Brzydne :// nie wiem dlaczego :(((

[Austrajilka]

Otoz mam zle samopoczucie z powodu tego iz wydaje mi sie, ze normalnie jakos
brzydne na twarzy. Kiedys bylam bardzo ladna, wielu ludzi zwracalo na mnie
uwage pomimo, ze nigdy nie ubieralam sie jakos ekstra, ale o ile pamietam
zawsze zwracalam uwage delikatna buzia - jasna, prawie idealna cera, do tego
duze, ciemnoniebieskie oczy, duzo ,,szatynkowych" dlugich wlosow plus jeszcze
czerwone usta i naprawde wygladalam fajnie. Teraz mam prawie 20 lat i jakos
normalnie brzydne.. nie wiem, co sie dzieje. Nigdy nie uzywalam tony
kosmetykow, zeby ladnie wygladac wystarczylo mi pomalowac rzesy i ubrac jakas
fajna bluzeczke, teraz nie zwracam tak na siebie uwagi a i sobie sie nie
podobam. Niby twarz taka sama, ale inna :/ Oprocz tego ze wypadla mi polowa
wlosow, to cera jest taka sobie i na dobra sprawe patrzac na siebie nie wiem,
dlaczego zbrzydlam !! czy ktos ma podobnie ? ogolnie mam dola z tego powodu,
ze robie sie pospolita a czasem nawet brzydka.

[Mary_Q]

ja tez wygladam tak raz lepiej raz gorzej a takim duzym stopniu :/

[Blue sky]

zamiesc fotke

[myszeńka_74]

Nasza samoocena zależy od wielu czynników, m.in. od nastawienia psychicznego, stanu emocjonalnego, poziomu hormonów buzujących w organizmie. Chyba większość osób ma tak jak ty... Ja też czasami patrzę na siebie i ...szybko uciekam sprzed lustra, a czasami stwierdzam, że "ujdę w tłoku"...

[kirsza]

ja tez tak mam.....normalnie nie moge na siebie patrzec wszystko jest nie takie jak bym chciala...(

[froggie]

A tak to juz jest, że jedni ładnieją, inni tracą na urodzie, a jeszcze inni się nie zmieniają.
Albo sami sobie jednego dnia sie podobamy innego nie możemy na siebie patrzeć.
Od czego to zależy? Zapewne od tych nieszczęsnych hormonów, i diety i całego środowiska w którym się obracamy (stresy itp).

Wystarczy zobaczyć jak się Martyna Wojciechowska zmieniła.
Już nie taka ładna jak za czasów Big Brothera.

Ale i tak uroda nie jest najważniejsza

[margitta]

Podobno kobieta jest najpiękniejsza w wieku około 17 lat, bo ma wtedy najłagodniejsze rysy. Wsześniej i później jest już trochę gorzej, chociaż nie musi. Również cera z wiekiem staje się coraz bardziej wymagająca.

Ale ja i tak myślę, że to kwestia nastawienia. Na pewno tak się nie zmieniłaś, pewnie raczej twoje podejście Niestety nikt nie wygląda tak jak chce. Mnie np nie podobają się u kobie pucułowate, okrąglutkie buśki, a sama coraz bardziej taką mam Ironia losu.

[Malattia_]

Australijko, co do wypadających włosów i nijakiej cery - zawsze mozesz sięgnąć po Skrzyp polny/Silice/Skrzypowite lub inne podobne lub zastanowić się nad dietą

Mam nadzieje, że wiara w siebie wróci Ci prędko, nie łam się

[Monikita]

Nie jestes sama ze swoim problemem.Duzo jest osob ktore uwazaja sie za nijakie.Ja jestem jedna z nich.I to chyba rzeczywiscie zalezy od nastawienia humoru.Bo czasem stoje przed lustrem to nie moge na siebie patrzec i najchetniej zamknelabym sie gdzies zeby nikt mnie nie ogladal no i sie doluje.A czasami sie sobie podobam chociaz chodzaca pieknoscia nie jestem czy jakims idealem.Wiec glowa do gory i moze powinnas brac jakies witaminki to ci sie cera i wloski poprawia

[biedronka26]

Australijko, po prostu zadbaj o siebie i zobaczysz ile frajdy to Tobie sprawi, pobaw sie tymi wszystkimi mazidelkami, babskimi kosmetykami, maseczkami, kremami, oczywiscie z rozsadkiem, tak aby ulepszyc a nie popsuc. To na pewno zdecydowanie poprawi Twoj nastroj bo nabierzesz przeswiadczenia, ze robisz cos dla siebie, a prawidlowa pielegnacja moim zdaniem tylko upiekszy a nie oszpeci. Z biegiem lat zmieniaja sie rysy twarzy - staja sie bardziej ostre, moze trzeba pomyslec o innym makijazu, np brazowym tuszu do rzes a nie czarnym, o jakims fajnym rozu do policzkow. Poza tym nie sadze zebys az tak bardzo zmienila sie na "nie" A co do wlosow - jest teraz na rynku mnostwo specyfikow przeciw wypadaniu i do pielegnacji wlosow, troche poczytaj na Wizazu i na pewno cos znajdzisz co pomoze. Glowa do gory

[myszeczka00]

oj, myslalam ze tylko ja tak wydziwiam..
ze jednego dnia czuje sie pieknie slicznie ladnie a nastepnych 10 jak potwór z lochness..
doslownie
-raz mam takie delikatne rysy twarzy naprawde podobam sie sama sobie nawet kocham na siebie patrzec w lustrze haha(gdyby jeszcze buzia sie wyleczyla szybko to byloby bosko)...
-innym razem zas taka brzydka...nawet kosmetyki nic nie pomagają
oczy mam takie zmeczone niedospane(staram sie duzo spac i okladam sobie oczka zimnymi herbatkami), wlosy buntuja sie na stylizacje
....ogolnie jest FATALNIE...
teraz własnie przezywam te okropne dni 12 dni już....wlasnie dostalam wiecie co ... czekam na 5ty dzien bo wlasnie wtedy jest ladnie..
HORMONY? czy mozna je jakos ujarzmic? zeby tak nie szalały i nie wpływały tak gwaltownie??? bron Boze kuracja hormonalna ktora spowoduje przyrost wagi

...także MOJA DROGA nie jestes sama...

[Ruvia]

Na wyglad ogromny wplyw ma menstruacja. otorz kiedy jestesmy plodne zawsze wygladamy lepiej, po to aby przyciagnac do siebie partnera i moc sie rozmnazac, gdy nadchodz miesiaczka wygladamy troche gorzej. Jest to sprawdzone naukowo, zreszta jesi sama sie sobie przyjzysz dostrzezesz te roznice! Nie martw sie tym, na pewno nie jest zle, tylko sama to sobie wmowilas popieram moja przedmowczynie, sila perswazji ma ogromne znaczenie

[tula1980]

W liceum mialam kolezanke o egzotycznym typie urody(jej ojciec byl metysem a matka rasy bialej). Ludzie zwracali uwage na nia nie tylko ze wzgledu na oryginalny typ urody ale tez dlatego ze byla poprostu ladna. Ktoregos dnia jedna z naszych kolezanek(choc kolezanka to zle okreslenie , poprostu ta laska chodzila z nami do jednej klasy-straszna jedza) powiedziala jej ze wyglada pospolicie!!!Dziewczyna niby zignorowala jej slowa ale po jakims czasie naprawde jej twarz sie zmienila na gorsze.tak jakby podswiadomie chciala sie dopasowac do slow 'jedzy". Tak wiec duzo pewnosci siebie i jak najwiecej pozytywow w stosunku do swojej osoby!!
pozdrawiam