tetracyklina czy retinoidy? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dermatologia

Notka

Dermatologia Forum dla osób, które interesują się dermatologią lub mają problemy ze skórą. Masz trądzik lub atopowe zapalenie skóry? Dołącz do nas, pomóż sobie i innym.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-03-08, 17:16   #1
hugejasminka
Raczkowanie
 
Avatar hugejasminka
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 86

tetracyklina czy retinoidy?


Witam, mam ogromny tradzik ,z którym walcze długi czas ,jest bardzo oporny na KAZDE leczenie i nie wiem na co sie decydować czy tetracykline czy retinoidy (axotret)..jeden lekarz zapisał mi retinoidy a jeden tetracykline...kiedys brałam tetralysal i niezbyt dobrze go znosiłam(bule brzucha,wypadanie wlosow)..Co jest bardziej skuteczne i mniej inwazyjne ? wiem ze kazdy organizm znosi leczenie inaczej. jeden i drugi lek mam zapisany na około 6 msc,tetracykline chyba 4-5msc...
hugejasminka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-09, 03:20   #2
Siryn
Raczkowanie
 
Avatar Siryn
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 86
Dot.: tetracyklina czy retinoidy?

Cytat:
Napisane przez hugejasminka Pokaż wiadomość
Witam, mam ogromny tradzik ,z którym walcze długi czas ,jest bardzo oporny na KAZDE leczenie i nie wiem na co sie decydować czy tetracykline czy retinoidy (axotret)..jeden lekarz zapisał mi retinoidy a jeden tetracykline...kiedys brałam tetralysal i niezbyt dobrze go znosiłam(bule brzucha,wypadanie wlosow)..Co jest bardziej skuteczne i mniej inwazyjne ? wiem ze kazdy organizm znosi leczenie inaczej. jeden i drugi lek mam zapisany na około 6 msc,tetracykline chyba 4-5msc...
Tetracyklina to antybiotyk a retinoidy to pochodne wit. A, więc dwie różne sprawy. Jeśli Twój trądzik nie ma podłoża bakteryjnego, to Tetracyklina na niewiele się zda. Z kolei izotretynoina ma lepsze "notowania", jeśli chodzi o skuteczność, ale też dużo możliwych skutków ubocznych (jeśli boisz się wypadania włosów, jest pewne prawdopodobieństwo, że to Cię czeka). Poczytaj wątek o Izoteku. Przy tym też trzeba stosować antykoncepcję (najczęściej tabletki) i być pod stałą opieką lekarza, wykonywać regularnie badania.

Jeśli dermatolodzy wydają Ci się niekompetentni (a tak można wnioskować, jeżeli nie udzielili Ci niezbędnych informacji, nie obejrzeli Cię, nie zrobili wywiadu i badań), to poszukaj lepszego. Na swoim ciele nie ma co eksperymentować.

Od siebie dodam, że brałam różne antybiotyki (m.in. Tetracyklinę), ale trochę pomogło tylko za pierwszym razem a po odstawieniu oczywiście nawrót. Kolejne antybiotyki już w ogóle nie działały.
Widać taki jest schemat działania: najpierw antybiotyki wewnętrznie, zewnętrznie, później kwasy, tabletki anty, potem retinoidy zewnętrznie aż w końcu wewnętrznie.

Rzadko kto szuka prawdziwych przyczyn trądziku (czy też tego, co na trądzik tylko wygląda) a te mogę być różne.
U mnie okazało się, że to prawdopodobnie tarczyca, ale swoje przeszłam...

*Nie jestem lekarzem, wszystkie przekazywane przeze mnie informacje oparłam na własnych doświadczeniach, kilkunastoletniej walce z trądzikiem i tym, co przeczytałam w Internecie
Siryn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-09, 11:54   #3
Margo123
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 281
Dot.: tetracyklina czy retinoidy?

możesz napisać coś więcej o tej tarczycy? czy ona faktycznie może mieć wpływ na trądzik?
Margo123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-09, 13:13   #4
Siryn
Raczkowanie
 
Avatar Siryn
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 86
Dot.: tetracyklina czy retinoidy?

Cytat:
Napisane przez Margo123 Pokaż wiadomość
możesz napisać coś więcej o tej tarczycy? czy ona faktycznie może mieć wpływ na trądzik?
Prawdopodobnie może, chociaż tarczyca to taki niezbadany, tajemniczy organ, że nie do końca wiadomo o co chodzi W każdym razie jeden z moich dermatologów zdiagnozował u mnie w ciemno Hashimoto i bingo!

To jest taka autoimmunologiczna choroba, w której organizm mylnie rozpoznaje tarczycę jako coś "obcego" i atakuje ją, wywołując stan zapalny. Prowadzi to najczęściej do niedoczynności tarczycy (choć bywa też nadczynność albo epizody niedo- i nadczynności na zmianę), czasem do jej zaniku. Tarczyca wytwarza hormony T3, T4 i kalcytoninę, ma duży wpływ na pracę przysadki, w szczeg. na poziom TSH.
Ten gruczoł ma bardzo ważne znaczenie dla całego organizmu (wpływa nawet na psychikę). Hashimoto może trwać dłuższy czas nie dając praktycznie objawów albo nie łączy się ich bezpośrednio z zaburzeniem pracy tarczycy. Często towarzyszy innym chorobom auto.
Do niektórych typowych objawów zalicza się suchość skóry (u mnie akurat występuje wszędzie poza głową), wypadanie włosów, ospałość, tycie, bóle stawów i wiele innych.

Jeśli chodzi o wpływ tarczycy na trądzik, to mówi się, że raczej nadczynność może go wywoływać, ale u mnie jest inaczej. Nie mogę stwierdzić na pewno, że tutaj leży przyczyna, ale u mnie leczenie i zmiana diety pod tym kątem dały pozytywny efekt.

Jeśli obawiasz się, że z Twoją tarczycą jest coś nie tak, najlepiej zbadaj poziom TSH (optymalnie razem z FT3 i FT4 dla pełniejszego obrazu). Diagnostyka Hashimoto obejmuje jeszcze zbadanie poziomu przeciwciał anty-TPO i anty-TG, USG tarczycy, czasem biopsję. Dobrze by było przynajmniej to wykluczyć.

Wydaje mi się, że hormony (nie tylko tarczycy) mają duży wpływ na występowanie trądziku, warto zbadać też np. testosteron, prolaktynę (więcej nie pamiętam ).

Jeżeli masz jakieś pytania, to chętnie odpowiem, oczywiście w miarę swoich możliwości, bo jak wspomniałam ekspertem nie jestem.
Siryn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-09, 19:47   #5
hugejasminka
Raczkowanie
 
Avatar hugejasminka
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 86
Dot.: tetracyklina czy retinoidy?

Cytat:
Napisane przez Siryn Pokaż wiadomość
Tetracyklina to antybiotyk a retinoidy to pochodne wit. A, więc dwie różne sprawy. Jeśli Twój trądzik nie ma podłoża bakteryjnego, to Tetracyklina na niewiele się zda. Z kolei izotretynoina ma lepsze "notowania", jeśli chodzi o skuteczność, ale też dużo możliwych skutków ubocznych (jeśli boisz się wypadania włosów, jest pewne prawdopodobieństwo, że to Cię czeka). Poczytaj wątek o Izoteku. Przy tym też trzeba stosować antykoncepcję (najczęściej tabletki) i być pod stałą opieką lekarza, wykonywać regularnie badania.

Jeśli dermatolodzy wydają Ci się niekompetentni (a tak można wnioskować, jeżeli nie udzielili Ci niezbędnych informacji, nie obejrzeli Cię, nie zrobili wywiadu i badań), to poszukaj lepszego. Na swoim ciele nie ma co eksperymentować.

Od siebie dodam, że brałam różne antybiotyki (m.in. Tetracyklinę), ale trochę pomogło tylko za pierwszym razem a po odstawieniu oczywiście nawrót. Kolejne antybiotyki już w ogóle nie działały.
Widać taki jest schemat działania: najpierw antybiotyki wewnętrznie, zewnętrznie, później kwasy, tabletki anty, potem retinoidy zewnętrznie aż w końcu wewnętrznie.

Rzadko kto szuka prawdziwych przyczyn trądziku (czy też tego, co na trądzik tylko wygląda) a te mogę być różne.
U mnie okazało się, że to prawdopodobnie tarczyca, ale swoje przeszłam...

*Nie jestem lekarzem, wszystkie przekazywane przeze mnie informacje oparłam na własnych doświadczeniach, kilkunastoletniej walce z trądzikiem i tym, co przeczytałam w Internecie
Moja historia jest bardzo dluga ,przeszłam przez wszystkich mozliwych lekarzy:dermatologow,aler gologow,ginekologów itd.Zrobiłam wszystkie badania ,z krwi wyszło mi ze organizm walczy z jakimś zakażeniem bakteryjnym ,poszłam zrobic wymaz z twarzy wyszło ze gronkowiec (pani derm. stwierdziła ze gronkowca kazdy ma i nie ma co się tym przejmowac),z antybbiogramu jednak wychodzi ze gronkowiec jest oporny na tetracykline ..I w koncu nie wiem czy to ze wyszedl mi gronkowiec jest przyczyna tradziku i to na niego sie leczyc ,czy co..
oprocz tego miałam zrobione tsh, ft3,ft4 ,progesteon,andostrenion ,wszystko w porzadku oprocz andostrenionu..Ginekolog stwierdzil w małym stopniu PCOS,brałam tabl hormonalne ale zero poprawy ,a skutkow ubocznych wiecej niz to warte..
i teraz pytanie : tetracyklina czy retinoidy? Dosyc duzo wiem o retinoidach bo przeczytałam mnostwo artykułów,opinii,opini lekarzy ,ale znow zdanie jest podzielone bo nie ktore osoby mowią ze branie okolo 6 msc antybiotyku moze dać wieksze skutki uboczne niz wewn. retinoidy...
hugejasminka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-10, 21:33   #6
Siryn
Raczkowanie
 
Avatar Siryn
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 86
Dot.: tetracyklina czy retinoidy?

Cytat:
Napisane przez hugejasminka Pokaż wiadomość
Moja historia jest bardzo dluga ,przeszłam przez wszystkich mozliwych lekarzy:dermatologow,aler gologow,ginekologów itd.Zrobiłam wszystkie badania ,z krwi wyszło mi ze organizm walczy z jakimś zakażeniem bakteryjnym ,poszłam zrobic wymaz z twarzy wyszło ze gronkowiec (pani derm. stwierdziła ze gronkowca kazdy ma i nie ma co się tym przejmowac),z antybbiogramu jednak wychodzi ze gronkowiec jest oporny na tetracykline ..I w koncu nie wiem czy to ze wyszedl mi gronkowiec jest przyczyna tradziku i to na niego sie leczyc ,czy co..
oprocz tego miałam zrobione tsh, ft3,ft4 ,progesteon,andostrenion ,wszystko w porzadku oprocz andostrenionu..Ginekolog stwierdzil w małym stopniu PCOS,brałam tabl hormonalne ale zero poprawy ,a skutkow ubocznych wiecej niz to warte..
i teraz pytanie : tetracyklina czy retinoidy? Dosyc duzo wiem o retinoidach bo przeczytałam mnostwo artykułów,opinii,opini lekarzy ,ale znow zdanie jest podzielone bo nie ktore osoby mowią ze branie okolo 6 msc antybiotyku moze dać wieksze skutki uboczne niz wewn. retinoidy...
Wiesz, chyba nikt raczej nie będzie w stanie Ci doradzić, sama musisz zadecydować.
Ja, gdybym była w tej sytuacji, to najpierw starałabym się tego gronkowca okiełznać. On niby teoretycznie trądziku nie wywołuje, ale z tego co czytałam może dawać podobne objawy. Ale czy w ogóle można brać antybiotyk 6 mies.? Nie znam się, ale wydaje mi się, że to dopiero jest spustoszenie organizmu (ja sama też miałam długotrwałe i kilkukrotne leczenie antyb., mimo że nie dawało to żadnych skutków; ja nie wiem, co oni się tak na to uparli). A te retinoidy to miałabyś zacząć od teraz? Bo by Ci się rozciągnęło na lato- męka (no i ciągle filtry, unikanie słońca), ale z drugiej strony trądzik też jest męką.

Ach, ogólnie strasznie Ci współczuję, wiem przez co przechodzisz. Najgorsza jest ta bezsilność... Zrobiłaś co mogłaś a i tak kicha, znam to
Siryn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 20:11   #7
Aredhel125
Zadomowienie
 
Avatar Aredhel125
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Sudety
Wiadomości: 1 759
Dot.: tetracyklina czy retinoidy?

No ja mam to samo niestety, zrobiłam chyba co mogłam i nic.
Nie wiem, czy znowu spróbować z antybiotykiem, czy co ja mam juz robić? Jeszcze zostało mi po raz kolejny zrobić kilkanaście badan hormonalnych, sprawdzić jak się sprawy mają, zrobić zestaw na alergie pokarmowe (sama nie wyłapuję żadnych), to by mnie wyniosło wszystko około 1000 zł. Skąd ja mam wziąć tą kasę?
Aredhel125 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-03-12, 11:33   #8
Antymionka
Moderator
 
Avatar Antymionka
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Znad Zatoki
Wiadomości: 4 990
Dot.: tetracyklina czy retinoidy?

Cytat:
Napisane przez Aredhel125 Pokaż wiadomość
No ja mam to samo niestety, zrobiłam chyba co mogłam i nic.
Nie wiem, czy znowu spróbować z antybiotykiem, czy co ja mam juz robić? Jeszcze zostało mi po raz kolejny zrobić kilkanaście badan hormonalnych, sprawdzić jak się sprawy mają, zrobić zestaw na alergie pokarmowe (sama nie wyłapuję żadnych), to by mnie wyniosło wszystko około 1000 zł. Skąd ja mam wziąć tą kasę?
Jeśli chodzi o alergie pokarmowe, proponuję obserwację. Ja zrobiłam te badania hormonalne które mi zalecił lekarz, jest teraz wiele laboratoriów, ceny są konkurencyjne. I jedno wyszło mi ponad normę, a tarczyca jest ok. Antybiotyków bym nie polecała, maści fajnie działają na ropne wypryski, przebarwienia i blizny
Antymionka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-12, 14:55   #9
exnext
Raczkowanie
 
Avatar exnext
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 166
Dot.: tetracyklina czy retinoidy?

a niemal od 10 alt biegam regularnie po dermatologach - różnych. Jako 12-13 latka z mamą, później już we własnym zakresie. Nigdy żaden ie zlecił mi żadnego badania, te same nieskuteczne kremy (mimo, że drogie) - efekt był taki jakbym nie robiła nic.

Gdy się zestarzałam i już teoretycznie wiekowo się nie łapałam to dostałam (bez żadnych badań - przypominam) przepisane antybiotyki. Skuteczne, nawet bardzo (choć cały dzień i noc chodziłam z tym odrażającym zapachem z żołądka - to był pikuś) - na ten czas tetracykliny to było moje wybawienie. Pamiętam jak w kwietniu (po półrocznej terapii) szłam do lekarki niemal zapłakana wręcz prosząc o przepisanie choćby pudełeczka bojąc się, że problem wróci.

Wrócił. Sukcesywnie przez parę miesięcy się nasilał. Jesienią, czy pod koniec wakacji wyglądałam jak wcześniej. W tamtym roku trafiłam przypadkowo na młodego lekarza (robiącego dopiero specjalizację), który zaproponował mi pochodną wit A, uprzedził mnie o wszystkim, wytłumaczył szczegółowo ... i zlecił listę badań. Nigdy w życiu nie byłam przebadana tak szeroko jak wtedy. Cholesterol, trójglicerydy, próby wątrobowe - to jest terapia bardzo obciążająca wątrobę, dlatego też zaznaczył, że badania należy powtarzać co miesiąc. Jednak zlecił tez konsultację endokrynologiczną. Zaznaczając jednocześnie, ze niczego mi nie przepisze, póki nie dostane od niego zielonego światła, czyli w momencie gdy nie wskaże innej przyczyny.

Do endokrynologa z NFZ dostać się to cud - w mojej przychodni termin dostałabym za 2 lata (!!!), szukałam w całym województwie - trochę lepiej. Po drodze okazało się, że mam o połowę mniejszą tarczycę niż powinnam (to tak odnośnie aluzji we wcześniejszym kom), skaczące TSH, i sy6stematyczie spadające ft4... ale się trzyma jeszcze lekko przy dolnej granicy. W związku z innymi objawami dostałam skierowanie na androstendion i testosteron (w 3 dc - ich poziom się zmienia, tu jest najniższy). Testosteron mam w normie, za to mam przekroczoną normę adrostendionu. Wiem, że winowajcą są tu albo jajniki albo nadnercza. Mój endokrynolog stwierdził jednak z całą pewnością, że u mnie to kwestia nadnerczy, bo inaczej bym nie miesiączkowała (ostatnio miałam przerwę 2 - miesięczną... tłumaczyłam to sobie pobraniem próbki krwi do badań). Póki poziom nie przekroczy 10ng/ml to nie am sensu podawać leków, bo są one tak drastycznie działające, że przynieść mogą tylko więcej szkody niż pożytku. Ja się zgodziłam (nie lubię faszerować się lakami) i na tym zakończyła się moja przygoda.

Cały czas jednak ta myśl nie daje mi spokoju. Okazuje się, ze dziewczyny z mniejszymi odchyleniami są diagnozowane. Pomijając fakt, że nikt nigdy nie wykonał mi podstawowych badań diagnozujących przerost nadnerczy, co nie stanęło na przeszkodzie aby postawić diagnozę. Wpadłam na pomysł aby "podejrzeć je" jeszcze w ogólnym USG. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Reasumując - jeżeli walczysz latami i nie daje ci to żadnych , to może warto pójść do endokrynologa.
__________________
A jeżeli właśnie zgłodniałyście...
http://szczyptaslodyczy.bloog.pl
Wybieram grupę Black!
exnext jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-14, 19:24   #10
Siryn
Raczkowanie
 
Avatar Siryn
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 86
Dot.: tetracyklina czy retinoidy?

Cytat:
Napisane przez exnext Pokaż wiadomość
a niemal od 10 alt biegam regularnie po dermatologach - różnych. Jako 12-13 latka z mamą, później już we własnym zakresie. Nigdy żaden ie zlecił mi żadnego badania, te same nieskuteczne kremy (mimo, że drogie) - efekt był taki jakbym nie robiła nic.

Gdy się zestarzałam i już teoretycznie wiekowo się nie łapałam to dostałam (bez żadnych badań - przypominam) przepisane antybiotyki. Skuteczne, nawet bardzo (choć cały dzień i noc chodziłam z tym odrażającym zapachem z żołądka - to był pikuś) - na ten czas tetracykliny to było moje wybawienie. Pamiętam jak w kwietniu (po półrocznej terapii) szłam do lekarki niemal zapłakana wręcz prosząc o przepisanie choćby pudełeczka bojąc się, że problem wróci.

Wrócił. Sukcesywnie przez parę miesięcy się nasilał. Jesienią, czy pod koniec wakacji wyglądałam jak wcześniej. W tamtym roku trafiłam przypadkowo na młodego lekarza (robiącego dopiero specjalizację), który zaproponował mi pochodną wit A, uprzedził mnie o wszystkim, wytłumaczył szczegółowo ... i zlecił listę badań. Nigdy w życiu nie byłam przebadana tak szeroko jak wtedy. Cholesterol, trójglicerydy, próby wątrobowe - to jest terapia bardzo obciążająca wątrobę, dlatego też zaznaczył, że badania należy powtarzać co miesiąc. Jednak zlecił tez konsultację endokrynologiczną. Zaznaczając jednocześnie, ze niczego mi nie przepisze, póki nie dostane od niego zielonego światła, czyli w momencie gdy nie wskaże innej przyczyny.

Do endokrynologa z NFZ dostać się to cud - w mojej przychodni termin dostałabym za 2 lata (!!!), szukałam w całym województwie - trochę lepiej. Po drodze okazało się, że mam o połowę mniejszą tarczycę niż powinnam (to tak odnośnie aluzji we wcześniejszym kom), skaczące TSH, i sy6stematyczie spadające ft4... ale się trzyma jeszcze lekko przy dolnej granicy. W związku z innymi objawami dostałam skierowanie na androstendion i testosteron (w 3 dc - ich poziom się zmienia, tu jest najniższy). Testosteron mam w normie, za to mam przekroczoną normę adrostendionu. Wiem, że winowajcą są tu albo jajniki albo nadnercza. Mój endokrynolog stwierdził jednak z całą pewnością, że u mnie to kwestia nadnerczy, bo inaczej bym nie miesiączkowała (ostatnio miałam przerwę 2 - miesięczną... tłumaczyłam to sobie pobraniem próbki krwi do badań). Póki poziom nie przekroczy 10ng/ml to nie am sensu podawać leków, bo są one tak drastycznie działające, że przynieść mogą tylko więcej szkody niż pożytku. Ja się zgodziłam (nie lubię faszerować się lakami) i na tym zakończyła się moja przygoda.

Cały czas jednak ta myśl nie daje mi spokoju. Okazuje się, ze dziewczyny z mniejszymi odchyleniami są diagnozowane. Pomijając fakt, że nikt nigdy nie wykonał mi podstawowych badań diagnozujących przerost nadnerczy, co nie stanęło na przeszkodzie aby postawić diagnozę. Wpadłam na pomysł aby "podejrzeć je" jeszcze w ogólnym USG. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Reasumując - jeżeli walczysz latami i nie daje ci to żadnych , to może warto pójść do endokrynologa.
Nie zlecili Ci badań przeciwciał? Zgadzam się, że warto pójść de endokrynologa, problem w tym, że ciężko trafić na naprawdę dobrego (mój poprzedni nadal twierdzi, że niemożliwe, że mam Hashimoto ). Nie znam się, ale chyba nadnercza i tarczyca "lubią" szwankować razem.

W każdym razie trzeba wykluczyć wszystkie opcje, żeby skutecznie się leczyć. Nie wiem skąd przekonanie, że to definitywnie nie są jajniki.

A z dermatologami to prawdziwa tragedia, ja akurat miałam w końcu szczęście i trafiłam na w miarę dobrego, ale to też po latach nieskutecznej antybiotykoterapii. Po prostu ręce opadają.
Siryn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Dermatologia


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-03-14 20:24:09


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:15.