Zielone jabłka

[kkarolinaaa]

Uwielbiam zielone jabłka. Moge je wciaz jesc,ale raczej latem. Ale czy one sa zdrowe? Ostatnio slyszalam ze nie tzn. ze sa gorsze od zwyklych. Chcialam sie dowiedziec czy sa bardziej kaloryczne niz czerwone? Maja wiecej cukru?

[kkarolinaaa]

Uwielbiam zielone jabłka. Moge je wciaz jesc,ale raczej latem. Ale czy one sa zdrowe? Ostatnio slyszalam ze nie tzn. ze sa gorsze od zwyklych. Chcialam sie dowiedziec czy sa bardziej kaloryczne niz czerwone? Maja wiecej cukru?

[Helena]

Nie wiem, o ktore jabłka Ci chodzi - krajowe czy chilijskie. Te drugie są tak nafaszerowane chemią, szczególnie antybiotykami, że mogą leżeć pół roku i wyglądają tak samo. [img]icons/icon23.gif[/img]
Kiedyś zdarzyło mi się zapomnieć o połówce takiego jabłka, które zostawiłam zawinięte w foliowy woreczek. Gdy go otworzyłam po tygodniu, jabłko tak zajeżdżało amplicyliną że pół dnia wietrzyłam kuchnię. [img]icons/icon9.gif[/img]
Nie życzę nikomu spożywania tej chemii.

[Helena]

Nie wiem, o ktore jabłka Ci chodzi - krajowe czy chilijskie. Te drugie są tak nafaszerowane chemią, szczególnie antybiotykami, że mogą leżeć pół roku i wyglądają tak samo. [img]icons/icon23.gif[/img]
Kiedyś zdarzyło mi się zapomnieć o połówce takiego jabłka, które zostawiłam zawinięte w foliowy woreczek. Gdy go otworzyłam po tygodniu, jabłko tak zajeżdżało amplicyliną że pół dnia wietrzyłam kuchnię. [img]icons/icon9.gif[/img]
Nie życzę nikomu spożywania tej chemii.

[smoczek]

Niestety często im ładniejsze jabłuszko tym więcej ma "ponadprogramowych" substancji "gratis" [img]icons/icon12.gif[/img] jest wiele pysznych odmian, które nie są specjalnie faszerowane chemią, a w smaku są lepsze niż te zielone [img]icons/icon7.gif[/img] Warto poeksperymentować , bo taki eksperyment wyjdzie Ci tylko na zdrowie, a może znajdziesz swoja miłość [img]icons/icon29.gif[/img] [img]icons/icon12.gif[/img] w jakims niepozornym gatunku polskich jabłuszek [img]icons/icon7.gif[/img] Mój tata kocha jabła i robi na mnie eksperymenty "jabłkowe" [img]icons/icon12.gif[/img] i w ten sposób znalazłam swoje ukochane, których nie tknęłabym pewnie, gdyby nie to, że tata dał mi obrana połowkę [img]icons/icon7.gif[/img] od tej pory moją miłością sa najbrzydsze na swiecie jabłuszka-szare renety [img]icons/icon10.gif[/img] mniam [img]icons/icon7.gif[/img] Wracając do zielonych, to niestety nie tylko są często "ulepszane" chemia od wewnątrz, ale i do zewnątrz(podobnie jak cytrusy) więc kiedy się je wcina, to trzeba najpierw bardzo dokładnie umyć ciepła wodą [img]icons/icon7.gif[/img]

[smoczek]

Niestety często im ładniejsze jabłuszko tym więcej ma "ponadprogramowych" substancji "gratis" [img]icons/icon12.gif[/img] jest wiele pysznych odmian, które nie są specjalnie faszerowane chemią, a w smaku są lepsze niż te zielone [img]icons/icon7.gif[/img] Warto poeksperymentować , bo taki eksperyment wyjdzie Ci tylko na zdrowie, a może znajdziesz swoja miłość [img]icons/icon29.gif[/img] [img]icons/icon12.gif[/img] w jakims niepozornym gatunku polskich jabłuszek [img]icons/icon7.gif[/img] Mój tata kocha jabła i robi na mnie eksperymenty "jabłkowe" [img]icons/icon12.gif[/img] i w ten sposób znalazłam swoje ukochane, których nie tknęłabym pewnie, gdyby nie to, że tata dał mi obrana połowkę [img]icons/icon7.gif[/img] od tej pory moją miłością sa najbrzydsze na swiecie jabłuszka-szare renety [img]icons/icon10.gif[/img] mniam [img]icons/icon7.gif[/img] Wracając do zielonych, to niestety nie tylko są często "ulepszane" chemia od wewnątrz, ale i do zewnątrz(podobnie jak cytrusy) więc kiedy się je wcina, to trzeba najpierw bardzo dokładnie umyć ciepła wodą [img]icons/icon7.gif[/img]

[AgaZ]

Tak na marginesie to mam wspaniały przepis na torcik jabłkowy z szarych renet na zimno [img]icons/icon7.gif[/img]

Jak znajdę chwilkę to podam w poradniku [img]icons/icon7.gif[/img]

Cmoczki [img]icons/1cmok.gif[/img]
AgaZ

[AgaZ]

Tak na marginesie to mam wspaniały przepis na torcik jabłkowy z szarych renet na zimno [img]icons/icon7.gif[/img]

Jak znajdę chwilkę to podam w poradniku [img]icons/icon7.gif[/img]

Cmoczki [img]icons/1cmok.gif[/img]
AgaZ

[Wiola]

Agus,

A gdzie przepis na ten pyszny mazurek?

[img]icons/1cmok.gif[/img]
Wiola

[Wiola]

Agus,

A gdzie przepis na ten pyszny mazurek?

[img]icons/1cmok.gif[/img]
Wiola

[misio]

Spróbój jabłka pt;CHAMPION.Jeśli lubisz zielone to te moim zdaniem są najbardziej zbliżone smakowo a bez tych wszystkich ulepszaczy.

[misio]

Spróbój jabłka pt;CHAMPION.Jeśli lubisz zielone to te moim zdaniem są najbardziej zbliżone smakowo a bez tych wszystkich ulepszaczy.

[lejka]

Co to jest ta ampi... ampi... ampi coś tam, no!

[lejka]

Co to jest ta ampi... ampi... ampi coś tam, no!

[lejka]

Zielone... A może chodzi o papierówki? Jak tak to wcinaj, są tak samo zdrowe.
Jeżeli chodzi o zielone takie duuuże, to są niezdrowe, bo sprowadzane, wiec aby to przetrwać muszą być jak Helena pisała naszpikowane chemią po czubek ogonka... Poza tym popierajmy polską żywność - taka moja mała propaganda, odkąd mi tata wytłumaczył mechanizmy gospodaerki, staram się kupować tylko polskie, choć nie zawsze się to udaje, bo firmy prawie wszystkie są wykupione, no, ale przynajmniej polskie korzenie mają...
A jeżeli chodzi o jabłka zielone jako niedojrzałe - choć wątpię, kto by to jeadł - no to chyba nie trzeba tłumaczyć, czemu są niezdrowe...

A moż mnie ktoś oświecic, czemu po jablkach czerwonych dostaję reakcji uczuleniowej, bo mam na pylki, i jest taka reakcja krzyzowa sie zwie, a po paierówkach nie??? VCo te czerwone mają, czego zielone nie???

A w ogóle to jestem poszkodowana, bo od 2 lat jak mam tę reakcję, nie mogę jesć jabłek, tylko papierówki latem ,a tak je lubiiiiiłaaaaam...

[lejka]

Zielone... A może chodzi o papierówki? Jak tak to wcinaj, są tak samo zdrowe.
Jeżeli chodzi o zielone takie duuuże, to są niezdrowe, bo sprowadzane, wiec aby to przetrwać muszą być jak Helena pisała naszpikowane chemią po czubek ogonka... Poza tym popierajmy polską żywność - taka moja mała propaganda, odkąd mi tata wytłumaczył mechanizmy gospodaerki, staram się kupować tylko polskie, choć nie zawsze się to udaje, bo firmy prawie wszystkie są wykupione, no, ale przynajmniej polskie korzenie mają...
A jeżeli chodzi o jabłka zielone jako niedojrzałe - choć wątpię, kto by to jeadł - no to chyba nie trzeba tłumaczyć, czemu są niezdrowe...

A moż mnie ktoś oświecic, czemu po jablkach czerwonych dostaję reakcji uczuleniowej, bo mam na pylki, i jest taka reakcja krzyzowa sie zwie, a po paierówkach nie??? VCo te czerwone mają, czego zielone nie???

A w ogóle to jestem poszkodowana, bo od 2 lat jak mam tę reakcję, nie mogę jesć jabłek, tylko papierówki latem ,a tak je lubiiiiiłaaaaam...

[DominikaS]

Ogólnie zasada dotycząca normalnych jablek (to znaczy nie tych wielkich zielonych zagranicznych) jest taka - im bardziej dojrzałe albo im dlużej leżą w przechowalniach tym więcej cukrów zawierają. Podczas procesu dojrzewania owocu zachodza procesy biochemiczne zmieniające stosunek cukrów do kwasów - dlatego niedojrzale jabłka są cierpkie. Kolor jabłka nie ma znaczenia - kolor jest cechą hodowlaną - jedne jabłka dojrzewając czerwienieją inne zachowują kolor zielony.

[DominikaS]

Ogólnie zasada dotycząca normalnych jablek (to znaczy nie tych wielkich zielonych zagranicznych) jest taka - im bardziej dojrzałe albo im dlużej leżą w przechowalniach tym więcej cukrów zawierają. Podczas procesu dojrzewania owocu zachodza procesy biochemiczne zmieniające stosunek cukrów do kwasów - dlatego niedojrzale jabłka są cierpkie. Kolor jabłka nie ma znaczenia - kolor jest cechą hodowlaną - jedne jabłka dojrzewając czerwienieją inne zachowują kolor zielony.

[smoczek]

antybiotyk [img]icons/icon10.gif[/img]

[smoczek]

antybiotyk [img]icons/icon10.gif[/img]

[lejka]

Aaa... A po co go daliby do jabłek??? W jaki sposób przedłuża świeżość - zabija bakterie gnilne? I na co się go normalnie stosuje? Na jaką chorobę?

[lejka]

Aaa... A po co go daliby do jabłek??? W jaki sposób przedłuża świeżość - zabija bakterie gnilne? I na co się go normalnie stosuje? Na jaką chorobę?

[izkaa84]

na pewno mają więcej chemii...