Pożegnać TRĄDZIK raz na ZAWSZE - kuracje, pielęgnacja, makijaż. ZBIORCZY CZ.II

[wspaniala]

Napisane przez Ewuniaa16

Spirulina i Algi brunatne - świetnie działają, wszystko szybciej si goi, strupki schodzą bez śladu, nawilżają, rozjaśniają. Niestety to nie wystarcza jeśli ktoś boryka się z trądzikiem.. bez kwasów/retinoidow się nie obejdzie

gdzie kupowalas spiruline i algi?

Napisane przez Claire91

Może twoje tabletki nie mają działania antypryszczowego Ja też biorę, ale nie mają składnika antyandrogennego, więc nie jestem zdziwiona ,że guzy nadal siedzą i tabletki nie pomagają na trądzik.Moim zdaniem (biorę Artizia) mają neutralny wpływ.
Może te bakterie się ujawniają w momencie działania jakichś innych czynników, o których nie wiesz(tzn. nie wplywa na nie az tak dieta, pielegnacja). A mialas robione usg ?

myslalam, ze wszystkie tabletki maja takie dzialanie , a czy tabletki "antypryszczowe" dzialaja tak samo dobrze jak antykoncepcja bez dodatku antyandrogenowego?

[Vinnga]

Działają tak samo antykoncepcyjnie, ale mają większe dawki hormonów i wzbudzają wiele kontrowersji Zresztą na ulotce Syndi czy Diane jest informacja, że jest to lek na trądzik, a skutkiem ubocznym jest antykoncepcja, o ile się nie mylę

[Claire91]

Napisane przez wspaniala

gdzie kupowalas spiruline i algi?



myslalam, ze wszystkie tabletki maja takie dzialanie , a czy tabletki "antypryszczowe" dzialaja tak samo dobrze jak antykoncepcja bez dodatku antyandrogenowego?

Moim zdaniem nie wszystkie.Dobrym podłożem do rozwoju bakterii jest łojotok, a właśnie tabletki ze składnikiem antyandrogennym (czyli np. spironolaktonem czy drospirenonem, cyproteronem) hamują wydzielanie łoju ,wtedy nasze bakterie nie mają sprzyjającego środowiska do rozwoju- trądzik ustaje.Są one skuteczne u osób, które wydzielają zbyt dużo łoju i u nich to jest podłożem choroby.
Inne tabletki, te dwuskładnikowe typu etnyloestradiol+gestoden nie mają takiego działania- gestoden , z tego co wyczytałam działa bardzo leciutko antyandrogennie lub w ogóle neutralnie na wydzielanie łoju, co u mnie by się zgadzało, bo biorąc je nie zauważyłam zmniejszenia łojotoku.

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

Napisane przez Vinnga

Widzę, że jesteś obeznana w temacie Ale mnie nie pocieszyłaś Moja skóra właśnie wydziela bardzo dużo łoju, ciągle się świecę, nic na to nie działa Jeszcze mi powiedz gdzie można się zgłosić żeby zrobić wymaz z takiej guli ? Trzeba mieć jakieś skierowanie czy można prywatnie?

Trochę sie naczytałam,szukając przyczyny mojej choroby.

Duże wydzielanie łoju wcale nie musi oznaczać gul- ja zawsze miałam tłustą skórę, a kiedyś gule w ogóle u mnie nie występowały.Dopiero od jakiegoś roku mnie męczą.
Zahamowac łojotok można blokując 5-alfa reduktazę,enzym który przekształca testosteron do formy bardziej aktywnej, dihydrotestosteronu, który oddziaływuje na gruczoły łojowe.Podobno działanie takie (hamujące ten enzym)ma wierzbownica, biorę ją w tabletkach od miesiąca, ale szokującej zmiany nie widzę.Albo tez poprostu obniżając poziom testosteronu związkiem antyandrogennym (w niektorych tabletkach anty).
Ale to też nie jest takie proste, bo to ile mamy testosteronu też nie warunkuje łojotoku,kluczowe jest to w jakim stopniu nasze gruczoły łojowe są wrażliwe na niego, ile mamy SHBG-białka które wiąże tesosteron we krwi, wtedy taki hormon jest nieaktywny biologicznie.Taka wrażliwość gruczołów łojowych może być uwarunkowana genetycznie-wtedy to już wogole walka z wiatrakami.

Podskórne guzy na pocieszenie występują też u osób które nie mają łojotoku, znam parę takichWięc wydaje mi się,że co do tego typu trądziku łojotok wcale nie jest aż taki kluczowy,ale to tylko moja opinia.

Wymaz można zrobić bez skierowania (o skierowanie to znając zycie i tak się nie doprosisz...),kosztuje około 30-40zł w laboratorium mikrobiologicznym. Dalej trochę rzeczy zalezy od laboratorium, które takie badania wykonuje- niektóre potrzebują paskudnego,ropnego pryszcza-tylko jak takiego uhodować,skoro naszym problemem są podskórne stany zapalne? Inne mają opcję ,że pobiorą ci materiał z tego podskórnego stanu zaplanego, mimo,że z wierzchu nie widać ropy.Ale jak pisałam, to też nie rozstrzyga sprawy, bo w ropie mogą być ,ale nie muszą bakterie które wywołały ten stan zapalny.Dodam,że tego okazu, z którego ma być pobierany materiał nie można wcześniej niczym maltretowac (żadne tribiotiki,olejki z drzewa herbacianego etc.), ani brać antybiotyków, trzeba go zostawić ''do wyrośnięcia''
Ja wiele razy chciałam zrobic ten wymaz, ale nie chcieli pobrać materiału z takiej zmiany.Jestem z Krakowa, jeśli komuś to pomoże, badanie takiej zmiany można zrobić w szpitalu Rydygiera,kosztuje 40zł, niestety w Collegium medicum UJ na czystej nie chcieli się mną zająć
Teraz czekam aż mi coś wylezie i udam się tam

A jeszcze wyjaśnię zagadkę, czemu na te podskórne zmiany nic nie działa-niestety są tak głęboko,że większość smarowideł nie penetruje skóry aż tak daleko:/

Oczywiście to co piszę, wynika z moich obserwacji i tego co wyczytałam , nie mówię ,że mam 100% rację we wszystkim, mogę się mylić.

[201704240919]

Napisane przez Vinnga

Dzięki Dermatolog nie przepisywała mi antybiotyków, kazała mi się smarować co drugą noc Benzacne 5. Wcześniej zaleciła mi kurację Brevoxylem, stosowałam go 4 miesiące, ale przeczytałam na ulotce, że dłużej się nie zaleca, odstawiłam, zachciało mi się wybielić przebarwienia, zrobiłam peelingi migdałkiem, w tym czasie gule wróciły, później Brevoxyl już nie działał i tak się bujałam sporo czasu aż półtora miesiąca temu znowu przyszłam do dermatologa, zresztą przy okazji plam łuszczycowych na łokciach Na razie smaruję się tym Benzacne i jest OK, ale zobaczymy jakie efekty będą dłuższe, poza tym to nie chciałabym go stosować całe życie Jeśli więc to bakterie, to jest jakaś szansa żeby się ich pozbyć na trwałe ?

Sama walczę z jakąś bakteria i jedynym ratunkiem jest antybiotyk. Mam odczucie,ze to beztlenowce bo dopiero teraz brodą odpuscila (o dziwo dziś nic nie ma, tylko masa przebarwien potradzikowych) i nie mam już nieprzyjemnego pieczenia w okolicach intymnych.. moje wypryski były dość specyficzne, wysokczyla jedną gula, w błyskawicznym tempie obok niej wyskakiwaly kolejne...zlewaly się w całość a goily się ponad tydzien. Teraz jeśli coś wyskoczy na Brodzie jest normalnych rozmiarów i znika po 2-3 dniach.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Claire91]

Napisane przez Ewuniaa16

Sama walczę z jakąś bakteria i jedynym ratunkiem jest antybiotyk. Mam odczucie,ze to beztlenowce bo dopiero teraz brodą odpuscila (o dziwo dziś nic nie ma, tylko masa przebarwien potradzikowych) i nie mam już nieprzyjemnego pieczenia w okolicach intymnych.. moje wypryski były dość specyficzne, wysokczyla jedną gula, w błyskawicznym tempie obok niej wyskakiwaly kolejne...zlewaly się w całość a goily się ponad tydzien. Teraz jeśli coś wyskoczy na Brodzie jest normalnych rozmiarów i znika po 2-3 dniach.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nie masz przeczucia, tylko masz rację,że to beztlenowce

[Vinnga]

Napisane przez Claire91

Moim zdaniem nie wszystkie.Dobrym podłożem do rozwoju bakterii jest łojotok, a właśnie tabletki ze składnikiem antyandrogennym (czyli np. spironolaktonem czy drospirenonem, cyproteronem) hamują wydzielanie łoju ,wtedy nasze bakterie nie mają sprzyjającego środowiska do rozwoju- trądzik ustaje.Są one skuteczne u osób, które wydzielają zbyt dużo łoju i u nich to jest podłożem choroby.
Inne tabletki, te dwuskładnikowe typu etnyloestradiol+gestoden nie mają takiego działania- gestoden , z tego co wyczytałam działa bardzo leciutko antyandrogennie lub w ogóle neutralnie na wydzielanie łoju, co u mnie by się zgadzało, bo biorąc je nie zauważyłam zmniejszenia łojotoku.

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------



Trochę sie naczytałam,szukając przyczyny mojej choroby.

Duże wydzielanie łoju wcale nie musi oznaczać gul- ja zawsze miałam tłustą skórę, a kiedyś gule w ogóle u mnie nie występowały.Dopiero od jakiegoś roku mnie męczą.
Zahamowac łojotok można blokując 5-alfa reduktazę,enzym który przekształca testosteron do formy bardziej aktywnej, dihydrotestosteronu, który oddziaływuje na gruczoły łojowe.Podobno działanie takie (hamujące ten enzym)ma wierzbownica, biorę ją w tabletkach od miesiąca, ale szokującej zmiany nie widzę.Albo tez poprostu obniżając poziom testosteronu związkiem antyandrogennym (w niektorych tabletkach anty).
Ale to też nie jest takie proste, bo to ile mamy testosteronu też nie warunkuje łojotoku,kluczowe jest to w jakim stopniu nasze gruczoły łojowe są wrażliwe na niego, ile mamy SHBG-białka które wiąże tesosteron we krwi, wtedy taki hormon jest nieaktywny biologicznie.Taka wrażliwość gruczołów łojowych może być uwarunkowana genetycznie-wtedy to już wogole walka z wiatrakami.

Podskórne guzy na pocieszenie występują też u osób które nie mają łojotoku, znam parę takichWięc wydaje mi się,że co do tego typu trądziku łojotok wcale nie jest aż taki kluczowy,ale to tylko moja opinia.

Wymaz można zrobić bez skierowania (o skierowanie to znając zycie i tak się nie doprosisz...),kosztuje około 30-40zł w laboratorium mikrobiologicznym. Dalej trochę rzeczy zalezy od laboratorium, które takie badania wykonuje- niektóre potrzebują paskudnego,ropnego pryszcza-tylko jak takiego uhodować,skoro naszym problemem są podskórne stany zapalne? Inne mają opcję ,że pobiorą ci materiał z tego podskórnego stanu zaplanego, mimo,że z wierzchu nie widać ropy.Ale jak pisałam, to też nie rozstrzyga sprawy, bo w ropie mogą być ,ale nie muszą bakterie które wywołały ten stan zapalny.Dodam,że tego okazu, z którego ma być pobierany materiał nie można wcześniej niczym maltretowac (żadne tribiotiki,olejki z drzewa herbacianego etc.), ani brać antybiotyków, trzeba go zostawić ''do wyrośnięcia''
Ja wiele razy chciałam zrobic ten wymaz, ale nie chcieli pobrać materiału z takiej zmiany.Jestem z Krakowa, jeśli komuś to pomoże, badanie takiej zmiany można zrobić w szpitalu Rydygiera,kosztuje 40zł, niestety w Collegium medicum UJ na czystej nie chcieli się mną zająć
Teraz czekam aż mi coś wylezie i udam się tam

A jeszcze wyjaśnię zagadkę, czemu na te podskórne zmiany nic nie działa-niestety są tak głęboko,że większość smarowideł nie penetruje skóry aż tak daleko:/

Oczywiście to co piszę, wynika z moich obserwacji i tego co wyczytałam , nie mówię ,że mam 100% rację we wszystkim, mogę się mylić.

Aa, no to niełatwa sprawa...
W takim razie zadowolę się Benzacne póki co. Dzięki za tak wyczerpujące odpowiedzi . I życzę Tobie dalszej wytrwałości w walce

Napisane przez Ewuniaa16

Sama walczę z jakąś bakteria i jedynym ratunkiem jest antybiotyk. Mam odczucie,ze to beztlenowce bo dopiero teraz brodą odpuscila (o dziwo dziś nic nie ma, tylko masa przebarwien potradzikowych) i nie mam już nieprzyjemnego pieczenia w okolicach intymnych.. moje wypryski były dość specyficzne, wysokczyla jedną gula, w błyskawicznym tempie obok niej wyskakiwaly kolejne...zlewaly się w całość a goily się ponad tydzien. Teraz jeśli coś wyskoczy na Brodzie jest normalnych rozmiarów i znika po 2-3 dniach.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Czyli infekcje okolic intymnych mogą być w jakiś sposób powiązane z gulami, tzn. może to świadczyć o beztlenowcach, tak? Receptę na antybiotyk daje Ci dermatolog ?

[Aredhel125]

Napisane przez Ewuniaa16

Proszę bardzo http://www.e-naturalne.pl/pl/p/Serum...hydromanil/291

Faktycznie, serum bardzo interesujące, ale trochę drogie niestety.
Kwas hialuronowy chcę kupić na pewno, w sensie żel, ale jaki olej do tego...
Myślałam właśnie nad tymi z orzecha włoskiego, albo nad winogronowym, żeby kupić je w jakimś markecie.
Maceraty to też ciekawa sprawa. Mi w tej chwili głównie zależy na nawilżeniu i żeby przy okazji nie zapchało.

Jeśli chodzi o leczenie to już zdecydowałam się na tabletki anty.
Leczenie dermatologiczne nie pomogło,a tylko spowodowało wieczną susz na twarzy to nie ma na co czekać. Tym bardziej, że lekarka powiedziała, ze prawdopodobnie u mnie jest to nadwrażliwość mieszków włosów na androgeny. Może się nie powiedzie, ale przynajmniej spróbuję, zobaczę jak mi organizm zareaguje.
Najwyżej na końcu pozostanie mi jedynie Izotek. Może i przez to leczenie pożyję 30 lat krcej, ale może chociaż przez chwilę nacieszę się śliczną cerą i przestanę się wstydzić.

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

Napisane przez fiasco

Mnie nie zapchał żadem macerat, większość jest na oleju słonecznikowym (np. brzozowy, z kasztanowca). Bardzo lubiłam też śliwkowy, nie pamiętam czy to był olej czy macerat. Z orzecha włoskiego jest ponoć w porządku. Moim ulubieńcem jest obecnie olej z kocanki, bo dba o naczynka. Ogólnie lubię też oliwę z oliwek, choć wiele osób potrafi zapchać niestety

A mogłabyś powiedzieć coś więcej o tych maceratach? Jak działają, czy bardzo tłuszczą, jak się wchłaniają, czy można je łączyć z żelem hialuronowym? Widziałam też na mazidłach macerat z alg i dziewczyny bardzo chwaliły, że ujędrnia i nawilża. Czy faktycznie mogłabym liczyć na jakąś poprawę w nawilżeniu?

[201704240919]

Napisane przez wspaniala

gdzie kupowalas spiruline i algi?

W zróbsobiekrem.

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:40 ----------

Napisane przez Aredhel125

A mogłabyś powiedzieć coś więcej o tych maceratach? Jak działają, czy bardzo tłuszczą, jak się wchłaniają, czy można je łączyć z żelem hialuronowym? Widziałam też na mazidłach macerat z alg i dziewczyny bardzo chwaliły, że ujędrnia i nawilża. Czy faktycznie mogłabym liczyć na jakąś poprawę w nawilżeniu?

Miałam mecerat z kasztanowca, kupiłam z myślą o naczynkach. Chyba wszystkie są na oleju słonecznikowym, który raczej nie powinien zapychać. Nie odnotowałam takiego nawilżenia na jakie czekałam - to, co mi się spodobało, to fakt, ze wszystko szybciej się goiło, zapewne dzięki kwasom tłuszczowym omega - 6 bodajże. D.. nie urwało.

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ----------

Napisane przez Aredhel125

Faktycznie, serum bardzo interesujące, ale trochę drogie niestety.

Chciałam kupic półprodukty, ale wiem, ze sama niestety tych rzeczy nie odmierzę i jestem zmuszona kupić zestaw. Na szczęście potem pozaznaczam ile danego półproduktu było i następnym razem spróbuje ukręcić je sama. Na maj planuje dość konkretna wylinkę na brodzie, wiec nie ma zmiłuj i trzeba kupić coś naprawdę głęboko nawilżającego.

---------- Dopisano o 19:01 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ----------

Napisane przez Vinnga

Czyli infekcje okolic intymnych mogą być w jakiś sposób powiązane z gulami, tzn. może to świadczyć o beztlenowcach, tak? Receptę na antybiotyk daje Ci dermatolog ?

Oczywiście, ze są związane. Bakterie beztlenowe również wywołują świąd okolic intymnych. Tak, receptę dala mi pani dermatolog, dość długo odmawiałam ale w końcu przemogłam się, o infekcji jej nie wspomniałam, to dość wstydliwy watek.
PO dość krótkim okresie czasu wszystko zaczęło znikać jakby ręka odjął. Jestem dość sceptycznie nastawiona do antybiotyków i zapewne nie zgodzę się na przedłużenie kuracji . Mam zdrowa wątrobę, ale antybiotyk jest na tyle silny, ze z początku jeździłam bez osłonki. Zakończyło się to na trudnościach w wypróżnianiu i bólami w podbrzuszu. Przy zażywaniu probiotyków wszystko wróciło do normy. Na slonce nie wychodzę w ogolę, boje się panicznie przebarwień, w dodatku stosuje jeszcze zorac na brodę.

[fiasco]

Napisane przez Aredhel125

A mogłabyś powiedzieć coś więcej o tych maceratach? Jak działają, czy bardzo tłuszczą, jak się wchłaniają, czy można je łączyć z żelem hialuronowym? Widziałam też na mazidłach macerat z alg i dziewczyny bardzo chwaliły, że ujędrnia i nawilża. Czy faktycznie mogłabym liczyć na jakąś poprawę w nawilżeniu?

sam olej (czy macerat, który jest przecież olejem tylko -w dużym uproszczeniu - z jakimś dodatkiem) nie nawilży skóry, ale z żelem hialuronowym tworzą dobry duet: nawilżanie plus zatrzymanie nawilżenia w skórze, dzięki olejowi. Tylko nie zapominajmy, że na tak uproszczoną pielęgnację każda skóra inaczej reaguje. U mnie akurat długotrwałe stosowanie takiego sposobu nawilżania zaowocowało zmniejszonym łojotokiem, mniejszą podatnością na zapychanie i podrażnienia (w porównaniu do innych nawilżaczy lub ich braku)

[The light]

Tylko często macerat jest na bazie oleju slonecznikowego a ten lubi zapychac. Macerat z alg jest dobry na ciało

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Vinnga]

Ewunia, dziękuję za odpowiedź. Ogólnie sporo mi dałyście do myślenia na wątku

[olasia]

Dziewczyny a stosowalyscie moze cynk doustnie? Jestem ciekawa czy komus zmniejszyl lojotok? Ja biore od wczoraj...mam nadzieje, ze pomoze. To chyba moja ostatnia deska ratunku...w przeciwnym razie czeka mnie powrot do retinoidow.

Aredhel- zauwazylam , ze czesto skarzysz sie na suchosc skory. Wg mnie olejki wcale nie pomoga ci. Maceraty to tez olejki. Zeby one mogly zadzialac- czyli zatrzymac wilgoc skora musi byc nawilzona czyli najlepsze bedzie lekkie nawilzajace serum pod olej - jesli juz go tak potrzebujesz ale moim zdaniem za duze jest ryzyko zapachania. Sporadycznie raz w tygodniu mozna sobie nalozyc olejek ale on sam w sobie coz moze? Tylko natluszcza. U mnie olejki po jakims czasie robily taka dziwna skor, byla pogrubiona i zdecydowanie nie miekka i naeilzona ale natliszczona a pod spodem suchy wior z zapchanymi porami. Ja polecam lekkie kremy i sera. Nawilzajace toniki. U mnie np lepiej sie sprawdza sok z aloesu niz te wszystkie hydrolaty... fajne sa tez kremy z filtratem wydzieliny ze slimaka.
I nawilzaj swoje cialo od srodka jedzeniem surowych owocow.

[Vinnga]

Olasia, ja stosowałam, ale tylko 2 tygodnie, a później zapomniałam, więc nie mogę się wypowiedzieć o efektach. Ale od wczoraj biorę znowu Także razem zaczynamy suplementację cynkiem Podobno warto wraz z cynkiem przyjmować witaminy A+E, ale ja na razie kończę Belissę Hydro

[olasia]

Napisane przez Vinnga

Olasia, ja stosowałam, ale tylko 2 tygodnie, a później zapomniałam, więc nie mogę się wypowiedzieć o efektach. Ale od wczoraj biorę znowu Także razem zaczynamy suplementację cynkiem Podobno warto wraz z cynkiem przyjmować witaminy A+E, ale ja na razie kończę Belissę Hydro

O to fajnie. Bedziemy mogly za jakis czas wymienic sie wrazeniami. Ja stosuje duzo supli ale sa to glownie ziola glownie majace dzialanie oczyszczsjace. Mysle, ze wygladam duzo lepiej niz przed kuracja dermatologiczna chociaz od miesiaca jesyem bez lekow wiec cos te mi ziolka daja ale nadal widac, ze mam problemy z cera. Mysle, ze ten cynk to bedzie takim uzupelnieniem i te witaminki a i e tez dobry pomysl.

[Claire91]

Ja zażywam cynk od 2-3 miesięcy.Niestety efektów brak

[olasia]

Napisane przez Claire91

Ja zażywam cynk od 2-3 miesięcy.Niestety efektów brak

Oj to szkoda a jaka bierzesz dawke? Ja mam tabletki 27 mg wiec bardzo mocna i lecznicza wrecz dawka. Podobno lepsze sa mineraly w postaci chelatow. Lepiej sir wchlaniaja i mniejsze ryzyko przedawkowania. Jesli bede widziala rezultaty to przedjde siedo lekarza po recepte na kolejny cynk w takiek duzej dawce.

[Claire91]

Napisane przez olasia

Oj to szkoda a jaka bierzesz dawke? Ja mam tabletki 27 mg wiec bardzo mocna i lecznicza wrecz dawka. Podobno lepsze sa mineraly w postaci chelatow. Lepiej sir wchlaniaja i mniejsze ryzyko przedawkowania. Jesli bede widziala rezultaty to przedjde siedo lekarza po recepte na kolejny cynk w takiek duzej dawce.

Ja brałam 2X po 5,5 mg,więc dużo mniejsza dawka.Z tym,że staram się jeść dużo rzeczy które mają cynk np. migdały,pieczywo pełnoziarniste.

Czy któraś z was kupowała coś w sklepie e-naturalne.pl ? Bo przymierzam się do kupna jakiegoś nawilżacza bezglicerynowego, ale nie wiem czy mogę im ufać

[rinneko]

Ja biorę cynk 75 mg już ponad miesiąc, codziennie po śniadaniu i u mnie efekty są Zawsze miałam spory problem z łojotokiem na brodzie i za nosem, teraz jest to problem mniejszej wagi - nie ma cudów, ale jest lepiej.

[Claire91]

Napisane przez rinneko

Ja biorę cynk 75 mg już ponad miesiąc, codziennie po śniadaniu i u mnie efekty są Zawsze miałam spory problem z łojotokiem na brodzie i za nosem, teraz jest to problem mniejszej wagi - nie ma cudów, ale jest lepiej.

Zalecane jest do 20mg(?).Rozumiem,że częśc się nie wchłonie, ale też przecież oprócz tych tabletek dostarczamy go z jedzeniem Taką dawkę przepisala ci dermatolog?
Moze faktycznie za małą mam dawkę i dlatego u mnie nie działa.

[rinneko]

Dermatolog tylko zapytałam, powiedziała że taki jest ok Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie bo niezbyt się znam, ale ja mam Chela-Cynk ...

[Claire91]

Napisane przez rinneko

Dermatolog tylko zapytałam, powiedziała że taki jest ok Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie bo niezbyt się znam, ale ja mam Chela-Cynk ...

Chyba go sobie kupię Ja nie zażywam w formie chelatów,może dlatego brak efektów.Ale nie wiem, czy może mi go brakować , skoro jem duzo ziaren,orzechów,kasz
A po jakim czasie zaobserwowałaś efekty?Po miesiącu?

[rinneko]

Po 2-3 tygodniach już było dużo lepiej. Boję się tylko że jak zacznę brać rzadziej to wszystko wróci do 'normy' ..

[Vinnga]

Ja mam dawkę 15mg i też taki zwykły, nie Chela, to może jak wyjem to opakowanie to kupię taki

[olasia]

Sprawdzilam jeszcze raz opakowanie mojego cynku... zawiera 150mg cynku co odpowiada 27 mg jonow cynku.

[peach_passion]

Ewunia zaciekawilas mnie tymi bakteriami beztlenowymi. Tez mam tradzik na brodzie i zuchwie i ostatnio non stop jakas infekcje intymna... jaki dostalas konkretnie antybiotyk?

Ja cynk biore od dawna, ok 20-30 mg. Szybciej goja sie wszystkie syfy i rzadziej wychodza ale lojotok sie nie zmniejszyl...

Wyszla mi kaszka na czole i skroniach po slimaku nigdy czegos takiego nie mialam

[201704240919]

Napisane przez peach_passion

Ewunia zaciekawilas mnie tymi bakteriami beztlenowymi. Tez mam tradzik na brodzie i zuchwie i ostatnio non stop jakas infekcje intymna... jaki dostalas konkretnie antybiotyk?

Ja cynk biore od dawna, ok 20-30 mg. Szybciej goja sie wszystkie syfy i rzadziej wychodza ale lojotok sie nie zmniejszyl...

Wyszla mi kaszka na czole i skroniach po slimaku nigdy czegos takiego nie mialam

Mam tetralysal ale nie polecam ze względu na wątrobę. Z tego.co wiem na beztlenowce jest też metronidazol - w formie kremu lub tabletek. Przepisuje go dermatolog ale i ginekolog. Metronidazol jest też na zapalenie okołoustne więc ma szersze spectrum działania anizeli tetralysal. Poki co jest nieźle, niestety po wczorajszej aplikacji zoracku (nałożyłam możliwie najciensza warstwę) nie moglam w ogole spac. Pieczenie zawsze było znosne ale wczoraj płakałam z bólu, co dziwne nie było żadnego zaczerwienienia. Oby moje męki zostały wynagrodzone..lewą część brody pięknie się wygoila, a przebarwienia schodzą błyskawicznie. Trochę gorzej z prawa strona brody ale widzę ogromny postęp.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[abrakatabra]

Napisane przez olasia

Dziewczyny a stosowalyscie moze cynk doustnie? Jestem ciekawa czy komus zmniejszyl lojotok? Ja biore od wczoraj...mam nadzieje, ze pomoze. To chyba moja ostatnia deska ratunku...w przeciwnym razie czeka mnie powrot do retinoidow.

Kiedyś miałam sam cynk ale dostępny bez recepty, efektów nie zauważyłam (nie na twarzy) a brałam chyba 2 miesiące. Może lepiej pestki dołączyć do diety? Niektóre mają sporą ilość cynku i na pewno więcej wchłonie się do organizmu.

[olasia]

Napisane przez peach_passion

Ewunia zaciekawilas mnie tymi bakteriami beztlenowymi. Tez mam tradzik na brodzie i zuchwie i ostatnio non stop jakas infekcje intymna... jaki dostalas konkretnie antybiotyk?

Ja cynk biore od dawna, ok 20-30 mg. Szybciej goja sie wszystkie syfy i rzadziej wychodza ale lojotok sie nie zmniejszyl...

Wyszla mi kaszka na czole i skroniach po slimaku nigdy czegos takiego nie mialam

Wlasnie mi tez sie zrobila taka kaszka. Widac pod swiatlo. Ale nie panikuje, nie na wulkanow ani duzych stanow zapalnych wiec jest oki.
Powilutku jakby sie zmniejsza...

[Claire91]

Napisane przez olasia

Wlasnie mi tez sie zrobila taka kaszka. Widac pod swiatlo. Ale nie panikuje, nie na wulkanow ani duzych stanow zapalnych wiec jest oki.
Powilutku jakby sie zmniejsza...

Może to jakaś reakcja alergiczna?(jesli towarzyszy zaczerwienie, a kaszka to malutkie pęcherzyki z płynem surowiczym=wyprysk kontaktowy).Miałam cos podobnego po aloesie na twarzy.

[201704240919]

Napisane przez olasia

Wlasnie mi tez sie zrobila taka kaszka. Widac pod swiatlo. Ale nie panikuje, nie na wulkanow ani duzych stanow zapalnych wiec jest oki.
Powilutku jakby sie zmniejsza...

Ja mam kaszke jak.mnie cos zapycha, np. Po filtrze z iwostinu..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.