|
Notka |
|
Pielęgnacja włosów W tym miejscu rozmawiamy o pielęgnacji włosów. Jeśli twoje włosy są suche, pozbawione blasku lub zniszczone i szukasz sposobu na poprawę sytuacji. Dołącz do nas. |
|
Narzędzia |
2008-03-18, 19:07 | #241 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: swędząca skóra głowy
Jaga: ja też nie mogę stosować zadnych pianek i lakierów,bo glowa wtedy swędzi okropnie taki już chyba żywot wrażliwej skóry głowy.
|
2008-03-20, 21:32 | #242 |
BAN stały
|
Od razu pisze, że wiem o istnieniu podobnego tematu, ale jednak mam trochę inny problem. Od kilku miesięcy odczuwam swędzenie skóry głowy, jednak nie mam łupieżu, nie mam zaczerwienionej skóry, nie wypadają mi włosy. Jednak to swędzenie jest naprawdę irytujące.. Głowę myję codziennie, więc mama mi doradziła, żebym płukała w occie, żeby zakwasić skórę, bo być może zbytnio zmieniłam odczyn szamponami. Jednak nie pomaga.. Nie jestem alergiczką, po zmianie szamponu dalej mnie swędzi, więc naprawdę nie wiem już jaka może być przyczyna..
nikt nie pomoże? Edytowane przez truskawkowawiosna Czas edycji: 2008-03-21 o 12:42 Powód: post pod postem |
2008-03-21, 12:41 | #243 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 9 384
|
Dot.: swędzenie skóry głowy
nie rozumiem po co załozylas nowy temat
łączę z podobnym. proponuje zaczac od wizyty u dermatologa, lepiej niech to obejrzy |
2008-03-25, 11:39 | #244 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: To tu, to tam ;)
Wiadomości: 28 698
|
Dot.: swędząca skóra głowy
Wiecie co, ja już naprawdę nie mam siły Od dwóch tygodni myję włosy szamponem Emolium, wcieram w skórę to co przepisała mi dermatolożka (Laticort i Cerkosol 10) a skóra nadal mnie swędzi... Może to rzeczywiście chodzi o nie do końca spłukany szampon?? Bo swędzi mnie nawet już od razu po myciu... Ale w takim razie co robię źle, że nie potrafię tego dokładnie spłukać...??
Dochodzę do wniosku, że moja skóra musi być naprawdę nieźle podrażniona Bo nie dość, że swędzi to jak podczas czesania przejadę po niej grzebieniem to aż mnie boli, to jest cos takiego między bólem a pieczeniem... Tak samo czuję, że mnie boli kiedy czeszę włosy w różnych kierunkach – to jest podobne uczucie do tego bólu, jak dawniej związywałam włosy w koński ogon i kiedy później zdejmowałam frotkę skóra była napięta. Tak samo mnie boli kiedy się pociągnę za włosy, bardziej niż normalnie bolało przy czymś takim. Chodzę z 2-centymetrowymi odrostami i wyglądam okropnie – blond odrosty przy prawie czarnych włosach – ale w tym momencie bałabym się cokolwiek zrobić, żeby jeszcze bardziej jej nie podrażnić i nie doprowadzić do czegoś jeszcze gorszego... Zauważyłam też, że kiedy swędzi mnie głowa to najczęściej i najbardziej na samym czubku... Czemu? |
2008-03-25, 12:25 | #245 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 9 384
|
Dot.: swędząca skóra głowy
ojej, nie wiem co Ci poradzić:przyt ul:
nie odstawiaj jeszcze tych leków od dermatologa, może coś ruszy za parę dni. rozcieńczasz dobrze szampon przed nałożeniem? spłukujesz go od razu czy trzymasz chwilkę? uważaj na wszystkie domowe preparaty do wcierania w głowę typu maseczka drożdżowa, najpierw lepiej podleczyć skórę u mnie trochę lepiej po tym szamponie mineralnym, ale mysle o zakupie tego olejku http://www.allegro.pl/item333821723_...y_i_skora.html a co do blond odrostów to rozumiem Twoj bol DOSKONALE, bo sama przez to przechodzilam, przy czarnych wlosach jasne odrosty wygladaja z daleka jak łysina, az sie prosza o zafarbowanie, ale skora glowy tego nie znosi... |
2008-03-25, 17:17 | #246 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: To tu, to tam ;)
Wiadomości: 28 698
|
Dot.: swędząca skóra głowy
Cytat:
Tych smarowideł cały czas używam i mam nadzieję, ze w końcu mi to pomoże... Szampon zawsze rozcieńczam, ale chyba nie spłukuje go od razu, bo zanim rozprowadzę go na całej skórze to troche trwa, nie wiem nawet czy jak w ogóle potrafię dobrze umyc skórę głowy... Maseczkę drożdzową raz zrobiłam (bez olejków eterycznych) i tak mnie po niej skóra swędziała, ze odechciało mi się raz na zawsze, a przynajmniej na jakiś czas Te odrosty są koszmarne... Nie dość, ze nie mam tych włosów zbyt dużo, ale z tymi odrostami to już w ogóle wyglądam jak łysa... Myslałam o szamponie koloryzującym zamiast farby, chociaż w końcu nie mam pojęcia co bardziej szkodzi, szampon czy farba, ale w tym momencie nie wydaje mi się to dobrym pomysłem... Myslałam, zeby farbowac co jakiś czas szamponem, coraz jasniejszym i te ciemne włosy powoli ścinac i w ten sposób wrócić do naturalnych, ale ja naprawde nie wyobrażam sobie powrotu do blond włosów, w ciemnych czuje sie o wiele lepiej... I o to jest dylemat - mieć włosy czy dobre samopoczucie... |
|
2008-03-25, 17:28 | #247 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 9 384
|
Dot.: swędząca skóra głowy
hmmm
wiesz co? twarda woda tez czesto podraznia. zrob eksperyment. zagotuj wczesniej wode z kranu w wiekszej ilosci. a potem tylko jej uzywaj do mycia. ja pare razy tak robilam i roznica byla, glowa swedziala odrobine mniej. drozdze w tej maseczce dodatkowo przesuszyly Twoja skore glowy. jedyne skladniki domowych maseczek, ktore nie powinny zaszkodzic to miod, jajko i olej rycynowy. olej rycynowy czesto wystepuje jako dodatek przy preparatach lagodzacych łuszczyce, zaszkodzic nie powinien. a co do farbowania. moze sprobuj mojej metody: pomaluj same odrosty szamponem koloryzujacy stara szczoteczką do zebów, ja malowalam ta farba https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...oft-color.html nie zmywala sie jakos szczegolnie szybko w porownaniu do trwalych farb, uzywalam granatowej czerni i ciemnego brazu. mialam wrazenie, ze byla lagodniejsza niz inne, ktore stosowalam. najlepiej kogos poprosic do pomocy, niech maluje tak, aby skora glowy miala jak najmniejsza stycznosc z farbą powodzenia |
2008-03-25, 17:40 | #248 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: To tu, to tam ;)
Wiadomości: 28 698
|
Dot.: swędząca skóra głowy
Dziękuję ślicznie za poradę
Spróbuję tak jak mówisz, z tą wodą i szamponem koloryzującym. Do farbowania zatrudnię mamę, musze jej tylko powiedziec, zeby się starała z tą skórą. pewnie będzie marudzic, że straci przy tym dużo czasu, ale może uda mi się ją przekonac. A co do gotowanej wody, boję się, że nie uda mi się w misce dokładnie spłukać z włosów odzywki... Pamiętam, ze kiedy nie miałam jeszcze łazienki z starym mieszkaniu myłam włosy tylko w taki sposób, ale wtedy uzywałam tylko odzywek bez spłukiwania. Ten szampon koloryzujący Welli, którym farbowałas, jest u mnie w mieście strasznie ciężko dostepny, a jak już jest to takie kolory jak bordo albo fiolet, ciemnego brązu niet |
2008-03-26, 17:18 | #249 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: swędząca skóra głowy
Cytat:
Myślę że ten ból skóry to może byc spowodowany tym,że włosy są osłabione... wiecie co,ja juz na dobra sprawę to katuję się tymi leczniczymi szamponami od listopada a efektów brak... juz mam tak przesuszone włosy że dosłownie po wysuszeniu mam istną szopę... jak widzę u jakichś dziewczyn piekne,lsniące włosy to az mi się płakać chce że moje to sterta siana i do tego bez wyrazu... chciałabym zmienić kolor włosów ale co z tego że je zafarbuje jak te wszystkie oczyszczajace szampony od razu "zjedzą" mi farbę... eh... nic tylko płakać... |
|
2008-03-27, 11:50 | #250 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: To tu, to tam ;)
Wiadomości: 28 698
|
Dot.: swędząca skóra głowy
Cytat:
Moje włosy stały się tak niesamowicie suche, jak już dawno, jak na nie patrzę to mi się normalnie wyć chce... A tak sie starałam o nie dbać... :co jest: Możliwe, że włosy są osłąbione, zauważyła, że ostatnio wyłazi mi ich jakby więcej niz wcześniej, tzn jeszcze jakiś miesiąc temu i nie wiem już normalnie co robić, zeby je wzmocnić Z tego co czytałam u wielu dziewczyn świetnie wzmacnia włoski rzapa, ale przy moich problemach ze skóra rzepa odpada, przynajmniej teraz Myślę, że jeszcze ok. tydzień, góra dwa, potraktuję moją skórę głowy tymi specyfikami od dermatolożki, ale jeśli skóra nadal będzie mnie piekła i nie będzie żadnej poprawy to się do niej przejdę i ... Albo do innej pójdę... Tylko się wkurzyłam, że pieniądze wywaliłam w błoto :mad |
|
2008-03-27, 16:29 | #251 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: swędząca skóra głowy
Cytat:
Mi tez włosy lecą jak oszalałe...chyba zacznę brać Revalid-kapsułki wzmacniajacę, kiedyś,kiedyś koleżanka poleciła je na paznokcie,ale jak to u mnie na paznokcie nie pomogło ale za to włosy miałam piękne |
|
2008-03-27, 16:47 | #252 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: To tu, to tam ;)
Wiadomości: 28 698
|
Dot.: swędząca skóra głowy
Cytat:
Zastanawiałam się tez nad Vitapilem. Albo do Belissy wrócę, bo ostatnio przez jakis miesiąc faktycznie nie bralam żadnych tabletek. Tylko pokrzywe pijam ostatnio. |
|
2008-03-27, 19:11 | #253 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: swędząca skóra głowy
Cytat:
Edytowane przez meri99 Czas edycji: 2008-03-27 o 19:13 Powód: dopisek |
|
2008-03-29, 09:30 | #254 |
Zadomowienie
|
Dot.: swędząca skóra głowy
ja biore jakies tabletki(chyba skrzyp polny)no ale nadal czekam na efekty:9
własnie przed chwila umylam wlosy i jeszce urzylam nizroalu bo dostalam lupieżu jeeezu masa mi ich wyleciala boje sie ze za rok to mi zostanie ich tylko pare
__________________
powrót do wizażu dbam o cere... MŻ - WR
|
2008-03-29, 15:45 | #255 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: swędząca skóra głowy
Na mnie nigdy pastylki nie działały, może Dromin, ale podobno nie można go brać długotrwale. Moje włosy czują wiosnę i wypadają, mimo że przed Świętami byłam u fryzjera. Może to od rzepy? Nieraz słyszałam, że działa odwrotnie niż obiecują i wzmaga wypadanie. Nie mam już białych płatków od poprzednich postów, chyba że odruchowo wydrapię je na karku. Włosy lśnią (słyszałam zarzuty o farbowaniu), skóra prawie nie swędzi. Myję za każdym razem innym szamponem. Mam już ich więcej niż innych kosmetyków łącznie, dodatkowo czasem pożyczam od współlokatorek.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2008-03-30, 12:42 | #256 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: swędząca skóra głowy
Cytat:
|
|
2008-03-31, 14:00 | #257 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: To tu, to tam ;)
Wiadomości: 28 698
|
Dot.: swędząca skóra głowy
Cytat:
Faktycznie spróbuje mu poszukac czegoś tańszego. Sama też musze znowu zacząć brac jakies tabletki. |
|
2008-03-31, 15:12 | #258 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: swędząca skóra głowy
Cytat:
|
|
2008-03-31, 17:03 | #259 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 9 384
|
Dot.: swędząca skóra głowy
Cytat:
rowniez zawiera metionine i cystyne. taniej wyjdzie przejscie na domowa uprawe kielkow, sa swietnym zrodlem tych aminokwasow, polecam. wlasnie przyszedl moj zamowiony na allegro olejek z łopianu, dzisiaj zaczynam smarowanie |
|
2008-04-01, 11:25 | #260 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: To tu, to tam ;)
Wiadomości: 28 698
|
Dot.: swędząca skóra głowy
Coraz częściej zastanawiam się nad popełnieniem zbrodni przeciwko moim włosom (tym 2 centymetrom, które odrosły od ostatniego farbowania) i nie ufarbowac ich szamponem koloryzującym...
Ale nie jestem pewna co na to moja skóra... A te odrosty już tak koszmarnie wyglądają |
2008-04-01, 11:37 | #261 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: swędząca skóra głowy
Cytat:
|
|
2008-04-01, 11:40 | #262 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: To tu, to tam ;)
Wiadomości: 28 698
|
Dot.: swędząca skóra głowy
Cytat:
Naturalny mam ciemny blond a od jakiegos roku farbowałam na ciemny brąz, prawie jak czarny Więc pewnie sie domyslasz jak okropnie wyglądają te odrosty?? Już wolałabym ciemne odrosty przy rozjasnianych włosach - też to przerabiałam - przynajmniej nie wyglądałabym jak łysa... Chociaz jak 2 lata temu farbowałam włosy na złoty blond, jasniejszy od naturalnego, to tez tym moim kłaczkom za bardzo nie pomogłam... |
|
2008-04-01, 12:04 | #263 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: swędząca skóra głowy
Cytat:
no ale w każdym razie może przy następnej konsultacji u dermatologa zapytaj czy mogłabyś ufarbować włosy ponoć loreal professionell ma takie farby ze zmniejszoną ilością amoniaku(albo w ogóle bez niego)więc taka farba byłaby bardzo delikatna,co prawda może nie zmieniłaby koloru włosów na bardzo długo ale choć trochę poprawiła by stan koloru. ta seria to chyba marijel czy jakos tak,dostępna w salonach. |
|
2008-04-01, 17:27 | #264 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: To tu, to tam ;)
Wiadomości: 28 698
|
Dot.: swędząca skóra głowy
Cytat:
A może jakiś szampon koloryzujący bez amoniaku? Ale one i tak zawierają utleniacz, najczęściej 6%. Myślałam o jakiejśc profesjonalnej farbie, ale na wizytę u fryzjera mnie nie stać na razie - bez pracy jestem Dermatolożka mi na pewno powie, żebym nie farbowała... |
|
2008-04-01, 17:51 | #265 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: swędząca skóra głowy
Cytat:
|
|
2008-04-01, 17:58 | #266 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 9 384
|
Dot.: swędząca skóra głowy
Cytat:
Cytat:
wyprobowalam wczoraj olejek z łopianu. tluste to nieziemsko, pachnie bardzo ziolowo. mialam straszny problem ze zmyciem, ale skora glowy od wczoraj nie zaswedziala ani razu, cud mam wrazenie, ze jest ukojona, dobrze nawilzona, bede stosowac olejek z łopianu stosuje sie rowniez do przyspieszania porostu i wzmocnienia cebulek, wiec chyba sie przemecze z ta tłustością |
||
2008-04-01, 19:30 | #267 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: To tu, to tam ;)
Wiadomości: 28 698
|
Dot.: swędząca skóra głowy
Cytat:
Cytat:
Mówisz, że utleniacz o stężeniu 3% mógłby być za słaby?? A ja myslałam, ze taki byłby dobry, bo słabszy i byc może nie miałby tak dużego wpływu na włoski... |
||
2008-04-02, 14:36 | #268 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: swędząca skóra głowy
no ale to chyba te castingi tez musza miec jakieś utleniacze jeżeli nawet bezamoniakowy loreal p. je ma. Ja też uważam że jeżeli farba jest dobrej jakości to utleniacz nie musi być super wysoki.
|
2008-04-08, 21:32 | #269 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 9 384
|
Dot.: swędząca skóra głowy
Finlora, jak tam głowa? lepiej? nadal stosujesz preparaty od dermatologa?
a nie myslalas, zeby przyjmowac doustnie omege-6 z wiesiolka lub ogorecznika? wiem, ze niektorzym pomaga w podobnych stanach zapalnych, alergicznych, przesuszeniu skory |
2008-04-10, 08:48 | #270 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 12 344
|
Dot.: swędząca skóra głowy
ooooo dziewczyny z nieba mi spadłyście też mam ten problem z głową... Swędzenie zaczęło się podczas walki z wypadaniem. Chyba za dużo tam nakombinowałam, ale głównym winowajcą została wcierka seboradin lotion. Az mnie wszystko piekło. Wypadac mi już kłaki nie wypadają, ale za to- swędzienie, tłusty łupież itd.. Leczyłam się juz jakoś, przestałam farbować kłaki (u mnie niestety najwiekszym problemem jest siwizna) smarowałam je olejkiem kokosowym i było nawet ok, raz lepiej raz gorzej. Jednakże teraz (dwa tygodnie temu) przeprowadziłam się. Niby dwie ulice dalej, ale moja cera i włosy zareagowały katastrofalnie. Nagle na wszystko reaguję alergicznie z ntwarza i ciałem doszłam już do ładu, ale najgorsze są włosy... sa tak swędzące i piekące jak nigdy, a związane gumką- bolą. poza tym są suche i sztywne i tak dziwnie odstają. Siwizna rzuca się w oczy jak latarnia (mam 24 lata) i w ogóle załamka.... dopisuję sie do watku i przyłączam do walki o piękne (a chociaż zwyczajne) włoski
ps. jakby mi jeszcze zaczęły znowu wypadać to tylko się załamać......
__________________
Nigdy się nie dowiesz jak silna jesteś, dopóki siła nie będzie Twoim jednym wyborem. |
Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:10.