Naturalna pielęgnacja skóry dla fanek minerałów i nie tylko...

[gabs]

O ile dobrze pamiętam, kilka stron wczesniej byla mowa o Lushu. Też niedawno zaczęłam myć głowę kostką Ultimate - po dwóch użyciach jeszcze się nei wypowiem, ale myje, fakt. Co do blasku - trudno mi sie wypowiedzieć. Jestem zainteresowana wydajnością, zwłaszcza że mam dość długie i gęste włosy, przez co zużycie szamponu zazwyczaj mam straszne...

[hodowca_pokrzyw]

Napisane przez alkaxy

Na wątku EGM dziewczyny kiedyś pisały, że ZZ to mieszanka olejku z drzewa herbacianego, lawendy i neem.

Przy okazji - można tu pisać o Lushu? - bo umyłam włosy wczoraj Ultimate

Zrobilam juz swoj mix z tea tree, lavendy i tamanu. Capi olejkiem z drzewa herbacianego.

Ja umylam dzis Ultimate- i jestem zadowolona z efektu, wlosy lekkie, blyszcace, ale nie tak mega, jak po oleju, przyjemne w dotyku. Bojac sie, ze sie nie bedzie pienic, uzylam chyba za duzo, no i piany narobilam na glowie. Wlosy rozczesalam wszystkoczeszaca szczotka( mam dlugie)

[asix86]

Napisane przez alkaxy

Na wątku EGM dziewczyny kiedyś pisały, że ZZ to mieszanka olejku z drzewa herbacianego, lawendy i neem.

Przy okazji - można tu pisać o Lushu? - bo umyłam włosy wczoraj Ultimate

Oj piszcie o Lushu , z chęcią posłucham

Napisane przez hodowca_pokrzyw

Zrobilam juz swoj mix z tea tree, lavendy i tamanu. Capi olejkiem z drzewa herbacianego.

Ja umylam dzis Ultimate- i jestem zadowolona z efektu, wlosy lekkie, blyszcace, ale nie tak mega, jak po oleju, przyjemne w dotyku. Bojac sie, ze sie nie bedzie pienic, uzylam chyba za duzo, no i piany narobilam na glowie. Wlosy rozczesalam wszystkoczeszaca szczotka( mam dlugie)

Ale błyskawica z Ciebie Czekamy na relację, ja póki co wypróbuję solo olejek z drzewa herbacianego, jak już go gdzies dorwę.

[hodowca_pokrzyw]

Napisane przez asix86

Ale błyskawica z Ciebie Czekamy na relację, ja póki co wypróbuję solo olejek z drzewa herbacianego, jak już go gdzies dorwę.

Nie spalabym cala noc, drzac ze zniecierpliwienia-co mi wyjdzie, a ze skladniki mialam w zapasie-nie ma, jak byc chomikiem- to w 1 minutke zrobilam mix i teraz mi smierdzi pod nosem, ale co tam-moze zadziala

[asix86]

Napisane przez hodowca_pokrzyw

Nie spalabym cala noc, drzac ze zniecierpliwienia-co mi wyjdzie, a ze skladniki mialam w zapasie-nie ma, jak byc chomikiem- to w 1 minutke zrobilam mix i teraz mi smierdzi pod nosem, ale co tam-moze zadziala

Ha Ha

A ja zrobiłam maseczkę na bazie wody, po 10min. tak mi zastygła (taaak straaasznie ściągało), że szybko zmywałam. Kolejnym razem dodam kwasu HA.
A lawendę też można kupić w jakimś sklepie zielarskim?

[kasiek.pe]

Też jestem zadowolona z szamponu Ulitimate Shine. Fajnie oczyszcza włosy Błysk jest ... ale wiadomo jakiegoś nadzwyczajnego nie ma No i nie musiałam używać odżywki Niedługo przetestuję duet Ultimate i Jungle :d

[hodowca_pokrzyw]

Napisane przez asix86

Ha Ha

A ja zrobiłam maseczkę na bazie wody, po 10min. tak mi zastygła (taaak straaasznie ściągało), że szybko zmywałam. Kolejnym razem dodam kwasu HA.
A lawendę też można kupić w jakimś sklepie zielarskim?

Olejek lawendowy jest bardzo popularny, jesli nie w zielarskim, to w aptece kupisz.

[alkaxy]

Kurcze doczytałam na egm, że to specjalny olejek z Austriali powienien być:
na dole tej strony tu

Co do Ultimate z Lush'a -
- pieni się super- podejrzewam, że też użyłam za dużo, wystarczy pewnie odrobina, więc wydaje mi się, że będzie bardzo wydajny
-myje się przyjemnie, domywa porządnie włosy
- nie użyłam odżywki, ale polecam, bo włosy trochę tępe przy czesaniu po myciu

Efekt: blasku specjalnego nie odnotowałam, ale za to włosy są bardzo mięsiste. Jakbym nie wiedziała czym myję stawiałabym, że ta kostka ma unosić włosy i poprawiać ich objętość.

Jedna rzecz sprawi, że chyba nie użyję jej za często - włosy pomimo puszytości wyglądają po 24h jakoś mało świeżo i jutro rano na bank będę musiała umyć (a przy szamponie z EGM myję co 2-3 dni).

[asix86]

Napisane przez hodowca_pokrzyw

Olejek lawendowy jest bardzo popularny, jesli nie w zielarskim, to w aptece kupisz.

Ha ha, znalazłam w domu, Mama jakiś czas temu kupiła mi olejek lawendowy i miętowy, gdzieś wyczytała, żeby krople olejków i maści majerankowej położyć na wacik i wdychać w czasie migreny
Raz spróbowałam i nie poskutkowało

[hodowca_pokrzyw]

Napisane przez alkaxy

Kurcze doczytałam na egm, że to specjalny olejek z Austriali powienien być:
na dole tej strony tu

Doczytalam, ze tez ja jestem zawsze w goracej wodzie kapana
Ale nie szkodzi, przynajmniej rozejrze sie za czyms standaryzowanym. Zdaje sobie sprawe, ze jakosc olejkow eterycznych jest rozna... Z braku Zipzapa wyprodukuje sobie zamiennik tak czy siak

[papeteria]

Wklejam recenzje którą zamieściłam rownież na wątku Lushowym, ale pomyślałam, że i tu może moje pare zdań pomoże w ewentualnej decyzji dotyczącej zakupu...
Czas na moje wrażenia odnośnie Lusha.
Wczoraj wieczorem umyłam się mydełkiem SEXY PEEL.Pięknie pachnie cytrusami, grapefruitem etc...kostka jest dosyć miękka, szybko się zmydla, odkroiłam porcję potrzebną na jedną kąpiel.
Dziś z rana umyłam buzię kawałkiem FRESH FARMACY .
Jest to kostka, ale ma ciekawą konsystencje jakby pasty zapach nie szczególny choć na razie ciężko mi go do czegoś porównać....czułam lekkie szczypanie podczas mydlenia...pierwsze wrażenie po zmyciu gladka , idealnie czysta , wypolerowana buzia, pory jakby zmniejszone bez uczucia ściągnięcia, czuć jakby lekki film na buzi, bez przesuszu, skóra mięciutka
Wziełam prysznic z kawałkiem mydła ? myślałam, że to mydło UP YOU GETS , szalenie niewydajne i dobrze ze odłamałam kawałek, bo pod wływem wody rozpuścił mi się w dłoniach (zdazyłam jeszcze naniesc na ciało ) niczym oranżadka musująca zapach; cytryna ..duuuuużo cytryny i jakby uczucie chłodu na ciele Poranna pobudka gwarantowana.
Następnie umyłam głowę kawałkiem szamponu GODIVA .
Zapach samej kostki troche jak kupa naprawde tak mi się kojarzy
jednak po rozprowadzeniu na włosach zapach typowo kwiatowy, ale jakie kwiaty ? jaśmin ? jeszcze nie doszłam
W końcu przyszła kolej na odżywkę AMERICAN CREAM w samej buteleczce dosyc słodki chemiczny ? skoncentrowany zapach, jednak na włosach mmmmmm ....nie moge przestac ich wąchac pachnie jakby wanilią ale z czymś jeszcze ..nie jestem zwolenniczka słodkich zapachów ale ten jest taki ...wyważony .Włosy juz dawno sa suche no i czyste i mięciutkie a pachną nadal. Mam dosyć gęste , długie włosy.
To napewno dopiero poczatek mojej przygody z Lushem oczywiscie ze szkoda dla portfela.

[hodowca_pokrzyw]

Papeterio-
ale fajne recenzje!
Przegladalam srylion razy strone Lusha a tego porannego cuda to nie widzialam

To ja napisze o kremie Enzymion . Ultralekki, pachnacy...dojrzala papaya, nie pozostawiajacy tlustej warstwy, ale tez nie sciagajacy. Daje uczucie czystosci i lekkosci na skorze. Fajny pod makijaz( tak mysle). TO tak po pierwszych testach-czy zagosci na stale-czas pokaze.

[Anecka]

Jeny wypadlam calkowicie z obiegu Moze napiszę czego szukam.. otoz czegos chyba nawilzajacego na twarz, bo znow mam okropny tradzik (a ponoc w ciaza zmienia cere na ladniejsza a mi sie pogorszyla), ale cera nie jest tlusta aczkolwiek czuje ze potrzebuje wody.
Jakiegos peelingu ale nie z grudami bo zedre cere, taki enzymatyczny (zastanawiam sie znow wziac ten z bromelaina z BU, ale chyba nie byl taki super).

Po za tym nie wiem co moge a czego nie mgoe uzywac bedac w ciazy

Moze cos mam namieszc i wlasnie krem nawilzajacy zlozyc? Zapycha mnie gliceryna w skladzie/caprylici i silica. (tak mi sie wydaje)



edit:

czytalam, ze ktoras z Was leci na Dianie i niedlugo odstawia.. ja bym w ogole nie brala diany. To najgorsze co moze byc. Bralam tylko 3 miesiace, po odstawieniu brak miesiaczki przez 3 miechy i wysyp wiekszy i wieksze probemy, wiec skonczylam na zioteku ktory bralam tylko 2 miesiace i wszsytko zniknelo a meczylam sie ponad 10 lat szok.. a wystarczyly dwa miechy.. i zmiana pielegnacji rowniez.

[papeteria]

Napisane przez Anecka

Jeny wypadlam calkowicie z obiegu Moze napiszę czego szukam.. otoz czegos chyba nawilzajacego na twarz, bo znow mam okropny tradzik (a ponoc w ciaza zmienia cere na ladniejsza a mi sie pogorszyla), ale cera nie jest tlusta aczkolwiek czuje ze potrzebuje wody.
Jakiegos peelingu ale nie z grudami bo zedre cere, taki enzymatyczny (zastanawiam sie znow wziac ten z bromelaina z BU, ale chyba nie byl taki super).

Po za tym nie wiem co moge a czego nie mgoe uzywac bedac w ciazy

Moze cos mam namieszc i wlasnie krem nawilzajacy zlozyc? Zapycha mnie gliceryna w skladzie/caprylici i silica. (tak mi sie wydaje)

Kochana na początku gratuluje który to tc ? i jednocześnie łącze się w bólu co do cery...u mnie jednym z pierwszych objawów stanu błogosławionego był właśnie wysyp i to tam gdzie wcześniej się nigdy nie pojawił... na skroniach , żuchwie, szyi a nawet dekoldzie no z pielegnacją przez najbliższe kilka miesięcy nie poszalejesz wiadomo że bardziej drastyczne środki odpadają..poza tym nawet na łagodne środki które do tej pory były ok skóra może reagować różnie.Widze, że szukasz czegoś nawilżającego więc chyba nie za wiele pomogę ...Ja osobiście zakochałam się w glinkach w każdej postaci polecam multani mitti z mazideł..poza tym moje ostatnie odkrycie z firmy lush mydełko fresh farmacy z rumiankiem i olejkiem z drzewa herbacianego...do ciała i na rosnący brzuszek oliwka babydream fur mama rossman rewelacja.
Ja juz wprawdzie przy końcówce bo 33tc i cera sie nieznacznie poprawia, ale naprawde wiele pomogły tu glinki ...Mnie nawet peeling enzymatyczny podrażnił wprawdzie apteczny bo z pharmacerisa ale podrażnił

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

Napisane przez Anecka

J

czytalam, ze ktoras z Was leci na Dianie i niedlugo odstawia.. ja bym w ogole nie brala diany. To najgorsze co moze byc. Bralam tylko 3 miesiace, po odstawieniu brak miesiaczki przez 3 miechy i wysyp wiekszy i wieksze probemy, wiec skonczylam na zioteku ktory bralam tylko 2 miesiace i wszsytko zniknelo a meczylam sie ponad 10 lat szok.. a wystarczyly dwa miechy.. i zmiana pielegnacji rowniez.

ja brałam to g.... kilka lat temu przez dwa lata i dopiero po kilku miesiacach zastrzyki przywróciły mi @ a cere miałam wiele gorsza niz przed rozpoczeciem "kuracji"

[martusienka]

Napisane przez Anecka

Jeny wypadlam calkowicie z obiegu Moze napiszę czego szukam.. otoz czegos chyba nawilzajacego na twarz, bo znow mam okropny tradzik (a ponoc w ciaza zmienia cere na ladniejsza a mi sie pogorszyla), ale cera nie jest tlusta aczkolwiek czuje ze potrzebuje wody.
Jakiegos peelingu ale nie z grudami bo zedre cere, taki enzymatyczny (zastanawiam sie znow wziac ten z bromelaina z BU, ale chyba nie byl taki super).

Po za tym nie wiem co moge a czego nie mgoe uzywac bedac w ciazy

Moze cos mam namieszc i wlasnie krem nawilzajacy zlozyc? Zapycha mnie gliceryna w skladzie/caprylici i silica. (tak mi sie wydaje)



edit:

czytalam, ze ktoras z Was leci na Dianie i niedlugo odstawia.. ja bym w ogole nie brala diany. To najgorsze co moze byc. Bralam tylko 3 miesiace, po odstawieniu brak miesiaczki przez 3 miechy i wysyp wiekszy i wieksze probemy, wiec skonczylam na zioteku ktory bralam tylko 2 miesiace i wszsytko zniknelo a meczylam sie ponad 10 lat szok.. a wystarczyly dwa miechy.. i zmiana pielegnacji rowniez.

Gratulacje. A cera w ciąży się chyba często pogarasza, hormony. Za to po ciąży powinno być ładnie.
Myślę, że bezpieczniej zawsze zapytać lekarza co wolno, a czego nie wolno stosować w ciąży. Aczkolwiek chyba naturalna pielęgnacja z umiarem nie zaszkodzi. Myślę, że glinki są dobre.

[asix86]

Napisane przez Anecka

Jeny wypadlam calkowicie z obiegu Moze napiszę czego szukam.. otoz czegos chyba nawilzajacego na twarz, bo znow mam okropny tradzik (a ponoc w ciaza zmienia cere na ladniejsza a mi sie pogorszyla), ale cera nie jest tlusta aczkolwiek czuje ze potrzebuje wody.
Jakiegos peelingu ale nie z grudami bo zedre cere, taki enzymatyczny (zastanawiam sie znow wziac ten z bromelaina z BU, ale chyba nie byl taki super).

Po za tym nie wiem co moge a czego nie mgoe uzywac bedac w ciazy

Moze cos mam namieszc i wlasnie krem nawilzajacy zlozyc? Zapycha mnie gliceryna w skladzie/caprylici i silica. (tak mi sie wydaje)



edit:

czytalam, ze ktoras z Was leci na Dianie i niedlugo odstawia.. ja bym w ogole nie brala diany. To najgorsze co moze byc. Bralam tylko 3 miesiace, po odstawieniu brak miesiaczki przez 3 miechy i wysyp wiekszy i wieksze probemy, wiec skonczylam na zioteku ktory bralam tylko 2 miesiace i wszsytko zniknelo a meczylam sie ponad 10 lat szok.. a wystarczyly dwa miechy.. i zmiana pielegnacji rowniez.

Anecka, gratulacje
To ja niedługo odstawiam Diane (a właściwie OC-35, ale to to samo, brałam zamiennie..) - planuję odstawić za jakieś 2-3 miesiące, a kurację Izotekiem zakonczyłam 9 miesięcy temu(brałam pół roku)

Nawilżenie - może jakiś olej z BU mieszany z kremem?

Napisane przez papeteria

ja brałam to g.... kilka lat temu przez dwa lata i dopiero po kilku miesiacach zastrzyki przywróciły mi @ a cere miałam wiele gorsza niz przed rozpoczeciem "kuracji"

Oj straszycie mnie




Swoją drogą nie wiem dlaczego dostałam to g.. (Diane), zamiast np. Yasminelle (bo w kuracji Izotekiem antykoncepcja jest niezbędna). Może nie byłoby takich cyrków z odstawianiem (bo już na 2 miesiące przecież przeszłam na Yasminelle i się tak wystraszyłam /dermatolog również/ że powróciłam do Diane).

[papeteria]

Napisane przez asix86

?
Oj straszycie mnie




Swoją drogą nie wiem dlaczego dostałam to g.. (Diane), zamiast np. Yasminelle (bo w kuracji Izotekiem antykoncepcja jest niezbędna). Może nie byłoby takich cyrków z odstawianiem (bo już na 2 miesiące przecież przeszłam na Yasminelle i się tak wystraszyłam /dermatolog również/ że powróciłam do Diane).

Asik kazdy reaguje inaczej ..
(trzymam zeby bylo ok po odstawieniu .)...co nie zmienia faktu ze Diane cudownych opinii nie ma...ja pozniej bralam kilka lat inne tabsy i po nich cera rowniez byla super....odstawilam, ale nie zdazylam sie przekonac czy wysyp by wrócił ..wiadomo czemu nie zdazylam

[asix86]

Napisane przez papeteria

Asik kazdy reaguje inaczej ..
(trzymam zeby bylo ok po odstawieniu .)...co nie zmienia faktu ze Diane cudownych opinii nie ma...ja pozniej bralam kilka lat inne tabsy i po nich cera rowniez byla super....odstawilam, ale nie zdazylam sie przekonac czy wysyp by wrócił ..wiadomo czemu nie zdazylam

Miałam "próbkę" po przejściu na Yasminelle i lekkim pogorszeniu, więc nie mam większych nadziei. Poza tym dojdzie stres związany z odbyciem praktyk, obroną mgr - co jestem przekonana, że na cerze się odbije.
Zastanawiam się, czy nie przedłużyć "kuracji" jeszcze o pół roku - moje życie się wtedy unormuje (zakończę studia, znajdę pracę..) - sama nie wiem. Co o tym myślicie? Od jakiegoś czasu gnębią mnie te myśli. Stres ma bardzo duży wplyw na moją cerę, a stresuje mnie normalnie wszystko co tylko może (no ale tak.. zdrowie jest najważniejsze..)

Papeterio wszystkiego naj i super, że Twoja cera jest w dobrym stanie .
Ja póki co nie planuję (a w tym nieplanowaniu jakby nie patrzać tabsy pomagają)

[alkaxy]

Anecka, gratulacje!
Papeteri już chyba gartulowałam.
Z enzymatycznych fajny i w miarę delikatny (używałam jak miałam podrażnioną retinoidami i kwasami skórę) jest flosleku - ten:
http://www.domzdrowia.pl/58159,flos-...ymatyczny.html
A z nawilżaczy - chciałam polecać Gesichcreme z Babydream, ale ma to co Ciebie zapycha.

Napisane przez asix86

(...)Swoją drogą nie wiem dlaczego dostałam to g.. (Diane), zamiast np. Yasminelle (bo w kuracji Izotekiem antykoncepcja jest niezbędna). Może nie byłoby takich cyrków z odstawianiem (bo już na 2 miesiące przecież przeszłam na Yasminelle i się tak wystraszyłam /dermatolog również/ że powróciłam do Diane).

Ja po Yasminelle miałam straszny wysyp, więc też to nie musiałoby być super wyjście dla Ciebie. W sumie już jak brałam to skóra jakaś nie za bardzo była.

[raus]

Anecka, gratulacje
a jeżeli chodzi o nawilżanie to - odziwo - mi np. baaardzo pomaga frakcja sojowa; matuje - to fakt, ale przy okazji czuję, że skóra jest taka jędrna i wodnista, nie wiem jak to opisać nie pamiętam dokładnie jak pisałaś, że Twoja skóra reagowała na frakcję sojową, ale wydaje mi się, że chyba Cię zapychała, ale może spróbuj jej teraz - w ciąży skóra i jej upodobania potrafią się zmienić

z innej beczki, muszę pochwalić maseczkę z sody oczyszczonej używam jej co 2 dzień od tygodnia, dwóch i pomogła mi fantastycznie na pojawiające się tu i tam krostki jest to jednak spory wysuszacz dla skóry, więc dziewczyny, które już mają suchą skórę musiałyby uważać i używać jej rzadziej, albo mocno nawilżać skórę
mi soda pomogła lepiej niż maseczka aspirynowa, chociaż z drugiej strony ta druga lepiej pilinguje jak się ją zmywa.. ciężki wybór

[Agunia_S]

A ja wyśpiewam swoje peany dot. ekstraktu z truskawki, mogę??
Zmieszałam sobie z HA, potem dodałam dekuchno olejku i dałam na buziaka. Ależ piękne napięcie skóry i rozświetlenie. Lifting w 3 minuty
Mat, a potem świetne trzymanie się podkładu, a mam mieszaną cerę i o efekt lampy nie jest trudno.

Ale do maceratu z marchwi podchodzę jak pies do jeża Jakby to zrobić, żeby dać na facjatę, a na drugi dzień nie obudzić się jak po godzinnym seansie w solarium

Ciężarówkom gratuluję (chociaż sama cieszę się, że już jestem po )
Mnie się cera w ciąży bardzo polepszyła, po porodzie był totalny koszmar, dopiero niedawno, po zakończeniu karmienia, powoli wszystko wraca do normy.

[papeteria]

dZIĘKI DZIEWCZYNY

Napisane przez asix86

Miałam "próbkę" po przejściu na Yasminelle i lekkim pogorszeniu, więc nie mam większych nadziei. Poza tym dojdzie stres związany z odbyciem praktyk, obroną mgr - co jestem przekonana, że na cerze się odbije.
Zastanawiam się, czy nie przedłużyć "kuracji" jeszcze o pół roku - moje życie się wtedy unormuje (zakończę studia, znajdę pracę..) - sama nie wiem. Co o tym myślicie? Od jakiegoś czasu gnębią mnie te myśli. Stres ma bardzo duży wplyw na moją cerę, a stresuje mnie normalnie wszystko co tylko może (no ale tak.. zdrowie jest najważniejsze..)

Papeterio wszystkiego naj i super, że Twoja cera jest w dobrym stanie .
Ja póki co nie planuję (a w tym nieplanowaniu jakby nie patrzać tabsy pomagają)

Fakt jeszcze masz troszke czasu
Super ale moja cera nie jest w dobrym stanie ale jest niebo lepiej o tak najgorzej teraz ma się mój dekold i plecy(nigdy nie miałam z tym problemu w tych miejscach) .Co do Twoich rozterek zwiazanych z odstawieniem...może nie jest to nałóg ale wierz mi wiem jak baaardzo ciężko to rzucić...ale kiedyś trzeba .Robisz próby wątrobowe
Co do stresu ..rozumiem, ale nie pozbędziesz się go...samo odstawienie będzie dla Ciebie stresujące
Musiałabym się przełamać i polubić z olejem tamanu bo gdy używałam kilka dni na dekold to zauważyłam wyrazną poprawę...tylko ten zapach maggi
Fakt w NP nie mam za dużego doświadczenia więc domniemam, że istnieją specyfiki z dużo gorszym "zapachem"" niż ten.
Jeżeli chodzi o frakcje.Stosowałam w strefie T i mnie osobiście niestety zapycha
W ogóle to zazdroszcze wam , że jesteście świadome jaki konkretnie składnik w danym produkcie wam szkodzi, bo ja jeszcze nie doszłam czego konkretnie unikać...

A co polecicie na przebarwienia po wypryskach z bardziej łagodnych środków ?
Glinka multani mitti dała troche rade ...ale to jeszcze nie to.

[asix86]

Napisane przez papeteria

dZIĘKI DZIEWCZYNY

Fakt jeszcze masz troszke czasu
Super ale moja cera nie jest w dobrym stanie ale jest niebo lepiej o tak najgorzej teraz ma się mój dekold i plecy(nigdy nie miałam z tym problemu w tych miejscach) .Co do Twoich rozterek zwiazanych z odstawieniem...może nie jest to nałóg ale wierz mi wiem jak baaardzo ciężko to rzucić...ale kiedyś trzeba .Robisz próby wątrobowe
Co do stresu ..rozumiem, ale nie pozbędziesz się go...samo odstawienie będzie dla Ciebie stresujące
Musiałabym się przełamać i polubić z olejem tamanu bo gdy używałam kilka dni na dekold to zauważyłam wyrazną poprawę...tylko ten zapach maggi
Fakt w NP nie mam za dużego doświadczenia więc domniemam, że istnieją specyfiki z dużo gorszym "zapachem"" niż ten.
Jeżeli chodzi o frakcje.Stosowałam w strefie T i mnie osobiście niestety zapycha
W ogóle to zazdroszcze wam , że jesteście świadome jaki konkretnie składnik w danym produkcie wam szkodzi, bo ja jeszcze nie doszłam czego konkretnie unikać...

A co polecicie na przebarwienia po wypryskach z bardziej łagodnych środków ?
Glinka multani mitti dała troche rade ...ale to jeszcze nie to.

Świetnie to ujęłaś. Bo rzeczywiście ciężko TO rzucić . I faktycznie sam fakt bardzo mnie stresuje. Próby wątrobowe robiłam ostatnio w lutym i wszystko było OK, tyle że już styka 1,5 roku na Diane - dobrze byłoby myśleć poważnie o odstawce.

Na przebarwienia po wypryskach -> olej tamanu
Ale zapach jest ładny przecież , a może serum Lemon z BU (gdyby nie dodać kwasu salicynowego..?) - ma w sobie tamanu a zapach jest złamany. Albo olejek na blizny ?

Też zazdroszczę świadomości składników szkodzących

[papeteria]

Napisane przez asix86

Na przebarwienia po wypryskach -> olej tamanu
Ale zapach jest ładny przecież , a może serum Lemon z BU (gdyby nie dodać kwasu salicynowego..?) - ma w sobie tamanu a zapach jest złamany. Albo olejek na blizny ?

Też zazdroszczę świadomości składników szkodzących

mmmmm... muze się przyjrzeć tym produktom .Dzięki

[kobri]

Mam taki mały problem...jest tu o naturalnej pielęgnacji i w sumie nie wiem czy w dobrym miejscu teraz piszę ( jestem w końcu fanką minerałów ) ale... szukam naprawdę taniego sposobu od zaraz na coś myjącego do twarzy...waham się nad zaparzoną herbatą np. rumiankową (bo czytałam o tym) ... czy to zastąpiłoby w jakimś stopniu środek myjący?? A może ktoś mi zaproponuje jakiś przepis?? Byłabym wdzięczna !

[asix86]

Napisane przez papeteria

mmmmm... muze się przyjrzeć tym produktom .Dzięki

No i oczywiście hydrolat z kocanki. Nie ma za co
Tylko pamiętaj że kwas salicylowy jest zabroniony w ciąży.

Napisane przez kobri

Mam taki mały problem...jest tu o naturalnej pielęgnacji i w sumie nie wiem czy w dobrym miejscu teraz piszę ( jestem w końcu fanką minerałów ) ale... szukam naprawdę taniego sposobu od zaraz na coś myjącego do twarzy...waham się nad zaparzoną herbatą np. rumiankową (bo czytałam o tym) ... czy to zastąpiłoby w jakimś stopniu środek myjący?? A może ktoś mi zaproponuje jakiś przepis?? Byłabym wdzięczna !

To chyba bardziej zastąpiłoby hydrolat, tonik. Chociaż ja tam się nie znam. Ale na wieczór trzeba porządnie oczyścić skórę. Może olejki myjące z BU?

[alkaxy]

Herbatką się nie domyjesz. Chyba, że myślisz o przemywaniu już po myciu? Jeżeli tak to możesz spróbować.
Jak chcesz tani, dobry , naturalny żel to np. https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-1...l-do-mycia.htm .

[kobri]

no właśnie, potrzebuje czegoś na szybko i raczej nie zamawiane z internetu (zamówienie z BU to mam zaplanowane jednak nie na teraz ) alkaxy, dzięki

[reniakicia]

dziewczyny zetknęłyście się z kosmetykami firmy unmei ? jadę na urlop i potrzebuję nie agresywnego szamponu, który nie zrobi mi kuku wyszperałam takie cudo do moich blond włosów Szampon wzmacniający z rumiankiem unmei niestety szampony drogeryjne robią mi ogromne kuku na skórze głowy pokusiłam się na szampon z Pantene Pro-V Nature Fusion no i wszystko było by super gdybym nie miała całej skóry w strupach

[Anecka]

oo dzieki za odpowiedzi

Co do flos leku jakos sie kiedys zrazilam czyms tam na naczynka.. masakra to byla dla mnie (tradzik sie po tym nasilil)

Wiecie co, kupilam maseczke Dermomask intensywnie nawilzajaca, skladniki chyba OK, bez sls i parabenow a to juz cos Na brzucha kupilam oliwke hipp bo tego babydream nie bylo w dwoch rossmanach u mnie ale lece do Uk pojutrze to moze tam kupie cos malego w Bootsie.

Frakcji sojowej nie stosowalam bo nie oplacalo mi sie jakos zamawiac, bo przesylka jakos 2x drozej od frakcji wychodzila Ale obadam glinki. Kiedys uzywalam argiletz, ale nie widzialam zadnego efektu ani na plus ani na minus, wiec sie dziwilam skad takie pochwaly dla tego produktu