Janis Joplin

[jessy]

Janis Joplin słucham od dawna i niezmiennie jestem pod wrażeniem jej głosu, sposobu wykonywania piosenek etc. Zastanawiam się, czy są na Wizażu fanki Janis? Jakie są Wasze ulubione jej piosenki? Czytałyście może jej biografię? Ja przeczytałam 2, z tymże Perła zdecydowanie bardziej mi się podobała (pierwsza to książka Myry Friedman). Biografia Janis doskonale oddaje, moim zdaniem, ducha jej czasów - ery bitników, wolności, imprez gdzie alkohol był jedynie dodatkiem do innych wspomagaczy, wreszcie era Woodstock (Woodstock '69). Wiele bym dała, aby móc uczestniczyc wtedy w tym koncercie... Z drugiej strony życie Janis to jedno wielkie udowadnianie światu - a może przede wszystkim sobie - że może coś osiągnąć i jest czegoś warta oraz poszukiwanie miłości i akceptacji przyjaciół, co niestety słabo jej wychodziło...
Mam jeszcze pytanie - może któraś z Was wie, co z filmem o Janis, w którym miala grać Renee Zellweger? Natrafiam na same stare informacje i zastanawiam się, czy zrezygnowano z tego filmu, czy to ja go przegapiłam. Zapraszam do dyskusji.


Dłuższy już czas poszukuję na wizażu wątku o Janis, bo ubzdurałam sobie, że go tu widziałam. Wobec mojej niemocy lub kompletnego niezrozumienia z wyszukiwarką () postanowiłam takowy wątek założyć, w razie czego poproszę o połączenie.

[cava]

Trudno mnie nazwać fanka kogokolwiek, ale J. Joplin słucham od jakichś... dobrze ponad 20tu lat. Trafiłam na nią w szkole średniej i od tamtego czasu mi nie mija upodobanie do jej głosu, muzyki.
Lubię ją sobie "zapuścić" na chandrę. Bardzo energetyczna muzyka, szybko mnie stawia do pionu i przepędza smutasy.
Zresztą, ja chyba na muzyce z tamtego okresu zbudowałam swój pion muzyczny- Joplin, Hendrix, wczesniej Ella Fitzgeralt, Louis Armstrong

[jessy]

O tak Ellę i resztę "standardowców" też bardzo lubię, z tymże to zupełnie inne klimaty niż Janis i słucham ich również jak mam inny nastrój

Moja przygoda z Janis zaczęła się od marudzenia dziadka "K. weź w końcu puść Janis, mówię Ci spodoba Ci się", ale oczywiście co tam dziadek może wiedzieć, wiec Janis musiała poczekać jakieś trzy lata do pewnej imprezy, gdzie ją pierwszy raz usłyszałam... Od tego czasu zaczęło się moje uwielbienie dla jej twórczości.

[Eva ID]

Napisane przez jessy

Zastanawiam się, czy są na Wizażu fanki Janis?

Dłuższy już czas poszukuję na wizażu wątku o Janis, bo ubzdurałam sobie, że go tu widziałam.

OMG!!! Byłam święcie przekonana, że jestem JEDYNĄ fanką* Janis

Nie widziałam wątku o Janis, lecz ja wspominałam o niej w swoim wątku:

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...1&postcount=74

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...1&postcount=62

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=113

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=153


* użyłam określenia "fanka" lecz taka 100% zakręconą fanką to nie jestem nikogo

[jessy]

Pamiętam Twojego linka Evo!! Bardzo poprawił mi humor wtedy (jak wszystkie przypadkowe "natknięcia się" na Janis). Jak usłysze ją w radiu w pracy to potrafię przez następne 4h zacieszać głupio do monitora.

Co do wątku to widocznie musiało mi się pomieszać, bo to chyba niemożliwe, żebym tak długo go nie znalazła:O

Jakie są Twoje ulubione jej piosenki? Szczerze Ci się przyznam, że już traciłam nadzieję na poznanie Wizażanek lubiących Janis tak jak ja, nawet mnie to nie dziwiło, bo bardzo często, kiedy odpowiadam na pytanie o ulubioną muzykę i odpowiadam Janis Joplin to następuje długa cisza i takie niemrawe "aaa Janis yyyy no tak, tak, dooooobrzeeeee ŁADNA POGODA DZISIAJ"
a np. takiego Hendrixa to już wszyscy znają - dziwne

[Eva ID]

Janis nie jest zbyt znana współcześnie w Europie, a szkoda.

Moja ulubiona piosenka Janis..... no to jasne i oczywiste wręcz, że "Mercedes Benz"

Piosenka polityczna do szpiku kości, to zaśpiewany bez muzyki hymn przeciwko materializmowi nagrany 1 Października 1970 roku, a 4 Października Janis zmarła..... był ostatnim jej nagraniem na album Pearl, który ukazał się już po jej śmierci.
Razem z tym utworem nagrała też "Happy Birthday, John", dla Johna Lennona.

Piosenka "Mercedes Benz" została wykorzystana w reklamie konkurenta Mercedesa, BMW Z3.
Kierowca słucha muzyki, przy słowach "Mercedes Benz" zwalnia.... słucha dalej i przy "Porsche" wyjmuje kasetę i wyrzuca za okno
Fajna reklama.
http://www.youtube.com/watch?v=-D3a49yjevA

.... i oczywiście Mercedes, który również wykorzystał ją w kilku reklamach.... tak oto protest song przeciwko komercji stał się czystą komercją.

Oto jedna naprawdę świetna:

http://www.youtube.com/watch?v=AjTuRDW2NHY

Oryginalne słowa z koncertu:

Spoken
I'd like to do a song of great social and political import.
It goes like this.

Sung, a capella
Oh Lord, won't'cha buy me a Mercedes Benz?
My friends all drive Porsches, I must make amends.
Worked hard all my lifetime, no help from my friends,
So Lord, won’t'cha buy me a Mercedes Benz?

Oh Lord, won’t'cha buy me a color TV?
[Dialing For Dollars] is trying to find me.
I wait for delivery each day until three,
So oh Lord, won’t'cha buy me a color TV ?

Oh Lord, won’t you buy me a night on the town?
I’m counting on you, Lord, please don’t let me down.
Prove that you love me and buy the next round,
Oh Lord, won’t you buy me a night on the town?

Everybody!
Oh Lord, won’t you buy me a Mercedes Benz?
My friends all drive Porsches, I must make amends,
Worked hard all my lifetime, no help from my friends,
So, Lord, won’t you buy me a Mercedes Benz?

Spoken
That’s it!
Janis laughs



http://www.youtube.com/watch?v=C-GFqhCq2HA


Naturalnie, nie jest to jedyna piosenka Janis, którą lubię

Oczywiście Janis jeździła swoim Porsche

[jessy]

Świetne te reklamy! Zwłaszcza ta druga mi się podoba, choć fakt, nie wiadomo, czy Janis byłaby taka zadowolona, że akurat ta piosenka "występuje" w reklamach ...
Ja bardzo lubię One night stand i Me and Bobby McGee i Combination of the two.

http://www.youtube.com/watch?v=BnX_XRDCS0w

Ta ostatnia (jest też w linku właśnie) kojarzy mi się z taką beztroską, latem - zdecydowany poprawiacz humoru w zimowe dni (choć Tobie Evo chyba zimowa chandra nie straszna - podczytuję Was na "arabskim" wątku, ponieważ tamte klimaty mnie fascynują).
Mam jeszcze pytanie - nie wiesz przypadkiem co z tym filmem o Janis? Nie widziałam żadnego, a zapowiadał się całkiem fajnie .

[Shani91]

Widzę, że tu same weteranki jeśli chodzi o słuchanie Janis Nie mam nawet co się porównywać, bo dopiero odkrywam po kawałku jej twórczość, ale do moich ulubionych piosenek zaliczam m.in. Ball and
Chain, Maybe, Piece of My Heart.. Fascynuje mnie sama postać Janis. Czytam właśnie jej biografię i przykro mi, że była nieszczęśliwa. Niektórzy gubią się bardziej od pozostałych, a dotyczy to w szczególności jednostek wybitnych. Smutne..

[Eva ID]

Baaa.... no właśnie pełnym dysponentem jej twórczości jest jej siostra i to ona sprzedaje prawa do wykorzystania jej utworów.

Anyhow, nawet jeśli to komercja, to przynajmniej dzięki tym reklamom jest szansa, że ktoś się zainteresuje głosem Joplin i zechce poszukać czegoś więcej na jej temat.

Cenię całą jej twórczość począwszy od Big Brothera ale na kolana zawsze powala mnie "Cry Baby".

Mogę tego słuchać po raz setny ale jej cryyyyyyyyy babyyyyyyy.... powoduje u mnie gęsią skórkę. W chwilach ciężkich słuchałam tej piosenki rycząc jak bóbr. Wzięłam ją ze sobą aby posłuchać ją w Kathmandu i zaśmiać się w głos.... i znów poryczeć....

"Cry baby, cry baby, cry baby,
Honey, welcome back home.

I know she told you,
Honey I know she told you that she loved you
Much more than I did,
But all I know is that she left you,
And you swear that you just don`t know why,
But you know, honey I`ll always,
I`ll always be around if you ever want me
Come on and cry, cry baby, cry baby, cry baby,
Oh honey, welcome back home.

Don`t you know, honey,
Ain`t nobody ever gonna love you
The way I try to do ?
Who`ll take all your pain,
Honey, your heartache, too ?
And if you need me, you know
That I`ll always be around if you ever want me
Come on and cry, cry baby, cry baby, cry baby,
Oh daddy, like you always saying to do.

And when you walk around the world, babe,
You said you`d try to look for the end of the road,
You might find out later that the road`ll end in Detroit,
Honey, the road`ll even end in Kathmandu.
You can go all around the world
Trying to find something to do with your life, baby,
When you only gotta do one thing well,
You only gotta do one thing well to make it in this world, babe.
You got a woman waiting for you there,
All you ever gotta do is be a good man one time to one woman
And that`ll be the end of the road, babe,
I know you got more tears to share, babe,
So come on, come on, come on, come on, come on,
And cry, cry baby, cry baby, cry baby.

And if you ever feel a little lonely, dear,
I want you to come on, come on to your mama now,
And if you ever want a little love of a woman
Come on and baby baby baby babe babe baby now
Cry baby yeah."

Wykonanie na żywo w Toronto w 1970 roku.... nie można przy tym jej wykonaniu schować swoich emocji.
Ona śpiewa sobą, te słowa same się zjawiają, dodaje do oryginalnego testu swoje wstawki to czyni z tej piosenki autentyczny tekst.... cholernie prawdziwy tekst, który sama mogłabym wykrzyczeć i pewnie niejedna z nas też w jakimś fragmencie swojego życia.





Jeden film o Joplin o tytule "Janis" jest z 1974 roku, jest to archiwalny zapis o niej z nią, natomiast ten nowy film ma roboczy tytuł "Gospel According to Janis" i z tego co wiem premiera przewidziana jest na 2012 rok.
Scenariusz napisał David Dalton, tak, ten wydawca magazynu Rolling Stone i znawca tematu Jamesa Dean`a.

Trudno jest im znaleźć wykonawczynię głównej roli.... czyli pytanie kto zagra wielką Janis???
Bitwa była pomiędzy Britney Spears, Scarlett Johansson, Lindsay Lohan, Pink... na pewien czas decyzja zapadła, że zagra Zooey Deschanel.... natomiast najnowsza informacja z Sierpnia tego roku, to ta, że zagra Amy Adams...

Ktokolwiek by to nie był, zadanie ma trudne, zagrać taką wrażliwą kobietę jaką była Janis, pełną emocji, gniewu, cynizmu, humoru, miłości i charyzmy, no nie wiem czy Amy sobie z tym poradzi.

Jessy, zaglądasz na wątek emiracki? Miło mi to czytać

[jessy]

Shani91 - a jaki tytuł ma Twoja książka?.


Eva - dziękuję bardzo za info o filmie, wydaje mi się, że o tym czytałam . Z jednej strony ciesze się, że nie zagra jej Britney, bo to niestety dla mnie byłaby mała profanacja, z drugiej zaś wygooglowałam aktorkę, która podałaś jako najbardziej prawdopodobną do roli Janis i niestety znów zachwycona nie jestem... Nawet gorzej - jestem odrobinę przerażona - bo to takie dziewczątko, ładna, miła, sympatyczna i... za mało doświadczona życiowo dla mnie do tej roli. Zaznaczam tylko, że to na podstawie zdjęć, bo nie znam tek aktorki zupełnie (i pocieszające jest to, że nie jest aż tak młoda jak wygląda). No nic, jeżeli charakteryzacja będzie równie udana (i rola ) jak Marion Cotillard jako Edith Piaf to będzie dobrze.
Widziałaś może ten pierwszy film? Jak wrażenia? Warto obejrzeć?

Co do Cry baby - oj tak, leciała u mnie 24h po trudnym rozstaniu z byłym... I nadal ją puszczam jak mi źle, choć teoretycznie powinnam coś weselszego. Jednak uważam tak jak Ty - ta piosenka to mistrzostwo Janis, to cała ona, jej dusza, jej przeżycia, jej głos. Albo Piece of my heart (z moim ulubionym Didn't I make you feel like you were the only man, didn't I give you nearly everything that a woman possibly can...) - kiedy Janis śpiewała ze sceny Take/Break another little piece of my heart do mężczyzny, którego kochała (przypominam sobie, że był właśnie taki koncert) - to się czuje, jak ona przeżywa swoje piosenki, swoje teksty, że coś sie za nimi kryje, nie tak jak puste piosenki typu I know you want me you know I want'ya
Ech co ja bym dała, żeby móc zobaczyć ją na żywo na koncercie...

http://www.youtube.com/watch?v=ApfKglyNjyA

Piece of my heart właśnie.

BTW Evo podczytuję Was, a jak - masa przydatnych i ciekawych wiadomości! Tylko po cichu, bo nie mam doświadczenia z UAE, więc nie będę wtrącać złotych rad cioci Jessy.

[Shani91]

jessy - czytam "Żywcem pogrzebaną" Myry Friedman. I z każdą stroną nie mogę się nadziwić jak skomplikowaną, momentami niezrozumiałą, a momentami tak dziwnie znajomą osobowością charakteryzowała się Janis. Ona jest tak fascynującą postacią, że jej piosenek nie potrafię już odebrać tylko jako "odśpiewanych" do muzyki utworów. To są krzyki jej duszy..nie wiem jak to inaczej określić, po prostu niesamowite Ale pewnie każdy słuchacz ma podobne odczucia w stosunku do jej twórczości. Teraz czekam z niecierpliwością na płytę Janis (a raczej 2 płyty), którą zamówiłam. A jak na razie zostaje mi tylko YouTube Wybrałam zbiór jej największych hitów, bo pomimo zachwytu nie każda jej piosenka trafiła w moje serducho. A na tych płytkach będą wszystkie dla mnie najważniejsze

[nevercomeback]

Cześć dziewczyny
Na wstępie powiem,że orientuje się z tego że jest niewielu fanów Janis. Hmm byc moze wynika to z tego,że nie są to proste nuty do słuchania, a teraz większość jest przyzwyczajona do chicki boom raczej, niż do ambitniejszych utworów

śmieszne jest to, że jak rozmawiałam z kolegą, co się uważa za wielkiego rock-mana :-D to powiedział,że Janis się drze i żadna to muzyka Więc widziecie, jakie rzeczy można usłyszeć... Podejrzewam,że wcześniej nawet nie wiedział kto to Wielki fan muzyki...:P

[Eva ID]

Dzisiaj, 4 Października mija 40 rocznica śmierci Janis Joplin.... zmarła mając 27 lat, tak jak Jimmy Hendrix, który wyprzedził ją o 16 dni.

Pewnie nie byłaby szczęśliwa uczczeniem jej pamięci minutą ciszy.... wobec tego wznoszę toast jej ulubionym likierem Southern Comfort.

[Shani91]

Tak, cisza kompletnie nie pasuje do Janis Szkoda, że nie ma jej już, że nie zdążyła stworzyć jeszcze więcej świetnej muzyki..dołączam się do "toastu"

[e legy]

I ja również dołączam się do toastu, a także melduję się jako jej fanka a kurat tak się złożyło, że w 40. rocznice śmierci Janis, kończę czytać jej biografię - "Zywcem pogrzebaną" M. Friedman. Szkoda, że dziś Janis Joplin jest trochę ...hm zapomniana? Pozdrawiam

[jessy]

Napisane przez Shani91

jessy - czytam "Żywcem pogrzebaną" Myry Friedman. I z każdą stroną nie mogę się nadziwić jak skomplikowaną, momentami niezrozumiałą, a momentami tak dziwnie znajomą osobowością charakteryzowała się Janis. Ona jest tak fascynującą postacią, że jej piosenek nie potrafię już odebrać tylko jako "odśpiewanych" do muzyki utworów. To są krzyki jej duszy..nie wiem jak to inaczej określić, po prostu niesamowite Ale pewnie każdy słuchacz ma podobne odczucia w stosunku do jej twórczości. Teraz czekam z niecierpliwością na płytę Janis (a raczej 2 płyty), którą zamówiłam. A jak na razie zostaje mi tylko YouTube Wybrałam zbiór jej największych hitów, bo pomimo zachwytu nie każda jej piosenka trafiła w moje serducho. A na tych płytkach będą wszystkie dla mnie najważniejsze

Polecam jeszcze do przeczytania "Perłę" - spojrzenie zupełnie z innej strony, moim zdaniem prawdziwsza jest ta książka, bez zbędnego koloryzowania. Mimo wszystko chciałabym jednak spędzić tydzień w tych czasach. Też czytałam najpierw książkę Myry potem Perłę, i nie żałuję tej kolejności. Co do piosenek - to chyba właśnie o to chodzi, że Janis nie śpiewała prostych, lekkich piosenek, który każdy z łatwością śpiewa przez cały dzień, dlatego każdy z nas ma ulubione jej piosenki i te, ktorych raczej nie słucha.

Napisane przez Eva ID

Dzisiaj, 4 Października mija 40 rocznica śmierci Janis Joplin.... zmarła mając 27 lat, tak jak Jimmy Hendrix, który wyprzedził ją o 16 dni.

Pewnie nie byłaby szczęśliwa uczczeniem jej pamięci minutą ciszy.... wobec tego wznoszę toast jej ulubionym likierem Southern Comfort.

Czytałam gdzieś jej słowa, jak mówiła, że owszem Jimmy, ale jej już to nie dotyczy, że skoro Jimmy umarł to ona nie, bo to by było za dużo dla sceny muzycznej, dla "ich" świata.
Swoją drogą w tym roku na wakacjach miałam okazję kupić Southern Comfort w promocyjnej cenie, jednak się wahałam, bo kolega mówił, że okropnie słodkie. Poza tym kupować alkohol tylko żeby się przekonać co piła Janis... Nie wiem - wie ktoś, czy mam czego żałować?

Napisane przez e legy

I ja również dołączam się do toastu, a także melduję się jako jej fanka a kurat tak się złożyło, że w 40. rocznice śmierci Janis, kończę czytać jej biografię - "Zywcem pogrzebaną" M. Friedman. Szkoda, że dziś Janis Joplin jest trochę ...hm zapomniana? Pozdrawiam

Jest zapomniana niestety... Szczególnie w Europie. Choć nad tym ubolewam to dalej uważam, że jest ona trochę zepchnięta na drugi plan za Hendrixem, Morrisonem etc. W ramach protestu dołączyłam do fanów Janis na Facebooku

[Shani91]

Nie doczytałam "Żywcem pogrzebanej"..niestety, ale w miarę czytania odnosiłam wrażenie, że ta biografia była coraz mniej o Janis, a coraz bardziej o realiach ówczesnego rynku muzycznego. Po prostu nie potrafię stylem do mnie nie przemawiającym. Jak tak kusicie, to chyba kiedyś sięgnę po "Perłę" A co do Southern Comfort to niestety nigdy nie miałam okazji spróbować. A to można u nas kupić w ogóle? Hm... Dobra, żarty żartami, ale macie rację. O Hendrixie każdy co najmniej słyszał, a o Janis..smutne, że tak wybitna artystka nadal pozostaje niedoceniona.. Na szczęście ma nas A inni nawet nie wiedzą, co tracą

[Eva ID]

Cytat dnia:

‎"When I'm there, I'm not here," Janis said later.


"I can't talk about my singing; I'm inside it. How can you describe something you're inside of?" – Janis Joplin