Brązowowłose farbowane. Cz.II

[metaxa]

Napisane przez agata456

ja również myślałam,że nie jest to czysta czerń tylko cos podchodzące pod brąz np tu http://www.dpj.pl/fotki/g1306d.jpg

agata, ten kolor jest całkiem niezły

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------

a może ten??
http://www.ladiva.pl/przewodnik-kosm...ern-farba/2740

ja jutro farbuje tym kasztanem, zobaczymy co z tego wyjdzie
natomiast powiem Wam ze chyba zdecydowanie lepiej się czuję w ciepłych odcieniach, moja cera wygląda lepiej i oczy są bardziej widoczne nie czuje się taka przytłoczona

---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------

ivoncia, a Twoja kuzynka na jaki kolor kładła tą farbę ??

[ibyza]

metaxa już się nie mogę doczekać

[ivoncia16]

metaxa
dokladnie nie pamietam ale chyba na blond o ile sie nie myle
a ja kupilam sobie ciemna czekolade garniera
ciekawe jak wyjdzie ale to dopiero za jakis czas zrobie

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:23 ----------

ja to jakas durna jestem
ciegle mnie ten blond kusi
zbyt dlugo go mialam chyba ze tak za nim tesknie

[agata456]

Napisane przez ivoncia16

metaxa
dokladnie nie pamietam ale chyba na blond o ile sie nie myle
a ja kupilam sobie ciemna czekolade garniera
ciekawe jak wyjdzie ale to dopiero za jakis czas zrobie

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:23 ----------

ja to jakas durna jestem
ciegle mnie ten blond kusi
zbyt dlugo go mialam chyba ze tak za nim tesknie

ja jestem na nie.Ale wazne czego Ty chcesz,ale niezle musiała bys pokatowac włosy rozjasnianiem zeby dojsc do takiego blondu jak mialas.Po dekoloryzacji pewnie miala bys rude,noi za jakis czas pewnie znowu trzeba by rozjasniac.

[ivoncia16]

masakra ;/
musiala bym w rudych chodzic
ale bym ochydnie wygladala

[agata456]

Napisane przez ivoncia16

masakra ;/
musiala bym w rudych chodzic
ale bym ochydnie wygladala

moim zdaniem nie powinnaś aż tak kombinować a jeżeli już uprzesz się przy tym blondzie,to lepiej poszukaj dobrego frzyjera żebyś sama sobie krzywdy nie zrobiła jak ja.Na prawdę masakra była gdy tak zniszczyłam włosy,że z włosów prawie do pasa musiała ściąć do ramion.

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------

i to fryzjer taki popalił włosy,także dlatego pokreśliłam to,że jak sie zdecydujesz to poszukaj na prawdę dobrego fryzjera

[DontSaySorry]

Kurczę, dziewczyny, czy Wy też macie taki problem po nakładaniu podkładu na twarz, że cera zamiast świetlista i zdrowa, robi się taka jak "papier" - szara,zmęczona?
W lecie nei mam z tym problemu, ale jak się jesień zaczęła to normalnie nerwicy przez to dostaję:/



Ivoncia, nie rób blonduuuuu

[agata456]

Napisane przez DontSaySorry

Kurczę, dziewczyny, czy Wy też macie taki problem po nakładaniu podkładu na twarz, że cera zamiast świetlista i zdrowa, robi się taka jak "papier" - szara,zmęczona?
W lecie nei mam z tym problemu, ale jak się jesień zaczęła to normalnie nerwicy przez to dostaję:/



Ivoncia, nie rób blonduuuuu

ja mam tak cere o tej porze roku...jedynie właśnie makijaz ratuje jej wyglad hehe w zimie robi mi sie porcelanowa taka bardzo blada,ale juz to lepiem wyglada niz jesienią.Jest fajny krem z Olay taki rozświetlajacy który poprawia koloryt cery,i jest swietny pod makijaz moze kup sobie.Chyba,ze po prostu masz zły podkład może warte wymienic na inny?

[DontSaySorry]

O w żyyyciu tego na twarz nie położę
Omijam szerokim łukiem kremy i balsamy z takim składem :P

[agata456]

Napisane przez DontSaySorry

O w żyyyciu tego na twarz nie położę
Omijam szerokim łukiem kremy i balsamy z takim składem :P

mi jakoś krzywdy nie zrobił chociaż teraz już używam kremów przeciw zmarombo zauważyłam już piękna na czole

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

cera jest śliczna według mnie po Colorstay,tylko za jasny kupiłam.Czeka do zimy.

[DontSaySorry]

Ale moja cera koszmarna jest. Masakrycznie sucha, wrażliwa i oczywiście albo mnie coś zapycha albo dostaję jakiegoś uczulenia, piecze mnie skóra itd
Pamiętam jak keidyś chciałam przyoszczędzić na mleczku do demakijażu, poszłam do biedry, kupiłam pierwsze lepsze i po pierwszym użyciu czułam na twarzy płomień dosłownie

Też sobi kupię revlona na zimę, czuję, że to jedyny podkład, którego śnieg doszczętnie nie zetrze :P

[agata456]

Napisane przez DontSaySorry

Ale moja cera koszmarna jest. Masakrycznie sucha, wrażliwa i oczywiście albo mnie coś zapycha albo dostaję jakiegoś uczulenia, piecze mnie skóra itd
Pamiętam jak keidyś chciałam przyoszczędzić na mleczku do demakijażu, poszłam do biedry, kupiłam pierwsze lepsze i po pierwszym użyciu czułam na twarzy płomień dosłownie

Też sobi kupię revlona na zimę, czuję, że to jedyny podkład, którego śnieg doszczętnie nie zetrze :P

ja też mam cerę wrażliwą do tego bardzo suchą na prawdę cięzko mi znaleźć krem który dobrze ją nawilży.Po myciu piecze,szczypie po nałożeniu kremu ukojenie jest na chwilę a potem znowu czuję,że sucha jest.Ostatnio kupiłam krem i płyn micelarny z AA z tej nowej chwalonej serii wrażliwa natura.Płyn ujdzie,ale po nałożeniu kremu piecze mnie buzia.Jaka to wrażliwa natura?ściema jakaśalbo moja cera jest dziwna i masakrycznie wrażliwa

[DontSaySorry]

Ja do demakijażu stosuję płyn micelarny bourjois (super jest), potem przemywam twarz żelem micelarnym z biedronki (geniusz)- potem krem i tu się zaczynają schody :P
Kiedyś używałam kremów Garniera (najczęściej takiego w żółtym szklanym słoiczku, raz różanego - ale oczywiście po różanym było okropne pieczenie), potem przerzuciłam się na babydreama z serii nagietkowej i był świetny. Aż do czasu kiedy zmienili opakowanie, zmienili coś w składzie - zamiast nagietkami śmierdział starą ścierką i zapychał. Ostatnio na wizażu załapałam się do testowania kremu i balsamu physiogel, cały czas testuję. To najfajneijsze kosmetyki jakie miałam, ale czuję, że istnieje coś jeszcze lepszego
coś co wybawi na stałe moją twarz od pieczenia, uczucia ściągnięcia, suchych skórek :P

[agata456]

Napisane przez DontSaySorry

Ja do demakijażu stosuję płyn micelarny bourjois (super jest), potem przemywam twarz żelem micelarnym z biedronki (geniusz)- potem krem i tu się zaczynają schody :P
Kiedyś używałam kremów Garniera (najczęściej takiego w żółtym szklanym słoiczku, raz różanego - ale oczywiście po różanym było okropne pieczenie), potem przerzuciłam się na babydreama z serii nagietkowej i był świetny. Aż do czasu kiedy zmienili opakowanie, zmienili coś w składzie - zamiast nagietkami śmierdział starą ścierką i zapychał. Ostatnio na wizażu załapałam się do testowania kremu i balsamu physiogel, cały czas testuję. To najfajneijsze kosmetyki jakie miałam, ale czuję, że istnieje coś jeszcze lepszego
coś co wybawi na stałe moją twarz od pieczenia, uczucia ściągnięcia, suchych skórek :P

mam różany Garnier-masakraza małe nawilżenie,i pieczenie.Używam kosmetyków z Ziaji najbardziej mi służą,lubię tez Lirene.Garnier odstawiłam.Musze sprobowac tego babydreama.A z biedrony mam ten zel micelarny juz drugie opakowanie zaczęłam

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

każdy chwali ten bourjois muszę koniecznie wypróbować.

[DontSaySorry]

Napisane przez agata456

mam różany Garnier-masakraza małe nawilżenie,i pieczenie.Używam kosmetyków z Ziaji najbardziej mi służą,lubię tez Lirene.Garnier odstawiłam.Musze sprobowac tego babydreama.A z biedrony mam ten zel micelarny juz drugie opakowanie zaczęłam

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

każdy chwali ten bourjois muszę koniecznie wypróbować.

Bourjois - spróbuj! Szczególnie, że w rossie często są promocje na ten płyn i kosztuje 11 zł z groszami. Przy czym jest bardzo wydajny. Ja już swój mam koło miesiąca i zostało mi na jakiś tydzień stosowania.

Babydreama nagietkowego (taki żółty z zieloną nakrętką) nie polecam obecnie, bo tak jak pisałam- coś zmienili w składzie i można sobie tylko krzywdę zrobić. Stosowałam też wersję niebieska, chwaloną na kwc- fajny kremik. Tż też stosował Ale ja potrzebuję jednak czegoś bardziej nawilżającego Z serii babydream polecam szczególnie żel do mycia (taki duży pompką).


Teraz jeszcze szukam czegoś do malowania ust. Ostatnio mam jakeiś zapalenie, ciągle spierzchnięte usta, na maksa czerwone i napuchniętę Może wreszcie się na carmexa skuszę. I przy okazji jeszcze na allegro na kilka szminek z nyxa


A i ostatnio przeglądałam na allegro serię clinique do cery suchej i wrażliwej w 3 krokach- jakieś mydełko, tonik i chyba mleczko(czy coś podobnego), chyba sobie zamówię mini wersję na spróbowanie.

[metaxa]

Napisane przez DontSaySorry

Ale moja cera koszmarna jest. Masakrycznie sucha, wrażliwa i oczywiście albo mnie coś zapycha albo dostaję jakiegoś uczulenia, piecze mnie skóra itd
Pamiętam jak keidyś chciałam przyoszczędzić na mleczku do demakijażu, poszłam do biedry, kupiłam pierwsze lepsze i po pierwszym użyciu czułam na twarzy płomień dosłownie

Też sobi kupię revlona na zimę, czuję, że to jedyny podkład, którego śnieg doszczętnie nie zetrze :P

w okresie jesienno-zimowym mam to samo,a wszystko przez ogrzewanie w mieszkaniu muszę cześciej robić pilling i nakładać rózne odzywczo-nawilżające maseczki . Trochę pomaga

[agata456]

Napisane przez DontSaySorry

Bourjois - spróbuj! Szczególnie, że w rossie często są promocje na ten płyn i kosztuje 11 zł z groszami. Przy czym jest bardzo wydajny. Ja już swój mam koło miesiąca i zostało mi na jakiś tydzień stosowania.

Babydreama nagietkowego (taki żółty z zieloną nakrętką) nie polecam obecnie, bo tak jak pisałam- coś zmienili w składzie i można sobie tylko krzywdę zrobić. Stosowałam też wersję niebieska, chwaloną na kwc- fajny kremik. Tż też stosował Ale ja potrzebuję jednak czegoś bardziej nawilżającego Z serii babydream polecam szczególnie żel do mycia (taki duży pompką).


Teraz jeszcze szukam czegoś do malowania ust. Ostatnio mam jakeiś zapalenie, ciągle spierzchnięte usta, na maksa czerwone i napuchniętę Może wreszcie się na carmexa skuszę. I przy okazji jeszcze na allegro na kilka szminek z nyxa


A i ostatnio przeglądałam na allegro serię clinique do cery suchej i wrażliwej w 3 krokach- jakieś mydełko, tonik i chyba mleczko(czy coś podobnego), chyba sobie zamówię mini wersję na spróbowanie.

carmex podobno jest genialnya co do pomadek z nyxa kupiłam sobie taką w cielistym kolorze,jest superwczesniej miałam z vipery chyba nr16 ale tamta leciutko wpadała w róż na moich ustach,a z nyx jest w 100% w kolorze nudeco do tych 3 kroków clinique to może sama się skuszę?a dziś jade na zakupy musze kupić jakieś kozaki,więc zajdę do Rosmana jak będzie ten babydream to kupię i micelarny z bourjois

[metaxa]

Napisane przez agata456

carmex podobno jest genialnya co do pomadek z nyxa kupiłam sobie taką w cielistym kolorze,jest superwczesniej miałam z vipery chyba nr16 ale tamta leciutko wpadała w róż na moich ustach,a z nyx jest w 100% w kolorze nudeco do tych 3 kroków clinique to może sama się skuszę?a dziś jade na zakupy musze kupić jakieś kozaki,więc zajdę do Rosmana jak będzie ten babydream to kupię i micelarny z bourjois

ja mam carmex o zapachu wiśniowym, jest godny polecenia natomiast do twarzy używam płynu micelarnego AA nawilżającego, tez super

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

Napisane przez ivoncia16

metaxa
dokladnie nie pamietam ale chyba na blond o ile sie nie myle
a ja kupilam sobie ciemna czekolade garniera
ciekawe jak wyjdzie ale to dopiero za jakis czas zrobie

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:23 ----------

ja to jakas durna jestem
ciegle mnie ten blond kusi
zbyt dlugo go mialam chyba ze tak za nim tesknie

no to powinno być ok

---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

Napisane przez ivoncia16

metaxa
dokladnie nie pamietam ale chyba na blond o ile sie nie myle
a ja kupilam sobie ciemna czekolade garniera
ciekawe jak wyjdzie ale to dopiero za jakis czas zrobie

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:23 ----------

ja to jakas durna jestem
ciegle mnie ten blond kusi
zbyt dlugo go mialam chyba ze tak za nim tesknie

ivoncia tak to już jest, jak się ma jasne to chce się ciemne i odwrotnie przynajmniej ja tak mam

[ibyza]

ja uzywam płynu micelarnego z Perfecty i dla mnie jest bombowy używam go już baaaardzo długo

[metaxa]

Napisane przez ibyza

ja uzywam płynu micelarnego z Perfecty i dla mnie jest bombowy używam go już baaaardzo długo

ja też go używałam ale któregoś razu go nie było i zmuszona byłam wziąc inny ale fakt, też jest bardzo dobry

[agata456]

metaxa właśnie taki kupiłam, z AA nawilżający,.kremik tez z AA bo o dziwo w Rosmanie nie widziałam tego o którym DontSaySorry pisała,nie wiem czemu go nie było,Babydream był tylko żółty ale nie wzięłam bo go odradzała.

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ----------

kiedy kładziesz kolorek?ja dziś z 15 min stałam przy półce z farbami ale na razie nic nie wzięłam go kompletnie nie wiedziałam co chce

[metaxa]

Napisane przez agata456

metaxa właśnie taki kupiłam, z AA nawilżający,.kremik tez z AA bo o dziwo w Rosmanie nie widziałam tego o którym DontSaySorry pisała,nie wiem czemu go nie było,Babydream był tylko żółty ale nie wzięłam bo go odradzała.

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ----------

kiedy kładziesz kolorek?ja dziś z 15 min stałam przy półce z farbami ale na razie nic nie wzięłam go kompletnie nie wiedziałam co chce

powinien Ci służyć kolor bede robić tak ok. 17-18 jak wrócę z roboty i sie pokrece po mieszkaniu

[agata456]

Napisane przez metaxa

powinien Ci służyć kolor bede robić tak ok. 17-18 jak wrócę z roboty i sie pokrece po mieszkaniu

który w koncu kupiłaś?może znowu przegapiłam jakiś post jeżeli pisałaś,to przepraszam

[ibyza]

intensywny miedziany kasztan pozwoliłam sobie odpowiedzieć za metaxe

---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:55 ----------

a wiecie co, dziś kupiłam drugie opakowanie Kasztanowego brązu joanny i powiem Wam, że na tym wcześniejszym (tym co kupiłam kiedyś) opakowaniu jest kolorek bardziej rudawy a na tym co dzis bardziej bordowy nie mozna ufać opakowaniom dlatego ja już teraz patrzę na próbniki albo na ten próbnik na odwrocie opakowania (ale Joanna nie ma go)
ciekawa jestem czy mi się będzie szybko zmywał ten szampon do 24 myć... bo casting loreala i color&shine garniera to w zastraszającym tempie

[agata456]

Napisane przez ibyza

intensywny miedziany kasztan pozwoliłam sobie odpowiedzieć za metaxe

---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:55 ----------

a wiecie co, dziś kupiłam drugie opakowanie Kasztanowego brązu joanny i powiem Wam, że na tym wcześniejszym (tym co kupiłam kiedyś) opakowaniu jest kolorek bardziej rudawy a na tym co dzis bardziej bordowy nie mozna ufać opakowaniom dlatego ja już teraz patrzę na próbniki albo na ten próbnik na odwrocie opakowania (ale Joanna nie ma go)
ciekawa jestem czy mi się będzie szybko zmywał ten szampon do 24 myć... bo casting loreala i color&shine garniera to w zastraszającym tempie

metaxa dobrze wybrałaśliczny koloreka co do Joanny i innych farb ja też się nie raz przekonałam,że nie warto patrzeć na obrazek tylko na próbnika co do Garniera color&shine potwierdzam,że strasznie szybko się zmywa.Długo używałam koloru jasny brąz bo wychodził taki ciemny,ciepły śliczny brązik ale co z tego jak po dwóch tygodniach nie było po nim znak na włosacha wiesz może mniej więcej jak wychodzi Mroźny kasztan?czy to jest rudawy brąz,czy może bardziej czerwień/bordo?kompletnie nie orientuje się w kasztanach bo nigdy biuee farbowałam.Ale ostatnio bardzo podobają mi się ciemne kolorki o bordowym odcieniu,a słyszałam,że właśnie mrozny kasztan daje taki efekt.

[metaxa]

Napisane przez ibyza

intensywny miedziany kasztan pozwoliłam sobie odpowiedzieć za metaxe

---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:55 ----------

a wiecie co, dziś kupiłam drugie opakowanie Kasztanowego brązu joanny i powiem Wam, że na tym wcześniejszym (tym co kupiłam kiedyś) opakowaniu jest kolorek bardziej rudawy a na tym co dzis bardziej bordowy nie mozna ufać opakowaniom dlatego ja już teraz patrzę na próbniki albo na ten próbnik na odwrocie opakowania (ale Joanna nie ma go)
ciekawa jestem czy mi się będzie szybko zmywał ten szampon do 24 myć... bo casting loreala i color&shine garniera to w zastraszającym tempie

zgadza się

[agata456]

a ja dziś widziałam na mieście dwie kobietki o pięknym ciemnym kolorze z bordową poświatą i mi ślina znowu pociekła na taki kolor hehe

[metaxa]

Napisane przez ibyza

intensywny miedziany kasztan pozwoliłam sobie odpowiedzieć za metaxe

---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:55 ----------

a wiecie co, dziś kupiłam drugie opakowanie Kasztanowego brązu joanny i powiem Wam, że na tym wcześniejszym (tym co kupiłam kiedyś) opakowaniu jest kolorek bardziej rudawy a na tym co dzis bardziej bordowy nie mozna ufać opakowaniom dlatego ja już teraz patrzę na próbniki albo na ten próbnik na odwrocie opakowania (ale Joanna nie ma go)
ciekawa jestem czy mi się będzie szybko zmywał ten szampon do 24 myć... bo casting loreala i color&shine garniera to w zastraszającym tempie

ja w ten sam sposób zdecydowałam się na ten intensywny, bardziej mi się spodobał ten kolor przedstawiony z tyłu pudełka

[ibyza]

Napisane przez agata456

metaxa dobrze wybrałaśliczny koloreka co do Joanny i innych farb ja też się nie raz przekonałam,że nie warto patrzeć na obrazek tylko na próbnika co do Garniera color&shine potwierdzam,że strasznie szybko się zmywa.Długo używałam koloru jasny brąz bo wychodził taki ciemny,ciepły śliczny brązik ale co z tego jak po dwóch tygodniach nie było po nim znak na włosacha wiesz może mniej więcej jak wychodzi Mroźny kasztan?czy to jest rudawy brąz,czy może bardziej czerwień/bordo?kompletnie nie orientuje się w kasztanach bo nigdy biuee farbowałam.Ale ostatnio bardzo podobają mi się ciemne kolorki o bordowym odcieniu,a słyszałam,że właśnie mrozny kasztan daje taki efekt.

mroxny kasztan wychodzi przepięknie później wstawię zdjęcia jak on wychodzi z różnych okresów farbowania bo ja go uzywałam i to dość długo (jak jeszcze był o 10 zł tańszy i w promocji mozna było go kupić za 19 zł) to były piękne czasy
więc proszę o cierpliwość bo teraz jestem tylko "z doskoku" przy komputerze

[agata456]

Napisane przez ibyza

mroxny kasztan wychodzi przepięknie później wstawię zdjęcia jak on wychodzi z różnych okresów farbowania bo ja go uzywałam i to dość długo (jak jeszcze był o 10 zł tańszy i w promocji mozna było go kupić za 19 zł) to były piękne czasy
więc proszę o cierpliwość bo teraz jestem tylko "z doskoku" przy komputerze

super) będę czekać) bo zauważyłam dziś w biedronie jakąś promocję na farby Garniera,jeśli on wychodzi jakoś ciemno tak jak bym chciała bez żadnych rudości to może kupię