czy wciąż jestem dziewicą?!

[fresc]

Dziewczyny piszę z problemem natury "technicznej". Dotąd moje kontakty seksualne ograniczały się do seksu oralnego, pieszczot itp. W każdym razie nigdy nie doszło do pełnego stosunku. Jednak dwu- lub trzykrotnie miałam badanie usg dopochwowe (lekarz wiedział, że nigdy nie współżyłam), przy którym nic nie czułam, oczywiście jeżeli chodzi o ból
I teraz moje pytanie - czy mam wciąż błonę dziewiczą? Jak to będzie przy pierwszym stosunku? Jeżeli usg nie bolało, a głowica jest przecież dość spora, to czy jest szansa, że nie będzie boleć i nie będę krwawić? Czy mój partner odczuje, że to pierwszy "poważny", prawdziwy stosunek? Pomijam tu kwestie mentalne, bo od strony psychicznej pierwszy raz mam już za sobą
Jak to widzicie?

[malina_]

Napisane przez fresc

Dziewczyny piszę z problemem natury "technicznej". Dotąd moje kontakty seksualne ograniczały się do seksu oralnego, pieszczot itp. W każdym razie nigdy nie doszło do pełnego stosunku. Jednak dwu- lub trzykrotnie miałam badanie usg dopochwowe (lekarz wiedział, że nigdy nie współżyłam), przy którym nic nie czułam, oczywiście jeżeli chodzi o ból
I teraz moje pytanie - czy mam wciąż błonę dziewiczą? Jak to będzie przy pierwszym stosunku? Jeżeli usg nie bolało, a głowica jest przecież dość spora, to czy jest szansa, że nie będzie boleć i nie będę krwawić? Czy mój partner odczuje, że to pierwszy "poważny", prawdziwy stosunek? Pomijam tu kwestie mentalne, bo od strony psychicznej pierwszy raz mam już za sobą
Jak to widzicie?

Jezeli lekarz wiedzial ze nie wspolzylas to nie uszkodzil blony (lub staral sie tego nie zrobic) jezeli jednak tak sie stalo ze zostala uszkodzona, mozesz przy pierwszym zblizeniu czuć malutki ból lub w ogole go nie czuc. Ja osobiscie mialam tak, ze uzywalam tamponow i musialm sobie cos naruszyc, bo przy pierwszym zblizeniu w ogole nie krwawilam a moj obecny (wtedy) facet myslal ze nie jestem juz dziewica, slyszalam tez ze niektore dziewczyny maja bardzo slabiutka blonke i nie czuja niczego przy pierwszym stosunku. Tak jak pisalam wczesniej jezeli blonka jest cala mozesz czuc, ale u kazdej to wyglada zupelnie inaczej. Np. moja przyjaciolka tez syosowala tampony jak byla jeszcze dziewica mimo tego przy pierwszym stosunku krwawila strasznie i bolalo ja tez niezmiernie... Takze opinie na ten temat moga byc rozne bo kazda z nas jest zupelnie inna

[wsiowy_gupek]

Bez błony czy z uprawiając seks oralny i tak już nie jesteś dziewicą, więc co za różnica...?

[Arrianna]

Przecież napisała że od strony mentalnej dziewicą nie jest i chodzi o kwestie techniczne. O_o oj wsiowy...
Czyli idzie jej tylko o kawałek błony na dole i ewentualne niekomfortowe przeżycia lub ich brak - oto różnica :P

[nicka01]

Radzę nie martwić się czy będzie bolało czy tez nie. Po co zaprzątać sobie głowę.

[malina_]

Napisane przez nicka01

Radzę nie martwić się czy będzie bolało czy tez nie. Po co zaprzątać sobie głowę.

[bluebluesky]

Eeee, ta głowica wcale nie jest aż taka duza...

Na pewno wszystko jest na swoim miejscu.

[malina_]

Napisane przez wsiowy_gupek

Bez błony czy z uprawiając seks oralny i tak już nie jesteś dziewicą, więc co za różnica...?

Nie mogę się zgodzić, gdyż seks oralny polega na pieszczeniu ciała partnerki lub partnera, a w szczególności narządów płciowych oraz innych stref erogennych, z użyciem języka i ust. Jednak mogło się zdarzyć, ze (z użyciem palca) podaczas pieszczot zostanie naruszona błona dziewicza.

[rabid]

Napisane przez malina_

Nie mogę się zgodzić, gdyż seks oralny polega na pieszczeniu ciała partnerki lub partnera, a w szczególności narządów płciowych oraz innych stref erogennych, z użyciem języka i ust. Jednak mogło się zdarzyć, ze (z użyciem palca) podaczas pieszczot zostanie naruszona błona dziewicza.

Nie chodziło o dziewictwo = błona.

[dzustam]

Napisane przez malina_

Nie mogę się zgodzić, gdyż seks oralny polega na pieszczeniu ciała partnerki lub partnera, a w szczególności narządów płciowych oraz innych stref erogennych, z użyciem języka i ust. Jednak mogło się zdarzyć, ze (z użyciem palca) podaczas pieszczot zostanie naruszona błona dziewicza.

Wiesz, trochę to by było niezbyt ten teges, gdyby jakaś laska obsługiwała i była obsługiwana w ten sposób przez połowę miasta, a nadal twierdziła, że jest dziewicą, bo ma kawałek nabłonka w pochwie...

[kamila2006]

dziewictwo traci sie w momencie pierwszego intymnego kontaktu. bez wzgledu na to czy do przerwania blony doszlo czy nie. blonda to tylko falda skory malo potrzebna, wiele kobiet rodzi sie bez niej, wielu przerywa sie w trakcie cwiczen na wf a one nadal sa dziewicami! mimo ze blony nie maja. autorka postu nie wie czy blone ma czy nie ma. nie ma tak naprawde to zadnego znaczenia czy owa blona jest czy nie. tak jak dziewczyny podpowiadaja skupilabym sie raczej na odczuwaniu bolu

[B-52]

:p

[Ashmira]

Napisane przez B-52

A mnie bardzo dziwi że u dziewicy zastosowano usg dopochwowe... moja błona (dawno dawno temu za siedmioma górami za siedmioma lasami) o ile pamiętam, była bardzo ciasna i mocna, więc na pewno taki lekarz sprawiłby mi ogromny ból, już nie mówiąc o dyskomforcie psychicznym dla młodej dziewczyny... nie wiem czy pozwoliłabym na usg dopochwowe u mojej np 14 letniej córki, chyba nie ma powodów żeby nie zrobić usg metodą tradycyjną, przez powłoki brzuszne, w której też wszystko widać (miałam usg wielokrotnie obiema metodami i obraz był taki sam).
Ci niektórzy lekarze to naprawdę mają czasem pacjenta za kawałek mięsa.
Dobrze że w tym wypadku autorkę nic nie bolało i miała za sobą jakieś doświadczenia seksualne, takie czy inne ale zawsze już jest mniej skrępowana.
Ale nie wyobrażam sobie takiego badania u niedoświadczonej, młodziutkiej i onieśmielonej dziewczyny, no kompletne nieporozumienie...

Ja miałam robione takie USG w wieku 15 lat. Bardzo miło wspominam, ale tylko dzięki pani doktor, która przez całe badanie próbowała odwrócić moja uwagę. Trochę bolało, a po zakończonym badaniu lekarka pokazywała "dowody', że nic nie uszkodziła. Niestety tacy lekarze trafiają się raz na 10

[dzustam]

Napisane przez B-52

A mnie bardzo dziwi że u dziewicy zastosowano usg dopochwowe... moja błona (dawno dawno temu za siedmioma górami za siedmioma lasami) o ile pamiętam, była bardzo ciasna i mocna, więc na pewno taki lekarz sprawiłby mi ogromny ból, już nie mówiąc o dyskomforcie psychicznym dla młodej dziewczyny... nie wiem czy pozwoliłabym na usg dopochwowe u mojej np 14 letniej córki, chyba nie ma powodów żeby nie zrobić usg metodą tradycyjną, przez powłoki brzuszne, w której też wszystko widać (miałam usg wielokrotnie obiema metodami i obraz był taki sam).
Ci niektórzy lekarze to naprawdę mają czasem pacjenta za kawałek mięsa.
Dobrze że w tym wypadku autorkę nic nie bolało i miała za sobą jakieś doświadczenia seksualne, takie czy inne ale zawsze już jest mniej skrępowana.
Ale nie wyobrażam sobie takiego badania u niedoświadczonej, młodziutkiej i onieśmielonej dziewczyny, no kompletne nieporozumienie...

Pamiętaj, że kształt, rozmiar, grubość błony różnią się u poszczególnych osób.

W niektórych przypadkach błona dziewicza nie przeszkadza w przeprowadzeniu usg jak i badania z użyciem wziernika bądź raczej ręki ginekologa

[malina_]

Napisane przez dzustam

Pamiętaj, że kształt, rozmiar, grubość błony różnią się u poszczególnych osób.

W niektórych przypadkach błona dziewicza nie przeszkadza w przeprowadzeniu usg jak i badania z użyciem wziernika bądź raczej ręki ginekologa

Dokładnie mając 16 lat mialam robione USG wlasnie dopochwowe, troszke bolalo, ale u mnie wygladalo to wszystko zupelnie inaczej

[B-52]

:p

[sugarcane]

Napisane przez B-52

Ja pamiętam że moje pierwsze kilka badań usg było robione przez powloki brzuszne, moja mama miała tak samo. Od paru lat jest jednak bardziej popularne usg dopochwowe i mimo że mialam już 23 lata a moja mama prawie 50, obie bylysmy skrępowane takim nowym badaniem i był to dla nas szok... Więc jak sądzę taka nastolatka dziewica to już w ogóle... no ja na pewno bym to bardzo przeżyla wtedy, tym bardziej że na cipologów trafiałam zawsze okropnych, same stare wstrętne dziadki
No ale może ja starej daty jestem, teraz dziewczyny zanim rozpoczną współżycie, uprawiają już oral dawniej było odwrotnie, i tego no...
Mam nadzieję że przez te badania nie będzie powstawało tu coraz więcej wątków z zapytaniem "czy jestem jeszcze dziewicą".

ja tak robię i jakoś za zdeprawowaną się nie uważam

[fresc]

Prostując: chodziło mi o jakikolwiek dyskomfort przy pierwszym stosunku. Nie mam szczególnego przywiązania do tego kawałka skóry Mam nadzieję, że skoro usg nie bolało, to pierwszy raz też nie będzie bolał. A nóż mam szczęście do sprzyjającej budowy tego miejsca. Niestety skupiam się na tym, czy będzie bolało i czy będzie krew. Ten fakt jest dla mnie krępujący. A samo badanie - jak wspominałyście wcześniej, zależy od lekarza. Ja tę wizytę wspominam komfortowo, bo przyjemnie to chyba nie jest odpowiednie słowo I nie jestem już taka młodziutka, bo po 20

[bluebluesky]

Napisane przez fresc

Prostując: chodziło mi o jakikolwiek dyskomfort przy pierwszym stosunku. Nie mam szczególnego przywiązania do tego kawałka skóry Mam nadzieję, że skoro usg nie bolało, to pierwszy raz też nie będzie bolał. A nóż mam szczęście do sprzyjającej budowy tego miejsca. Niestety skupiam się na tym, czy będzie bolało i czy będzie krew. Ten fakt jest dla mnie krępujący. A samo badanie - jak wspominałyście wcześniej, zależy od lekarza. Ja tę wizytę wspominam komfortowo, bo przyjemnie to chyba nie jest odpowiednie słowo I nie jestem już taka młodziutka, bo po 20

Staraj się nie myśleć o tym, że będzie boleć albo krwawić, bo wcale nie musi. Rozluźnij się i zrelaksuj, zaufaj partnerowi. Dobrze, że wiecie już jak innymi sposobami sprawić sobie przyjemność. Będzie dobrze.

[mmm87]

I znowu to wymądrzanie się na temat mentalnego/psychicznego/duchowego czy jakiego tam jeszcze chcecie dziewictwa. Dziewczyna napisała przecież, że pyta o błonę i o sprawę techniczną.

[Navika]

To, że badanie nie bolało wcale nie musi oznaczac, że "pierwszy raz" też nie będzie bolał.... Sama jestem tego przykładem Nie miałam wprawdzie usg dopochwowego, ale miałam robione badanie wziernikiem, a poza tym z moim TŻ tem trochę wcześniej "cudowaliśmy" (jak to okresliła moja pani ginekolog), nie czułąm żadnego dyskomfortu ani przy badaniu ani w trakcie pieszczot paluszkami przez mojego TŻ-ta... Jakież więc było moje zdziwienie kiedy okazało się, że pierwszy stosunek był jednak bolesny.... Choc z perspektywy czasu jak wspominam widzę, że nie był to jakiś straszny, ogromny ból. Za to krwawienia nie było. Pozdrawiam i życzę udanego "pierwszego razu", bo mimo niektórych wypowiedzi, jest to zawsze niezwykłe i niezapomniane przeżycie, nawet jeżeli ktoś miał już wcześniej jakieś doświadczenia w pieszczotach

[Gromska]

Witam. Ja miałam niemiła sytuację podczas badania ginekologicznego, bowiem lekarz niechcacy szarpnał narzedziem do badania i bardzo zabolalo. Krwi poszlo troche. Szczerze martiwłam sie czy wtedy czegos nie uszkodzil. Przy pierwszym stosunku nie bolalo prawie wcale, ale krew byla. Nie wiem, jakby moj chlopak zareagowal, jakby nic sie nie dzialo... Trzeba by sie slono tlumaczyc... Co dziewczyna to inny przypadek. Tak jak napisala jedna z nas blone mozna utracic nawet na WFie, nic o tym nie wiedzac. NAjwazniejsza jest mentalnosc. Pozdrawiam

[askor90]

Napisane przez wsiowy_gupek

Bez błony czy z uprawiając seks oralny i tak już nie jesteś dziewicą, więc co za różnica...?

Napisała więc, że nie chodzi Jej o mentalną stronę, tylko czysto fizyczną.

[rewelka111]

Napisane przez Gromska

Witam. Ja miałam niemiła sytuację podczas badania ginekologicznego, bowiem lekarz niechcacy szarpnał narzedziem do badania i bardzo zabolalo. Krwi poszlo troche. Szczerze martiwłam sie czy wtedy czegos nie uszkodzil. Przy pierwszym stosunku nie bolalo prawie wcale, ale krew byla. Nie wiem, jakby moj chlopak zareagowal, jakby nic sie nie dzialo... Trzeba by sie slono tlumaczyc... Co dziewczyna to inny przypadek. Tak jak napisala jedna z nas blone mozna utracic nawet na WFie, nic o tym nie wiedzac. NAjwazniejsza jest mentalnosc. Pozdrawiam

Tłumaczyć:confu sed:

Słono

.....

[Neciak89]

Napisane przez Gromska

Witam. Ja miałam niemiła sytuację podczas badania ginekologicznego, bowiem lekarz niechcacy szarpnał narzedziem do badania i bardzo zabolalo. Krwi poszlo troche. Szczerze martiwłam sie czy wtedy czegos nie uszkodzil. Przy pierwszym stosunku nie bolalo prawie wcale, ale krew byla. Nie wiem, jakby moj chlopak zareagowal, jakby nic sie nie dzialo... Trzeba by sie slono tlumaczyc... Co dziewczyna to inny przypadek. Tak jak napisala jedna z nas blone mozna utracic nawet na WFie, nic o tym nie wiedzac. NAjwazniejsza jest mentalnosc. Pozdrawiam

YYYYY, że niby potraktowałby Cię jak dziwkę jakby krwawienia nie było?

[Gromska]

Nie dziwke, tylko nie wierzylby do konca ze bylam dziewica. A przyklada do tego wage. Gosh po co te nerwy...

[Neciak89]

Po prostu nie trawię tak nienormalnych facetów, wybacz. Ze średniowiecza go zabrałaś? :|

[rabid]

Napisane przez Neciak89

Po prostu nie trawię tak nienormalnych facetów, wybacz. Ze średniowiecza go zabrałaś? :|

Co jest średniowiecznego w zdziwieniu, czy nawet w zaniepokojeniu tym, że podczas wielkiego medżik moment z rzekomo dziewicą nie ma żadnego oporu, ani krwawienia?

[Neciak89]

Nie chodzi o opór ale o krwawienie. Jeśli facet twierdzi, że dziewica musi krwawić, to mi się to kojarzy ze średniowieczem i niedouczeniem.

[rabid]

Napisane przez Neciak89

Nie chodzi o opór ale o krwawienie. Jeśli facet twierdzi, że dziewica musi krwawić, to mi się to kojarzy ze średniowieczem i niedouczeniem.

Chodzi o opór i o krwawienie. 'Jakby nic się nie działo' znaczy, że jakby nic się nie działo, a nie: gdyby wszystko było tak jak powinno być, ale bez krwi, krwi, chcę krwi. I że by się zdziwił i chciał wiedzieć o co chodzi, a nie, że śmiertelnie by się obraził i wyrzucił ją przez okno.