Keratynowe prostowanie włosów cz.IV

[aniabaniaa]

Napisane przez Miluchova

Na clip in. Nosiłam microringi, ale nie warto, strasznie się włosy osłabiają

Swoją drogą kiedyś, jak przeprostowałam włosy pierwszy raz (encanto) to przestałam nosić doczepy, bo moje włosy byly w lepszym stanie od sZtucznych i rzucało się to w oczy przy rozjaśnianych nie miałam tego efektu

noo na ciemnych widać mega piękny blask ale jak nawet od sztucznych lepiej b lyszczaly, musialas uzyskac naprawde ekstra efekt.

a jakie masz teraz wlosy - kolor i dlugosc?

kurcze, tak czytam na wizazu opinie o przedluzaniu i zaczynam byc bardziej sklonna kupic clip in..

Napisane przez Dorjee90

mam jeszcze takie pytanie czy faktycznie trzeba się tak trzymać tego żeby było 2 tygodnie po farbowaniu? w sobotę mi mija 2 tygodnie odkąd farbowałam włosy(nie wiem czy to ma znaczenie ale kładłam farbę apteczną) i czy zrobiłoby dużą różnicę gdybym położyła encanto dziś lub jutro?

hmmm ja chyba zawsze stosowa lam si e terminow, ale nie wiem, czy jeden dzien zrobi roznice.

ALE ze wzgledu na to, ze za kazdym razem widzialam, jak encanto wplywa na kolor wlosa - za kazdym razem robilam zabieg przed farbowaniem. tak robie tez tym razem, mam nadzieje ze jutro przyjdzie zestaw i w niedziele bede wdychala ten smrod :<

Ty jeszcze nie wiesz jak to capi, prawda?

Napisane przez blue2003

Przyszla do mnie kativa, jestem po myciu szamponem nr 1, wieczorem nakladam keratyne. I tu pytanie - czy musze od razu po umyc wlosy szamponem 3 i nalozyc odzywke 4, czy moge to zrobic rano, tak jak normalnie myje wlosy?

kativa nie pomogę, bo nie słyszałam, ale chetnie poczytam.

ja robilam raz chocococo, dla mnie szajs

[Dorjee90]

Napisane przez aniabaniaa

hmmm ja chyba zawsze stosowa lam si e terminow, ale nie wiem, czy jeden dzien zrobi roznice.

ALE ze wzgledu na to, ze za kazdym razem widzialam, jak encanto wplywa na kolor wlosa - za kazdym razem robilam zabieg przed farbowaniem. tak robie tez tym razem, mam nadzieje ze jutro przyjdzie zestaw i w niedziele bede wdychala ten smrod :<

Ja chyba nie wytrzymam i zrobię dziś a włosy po całym zabiegu śmierdzą czy to tylko w pomieszczeniu zostaje ten nieprzyjemny zapach?

[201610310857]

Dziewczyny, dzisiaj zrobilam sobie encanto.
Jak dlugo nie powinnam myc glowy? Wszedzie rozne informacje

[sandrek]

Napisane przez Edeldredzia

Dziewczyny, dzisiaj zrobilam sobie encanto.
Jak dlugo nie powinnam myc glowy? Wszedzie rozne informacje

2-3 doby.

[sylwka37]

Napisane przez Edeldredzia

Dziewczyny, dzisiaj zrobilam sobie encanto.
Jak dlugo nie powinnam myc glowy? Wszedzie rozne informacje

3 godziny

[aniabaniaa]

Napisane przez Dorjee90

Ja chyba nie wytrzymam i zrobię dziś a włosy po całym zabiegu śmierdzą czy to tylko w pomieszczeniu zostaje ten nieprzyjemny zapach?

włosy delikatnie dają preparatem tak do drugiego/ trzeciego mycia, ale nie jest to bardzo uciążliwe, zwłaszcza ze na poczatku czesto bedziesz musiala myc wlosy, takze szybko pozbedziesz sie z wlosow tego "zapachu":P

Napisane przez Edeldredzia

Dziewczyny, dzisiaj zrobilam sobie encanto.
Jak dlugo nie powinnam myc glowy? Wszedzie rozne informacje

3 h :P

Napisane przez sandrek

2-3 doby.

jakie 2-3 doby :P

[sandrek]

Napisane przez aniabaniaa

włosy delikatnie dają preparatem tak do drugiego/ trzeciego mycia, ale nie jest to bardzo uciążliwe, zwłaszcza ze na poczatku czesto bedziesz musiala myc wlosy, takze szybko pozbedziesz sie z wlosow tego "zapachu":P

3 h :P

jakie 2-3 doby :P

Takie informacje podają dziewczyny na blogach. Chyba, że po encanto jako jedynym preparacie można szybciej, bo gdzieś cos takiego tez czytałam.

[201610310857]

Ja wlasnie tez widzialam na blogach 2-3doby, a nie usmiecha mi sie chodzic ze smierdzaca glowa tak dlugo) jutro rano myje!

[blue2003]

Po kilkunastu razach z encanto zdecydowanie nie polecam kativy. Kativa to jakis koszmar, przynajmniej jezeli chodzi o wykonanie. Zaczelo sie juz przy nakladaniu, nakladamy ja na suche wlosy, wiec duzo bardziej sie placza, a i preparat jest mniej wydajny. Kolejny krok, suszenie - to w ogole nie schnie. Ma sie wrazenie oleju oraz wody z cukrem na glowie. Nie wiem jak dlugo suszylam, ale dlugo, suszarka, a z drugiej strony trzymajac glowe jakies 30 cm od wentylatora. Ok, niby wyschly, ale efekt wody z cukrem nie zniknal, ledwo to rozczesalam. Kolejny dramat, prostowanie - nie da sie zrobic zadnego przedzialka, oddzielic pasma wlosow, dojechac prostownica do nasady, odroznic wlosow wyprostowanych od niewyprostowanych - wszystko sie klei klei klei, zmienia w wielki koltun. Szczerze to nawet nie wiem czy dojechalam prostownica do wszystkich wlosow, nie sadze. Caly czas mialam zamiar przerwac ta farse i wlozyc glowe pod kran. Wyrwalam i polamalam tyle wlosow, ze moje 3 letnie dbanie o nie chyba poszlo sie walic. Dobrze, ze mam jeszcze na raz encanto, bo cos czuje, ze bede musiala je ratowac. Ide myc szamponem 3, bo jak pojde spac z tym klajstrem, to sie rano nie oderwe od poduszki.

[aniabaniaa]

po encanto można szybko myć głowę, poza tym po zabiegu szybko przetluszczaja sie włosy, są obciążone.

po chocococo trzeba czekać 3 doby, to okropne ;/;/

no i jak wrazenia z zabiegu ?

[201610310857]

Aniabania, ja juz kiedys sobie sama robilam ten zabieg i wtedy nie bylam zadowolona, ciagle musialam podprostowywac.

Teraz mam wlosy rozjasniane, platyne, zniszczone, puszace sie i w chwili obecnej nie zalezy mi na meeega prostych w
Psach, tylko na braku puchu
Jak jutro umyje i wyschna to bede mogla sie wypowiedziec na temat efektu

[sandrek]

Ja to mam dylemat... Encanto czy Cocochoco.

[czekoladka3]

Napisane przez sandrek

Ja to mam dylemat... Encanto czy Cocochoco.

Jezeli zalezy Ci na prostych wlosach i masz bardzo mocno krecone wlosy lepsze bedzie encanto

Dziewczyny, na razie bede musiala sie z Wami pozegnac. Postanowilam ze robie sobie przerwe w keratynowym prostowaniu. Zobacze ile da sie wycisnac z mojego naturalnego skretu

[sandrek]

Napisane przez czekoladka3

Jezeli zalezy Ci na prostych wlosach i masz bardzo mocno krecone wlosy lepsze bedzie encanto

Dziewczyny, na razie bede musiala sie z Wami pozegnac. Postanowilam ze robie sobie przerwe w keratynowym prostowaniu. Zobacze ile da sie wycisnac z mojego naturalnego skretu

Mam wlosy, które lubią się puszyć bez względu na pogodę. Fale, które nie lubią stylizacji.

[aniabaniaa]

Napisane przez blue2003

Po kilkunastu razach z encanto zdecydowanie nie polecam kativy. Kativa to jakis koszmar, przynajmniej jezeli chodzi o wykonanie. Zaczelo sie juz przy nakladaniu, nakladamy ja na suche wlosy, wiec duzo bardziej sie placza, a i preparat jest mniej wydajny. Kolejny krok, suszenie - to w ogole nie schnie. Ma sie wrazenie oleju oraz wody z cukrem na glowie. Nie wiem jak dlugo suszylam, ale dlugo, suszarka, a z drugiej strony trzymajac glowe jakies 30 cm od wentylatora. Ok, niby wyschly, ale efekt wody z cukrem nie zniknal, ledwo to rozczesalam. Kolejny dramat, prostowanie - nie da sie zrobic zadnego przedzialka, oddzielic pasma wlosow, dojechac prostownica do nasady, odroznic wlosow wyprostowanych od niewyprostowanych - wszystko sie klei klei klei, zmienia w wielki koltun. Szczerze to nawet nie wiem czy dojechalam prostownica do wszystkich wlosow, nie sadze. Caly czas mialam zamiar przerwac ta farse i wlozyc glowe pod kran. Wyrwalam i polamalam tyle wlosow, ze moje 3 letnie dbanie o nie chyba poszlo sie walic. Dobrze, ze mam jeszcze na raz encanto, bo cos czuje, ze bede musiala je ratowac. Ide myc szamponem 3, bo jak pojde spac z tym klajstrem, to sie rano nie oderwe od poduszki.

o matko, brzmi to okropnie! kurcze, może zrobiłaś coś nie tak?! paskudztwo ja nigdzie o tym nie słyszałam, więc nie mam pojęcia. encanto niezawodne :P

Napisane przez Edeldredzia

Aniabania, ja juz kiedys sobie sama robilam ten zabieg i wtedy nie bylam zadowolona, ciagle musialam podprostowywac.

Teraz mam wlosy rozjasniane, platyne, zniszczone, puszace sie i w chwili obecnej nie zalezy mi na meeega prostych w
Psach, tylko na braku puchu
Jak jutro umyje i wyschna to bede mogla sie wypowiedziec na temat efektu

hm, ciekawe jak Ci teraz wyszlo, mi właśnie też wywijają się, tak jak pisałam przy twarzy, jakbym miała wiecznie za ucho założone włosy i od tego się wyginały :P a tak nie robię, więc nie wiem czemu tak się dzieje. także tam też przeważnie prostuje, bo mnie to wnerwia.

piszesz, że masz rozjaśnione, a kruszą Ci się? kurcze, ja jak tych włosów jednak nie bd doczepiała, to chcę sobie zafarbować, ale chcę albo truskawkowy blond, albo wrócić do rudego, co znowu da im po d.pie nie umiem zrezygnować z tych wszystkich "dobrodziejstw" w walce o wspaniały wygląd :P (wszystko co kochają włosy xD prostownica, suszarka, rozjaśnianie xD)

Napisane przez sandrek

Ja to mam dylemat... Encanto czy Cocochoco.

ja polecam encanto, ALE mam bardzo mocne wlosy, jak zaczynalam prostowac mialam mega skręt, nie dało się tych włosów wyprostować żadną temperaturą, po chwili znow się skręcały. nienawidziłam moich loków, były ładne, ale męczyło mnie dbanie o nie, encanto je ujarzmiło na chocococo zdecydowałam się, bo miało krócej trwać i mniej śmierdzieć. szczerze to nie odnioslam wcale wrażenia, że mniej śmierdzi, smród ten sam. pozniej trzy dni nie mycia wlosow, dramat, bo u nasady są paskudne po pierwszym juz dniu, nie mozna ich zwiazac ani nic, bo wlosy sie odksztalcaja. dla mnie chocococo to lipa, ale pamiętam, że dziewczyny o delikatniejszych wlosach chwalily sobie tą metodę.

Napisane przez czekoladka3

Jezeli zalezy Ci na prostych wlosach i masz bardzo mocno krecone wlosy lepsze bedzie encanto

Dziewczyny, na razie bede musiala sie z Wami pozegnac. Postanowilam ze robie sobie przerwe w keratynowym prostowaniu. Zobacze ile da sie wycisnac z mojego naturalnego skretu

oo, a napisz proszę, encanto Ci się"zmyło"? u mnie nigdy nie wypłukało się aż tak, żeby zobaczyć odrobinę naturalnego skrętu :P chociaż ostatnio, nie suszyłam włosów suszarką i zobaczyłam pod spodem jakiegoś loka, ale nie wiem, czy to kwestia wypłukania encanto, czy tak się poodgniatało to poasmo :P

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Mi to w trybie przyspieszonym się wypłukuje encanto
Robiłam na początku maja a już teraz jak nie wysuszę suszarką to mam jak swoje naturalne takie jak w załączniku (zdjęcie z google grafika)

[weegirl]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;52034603]Mi to w trybie przyspieszonym się wypłukuje encanto
Robiłam na początku maja a już teraz jak nie wysuszę suszarką to mam jak swoje naturalne takie jak w załączniku (zdjęcie z google grafika)[/QUOTE]

Ja też tak miałam, ale jak suszyłam suszarką to miałam druty przez ponad pół roku

[Dorjee90]

Ja już jestem po zabiegu dawno się tak nie spłakałam jednak okienko w mojej łazience to za mało i musiałam iść do balkonu. Efekt jak na razie super ale bardziej mnie interesuje czy też będzie tak dobrze po myciu głowy

[sandrek]

Chyba jednak spróbuję encanto. Ale jak ma wytrzymać osoba, która robi ten zabieg...

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Dorjee90

Ja już jestem po zabiegu dawno się tak nie spłakałam jednak okienko w mojej łazience to za mało i musiałam iść do balkonu. Efekt jak na razie super ale bardziej mnie interesuje czy też będzie tak dobrze po myciu głowy

Będzie jeszcze lepiej

[201610310857]

aniabania, w nocy musialam umyc glowe, bo od tego smrodu nie moglam spac
jak sie pozniej umaluje to dodam dwie foty, bo mam dosc krotkie wlosy i w sumie tylko grzywke


Wlosy farbuje tylko u fryzjera i koncowki nie byly pokruszone, ale bardzo napuszone, BARDZO suche.

Jedyny minus, jaki widze, to fakt, iz encanto zazolcil moja platyne. musze je pozniej potraktowac siwym szamponem

[blue2003]

Napisane przez aniabaniaa

o matko, brzmi to okropnie! kurcze, może zrobiłaś coś nie tak?! paskudztwo ja nigdzie o tym nie słyszałam, więc nie mam pojęcia. encanto niezawodne

hm, ciekawe jak Ci teraz wyszlo, mi właśnie też wywijają się, tak jak pisałam przy twarzy, jakbym miała wiecznie za ucho założone włosy i od tego się wyginały a tak nie robię, więc nie wiem czemu tak się dzieje. także tam też przeważnie prostuje, bo mnie to wnerwia.

piszesz, że masz rozjaśnione, a kruszą Ci się? kurcze, ja jak tych włosów jednak nie bd doczepiała, to chcę sobie zafarbować, ale chcę albo truskawkowy blond, albo wrócić do rudego, co znowu da im po d.pie nie umiem zrezygnować z tych wszystkich "dobrodziejstw" w walce o wspaniały wygląd (wszystko co kochają włosy xD prostownica, suszarka, rozjaśnianie xD)

ja polecam encanto, ALE mam bardzo mocne wlosy, jak zaczynalam prostowac mialam mega skręt, nie dało się tych włosów wyprostować żadną temperaturą, po chwili znow się skręcały. nienawidziłam moich loków, były ładne, ale męczyło mnie dbanie o nie, encanto je ujarzmiło na chocococo zdecydowałam się, bo miało krócej trwać i mniej śmierdzieć. szczerze to nie odnioslam wcale wrażenia, że mniej śmierdzi, smród ten sam. pozniej trzy dni nie mycia wlosow, dramat, bo u nasady są paskudne po pierwszym juz dniu, nie mozna ich zwiazac ani nic, bo wlosy sie odksztalcaja. dla mnie chocococo to lipa, ale pamiętam, że dziewczyny o delikatniejszych wlosach chwalily sobie tą metodę.

oo, a napisz proszę, encanto Ci się"zmyło"? u mnie nigdy nie wypłukało się aż tak, żeby zobaczyć odrobinę naturalnego skrętu chociaż ostatnio, nie suszyłam włosów suszarką i zobaczyłam pod spodem jakiegoś loka, ale nie wiem, czy to kwestia wypłukania encanto, czy tak się poodgniatało to poasmo

Nie wiem co moglabym zrobic nie tak, ten preparat chyba tak juz ma. Albo zle zareagowal na resztki encanto na wlosach, jakas reakcja chemiczna, kij wie.
Anyway, po wieczornym umyciu klej zniknal, odzywka 4 zostawila wlosy w super stanie. Dzisiaj po mojej codziennej porannej pielegnacji nie byly juz tak miekkie, ale ciagle miekkie, wygladzone nawet na koncach, gladsze i o dziwo nawet wyprostowane. Jednak efekt nie jest wart takiej meki. Mysle o cocochoco nastepnym razem, ale to niemycie i niezwiazywanie jakos do mnie nie przemawia, niby czemu po innych preparatach mozna, a po tym nie? Czy to aby nie tylko jakis chwyt marketingowy? Przeciez to tez tylko wprasowanie keratyny za pomoca prostownicy, zadne inne mecyje.

[201610310857]

Dziewczyny, dodaje zdjecie z wczoraj sprzed i zdjecie z teraz po
Nie doprostowywalam wlosow
Maja poki co maly przyliz, ale nie szkodzi


Sorry, ze selfie, ale nie mam innych fot

[201610310857]

[aniabaniaa]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;52034603]Mi to w trybie przyspieszonym się wypłukuje encanto
Robiłam na początku maja a już teraz jak nie wysuszę suszarką to mam jak swoje naturalne takie jak w załączniku (zdjęcie z google grafika)[/QUOTE]
ja jak nie wysuszę suszarką, to może nie są aż tak falowane, ale piękne i lśniące też nie są :P
ja zawsze suszę swoją suszarką , mam remington pearl i ona daje mega efekt, używam opcji jonizacji i dzięki niej włosy piękknie błyszczą, są sypkie, puszyste, ale nienapuszone.

Napisane przez Dorjee90

Ja już jestem po zabiegu dawno się tak nie spłakałam jednak okienko w mojej łazience to za mało i musiałam iść do balkonu. Efekt jak na razie super ale bardziej mnie interesuje czy też będzie tak dobrze po myciu głowy

xD noo łzy lecą strumieniami. dla mnie najgorsze jest to palenie w gardle :<

Napisane przez sandrek

Chyba jednak spróbuję encanto. Ale jak ma wytrzymać osoba, która robi ten zabieg...

a jakie masz włosy powiem Ci, że ja za pierwszym razem miałam długie i gęste, zuzyłam 180ml keratyny (!), a dałam radę sama, nie miałabym sumienia prosić nikogo o pomoc :Pmoże spróbuj, serio jest łatwo

Napisane przez blue2003

Nie wiem co moglabym zrobic nie tak, ten preparat chyba tak juz ma. Albo zle zareagowal na resztki encanto na wlosach, jakas reakcja chemiczna, kij wie.
Anyway, po wieczornym umyciu klej zniknal, odzywka 4 zostawila wlosy w super stanie. Dzisiaj po mojej codziennej porannej pielegnacji nie byly juz tak miekkie, ale ciagle miekkie, wygladzone nawet na koncach, gladsze i o dziwo nawet wyprostowane. Jednak efekt nie jest wart takiej meki. Mysle o cocochoco nastepnym razem, ale to niemycie i niezwiazywanie jakos do mnie nie przemawia, niby czemu po innych preparatach mozna, a po tym nie? Czy to aby nie tylko jakis chwyt marketingowy? Przeciez to tez tylko wprasowanie keratyny za pomoca prostownicy, zadne inne mecyje.

nie mam pojęcia, może dlatego , że działanie preparatu jest słabsze? przychococo prostuje się raz,a nie dwa jak w przypadku encanto. ale to takie moje domysły, z pewnością jest jakas teoria która to tłumaczy. czy chwyt marketingowy to nie wiem, bo to niemycie jest minusem chocococo
a co do związywania - ja nawet jak teraz mam związane włosy, to odgniata mi się miejsce gdzie jest gumka, może nie każdemu tak sie dzieje :P

Napisane przez Edeldredzia

o jaaaaaa ale z Ciebie ladny dzieciak! świetne włosy, ej, to dwie różne fryzury ;D obydwie mi się podobają, ta przed też była spoko ;D kolor faktycznie Ci się zmienił, ale bardzo podobają mi się oba.
Super!

[czekoladka3]

Napisane przez aniabaniaa

oo, a napisz proszę, encanto Ci się"zmyło"? u mnie nigdy nie wypłukało się aż tak, żeby zobaczyć odrobinę naturalnego skrętu :P chociaż ostatnio, nie suszyłam włosów suszarką i zobaczyłam pod spodem jakiegoś loka, ale nie wiem, czy to kwestia wypłukania encanto, czy tak się poodgniatało to poasmo :P

encanto wogole nie wymywalo sie z moich wlosow wlosy traktowane encanto poszly rok temu pod nozyczki (spalilam wlosy rozjasniaczem i to byla koniecznosc ), a pozniej testowalam inne keratyny (cocochoco i qod) ktore nie zdaly egzaminu wiec teraz mam prawie w 100 % naturalne fale

[sandrek]

Napisane przez aniabaniaa

ja jak nie wysuszę suszarką, to może nie są aż tak falowane, ale piękne i lśniące też nie są :P
ja zawsze suszę swoją suszarką , mam remington pearl i ona daje mega efekt, używam opcji jonizacji i dzięki niej włosy piękknie błyszczą, są sypkie, puszyste, ale nienapuszone.

xD noo łzy lecą strumieniami. dla mnie najgorsze jest to palenie w gardle :<

a jakie masz włosy powiem Ci, że ja za pierwszym razem miałam długie i gęste, zuzyłam 180ml keratyny (!), a dałam radę sama, nie miałabym sumienia prosić nikogo o pomoc :Pmoże spróbuj, serio jest łatwo

nie mam pojęcia, może dlatego , że działanie preparatu jest słabsze? przychococo prostuje się raz,a nie dwa jak w przypadku encanto. ale to takie moje domysły, z pewnością jest jakas teoria która to tłumaczy. czy chwyt marketingowy to nie wiem, bo to niemycie jest minusem chocococo
a co do związywania - ja nawet jak teraz mam związane włosy, to odgniata mi się miejsce gdzie jest gumka, może nie każdemu tak sie dzieje :P


o jaaaaaa ale z Ciebie ladny dzieciak! świetne włosy, ej, to dwie różne fryzury ;D obydwie mi się podobają, ta przed też była spoko ;D kolor faktycznie Ci się zmienił, ale bardzo podobają mi się oba.
Super!

Skłonne do puszenia, bez względu na pogodę. Fale bardzo delikatne, oporne na stylizację, dlatego zostawiam je same sobie i jakoś śmiesznie się wyginają. Średniporowate, w kierunku niskiej. Grube i raczej średniej gęstości. Mniej więcej sięgają do zapięcia od stanika.Chyba najbardziej zależy mi na eliminacji puchu. Chciałabym po keratynowym prostowaniu zrobić sobie grzywkę na prosto.

[kasza80]

Napisane przez blue2003

Nie wiem co moglabym zrobic nie tak, ten preparat chyba tak juz ma. Albo zle zareagowal na resztki encanto na wlosach, jakas reakcja chemiczna, kij wie.
Anyway, po wieczornym umyciu klej zniknal, odzywka 4 zostawila wlosy w super stanie. Dzisiaj po mojej codziennej porannej pielegnacji nie byly juz tak miekkie, ale ciagle miekkie, wygladzone nawet na koncach, gladsze i o dziwo nawet wyprostowane. Jednak efekt nie jest wart takiej meki. Mysle o cocochoco nastepnym razem, ale to niemycie i niezwiazywanie jakos do mnie nie przemawia, niby czemu po innych preparatach mozna, a po tym nie? Czy to aby nie tylko jakis chwyt marketingowy? Przeciez to tez tylko wprasowanie keratyny za pomoca prostownicy, zadne inne mecyje.

O kativie było tu dużo napisane i napewno było wspominane, że wysuszenie jej to nielada gratka.
Przy cocochocco i inoarze również kładziesz preparat na suche włosy i też bardzo długo trzeba suszyć. Nakłada się podobnie do kativy. Czy pasmo było wyprostowane, czy nie - no niestety trzeba obrać swój sposób prostowania.
Napisała któraś z Was, że cocochocco śmierdzi jak encanto - ja robiłam wersją pure i nic z tych rzeczy. Jest pachnące, bardzo wydajne i robienie zabiegu to przyjemność. Nie można w cocochocco myc włosów przez 3 dni, ponieważ jest w nim jakas substancja, która musi się "utwardzić" i "utrwalić". Tak jak po trwałej ondulacji nie powinno się zaraz myć włosów, czy choćby malowanie paznokci, rownież na trwałość lakieru dobrze działa jak po pomalowaniu nie mamy kontaktu z wodą, czyli malujemy i idziemy spać

[lioele]

Dziewczyny polecacie jeszcze jakiegoś użytkownika od którego warto kupić? Bo z pierwszej strony z tych kilku osób tylko 2 sprzedają jeszcze encanto .
Pytam,bo potrzebuje konkretnie 100ml produktu, a ta jedna osoba nie ma wtedy wysyłki kurierem.

[zembopasta]

Cześć dziewczyny, jestem tydzień po prostowaniu alfaparfem i jestem wściekła.
Czy po Encanto też Wam się tak przetłuszczają włosy? wytrzymują niecały jeden dzień. I jak szybko zaczęły Wam się wywijać końcówki? U mnie już, co wprawia mnie w jeszcze większą wściekłość, bo zabieg robiłam w salonie i tani nie był. Nie myłam włosów 2,5 dnia, a do pielęgnacji używam dedykowanych kosmetyków (dostałam próbki po zabiegu). Pójdę złożyć reklamację, ale nie wiem, co z tego wyjdzie.
Mam w planach kupić Encanto i samodzielnie to poprawić, bo tak być nie może. Możecie polecić jakichś sprzedawców? Ci z pierwszej strony nie sprzedają już Encanto.