Nie mam przyjaciólki a bardzo mi jej brakuje

[enii]

Liatris - Witaj --do kawusi to jeszcze ciasteczka wskazane

[frezja18]

Szczęśliwe te które mogą sobie pozwolić na ciasteczko zadroszcze bo u mnie kilka ciasteczek i od razu widać że robię się większa

[Superbejbe]

Ja dopiero teraz zrozumiałam co to znaczy stracić przyjaciółkę, 04.XII zmarła moja mama, nie zdawałam sobie sprawy z tego jak wiele rzeczy nas łączyło.

[Liatris]

Dziękuję za przyjęcie do Waszego grona

Frezja18 jeśli nie kilka, to chociaż jedno zjesz

Superbejbe Strasznie mi przykro z powodu Twojej mamy. Żadne moje słowa nie przyniosą w takiej chwili otuchy. Trzymaj się ciepło Kochana.

Brakowało mi takiego wątku na forum. Mam nadzieję, że się rozwinie tym bardziej, że realne przyjaźnie się rozluźniły.
Temat przewodni został już chyba omówiony i zapadła cisza .
Dobrze by było rozwinąć ....

Jak Wasze przygotowania do Świąt ??
Czy też macie dosyć zasypanych dróg i samochodu? O ile jesteście "kierowczyniami"
Jakieś plany na Sylwestra??

[frezja18]

Superbejbe wyrazy współczucia ,trzymaj się .

W Sylwestra w planach inwentaryzacja w pracy mam nadzieje że nie do północy .

[justyna1010]

Superbejbe przykro mi bardzo

Liatris ja mam dośc tej zimy chociaż kierowcą jeszcze nie jestem ( może niedługo ) jutro idę sie zapisac na kolejny egzamin

U mnie w pracy zima zbiera swoje żniwa. Mieliśmy wczoraj na ostrym dyżurze 12 przyjęć urazowych ,wszyscy połamani przez tą ślizgawkę jaka wczoraj u nas była. A przez Izbę Urazową przewinęło się ponad 100 osób

Ja w Sylwestra w pracy do 18 a potem w domku posiedzimy
Przygotowania tak sobie ciągle w pracy więc czasu nie ma za bardzo.
Jutro choinkę idę kupić i prezenty

[201608040942]

A ja sie ciesze ze sniegu. Wczoraj wieczorem znow nam napoadalo, a kilka dni bylo juz cieplo i snieg stopnial. Wczoraj bylo -1°C i dzis mamy bialo, co mnie cieszy, bo ja mieszkam w takim regionie ze zimy normalnie nie ma. Zeszlego roku bylo dlugo zimno i snieg, wiec sie wkoncu oplacalo sanki dla dziecka kupic. Wczesniejsze lata jak snieg spadl to za 2h juz nic nie bylo, a ja tesknilam za taka zima jak w Pl. Tak sobie kiedys pomyslalam ze jak by sie przeprowadzila do innego panstwa bardziej na poludnie, gdzie wogole zimy nie ma to dopiero byla bym nieszczesliwa.

[justyna1010]

MonikaPogrzeba ja tam kocham lato jestem ciepłolubna

[201608040942]

Lato jak jest gora witrzne 28 stopni to tez lubie, ale jak wiatru nie ma temperatura dochodzi do 40 stopni, a ja mieszkam jeszcze na poddaszu... nie dziekuje w upaly umieram

[fioletowasukienka]

Napisane przez piet33

Witajcie ! tak sobie przeglądam to forum i zastanawiam się ile z Was nie ma przyjaciółki takiej z krwi i kości. Ja mam 33 lata i jej nie mam , siedze wieczorami przy kompie i tu próbuję szukać kogoś kto będzie przy mnie ccały czas. Tak w ogóle to się zastanawiam jak do tego doszło, że jestem taka samotna. Owszem mam męża i dziecko ale brakuje mi jeszcze kogoś. Z mężem jak z facetem , to inny rodzaj zaźyłości a dziecko przede wszystkim jest dzieckiem i jest jeszcze małe. Czy ten czas i życie doprowadziło mnie do tego , że z osoby szalenie towarzyskiej jestem jak ta samotna wyspa. Jak to jest u Was?

Mogłbym uznać to za swój wpis i podpisać się pod nim.
Los całkowicie zweryfikował moje życiowe plany , marzenia i co w takim przypadku w parze idzie przyjaciół. Z tych co prawie codziennie siedziały na kawie lub wisiały na telefonie nie został nikt.Wtedy to była dla mni tragedia.......dziś inaczej to widze.Po co mni ludzie którzy bezpodstawnie nazywają się moimi przyjaciółmi, niby wspólczują , oferują pomoc, pocieszenie a tak naprawdę mają cię i twoje problemy gdzieś.Już nie jesteś mile widziana w wesołym towarzystwie ze swoim smutkiem w oczach , nawet jeśli chcesz się rozerwać by nie myśleć o problemach, nie narzekasz, nie placzesz, nie prosisz o pomoc, chcesz tylko przebywać w gronie "przyjaciół"
Nie mam przyjaciół takich prawdziwych, mało mam znajomych z którymi utrzymuję bliższe i regularne kontakty.Tych których szanuję są daleko ,a ci są wkoło mnie nie potrzeduję.
A może to ja nie umniem już zaufać ludziom????
Mam kochanego męża który spędza ze mną każdą wolną chwilę i cudowną córkę ( która ma dziś 17 urodziny), to jest moj cały świat który kocham .
czy nie marzę czasam o przyjaciółce, takiej od serca???
owszem marzę i czasami bardzo brakuje mi takiej osoby, ale nie szukam
może kiedyś sama się znajdzie

[justyna1010]

fioletowasukienka tak to jest w życiu niestety
Choć jestem nieco młodsza od Ciebie też już doświadczyłam tego że przyjaciele są jak nie masz problemów a jak one sie pojawiają niektórzy wola się ewakuować niestety.Smutne to ale prawdziwe.

Też właśnie chyba nie potrafie już zaufać; zawiodłam sie bardzo a to boli i potem trudno znowu komuś ufać

Chciałabym znaleźć prawdziwą przyjaciółke ale nic na siłe.

Wszystkiego najlepszego dla twojej córki

[fioletowasukienka]

justyna 1010
W imieniu córki bardzo dziękuję.

może to dziwne co powiem ,ale dopiero teraz tak naprawdę jestem przygotowana na przyjażń, wiem co ona oznacza ile jest warta i co jest w niej najważniejsze( bo nie wspoólne cotygodniowe imprezy)
wiem więcej o sobie ,co chcę ,czego pragnę ,gdzie zmierzam,
ile mogą dac i gdzie jest moja granica.

więć czekam na swoja przyjażń
miłość już znalazłam

[karolina_wroc_lawek]

WITAM!
Ja mam posiadowki z moimi przapsiolami raz na 2 tyg ,kazda z nas ma swoje zycie,rodzine,prace ale wiem ze o kazdej porze dnia i nocy moge zadzownic i sa obydwie (SPRAWDZONE POD KAZDYM WZGLEDEM I Z KAZDA Z NAS) myslalam ze to nie mozliwe we trzy z jedna sie znam okolo 25 lat z druga jakies 15 i nagle buummmm mozemy na siebie zawsze liczyc czasami nasi faceci twierdza ze za bardzo sie przyjaznimy hahahahaha ale chyba to jest wspaniale ze mozemy na siebie liczyc ZAWSZE !

POZDRAWIAM WSZYSTKICH

[enii]

Napisane przez Superbejbe

Ja dopiero teraz zrozumiałam co to znaczy stracić przyjaciółkę, 04.XII zmarła moja mama, nie zdawałam sobie sprawy z tego jak wiele rzeczy nas łączyło.

Strasznie mi przykro ..Nawet nie wiem co napisac..Tak od siebie dodam, ze jesli masz ochote to placz i nie ukrywaj łez < mimo wszystko płacz pomaga--kilka lat temu straciłam bardzo bliska mi osobe, ktora byla dla mnie prawie wszystkim>

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

fioletowasukienka--- Dla corci Wszystkiego co naj...

[Liatris]

Mój Sylwester też nijaki. Święta w tym roku spędzimy tylko z teściową , więc jakoś mi się nie śpieszy.

Justyna1010 u nas dzisiaj zrobiło się bardzo ślisko, a wcześniej było nawet w miarę. Lubię śnieżną zimę, byle nie za długo trwała.

Fioletowasukienka Po różnych zakrętach w życiu i doświadczeniach człowiek inaczej patrzy na ludzi. Nie jest taki otwarty jak kiedyś. To prawda, że teraz więcej się wie o życiu, o sobie, wartości prawdziwej przyjaźni. Jednak te młodociane przyjaźnie z podstawówki bardzo mile wspominam. Nie były takie wzniosłe, ale dziewczęce i wesołe. Nie mam tu na myśli imprez, bo w tamtych czasach to inaczej wyglądało. Wspólne przeżywanie pierwszych miłości, jakieś pamiętniki, itp. Na teraźniejszym etapie życia przyjaźń wygląda inaczej. Człowiek parę razy się spażył i już się tak szybko przed drugą osobą nie otworzy.

karolina_wroc_lawek szczera przyjaźń między 3 dziewczynami, faktycznie rzadko się zdarza, ale jesteście dowodem na to, że jednak można .

U mnie jest sprawa utrudniona o tyle, że ja nie mam koleżanek w pracy. Dużo pracuję i tak na prawdę nie mam okazji, żeby poznawać nowych ludzi. Chyba że ludzi z którymi współpracuję, ale jesteśmy na innych zasadach i przyjaźni się z tych relacji nie można spodziewać.

[piet33]

Ja w pracy weszłam w srodowisko 100 osób, które pracują zesoba juz lata, wiecie jak mi tam ciężko nawiązać jakiś kontakt ciut bardziej koleżeński. I tak w pracy 8 godzin prawie samotnie w po pracy tylko .... mam inne sprawy ok których piszę na innym watku i właśnie teraz potrzebuję tak bardzo przyjaciółki z którą mogłabym ten temat przewałkować albo chociaż pobeczeć z bezsilności w telefon. A ty nic z tego . Tak więc obiecałam sobie , że nie zepsuje mi nic świąt, niczyje wybryki ani egoizm. będę ja, mąż, dziecki i moja mama i będzie super. A powiedzcie mi kochane co pieczecie na święta , jakie placki, jakie sałatki? Potrzebują inspiracji bo z tego zmartwienia to mam pustkę w głowie a czas leci.

[frezja18]

Ja co kolejne święta to mniej jedzenia szykuję , będą dwa ciasta obowiązkowo makowiec i drugie nie wiem co dokładnie ale prawdopodobnie biszkopt przełożony czymś z tym że też nie wiem czym , może bitą śmietaną ? jakieś dwie sałatki ale też po małej salaterce i na tym koniec .
Chyba to starość ale z biegiem lat większą wagę przykładam do atmosfery niż żołądka

[enii]

Wyobrazcie sobie, ze ja wogole o placuszkach zapomnialam..Moja mama wczoraj sie mnie zapytala co piekę- troszke sie zdziwiła, gdy powiedzialam jej, ze zapomniałam om plackach...

[201608040942]

Ja wogole nie pieke, jak maz placka z synkiem nie zrobia to ja tym bardziej ;o) ja wole gotowac, ale tez nie przesadzam. Co roku robie to samo i w tym tez to samo bedzie. za to marzy mi sie deser lodowy, albo takie ciasto mrozopne co to sie kupuje z zamrazalki i stoi to sobie 2h i mozna ta bita smietane zjadac. No slina mi cieknie. W Tv w reklamie widzialam lody movenpick czy jak one sie tam nazywaja i co widze ta reklame to slinotoku dostaje i juz widze mnie po kolacji wigilijnej z kiliszeczkiem sheridansa i miska tych lodow. albo kawalkiem tego wczesniej rozmrozonego ciasta. No cos w tym roku w ten desien wykombinuje bo inaczej jezyk mi w d..e wlezie hihihi

[Liatris]

piet33 sporo ludu. Czym się zajmujesz? Wałkuj tu z nami

frezja18 ja też coraz mniejsze porcje robię. Po wigilii męczymy to przez następne dni, a większość i tak się marnuje. A z ciast to zwykle był makowiec, piernik, keks. Jest taka masa śmietanowa do biszkopta, nie wiem czy takie półprodukty stosujesz. Masa w proszku, dodaje się do tego parę rzeczy. Smakuje nieźle.

MonikaPogrzeba tak szeroko opisałaś, że aż mi ślinka pociekła. Moja koleżanka ma swoje ciasto popisowe - tort Cassate. Na zimo. Chyba wezmę od niej ten przepis.

[201608040942]

Aaaa Cassate to ja kiedys u cietki jadalam. Oni cos tam robili, a sasiadka wlasnie cassate i kazda robila 2 porcie i sie wymienialy. tez dobre. ja to len jestem jesli chodzi o wypieki. Najwyzej na szybko ubije smietane i z lodem czy owodami wchamciam, ale tak zeby piec... no nie lubie, pewnie dlatego ze ja wlasciwie to tego nie jadam, wiec zadna to dla mnie przyjemnosc i tak polowe potem trzeba wywalic, bo moje chlopaki tez nie zjedza. wsciekam sie jak chlop z dzieckiem sernik lub babke wedlug przepisu tesciowej robi( a wychodzi super), a potem wywalam bo ledwo napoczete i nie ma chetnych. ja sama to miesozerna jestem, wiec jak mnie na ciasto najdzie to wystarczy mi zakupiony kawalek gotowca ze sklepu i mam na dlugi czas spokoj.
Jednak od dluzszego czasu chodzi za mna to mrozone ciasto, bo one sa inne, sa ze smietana, wiec w tym roku musze cos wykombinowac. nazre sie az bedzie mi bokami wychodzic i na rok bede miala spokoj heheheh

[piet33]

A ja dostałam przepis na piernik kanadyjski-łatwy, podobno pyszny i duzo go jest. Córcia zrobi torta takiego prostego bo dopiero zaczyna sie tym interesowac i próbuje trochę sama. a sałatka to juz naprawdę nie wiem , może gyrosowa? Ja tak jak Wy juz robię bardzo malo na święta. fajnie , że w tym roku to tylko 2 dni bo jak jest więcej to chcę to wolne obżarstwo przypłacić życiem a tak szybko minie i do pracy. A odpoczywać to zamierzam dopiero na feriach szkolnych. A i przez całe święta na obiad dojadamy koację wigilijną wszyscy sa zadowolenie , a ja najbardziej iwświęta nigdy nie gotuję świeżego obadu, tylko jak rybka się kończy to żal

[Liatris]

Monika ja lubie ciasta, ale tez czesciej kupuje kawalek niz sama pieke.
A chlopa i syna zostaw niech robia. Jak chlop sie garnie do kuchni, to nie wolno go przeganiac. Z syna kiedys jakas bedzie miala pocieche, ze jej w kuchni pomoze. Wiem co mowie. Mojego musze podstepem do kuchni zaciagnac zeby cos ugotowal. A jak juz to zrobi, to chwalic w nieboglosy zeby tylko myslal, ze tak wspaniale gotuje i czesciej to robil.

A co do lodowych ciast, to tez za mna chodza. Ale jakos nie na tyle, zebym wreszcie kupila albo zrobila. Najedz sie i za mnie

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

Napisane przez piet33

A ja dostałam przepis na piernik kanadyjski-łatwy, podobno pyszny i duzo go jest.

A czy ten piernik to jest z tych "mokrych" czy zbitych, suchych?
Bo jak mokry, to chętnie się uśmiechnę po przepis.

Moja mama podrzuciła mi przepis na ciasto czekoladowe. Więc też będę eksperymentować.
W tym roku spędzimy wigilie w bardzo małym gronie. Teściowa całe jedzenie przygotuje. Zwykle, to było na mojej głowie. Ja tym razem zrobię tylko ciasta i może sałatkę. Kiedys kupilam taka krabowa. W tym roku kupilam paluszki krabowe, mrozone w Lidlu i sama spróbuje kombinowac.

[piet33]

Z tych mokrych i koleżanki z pracy bardzo go chwalą .Ja nie jadłam więc robię pierwszy raz na czuja i zobaczymy . To jak pisać?

[Liatris]

Pisać, pisać

[piet33]

Ciasto :
1 szklanka cukru
1 szklanka miodu
1 szklanka oleju
3 szklanki mąki
1 przyprawa do piernika
1 szklanka mocnej esencji herbacianej
4 jajka
3 płaskie łyżeczki sody
Białka ubic z cukrem. Dodać resztę. Dokładnie wymieszać i podzielić na 3 części. Piec osobno 20-25 min w 190 C. Masa dowolna, mówią, że grysikowa, budyniowa albo same powidła śliwkowę więc tu co kto lubi można włożyć.Jak będziesz piekła to daj znać jak wyszedł. A ta sałatka krabowa to co to jest bo my to tak wogóle to lubimy takie rzeczy

[enii]

A sałatki jakie robicie ????

[justyna1010]

enii ja na pewno robię sałatkę z tuńczykiem i taką zwykłą warzywną może kebabową ale nie wiem tą to raczej na Nowy Rok

Ciast nie piekę tylko kupię jedynie co upiekłam to dużą ilość pierniczków

Trochę mięs robie :
pierś faszerowana
klopsiki w zalewie octowej
skrzydełka w miodzie i ketchupie

No i oczywiście n Wigile koniecznie ryba po grecku ,krokiety,uszka,pierogi

[piet33]

To duzo robisz, ja barszcz z grzybami, pierogi z kapusta i grzybami, karp smazony i ziemniaki z cebulką do barszczu , zrobie chyba jeszcze śledzie po kaszubsku ba bardzo mi smakowały w tamtym roku. Tylko nie moge wymyslić sałatki a ta gyrosowa to mi sie juz przejadła

[Mustique]

to i ja sie dołączę!

przyjaciółkę miasłam jedna.. taką na poważnie! skończyło sie za raz po naszych dwudziestych urodzinach.. banał! ona spotkała tego jedynego- przez co okroiła nasze kontakty, bo on najważniejszy!

swoją drogą nie rozumiem że aż tak można sie poświecić dla miłości...

ale wracając do niej.... czasami żeśmy sie spotykały.... od wielkiego dzwonu, ale i tak nasze rozmowy przechodziły przez jej faceta... nie wiem czy brakowało jej tematów z nim, że jeszcze o mnie musiała plotkować....

z początku bolało... bo naprawdę byłyśmy jak siostry... razem, na zawsze... dzień bez naszych spotkań- był dniem straconym...

ale jakos dałam radę.. wyjechałam i jakos znalazłam inną koleżankę... niestety... zmarła...
kiedy wróciłam do Polski, jeszcze bardziej brakło mi kogoś bliskiego... wszystkie dziewczyny ode mnie miały już dzieci rodzinę, mężów.... dla mnie to nie były jeszcze tematy. i choć usilnie próbowyłysmy sie spotykać- nie miałam z nimi tematów.
teraz jest trochę inaczej.. jestem mamą, żoną... ale i tak takich prawdziwych przyjaciół brak... choć jakieś drobne grono znajomych jest... ale to nie to samo co przyjaciółka od serca...