Wszystko o farbowaniu henną - wątek zbiorczy

[psycha]

Dziewczyny, to jak ostatecznie wygląda sprawa z tym obklejaniem włosów przez henne? Zdrowa, czy nie ?
Uzywam od kilku lat i dopiero teraz się o tym dowiedzialam

[una creatura bella]

Napisane przez olazysk

dziękiA uważasz ze Sipa jest lepsze niz inne?I czy czarna wychodzi ciemno-brązowo czy czarno?Bo boję sie ze brązowa wyjdzie mi rudo,albo co najmniej jasno(mam ciemne włosy u góry i troche jaśniejsze na dole , ale jest to zdecydowanie brąz)Pozdr

Nie, nie uważam, aby Sipa była lepsza niż inne . Poprostu na naszym rynku trudno o prawdziwą hennę (czy też indygo) bez dodatków chemicznych, a jeżeli już są to w dość wysokich cenach. A trzeba pamiętać, że henna spłukuje się z włosów, a w miarę tego spłukiwania zmienia się odcień czupryny. Chcąc utrzymać początkowy kolor trzeba będzie powtarzać farbowanie mniej więcej raz w miesiącu (przynajmniej na początku). Przy włosach do ramion potrzeba conajmniej 200 g henny (im grubszą warstwą nałożona, tym lepiej). Sipa przy swojej niewysokiej cenie przynajmniej nie doprowadzi do bankructwa . Do tego nie trzeba się kłopotać sporządzaniem mieszanek. Minusem jest zmniejszona trwałość efektów farbowania.

Jeśli natomiast finanse nie są dla Ciebie problemem poszukaj np. pakistańskiej henny Jamila. Żeby uzyskać ciemny brąz oprócz henny będziesz potrzebowała jeszcze indygo i ewentualnie amlę, która niweluje ciepłe tony.

Jeszcze jedno - przed ostatecznym farbowaniem zrób koniecznie próbę kolorystyczną na paśmie włosów i test uczuleniowy . I nie bój się tej czarnej Sipy - o ile nie jesteś naturalną brunetką, raczej nie ma szans, że skończysz z kruczymi pasmami.

Edycja: Ok, pogrzebałam odrobinę w necie i okazuje się, że sytuacja na "rynku hennowym" w Polsce trochę się poprawiła.

Tutaj np można kupić indygo:

http://www.allegro.pl/item245069196_...bollywood.html 15 zł/100 g

http://www.helfy.pl/indygo-czarna-henna-naturalna 22 zł/100 g

http://www.allegro.pl/search.php?
string=henna&description= 1&buy=0&new=0&pay=0 2,99/25 g

http://www.naturo.pl/product_info.ph...707a5b2568057e 26,44 zł/ 100 g

A tutaj czystą hennę:
http://www.naturo.pl/product_info.ph...707a5b2568057e 26,44 zł/100 g

http://www.allegro.pl/item245125954_...ie_tatuaz.html 24,90 zł/100 g (henna do mehandi nadaje się również do włosów, powinna być nawet lepsza, bo na ogół zawiera więcej barwnika i jest drobniej zmielona - byle tylko nie zawierała PPD!!!)

http://www.biolander.com/index.php?m...roducts_id=756 36 zł/ 100 g

http://www.inteoncosmetics.pl/produc...roducts_id=394 12 zł/100 g

http://cgi.ebay.pl/JAMILA-henne-natu...QQcmdZViewItem ok. 6,90 EUR (ok.24,04 zł)/100 g

[Marrrtaa]

Witajcie
Mam włosy brązowe z rudawymi refleksami, chciałabym jednak być całkowicie ruda.
Waham się pomiędzy farbowaniem henną a zwykłą farbą
Myślałam najpierw żeby najpierw pomalować farbą żeby troche rozjaśnić włosy a potem "dorudzać" henną, tylko nie wiem czy 'weźmie' ona odrosty.
A wiem że po farbowaniu henną nie można używać farb chemicznych (dlaczego?)
Jak mocna jest henna ? Czy zrobi z brązowych włosów rude ?
Co polecacie ?

[Cereal1]

O moze tutaj bedziecie umialy odpowiedziec mi na moje pytanie
Jak myslicie co wyjdzie po nalozeniu jasnej henny (jakiegos blondziku) na wlosy brazowe (jasny braz z lekkimi rudymi i zlotymi refleksami).
Chcialabym rozswietlic wloski (nie zmienic koloru, tylko uzyskac mocniejsze, jasne refleksy). czy cos z tego bedzie?
a co sadzicie o szamponach venity z henna? czy taki szampon z rumiankiem i cytryna (no i z henna) rozjasni troszeczke moje piorka?

[paulina__89]

http://allegro.pl/show_item.php?item...a%3E%3C%2Fi%3E
czy któraś z was używała tej henny? chce zamówić numer 15 bronze. warto? jakie efekty? mój naturalny kolor włosów to ciemny blond, taki mysi. z wypłukanym bronzem, farbowane były ok 4 miesiące temu, i na końcach są hmm jak by rude.

[Brua]

ja używałam. Jest całkiem sympatyczna, bo ma więcej kolorów od mojej ulubionej, z firmy ELD. Ale Elda lubię jakoś najbardziej (to ten z rysunkiem hinduski z lusterkiem na opakowaniu). Ze mną tylko ten problem, że mam włosy ponad 75cm długie i schodzi ponad 5 opakowań

Co do samej chny to nigdy bym nie zafarbowała całych włosów farbą zwykłą (czasami robię sobie jedno małe pasemko, jak mama farbuje ).
I w chnie podoba mi się to, że kolor nie blaknie, tylko po prostu powoli wraca do naturalnego

Swoją drogą muszę znów sobie zrobić chnę, bo po niej włosy się pięknie błyszczą, nie wiem kto mówił, że chna niszczy (no chyba, że faktycznie niefajny efekt po farbowaniu chemicznym). I nigdy nie widziałam, żeby wyszło coś zielonego Ale odradzam raczej chny w tubkach. Koleżanka, któa zrobić sobie chciała taki intensywny rudy... to właśnie miała w świetle jarzeniowym lekko zielonkawy poblask

[paulina__89]

Napisane przez Brua

ja używałam. Jest całkiem sympatyczna, bo ma więcej kolorów od mojej ulubionej, z firmy ELD. Ale Elda lubię jakoś najbardziej (to ten z rysunkiem hinduski z lusterkiem na opakowaniu). Ze mną tylko ten problem, że mam włosy ponad 75cm długie i schodzi ponad 5 opakowań

Co do samej chny to nigdy bym nie zafarbowała całych włosów farbą zwykłą (czasami robię sobie jedno małe pasemko, jak mama farbuje ).
I w chnie podoba mi się to, że kolor nie blaknie, tylko po prostu powoli wraca do naturalnego

Swoją drogą muszę znów sobie zrobić chnę, bo po niej włosy się pięknie błyszczą, nie wiem kto mówił, że chna niszczy (no chyba, że faktycznie niefajny efekt po farbowaniu chemicznym). I nigdy nie widziałam, żeby wyszło coś zielonego Ale odradzam raczej chny w tubkach. Koleżanka, któa zrobić sobie chciała taki intensywny rudy... to właśnie miała w świetle jarzeniowym lekko zielonkawy poblask

czyli spokojnie mogę zamawiać tą henne? szkoda mi włosów na chemiczne farby. wolałabym coś co mniej niszczy włosy.

[kokuryu]

Napisane przez paulina__89

http://allegro.pl/show_item.php?item...a%3E%3C%2Fi%3E
czy któraś z was używała tej henny? chce zamówić numer 15 bronze. warto? jakie efekty? mój naturalny kolor włosów to ciemny blond, taki mysi. z wypłukanym bronzem, farbowane były ok 4 miesiące temu, i na końcach są hmm jak by rude.

Kolor Bronze to faktycznie bardzo ciemny rudy. Stowałam go na naturalny średni blond i o chłodnym brązie jaki jest tam prezentowany nie ma mowy.

[paulina__89]

Napisane przez kokuryu

Kolor Bronze to faktycznie bardzo ciemny rudy. Stowałam go na naturalny średni blond i o chłodnym brązie jaki jest tam prezentowany nie ma mowy.

chyba jeszce nigdy nikomu nie wyszedł taki kolor jaki powinien

[kokuryu]

Nie ma czegoś takiego jak "powinien". Kolor Henny zależy tylko i wyłącznie od rodzaju włosów, to że oni napiszą sobie, że to brąz nie oznacza, że wyjdzie brąz, a nie rudy albo czerwony.
Ja również nakładałam Ciemną wiśnię i kolor jaki uzyskiwałam, to bardzo jasny róż.

[una creatura bella]

Chciałabym zwrócić uwagę na pewną sprawę: w tym wątku (i nie tylko tu) określenia henna używa się w odniesieniu do różnych produktów, co może być mylące. W moim rozumieniu , henna to wysuszone i sproszkowane liście lawsonii.
Wszelkie Venity itp. itd. to w większości środki koloryzujące zawierające hennę. Problem polega na tym, że oprócz henny czasem mają też w składzie sole metali i inne substancje chemiczne, które mogą wchodzić w reakcje z amoniakiem znajdującym się w farbach do włosów. I stąd właśnie biorą się wszelkie katastrofy kolorystyczne i zniszczenia włosów po "hennie". Prawdziwa, naturalna henna krzywdy włosom nie robi, nawet tym farbowanym - wręcz przeciwnie. No...czasem może uczulać.

Napisane przez Brua

ja używałam. Jest całkiem sympatyczna, bo ma więcej kolorów od mojej ulubionej, z firmy ELD. Ale Elda lubię jakoś najbardziej (to ten z rysunkiem hinduski z lusterkiem na opakowaniu). Ze mną tylko ten problem, że mam włosy ponad 75cm długie i schodzi ponad 5 opakowań

Chciałabym zobaczyć takie długaśne włosy ufarbowane henną . Jaki jest naturalny kolor Twoich włosów?

Ale Eld to nie jest czysta naturalna henna, prawda?

Napisane przez kokuryu

Nie ma czegoś takiego jak "powinien". Kolor Henny zależy tylko i wyłącznie od rodzaju włosów, to że oni napiszą sobie, że to brąz nie oznacza, że wyjdzie brąz, a nie rudy albo czerwony.
Ja również nakładałam Ciemną wiśnię i kolor jaki uzyskiwałam, to bardzo jasny róż.

Znając swój kolor włosów można mniej więcej przewidzieć rezultat (mówię o hennie naturalnej, bo z farbami na bazie henny nie mam doświadczenia).
Brąz na włosach ciemnoblond jest do uzyskania, ale raczej w odcieniu ciepłym - kasztanowym. Chociaż gdyby dodać więcej indygo, to kto wie...

Ja właśnie zmyłam Sipę (Noir + Brun) z włosów mojej mamy i napawam się widokiem. Są niesamowicie błyszczące, pogrubione i uniesione. Nawet siwaki pokryło zadziwiająco dobrze. I są czarne - tak jak się można było spodziewać (jej naturalny kolor to czerń plus siwizna). Cuudo

[kokuryu]

Napisane przez una creatura bella

Znając swój kolor włosów można mniej więcej przewidzieć rezultat (mówię o hennie naturalnej, bo z farbami na bazie henny nie mam doświadczenia).
Brąz na włosach ciemnoblond jest do uzyskania, ale raczej w odcieniu ciepłym - kasztanowym. Chociaż gdyby dodać więcej indygo, to kto wie...

Ja właśnie zmyłam Sipę (Noir + Brun) z włosów mojej mamy i napawam się widokiem. Są niesamowicie błyszczące, pogrubione i uniesione. Nawet siwaki pokryło zadziwiająco dobrze. I są czarne - tak jak się można było spodziewać (jej naturalny kolor to czerń plus siwizna). Cuudo

Niestety kolor wyjściowy to nie wszystko, efekt farbowania henną zależy również od struktóry włosa. Nawet jeśli dwie osoby mają identyczny ciemny blond, a u jednej włosy są proste, a u drugiej falowane ostateczny kolor będzie inny. Z tego też powodu oryginalne indyjskie mieszanki ziół, różnią się składem w zależności od rodzaju włosa.

[una creatura bella]

Napisane przez kokuryu

Niestety kolor wyjściowy to nie wszystko, efekt farbowania henną zależy również od struktóry włosa. Nawet jeśli dwie osoby mają identyczny ciemny blond, a u jednej włosy są proste, a u drugiej falowane ostateczny kolor będzie inny. Z tego też powodu oryginalne indyjskie mieszanki ziół, różnią się składem w zależności od rodzaju włosa.

Przyznam szczerze, że tego nie wiedziałam. Jak znaczna może być różnica w kolorze? Znasz wytłumaczenie tego zjawiska? Możesz podać przykład takich mieszanek?

Wiem jedynie, że włosy w zależności od tego czy są proste, kręcone, czy też falowane mają różny kształt w przekroju poprzecznym.
Lawson (czerwonopomarańczowy barwnik zawarty w hennie) w przeciwnieństwie do farb chemicznych nie dociera do kory włosa i nie narusza naturalnych pigmentów - działa jedynie na powierzchni włosów łącząc się z keratyną w przezroczystej osłonce włosa. Tak więc ostateczny kolor to mix koloru jaki nam Bozia dała (względnie jaki nam farba dała) i tego mniej lub bardziej czerwonopomarańczowego barwnika. No i teraz się zastanawiam, co tu może mieć do rzeczy kształt włosa . Jakiś fizyk by się przydał, względnie osoba z np. naturalnie czarnymi kręconymi/falowanymi włosami celem przeprowadzenia testów .

[Brua]

a w załączniku moje zdjęcie, jak miałam farbowane henną
nie był on aż tak intensywny - to kwestia ostrego słońca Ale był dość ognisty. No i włosy mi się po tym cudnie błyszczały. I bardzo mi się podobał zapach włosów niedługo po hennie. Taki kojarzący się z lasem, liśćmi

a mój naturalny kolor włosów to taki ciemny blond/rudawy/brązowy. Taki mix, ze skłonnością do blondzienia na słońcu.

Co do koloru - jeśli się kupi hennę z tej firmy, co na allegro jest, albo właśnie z elda, to uważam, że nie będzie katastrofy kolorystycznej. Sama ich używałam i nic mi nie zrobiły, kolor wychodził co prawda w różnych odcieniach, ale zawsze mi się bardzo podobał.

Intensywność koloru zależy też od tego, jak długo się trzyma chnę na włosach Moja metoda była taka, że mama kładła mi hennę na włosy, ja włosy owijałam workiem, a potem ręcznikiem, a dla mocniejszego złapania koloru podgrzewałam suszarką.

Moja koleżanka, która lubi eksperymentować, wynalazła jakiś jeszcze sposób na wzmocnienie działania henny. Mieszała to z olejkiem rycynowym i odstawiała na jakiś czas. Ale nie wiem dokładnie - zapytam jej przy okazji i napiszę tu

[una creatura bella]

Piękne Brakuje jeszcze tylko zielonej sukienki
I dziękuję, że podzieliłaś się zdjęciem

5 saszetek Elda wystarczy na takie długie włosy? Przecież to maleństwo ma tylko 25 g .
Przygotowywujesz hennę zgodnie z przepisem na opakowaniu tzn. zalewasz gorącą wodą?


Ja też lubię jej zapach

[Brua]

jak robiłam ostatnio, to miałam włosy do pół pleców i 5 opakowań wystarczało. Teraz byłoby więcej, bo mam do połowy tyłka
Tak, robię wg przepisu a potem kombinacje z workiem i suszarką, czasami bez suszarki jak mi się nie chciało


co do tego sposobu innego na hennę: (wklejane z komunikatora, więc trochę dziwnie może wyglądać )

bierzesz hennę, wsypujesz do małego słoiczka,dodajesz 1 żółtko (jako emulgator), łyżkę oliwy z oliwek, oleju ze słodkich migdałów, oleju z pestek winogron lub zwykłego kuchennego rzepakowego (to ostatnie najmniej polecam bo włosów nie odżywia tak dobrze:P) mieszasz dokładnie całą papkę, potem dodajesz trochę ciepłej wody żeby naciągnęło. Jak wciągnie tę wodę i będzie bardzo gęste dodajesz znowu wody , żeby naciągnęło, i zostawiasz cały czas żeby naciągnęlo
w końcu jak nie będzie więcej naciągać i będzie miało konsystencję kremowej śmietany
możesz nakładać na umyte włosy


podobno dzięki temu lepiej odżywia, daje mocniejszy kolor, który dłużej się trzyma i ponoć lepiej nakłada na włosy.

[anusia1990]

Hej dziewczyny Dwa razy juz farbowalam wlosy henna <Venity> i za pierwszym razem wyszedl mi sliwkowy farbujac wlosy kolorem "BRAZ"odrazu sie splukal wiec postanowilam jeszcze raz je przefarbowac na kolor "CZARNA CZEKOLADA" wlosy wyszly koloru....niebiesko sliwkowo czarnego.Fakt wlosy sa lsniace po hennie takie aksamitne w dotyku ale jak sie zmyje to masakra po dwoch tygodniach od farbowania mam na gorze fioletowe wlosy a dol.....zielono-niebieski ( .Henna nie mozna farbowac zbyt czesto wlosow tak mi doradzila fryzjerka bo moga wyjsc faktycznie zielone.( teraz czekam na CUD ze sie to zmyje a jesli nie odczekam troszke i je rozjasnie bo narazie sie boje ze moga wypasc albo cos.NIE polecalbym henny aaa i odcienie pokazane na zdjeciu nie wychodza z henny wyjdzie kolor albo rudy albo fioletowy albo niebieski te kolory sa gwarantowane, o innych mozna pomarzyc.Ale jesli chodzi o kondycje wlosow to naprawde po hennie sa sliczne <ale zielone w moim przypadku(>

[una creatura bella]

Anusiu, jaki jest Twój naturalny kolor?

[anusia1990]

Ciemny blond. Czytalam rozne opinnie i niektorzy pisali ze po dluzszym stosowaniu henny moga wypadac wlosy gdyz ona je oblepia i staja sie przeciazone w zwiazku z czym wypadaja. A te zielone pasma zrobily sie po splukaniu sie tego koloru ktory wyszedl czyli taki grafitowy i tylko na wlosach gdzie mialam pasemka rozjasniane.To wiele wyjasnia. POprostu jak sie splukuje kolor to pozostaje taki nieciekawy

[gosiala]

Witam. Chciałam się podzielić swoimi doświadczeniami w farbowaniu włosów henną i innymi zielskami.
Do kwietnia tego roku moje włosy były poddawane standartowym zabiegom fryzerskim - trwała,balejaże ,farbowanie.Włosy zrobiły się gumowe i ogólnie wyglądałam nie bardzo - miareczka się przebrała ,kiedy zobaczyłam w lusterku ,jak wygląda tył mojej głowy......Porażka! łysy placek...Pomimo kuracji Merz Special nic się nie zmieniało,więc pobuszowałam w internecie i stwierdziłam ,że tylko henna mnie uratuje.
Pierwszy zakup - Kasztan Venity w proszku.Kolor rudawy ,ale pokrył moje pasemka i wyszedł w miarę równo (mieszałam go z Waxem ,żeby włosy nie były sianowate).Po dwóch tygodniach następna Venita ,ten sam kolor ,ale dokupiłam bodajże na Biolanderze Amlę w proszku i naturalną hennę i dosypałam do Venity po 1/4 opakowania - oczywiście z Waxem. Już było lepiej ,kolor trzymał się mocno i włosy robiły się błyszczące. Zakupilłam odżywkę do włosów Latte co drugie mycie stosowałam ,na przemian z Amlą w olejku (strasznie intensywny zapach ,ale efekt rewelka).Ale to nie było jeszcze to o co mi chodziło.Więc znowu do sklepu i debatowanie nad kolorem - wypadło na Brąz. I to był strzał w dziesiątkę!
Wymieszana z Amlą w pudrze i naturalną henną dała kolor smacznej czekolady,koleżanki z pracy się oblizywały na widok moich włosów. Jednocześnie w porównaniu z wczesniejszą kupką włosów na głowie,mój skalp wygląda o niebo lepiej ,nie mam niestety burzy loków ani nic takiego ,ale nie straszę łysym plackiem.
Miesiąc temu stwierdziłam ,że idę na całość - zakupiłam na Allegro basme iranską (strasznie śmierdzi bagnem),wymieszałam z Heenarą rudą i Amlą i czekałam co wyjdzie.Wyszło nawet nawet, tylko ten zapach włosów ...blee,no i kolor też nie taki jak oczekiwałam - wyszlo takie coś ciemno rude. Zaglądnełam do zapasów (jak kupowałam Amlę czy Henne kupiłam też inne rzeczy ) i wyciągnełam Shikakai. Po trzech dniach od farbowania spłukalam głowę wodą ,rozrobiłam Shikakai (bez waxu),potrzymałam pół godziny i .......mało nie zjadłam własnych włosów!
Cudny kolorek (przynajmniej dla mnie) ,brąz w refleksami rudymi! Shikakai the best! Nie jest to farba ,raczej odżywka ,ale moim zdaniem trochę koloryzuje włosy.
Sorki ,że się tak rozpisałam ,ale mogłabym tak jeszcze długo ,bo mi kupę radości sprawia farbowanie henną ,mieszanie i czekanie co wyjdzie.
PODSUMOWANIE:
Moje włosy po tej kuracji przestały praktycznie wypadać - swoją rolę odegrała też odżywka Latte ,którą w miedzyczasie zakupiłam.Błyszczą się ,a niestety przy farbowaniu farbami tradycyjnymi o połysku mogłam tylko pomarzyć.Są grubsze ,nie elektryzują i nie leżą plackiem na głowie.Teraz czekam kiedy mi urosną chociaż do połowy pleców ,nie miałam nigdy takich długich ,niestety.

[una creatura bella]

Napisane przez Brua

co do tego sposobu innego na hennę: (wklejane z komunikatora, więc trochę dziwnie może wyglądać )

bierzesz hennę, wsypujesz do małego słoiczka,dodajesz 1 żółtko (jako emulgator), łyżkę oliwy z oliwek, oleju ze słodkich migdałów, oleju z pestek winogron lub zwykłego kuchennego rzepakowego (to ostatnie najmniej polecam bo włosów nie odżywia tak dobrze:P) mieszasz dokładnie całą papkę, potem dodajesz trochę ciepłej wody żeby naciągnęło. Jak wciągnie tę wodę i będzie bardzo gęste dodajesz znowu wody , żeby naciągnęło, i zostawiasz cały czas żeby naciągnęlo
w końcu jak nie będzie więcej naciągać i będzie miało konsystencję kremowej śmietany
możesz nakładać na umyte włosy


podobno dzięki temu lepiej odżywia, daje mocniejszy kolor, który dłużej się trzyma i ponoć lepiej nakłada na włosy.

Ja osobiście unikam takich dodatków, ponieważ wielokrotnie czytałam, że osłabia to efekt farbowania. Czasem tylko dodaję łyżkę lub dwie waxu, żeby się zielsko łatwiej nakładało i nie sypało z włosów.
Co do sposobu przygotowania henny to jest kilka szkół . Niektórzy twierdzą, że należy ją zalewać czymś o odczynie kwaśnym (sokiem z cytryny, limonki, grejpfruta, roztworem kwasku cytrynowego, octem jabłkowym, a nawet winem), inni znowu utrzymują, że intensywniejszy efekt daje dodatek wody (niezbyt gorącej!!!). Zawsze jednak należy mieszankę odstawić - w zależności od temperatury otoczenia i gatunku henny - na kilka lub nawet kilkanaście godzin, aby mogło dojść do uwolnienia się barwnika.

Napisane przez anusia1990

Hej dziewczyny Dwa razy juz farbowalam wlosy henna <Venity> i za pierwszym razem wyszedl mi sliwkowy farbujac wlosy kolorem "BRAZ"odrazu sie splukal wiec postanowilam jeszcze raz je przefarbowac na kolor "CZARNA CZEKOLADA" wlosy wyszly koloru....niebiesko sliwkowo czarnego.Fakt wlosy sa lsniace po hennie takie aksamitne w dotyku ale jak sie zmyje to masakra po dwoch tygodniach od farbowania mam na gorze fioletowe wlosy a dol.....zielono-niebieski ( .Henna nie mozna farbowac zbyt czesto wlosow tak mi doradzila fryzjerka bo moga wyjsc faktycznie zielone.( teraz czekam na CUD ze sie to zmyje a jesli nie odczekam troszke i je rozjasnie bo narazie sie boje ze moga wypasc albo cos.NIE polecalbym henny aaa i odcienie pokazane na zdjeciu nie wychodza z henny wyjdzie kolor albo rudy albo fioletowy albo niebieski te kolory sa gwarantowane, o innych mozna pomarzyc.Ale jesli chodzi o kondycje wlosow to naprawde po hennie sa sliczne <ale zielone w moim przypadku(>

Napisane przez anusia1990

Ciemny blond. Czytalam rozne opinnie i niektorzy pisali ze po dluzszym stosowaniu henny moga wypadac wlosy gdyz ona je oblepia i staja sie przeciazone w zwiazku z czym wypadaja. A te zielone pasma zrobily sie po splukaniu sie tego koloru ktory wyszedl czyli taki grafitowy i tylko na wlosach gdzie mialam pasemka rozjasniane.To wiele wyjasnia. POprostu jak sie splukuje kolor to pozostaje taki nieciekawy

Anusiu, jeśli Twoim marzeniem jest kolor zimny i ciemny to niestety henna Ci tego nie da. Natomiast kasztanowy brąz jest przy Twoich ciemnoblond włosach jak najbardziej do osiągnięcia po domieszaniu indygo. Mówię tu o prawdziwej hennie i indygo, bo Venita to nie moja bajka .
Aha, sama henna farbuje permamentnie, nie ma mowy o tym, że kolor się zmyje. Jedynie indygo trochę się wypłukuje, ale zawsze można powtórzyć aplikację.

A ja właśnie wyczytałam na Biochemii, że na dniach w mazidłach pojawią się henna Jamila, indygo i amla . Mam tylko nadzieję, że ceny nie będą zaporowe.

[anusia1990]

Anusiu, jeśli Twoim marzeniem jest kolor zimny i ciemny to niestety henna Ci tego nie da. Natomiast kasztanowy brąz jest przy Twoich ciemnoblond włosach jak najbardziej do osiągnięcia po domieszaniu indygo. Mówię tu o prawdziwej hennie i indygo, bo Venita to nie moja bajka .
Aha, sama henna farbuje permamentnie, nie ma mowy o tym, że kolor się zmyje. Jedynie indygo trochę się wypłukuje, ale zawsze można powtórzyć aplikację.

Chcialabym osiagnac jasny blond ale nie chce tego robic rozjasniaczem wiec stad moje pytanie czy moglabym na wlosy (miesiac po hennie ) polozyc jasna farbe??mam przykre doswiadczenia z rozjasniaczem a niebieskie wlosy juz mi zeszly, po hennie juz praktycznie ani sladu hura

[una creatura bella]

Napisane przez anusia1990

Chcialabym osiagnac jasny blond ale nie chce tego robic rozjasniaczem wiec stad moje pytanie czy moglabym na wlosy (miesiac po hennie ) polozyc jasna farbe??mam przykre doswiadczenia z rozjasniaczem a niebieskie wlosy juz mi zeszly, po hennie juz praktycznie ani sladu hura

Nie po hennie, tylko po Venicie . Gdyby to była naturalna henna musiałabyś czekać, aż odrosną.

Jaką farbę masz na myśli? Jeśli zawiera amoniak, to bym się jeszcze wstrzymała.
Możesz też przeprowadzić mały eksperyment: przygotuj małą porcję farby i zanurz w niej pasmo włosów zebranych z grzebienia (brrr, wiem że to strasznie brzmi). Zobaczysz, czy nie dzieje się nic dziwnego.

[och]

Nie wiem, czy wy też miałyście problemy ze skórą głowy po hennie?Mnie od ponad roku bardzo swędzi głowa i dochodzę na wielu wątkach tu poruszanych, co mogło to spowodować Wydaje mi się, że przyczyną może też być henna Venity, którą kilka razy farbowałam wlosy.Niby naturalna i lepsza od farby, ale składniki chemiczne na pewno posiada bo nie jest to w 100% naturalna henna.Może to ona podrażniła skórę głowy...Czy ktoś z was miał podobne objawy?

[gosiala]

Ja po pierwszych farbowaniach henną miałam z tyły na szyi pod włosami duuży czerwony ,swędzący placek. Bardzo brzydko wyglądał,ale po jakimś czasie zniknął.Ale swędział straszliwie....Zauważyłam ,że odnawiał się po farbowaniu ,ale szczerze mówiąc , myslałam ,że to może od stresu ,bo i takie historyjki skórne już miewałam.

[gosiala]

Napisane przez una creatura bella

Ja właśnie zmyłam Sipę (Noir + Brun) z włosów mojej mamy i napawam się widokiem. Są niesamowicie błyszczące, pogrubione i uniesione. Nawet siwaki pokryło zadziwiająco dobrze. I są czarne - tak jak się można było spodziewać (jej naturalny kolor to czerń plus siwizna). Cuudo

Dobra jest ta henna Sipa? Mam brązowe włosy od Venity i dodatków, jak nałożę Sipę ,to się chyba nie pogryzą? Zresztą ,nie takie rzeczy moej włosy miały na sobie.... Brązowa daje brąz ,czy raczej brązowo rudy - bo nie wiem czy dokładać tej świerdzącej basmy...

[una creatura bella]

Napisane przez gosiala

Dobra jest ta henna Sipa? Mam brązowe włosy od Venity i dodatków, jak nałożę Sipę ,to się chyba nie pogryzą? Zresztą ,nie takie rzeczy moej włosy miały na sobie.... Brązowa daje brąz ,czy raczej brązowo rudy - bo nie wiem czy dokładać tej świerdzącej basmy...

Kurczę, to ciężko orzec. Na czarnych włosach jest..prawie czarna , na ciemnokasztanowych według tabeli dołączonej do opakowania ma podobno dawać brązowe refleksy, natomiast włosy w kolorze kasztana ponoć barwi na brąz. No ale jak wiadomo w tej kwestii występują znaczne różnice indywidualne .

A czy dobra? Przez to, że odcienie brązu i czerni to mieszanki, nie można ich przygotować zgodnie z regułami sztuki, ale efekty i tak cudne. Jednak istnieją lepsze gatunki i jeden z nich właśnie pojawił się na Mazidłach .

[gosiala]

A co mi szkodzi ,wypróbuję ją. A zaraz zaglądnę do Mazideł zrobię listę preparatów do testowania Dziękuję za podpowiedz!

[Klementynka]

Napisane przez gosiala

PODSUMOWANIE:
Moje włosy po tej kuracji przestały praktycznie wypadać - swoją rolę odegrała też odżywka Latte ,którą w miedzyczasie zakupiłam.Błyszczą się ,a niestety przy farbowaniu farbami tradycyjnymi o połysku mogłam tylko pomarzyć.Są grubsze ,nie elektryzują i nie leżą plackiem na głowie.Teraz czekam kiedy mi urosną chociaż do połowy pleców ,nie miałam nigdy takich długich ,niestety.

jeju Gosiala, chętnie bym skorzystała z Twoich rad tylko powiedz mi co to jest to Shikakai i reszta- sprawdziłam, że to jakieś szampony i odzywki, ale Ty tego używasz przy farbowaniu henną? I chciałabym zapytać jeszcze, o jakiej odżywce Latte piszesz? Kallosa ?

[gosiala]

Napisane przez Klementynka

jeju Gosiala, chętnie bym skorzystała z Twoich rad tylko powiedz mi co to jest to Shikakai i reszta- sprawdziłam, że to jakieś szampony i odzywki, ale Ty tego używasz przy farbowaniu henną? I chciałabym zapytać jeszcze, o jakiej odżywce Latte piszesz? Kallosa ?

Ja farbuję włosy tak - "henna" (w moim wypadku Venita brąz) do miseczki. Do tego dwie łyżeczki proszku Amla (mozna kupic w Mazidlach, Helfy lub Biolanderze) ,dwie łyżeczki naturalnej henny (kupic j.w) ,dwie łyżeczki basmy irańskiej (skład :naturalna basma irańska ,cokolwiek to znaczy),uwaga śmierdzi!Ale bez tej basmy tez wychodzi ładny kolorek.
Zalewam gorącą wodą,czekam chwilę i dodaje dwie łyżki waxu ,mieszam i sruu na łepetynę.Trzymam różnie ,koło 1,5 godziny średnio.Potem zmywam wodą ,nakładam na 5 minut odżywkę Latte ( tak ,Kallosa) i znowu zmywam.Po trzech dniach myję głowę i rozrabiam w misce cztery lyzki SHikakai (kupiłam w Helfy ,ale ostatnio zamówiłam sobie na Amazonie ,tańsza jest ) tu masz linka do tej substancji http://www.helfy.pl/shikakai-puder-odzywka-do-wlosow .Nakladam na łepetynę i postepuję tak samo jak w wypadku henny - siedzę z nią pod folią i ręcznikiem koło 0,5 h.Mam wrażenie ,że Shikakai wydobywa z moich włosow właściwy kolorek czekoladki.