Co zrobić z włosami?

[kamila_509]

Witam, kiedyś w któryms dziale wypowiadałam się, że zrobiłam jakieś dwa lata temu złą rzecz. Mianowicie z czerwieni zachciało mi sie zrobic blond. Skończyło się na tym, że to co mi zostało na głowie było okropnie zniszczone. Teraz od roku farbuję na czerwień znowu i staram się nie farbowac częściej niż raz na półtora miesiąca. Część zniszczonych włosów ścięłam jakies 3-4 miesiące temu. I teraz moje zapytanie: czy jeśli chciałabym uzyskac miedziany odcień rudości używając rozjaśniacza sama w domu nie dobiję sobie włosów w jakiś znowu koszmarny sposób? Czy Waszym zdaniem lepiej odpuścic sobie ? Jakie przewidujecie konsekwencje kolejnego rozjaśnienia?

Z góry dzieki za odpowiedzi i rady

[wikuuusss]

Ja bym sobie odpuściła. Myślę, że rozjaśnianie włosów to jedna z najgorszych rzeczy jakie można im zrobić. Chyba, że naprawdę bardzo ci na tym zależny to je do tego odpowiednio przygotuj, a po rozjaśnianiu aby włosy jako tako wyglądały musiałabyś przestawić się na odpowiednią pielęgnację.

Poza tym, nie lepiej zostawić je w spokoju i mieć naturalny kolor włosów?

[kamila_509]

właśnie się zastanawiam, czy warto rozjasniać. Ale z drugiej strony marzę o typowym rudym koloorze .. Cóż... mam jeszcze troszkę czasu do namysłu...

[czarna_2011]

Ja to nie rozumiem tego, przecież włosy rosną, więc można je podcinać, obcinać, pielęgnować, dbać, i farbować. Na mojej głowie średnio co kwartał zachodzą diametralne zmiany, marzy mi się miodowy blond, no to już, ognista czerwień, już, granatowa czerń, nie ma problemu. Końcówki się niszczą, więc idę i je podcinam, od czasu do czasu zmieniam fryzurę, lubię wychodzić od fryzjera z czymś fajnym na łepku trzeba dbać, nakładać maski, odżywki i z kolorami można poszaleć. Ot co, moje zdanie.