Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia cz.II

[Valtamerii]

Robisz praktyki na tym samym oddziale co wczesniej ? Powiedz ,ze musisz isc do szpitala i ,czy nie moga Ci przepisac. Domyslalam sie ,ze zostaly Ci jeszcze ok 2 tyg bo praktyki trwaja miesiac


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kalor]

Napisane przez Valtamerii

Robisz praktyki na tym samym oddziale co wczesniej ? Powiedz ,ze musisz isc do szpitala i ,czy nie moga Ci przepisac. Domyslalam sie ,ze zostaly Ci jeszcze ok 2 tyg bo praktyki trwaja miesiac


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie, robiłam wtedy w innym szpitalu. Ale uczelni nie zależy, który to szpital i to wlasnie uczelnia może mi przepisać zaliczenie (jeśli dobrze kombinuje). Dziekanat jest pewnie zamknięty w lipcu, ale spróbuje jutro zadzwonić i dopytać... Tak, jeszcze 2 tygodnie, podobno mieli nas nie trzymać do konca tego oficjalnego terminu, ale pogorszyło mi się i nie doczekałam :/

[Valtamerii]

Tak ale ze stara oddzialowa bys to pewnie zalatwila.
Tak pisalam. Poszlabym do niej ,ze masz problemy zdrowotne i bardzo bys prosila o zaliczenie tych 2 tyg bo juz je robilas. Powiedz ,ze masz termin do szpitala.
Jesli powie ,ze nie zmus sie jakos a w miedzy czasie dzwon do dziekanatu.
Ja wiem ,ze mnie zjedza za ta odpowiedz ale jak ktos nie byl na medycynie to nie wie co to za klimaty moze glowe uciac a zajecia trzeba odrobic.
I nie podchodz do tych praktyk zbyt ambitnie bo z perspektywy czasu nic nie daja a bedziesz miec jeszcze na sorze.
Ale negocjuj z oddzialowa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kalor]

Napisane przez Valtamerii

Tak ale ze stara oddzialowa bys to pewnie zalatwila.
Tak pisalam. Poszlabym do niej ,ze masz problemy zdrowotne i bardzo bys prosila o zaliczenie tych 2 tyg bo juz je robilas. Powiedz ,ze masz termin do szpitala.
Jesli powie ,ze nie zmus sie jakos a w miedzy czasie dzwon do dziekanatu.
Ja wiem ,ze mnie zjedza za ta odpowiedz ale jak ktos nie byl na medycynie to nie wie co to za klimaty moze glowe uciac a zajecia trzeba odrobic.
I nie podchodz do tych praktyk zbyt ambitnie bo z perspektywy czasu nic nie daja a bedziesz miec jeszcze na sorze.
Ale negocjuj z oddzialowa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiem wlasnie, ze odrobić trzeba... I nie bardzo da się zasłonić depresja itp. No ale może oddziałowa tez do tego tak podejdzie, ze dużo mi ta praktyka nie da - a czarno na białym mam dowód, ze już gdzieś indziej ja zrobiłam. Wydaje się być ludzka...

No ale nie ma już co się nad tym rozwodzić - za 45 minut wizyta, jutro z rana rozmowa z oddziałowa (już nie chce iść :/ ), a później ewentualnie telefony. Dziękuje wam za odpowiedzi, nabrałam nadziei, ze coś się da zdziałać

[Valtamerii]

Da sie zdzialac. Nie chce namawiac do klamstwa ,czy manipulacji ale jak jestes w takim placzliwym stanie to dorzucilabym ,ze czekasz na zabieg ale nie chcesz o tym rozmawiac jakby sie wypytywala. Proponuje zatoki bo z zewnatrz nie widac ,ze chore hehe
Jaka chcesz robic specjalizacje ,czy jeszcze o tym nie myslalas ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kalor]

Napisane przez Valtamerii

Da sie zdzialac. Nie chce namawiac do klamstwa ,czy manipulacji ale jak jestes w takim placzliwym stanie to dorzucilabym ,ze czekasz na zabieg ale nie chcesz o tym rozmawiac jakby sie wypytywala. Proponuje zatoki bo z zewnatrz nie widac ,ze chore hehe
Jaka chcesz robic specjalizacje ,czy jeszcze o tym nie myslalas ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Myślałam o ginekologii albo dermatologii (mam AZS i jakoś tak się zaczęłam interesować tymi tematami), ale z obecnym stanem w Polsce jeśli chodzi o miejsca specjalizacyjne i z moimi dotychczasowymi wynikami na studiach słabo to widzę

No ale podejrzewam, ze słabo mi idzie, bo depresja, a nie dlatego, ze głupia jestem wiadomo, z anatomii prześlizgnąć się trudno, ale inne przedmioty mam zdane na 4 albo 4,5, a uczyłam się może w sumie z 10 dni w cisgu roku akademickiego, bo więcej nie byłam w stanie. Wiec myśle, ze jak to ogarnę, to wyniki na studiach tez się poprawia

A ty jesteś lekarzem? Albo studiujesz jeszcze?

[Valtamerii]

Masz wiadomosc. A co do dostania sie na specjalizacje to za 6 lat moze sie wiele zmienic. Obecny system jest w gruncie rzeczy najlepszy bo eliminuje srednie ze studiow i "genetyke"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kalor]

Update: byłam w szpitalu i mogę dokończyć praktyki we wrześniu na innym oddziale (na moim nie ma miejsca), muszę tylko to zgłosić oddziałowej i uczelni. Na razie tego nie załatwiam, do września jeszcze sporo czasu. Jeszcze spróbuje się dowiedzieć w dziekanacie, czy stare praktyki przejdą, ale i tak się cieszę. Mam drugi termin egzaminu 28 sierpnia, jeśli go zdam, to praktyki we wrześniu tez jakoś pójdą.

Oczywiście byłam u psychiatry wczoraj, dostałam leki w większej dawce (powiedziała, ze mogło mi się tak bardzo pogorszyć z odstawienia leków - co prawda był to tylko tydzień, ale nie miałam pieniędzy, żeby je wykupic, na szczęście już zaczęłam nowe), zalecenie odroczenia praktyk i dodatkowo jak powiedziałam o moich trudnościach w skupieniu się - lucetam, ale o tym muszę jeszcze poczytać, nie wiem czy warto w ten sposób eksperymentować...

Dziękuję Wam za odpowiedzi, na razie idę leczyć się i odpoczywać Martwić się będę trochę przed początkiem września.

[niemanicka]

może na lekarskim jest inaczej, ale u nas praktyki trzeba było dużo szybciej ogarnąć, bo nie było potem miejsc już; skoro u ciebie nie ma miejsc już na wrzesień to może nie czekaj tak długo i szukaj już teraz

[kalor]

Napisane przez niemanicka

może na lekarskim jest inaczej, ale u nas praktyki trzeba było dużo szybciej ogarnąć, bo nie było potem miejsc już; skoro u ciebie nie ma miejsc już na wrzesień to może nie czekaj tak długo i szukaj już teraz

Na moim oddziale nie ma, ale na innych w tym szpitalu są, byłam sprawdzić w dziale informacji naukowej, Wiec tylko zostaje poinformować oddziałowa i uczelnie

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:41 ----------

Ogólnie wszyscy musieli się zapisac gdzieś jeszcze przed wakacjami, Wiec te miejsca, które sa teraz wolne, zostaną już wolne. Jutro poprzedzwaniam i sobie zaklepie, ale na dzisiaj już mam dość...

[zakonna]

Kalor, bardzo się cieszę, że tak szybko ogarnęłaś sytuację. Widzisz jaka jesteś zorganizowana babeczka? byle tak dalej

[niv_]

Napisane przez niemanicka

może na lekarskim jest inaczej, ale u nas praktyki trzeba było dużo szybciej ogarnąć, bo nie było potem miejsc już; skoro u ciebie nie ma miejsc już na wrzesień to może nie czekaj tak długo i szukaj już teraz

Też raczej bym nie czekała zwłaszcza, że teraz wszystko idzie Ci dobrze. Może to wykorzystaj i załatw wszystko do końca od razu.

[florris]

Witajcie
Udało mi się załatwić staż w zawodzie.Z jednej strony bardzo się cieszę,ale też jestem przerażona,czy dam radę. Boję się że się ośmieszę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[niv_]

Napisane przez florris

Witajcie
Udało mi się załatwić staż w zawodzie.Z jednej strony bardzo się cieszę,ale też jestem przerażona,czy dam radę. Boję się że się ośmieszę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super, gratulacje głowa do góry na pewno sobie poradzisz. Obawy na początku nowej pracy, są całkiem normalne.

Czy ktoś tutaj zmagał się może z lękiem przed poprawą ? Kolejny terapeuta uważa, że mam z tym problem, sama też tak myślę, z tym, że nie wiem o co mi dokładnie chodzi i skąd się to bierze

[florris]

Napisane przez niv_

Super, gratulacje głowa do góry na pewno sobie poradzisz. Obawy na początku nowej pracy, są całkiem normalne.

Czy ktoś tutaj zmagał się może z lękiem przed poprawą ? Kolejny terapeuta uważa, że mam z tym problem, sama też tak myślę, z tym, że nie wiem o co mi dokładnie chodzi i skąd się to bierze

Dzięki
Ja też doświadczam lęku przed poprawą. Wydaje mi się,że może być to związane z obawą przed zmianami,że może być to tylko chwilowa poprawa,a później nadejdzie jeszcze większy dół.Kolejnym powodem jest to,że nie pamiętam jak wyglądało moje życie zanim doświadczyłam zaburzeń
no i może też trochę przed tym,że czasami niektóre niedociągnięcia można przed samym sobą usprawiedliwić chorobą,a później będzie trzeba dawać z siebie wszystko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[skrab01]

Hej

Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka

[Bananalama]

Znowu pojawiły się myśli samobójcze i poczucie wewnętrznego zniechęcenia, poddania się i nieludzkiego zmęczenia. Dlaczego to znowu wraca? Co robię nie tak?

[zakonna]

Napisane przez Bananalama

Znowu pojawiły się myśli samobójcze i poczucie wewnętrznego zniechęcenia, poddania się i nieludzkiego zmęczenia. Dlaczego to znowu wraca? Co robię nie tak?

Leki bierzesz? Na terapię chodzisz? jesteś pod stałą opieką psychiatry? Jak długo się leczysz?

[Bananalama]

Napisane przez zakonna

Leki bierzesz? Na terapię chodzisz? jesteś pod stałą opieką psychiatry? Jak długo się leczysz?

Rok psychoterapii za mną. W wielu kwestiach osiągnęłam już dużo. Nie miałam takich myśli już kilka miesięcy. Teraz wracają wraz ze śmiercią ojca, pogorszeniem się relacji z bliskimi osobami.

[zakonna]

Przeżyłaś traumę, śmierć rodzica. Nic dziwnego, że czujesz się gorzej. Mówiłaś o tym terapeucie? Co z lekami?

[Bananalama]

Napisane przez zakonna

Przeżyłaś traumę, śmierć rodzica. Nic dziwnego, że czujesz się gorzej. Mówiłaś o tym terapeucie? Co z lekami?

Mówiłam, przerabiamy to. W innych aspektach terapeutka jest zachwycona moimi postępami. Teraz nie mogę sobie znaleźć miejsca, a minęły 2 miesiące. Było już tak dobrze. Leków nie biorę.

[lisnov]

Pociełam sie buuu (wczoraj)

[Valtamerii]

Bananalama mysli samobojcze sa wskazaniem do hospitalizacji a juz napewno do leczenia farmakologicznego. Terapeutka wie o tym ?

Lisnov. Leczysz sie ? Dlaczego nie chcesz isc do szpitala ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Bananalama]

Napisane przez Valtamerii

Bananalama mysli samobojcze sa wskazaniem do hospitalizacji a juz napewno do leczenia farmakologicznego. Terapeutka wie o tym ?

Lisnov. Leczysz sie ? Dlaczego nie chcesz isc do szpitala ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O obecnych jeszcze nie, bo mam je od niedawna, a że już 1,5 tygodnia choruję na oskrzela i nie ruszam się z domu, to spotkanie mam we wtorek. Porozmawiam z nią o tym.

[Valtamerii]

Napisane przez Bananalama

O obecnych jeszcze nie, bo mam je od niedawna, a że już 1,5 tygodnia choruję na oskrzela i nie ruszam się z domu, to spotkanie mam we wtorek. Porozmawiam z nią o tym.

A chodzisz do psychiatry ? Terapeutka nie widziala wczesniej wskazan do lekow ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lisnov]

Napisane przez Valtamerii

Bananalama mysli samobojcze sa wskazaniem do hospitalizacji a juz napewno do leczenia farmakologicznego. Terapeutka wie o tym ?

Lisnov. Leczysz sie ? Dlaczego nie chcesz isc do szpitala ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Po co? Psychoterapie i tak mam raz w tygodniu i to jeszcze z osobą, której ufam i która mi pomaga. W kwestii leków i tak nikt już nie chce nic ruszać.
W domu mam wiecej mozliwosci rozladowania sie i mnie nerwow.

[Valtamerii]

Napisane przez lisnov

Po co? Psychoterapie i tak mam raz w tygodniu i to jeszcze z osobą, której ufam i która mi pomaga. W kwestii leków i tak nikt już nie chce nic ruszać.
W domu mam wiecej mozliwosci rozladowania sie i mnie nerwow.

Zdajesz sobie sprawe ,ze nie jestes ustabilizowana i bez psychiatry sie nie obedzie. A co mowi owa terapeutka na nowe sznyty ?
Okaleczanie tez jest wskazaniem do hospitalizacja.
Sorry ale ta terapia nic nie pomaga a przerzucanie odpowiedzialnosci za zachowanie na innych tez nie swiadczy o jej skutecznosci.
Przykro mi ,ze to wszystko pisze ale noz mi sie w kieszeni otwiera na ten caly fanazm teraputyczny kiedy objawy sie utrzymuja lub nasilaja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lisnov]

Napisane przez Valtamerii

Zdajesz sobie sprawe ,ze nie jestes ustabilizowana i bez psychiatry sie nie obedzie. A co mowi owa terapeutka na nowe sznyty ?
Okaleczanie tez jest wskazaniem do hospitalizacja.
Sorry ale ta terapia nic nie pomaga a przerzucanie odpowiedzialnosci za zachowanie na innych tez nie swiadczy o jej skutecznosci.
Przykro mi ,ze to wszystko pisze ale noz mi sie w kieszeni otwiera na ten caly fanazm teraputyczny kiedy objawy sie utrzymuja lub nasilaja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak już bedzie do konca zycia. Doły beda sie zdarzac. Teraz mam rany zaopatrzone, antybiotyk mam i jestem w dobrym nastroju. Nigdy nie bedzie caly czas super, a ze z powodu moich zaburzen tak reaguje - trudno. Taki moj urok.

[Valtamerii]

Napisane przez lisnov

Tak już bedzie do konca zycia. Doły beda sie zdarzac. Teraz mam rany zaopatrzone, antybiotyk mam i jestem w dobrym nastroju. Nigdy nie bedzie caly czas super, a ze z powodu moich zaburzen tak reaguje - trudno. Taki moj urok.

To dlaczego tak przezywasz kolejne ciecia i to ,ze rodzina chce sie od Ciebie odciac. Przeciez robisz sobie krzywde.
Stan sie bedzie zaostrzac a terapia nie dziala. No chyba ,ze nie traktujesz jej jako forme leczenia.
Chcesz tak jezdzic do szpitala na sor 2 razy w miesiacu do konca zycia ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lisnov]

Napisane przez Valtamerii

To dlaczego tak przezywasz kolejne ciecia i to ,ze rodzina chce sie od Ciebie odciac. Przeciez robisz sobie krzywde.
Stan sie bedzie zaostrzac a terapia nie dziala. No chyba ,ze nie traktujesz jej jako forme leczenia.
Chcesz tak jezdzic do szpitala na sor 2 razy w miesiacu do konca zycia ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bo cały czas mam nadzieje i wierze, ze to ostatni raz.

Nic sie nie bedzie zaostrzac, szpital mi nie pomoze. Juz sie na to zbyt wiele razy nabralam.
I nie chce jezdzic na sor, w koncu przestane sie ciac.