Jakie cienie do tych oczu?

[jackdaniels666]

Cześć wszystkim,
Jeśli chodzi o kolorówke, mój 'zwyczajowy' makijaż opiera się na kresce zrobionej czarnym eyelinerem na górnej powiece, wytuszowanych rzęsach i jakiejś szmince. Ale chcę coś pokombinować tylko zwyczajnie nie wiem co, mam wrażenie, że nic poza kreską do mnie nie pasuje. A przy pewnych 'spokojnych' okolicznościach kreska wydaje mi się zbyt wulgarna więc chciałam pokombinować z cieniami.
Przy takiej oprawie oczu:
http://i734.photobucket.com/albums/w...psab18fec6.png
wypróbowałam parę razy taki zestaw cieni (jakiś przypadkowy, na próbę kupiony w chińczyku za 5 zł):
http://i734.photobucket.com/albums/w...ps66884b43.jpg
i wyglądało to co najmniej koszmarnie, ciężko, te kolory nie wydobywały z moich oczu niczego, po prostu wyglądały ohydnie. teraz na szybko nabazgrałam coś żeby mniej więcej Wam pokazać:
http://i734.photobucket.com/albums/w...ps7c8affae.png
i w ogólnym zestawieniu z włosami o następującym kolorze:
http://i734.photobucket.com/albums/w...pse205abc2.png
jest to straszne. mam tendencję do czerwienienia na twarzy i żyłki w oczach (jakkolwiek to nazwać, no wiecie, te takie czerwone kreseczki), do tego dochodzą wory pod oczami i przebarwienia potrądzikowe, wiem, że od tego są podkłady i korektory ale wszystkiego zakryć się w stu procentach nie da.
i moje pytanie do Was brzmi: w jakiej kolorystyce cieni się obracać, skoro brązowa strona mocy wygląda na mnie fatalnie? myślę o kobalcie, spodobał mi się taki ciemny błyszczący ale to zaledwie jeden kolor. czy w moim przypadku, jeśli już chcę mieć kolor na powiekach, lepiej dołożyć do tego również czarną kreskę? bo mam wrażenie, że bez kreski to wszystko jest jakieś... rozmydlone.

pozdrawiam i z góry dzięki, a jeśli temat jest 'zły' to przepraszam

[milka6263]

Na Twoim miejscu odstawiłabym perłowe cienie, a raczej postawiłabym na maty i satynkę
Jeśli chodzi o kolory to proponuję: miętę (można ją lekko rozbielić mieszając z białym cieniem), błękit, brzoskwinię, kobalt, fiolet.
Moje oczy mają kolor podobny do Twoich, jeśli masz chwilę to zerknij sobie na mojego bloga, tam jest sporo makijaży. Może coś podpatrzysz sobie pasującego do siebie

http://majmejkap.blogspot.com/p/makijaze.html

Mam nadzieję, że coś pomogła moja odpowiedź. Mocno pozdrawiam

[patosiara]

kolor włosów jest fajny . jeśli nie chcesz farby mogę ci smialo polecić Loreal casting crem , bursztyn. z tym, że to do 28 myć. ; <

[katharsis]

Napisane przez jackdaniels666

Cześć wszystkim,
Jeśli chodzi o kolorówke, mój 'zwyczajowy' makijaż opiera się na kresce zrobionej czarnym eyelinerem na górnej powiece, wytuszowanych rzęsach i jakiejś szmince. Ale chcę coś pokombinować tylko zwyczajnie nie wiem co, mam wrażenie, że nic poza kreską do mnie nie pasuje. A przy pewnych 'spokojnych' okolicznościach kreska wydaje mi się zbyt wulgarna więc chciałam pokombinować z cieniami.
Przy takiej oprawie oczu:
http://i734.photobucket.com/albums/w...psab18fec6.png
wypróbowałam parę razy taki zestaw cieni (jakiś przypadkowy, na próbę kupiony w chińczyku za 5 zł):
http://i734.photobucket.com/albums/w...ps66884b43.jpg
i wyglądało to co najmniej koszmarnie, ciężko, te kolory nie wydobywały z moich oczu niczego, po prostu wyglądały ohydnie. teraz na szybko nabazgrałam coś żeby mniej więcej Wam pokazać:
http://i734.photobucket.com/albums/w...ps7c8affae.png
i w ogólnym zestawieniu z włosami o następującym kolorze:
http://i734.photobucket.com/albums/w...pse205abc2.png
jest to straszne. mam tendencję do czerwienienia na twarzy i żyłki w oczach (jakkolwiek to nazwać, no wiecie, te takie czerwone kreseczki), do tego dochodzą wory pod oczami i przebarwienia potrądzikowe, wiem, że od tego są podkłady i korektory ale wszystkiego zakryć się w stu procentach nie da.
i moje pytanie do Was brzmi: w jakiej kolorystyce cieni się obracać, skoro brązowa strona mocy wygląda na mnie fatalnie? myślę o kobalcie, spodobał mi się taki ciemny błyszczący ale to zaledwie jeden kolor. czy w moim przypadku, jeśli już chcę mieć kolor na powiekach, lepiej dołożyć do tego również czarną kreskę? bo mam wrażenie, że bez kreski to wszystko jest jakieś... rozmydlone.

pozdrawiam i z góry dzięki, a jeśli temat jest 'zły' to przepraszam

Zacznę od twarzy Jeżeli borykasz się z zaczerwieniami na twarzy polecam delikatny zielony korektor (ale niewiele), czekasz aż korektor się ugruntuje i na to nakładasz podkład, jeżeli Twoje oczy wydają Ci się że są czerwone, użyj białej lub najlepiej cielistej kredki na linię wodną, optycznie powiększy Ci oczy no i sprawi że wydadzą się mega wypoczęte

Wracając do cieni to paletka którą pokazałaś niestety nie będzie służyła Tobie do koloru oczu i raczej nie podkreśli ich koloru no i ta straszna bazarkowa perła :S Ogólnie wydaje mi się że trafnym wyborem byłaby dla Ciebie paletka sleek au naturel ewentualnie oh so special, są tam głównie dość chłodne odcienie, ale do Twojego typu karnacji pasowałyby idealnie, jest tam dużo matów i delikatnego coś byś zmalowała na pewno aby podkreśliło oko a nie je obciążyło co do kolorów, możesz śmiało kombinować, moja siostra ma podobny typ urody oraz kolor oczu i maluję ją w cieniach właśnie miętowych, pistacjowych, niebieskich + zamiast czarnej ciężkiej kreski używam brązowej kredki, a jeżeli chodzi o inne kolory trzymaj się tonacji chłodnej, np fioletowe trio z Inglota 114R, pięknie by Ci pasowało

[IgnisDivine]

Te cienie są co najmniej tandetne... Błysk jest zdecydowanie za bardzo ordynarny.
Na czerwone, zmęczone oczy polecałabym cielistą kredkę na linię wodną oraz mocno rozświetlony kącik oka. (Perłowy beż nada się do tego idealnie)
Jeśli chodzi o cienie to tutaj możliwości są nieskończone...! Masz ładną oprawę oka...Ciemna, butelkowa zieleń wydobędzie szarą tęczówkę i podkreśli kolor włosów. Możesz też spróbować z miedzianym brązem, ale przy nieumiejętnym nałożeniu oko może wyglądać na zmęczone. Turkus też jest dla ciebie. Mięta, pistacja, jak najbardziej. Kobalt...hmm...zależy jak wkomponujesz... Spróbowałabym połączyć go z lososiowym i odrobiną złota. Generalnie, wszystko zależy od tego jakie sa twoje umiejętności makijażowe. Jeśli zrobisz sobie tylko plamę koloru na powiece, to w przypadku kobaltu, turkusu czy innych zielono-niebieskich kolorów będziesz wyglądać jak syrenka ariel Ale jeśli masz umiejętność ładnego łączenia kolorów, to przy Twoim typie urody, można wyczarować naprawdę piękne makijaże!
Jeśli jesteś początkująca w temacie, to zacznij od bezpiecznych, dziennych beżowych cieni, najlepiej matowych. A jak już się wprawisz to wtedy szalej do woli, bo 'płótno' masz naprawdę fajne!