EMO co to za styl?

[Tamara666]

zgadzam sie z agnieszką emo to bogate dzieciaki które nie maja co robić bo od kasy im sie w dupie przewraca i wymyślili sobie styl emo...tak naprawde maja straszne życie i piszą takie smutne piosenki...tylko jakie oni moga mieć problemy? tak tak wiem nikt ich nie rozumie i takie tam bzdety..ale to nie są prawdziwe problemy, one sa wymyślone na siłe i tyle... niektóre dzieciaki mają o wiele gorsze życie ale nie narzekają... najgorsze jest to ze to całe emo sie rozprzestrzenia i zaraz wszedzie będa chodzic"emole" :P a poza tym wszystko sobie przywłaszczają...np.arafa tki kiedyś to był symbol "wolności dla palestyny"a teraz emo...tak samo z paskami z ćwiekami i ciuchami które powinny nalezec do gotów a sa podbisane "emo" To mnie przeraża

[DJADKJGU]

Napisane przez Tamara666

zgadzam sie z agnieszką emo to bogate dzieciaki które nie maja co robić bo od kasy im sie w dupie przewraca i wymyślili sobie styl emo...tak naprawde maja straszne życie i piszą takie smutne piosenki...tylko jakie oni moga mieć problemy? tak tak wiem nikt ich nie rozumie i takie tam bzdety..ale to nie są prawdziwe problemy, one sa wymyślone na siłe i tyle... niektóre dzieciaki mają o wiele gorsze życie ale nie narzekają... najgorsze jest to ze to całe emo sie rozprzestrzenia i zaraz wszedzie będa chodzic"emole" :P a poza tym wszystko sobie przywłaszczają...np.arafa tki kiedyś to był symbol "wolności dla palestyny"a teraz emo...tak samo z paskami z ćwiekami i ciuchami które powinny nalezec do gotów a sa podbisane "emo" To mnie przeraża

mnie przerazaja takie posty za to :P

[pinku_pinku]

mnie tez. jesli dodac do tego podpis autorki to juz w ogóle.

[czarownica69]

ja też nie lubię tego stylu, przez to dużo ciuszków mi obrzydło

[LuvMSI]

Napisane przez pinku_pinku

mnie tez. jesli dodac do tego podpis autorki to juz w ogóle.

dokładnie. uhh takimi postami pokazała że myśli stereotypowo i jej wiedza o emo to tyle co wyczyta z wikipedi/nonsensopedii [zwłaszcza tego 2-giego pisze to samo co tam tylko innymi słowami] / bravo.
Za to podpis to już zupełnie jest cudowny, może napiszemy petycje o unicestwienie emo?

[shi]

Mnie w sumie nie obchodzą problemu "Emo" , dlaczego się tak ubierają, dlaczego robią ( nie zawsze ale często) smutnych/strapionych itd. nie lubie tego stylu. Jest po prostu nudny ( dla mnie ) i oklepany. Oczywiście na "początku" ( o ile takowy był ) był to dość ciekawy i inny styl. jednak z czasem pojawiło się mase kopiarek .
Do tego zraził mnie do tego stylu i postrzegania takich ludzi jeden gówniarz z mojej mieściny, który ma doslone "NIC" w głowie, a rżnie z siebie niewiadomo jakiego 'orydżianala', bo wyskoczy raz na milion lat do 'HaEndEm' i kupi sobie t-shirt w gwiazdki.
No i oczywiście jest emo bo jak inaczej.

Tamara666emo to bogate dzieciaki które nie maja co robić bo od kasy im sie w dupie przewraca i wymyślili sobie styl emo...tak naprawde maja straszne życie i piszą takie smutne piosenki...tylko jakie oni moga mieć problemy? tak tak wiem nikt ich nie rozumie i takie tam bzdety..ale to nie są prawdziwe problemy, one sa wymyślone na siłe i tyle... niektóre dzieciaki mają o wiele gorsze życie ale nie narzekają... najgorsze jest to ze to całe emo sie rozprzestrzenia i zaraz wszedzie będa chodzic"emole" :P a poza tym wszystko sobie przywłaszczają...np.arafa tki kiedyś to był symbol "wolności dla palestyny"a teraz emo...tak samo z paskami z ćwiekami i ciuchami które powinny nalezec do gotów a sa podbisane "emo" To mnie przeraża

Nie podoba mi się ten styl, ale takie posty to już gruba przesada
Tak w ogóle proszę scharakteryzujcie jakie ciuchy należą do gotów, jakie do punków a jakie go 'słit barbie". Nie takie sa idee wolności jak już Tamara666 chcesz tak drążyć ten temat. Każdy ma prawo mówić, robić i uwaga NOSIĆ co chce.

Pozatym 'arafatka' to symbol jedności i solidarności z Palestyną.

[kalyna]

Nie ma czegoś takiego jak "styl emo" w ubiorze (bo jest to tylko rodzaj muzyki) , jeśli chodzi o ubiór, opisywany przez Was styl nosi nazwę : scene. Co te bzdury z wikipedii robią z ludźmi...

[Spinka330]

A mnie korci, żeby własnie upodobnić sie do emo
podoba mi sie to nawet, ale bez przesady

[KaKa2061]

Zgadzam się z Tamara666 ... Teraz polowa ludzi to "Emo" ;/ ;/ ... Rozpieszczone dzieciaki, które nie wiedza co ze sobą zrobić... Każdy z nich gada wielce, ze życie jest bezsensu ile to oni wycierpieli, a tak za przeproszeniem to gówno przeżyli i gówno o życiu wiedza... Tnijcie się! Powybijajcie się wszyscy nawzajem! Tak będzie lepiej! Dla mnie to w ogóle nie jest moda...

[Agatin-K]

Napisane przez KaKa2061

Zgadzam się z Tamara666 ... Teraz polowa ludzi to "Emo" ;/ ;/ ... Rozpieszczone dzieciaki, które nie wiedza co ze sobą zrobić... Każdy z nich gada wielce, ze życie jest bezsensu ile to oni wycierpieli, a tak za przeproszeniem to gówno przeżyli i gówno o życiu wiedza... Tnijcie się! Powybijajcie się wszyscy nawzajem! Tak będzie lepiej! Dla mnie to w ogóle nie jest moda...

Połowa ludzi to emo. Nie wiedziałam... szczerze mówiąc z tych, którzy się za emo uważają, znam może z 2, 3 osoby, a wśród nich zaledwie jedną można faktycznie pod to emo podpiąć (słucha emocore, reszta po prostu rocka i poppunka). Mało tego, te osoby wcale się nie tną, są bardzo radosne i pełne życia.
Natomiast moda na emo irytuje mnie bardzo, jak każda moda zresztą. Na szczęście to już przeszło, teraz króluje skate, a przynajmniej w moim rejonie. Kto jest emo, ten jest. A stereotypy można sobie wsadzić w wiadome miejsce.

[KaKa2061]

Oczywiście znam 2, 3 osoby "Emo", które są "normalne" tj. normalnie sie zachowują... ale reszta to kompletne świry! Bo co powiesz o osobie, ktora z dnia na dzien zaczyna nosic sie jak typowe "Emo" ciac sobie rece z niewiadomo jakich przyczyn... Przy tym narzekac, ze zycie jes do dupy.... Serio, ale po kilku dniach zbrzydlo by ci sie sluchanie w kolko tego samego... Bla, bla, bla nikt mnie nie rozumie, chce umrzec... To umieraj!

[Agatin-K]

Napisane przez KaKa2061

ale reszta to kompletne świry! Bo co powiesz o osobie, ktora z dnia na dzien zaczyna nosic sie jak typowe "Emo" ciac sobie rece z niewiadomo jakich przyczyn... Przy tym narzekac, ze zycie jes do dupy.... Serio, ale po kilku dniach zbrzydlo by ci sie sluchanie w kolko tego samego... Bla, bla, bla nikt mnie nie rozumie, chce umrzec... To umieraj!

Kto to jest "reszta"?
Co ma bycie emo do depresji, bądź vice versa?

"To umieraj" - a gdyby Twój chłopak, najlepsza przyjaciółka lub ktoś z rodziny miał problemy z psychiką i myśli samobójcze też byś mu tak powiedziała?

Wątek jest o ubraniach w stylu emo. Zamiast rzucać inwektywami na prawo i lewo w imię żałosnego stereotypu, zacznijcie wklejać fotki lub rozmawiać o ciuchach.
Ja? Nie, nie jestem emo, nie słucham emocore, nie identyfikuję się z tą kulturą, czasami mnie irytuje, ale ok, niech sobie żyją. Zaś niektóre elementy stylu podobają mi się bardziej, inne mniej. I tyle.

[KaKa2061]

Napisane przez Agatin-K

Kto to jest "reszta"?
Co ma bycie emo do depresji, bądź vice versa?

"To umieraj" - a gdyby Twój chłopak, najlepsza przyjaciółka lub ktoś z rodziny miał problemy z psychiką i myśli samobójcze też byś mu tak powiedziała?

"Reszta" - nawiazywalam w mojej wypowiedzi do swoich znajomych ...

I wierz mi to nie jest depresja, to jest zachowanie rozkapryszonego dzieciaka... Smierdzi mi tu pozerstwem na kilometr...

Problemy psychiczne... no tak to mozna nazwac i takie cos powinno sie leczyc w psychiatryku

Denerwuje mnie takie zachowanie, nie toleruje tego i koniec kropka... Jesli kogos urazilam to bardzo mi przykro...

[Agatin-K]

Depresji się w psychiatryku nie leczy, no, chyba, że wyjątkowo trudne przypadki

Tolerować tego nie musisz, ale dałabym rękę uciąć, że jakby ktoś z Twoich bliskich zachorował na tą chorobę (bo to jest choroba) nie potraktowałabyś tego tak lekko. Narzekanie jest denerwujące, to fakt, ale mnie osobiście bardziej denerwuje śmianie się ze wszystkiego. Jak kto lubi.

Ale wciąż nie wiem, co wspólnego ma narzekanie i dołowanie do bycia czy niebycia emo.

[cherr]

ej ale terazniejsze "emo" czyli te nastki nie mają nic wspólnego z tą subkulturą, że się tną i wgl..

[Agatin-K]

Ja nie nazwałabym emo subkulturą. Subkultura to zbiór ludzi o podobnych poglądach, ideach i sposobie życia. Jaka jest wspólna ideologia dla emo czy choćby metali? To zbiór ludzi, którzy słuchają podobnej muzyki i mają podobny styl, o ile chcą.
A ja żadnych "nastek" które się tną i uważają za emo, nie znam. Chociaż znam parę osób, które się tną lub cięły, są wśród nich i fani disco polo czy techno, i rapu, i metalu. Dość szeroki zakres.

[KaKa2061]

Napisane przez Agatin-K

Depresji się w psychiatryku nie leczy, no, chyba, że wyjątkowo trudne przypadki

Tolerować tego nie musisz, ale dałabym rękę uciąć, że jakby ktoś z Twoich bliskich zachorował na tą chorobę (bo to jest choroba) nie potraktowałabyś tego tak lekko. Narzekanie jest denerwujące, to fakt, ale mnie osobiście bardziej denerwuje śmianie się ze wszystkiego. Jak kto lubi.

Ale wciąż nie wiem, co wspólnego ma narzekanie i dołowanie do bycia czy niebycia emo.

Oczywiście, ze nie potraktowałabym tego lekko, ale jeżeliby to była naprawdę depresja, a nie gierki robione na pokaz w stylu "patrzcie ludzie się pocięłam jestem teraz z siebie dumna", bo z takim czymś się często spotykam ...

[tenebra]

Mnie irytuje ten styl ubioru, mimo że wiele elementów mi się podoba, a to dlatego że większość rzeczy jest "podebrana" z wizerunku punków czy gotów. W tym momencie jak czasami ubiorę się w bluzkę z czaszką to słyszę "ale masz emo bluzkę", "ale się jak emo ubrałaś". To jest denerwujące, bo za emo się nie uważam, nie słucham takiej muzyki i na pewno nie chcę być utożsamiana z bandą gimnazjalistów, którzy podczas poszukiwań własnego stylu akurat się wbili w ten nurt. Każdy kiedyś "szukał siebie", ale jak ja byłam na tym etapie większość dzieciaków nie leciała ślepo za modnym wizerunkiem, o którym wszędzie trąbią, tylko tworzyła swój sama z siebie i najczęściej ubiór łączył się ze słuchaną muzyką [pewne elementy zawsze są "kopiowane" od starszych kolegów "z branży", ale sam wybór był bardziej świadomy, wybrałam coś co do mnie przemawiało w czym się odnalazłam, a nie coś co było/jest modne]. Z coraz większym przerażeniem widzę, że im młodsze dzieciaki tym są mniej kreatywne, idą w ślepo za tym co kreują media, mimo że nie ma to zupełnego odzwierciedlenia w ich upodobaniach muzycznych czy postrzeganiu świata.

[tajlaa]

styl moze i ok dla dziewczyn ale chlopaki tak wygladajacy ja beznadziejni;/

[Hikaru]

To ja sie po miszczowsku wypowiem tylko, żebyśta mych oczu nie mordowali pisaniem "styl emo".
Nie ma czegoś takiego jak styl emo, ani tym bardziej subkultura emo, bo ten styl wabi się scene.
Śmieszy mnie to co dzieci i media zrobiły z emo. Porządny rodzaj muzyki, którego od czasu do czasu lubię posłuchać, a teraz ludzie kojarzą sobie emo z MCR, TH, 30STM(nie mowię tu, że mcr i 30stm jest złe, sama słucham, ale emo to to nie jest.) i z cięciem się ipt. Owszem- emo może się ciąć. Jak mi się komp zatnie to zdarza się, że biedne emo tnie się cholernie. Co gorsza- rock też też, a nawet reggae i psychorap. Ciekawe jest to, że za muzykę emo brane są zazwyczaj zespoły posthardcore'owe, a nie emo. Spójrzmy przeca na dawnych emoskich wykonawców- który z nich wygląda jak "dzisiejsze emo"?-.-

Śmieszy mnei jak jakaś dziewczynka/chłopczyk mówi, że jest emo. Aha, fajnie, jesteś muzyką, fajnie masz. A jeszcze bardziej rozwala mnie jak ktoś mi uparcie wmawia, że może emo kiedys nei było subkulturą, ale teraz już jest. Błaaaagaaam, jak czegoś takiego słucham to mam chęć "pochlastać się linijką".

A co do samego stylu Scene to powiem tak...Nie nie nie nie nie nieee. Taka mroczna wersja Barbie, bez urazy oczywiście dla osób tak się ubierających, ale bądźmy szczerzy, czym się taka "trÓ" różni od barbie? oprócz tego, że jest bardzo blek end pink.


Ps. ALESANA TO NIE EMO!;___________;

[tenebra]

to że emo to jest muzyka a nie subkultura pisało wiele osób wiele razy - po prostu tak się przyjęło i już. To tak samo jak na gotów zwykły szary człowiek powie: ale metal/metalówa chociaż got nie jest "metalem". Mnie tak samo irytowało np jak na pointy ludzie mówią baletki, mimo że to są dwie zupełnie inne rzeczy, no ale co ja mogę na to poradzić? dla nie wtajemniczonego to zawsze będą baletki i już.
Więc nie ma co się oburzać o nazwy skoro i tak wiadomo o czym mowa.
Ja mam gdzieś co ci ludzie myślą, nie podoba mi się jedynie to w jaki sposób to całe scene [coby już nikt nie poprawiał] zostalo rozprzestrzenione - była na to moda, za ktorą ślepo leciała wiele dzieciaków :/ no i oczywiście to, że nie ma w tym nic oryginalnego może poza fryzurami[ale w sumie to nie jeste pewna czy skądś nie zostały zaczerpnięte ] - tak jak już pisałam wcześniej jest to zlepek kilku innych stylów ubioru.

Nie mam nic przeciwko temu jak ktoś sobie łączy różne fajne rzeczy, ale niech nie nazywa tego nowym stylem.

[Hikaru]

" była na to moda, za ktorą ślepo leciała wiele dzieciaków :/"
a przez tą modę pojawiło się o chooolery dzieciaków, które się tną, żeby być trÓ;< masakra.

Fryzury napewno też zaczerpnięte, nie chce mi sie szukać skąd, ale za oryginalne to one nie są. Cóż za sztuka pierdzielnąć sobie grzywę na bok, włosy wycieniować i postawić i być "mega imou".

[cherry-lady]

W moim mieście nie ma widocznych różnych subkultur, wystarczy że ktoś założy coś czarnego i już zostaje nazwanym metalem przez innych itp. tak samo było i z emo. Jakieś 2 lata temu miałam czarne, a później fioletowe włosy z grzywką na bok, oczywiście zostałam już nazwana emo, co mnie strasznie denerwowało. Nie słuchałam ich muzyki, nie ubierałam się w stereotypowe gwiazdki, kropki, szachownice czy inne duperele. Po jakimś czasie trochę im przeszło, ale do dziś zdarzy się komuś powiedzieć do mnie emo, mimo iż przeszłam całkowitą ewoluję swojego stylu ubierania na bardziej kobiecy.

Wydaje mi się, że powoli ta moda ucicha. Coraz mniej można spotkać takich osób. Bo większość jak nie wszyscy byli <18, więc teraz wyrośli już z tego. Chociaż poznałam ostatnio chłopaka "emo" i to na imprezie. Nie chciałam skreślać go odrazu z powodu wyglądu, chociaż wyglądał bardzo przykładowo. Ale nie podpierał ścian tylko dobrze się bawił. Na początku wydawał się sympatyczny, po dłuższym kontakcie jednak wyszła ta jego "emowatość". Komentuje każdego ubiór twierdząc, że jest "słaby", narzeka cały czas na siebie, pisze smutne piosenki i rysuje też smutne obrazki. Ciekawa jestem jakiej muzyki słucha, czy naprawdę coś z tych klimatów emocore.

Na początku rzeczywiście byli oni inni, wyróżniali się. Ale teraz jest ich jak grzybów po deszczu, przejadło się to nam. Pewnie niedlugo upadna całkiem, a na świecie pojawi się jakiś nowy szał

[wixon7]

Chyba znalazłam miejsce gdzie moge napisać coś o "emo". Postaram się napisać krótko, więc wszyscy myślą że "emo" to jest hit, nie zastanowią się co to jest, dla nich ważniejsze że ktoś mówi że "emo" to rurki, jakieś koszulki ze wzorkami, natapirowane włosy, pasemka, kolczyki. Ludzie każdy ma swój styl, a jakby ktoś wbił sobie igłe w policzek i tak chodził po mieście to to byłby "hardcore" ? nie uznaje jak ktoś mówi że zrobi sobie "emo" fryzure czy inne rzeczy, według mnie "emo" to nie ciuchy, kolczyki, ogólnie wygląd jak to wszyscy myślą, dla mnie to jest ludzka wyobraźnia wymyślona przez młodzież podekscytowaną tymi wszystkimi pierdołami (kolczyki, tapirry, pasemka). Każdy ma swój styl i ubiera się tak jak mu się to podoba, ludzie robią bunty przeciwko "emo" bo nie pomyślą co to tak naprawde jest. Tak samo jest z "reagge", "reagge" jak i "emo" to muzyka, nie styl ubierania się. Niektóre wątki naprawde mnie rozwalają. Pozdrawiam

[kiniaczeq]

Emo jest straszne wg. mnie Nie mam pojęcia jak ja mogłam w 2006[?] roku wypisywać tutaj na wątku takie głupoty, że emo nie jest złe

[paulka2807]

Napisane przez krylcia

Ostatnio bardzo spodobał mi się styl emo, ale niestety rzadko spotykam się ze zdjęciami ludzi ubranych w tym stylu , w większości są to pojedyncze rzeczy emo. Dlatego proszę o jakieś fotki z zestawieniami ubrań emo, może ktoś ma?
To co udało mi się wygrzebać w netku

no to chyba zadko odwiedzasz photoblog.pl tam na co 2 blogu sa fotki dzieciaków ubranych w tym stylu