2009-03-06, 18:38 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: teqilaland
Wiadomości: 226
|
Zmiana stylu życia = droga do sukcsu(-7kg)
Drogie Wizażanki
Postanowiłam założyć ten wątek ponieważ w chwili obecnej jestem już trochę sfrustrowana moimi dietami "cud", które w rezultacie są usprawiedliwieniem objadania...Ponieważ ->przecież od jutra zaczynam dietę x więc dzisiaj mogę pozwolić sobie na "małą ,wielką"rozpustę...I tak ...cóż.Efektów trwałych brak.Poziom frustracji rośnie...obwód pasa też. Pora zmienić swoje myślenie,podejście do jedzenia...i napewno będzie dobrze... Zauważyłam u siebie,że bardzo lubię jeść i nie byłoby w tym nic złego gdybym nie miała chęci jedzenia "na okrągło" a wtedy gdy odczuwam głód. Lubię pocieszać się kaloriami,lubię nimi zabijać nudę,ba...nawet lubię objeść się a potm planować "cudowną metodę dzięki ,której będę patykiem jakich mało".BŁĄD!BŁĄD!BŁĄD! Od jutra nie idę na dietę.Od jutra dbam o swoje zdrowie.Robię dla sibie coś dobrgo.Nie jem śmieciowego jdzenia,nie piję śmiciowych napojów.Wybieram to co wartościowe.Chcę schudnąć -->zdrowo,trwale... Dziewczyny potrzebuję Was...Napwno będę miała dni zwątpienia...Jednak myślę,że warto podjąć ryzyko P.S Jutro się zmierzę dokładnie
__________________
“Maybe we like the pain. Maybe we're wired that way. Because without it, I don't know; maybe we just wouldn't feel real. What's that saying? Why do I keep hitting myself with a hammer? Because it feels so good when I stop." |
2009-03-06, 19:55 | #2 |
Zadomowienie
|
Dot.: Zmiana stylu życia = droga do sukcsu(-7kg)
To świetnie że tak właśnie postanowiłaś, trzymam kciuki
__________________
|
2009-03-06, 20:09 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 70
|
Dot.: Zmiana stylu życia = droga do sukcsu(-7kg)
Prawie każda odchudzająca się ma podobne myślenie. Ja też, dlatego założyłam swój wątek Musimy się wspierać
Też mam podobnie, planuję dięte 'od jutra' i jem, bo przecież jutro się odchudze. Albo odchudzam się pare dni, po czym widze, że i tak nie ma efektów, więc jem. Albo mam doła i znów to samo. Tak w kółko! Ale nie wolno się poddawać! Cały czas pracuję nad sobą! I Tobie też się uda POWODZENIA
__________________
Nie poddaję się! |
2009-03-06, 20:17 | #4 |
Zadomowienie
|
Dot.: Zmiana stylu życia = droga do sukcsu(-7kg)
super , ja tez czekalam na taki 'przeblysk' no i mam, kilka kg mniej
ja zaczelam od wywalenia wszytskiego z lodowki i pojscia na zakupy polecam Ci kupowac zdrowa zywnosc (np w duzych marketach sa specjalne dzialy), dzisiaj bylam w Biedronce - trafilam na super mleko sojowe, pasztet sojowy i jogurty fit
__________________
Ja i On od 22.10.2009 Walka o nową JA:
-zapuszczam włosy -przygoda z białą perłą i olejkiem rycynowym -MŻ+WR! 61(19.07)- 60(28.07) - 59 -58 - 57 - 56 - 55! 17.08 przedłużanie i zagęszczanie rzęs Edytowane przez wisienka90 Czas edycji: 2009-03-06 o 20:18 |
2009-03-06, 20:38 | #5 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Zmiana stylu życia = droga do sukcsu(-7kg)
Masz niezły plan, nie warto męczyć się z dietami-cud, które w efekcie dają niewiele lub nic. Na dodatek trudno na nich wytrwać... Życzę powodzenia
|
2009-03-06, 21:54 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Gdn
Wiadomości: 8 404
|
Dot.: Zmiana stylu życia = droga do sukcsu(-7kg)
Mnie też to dzisiaj tknęło.
Robiłam też tak, że zaczynałam zdrowe odżywianie, po czym stwierdzałam "aaa jednego fast fooda mogę zjeść, ale od jutra koniec" i tak w kółko ... A potem nie mogę patrzeć na swoje nogi ... Od jutra (tzn. OD TERAZ, nie takie od jutra jak zawsze) koniec z tym! Pewnie nie raz się załąmię, nie raz zjem coś 'grzesznego', ale będę się starać! Zjem coś nieodpowiedniego - będę więcej ćwiczyć, znajdę w końcu jakiś sposób! W te wakacje chcę się czuć swobodnie w bikini, a jak! Życzę wytrwałości i z chęcią będę wspierać .
__________________
XOXO |
2009-03-06, 23:29 | #7 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: teqilaland
Wiadomości: 226
|
Dot.: Zmiana stylu życia = droga do sukcsu(-7kg)
Dziękuję Wam za wsparcie i słowa otuchyBardzo dużo to dla mnie znaczy!
Mam nadzieję,że uda mi się przestawić na to co zdrowe i dobre dla organizmu.Lubię nistety śmieciowe żarcie.Zwłaszcza pałam miłością do niego wtedy gdy muszę coś odreagować albo...hmmm no właśnie ->co?Zajeść nudę?Zajeść wewnętrzną niepewność?Freud już by mi napewno powiedział co o tym myśli hehe Cytat:
O...skąd ja to znam Zawsze się mówi...a tam....ten jeden raz sobi daruję...Albo... zjem ten paseczek czekolady i na tym koniec.A potm , po tym jednym paseczku wchodzi i drugi i trzeci...no bo skoro już i tak się złamało dietę to "należy najeść się na zapas" a jutro to już napewno będzie lepiej...A za miesiąc na wadze 10 kg mniej;]..tiaaa Myślę,że w grupie siła...i pamiętaj pisz kiedy chcesz.Jak będziesz miała ochotę zawalić dietę "bo coś" to też piszPostaram się wspierać i podnosić na duchu;] Ile chcesz schudnąć? Ja myślę aby wyznaczyć jakieś etapy odchudzania.I np. w pierwszym starać się o 2 kg mniej.W drugim o kolejne dwa itd.Myślisz,że to dobry pomysł? I najważniejsze! Przeprogramowuję swoje myślenie!Zmieniam styl życia na zdrowszy i to jest pozytywne.Nowa "dieta" nie jest męką,którą chcę skończyć jak najprędzej ale przyjemnością;] Pozdrawiam cieplutko ---------- Dopisano o 00:26 ---------- Poprzedni post napisano o 00:24 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 00:29 ---------- Poprzedni post napisano o 00:26 ---------- Cytat:
Jedyny problem to mój ukochany TŻ...On kocha wszystko co tuczące,jak najbardziej tłuste i jeszcze bardziej słodkie...On wzdryga się przed "zielonym" i na moje nieszczęście uwielbiam podobne potrawy do niego...przez co jestem nieustannie kuszona.I według niego nie mam z czego chudnąć więc on nie może pojąć po co nam zmiana nawyków żywieniowych;/ Dodam,że mój TŻ je baaaaaaaaaaaaaaardzo dużo a jest bardzo szczupły.Co za niesprawiedliwość;P
__________________
“Maybe we like the pain. Maybe we're wired that way. Because without it, I don't know; maybe we just wouldn't feel real. What's that saying? Why do I keep hitting myself with a hammer? Because it feels so good when I stop." |
|||
2009-03-07, 08:52 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: teqilaland
Wiadomości: 226
|
Dot.: Zmiana stylu życia = droga do sukcsu(-7kg)
Zważyłam się i zmierzyłam ;P Nie bardzo mnie obecne wyniki cieszą...ale przynajmniej mogę coś z tym zrobić
Waga: 68kg------>ma być 61kg Wzrost:176cm biodra:93cm---->ma być 90cm talia :68 cm--->ma być 63 cm pas: 88cm--->ma być 84 cm Myślę,że dam radę Sport trenuję intensywnie więc muszę tylko nawyki żywieniowe zmienić
__________________
“Maybe we like the pain. Maybe we're wired that way. Because without it, I don't know; maybe we just wouldn't feel real. What's that saying? Why do I keep hitting myself with a hammer? Because it feels so good when I stop." |
2009-03-07, 09:52 | #9 |
Nindżopesz
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Dom Latających Sztybletów
Wiadomości: 26 402
|
Dot.: Zmiana stylu życia = droga do sukcsu(-7kg)
Ale do nas nadal będziesz zaglądać?
Założenie słuszne choć przyznam, że ja tak nie potrafię. Ilekroć zaczynam się odchudzać (hmm, ile to już było razy, z 5?) stawiam na wielkie ograniczenie wszystkiego co tylko możliwe i głodowe porcje, a gdy widzę rezultaty dopiero zaczynam zdrowo się odżywiać A do tej pory zaraz po zrzuceniu kilku kg zaczynałam na nowo obżerać się chlebem, chipsami i dopiero jakieś pół roku temu dotarła do mnie smutna prawda, że nawyki żywieniowe trzeba zmienić na ZAWSZE Tak więc gratuluję zmiany nastawienia i trzymam kciuki, będę do Ciebie zaglądać |
2009-03-07, 10:21 | #10 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: teqilaland
Wiadomości: 226
|
Dot.: Zmiana stylu życia = droga do sukcsu(-7kg)
Cytat:
Nowy wątk założyłam dlatego ...ponieważ jak napisałam chcę nie tylko schudnąć ale zmienić nawyki żywiniowe na zawsze....i podejście do jedzenia też kompletnie przeprogramować.W moim przypadku jest to dosyć trudne...ponieważ...przyz nam,że lubię iść na łatwiznę(wstydniś)i jakoś tak nauczyłam się "radzić sobie" jedzeniem,dogadzaniem sobie itp. Zawsze gdy odczuwam lekki niepokoj,mam trochę gorszy dzień,pogoda jest "senna",ja jestem znudzona (lub przerażona ogromem pracy jaki czeka mni danego dnia) automatycznie myślę,że tylko jedzenie doda mi energii,otuchy,szybko postawi na nogi.... I to jest wielki błąd! Będę nad tym pracować
__________________
“Maybe we like the pain. Maybe we're wired that way. Because without it, I don't know; maybe we just wouldn't feel real. What's that saying? Why do I keep hitting myself with a hammer? Because it feels so good when I stop." |
|
2009-03-07, 10:26 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Gdn
Wiadomości: 8 404
|
Dot.: Zmiana stylu życia = droga do sukcsu(-7kg)
Cytat:
Tak, tak, razem damy radę . Będę pisąć non stop . Hmm na kilogramach mi za bardzo nie zależy, chodzi mi o efekt wizualny, a więc o centymetry. Najbardziej o uda! Potem o brzuch i ręce. Nie mogę schudnąć za dużo, bo nadwagi nie mam, BMI bliżej dolnej granicy, także niby jest ok, a i tak wyglądam jak słoń! Zdecydowanie za grube uda, za mało płaski brzuch i ogólnie przydałoby się wymodelować wszystko, ujędrnić itd., a także wrócić do dobrej kondycji . TŻtowi powiedz, że zależy Ci na tym, żeby żyć zdrowo i nie być uzależnioną od jakichkolwiek produktów, i że musi to zrozumieć, bo robisz to dla siebie, żeby czuć się lepiej .
__________________
XOXO |
|
2009-03-07, 10:27 | #12 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Zmiana stylu życia = droga do sukcsu(-7kg)
Hehe, coś na podobieństwo MŻWR Też przerzuciłam się na zdrowe odżywianie. Unikam przetworzonych węglowodanów i staram się w ogóle żadnych nie jeść wieczorem, więcej białka i warzyw. Na owoce czekam, będzie wiosna to pojawi się więcej owoców... No i ćwiczę, chodzę na siłownię przynajmniej 3 razy w tyg.
|
2009-03-07, 20:18 | #13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 468
|
Dot.: Zmiana stylu życia = droga do sukcsu(-7kg)
Hej, dołaczam do Twojego wątku Meredith (moja nickowa imienniczko), may I ?
Znamy się już z innego wątku i myśle, że mamy podobne cele/cel..Mój to nie wariowac z jedzeniem do czasu matury, jeść regularnie i zdrowo... Dwa miesiące, żeby się sprężyć, nauczyć do tej matury i nie przeszkodzić sobie w tym głupim jedzeniem, a moje jest jak dotąd głupie bo mam taki odurch, normalnie automatyczne to jest, że wracam ze szkoły do domu i pakuje się, jem, pogryzam, ciagle cos jem, nawet jesli wezme sobie zupe z lodówki wstaiwe ja na piecyk i wiem, że zaraz zjem zupe, sycącą, ciepłą i smaczną, to i tak przed tą zupa, zdążę pochłonąc paczke orzeszków, paluszków, jaką sbułke albo kromke chleba z jogurtem... okropnośc. Chcę zyskać zdrowsze podejście do jedzenia. uregulowanie pór posiłków to pierwszy krok, więc od jutra jem posiłki w godzinach śniadanie - 7, po 7. (zazwyczaj owisanka, więc tutaj jest zdrowo) II śniadanie - w okolicach 11, tak mam długą przerwę w szkole. obiad- 14 kolacja- 18 no i z racji tego, że będę się uczyć do późnych godzin nocnych najpewniej, po tej osiemnastej jakis wieśniak "na głód". i koniec kropka - przyzwyczajam organizm do stałych pór posiłków. Buziaki Uda nam się!!!obiście nie będę się ważyć mierzyć itp.itd., ale patrząc w lustro będę widzieć coraz bardziej zadowoloną z życia dziewczynę, do maury osiągne to dzięki diecie i wyciszeniu swoich kompulsów, a po maturze dorzucę jakiś trening iiiiiii....ihaha! życie jest piękne, więc lepiej korzystać z jego piekna bedąc w dobrej formie
__________________
Książki 2015 5/52 ROLKOholizm! Jesien 2014. ..
|
2009-03-08, 09:45 | #14 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: teqilaland
Wiadomości: 226
|
Dot.: Zmiana stylu życia = droga do sukcsu(-7kg)
Cytat:
Ja też dużo sportów uprawiam -->w sumie to trenuję5-6 dni w tygodniuAle muszę koniecznie dorzucić do tego coś strikt na spalanie tłuszczu->dlatego dodatkowo od wtorku będę chodziła do klubu fitness na zajęcia o nazwie fat burning U mnie ewidentnie problem leży w jedzeniu->Duże ilości,niezdrowego jedzenia->zawsze wtedy gdy wymyślę sobie powód
__________________
“Maybe we like the pain. Maybe we're wired that way. Because without it, I don't know; maybe we just wouldn't feel real. What's that saying? Why do I keep hitting myself with a hammer? Because it feels so good when I stop." |
|
2009-03-08, 12:43 | #15 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: teqilaland
Wiadomości: 226
|
Dot.: Zmiana stylu życia = droga do sukcsu(-7kg)
Cytat:
No to mamy podobną sytuacjęTzn. Mi też bardziej niż na kg zależy na cm Według różnorakich kalkulatorów nie mam nadwagi.I wszystko pięknie gdyby nie to,że wszystko odkłada mi się w dolnej części brzucha...Wkurza mnie to jak cholera.Ale w sumie sama jestem sobie winna->ponieważ mój dotychczasowy tryb odżywiania służył właśnie takiej lokalizacji kilogramów. Myślę,że jak się zaweźmiemy to osiągniemy nasze cele ---------- Dopisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ---------- Cytat:
Cześć;D Jak miło Cię wiedzieć Myślę,że masz całkiem fajne założeniaStałe pory posiłków to świetna sprawa;D To co bym Tobie poradziła to jednak włączenie aktywności fizycznej już teraz.Jest udowodnione naukowo,że umysł osoby aktywnej jest sprawniejszy i szybciej przyswaja wiedz.A pozatym..podnosi poziom zadowolenia z zycia Nie musisz od razu zapisywać się na ogromną ilość zajęć...Wybierz coś co lubisz nawet raz w tygodniu ...Do tego dodaj jak najwięcej spacerów i sama zobaczysz jakie to łatwe i przyjemne. Ja staram się nie podchodzić do zmiany jako katorgi.Wczoraj jadłam naprawdę smacznie,zdrowo i niskokalorycznie.Dziś jest tak samo. Gdy ciągnie mnie do czegoś śmieciowego "mówię sobie-->nie ma sensu...toć to świństwo.Zjedz coś jeśli jesteś głodna ale niech to ma jakąś wartość dla Twojego orgaznizmu..."I działa...serio działa. Staram się nie myśleć,że muszę koniecznie schudnąć...Tylko myśleć,że zmieniam swoje nawyki dla dobra organizmu a teraz jestem fajna i seksowna taka jaka jestem...i też działa Zakochałam się w moim parowarze;D Takie pyszności z niego wychodzą...mhraaaaaau.Wcz oraj na obiad zjadłam rybkę(około 300g filetu z mintaja)robioną na parze plus miks warzywny(brukselka,marche wka,kalafior,brokuł )->też z parowaru A dla TŻta trochę zmodyfikowałam tą wersję i on dostał schabowego z patelni plus mój miks warzywny ulepszony sosem czosnkowym)I też był zadowolnony Ograniczam colę light(to mój nałóg->potrafię wypić 2 litry dziennie->a minimum to litr) i kawę....Kawę pijam bo lubię....i czasem 4 kubki wychodzą.Dlatego to zmieniam. Na colę (max 0.5lita)mog sobie pozwolić wtedy gdy naprawdę bdę "jej pragnąć"a nie wtedy gdy przyzwyczajenie weźmie górę. Natomiast odnośnie kawy to moge pić max 2 dziennie.Bez żadnych odstępstw
__________________
“Maybe we like the pain. Maybe we're wired that way. Because without it, I don't know; maybe we just wouldn't feel real. What's that saying? Why do I keep hitting myself with a hammer? Because it feels so good when I stop." |
||
2009-03-08, 13:00 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Gdn
Wiadomości: 8 404
|
Dot.: Zmiana stylu życia = droga do sukcsu(-7kg)
Ale przecież cola to straszne świństwo.
Ja sama ją kocham, uwielbiam i jestem uzależniona (od zwykłej, nie light), ale postanowiłam ją wyrzucić ze swojego życia. Tzn. jak jest jakaś specjalna okazja, to sobie pozwalam na szklankę, ale nie pijam już, tak jak kiedyś np. po 2 litry dziennie! Chociaż muszę przyznać, że w tamtych czasach, kiedy tyle tej coli pijałam, wyglądałam o wiele lepiej, a to za sprawą 5 treningów (min.4h) tygodniowo . Hmm dzisiaj, przyznam się bez bicia, pozwalam sobie na drobne smakołyczki, no w końcu dzień kobiet ... ale po Dniu Kobiet aż do Wielkanocy nie ma żadnego święta . A do Wielkanocy zostaje dokładnie miesiąc (tzn. liczę przerwę wielkanocną, a ona się zaczyna dokładnie 9 kwietnia) i to będzie właśnie ten miesiąc, w czasied którego zrzucę cały zbędny tłuszcz!
__________________
XOXO Edytowane przez winyl Czas edycji: 2009-03-08 o 13:07 |
2009-03-08, 13:04 | #17 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Zmiana stylu życia = droga do sukcsu(-7kg)
Ja wycięłam całkowicie wszelkie gazowane napoje i soki też, bo to w końcu redukcja... Kawę też wywaliłam, najwyżej wypiję sporadycznie jak się z kimś umówię w kawiarni Pijam wodę niegazowaną i zieloną herbatę, czasem czarną ale niezbyt często.
Też jadłam sporo "śmieciowego jedzenia", nawet nie chodzi o to że sama je sobie kupowałam (najwyżej kebab raz na miesiąc z TŻtem ), ale często rodzina coś przywozi dla wszystkich. I tak mi wpadało, a to pizza, a to KFC, a to Sphinx z górą frytek... Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że jadam takie rzeczy tak często, a jak się zastanowiłam to mi wyszło, że bywało 2-3 razy w tygodniu. Teraz najwyżej zjadam kawałeczek czegoś jak mnie już bardzo kusi, bo wszyscy jedzą a ja nie Ostatnio pizza mnie nie skusiła, leżała sobie w kuchni a ja jej nie miałam ochoty jeść. To już jakiś sukces. Po 6 tyg przyzwyczaiłam się już do tej diety, weszło mi w nawyk parę rzeczy i bardzo dobrze... Mam nadzieję, że tak mi zostanie. |
2009-03-08, 13:08 | #18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Gdn
Wiadomości: 8 404
|
Dot.: Zmiana stylu życia = droga do sukcsu(-7kg)
Cytat:
A ile w tym czasie schudłaś? I czy coś ćwiczysz?
__________________
XOXO |
|
2009-03-08, 13:11 | #19 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Zmiana stylu życia = droga do sukcsu(-7kg)
Schudłam tyle, ile mam w podpisie Prawie 6 kg, brakuje mi jakieś 300 gramów
Ćwiczę przynajmniej trzy razy w tygodniu, chodzę na siłownię - mam karnet i staram się go wykorzystywać |
2009-03-08, 13:12 | #20 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: teqilaland
Wiadomości: 226
|
Dot.: Zmiana stylu życia = droga do sukcsu(-7kg)
Cytat:
Odnośnie soków to pijam je żadko a jak już to tylko takie warzywne i tylko bez cukru.
__________________
“Maybe we like the pain. Maybe we're wired that way. Because without it, I don't know; maybe we just wouldn't feel real. What's that saying? Why do I keep hitting myself with a hammer? Because it feels so good when I stop." |
|
2009-03-08, 13:18 | #21 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Zmiana stylu życia = droga do sukcsu(-7kg)
Próbowałam pić warzywne kiedyś, ale nie lubię, nie smakują mi Najłatwiej mi "wchodziły" kiedy je podgrzewałam w garnku, doprawiałam i jadłam łyżką jako zupę
|
2009-03-08, 13:29 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Gdn
Wiadomości: 8 404
|
Dot.: Zmiana stylu życia = droga do sukcsu(-7kg)
No to ja piję sok jabłkowy bez cukru. Myślicie, że to źle? :|
__________________
XOXO |
2009-03-08, 18:25 | #23 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 468
|
Dot.: Zmiana stylu życia = droga do sukcsu(-7kg)
Nie no, bez cukru to jeszcze nie aż tak źle Myśle, że można od czasu do czasu wypić np. szklankę do śniadania, bo taki sok to węglowodany i witaminki, zestaw ospowiedni na poranny zastrzyk energii.
Chyba, że jesteś na jakiejś diecie typu SB, pierwsza faza> wtedy nie. Ja dzisiaj zawaliłam dziewczyny. Jest tu na wizażu taki wątek'jeśli żujesz i nie połykasz jedzenia' i zaraz tam chyba napiszę. wściekłabym sie na siebie gdybym miała siłe. ale nie mam, jestem ostatnio tak bezsilna, pozbawiona energii i chęci do wszystkiego - rozpiera mnie nienawiść do wszystkiego i wszystkich. ale chcę się wziąć w garść. w końcu włączenie trybu 'funkcjonowanie na rezerwie normalności' do połowy maja jest wykonalne, musi być! jutro będzie lepiejjak tam u Was?
__________________
Książki 2015 5/52 ROLKOholizm! Jesien 2014. ..
|
2009-03-08, 19:11 | #24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 486
|
Dot.: Zmiana stylu życia = droga do sukcsu(-7kg)
dziewczynki przyłaczam sie tez chce sie zdrowo odzywiac:tyle diet probowałam i w ogol ze nic nie przynosiło zadnych efektow...;/
no ale potzrebuje zmiany i w ogole i ogolnie ne moge jadac duzych ilosci białka i cukru bo zołodek i jelta wariuja ;p wiec mam takze powod zeby zminic nawyki;p
__________________
|
2009-03-08, 19:41 | #25 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: teqilaland
Wiadomości: 226
|
Dot.: Zmiana stylu życia = droga do sukcsu(-7kg)
Cytat:
---------- Dopisano o 20:39 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ---------- Nie to nie jest źle Nie ma co przesadzać z tym uważaniem bo niedługo będziemy mieć ortoreksję;/ ---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ---------- Cytat:
Tak to jest z tymi dietami->na ogół człowiek szybko się zniechca i efektów brak.
__________________
“Maybe we like the pain. Maybe we're wired that way. Because without it, I don't know; maybe we just wouldn't feel real. What's that saying? Why do I keep hitting myself with a hammer? Because it feels so good when I stop." |
||
2009-03-08, 19:50 | #26 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 486
|
Dot.: Zmiana stylu życia = droga do sukcsu(-7kg)
no ja to bym cciala tak zeby po 2 dniach juz bylo ładnie i cudnie a tu nici ehe;p
jestem bardzo nieccierpliwy człwoiekp
__________________
|
2009-03-08, 19:51 | #27 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: teqilaland
Wiadomości: 226
|
Dot.: Zmiana stylu życia = droga do sukcsu(-7kg)
Cytat:
Przytulam Cię mocno i wierzę,że będzie lepiej...naprawdę i szczerze! Zawsze jest szansa Ja niestety w mojej zmianie nie uwazględniłam jednej smutnej prawdy:/Mianowicie ...jestem uzależniona od "opychania się"->tym co lubię. Uświadomiłam to sobie dopiero dzisiaj.Normalnie przeżyłam szok...Serio...do tej pory mi słabo na samą myśl. Wszystko szło mi dobrze...doputy nie pojawiła się jedna mała myśl,że mog zacząć od jutra...Pozatym "dziś "się źle czuję,chyba brakuje mi cukru...itp. Znalazlam sobie kilka wymówek i zrobiłam to...popłynęłam.Do tego okłamałam TŻta (aby mieć możliwość objedzenia się wtedy gdy on nie będzie tgo świadom). Nigdy nie chciałam otwarcie tego przyznać-->może bałam się sama przed sobą...Ale jestem uzależniona:/Jestem uzależniona od napychania się węglowodanami.Mam wszytskie objawy osoby uzależnionej(nistety jako psycholog znam je dokładnie...Ech... No nic...Nie mam zamiaru się poddawać.Jdnak ze świadomością,że mam problem z jedzeniem muszę się bardziej pilnować. Dziewczyny pocieszcie mnie proszę. Tu nawet nie chodzi o to,że muszę się wziąć w garść..ale ja naprawdę muszę zminić myślenie.A to nie jest łatwe. I własnie mam pytani do bardziej doświadczonych w odchudzaniu->otoż zauważam od siebie "oznaki odstawienia cukru <szok>.Było mi słabo,plus rozdrażnienie,ból głowy plus inne taki.I po tym kryzys przyszedł.Co robić gdy znów tak bĘdzie? Zjść 2 kostki czekolady? Sama już nie wiem:/ Męczące to jest.Ale da się coś z tym zrobić ---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:50 ---------- Tak...ja tak samo....i też czasem przez to właśnie wsyztsko zawalam:/
__________________
“Maybe we like the pain. Maybe we're wired that way. Because without it, I don't know; maybe we just wouldn't feel real. What's that saying? Why do I keep hitting myself with a hammer? Because it feels so good when I stop." |
|
2009-03-08, 21:41 | #28 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 054
|
Dot.: Zmiana stylu życia = droga do sukcsu(-7kg)
Można się przyłączyć? (mam nadzieję, że tak )
Właśnie o zmianę stylu życia mi chodzi. Chcę się zdrowo odżywiać, bo po ostatnim moim fast foodowym jedzeniu i ciągłym leżeniu na tapczanie przed TV czuję się strasznie ociężała Tak więc jeśli chodzi o ćwiczenia: Noo... wiosna idzie, wypadałoby ruszyć się wreszcie z domu. Planuję biegać (razem z Tżtem, więc jest szansa, że dojdzie to do skutku), z koleżanką chcemy się też zapisać na aerobik (chociaż na godzinkę tygodniowo). No a jak będzie cieplej, to w obroty wezmę też rower. A póki co, gdy ładnej pogody brak, to chcę codziennie choć pół godziny (to minimum) ćwiczyć- głównie brzuszki, do dyspozycji mam też hantelki, pasy do rozciągania i motylka. odżywianie: Przede wszystkim zrezygnować z dań typu fast food, co nawet nie będzie takie trudne, bo ostatnio po zjedzeniu trzech pizz w tygodniu, nie mogę na takie jedzenie patrzeć. No i przede wszystkim dobrze zbilansowane posiłki. Dużo warzyw. I najtrudniejsze w realizacji- NIEPODJADANIE. Do słodyczy mnie nawet ostatnio niezbyt ciągnie, więc z nimi nie powinnam mieć większych problemów. Gorzej z paluszkami, orzeszkami i tym podobnymi. A do tego... Zadbać o skórę, włosy i paznokcie. Brakuje mi niestety sytematyczności. Ale mam nadzieję, że się z tym jakoś uporam Przygarniecie mnie?
__________________
together we can do more
|
2009-03-08, 22:21 | #29 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 596
|
Dot.: Zmiana stylu życia = droga do sukcsu(-7kg)
MeredithMer - jakbym czytala o sobie, jakbys wyjela mysli z mojej glowy i zapisala je tutaj jestem w szoku, bo zgadzam sie z kazdym slowem w kazdym Twoim poscie
Rowniez staram sie jakos sobie radzic, raz lepiej raz gorzej, udalo mi sie zmienic w czesci sposob odzywiania, ale w dluugim odcinku czasu i nie z powodu diety, tylko z checi zdrowego odzywiania. Teraz chce pojsc dalej i schudnac, musze ograniczyc reszte rzeczy, ktore mnie gubia..mysle, ze potrzeba nam czasu i sily, aby nie zalamywac sie po porazkach
__________________
Kochana i kochająca, szczęśliwa. |
2009-03-08, 22:32 | #30 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Zmiana stylu życia = droga do sukcsu(-7kg)
Meredith, ciężka sprawa, takie uzależnienie. Czy to coś jak kompulsy?
Ja na spadek cukru zjadam serek wiejski z dżemem albo miodem, jakiś owoc albo jakieś dobre węglowodany, np razowiec z czymś. Cytat:
Kupiłam też smarowidła na ujędrnianie i przeciw cellulitowi... Są takie mentolowe i tak chłodzą, że dosłownie trzęsłam się z zimna Dziś pierwszy raz użyłam tych specyfików. Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2009-03-08 o 22:34 |
|
Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:36.