Włosy na blond farbujemy i o życiu dyskutujemy. Część XX

[Alita]

Chciałabym rozjaśnić sobie włosy z mojego jasnego brązu na blond farbą. Nie chcę bawić się w rozjaśnianie, bo potem i tak musiałabym kłaść na to jakąś blond farbę i do tego 'zabawa' z rozjaśnianiem późniejszych odrostów. Nie mówcie mi tylko, że samą farbą nie da sie rozjaśnić włosków, bo udało mi się to kiedyś farbując włosy na ciemny blond garniera, miałam wtedy włosy o 2 tony jaśniejsze Czy moglabym spróbować pofarbować swoje brązowe włosy jakąś blond farbą tak żeby rozjąśnić o 3-4 tony? Dodam że mam włosy nie farbowane żadna trwałą farbą (zdążyły mi całkowicie odrosnać od ostatniego farbowania ) i tylko czekam aż spłucze mi się do końca szampomonetka.

[blond bunny]

Napisane przez xXxKYLIExXx

Witam sie z rana
Zbieram sie do pracy, dzisiaj 12h
Miłego dnia i do sklikania wieczorem
Bunny głowa mnie swedzi po wczorajszym myciu lotosem

może dlatego ze za duzo go nalozylas i przez to nie wyplukalas dokladnie... inna opcja to ze on jest niezle perfumowy wiec moze podrazniac

[czekoladowoo]

Kurcze kuszą mnie te nowe Palette 10-1 i 10-2

Ciekawe jakby mi wyszło
http://www.palette.schwarzkopf.com/p...-shades.html#1

[AniaAga]

Cześć, dziewczyny

A ja jestem wkurzona na maksa! Jak część z Was już wie, jestem wolontariuszką w przytulisku dla psów. Pojechałam dzisiaj, opiekun mi pokazuje.... cztery śliczne, ale chore rude kiciusie.... Podrzucone w nocy pod przytulisko! Bo po co sterylizować kocicę, po co zaszczepić maluszki, po co leczyć jak zachorują, jak można po prostu wywalić ?????

[Lavia15]

Napisane przez czekoladowoo

Kurcze kuszą mnie te nowe Palette 10-1 i 10-2

Ciekawe jakby mi wyszło
http://www.palette.schwarzkopf.com/p...-shades.html#1

ale jaśniutkie

---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------

Napisane przez AniaAga

Cześć, dziewczyny

A ja jestem wkurzona na maksa! Jak część z Was już wie, jestem wolontariuszką w przytulisku dla psów. Pojechałam dzisiaj, opiekun mi pokazuje.... cztery śliczne, ale chore rude kiciusie.... Podrzucone w nocy pod przytulisko! Bo po co sterylizować kocicę, po co zaszczepić maluszki, po co leczyć jak zachorują, jak można po prostu wywalić ?????

ludzie są bestiami......jak oni mogą sie tak zachowywać ? Traktuja zwierzęta jak zabawki jak nie gorzej... Chetnie bym takie przygarnela gdybym miala mozliwosc bo sa przeslodkie...ale u mnie rodzice uczuleni na siersc




Bylam dzisiaj na uczelni po ostatni wpis i jutro zdaje karte ocen do dziekanatu. A teraz zdazylam wrocic do domu i straszny wiatr sie u nas w Lodzi zerwal i zaczyna padac...Az mi doniczka sie przewrocila i potukla na balkonie


Szlag mnie trafi.....juz 30dni minelo a ja nadal nie mam wyplaty ;/ Robia z ludzi debili...A taka mam ochote na jakies drobne zakupy

[caskada]

Napisane przez AniaAga

Cześć, dziewczyny

A ja jestem wkurzona na maksa! Jak część z Was już wie, jestem wolontariuszką w przytulisku dla psów. Pojechałam dzisiaj, opiekun mi pokazuje.... cztery śliczne, ale chore rude kiciusie.... Podrzucone w nocy pod przytulisko! Bo po co sterylizować kocicę, po co zaszczepić maluszki, po co leczyć jak zachorują, jak można po prostu wywalić ?????

no niestety takie sa smutne realia w PL , ze na wsiach koty lataja gdzie chce i robia co chca , a pozniej jak gromadka sie powieksza to gospodarze topia lub zakupuja w ziemi kociaki
Dziwna tam mentalnosc i zacofanie bo tutaj prawie kazdy zwierzak jest wysterylizowany i wykastrowany , i tak sie zastanawiam ,ze pewnie wszystkie poza moim Denisem nad ta opcja tez sie grubo zastanawiam ostatnio

[AniaAga]

Cascado, ale to nawet w Poznaniu kociaki malutkie po podwórkach biegają . To przytulisko jest 20km pod Poznaniem, małe miasteczko, Mosina, tutaj rzeczywiście mogły być z jakiejś okolicznej wsi podrzucone, ale w Poznaniu jak pójdziesz na podwórka starych kamienic to mnóstwo kociaków znajdziesz .

Kastruj, same plusy . Ja mam dwie wysterylizowane sunie, moja mama wykastrowanego psa, widzę wyłącznie pozytywy.

[caskada]

Napisane przez AniaAga

Cascado, ale to nawet w Poznaniu kociaki malutkie po podwórkach biegają . To przytulisko jest 20km pod Poznaniem, małe miasteczko, Mosina, tutaj rzeczywiście mogły być z jakiejś okolicznej wsi podrzucone, ale w Poznaniu jak pójdziesz na podwórka starych kamienic to mnóstwo kociaków znajdziesz .

Kastruj, same plusy . Ja mam dwie wysterylizowane sunie, moja mama wykastrowanego psa, widzę wyłącznie pozytywy.

no masz racje w miastach w PL to samo sie dzieje

Wlasnie tak sie zastanawiam nad kastracja swojego psa (ma ponad rok) ale nie idzie z nim wytrzymac pod jednym dachem wulkan energii to ok , ale robi duzo szkody w mieszkaniu , nie slucha , czai sie kiedy nam uciec , do innych psow tez zieje agresja..Ogolnie nie idzie z nim wspolpracowac i dlatego kazdy nam radzi , zeby go wykastrowac ,to uspokoi sie i bedzie bardziej posluszny.

[exclusivee]

Zajadam się właśnie przepysznymi naleśnikami ze szpinakiem, kukurydzą i serem, polane sosem czosnkowym Dzięki temu daniu polubiłam szpinak

Napisane przez Alita

Chciałabym rozjaśnić sobie włosy z mojego jasnego brązu na blond farbą. Nie chcę bawić się w rozjaśnianie, bo potem i tak musiałabym kłaść na to jakąś blond farbę i do tego 'zabawa' z rozjaśnianiem późniejszych odrostów. Nie mówcie mi tylko, że samą farbą nie da sie rozjaśnić włosków, bo udało mi się to kiedyś farbując włosy na ciemny blond garniera, miałam wtedy włosy o 2 tony jaśniejsze Czy moglabym spróbować pofarbować swoje brązowe włosy jakąś blond farbą tak żeby rozjąśnić o 3-4 tony? Dodam że mam włosy nie farbowane żadna trwałą farbą (zdążyły mi całkowicie odrosnać od ostatniego farbowania ) i tylko czekam aż spłucze mi się do końca szampomonetka.

Ku przypomnieniu :

Napisane przez nika135

Zanim zapytasz przeczytaj

Jeśli prosisz o poradę konieczne jest:
-zdjęcie z widocznym naturalnym kolorem włosów (odrostem)
-zdjęcie z aktualnym stanem włosów (co tam masz na nie położone )
-jeśli masz wizję na kolor, również mile widziane zdjęcie

Napisane przez czekoladowoo

Kurcze kuszą mnie te nowe Palette 10-1 i 10-2

Ciekawe jakby mi wyszło
http://www.palette.schwarzkopf.com/p...-shades.html#1

10-1 super

Napisane przez AniaAga

Cześć, dziewczyny

A ja jestem wkurzona na maksa! Jak część z Was już wie, jestem wolontariuszką w przytulisku dla psów. Pojechałam dzisiaj, opiekun mi pokazuje.... cztery śliczne, ale chore rude kiciusie.... Podrzucone w nocy pod przytulisko! Bo po co sterylizować kocicę, po co zaszczepić maluszki, po co leczyć jak zachorują, jak można po prostu wywalić ?????

Boże jak tak można Ludzie to są jednak bez serca

Mi od zawsze było szkoda zwierząt, pamiętam że jak byłam młodsza (miałam może z 8-9 lat) zamiast kupywać sobie słodycze czy gazetki, kupywałam ze swojego kieszonkowego jedzenie, picie i zabawki dla bezdomnych zwierząt, które często widywałam niedaleko mojego podwórka. Zrobiłam im raz nawet nocleg przeciwdeszczowy na jednym podwórku (czyt. kartony, pozabezpieczane cegłami i folią przeciwdeszczową )

Napisane przez kitkulka

ja też lubię sobie czasem dać wpier**l

Nieraz trzeba, dla samozdyscyplinowania się

[AniaAga]

Napisane przez exclusivee

Boże jak tak można Ludzie to są jednak bez serca

Mi od zawsze było szkoda zwierząt, pamiętam że jak byłam młodsza (miałam może z 8-9 lat) zamiast kupywać sobie słodycze czy gazetki, kupywałam ze swojego kieszonkowego jedzenie, picie i zabawki dla bezdomnych zwierząt, które często widywałam niedaleko mojego podwórka. Zrobiłam im raz nawet nocleg przeciwdeszczowy na jednym podwórku (czyt. kartony, pozabezpieczane cegłami i folią przeciwdeszczową )

Kochana jesteś!

Można, oj można, na przykład można też zgarnąć mieszkanie i zawartość konta po zmarłych rodzicach/dziadkach a ich pieska.... sruuuuu na ulicę! Można też przyprowadzić starszego owczarka niemieckiego do przytuliska, bo wybudowało się nowy dom no i gdzie taki stary pies do tego, przecież (cytuję!)- nie będzie pasować!

---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

Napisane przez caskada

no masz racje w miastach w PL to samo sie dzieje

Wlasnie tak sie zastanawiam nad kastracja swojego psa (ma ponad rok) ale nie idzie z nim wytrzymac pod jednym dachem wulkan energii to ok , ale robi duzo szkody w mieszkaniu , nie slucha , czai sie kiedy nam uciec , do innych psow tez zieje agresja..Ogolnie nie idzie z nim wspolpracowac i dlatego kazdy nam radzi , zeby go wykastrowac ,to uspokoi sie i bedzie bardziej posluszny.

To nie zastanawiaj się tylko odjajczaj . To jest fakt, uspokoi się, wyciszy i wtedy będzie można z nim pracować. Rok to jest już najwyższy czas, żeby agresja z takiej o podłożu hormonalnym nie przekształciła się w nawykową, wtedy to jest praktycznie pozamiatane.......

[blond bunny]

Napisane przez czekoladowoo

Kurcze kuszą mnie te nowe Palette 10-1 i 10-2

Ciekawe jakby mi wyszło
http://www.palette.schwarzkopf.com/p...-shades.html#1

mysle ze ładnie by ci wyszlo

Napisane przez AniaAga

Cześć, dziewczyny

A ja jestem wkurzona na maksa! Jak część z Was już wie, jestem wolontariuszką w przytulisku dla psów. Pojechałam dzisiaj, opiekun mi pokazuje.... cztery śliczne, ale chore rude kiciusie.... Podrzucone w nocy pod przytulisko! Bo po co sterylizować kocicę, po co zaszczepić maluszki, po co leczyć jak zachorują, jak można po prostu wywalić ?????

jakie slodziaki wzielabym je wszystkie!
ludzie to potwory

Napisane przez caskada

no niestety takie sa smutne realia w PL , ze na wsiach koty lataja gdzie chce i robia co chca , a pozniej jak gromadka sie powieksza to gospodarze topia lub zakupuja w ziemi kociaki
Dziwna tam mentalnosc i zacofanie bo tutaj prawie kazdy zwierzak jest wysterylizowany i wykastrowany , i tak sie zastanawiam ,ze pewnie wszystkie poza moim Denisem nad ta opcja tez sie grubo zastanawiam ostatnio

rozrabia co?

Napisane przez caskada

no masz racje w miastach w PL to samo sie dzieje

Wlasnie tak sie zastanawiam nad kastracja swojego psa (ma ponad rok) ale nie idzie z nim wytrzymac pod jednym dachem wulkan energii to ok , ale robi duzo szkody w mieszkaniu , nie slucha , czai sie kiedy nam uciec , do innych psow tez zieje agresja..Ogolnie nie idzie z nim wspolpracowac i dlatego kazdy nam radzi , zeby go wykastrowac ,to uspokoi sie i bedzie bardziej posluszny.

sama chcialas psa wulkana energii a tak serio- nie zawsze sterylka dziala na temperament na suczke u mojej mamy nie zadzialalo, i na prawie polowe kotow jakie sterylizowalyysmy rowniez- byly nawet schizy ze kot bez jajek chodzil i dalej znakowal mieszkanie choc nie mial czym

Napisane przez exclusivee;36786627[B

]Zajadam się właśnie przepysznymi naleśnikami ze szpinakiem, kukurydzą i serem, polane sosem czosnkowym Dzięki temu daniu polubiłam szpinak [/B]



Ku przypomnieniu :





10-1 super



Boże jak tak można Ludzie to są jednak bez serca

Mi od zawsze było szkoda zwierząt, pamiętam że jak byłam młodsza (miałam może z 8-9 lat) zamiast kupywać sobie słodycze czy gazetki, kupywałam ze swojego kieszonkowego jedzenie, picie i zabawki dla bezdomnych zwierząt, które często widywałam niedaleko mojego podwórka. Zrobiłam im raz nawet nocleg przeciwdeszczowy na jednym podwórku (czyt. kartony, pozabezpieczane cegłami i folią przeciwdeszczową )



Nieraz trzeba, dla samozdyscyplinowania się

jak mozesz dostalam slinotoku

a ja wrocilam z zakupow jesiennych
kupilam 2 bokserki po okazyjnej cenie 20zl i dlugi, szary kaszmirowy sweter-golf ktory bedzie pozna jesienia robic mi za sukienke uwielbiam takie swetry w ogole kocham je jako sukienki do botkow jak widze jakas zgrabna laske tak ubrana, i do tego ecoskora czy krotka kurteczka to od razu katuje tz :patrz jaka ładna
bokserki to kylie pozazdroscilam teraz i ja swiece cycem
no i zaczynam zauwazac, ze moja szafa robi sie fuksjowo-czarno-granatowo- szara co oznacza ze utozsamilam sie z zimnymi typami urody- choc jestem mieszanym- i czuje ze szary to moj kolor

[Lavia15]

Napisane przez blond bunny

mysle ze ładnie by ci wyszlo

jakie slodziaki wzielabym je wszystkie!
ludzie to potwory


rozrabia co?


sama chcialas psa wulkana energii a tak serio- nie zawsze sterylka dziala na temperament na suczke u mojej mamy nie zadzialalo, i na prawie polowe kotow jakie sterylizowalyysmy rowniez- byly nawet schizy ze kot bez jajek chodzil i dalej znakowal mieszkanie choc nie mial czym


jak mozesz dostalam slinotoku

a ja wrocilam z zakupow jesiennych
kupilam 2 bokserki po okazyjnej cenie 20zl i dlugi, szary kaszmirowy sweter-golf ktory bedzie pozna jesienia robic mi za sukienke uwielbiam takie swetry w ogole kocham je jako sukienki do botkow jak widze jakas zgrabna laske tak ubrana, i do tego ecoskora czy krotka kurteczka to od razu katuje tz :patrz jaka ładna
bokserki to kylie pozazdroscilam teraz i ja swiece cycem
no i zaczynam zauwazac, ze moja szafa robi sie fuksjowo-czarno-granatowo- szara co oznacza ze utozsamilam sie z zimnymi typami urody- choc jestem mieszanym- i czuje ze szary to moj kolor

pozazdroscic zakupkow ja rowniez uwielbiam sukienki i tuniki takie sweterkowe do botkow i kozakow fajnie wygladaja ja ostatnio ciagle w skorkach juz zachrzaniam bo u nas pogoda taka akurat na skorki ale w pazdzierniku slyszalam, ze ma byc silne ochlodzenie i juz trzeba bedzie sie chyba w plaszczyk ubierac...

[caskada]

ja tez juz latam od jakiegos czasu w skorce i dlugich butach chlodne poranki i nie ma wyjscia , zeby inaczej sie ubrac, do tego czesto pada jak to w BE

[AniaAga]

Bunny, bo na suczki sterylka nie działa uspokajająco, tylko na samce !

Suni hormony skaczą na dwa tygodnie przed cieczką i spadają tydzień-dwa po, a u samca buzują cały czas, spadają stopniowo, do pół roku po kastracji (normalnie 2-3 miesiące ale może to być do pół roku).

A co do kocurków to różnie bywa, zależy kiedy się kastruje, moja koleżanka teraz ma małego, weterynarz powiedział, że musi go wyciąć jak będzie miał 5-6msc, później, jak już zacznie znaczyć to może tak mu zostać nawet po kastracji.

[positivelady]

Hej jakieś 4 tygodnie temu po raz pierwszy byłam u fryzjera i zrobiłam sobie blond pasemka.Jednak moim zdaniem wyszły za jasne i wydaje mi się,że mam taką platynę na tych włosach :C DODAJĘ MOJE ZDJĘCIE :




Chciałabym jakiś taki cieplejszy blond jednak.I mam dylemat.Czy da radę żebym sama je zafarbowała jakąś lepszą farbą (np. taką fryzjerską ARTEGO za40 zł ) Czy isc do fryzjera znowu?Ale się boję,bo jak sama zafarbuję to może mi wyjść takie niewiadomo co ..bo mam pasemka (a chcę zafarbować całe ) więc się boję że te moje naturalne (ciemny blond ) wyjdą takie rude a te co mam teraz jasne tylko będą takie jak być powinny.Z drugiej strony boję,że fryzjerka znowu mi odwali tak że będę niezadowolona.Bo ja tłumaczę,że chcę słoneczny blond a ona robi mi platynę.I znowu wywalę 150 zł w błoto.Co mam zrobić? Sama zafarbować ( i tutaj możecie polecić mi też farbę) czy isc do fryzjera?POMOCY !

ps : ona mi robiła te pasemka wodą 6 % .

[blond bunny]

Napisane przez Lavia15

pozazdroscic zakupkow ja rowniez uwielbiam sukienki i tuniki takie sweterkowe do botkow i kozakow fajnie wygladaja ja ostatnio ciagle w skorkach juz zachrzaniam bo u nas pogoda taka akurat na skorki ale w pazdzierniku slyszalam, ze ma byc silne ochlodzenie i juz trzeba bedzie sie chyba w plaszczyk ubierac...

tez latam w skorce nie przepadam za plaszczami ale jak przyjdzie zima to nie ma przepros z moimi nerkami i pecherzem... w ogole to musze sobie jakis kupic...
myslicie ze daloby rade cala zime i mrozy przechodzic w plaszczu z flauszu to sie chyba tak nazywa... taki gruby jakby welniany material?
myslalam tez o kozuchu ale jakos nie mam przekonania...
w czym chodzicie przy duzych mrozach???

Napisane przez AniaAga

Bunny, bo na suczki sterylka nie działa uspokajająco, tylko na samce !

Suni hormony skaczą na dwa tygodnie przed cieczką i spadają tydzień-dwa po, a u samca buzują cały czas, spadają stopniowo, do pół roku po kastracji (normalnie 2-3 miesiące ale może to być do pół roku).

nie zgadza sie wszystkie koty kastrowane mam samce i demony nadal a juz kilka lat po kastracji.
dalej marcuja, probuja bzykac kotki i znacza teren no i walcza ze soba do krwi....
moze psy maja inaczej

[Adzi07]

Napisane przez kitkulka

heeejjj
jednak Samsung fajny?

Tak jednak
Zaj......bisty
Wlasnie iple sciaglam i zapodaje filmy

---------- Dopisano o 16:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:01 ----------

Napisane przez czekoladowoo

Aaaale fajneee
Też chce


Adzi i zadowolona? To nasze telefony są rodziną

Tak bardzo zadowolona
To witaj ciotka



A jak to na Tvn bylo?
Tvn pleyer do ogladania fimow bo juz zapomnialam?
Musze miec ta aplikacjie

[AniaAga]

Napisane przez blond bunny

tez latam w skorce nie przepadam za plaszczami ale jak przyjdzie zima to nie ma przepros z moimi nerkami i pecherzem... w ogole to musze sobie jakis kupic...
myslicie ze daloby rade cala zime i mrozy przechodzic w plaszczu z flauszu to sie chyba tak nazywa... taki gruby jakby welniany material?
myslalam tez o kozuchu ale jakos nie mam przekonania...
w czym chodzicie przy duzych mrozach???


nie zgadza sie wszystkie koty kastrowane mam samce i demony nadal a juz kilka lat po kastracji.
dalej marcuja, probuja bzykac kotki i znacza teren no i walcza ze soba do krwi....
moze psy maja inaczej

Tak, psy miałam na myśli , u psów jest prościej i są bardziej przewidywalne, u kotów to różnie bywa, np. mojej koleżanki kotka miała rujkę, po której miała być sterylizowana. Miauczała całymi dniami i nocami, molestowała wszystko i wszystkich, wszyscy wykończeni psychicznie, ok, koniec rujki. Umówiony termin u weterynarza, a tu co???? Kolejna rujka! Po tygodniu!!!!!

Taki płaszczyk z flauszu daje radę jak jest ocieplony, kiedyś taki miałam i był super. Teraz sprawiłam już sobie właśnie z myślą o zimie taką czarną długą kurtkę/ krótki płaszczyk (?), coś jak puchówkę, ale nie taką napompowaną, nie wiem jak ten materiał się nazywa....?

[blond bunny]

Napisane przez AniaAga

Tak, psy miałam na myśli , u psów jest prościej i są bardziej przewidywalne, u kotów to różnie bywa, np. mojej koleżanki kotka miała rujkę, po której miała być sterylizowana. Miauczała całymi dniami i nocami, molestowała wszystko i wszystkich, wszyscy wykończeni psychicznie, ok, koniec rujki. Umówiony termin u weterynarza, a tu co???? Kolejna rujka! Po tygodniu!!!!!

Taki płaszczyk z flauszu daje radę jak jest ocieplony, kiedyś taki miałam i był super. Teraz sprawiłam już sobie właśnie z myślą o zimie taką czarną długą kurtkę/ krótki płaszczyk (?), coś jak puchówkę, ale nie taką napompowaną, nie wiem jak ten materiał się nazywa....?

dzika kotka mieli jazde pewnie...
wlasnie nie chce puchowych ani pikowanych kurtek mialam do tej pory i zle sie w tym czuje, czas na zmiane. albo plaszcz albo kozuch- nie wiem co byloby cieplejsze?
plaszcz welniany- ale one maja z reguly standardowa ocieplinke i nie wiem jakby to bylo przy -20....

[Lavia15]

Napisane przez blond bunny

tez latam w skorce nie przepadam za plaszczami ale jak przyjdzie zima to nie ma przepros z moimi nerkami i pecherzem... w ogole to musze sobie jakis kupic...
myslicie ze daloby rade cala zime i mrozy przechodzic w plaszczu z flauszu to sie chyba tak nazywa... taki gruby jakby welniany material?
myslalam tez o kozuchu ale jakos nie mam przekonania...
w czym chodzicie przy duzych mrozach???


nie zgadza sie wszystkie koty kastrowane mam samce i demony nadal a juz kilka lat po kastracji.
dalej marcuja, probuja bzykac kotki i znacza teren no i walcza ze soba do krwi....
moze psy maja inaczej

ja za zimowymi plaszczami tez nie przepadam jakos....wydaje mi sie ze pogrubiaja...no ale trzeba sie cieplo ubierac zeby potem nie chorowac wiesz co zalezy jaka bedzie zima w tym roku.... Kozuchy mi sie wogole nie podobaja chyba ze takie kurteczki kozuszkowe ale one za cieple nie sa... Ja mam na zime dlugi,cieply granatowy plaszczyk do tego z kapturem wiec na mrozy idealnie sie nadaje ale tez mam zamiar w tym roku jeszcze cos sobie kupic na zime....moze tym razem jakas kurtke ?

o takie kurtki mi sie podobaja- byly modne w tamtym roku i niewiem jak to teraz bedzie...ale nie sa zbyt praktyczne bo na jesien za cieple a na zime za chlodne ;/

http://modeus.pl/firmy/dropsec/ofert...E2A5B52480.jpg
http://img.szafa.pl/ubrania/1/007028...kozuszkiem.jpg
http://t3.gstatic.com/images?q=tbn:A...Yt8-WDxpPAtIDg
http://stylio.pl/moja-szafa/kurtka-k...em-813481l.jpg - takie z futerkiem mi sie tez bardzo podobaja

[caskada]

ja na wieksze mrozy mam kozuszek , taki za pupe z wielkim kapturem ale daaawno go nie zakladalam bo tu nie ma mrozow powyzej 10 stopni

[Lavia15]

Sluchajcie musze sie Was poradzic.....Co zrobic jesli minela juz data wyplacenia wyplaty ktora byla ustalona na umowie a ja nadal nie mam nic na koncie? Czy moge to zglosic do Panstwowej Inspekcji Pracy? Pierwszy raz zdazyla mi sie taka sytuacja a potrzebne mi sa te pieniadze...Dzwonilam do tego goscia i mowi ze pieniadze beda "jakos w pazdzierniku" ale na umowie dokladnie jest napisane ze do 30dni bedzie wyplata a mi juz w poniedzialek minal ten termin Dodam, ze jest to umowa- zlecenie wiec nie wiem czy da sie cos z tym zrobic..... Chcialabym jakos nastraszyc tego goscia zeby szybciej mi przelal kase ale nie wiem jak

[blond bunny]

Napisane przez Lavia15

ja za zimowymi plaszczami tez nie przepadam jakos....wydaje mi sie ze pogrubiaja...no ale trzeba sie cieplo ubierac zeby potem nie chorowac wiesz co zalezy jaka bedzie zima w tym roku.... Kozuchy mi sie wogole nie podobaja chyba ze takie kurteczki kozuszkowe ale one za cieple nie sa... Ja mam na zime dlugi,cieply granatowy plaszczyk do tego z kapturem wiec na mrozy idealnie sie nadaje ale tez mam zamiar w tym roku jeszcze cos sobie kupic na zime....moze tym razem jakas kurtke ?

o takie kurtki mi sie podobaja- byly modne w tamtym roku i niewiem jak to teraz bedzie...ale nie sa zbyt praktyczne bo na jesien za cieple a na zime za chlodne ;/

http://modeus.pl/firmy/dropsec/ofert...E2A5B52480.jpg
http://img.szafa.pl/ubrania/1/007028...kozuszkiem.jpg
http://t3.gstatic.com/images?q=tbn:A...Yt8-WDxpPAtIDg
http://stylio.pl/moja-szafa/kurtka-k...em-813481l.jpg - takie z futerkiem mi sie tez bardzo podobaja

mierzylam dzis taka jak ten bezowy kozuszek-kurteczka i to jest takie cienkie jak ecoskorka ;/ tyle ze stylizowane na cieple.
ale -10 sobie w tym nie wyobrazam....

Napisane przez Lavia15

Sluchajcie musze sie Was poradzic.....Co zrobic jesli minela juz data wyplacenia wyplaty ktora byla ustalona na umowie a ja nadal nie mam nic na koncie? Czy moge to zglosic do Panstwowej Inspekcji Pracy? Pierwszy raz zdazyla mi sie taka sytuacja a potrzebne mi sa te pieniadze...Dzwonilam do tego goscia i mowi ze pieniadze beda "jakos w pazdzierniku" ale na umowie dokladnie jest napisane ze do 30dni bedzie wyplata a mi juz w poniedzialek minal ten termin Dodam, ze jest to umowa- zlecenie wiec nie wiem czy da sie cos z tym zrobic..... Chcialabym jakos nastraszyc tego goscia zeby szybciej mi przelal kase ale nie wiem jak

mozesz zglosic jak najbardziej...
tyle ze on doskonale wie, ze jako ze to zlecenie to musialabys mu zakladac sprawe cywilna i sie ciebie nie boi bo wie ze tego nie zrobisz- bo koszta sadowe sa spore.
a inspekcja pracy moze cie olac bo to nie byla umowa o prace a zlecenie takie madre mamy prawo w pl jak sie pracuje na zlecenie, umowe o dzielo itp to moga nas wykorzystac jak chca i nie zaplacic....

ja mialam taka akcje ze robilam na czarno tzn nie dostawalam zadnej umowy.
3 miesiace i mnie zwolniono.
po czym po 2 latach okazalo sie, ze mam nie rozliczony pit i kare- musialam isc na wyjasnienia- okazalo sie ze mnie sie wystraszyla ex szefowa i mnie rozliczyla- a ja siebie nie bo przeciez nie mialam umowy?!
i w skarbowce jak to opowiedzialam ze nie wiedzialam ze w ogole mnie rozliczyli, bo skoro nie mialam umowy to jakbym nie pracowala nie? to powiedzieli ze musialam cos podpisac a ja nic nie podpisalam nigdy jak widac mozna podrobic umowe i podpis pracownika i nic im za to nie zrobili
a wiadomo ze ja ich nie pozwe...bo szkoda mi kasy i pewnie bym przegrala bo to wielcy przedsiebiorcy a ja zwykly szarak...
pracownika w pl mozna wykorzystac jak tylk osie da i zadna instytucja go tak naprawde nie broni.

pracujesz tam jeszcze gdzie ci kase wisza?
mojej kumpelce tak nie zaplacili pol roku az ekipa oglosila strajk i ze nie beda pracowac...
to ns dnia zatrudniono nowa ekipe a ci pieniedzy do dzis nie widza- bo najpierw slyszeli co raz nowy termin wyplat a potem ze niby bedzie banktuctwo oglaszac, a tak naprawde to firma dalej pracuje pelna para tylko ludziom nie placi

[exclusivee]

Napisane przez blond bunny

dzika kotka mieli jazde pewnie...
wlasnie nie chce puchowych ani pikowanych kurtek mialam do tej pory i zle sie w tym czuje, czas na zmiane. albo plaszcz albo kozuch- nie wiem co byloby cieplejsze?
plaszcz welniany- ale one maja z reguly standardowa ocieplinke i nie wiem jakby to bylo przy -20....

Ja w zeszłym roku pod koniec zimy zaopatrzyłam się w karmelowy płaszczyk z house, i jestem bardzo, bardzo zadowolona Mimo, iż wydawał mi się jesienny, zimą okazał się lepszy niż nie jedna kurtka (a co najlepsze- nie jest ocieplany żadnym polarem, kożuszkiem itp!), także polecam

[AniaAga]

Napisane przez Lavia15

ja za zimowymi plaszczami tez nie przepadam jakos....wydaje mi sie ze pogrubiaja...no ale trzeba sie cieplo ubierac zeby potem nie chorowac wiesz co zalezy jaka bedzie zima w tym roku.... Kozuchy mi sie wogole nie podobaja chyba ze takie kurteczki kozuszkowe ale one za cieple nie sa... Ja mam na zime dlugi,cieply granatowy plaszczyk do tego z kapturem wiec na mrozy idealnie sie nadaje ale tez mam zamiar w tym roku jeszcze cos sobie kupic na zime....moze tym razem jakas kurtke ?

o takie kurtki mi sie podobaja- byly modne w tamtym roku i niewiem jak to teraz bedzie...ale nie sa zbyt praktyczne bo na jesien za cieple a na zime za chlodne ;/

http://modeus.pl/firmy/dropsec/ofert...E2A5B52480.jpg
http://img.szafa.pl/ubrania/1/007028...kozuszkiem.jpg
http://t3.gstatic.com/images?q=tbn:A...Yt8-WDxpPAtIDg
http://stylio.pl/moja-szafa/kurtka-k...em-813481l.jpg - takie z futerkiem mi sie tez bardzo podobaja

Miałam właśnie taką pilotkę w zeszłym roku, u góry fajnie grzała, ale dupsko marzło , a pęcherz mam wrażliwy . Dlatego teraz stwierdziłam, że nie będę więcej marznąć i kupuję grubą kurtkę. Nie jest ona szczytem moich estetycznych wyobrażeń ale jak będzie -10 to na pewno będę w niej szczęśliwa .

[Absurdalna07]

Napisane przez blond bunny

dzika kotka mieli jazde pewnie...
wlasnie nie chce puchowych ani pikowanych kurtek mialam do tej pory i zle sie w tym czuje, czas na zmiane. albo plaszcz albo kozuch- nie wiem co byloby cieplejsze?
plaszcz welniany- ale one maja z reguly standardowa ocieplinke i nie wiem jakby to bylo przy -20....

Przy kupowaniu wełnianych płaszczy trzeba zwracać uwagę na skład materiału. Te powyżej 70% wełny są bardzo ciepłe. W zeszłym roku kupiłam taki płaszcz pod koniec października w Carry, była wtedy spora obniżka na zimowe okrycia. Płaszcz był bardzo ciepły i całą zimę w nim przechodziłam. Carry ogólnie ma sportowe rzeczy, ale te płaszcze były akurat takie eleganckie, wiązane w pasie, z kobiecym układającym się kołnierzo-kapturem lub bez kapturów.

[exclusivee]

A tak w ogóle to dzisiaj przypłaszczając włosy do skóry głowy zobaczyłam przez przypadek że mam już spore odrosty Zmierzyłam i jest sukces- około 2 cm w ciągu miesiąca! Pokrzywa i skrzyp mi jednak coś dały, bo w zeszłym miesiącu odrost był malutki, miał koło 1cm

[AniaAga]

A pijesz ten skrzyp i pokrzywę czy łykasz...?

[blond bunny]

Napisane przez exclusivee

Ja w zeszłym roku pod koniec zimy zaopatrzyłam się w karmelowy płaszczyk z house, i jestem bardzo, bardzo zadowolona Mimo, iż wydawał mi się jesienny, zimą okazał się lepszy niż nie jedna kurtka (a co najlepsze- nie jest ocieplany żadnym polarem, kożuszkiem itp!), także polecam

a dasz jakiegos linka jak on mniej wiecej wygladal?

Napisane przez Absurdalna07

Przy kupowaniu wełnianych płaszczy trzeba zwracać uwagę na skład materiału. Te powyżej 70% wełny są bardzo ciepłe. W zeszłym roku kupiłam taki płaszcz pod koniec października w Carry, była wtedy spora obniżka na zimowe okrycia. Płaszcz był bardzo ciepły i całą zimę w nim przechodziłam. Carry ogólnie ma sportowe rzeczy, ale te płaszcze były akurat takie eleganckie, wiązane w pasie, z kobiecym układającym się kołnierzo-kapturem lub bez kapturów.

o dzieki za info tez chcialabym wiazany i z kapturem.

Napisane przez exclusivee

A tak w ogóle to dzisiaj przypłaszczając włosy do skóry głowy zobaczyłam przez przypadek że mam już spore odrosty Zmierzyłam i jest sukces- około 2 cm w ciągu miesiąca! Pokrzywa i skrzyp mi jednak coś dały, bo w zeszłym miesiącu odrost był malutki, miał koło 1cm

taki porost to ja rozumiem

[exclusivee]

Napisane przez AniaAga

A pijesz ten skrzyp i pokrzywę czy łykasz...?

Piję Wbrew większości uwielbiam ten smak, nieraz zdarzało mi się wypić 2 kubki dziennie Przy takim obrocie sprawy zrobię sobie jeszcze chyba 2 miesiące picia, a potem 2 miesiące przerwy.

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ----------

Napisane przez blond bunny

a dasz jakiegos linka jak on mniej wiecej wygladal?

taki porost to ja rozumiem

A więc takiego podobnego nie znalazłam, ale mój ma kołnierz taki jak TU, i jest wiązany jak TU, no i kolor karmelowy W zeszłym roku mi się podobał, ale teraz to sama nie wiem, mam wrażenie że mnie pogrubia (choć może to po prostu moja fanaberia ), jak zdobędę kartę pamięci postaram się dodać zdjęcie w nim. Teraz podobają mi się trochę inne płaszczyki, więc zobaczę czy będę w nim jeszcze chodzić tej zimy. A z tych kurtek co lavia pokazywałaś ta druga jest cudowna!! W coś takiego by mi się przydało zaopatrzyć

Mi też się to podoba W końcu widzę że coś się rusza, i włosy powoli, ale rosną