Perełki cruelty-free

[ridja devojka]

Napisane przez Linusiaczek

No jak każdy się zachwyca, a Ty nie, to może po prostu jesteś wyjątkowa?
Swoją drogą, mnie bardzo zaintrygowała pomadeczka z Ziaji (KLIK), próbowałaś? Wygląda na tanią i fajną

Dzięki Z Ziaji miałam dwie pomadki i nie były fajne - Oliwkowa, coś jak wazelina tylko ładniej pachniała, i Kokosowa, która była biała i dziwna. Nie byłam zachwycona, ale ta z tego co widzę ma całkiem fajne recenzje.

Napisane przez Linusiaczek

Ojej, jak ja nie cierpię tego uczucia mrowienia! Nie znoszę i już.

Zgadzam się i nie rozumiem jak można to lubić Jeszcze gdyby to był jakiś super powiekszający usta błyszczk, mogłabym się poświęcić, ale pomadka ochronna ma mi dawać przyjemne uczucie na ustach, komfort, gładkość, a nie chłód! (i to jeszcze zimą, olaboga ).

[Linusiaczek]

Napisane przez agatri

jako mrowienie to bym to nie ujeła teoretycznie uczycie jak wychodzisz na mróz tylko bez właśnie nieprzyjemnego szczypania w usta

Co kto lubi jak widać Carmexu co prawda nie znam, ale ogólnie jakoś jak czytam w recenzjach, że produkt daje uczucie zimna lub mrowienia to staram się trzymać z daleka Oczywiście wierzę, że Carmex świetnie działa, z jakiegos powodu ma takie świetne recenzje

Napisane przez ridja devojka

Dzięki Z Ziaji miałam dwie pomadki i nie były fajne - Oliwkowa, coś jak wazelina tylko ładniej pachniała, i Kokosowa, która była biała i dziwna. Nie byłam zachwycona, ale ta z tego co widzę ma całkiem fajne recenzje.

Była biała i dziwna? Powiem Ci, że kiedyś bardzo nie lubiłam Ziaji ( w sumie nie lubiłam też Bielendy ani Bell a i Inglota pamiętałam z czasów kiedy jeszcze sprzedawany był na moim bazarku i wszystkie koleżanki z podstawówki zawsze się nim oszpecały ), ale od kiedy weszłam na wizaż i dałam jej 2. szansę to jestem bardzo zdziwiona... Oczywiście nie wszystkie kosmetyki mi podchodzą, broń Boże - ale kilka takich perełek utrafiłam, że sama byłam zdziwiona. Np. ich żele pod prysznic. Tak samo Inglot - kupiłam, po ponad 10 latach i opadła mi szczęka. A ta pomadeczka Ziaji mnie teraz zaciekawiła, no zobaczymy

Napisane przez ridja devojka

Zgadzam się i nie rozumiem jak można to lubić Jeszcze gdyby to był jakiś super powiekszający usta błyszczk, mogłabym się poświęcić, ale pomadka ochronna ma mi dawać przyjemne uczucie na ustach, komfort, gładkość, a nie chłód! (i to jeszcze zimą, olaboga ).

Ja się już kilka razy zastanawiałam czy ja jestem jakaś dziwna. Ale na szczęście nie jestem jedyna!

[ridja devojka]

Napisane przez Linusiaczek

Była biała i dziwna? Powiem Ci, że kiedyś bardzo nie lubiłam Ziaji ( w sumie nie lubiłam też Bielendy ani Bell a i Inglota pamiętałam z czasów kiedy jeszcze sprzedawany był na moim bazarku i wszystkie koleżanki z podstawówki zawsze się nim oszpecały ), ale od kiedy weszłam na wizaż i dałam jej 2. szansę to jestem bardzo zdziwiona... Oczywiście nie wszystkie kosmetyki mi podchodzą, broń Boże - ale kilka takich perełek utrafiłam, że sama byłam zdziwiona. Np. ich żele pod prysznic. Tak samo Inglot - kupiłam, po prawie 10 lat i opadła mi szczęka. A ta pomadeczka Ziaji mnie teraz zaciekawiła, no zobaczymy

Ja też lubię Ziaję (chyba nawet w tym wątku już pisałam): żele pod prysznic które mają rewelacyjny zapach np. guma balonowa ; mleczko do ciała Kozie Mleko, bardzo miękka skóra jest po nim, lubię je mimo tego, że niefajnie się rozprowadza, kiedyś jak byłam młodsza używałam ich antybakteryjnego kremu matującego (dużo lepszy od Garniera, swoją drogą testującego), świetnie zmywa makijaż płyn dwufazowy. Jest jeszcze ich kilka, są naprawdę dobre więc pomadce można dać szansę. Nie widziałam jej chyba w sklepach.

[Sorbet]

A ja masochistka jestem i lubię jak mnie mrowi Zresztą ten dreszczyk emocji jaki daje Carmex jest niczym w porównaniu do błyszczyka maybelline watershine elixir - uczucie palonej ogniem skóry, które uwielbiałam C. wiśniowy też jest mentolowy?

Zamiast Carmexów i innych pomadek można oszczędzić na wazelinie Ziaja - też fajnie nawilża, nie ma wodnistej konsystencji i jest tańsza niż barszcz - ok. 2.50 w aptece. Używam jej do nawilżania skórek wokół paznokci.

ridja devojka - dwufazowa Ziaja świetna rzecz, też lubię, chociaż na YT to produkt kontrowersyjny, ale za taką cenę to można eksperymentować na sobie, oczu nie wypali

Perła - podkład równoważący Inglot. Ekstra sprawa, idealny na zimę nawet do cery tłustej (jak moja, w lecie spływa), bardzo jedwabisty, delikatnie pachnie, nawet sporo odcieni, mój się idealnie wtapia w skórę, mam wrażenie, że się dopasowuje podczas nakładania, ponieważ gdy się go wyciśnie to wygląda na ciemniejszy (takie moje osobiste odczucie). Zawiera filtry UV.

[agatri]

jeśli nie lubicie takiego chłodu to polecam pomadkę z kolastyny bardzo fajna ,a co do pomadki nivea sorry ale to jakaś porażka :/

[Sorbet]

Też mnie rozczarowały pomadki nivea.
Polecam kredki do ust Inglot. Nie za kremowe, na początku wręcz twarde, dlatego trzeba je "rozrysować", jak dla mnie za mało kolorów do wyboru. Za to kredki do oczu kaleczą powiekę i rozmazują się po godzinie - bubel.

[Linusiaczek]

Napisane przez Sorbet

Też mnie rozczarowały pomadki nivea.
Polecam kredki do ust Inglot. Nie za kremowe, na początku wręcz twarde, dlatego trzeba je "rozrysować", jak dla mnie za mało kolorów do wyboru. Za to kredki do oczu kaleczą powiekę i rozmazują się po godzinie - bubel.

Też nie za bardzo lubiłam Nivei Ani Chap sticka, którym się wszyscy zachwycają - jest gumowy i średnio dobry (i jeszcze testowany! bleee)

Z kredek do oczu najlepsza pod słońcem jest Essence Long Lasting Eye Pencil (przetrzymała nienaruszona 12h lotu, dwanaście godzin! ). Świetną kredką do oczu jest też kredka Gosha, Almay (miałam ją na sobie na urlopie przy temp. ponad 35 stopni i dawała sobie radę) i Urban Decay 24/7 Glide-On Pencil (ale drooooga, więc to tylko dla koneserów)

[telbuh]

Z kolorówki polecam zwłaszcza firmy Essence (wymieniona wyżej Long Lasting, lakiery do paznokci, tusz MA - genialny, pudry w paskach brązujące i wiele innych) oraz Catrice (boskie kolory lakierów do paznokci, świetne szminki, puder mineralny w kamieniu - jaśniutki i bardzo dobry).

[ridja devojka]

Kolejna perełka to wosk nabłyszczający do włosów z Joanny. W porównaniu z Shockwaves (Wella, czerwona lista) wypada o niebo lepiej i to zarówno w porównaniu do ich normalnego wosku jak też do wosku w piance.

[Sorbet]

A co taki wosk robi na włosach? Można go używać na długie włosy? Jaka cena?

[ridja devojka]

Napisane przez Sorbet

A co taki wosk robi na włosach? Można go używać na długie włosy? Jaka cena?

To jeden z rodzajów kosmetyków do stylizacji włosów, tak jak te wszystkie żele, brylantyny, pianki itp... Wosk wygładza i nabłyszcza. Ja mam włosy już za ramiona () i używam, a używałam też przy krótszych. Biorę małą ilość, rozsmarowuję w łapkach i wcieram we włosy. Są takie ujarzmione, wygładzone, bardziej błyszczące. Z rzeczy do stylizacji włosów używam tylko wosku i lakieru, innych nie lubię. Ten z Joanny kosztuje jakieś 6zł? Ja mam słoiczek już kilka miesięcy, końca nie widać.

[Linusiaczek]

Ja ostatnio zaczęłam używać żelu aloesowego na włosy (wciąż mój nieśmiertelny Jason ), a dokładniej na skórę głowy i to działa tak odrobinkę jak żel do włosów. Czyli moje włoski są odrobinę uniesione, trochę sztywniejsze (bo ja mam z kolei bardzo delikatne włosy) i ładnie podtrzymane. Dodatkowo ma to dobroczynny wpływ na skóre głowy, bo przestała mnie tak zabójczo swędzieć. No i pojawiło mi się mnóstwo małych włosów, może szybciej rosną?

A z ciekawostek, jak czytałam artykuł o olejach do włosów (kokosowy, jojoba, migdałowy itp) to trafiłam na taką ciekawostkę, że olei się powinno używać najlepiej przed każdym myciem, bo chronią włosy przed nadmiernym zniszczeniem sztucznymi szamponami. Może coś w tym jest?

No i moje najnowsze odkrycie w amerykańskim sklepie internetowym - masło pomarańczowe, ponoć otrzymywane ze skórki pomarańczowej Nie wiem czy jest dostępne w Polsce, ale pewnie jakby odpowiednio długo poszukać... Zamierzam sobie zamówić na gwiazdkę, a potem zdać relację

Co do kolorówki - zgadzam się z Telbuh. Essence ma niesamowicie tanie kosmetyki, które są zadziwiająco dobrej jakości (lakiery, róże - np już osławiony Cute as hell, kredki do oczu, cienie ponoć też mają niezłe, no i ten ich tusz Multi Action Mascara różowa). A już szczytem są ich limitowanki - ostatnia limitowana Edycja Denim Wanted wypuściła tanie jak barszcz eyelinery w żelu, które ponoć jakością dorównywały Bobby Brown (tak recenzowały to dziewczyny na YT, sama BB nie używałam).

[Sorbet]

No i rozrasta się ładnie lista
Dodaje farbę do włosów Joanna - w jasno różowym opakowaniu z różami. Dawno temu, gdy się jeszcze farbowałam siostra - fryzjerka poleciła mi ten produkt, ponieważ sama go stosowała. Kosztuje niecałe 10 zł i nie niszczy włosów, kolor jest intensywny, jednym słowem: jakościowo dorównuje innym drogeryjnym farbom za 30 zł. Jest raczej trudno dostępny, widuję tą farbę w Tesco, czasem w jakimś osiedlowym sklepie.

I trochę ni z gruchy ni z pietruchy dodam żel do twarzy Oriflame Tea Tree do cery tłustej z wypryskami. Żel jak żel - twarz umyje, mnie specjalnie nie grzał ani nie ziębił. Ma za to FANTASTYCZNY, intensywny zapach drzewa herbacianego i ponieważ na twarzy nie czyni cudów to używam go do mycia rąk, moczenia nóg i do kąpieli (potrzeba matką wynalazku). Dodam, że SLS znajduje się na czwartym miejscu w składnikach, czyli nie wysuszy nas zbytnio.

[ridja devojka]

Perełką zostanie chyba też odżywka Joanna Naturia z lnem i rumiankiem (http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...t=21364&next=1)
Wygładza, ujarzmia, ładnie pachnie. Włosy są milsze w dotyku. Poza tym cena

[Mahdab]

Witam, parę osób pytało o skład dezodorantu Aloe ever-shield. Mam taki w domu:

Propylene Glycol, Water, Sodium Stearate, Aloe Barbadensis Leaf Juice (Stabilized Aloe Vera Gel), Fragrance, Triclosan

Czy skuteczny jest nie wiem, bo jeszcze nie wypróbowany

Pozdrawiam

[Linusiaczek]

Napisane przez Mahdab

Witam, parę osób pytało o skład dezodorantu Aloe ever-shield. Mam taki w domu:

Propylene Glycol, Water, Sodium Stearate, Aloe Barbadensis Leaf Juice (Stabilized Aloe Vera Gel), Fragrance, Triclosan

Czy skuteczny jest nie wiem, bo jeszcze nie wypróbowany

Pozdrawiam

No ciekawe czy ten skład jest lepszy Dzięki w każdym razie. Pamiętam, że używałam i w sumie lubiłam, no tyle że to nie jest antyperspirant, więc nie każdy lubi to uczucie. Dlatego przerzuciłam się na Dr Nonę.
Daj znać co o nim myślisz No i oczywiście witamy na wątku

[ridja devojka]

Napisane przez Sorbet

A ja masochistka jestem i lubię jak mnie mrowi Zresztą ten dreszczyk emocji jaki daje Carmex jest niczym w porównaniu do błyszczyka maybelline watershine elixir - uczucie palonej ogniem skóry, które uwielbiałam C. wiśniowy też jest mentolowy?

hah, skusiłam się jednak na Carmex uznałam, że działanie ważniejsze niż komfort użycia. daje radę, jest dobry.

[Sorbet]

Przypomniałam sobie, że miałam kiedyś super cienie Manhattanu. Polecam zwłaszcza czarny pojedynczy. Jest to czarno czarny z domieszką czarnego, więc jak ktoś takiego koloru szuka to już wie w co zainwestować. rimmel jest np szaro czarny, trudno kupić intensywny black. Jak ktoś taki miał lub ma to niech da cynk.

[agatri]

kupiłam ostatnio szampon z farmony(radical do włosów farbowanych) jak się cieszyłam ,że dostałam coś z certyfikatem OK! ale niestety nie wypał kompletny

[Linusiaczek]

Napisane przez Sorbet

Przypomniałam sobie, że miałam kiedyś super cienie Manhattanu. Polecam zwłaszcza czarny pojedynczy. Jest to czarno czarny z domieszką czarnego, więc jak ktoś takiego koloru szuka to już wie w co zainwestować. rimmel jest np szaro czarny, trudno kupić intensywny black. Jak ktoś taki miał lub ma to niech da cynk.

Jeśli ktoś lubi o ciemne napigmentowane kolory, to ja polecam paletkę 10 NYXa do Smokey Eye. Bardzo dużo takich ciemniejszych kolorów, czarny też jest (yy... no i chyba jest czarny, ale po tej uwadze Sorbecika to nie wiem na 100%, sprawdzę jeszcze parę razy na wszelki wypadek ) Pigmentacja super ( w ogóle te paletki NYXA są prześwietne i ze strony wcale niedrogie, pigmentacja i konsystencja super, a na ich bazie trzymają się naprawdę wiele godzin)

Co do Manhattana to oni mają lepsze i gorsze kolekcje cieni, lepiej zawsze sprawdzać recenzje na KWC

I jestem w fazie testowania odżywki do włosów Yes To Tomatoes (Tremendous Tomato ), dam znać jak będzie się spisywał później, na razie jestem całkiem zadowolona).

[Sorbet]

Napisane przez agatri

kupiłam ostatnio szampon z farmony(radical do włosów farbowanych) jak się cieszyłam ,że dostałam coś z certyfikatem OK! ale niestety nie wypał kompletny

O nie, nie! To jest dział perełki, a nie buble. Radical ma wiele fanek, wiec wypowiedź tym bardziej nie na miejscu.

[Linusiaczek]

Napisane przez Sorbet

O nie, nie! To jest dział perełki, a nie buble. Radical ma wiele fanek, wiec wypowiedź tym bardziej nie na miejscu.

To co, zakładamy nowy wątek na buble cruelty - free? Bo w sumie nie ma takiego, to gdzie biedna agatri miała się podzielić swoim okropnym doświadczeniem?

Swoją drogą, dziewczyny. Chciałam Wam polecić mój KWC wśród KWC, dla mnie kosmetyk doskonały. A chodzi o firmę W.S. Badger. Otóż ja mam taki problem, że mam czasami problemy ze snem. Nie tyle z zasypianiem, co w okresach wzmożonego stresu mam strasznie ciężkie sny, uciekam od czegoś całą noc, przewracam się w boku na bok, budzę się zlana potem kilka razy w nocy, krzyczę, mam koszmary. W okresie wzmożonego stresu sen mi w ogóle nie daje odpoczynku ani regeneracji. Na studiach w sesji czasami dobrowolnie się wspierałam preparatami na sen. Mój mąż jakieś 2 miesiące temu chciał mi zrobić niespodziankę i kupił mi parę kosmetyków firmy Badger, w tym ich Sleep Balm. Oczywiście, ani mi przez myśl nie przeszło, że to może choć trochę działać, bo to są same olejki eteryczne, żaden prawdziwy lek. Ale dziewczyny, ja od półtora miesiąca śpię jak dziecko! Aż się wzbierałam z recenzją, żeby jakiegoś kitu tu nie wsadzić, więc zrobiłam eksperyment i parę dni nie używałam (cały czas mówię o dość stresującym mnie okresie). I przez te parę dni niużywania problemy ze snem wróciły! Dlatego nie wiem czy to działa jednakowo na wszystkich, ale ja stawiam ten preparat na miejscu pierwszym wśród moich "kosmetycznych" hitów.

http://www.badgerbalm.com/p-393-sleep-balm.aspx <--link do stronu produktu.

Skład: *Olea Europaea (Extra Virgin Olive) Oil, *Ricinus Communis (Castor) Oil, *Cera Alba (Beeswax), Essential Oils of *Citrus Aurantium Bergamia (Bergamot), *Lavandula Angustifolia (Lavender), *Rosmarinus Officinalis (Rosemary Verbenone), *Zingiber Officinale (Ginger), *Abies Balsamea (Balsam Fir) and CO2 Extract of Zingiber Officinale (Ginger).

* = Certified Organic

Używa się, nakładając odrobinę na skronie albo np na podbródek dla wzmocnienia efektu, a wdychanie przez całą noc olejków eterycznych pomaga na sen. I to nie jest żaden silny środek nasenny! Można też odstawić jak się go nie potrzebuje, a używać jak snów problemy wracają.

Aha, nie wiem jak z dostępnością produktów firmy Badger w Polsce, ale na pewno jest dostępny w Wielkiej Brytanii, więc można by pokombinować (dla osób, które chcą spróbować). Mnie ten kosmetyk uratował!

[Sorbet]

Myślę, że nie warto robić wątku z bublami - ktoś napisze, że tonik Ziaja jest kiepski i ktoś go nie kupi, a może się okazać, że dla ceręy tej drugiej osoby kosmetyk okaże się perełką. Ten wątek jest ok bo ktoś może zwrócić uwagę na nieznany lub omijany produkt. Jak się okaże, iż jest do luftu to trudno...

Badger mówisz, Linusiaczek - zaopatrzę się w ten specyfik bo od wielu lat, od czasu do czasu bezsenność mnie trapi. Jak na razie działają tylko tabletki na receptę.

agatri - polecam szampony w kostce Lush. Ciekawy produkt. Używam Seanic od miesiąca i mogę postawić mu pozytywną recenzję - włosy są dzwine podczas mycia, matowe, mam wrażenie, że szampon się nie może wypłukać, ale to tylko złudzenie. Po wyschnięciu pióra są gładkie i miękkie. Minusem jest to, że szampon nie utrzymuje świeżości włosów dłużej niż przez 2 dni (czuli następnego dnia po użyciu już widać, że robią się tłuste strąki), ale nie miałam jeszcze kosmetyku, który utrzymałby ową czystość trochę dłuższy czas. Polecam i uprzedzam, że nie wszystkie kosmetyki Lush będą strzałem w dziesiątkę. Siostra była zawiedziona Godivą.

[Linusiaczek]

Napisane przez Sorbet

(...) Minusem jest to, że szampon nie utrzymuje świeżości włosów dłużej niż przez 2 dni (czuli następnego dnia po użyciu już widać, że robią się tłuste strąki), ale nie miałam jeszcze kosmetyku, który utrzymałby ową czystość trochę dłuższy czas. Polecam i uprzedzam, że nie wszystkie kosmetyki Lush będą strzałem w dziesiątkę. Siostra była zawiedziona Godivą.

Ja jeszcze nie spotkałam szamponu, który by mi utrzymywał włosy w stanie świeżości dłużej niż 1 dzień, to może powinnam jednak Lusha spróbować?

Sorbet, jeśli radzisz sobie z bezsennością tabletkami na receptę, to obiecać nie mogę, że efekt działania Badgera będzie taki jak u mnie. Chociaż muszę powiedzieć, że w moim przypadku zadziałał naprawdę rewelacyjnie i w sumie zamiast się faszerować chemią to wolę się paroma olejkami eterycznymi pomaziać

Z kosmetykami to zawsze jest tak, że mogą się okazać bublem, także te z wyższej półki... i to dotyczy zdecydowanie nie tylko nietestowańców, z testowanymi jest tak samo I potem człowieka szlag trafia jak wydał ciężkie pieniądze na coś a tu lipa. Dlatego ja zawsze jestem ostrożna z wydawaniem pieniędzy na bardzo drogie kosmetyki

[Sorbet]

Linusiaczek, mam pyt.: Twoją perełką (o której piszesz na pierwszej str. wątku) są cienie Urban Decay. Dlaczego warto je kupić? Masz paletkę Naked?

[Linusiaczek]

Napisane przez Sorbet

Linusiaczek, mam pyt.: Twoją perełką (o której piszesz na pierwszej str. wątku) są cienie Urban Decay. Dlaczego warto je kupić? Masz paletkę Naked?

Sorbeciku mój kochany, już Ci spieszę z odpowiedzią
Jestem w posiadaniu paletki Naked i nawet ją lubię,faktycznie jest piekna, z tym że mój pirwszy post dotyczył serii ich matowych cieni, co do której przepadłam. Mam w sumie 3 pojedyncze, ale 2 kupione na allegro mnie nie przekonują i mam wrażenie, że to mogą być podróbki. Natomiast cień, który kupiłam w Stanach jest po prostu zabójczy! Po pierwsze, zawsze nakładam go palcem mimo że wszystkie inne cienie nakładam pędzelkiem - bo nakładanie go to czysta przyjemność - mięciutki w dotyku, pięknie się rozprowadza i wygląda. Na bazie trzyma się godzinami. Pięknie się miesza z innymi. No dla mnie KWC totalne
Wkleję Ci (Wam) linki do obu moich recenzji (cieni pojedznczych i Naked), jak ktoś zainteresowany to można poczytać, się tam naprodukowałam

Od razu zaznaczę, że ja nigdy nie próbowałam MACa, więc do niego nie mam porównania, ale np. miałam inne cienie z wyższej półki i dla mnie UD to

klik <-- link do mojej recenzji Naked

klik <-- link do mojej recenzji cienia pojedynczego

[Sorbet]

Pojedyncze cienie UD mają same dobre, jeśli nie rewelacyjne recenzje (jedna kiepska, ale może posiadaczka ma podróbkę?) Nie ma rady - muszę to mieć...

Dopisuję do pereł żel antybakteryjny OPI Swiss Guard. Żel jak wiele innych, w Douglasie 30 ml za niecałą dychę. Obłędnie pachnie cukierkami, które jadłam w dzieciństwie

[Linusiaczek]

Napisane przez Sorbet

Pojedyncze cienie UD mają same dobre, jeśli nie rewelacyjne recenzje (jedna kiepska, ale może posiadaczka ma podróbkę?) Nie ma rady - muszę to mieć...

Cha cha, kochana, teraz to już przepadłaś Kto raz UD spróbuje, ten już wdepnął na całej linii Swoją drogą jeśli masz ochotę na UD to może jednak zacznij od jakiejś paletki? Bo tak w sumie pojedyncze cienie są jednak drooogie.

[ridja devojka]

Perełka - tusz Wibo Extreme Volume. Jest genialny, szczególnie jak na taką cenę. Nie skleja, jest 'mokry', nie maże się. Świetny.

[Linusiaczek]

Napisane przez ridja devojka

Perełka - tusz Wibo Extreme Volume. Jest genialny, szczególnie jak na taką cenę. Nie skleja, jest 'mokry', nie maże się. Świetny.

Jest nowa, tania perełka tuszowa!!
A dziewczyny, czy któraś z was próbowała tego tuszu Hean? - http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...t=35671&next=1