2012-11-18, 10:23 | #31 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 998
|
Dot.: Jak uratować włosy bez ścięcia - natura kontra "silikon". Help :(
Cytat:
|
|
2012-11-18, 13:58 | #32 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 139
|
Dot.: Jak uratować włosy bez ścięcia - natura kontra "silikon". Help :(
Cytat:
napisz do niej ona umie wydobyć naturalny skręt. http://kokardka-mysi.blogspot.com/20...cioow-asi.html zobacz
__________________
https://wizaz.pl/Mikroreklama |
|
2012-11-18, 21:10 | #33 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 40
|
Dot.: Jak uratować włosy bez ścięcia - natura kontra "silikon". Help :(
Cytat:
---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ---------- Cytat:
|
||
2012-11-19, 10:36 | #34 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 998
|
Dot.: Jak uratować włosy bez ścięcia - natura kontra "silikon". Help :(
Cytat:
Ja kiedyś też nie używałam silikonów, praktycznie w ogóle (miałam ciemne włosy, farbowane), po dekoloryzacji a później farbowaniu na blond nie zmieniłam pielęgnacji to włosy były w coraz gorszym stanie. Po takich zabiegach trzeba intensywnie pielęgnować, ale też zabezpieczać włosy przed uszkodzeniem i do tego najlepiej nadają się silikony. |
|
2012-11-19, 11:42 | #35 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
|
Dot.: Jak uratować włosy bez ścięcia - natura kontra "silikon". Help :(
Cytat:
|
|
2012-11-19, 12:16 | #36 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Jak uratować włosy bez ścięcia - natura kontra "silikon". Help :(
Cytat:
Nie ma co na siłę trzymać się naturalnej pielęgnacji. |
|
2012-11-19, 12:48 | #37 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 40
|
Dot.: Jak uratować włosy bez ścięcia - natura kontra "silikon". Help :(
Cytat:
---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ---------- Cytat:
|
||
2012-11-19, 12:54 | #38 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Jak uratować włosy bez ścięcia - natura kontra "silikon". Help :(
Cytat:
|
|
2012-11-19, 13:23 | #39 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 998
|
Dot.: Jak uratować włosy bez ścięcia - natura kontra "silikon". Help :(
Cytat:
Ja w dodatku mam wrażenie, że w ogóle się o tym praktycznie nie pisze a pielęgnacja jest dobierana na zasadzie proste włosy / kręcone włosy a przecież jeszcze trzeba wziąć pod uwagę ogólny stan włosów, czy są naturalne, czy farbowane, czy rozjaśniane , czy po trwałej itp . Nastała jakaś dziwna moda (która zwie się również uświadomieniem) i mam wrażenie, że wiąże się to z zarobkiem na "naturze" jak kiedyś ekologii . Chociaż ostatnio coraz więcej osób buntuje się porzuca taką pielęgnacje Na swoim przykładzie mogę powiedzieć, jak bardzo różni się pielęgnacja włosów przyciemnianych a jak rozjaśnionych. Kiedyś nie używałam silikonów, bo mi nie były potrzebne (nie umiałam nałożyć jedwabiu, żeby mnie nie obciążył), poza tym większość odżywek i szamponów z silikonami jest mocno naperfumowana a ja mam ciągle uczulenia i łupież od takich produktów (a nie od sls jak uważałam, owszem sls często stosowane mnie wysusza, ale nie uczula), po olejach miałam miękkie, mocne i błyszczące włosy i to wszystko przeminęło w momencie dekoloryzacji:/ używałam zwykłego szamponu ziołowego lub dla dzieci, odżywki jak mi się chciało a teraz odżywka, mocna maska i jedwab to mus a używanie szamponu ziołowego kończy się tragedią na mojej głowie oleje owszem zmiękczają włosy, ale blask który kiedyś miałam zniknął bezpowrotnie teraz jedynie wzmacniam nimi cebulki. Cytat:
|
||
2012-11-19, 13:34 | #40 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
|
Dot.: Jak uratować włosy bez ścięcia - natura kontra "silikon". Help :(
Cytat:
|
|
2012-11-19, 22:04 | #41 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 40
|
Dot.: Jak uratować włosy bez ścięcia - natura kontra "silikon". Help :(
Cytat:
Wiecie co, aż mnie wzięło na poszukiwania starych zdjęć z młodzieńczych lat hehe. Dla porównania wklejam. Nie zdziwię się, jeśli nie uwierzycie, że to w gruncie rzeczy te same włosy: - etap pierwszy (6 lat temu): prostownica, platyna plus pomarańczowy spód i żółtawy odrost, czyli dlaczego nie powinno się samemu tlenić ciemnych włosów - etap drugi (4 lata temu): prostownica, balejaż z małą ilością brązu (prawie niewidoczną) - etap trzeci (też 4 lata temu): ciemniejszy balejaż plus grzywka (olaboga, nigdy więcej... :P) Potem brąz, niestety nie znalazłam żadnego zdjęcia no a teraz mamy etap czwarty, po 4 latach zapuszczania. Widziałyście parę postów wcześniej. Mianowicie czarne fale. Taka ciekawostka |
|
2012-11-22, 08:05 | #42 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 403
|
Dot.: Jak uratować włosy bez ścięcia - natura kontra "silikon". Help :(
Cytat:
|
|
2012-12-01, 11:33 | #43 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 27
|
Dot.: Jak uratować włosy bez ścięcia - natura kontra "silikon". Help :(
Najważniejsze, to żeby zachować równowagę.
Ja mam włosy z wielką historią, 5 miesięcy temu rozjaśniane, farbowane i znów rozjaśniane, a to wszystko w przeciągu trzech tygodni. (z czego farbowanie i rozjaśnianie nr 2 tego samego dnia). Tak trafiłam na wizaż. Naczytałam się że silikony zło, SLSy zło, więc odstawiłam. Od szamponów dla dzieci zaczęły mi masakrycznie wypadać włosy, więc wróciłam do łask SLES. Co do silikonów, w odżywkach dopuszczam maksymalnie 1 lekki silikon (dimethicone), w szamponach i maskach żadnych, jedynie po myciu nakładam jedwab chi, który z tego co pamiętam składa się w dużej części z silikonów lotnych. Mam włosy cienkie i delikatne, które może się po tych wszystkich zabiegach nie zregenerowały, bo o tym nawet nie marzę, ale mam włosy gładkie, lśniące jak na razie nie rozdwajają się. Sama pielęgnacja naturalna rzadko komu służy w 100%, nawet, jeśli ma włosy niefarbowane. Włosy to tylko cienkie niteczki, które ocierają się ciągle o odzież, poduszki, oparcia w samochodzie, są nierzadko ciągnięte przez szczotkę, zamki i inne gadżety. Moim zdaniem wystarczy je dobrze nakarmić i ochraniać, żeby uszkodzenia były jak najmniejsze. Dlatego potrzebują zarówno silikonów, które je ochronią przed tymi wszystkimi zagrożeniami dnia codziennego, jak i naturalnych składników (a te, to nie tylko wysuszające zioła ), które je nakarmią. Z moich doświadczeń mogę Ci polecić maseczkę z lodówki: -1 żółtko -łyżka miodu -łyżeczka oleju - kilka kropel soku z cytryny -opcjonalnie łyżka- dwie jogurtu naturalnego. Możesz też dodać maski sklepowej ( np.kallos wanilla) To maska która nakarmi włosy proteinami, nawilży miodkiem i nabłyszczy cytryną. Wszystko mieszamy i trzymamy około godziny. Żeby łatwiej się ją nakładało możesz włosy wcześniej zwilżyć. Myjemy szamponem i nakładamy jakąś lekką odżywkę (kallos wanilla też się nada), żeby łatwiej rozczesać. Raz w tygodniu Ewentualnie kallos latte, Balsamy mr. Potters, Maski biovax (na moich rozjaśnianych włosach najlepiej sprawdziły się pomarańczowa- nawilżająca i zielona do włosów wypadających), Maska i odżywka Alterry granat i aloes. I olejowanie, na początku jak najczęściej, później można zmniejszyć częstotliwość (Mi po pół roku wystarcza raz w tygodniu). Może to być na początek tani olej, zobaczysz czy taka forma w ogóle ci pasuje, np. olej z pestek winogron, oliwa, albo inny łatwo dostępny olej I końcówki zniszczone bym obcięła, bo im dłużej będziesz zwlekać, tym wyżej będą szły uszkodzenia. Życzę wytrwałości i powodzenia w walce o zdrowe i piękne włosiska!
__________________
Kuracja włosowa od: 5.07.2012 Zapuszczam |
2012-12-02, 20:55 | #44 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 40
|
Dot.: Jak uratować włosy bez ścięcia - natura kontra "silikon". Help :(
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:16.