Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ VII

[margoltka]

Napisane przez jp91

Czekam na wpis, chętnie przeczytam Jesteś w zakładce moich ulubionych blogów, więc sprawdzam prawie codziennie co nowego

Napisane przez mhm0808

he he a ja przedwczoraj usunęłam filtr rodzicielski z kompa i nareszcie mogę do tego bloga Margo zajrzeć

Napisane przez jp91

A dlaczego wcześniej nei mogłaś? Taki mocny miałaś filtr rodzicielski? Toć to ładny, grzeczny blog!

Bardzo mi miło

[mhm0808]

Napisane przez jp91

Czekam na wpis, chętnie przeczytam Jesteś w zakładce moich ulubionych blogów, więc sprawdzam prawie codziennie co nowego

Napisane przez jp91

A dlaczego wcześniej nei mogłaś? Taki mocny miałaś filtr rodzicielski? Toć to ładny, grzeczny blog!

wyobraź sobie, że jak założyliśmy z małżem ten filtr to prawie wszystko sie blokowało - wyniki lotto (hazard); wszystkie blogi, nawet strona parafii nie wchodziła (religia
A co gorsza nie dało się edytować - po edycji nadal nic się nie otwierało, trzeba było wywalić zupełnie

[jp91]

haha no to niezły filtr mieliście.
Miałyście kosmetyki firmy Apis? Nie są do końca naturalne, najbardziej w oczy razi Carbomer. Ale chyba się skuszę dla zapachu mleka i miodu oraz żurawiny. Chce mi się peelingu albo smarowidła do ciała. Wpadłam w zakupoholizm, wszystko mam, a ciągle szukam czegoś nowego
Dzisiaj byłam na mikrodermabrazji twarzy, szyi i dekoltu - mam na sobie 5 malinek Ale plus jest taki, że efekty kwasu i witaminy C będą jeszcze bardziej widoczne

[mlodziudka85]

Napisane przez _Shiloh_

Od dzisiaj zaczynam krem Alva - Rhassoul, stosowałam przez 3 tygodnie Effaclar DUO LRP i tak się zastanawiam, czy mogę go odstawić i teraz zacząć Alvę? Czy stosować zamiennie. Niby Effaclar powinno się do 4 tygodni stosować.W zasadzie jeden i drugi ma kwasy, ale ja przy cerze tłustej mogę je stosować bez odstawiania.

Szukam masełka rozgrzewającego na zimę,chciałam Organique ale nie jest warte swej ceny według mnie. Kiepsko pachnie i w ogóle jakieś takie dziwne jest w konsystencji

Do tej pory opierałam się ogromnie przed P&R, bo wkurzała mnie ta samo nakręcająca się reklama tych kosmetyków, ale nie pogardziłabym jakby rzucili jakąś promocyjkę

Kremy zaczęłabym stosować zamiennie. Tym bardziej jeśli effaclar Ci służy.

Promocja P&R już jest Ja tym razem nie skorzystam. Twardym trzeba być

Napisane przez mhm0808

Czołem Laski
Nie bardzo mam czas śledzić teraz wątek więc nie wiem, czy było o tym, czy nie było - w Arkadii jutro noc zakupów (od 21. i w związku z tym w Phenome rabat -40% na wszystko.
Trochę mało... ale ponieważ a) zlikwidowali mi sklep spod nosa i b) raczej do stycznia nie ma co liczyć na więcej - się wybieram tam; jakby ktoś coś chciał, to zapraszam na pw.

Zastanawiam się czy coś prócz peelingu do włosów warto brać (mgięłkę już mam)

[anakazar]

Napisane przez jp91

haha no to niezły filtr mieliście.
Miałyście kosmetyki firmy Apis? Nie są do końca naturalne, najbardziej w oczy razi Carbomer. Ale chyba się skuszę dla zapachu mleka i miodu oraz żurawiny. Chce mi się peelingu albo smarowidła do ciała. Wpadłam w zakupoholizm, wszystko mam, a ciągle szukam czegoś nowego
Dzisiaj byłam na mikrodermabrazji twarzy, szyi i dekoltu - mam na sobie 5 malinek Ale plus jest taki, że efekty kwasu i witaminy C będą jeszcze bardziej widoczne

o!to chyba przeszło ze mnie na Ciebie,bo mnie już mało co kusi wszystkie moje chciejstwa i kosmetyczne marzenia mam u siebie w łazience

[jp91]

Napisane przez anakazar

o!to chyba przeszło ze mnie na Ciebie,bo mnie już mało co kusi wszystkie moje chciejstwa i kosmetyczne marzenia mam u siebie w łazience

to straszne!!! ale dobrze, ze Ty masz spokój, zazdroszcze

[Kretka666]

Napisane przez margoltka

Hormony odstawiłam około 10 miesięcy temu. Jestem w trakcie badań i szukania przyczyny przekroczeń norm. Najprawdopodobniej winne jest nadnercze. Ale na ostateczne potwierdzenie muszę poczekać do stycznia i badań w szpitalu.

Skóra w zasadzie nie wróciła do normy od odstawienia. Trądzik pojawia się bezustannie. Jednak odkad zmieniłam pielęgnację (chyba ostatnie dni sierpnia sierpnia)na minimalizm, bezkremowe noce i kwaszenie migdałkiem pomimo niezmiennie fatalnych wyników jest lepiej.

Z tym odwodnieniem i przesuszeniem skóry przeczytałam, że nocą skóra i tak nie czerpie składników z kremu. Raczej wydala toksyny i krem jej w tym przeszkadza. Poza tym musi nauczyć się czerpać składniki z kremu nakładanego rano, a nocą radzić sobie już bez kremu. Taki odwyk Nie wiem ile w tym prawdy i naukowych teorii. To tylko filozofia hauschki, która u mnie się potwierdziła. Już drugi raz. Kiedyś miałam bardzo suche policzki z mega tłustą strefą T i oczywiście trądzikiem na bokach twarzy. Obecnie skóra jest normalna, niestety z niedoskonałościami na bokach twarzy. Ale trądzik to jak już pisałam objaw hormonalnej huśtawki, który nie zwalczę nawet najlepszym specyfikiem. Zbieram już materiał na temat bezkremowych nocy i mam nadzieję niebawem pojawi się na ten temat wpis

Też chętnie przeczytam o tych bezkremowych nocach, nie wiem co o tym myśleć. Mam bardzo suchą skórę i nie wyobrażam sobie nie posmarować jej czymś treściwym po umyciu, a tutaj się okazuje, że to jej bardziej szkodzi niż pomaga, no nie wiem... Czym w tym wypadku przeciwdziałać pomyciowemu przesuszeniu?

[mhm0808]

Napisane przez Kretka666

Też chętnie przeczytam o tych bezkremowych nocach, nie wiem co o tym myśleć. Mam bardzo suchą skórę i nie wyobrażam sobie nie posmarować jej czymś treściwym po umyciu, a tutaj się okazuje, że to jej bardziej szkodzi niż pomaga, no nie wiem... Czym w tym wypadku przeciwdziałać pomyciowemu przesuszeniu?

Wiecie, ja też zaczynam to rozważać... nie, żebym planowała bezkremowe noce wydaje mi się, że u mnie to nie przejdzie (ze względu na wiek i związaną z nim suchą skórę)
Ale coś w tej teorii musi być, bo widzę po sobie - treściwe kremy, odżywcze mi nie służą budzę się rano z taką rozpulchnioną skórą; a jak sam olej (serum olejowe) wezmę (np. wspaniały albo coś z BU) albo naprawdę lekki krem to jest o wiele lepiej....

[Fryne]

Napisane przez anakazar

o!to chyba przeszło ze mnie na Ciebie,bo mnie już mało co kusi wszystkie moje chciejstwa i kosmetyczne marzenia mam u siebie w łazience

kochana, przypomnij mi proszę, po jakim czasie naturalkomaniactwa osiąga się taka nirwanę? bo mi portfel popiskuje, a w koszykach setek sklepików internetowych mam jakieś tryliony złotych powciskane

mnie wraz z całą familią dopadło jakieś choróbsko, no i mam wrażenie, że od razu posypała mi się trochę skóra (jakaś taka pryszczolkowata i niechętna do współpracy) oraz włosy (znowuż zaczęły wypadać w większej trochę liczbie, niż ostatnio ).

a' propos nocnej pielęgnacji - u mnie właśnie ostatnio na noc najlepiej sprawdza się ekoampułka z olejem jojoba, a więc zupełne przeciwieństwo (chyba) ciężkich kremów odżywczych, które w nienaturalnym żywocie stosowałam...

kwasom też się przyglądam, ale zacznę chyba od PHA z BU, bo nie mam siły edukować się w kwestii filtrów i generalnie jestem w tutaj wyjątkowo mało konsekwentna a boję się osiągnąć efekt przeciwny...
a może jednak przy obecnej aurze i mineralnych podkładach nie musiałabym stosować dodatkowo filtrów, co?

Widziałyście TE przepisy na maseczki i cuda z cynamonem??? Uwielbiam jego zapach, więc chyba coś pokombinuję

[evitka21]

ja to z moją suchą japą, to niezależnie od pory roku muszę mieć na noc mocno posmarowaną buzię odżywczym kremem, olejem. Czasem to jeszcze bezpośrednio przed snem dosmarowuję. Inaczej mam tak ściągniętą skórę jak by mi skórę za uszy naciągnęli . A rano papier ścierny....już się boję sezonu grzewczego...ale z drugiej strony teraz jestem dużo lepiej pielęgnacyjnie zabezpieczona niż rok temu

Do mnie przyszło ostatnio zamówienie z e-naturalne-fotek cykać nie będę bo same białe słoje i buteleczki
-masło shea rafinowane (ogromne opakowanie)
-masło kakowe surowe
-dwa detergenty do micela
-glyceryl cocoate do olejku myjącego
-alantoina
-kwas HA

I ciągle zapominam wam napisać-jakby ktoś się czaił na hydrolat z malwy z naturalisa, a przypadkiem jest wrażliwy na doznania zapachowe, to odradzam-pachnie czymś a'la suszone grzyby. Nie mocno (no ja nadal go używam), ale aromaterapia to żadna

[Kretka666]

Napisane przez mhm0808

Wiecie, ja też zaczynam to rozważać... nie, żebym planowała bezkremowe noce wydaje mi się, że u mnie to nie przejdzie (ze względu na wiek i związaną z nim suchą skórę)
Ale coś w tej teorii musi być, bo widzę po sobie - treściwe kremy, odżywcze mi nie służą budzę się rano z taką rozpulchnioną skórą; a jak sam olej (serum olejowe) wezmę (np. wspaniały albo coś z BU) albo naprawdę lekki krem to jest o wiele lepiej....

Coś w tym jest, ja na noc mogę posmarować się lekkim kremem (typu Cetaphil) i rano skóra jest ładna, może nie gładka i miękka jak po tłuściochach, ale nawilżona. Na dzień za to takiego kremu używać nie mogę, bo nie daje należytego komfortu i ochrony skórze. Także najwidoczniej nocą skóra stara się sama pracować, poza tym śpiąc nie przejmuję się tym, że trochę może być skóra ściągnięta, niezbyt miękka czy co.
Wypróbuję dziś na noc olej + HA, to lekkie jest, zobaczę jak skóra zareaguje

[natkaa]

Napisane przez Fryne

)

a' propos nocnej pielęgnacji - u mnie właśnie ostatnio na noc najlepiej sprawdza się ekoampułka z olejem jojoba, a więc zupełne przeciwieństwo (chyba) ciężkich kremów odżywczych, które w nienaturalnym żywocie stosowałam...

Ja też od kilku miesięcy stosuję ekoampułkę albo z kremem Gaia, albo z serum JMO.

[margoltka]

Z tą koniecznością smarowania się na noc, różnie bywa. Może podobnie jak u mnie i u częsci z Was skóra ciągle smarowana totalnie się "rozleniwiła" Podobnie jak Wy nie wyobrażałam sobie nie posmarować skóry na noc, przynajmniej suche policzki zawsze czymś nawilżałam. Ogólnie miałam bardzo trudną skórę. Czasami na policzkach pojawiały się zaczerwienienia z suchości. Nie wspomnę już co działo się na ciele, ale to już inna historia. Do tego tłusta strefa T i tradzik. Z pielęgnacją miałam ogromne problemy, często musiałam używać dwóch, trzech kremów: do skóry bardzo suchej na policzki i tłustej na T, plus coś na trądzik. Taki mix na twarzy to chyba ma niewiele osób Kiedy rozpoczęłam akcję bezkremowych nocy skóra oszalała. Często rano twarz była tak sucha, że aż ściągnięta, innym razem znów jakby posmarowana olejem. Przyzwyczajanie cery trwało chyba 3miesiące, może nawet dłużej, ale wytrzymałam ten czas i wszystko się wyregulowało. Teraz w zupełności wystarcza poranne nawilżenie. Suchych policzków nie miałam już od miesięcy, a strefa T też już w zasadzie się nie odznacza. Oczywiście nie namawiam Was na siłę, znacie swoje buźki najlepiej. Myślę jednak, że warto spróbować.

[Kretka666]

Napisane przez margoltka

Z tą koniecznością smarowania się na noc, różnie bywa. Może podobnie jak u mnie i u częsci z Was skóra ciągle smarowana totalnie się "rozleniwiła" Podobnie jak Wy nie wyobrażałam sobie nie posmarować skóry na noc, przynajmniej suche policzki zawsze czymś nawilżałam. Ogólnie miałam bardzo trudną skórę. Czasami na policzkach pojawiały się zaczerwienienia z suchości. Nie wspomnę już co działo się na ciele, ale to już inna historia. Do tego tłusta strefa T i tradzik. Z pielęgnacją miałam ogromne problemy, często musiałam używać dwóch, trzech kremów: do skóry bardzo suchej na policzki i tłustej na T, plus coś na trądzik. Taki mix na twarzy to chyba ma niewiele osób Kiedy rozpoczęłam akcję bezkremowych nocy skóra oszalała. Często rano twarz była tak sucha, że aż ściągnięta, innym razem znów jakby posmarowana olejem. Przyzwyczajanie cery trwało chyba 3miesiące, może nawet dłużej, ale wytrzymałam ten czas i wszystko się wyregulowało. Teraz w zupełności wystarcza poranne nawilżenie. Suchych policzków nie miałam już od miesięcy, a strefa T też już w zasadzie się nie odznacza. Oczywiście nie namawiam Was na siłę, znacie swoje buźki najlepiej. Myślę jednak, że warto spróbować.

Ja mam tylko bardzo suchą skórę, bez tłustości i trądziku, dlatego nie wyobrażam sobie nieposmarowania się. Na nosie mam jedynie skórę zwyczajnie suchą przed nakremowaniem, a w połowie dnia leciutko się świeci po kremie. Więc nos jest taki w miarę normalny, reszta twarzy bardzo sucha, czoło strasznie skłonne do ściągania. Mogłabym spróbować z bezkremową nocą, ale tylko po umyciu płynem micelarnym i spryskaniu termalką, wtedy skóra lepiej się trzyma.

[mhm0808]

ech... strasznie mnie kusi też spróbować...

A jaki dla Was jest najlepszy, najłatwiejszy w obsłudze HA? Taki, żeby nie ściągał i nie tworzył skorupy...

[margoltka]

Napisane przez Kretka666

Ja mam tylko bardzo suchą skórę, bez tłustości i trądziku, dlatego nie wyobrażam sobie nieposmarowania się. Na nosie mam jedynie skórę zwyczajnie suchą przed nakremowaniem, a w połowie dnia leciutko się świeci po kremie. Więc nos jest taki w miarę normalny, reszta twarzy bardzo sucha, czoło strasznie skłonne do ściągania. Mogłabym spróbować z bezkremową nocą, ale tylko po umyciu płynem micelarnym i spryskaniu termalką, wtedy skóra lepiej się trzyma.

Też nie zostawiam "gołej" skóry. Najpierw wieczorny demakijaż, później mycie kremem dr.Hauschka lub moją pastą migdałową i na koniec tonik. Myślę, że olej z migdałów zawarty w kremie/paście chroni skórę przed totalnym przesuszem. Hauschka jeszcze dopuszcza na noc kuracje (takie w zasadzie toniki) i serum. Najważniejsze, żeby na noc nakładać kosmetyki beztłuszczowe. Gdyby nie te hormony miałabym naprawdę ładną skórę, przebarwienia już też zniknęły

[jp91]

Napisane przez Fryne

kwasom też się przyglądam, ale zacznę chyba od PHA z BU, bo nie mam siły edukować się w kwestii filtrów i generalnie jestem w tutaj wyjątkowo mało konsekwentna a boję się osiągnąć efekt przeciwny...
a może jednak przy obecnej aurze i mineralnych podkładach nie musiałabym stosować dodatkowo filtrów, co?

Widziałyście TE przepisy na maseczki i cuda z cynamonem??? Uwielbiam jego zapach, więc chyba coś pokombinuję

Pisałam już nie raz, używam tylko Lily lolo z spf 15, jak są upały to filtr 45. Kwaszę się cały rok kw. migdałowym, dopiero teraz próbuję PHA. Nie mam ani jednego przebarwienia słonecznego.
Maseczka z cynamonu pewnie ciekawa i ładnie pachnie, ale to musi być masakra dla skóry naczynkowej... Podejrzewam, że rozgrzewa skórę i może podrażnić naczynka.

Napisane przez evitka21

ja to z moją suchą japą, to niezależnie od pory roku muszę mieć na noc mocno posmarowaną buzię odżywczym kremem, olejem. Czasem to jeszcze bezpośrednio przed snem dosmarowuję. Inaczej mam tak ściągniętą skórę jak by mi skórę za uszy naciągnęli . A rano papier ścierny....już się boję sezonu grzewczego...ale z drugiej strony teraz jestem dużo lepiej pielęgnacyjnie zabezpieczona niż rok temu

Do mnie przyszło ostatnio zamówienie z e-naturalne-fotek cykać nie będę bo same białe słoje i buteleczki
-masło shea rafinowane (ogromne opakowanie)
-masło kakowe surowe
-dwa detergenty do micela
-glyceryl cocoate do olejku myjącego
-alantoina
-kwas HA

I ciągle zapominam wam napisać-jakby ktoś się czaił na hydrolat z malwy z naturalisa, a przypadkiem jest wrażliwy na doznania zapachowe, to odradzam-pachnie czymś a'la suszone grzyby. Nie mocno (no ja nadal go używam), ale aromaterapia to żadna

za zakupy.

Napisane przez mhm0808

A jaki dla Was jest najlepszy, najłatwiejszy w obsłudze HA? Taki, żeby nie ściągał i nie tworzył skorupy...

1,5%, miałam 1% z Bu i to była masakra.

[Fryne]

Napisane przez jp91

Pisałam już nie raz, używam tylko Lily lolo z spf 15, jak są upały to filtr 45. Kwaszę się cały rok kw. migdałowym, dopiero teraz próbuję PHA. Nie mam ani jednego przebarwienia słonecznego.
Maseczka z cynamonu pewnie ciekawa i ładnie pachnie, ale to musi być masakra dla skóry naczynkowej... Podejrzewam, że rozgrzewa skórę i może podrażnić naczynka.

rzeczywiście, teraz skojarzyłam, że już pisałaś

a co do maseczek - to napisane jest, że skóra potem może być zaczerwieniona, bo rzeczywiście cynamon rozgrzewa, na pewno to nie maska dla każdego ; ja się najbardziej do włosowej przymierzam.

Napisane przez margoltka

Też nie zostawiam "gołej" skóry. Najpierw wieczorny demakijaż, później mycie kremem dr.Hauschka lub moją pastą migdałową i na koniec tonik. Myślę, że olej z migdałów zawarty w kremie/paście chroni skórę przed totalnym przesuszem. Hauschka jeszcze dopuszcza na noc kuracje (takie w zasadzie toniki) i serum. Najważniejsze, żeby na noc nakładać kosmetyki beztłuszczowe. Gdyby nie te hormony miałabym naprawdę ładną skórę, przebarwienia już też zniknęły

acha, to jednak moja jojoba na noc się wyłamuje z tej pielęgnacji.
jak już napiszesz więcej na blogu, chętnie poczytam.

[jp91]

Napisane przez Fryne

a co do maseczek - to napisane jest, że skóra potem może być zaczerwieniona, bo rzeczywiście cynamon rozgrzewa, na pewno to nie maska dla każdego ; ja się najbardziej do włosowej przymierzam.

No to na głowę to rzeczywiście może coś zdziałać, poprawi krążenie - włosy będą szybciej rosły, ale wiadomo, że nie po pierwszym użyciu Zrób jakiś test uczuleniowy, na małym fragmencie skóry z tyłu głowy.

[margoltka]

A w temacie podrażnień właśnie nieźle narozrabiałam Po prawie miesiącu bez maseczek postanowiłam z nawiązką zadbać o buzię. Zrobiłam peeling i następnie nałożyłam maseczkę z Organic Shop z glinką. Ależ mam teraz podrażnienie! Nałożyłam już maseczkę rewitalizującą hauschka, ale i ona nie pomaga. Masakra.

edit. A skoro już się spowiadam, wyznam Wam moją jeszcze jedną rozróbę. Kupiłam szampon Babydream. I jak tylko postawiłam go na brzegu wanny, tak go stosowałam (wraz z róznymi odżywkami). Po dwóch tygodniach mam mega przesusz i łupież. Byłam tak zdesperowana, że sięgnęłam po olej Khadi. Po dwóch nocach z olejem i dwóch porankach z migreną włosy są już w lepszym stanie. Oczywiście Babydream pójdzie do prania sweterków

[Melya]

Odnośnie bezkremowych nocy - już od pół roku je z powodzeniem stosuję. Prawda jest taka, że nie tylko kremy zapewniają nawilżenie, bo odpowiednio dobrane toniki (te nawilżające, a nie odświeżające) czy sera też mogą się sprawdzić. Raz w tygodniu nakładam serum (a czasem krem), a przez pozostałe dni tonik. Mam teraz dużo mniejsze problemy z odwodnieniem niż w okresie, kiedy używałam kremów. Jedyny minusem jest to, że nawilżające toniki zwykle się lepią, ale już się do tego przyzwyczaiłam.

[Kretka666]

Napisane przez mhm0808

ech... strasznie mnie kusi też spróbować...

A jaki dla Was jest najlepszy, najłatwiejszy w obsłudze HA? Taki, żeby nie ściągał i nie tworzył skorupy...

Mam podwójny 2% z BU i twarzy nie ściąga w małej ilości (do 30-40%) Mieszam go teraz z kremikiem Gai, co już jest 2 miesiące po terminie i chcę wykończyć Ale uwielbiam efekt po nim, taka gładka, miękka i aksamitna skóra, a jak teraz połączyłam z HA to jeszcze lepiej wygląda, choć i tak za dużo dałam. Dla mnie 20% HA to optymalnie, żeby skóra jednak była natłuszczona.

Napisane przez margoltka

Też nie zostawiam "gołej" skóry. Najpierw wieczorny demakijaż, później mycie kremem dr.Hauschka lub moją pastą migdałową i na koniec tonik. Myślę, że olej z migdałów zawarty w kremie/paście chroni skórę przed totalnym przesuszem. Hauschka jeszcze dopuszcza na noc kuracje (takie w zasadzie toniki) i serum. Najważniejsze, żeby na noc nakładać kosmetyki beztłuszczowe. Gdyby nie te hormony miałabym naprawdę ładną skórę, przebarwienia już też zniknęły

Po myciu Plastelinką Muminka też taka warstewka po oleju pozostaje, bardzo fajna. I jak ją skończę to chcę zrobić pastę wg Twojego przepisu z dodatkiem płatków owsianych i też miodu może Mleczko do demakijażu też kiedyś zrobię, prościutkie jest i wygląda sympatycznie.

---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------

Napisane przez Melya

Odnośnie bezkremowych nocy - już od pół roku je z powodzeniem stosuję. Prawda jest taka, że nie tylko kremy zapewniają nawilżenie, bo odpowiednio dobrane toniki (te nawilżające, a nie odświeżające) czy sera też mogą się sprawdzić. Raz w tygodniu nakładam serum (a czasem krem), a przez pozostałe dni tonik. Mam teraz dużo mniejsze problemy z odwodnieniem niż w okresie, kiedy używałam kremów. Jedyny minusem jest to, że nawilżające toniki zwykle się lepią, ale już się do tego przyzwyczaiłam.

Jaki tonik przykładowo? Nigdy nie spotkałam się z nawilżającym tonikiem, wszystkie mnie ściągają. Jakby wymieszać hydrolat z HA?

[anakazar]

Napisane przez Fryne

kochana, przypomnij mi proszę, po jakim czasie naturalkomaniactwa osiąga się taka nirwanę? bo mi portfel popiskuje, a w koszykach setek sklepików internetowych mam jakieś tryliony złotych powciskane

no mi to zajęło 1,5 roku
Szalałam miesiącami z zakupami,zamówienie szło za zamówieniem.Teraz czuję przesyt i...spokój
No i największy plus taki,że mam swoje sprawdzone kwc

Napisane przez Kretka666

[/COLOR]

Jaki tonik przykładowo? Nigdy nie spotkałam się z nawilżającym tonikiem, wszystkie mnie ściągają. Jakby wymieszać hydrolat z HA?

Ja mam/miałam świetne toniki nawilżające
Spokojnie robił u mnie za krem na dzień lub na noc

AMB tonik różany,który do tej pory mam i tonik(mistrzostwo!)africa n earth,który jest od długiego czasu niedostępny niestety.Boski jest

[Melya]

Napisane przez Kretka666

Jaki tonik przykładowo? Nigdy nie spotkałam się z nawilżającym tonikiem, wszystkie mnie ściągają. Jakby wymieszać hydrolat z HA?

HA zwiększy właściwości nawilżające hydrolatu, ale raczej nie będzie to wystarczające dla suchej cery. Należy spryskać twarz hydrolatem, a na to szybciutko użyć HA. Nigdy na odwrót, bo sam HA położony na suchą skórę ją wysuszy.

Na razie moim faworytem spośród toników nawilżających jest różana mgiełka Phenome. Jest strasznie kapryśna (w połączeniu z innymi kosmetykami powoduje u mnie zaczerwienienie) i potwornie się lepi, ale nawilża świetnie.

[anakazar]

Napisane przez Melya

Kwas HA zwiększy właściwości nawilżające hydrolatu, ale raczej nie będzie to wystarczające dla suchej cery. Należy spryskać twarz hydrolatem, a na to szybciutko użyć HA. Nigdy na odwrót, bo sam HA położony na suchą skórę ją wysuszy.

Na razie moim faworytem spośród toników nawilżających jest różana mgiełka Phenome. Jest strasznie kapryśna (w połączeniu z innymi kosmetykami powoduje u mnie zaczerwienienie) i potwornie się lepi, ale nawilża świetnie.

o niej zapomniałam.Również ją uwielbiam,tylko ona z tej mojej trójki najbardziej się klei.

[jp91]

A ja polecam nawilżający z glukonolaktonem 10%. W składzie jest ha 1,5%, mocznik i coś jeszcze Wrzucałam recepturę 2 dni temu. Dla tych mało pryszczatych jak znalazł

[Khadaki]

Moje nowości kosmetyczne to:

- Mydło Aleppo 15%,
- Immuno-serum Organique
- Maseczka Mask&Wash z olejkiem z drzewa herbacianego

Chciałabym, żebyście poleciły mi jakiś dobry nawilżacz eko . Coś dla cery mieszanej z tendencją do zapychania i ostatnio do zaczerwienionych bardzo policzków.

[ranka]

ja moge polecic Madarę

[Fryne]

Khadaki, witaj

Dziewczyny, muszę dokonać rachunku sumienia

primo po pierwsze, ścięłam włosy i przez to naturalkowe szaleństwo ich nie ufarbowałam i teraz po nocach dumam, co dalej

primo po drugie, mineralne próbeczki doprowadzają mnie już do totalnej schizy - pasuje mi Soft Fawn z LaurEss'a (to już trzeci pasujący ), nie da się tak żyć

no i wreszcie po trzecie już primo, złożyłam swoje pierwsze na iherb

[anja_87]

Majka84, Khadaki witajcie

Napisane przez mlodziudka85

Promocja P&R już jest Ja tym razem nie skorzystam. Twardym trzeba być

Wpadłam w taki szał zakupów, że chciałam się na P&R przy tej promocji skusić, ale po wrzuceniu zaledwie niewielu produktów do koszyka i wpisaniu hasła rabatowego wyszła taka sumka, że wyperswadowałam sobie dalsze zakupy – tutaj nieskromnie się pochwalę, że dumnam z tego odzewu rozsądku

Napisane przez anakazar

no mi to zajęło 1,5 roku
Szalałam miesiącami z zakupami,zamówienie szło za zamówieniem.Teraz czuję przesyt i...spokój
No i największy plus taki,że mam swoje sprawdzone kwc

To mija? Jest dla mnie wobec tego jakaś nadzieja W prawdzie dopiero zaczynam z naturalnymi kosmetykami eksperymentować, ale cały czas coś zamawiam. A tak sobie wmawiałam, że wymienię stopniowo, powoli, bez pośpiechu… Ale kogo ja chciałam oszukać

Napisane przez Fryne

Khadaki, witaj

Dziewczyny, muszę dokonać rachunku sumienia

primo po pierwsze, ścięłam włosy i przez to naturalkowe szaleństwo ich nie ufarbowałam i teraz po nocach dumam, co dalej

primo po drugie, mineralne próbeczki doprowadzają mnie już do totalnej schizy - pasuje mi Soft Fawn z LaurEss'a (to już trzeci pasujący ), nie da się tak żyć

no i wreszcie po trzecie już primo, złożyłam swoje pierwsze na iherb

A nie myślałaś może o hennie? Ja bez koloryzacji nie mogę żyć, nie lubię mojego naturalnego koloru, a po przejściu na naturalną pielęgnację włosów nie chciałam i z tego rezygnować, więc teraz hennuję. Tym sposobem niedawno spłukałam mój szpinaczek z głowy

Moje mineralne próbeczki są w drodze, coś czuję, że będę miała podobny problem

Marglotka, ja również chętnie się czegoś dowiem na temat bezkremowych nocy

Dziewczyny, pisałam wczoraj, że w końcu dostałam mój szampon z pomarańczą i chilli. Wiem, że po jednokrotnym użyciu ciężko jest coś zrecenzować i nie mam zamiaru, ale muszę powiedzieć, że po spłukaniu szamponu włosy nie były tempe, szorstkie - czyli wszystko to, co fundowała mi ostatnimi czasy Alterra. A to jakie były puszyste po myciu - marzenie Oby to nie był jednorazowy zachwyt, ale czas pokaże