z torebką do klubu?

[zozol]

Wiele dziewczyn pewnie ma z tym problem... co zrobic z torebka w klubie? nie mozna przeciez jej zostawic... a zawsze dobrze miec przy sobie jakies pieniadze, komorke....
Jak radzicie sobie z tym?
Niedlugo mam wyjscie i zastanawialam sie nad taka małą torebeczka, na długim pasku, której nie trzeba trzymac w rekach, czy to dobry wybor?

[SamSzef]

Myślę, że dobry - jeśli tylko będzie pasowała do stroju to tak. Sama tak robię i chwalę to sobie od lat.

[vadi]

jasne, innego zreszta nie widze i sama tak robie

[Barbarita1986]

ja tylko takie biorę na imprezy.

[Sag etwas]

sposob z mala torebka jest chyba stosowany przez wiele dziewczyn i go w pelni popieram. Jednak przewaznie ja biore wieksza torebke i jak ide ze znajomymi to robimy tak, ze zawsze ktos "jest" przy stoliku badz miejscu w ktorym siedzimy i pilnuje tego stosu torebek, torebeczek czy innych takich pozniej sie zmieniamy, wiec zalezy z kim idziesz i co Ci potrzebne na impreze
bo np. buty na zmiane jak potrzebowalam to do malej torebki mi sie jakos zmiescic nie chcialy :P

[zozol]

nie no mi chodzi tylko o najpotrzebniejsze rzeczy komorke mam dosc duzą ale płaską i ona do kieszeni niby sie miesci ale jest niewygodnie ;P

a mozna spokojnie z taka torebeczka tanczyc?
w sumie to dzis kupiłam torebke ta mala.... w New Yorkerze

[69love69]

ja też zawsze biore taka mala na dlugim pasku, nie musze sie nia zbytnio zajmowac bo sobie wisi ;p

[Monian]

ja też zawsze biorę małą torebeczkę na paseczku albo na łancuszku. Telefon, chusteczki, pieniądze, dokumenty, lusterko, jakiś kosmetyk i tyle wystarczy

[amber2046]

U mnie mała torba nie przejdzie, bo zawsze mam stertę "bardzo potrzebnych rzeczy" i minimum średnią torbę, a najchętniej wersję XXL. Zazwyczaj wychodzę na imprezy w większym gronie, rezerwujemy uprzednio stolik w jakimś sensownym miejscu z widokiem na parkiet, zrzucamy torby w kąt i tańczymy.

Tańcząc z torebką zwłaszcza gdy na parkiecie tłok uważaj żeby ktoś ci jej nie opóźnił, moja koleżanka straciła w ten sposób portfel.

[cherry-lady]

Też mam zawsze podobny problem
Jak zostawiałam rzeczy niby pod opieką i szłam na parkiet, to po powrocie zawsze jednak ktoś je opuszczał :/
Taniec z torebką nawet małą nie jest wygodny, ale to chyba jedyny właściwy sposób

[virtual_reality]

Popieram pomysł z malusią torebką na łancuszku, ja sie zawsze staram poupychac do kieszeni (bo zazwyczwaj w jeasnach), ale w sukience byłby problem

[tutaj]

Ja stosuję przemiennie Wasze sposoby Jesli idę z większą grupą to biorę duzą torbę i zostawiam przy stoliku, jeśli tylko z koleżankami to małą i niestety noszę przy sobie. A najlepiej jak idę z chłopakiem i moj portfel i telefon upycham mu po kieszeniach ten sposób lubię najbardziej

[meginnia]

Zalezy... do klubow raczej nie biore torebki, nie biore tez portfela, pieniadze i telefon ida w kieszenie. Jak nie mam kieszeni to wszystko laduje umiejetnie ulozone w staniku ; p

[Tindomerel]

Jak idę z większą grupą znajomych to zawsze ktoś jest przy stoiku więc biorę dużą torebkę i zostawiam. Jeśli idę z tylko z przyjaciółką to upycham wszystko po kieszeniach Pomysł z małą torebeczką na łańcuszku bardzo fajny, ale aktualnie takiej nie posiadam więc radze sobie inaczej

[zakalec]

Napisane przez meginnia

Jak nie mam kieszeni to wszystko laduje umiejetnie ulozone w staniku ; p

nie no, poważnie? jeżeli tak, to gratuluję inwencji twórczej

ja gdy nie mam kieszeni do których mogę włożyć rzeczy, to biorę małą torebeczkę na cieńkim, długim pasku. trochę przeszkadza na parkiecie i w dodatku mam odruch, że co jakiś czas sprawdzam czy jeszcze wisi, no ale co począć ;-P

[amber2046]

Napisane przez meginnia

Zalezy... do klubow raczej nie biore torebki, nie biore tez portfela, pieniadze i telefon ida w kieszenie. Jak nie mam kieszeni to wszystko laduje umiejetnie ulozone w staniku ; p

Dobre. Klucze do mieszkania też tam wciskasz?

Na wieczorne wyjścia zakładam zwykle sukienki, lub spódniczki i obowiązkowo buty na obcasie, ale pomimo stałego braku kieszeni o spakowaniu cennych rzeczy do stanika nigdy jeszcze nie pomyślałam.

[elizka1987]

Ja staram się nie zabierać ze sobą dużo rzeczy i upycham je w kieszeniach, bo bardzo nie lubię chodzić potańczyć z torebką. Komórki nie zabieram, bo kluby do których chodzę są niedaleko mojego akademika. Jak założę coś co nie ma kieszeni np. legginsy albo sukienkę to biorę małą torebkę na pasku. Kiedyś jedna koleżanka poszła z nami do klubu z dużą torebką. Postawiła ją na podłodze, co było bardzo niewygodne dla tańczącym, bo trzeba było zwracać uwagę żeby się nie potknąć albo jej nie podeptać

[lourose]

Najbardziej śmieszą mnie laski które robią z torebek kopczyk, ustawiają się w kołeczko i tańczą. Krąg ochrony toreb
Z drugiej strony lepsze to niż kradziez.
Staram się brać niewielkie torebki na pasku, takie rozwiązanie chyba jest najlepsze. Na duże imprezy nie biorę portfela, kasę chowam do kieszeni. Jeśli idziemy po prostu na drinka albo wiem że nie bede tanczyc to pozwalam sobie na duzą torbę - jednak portfel i dokumenty - zawsze w domu.

[rapifen]

Napisane przez cherry-lady

Też mam zawsze podobny problem
Jak zostawiałam rzeczy niby pod opieką i szłam na parkiet, to po powrocie zawsze jednak ktoś je opuszczał :/
Taniec z torebką nawet małą nie jest wygodny, ale to chyba jedyny właściwy sposób

Mała torebka na łańczuszku - w środku telefon, pieniądze, klucz do domu i papierosy. Zamykana najpierw na zamek potem na taki zatrzask, nie łatwo ją rozbroić

[melleczka]

ja nie mam z tym problemu... zawsze torebke zostawiam w samochodzie... do kieszeni biore tylko jedna lub dwie chusteczki i kase....

[SamSzef]

Napisane przez lourose

Najbardziej śmieszą mnie laski które robią z torebek kopczyk, ustawiają się w kołeczko i tańczą. Krąg ochrony toreb
Z drugiej strony lepsze to niż kradziez.
Staram się brać niewielkie torebki na pasku, takie rozwiązanie chyba jest najlepsze. Na duże imprezy nie biorę portfela, kasę chowam do kieszeni. Jeśli idziemy po prostu na drinka albo wiem że nie bede tanczyc to pozwalam sobie na duzą torbę - jednak portfel i dokumenty - zawsze w domu.

hahaha! nigdy takiego czegoś nie widziałam, w dobrych klubach chyba ciężko na takie coś natrafić, bo to obciach...

[sylvietti]

.

[Julkakulkaa]

Czytając o staniku-sejfie wyobraziłam sobie przejrzysty, miękki stanik, jasną bluzkę i... dzwoniący telefon, bardzo dobrze widoczny

[elizka1987]

Napisane przez Julkakulkaa

Czytając o staniku-sejfie wyobraziłam sobie przejrzysty, miękki stanik, jasną bluzkę i... dzwoniący telefon, bardzo dobrze widoczny

Można sobie nieźle biust takim sposobem powiększyć.