Brak pieniędzy na studia zaoczne

[kostis29]

Hej!Mam problem,który spędza mi sen z powiek.Mam nadzieję ,że jakaś dobra duszyczka zlituję się i mi pomoże A więc tak jestem z tych osób co mieszkają w wiosce zabitej dechami i mają 100km do dużego miasta.Pochodzę raczej z biednej rodziny-moja mama nie pracuje,mój tata jest pracownikiem fizycznym.Moi rodzice niestety od zawsze mówili mi ,że nigdy na studia dzienne nie pójdę ,bo nie ma pieniędzy.Nie byłam z tego zadowolona,ale nie miałam wyjścia ,studiować bardzo chciałam,więc zapisałam się na studia zaoczne(UAM).Wczoraj dopiero zdałam sobie sprawę ile te studia kosztują-samo studiowanie będzie mnie wynosić 5000 zł ,wiadomo + pociąg,bilety i ewentualnie jakiś pokój na weekend.No i zdałam sobie sprawę ,że nie stać mnie nawet na studia zaoczne Pewnie spytacie o pracę-szukam jej od końca maja ,dopiero udało mi się ją teraz znaleźć,rozpocznę prawdopodobnie ją dopiero w połowie września.Jest to staż ,więc kokosów zarabiać nie będę.Wychodzi na to,że musiałbym większość zarobionych pieniędzy oddawać na studia.A wiadomo,że mogą czekać mnie jeszcze poprawki,staż mam do lutego,potem mogę zostać bez pracy.I mam do was pytanie-co zrobilibyście na moim miejscu,zrezygnować z przyjemności i iść na studia zaoczne czy zarobić sobie trochę pieniędzy i iść za rok na dzienne (które prawdopodobnie byłyby tańsze)?Trochę bez sensu tyle się męczyć pracować i nie móc sobie na nic potem pozwolić.Moja mama do tego podchodzi sceptycznie niestety,zawsze coś tam ma do gadania.
Dodam,że zależy mi na studiach,chciałabym poznać trochę ludzi,zawsze w te weekendy czas by mi się wypełnił.Miałabym więcej zajęć.Aha i miałam zamiar po pierwszym roku próbować dostać się na studia dzienne,w przypadku gdybym poszła na zaoczne ,to nie zrobię tego ,bo nie będę miała oszczędności,bo wszystko pójdzie na zaoczne.Napiszcie co o tym myślicie,poproszę o jakieś sugestie,rady..

[hurricaneee]

myślałaś o kredycie studenckim? Podobno od tego roku można brać nawet 900 zł miesięcznie, oddajesz pieniądze dopiero po studiach (do dwóch lat od zakończenia studiów), atrakcyjne oprocentowanie, pomyśl o tym

[Leseratte93]

Napisane przez hurricaneee

myślałaś o kredycie studenckim? Podobno od tego roku można brać nawet 900 zł miesięcznie, oddajesz pieniądze dopiero po studiach (do dwóch lat od zakończenia studiów), atrakcyjne oprocentowanie, pomyśl o tym

Kredyt studencki to dobra opcja, tym bardziej, że dla biedniejszych studentów są spore poręczenia, ale zdolność kredytową trzeba mieć. No i spłata zaczyna się 2 lata po ukończeniu studiów, więc też jest trochę czasu na to, aby jakieś drobne kwoty odłożyć na spłatę.
Poza tym na zaocznych również można ubiegać się o stypendium socjalne i naukowe.
A co dokładnie chcesz studiować? Może mogłabyś spróbować udzielać korepetycji? Też zawsze trochę kasy wpadnie

Btw. w ratę 900 zł bym się nie pchała, później rata spłaty będzie wynosiła 450 zł, więc to trochę sporo jak na pierwsze postudenckie pensje.

[maacieek]

Kredyt studencki, zapewne też o socjalne się można starać będąc na zaocznych. Więc pewnie lekko dobiłbys do tych +/- 800 złotych pewnie. Do tego jakaś kasa za staż i dałbyś radę.

Chociaż, ja bym się skłaniał na tym żeby odpuścić sobie w tym roku studia, jechać za granicę i odłożyć ile się tylko da. Później będzie łatwiej nawet idąc na zaoczne.

[casus_belli]

Moim zdaniem dużo zależy od tego, co chcesz studiować, ale i tak chyba jednak poczekałabym rok, odłożyła trochę pieniędzy, wzięła kredyt i studiowała dziennie. W tej chwili jest duże ryzyko, że rzucisz studia po semestrze czy dwóch z braku pieniędzy na czesne i ani kasy ani studiów. Wbrew pozorom, często studiowanie dziennie wychodzi dużo taniej.

[femines]

Możesz też wyjechać ze dwa razy na zbiory http://praca-sezonowa24.pl/ i tak jak ktoś wyżej pisał zacząć studiować za rok dziennie.

[kropka75]

Opcji jest kilka, wbrew pozorom.

1. Studia dzienne + praca w weekendy lub wieczorami.

2. Studia zaoczne i praca w tygodniu, w dzień lub na nocki.

3. Złożenie podania o stypendium socjalne. Trzeba zliczyć dochody rodziny i podzielić przez liczbę osób. Do kwoty prawie 900 zł (na osobę) łapiesz się w widełki do stypendium.

4. Zawsze jeszcze można tak się spiąć, żeby dostać stypendium naukowe i od II roku studiować za darmo.

5. No i oczywiście korki. Jesteś z czegoś dobra, mogłabyś kogoś czegoś uczyć?

Każda agencja pośrednictwa pracy ma oferty dla ludzi bez kwalifikacji.
Np. w marketach przy wykładaniu towaru. Praca w dzień lub w nocy. Jedna dniówka / nocka to ok 50zł na rękę.

[saralola]

najpierw bym zarobiła na studia a dopiero później zapisała się na jakieś. Jeśli nie jesteś pewna czy będziesz w stanie opłacić studia zaoczne to bym się na nie zapisywała. Teraz jest tyle możliwości podjęcia pracy

[201609050930]

Na twoim miejscu poszłabym na studia za rok