Nowe "ja" !!!

[mircia]

Napisane przez Gorzałka

Hej. Dzisiaj szlo mi tak dobrze zadnych grzeszkow... ale jestem przed okresem i pozarlam czekolade beczec sie chce ostatnio nie moge opanowac mojej checi na slodkie. Ueee co robic?

wiem co to znaczy na prawde! ale nie lam sie tym, sprobuj jutro jakos tak zaplanowac sobie czas zeby nie miec chwili na myslenie o jedzeniu, schowaj wszystkie slodkosci itd.! a jak pokusa bedzie nie do odparcia to idz,nie wiem, na jakis spcer albo do silowni! musisz odwrocic swoja uwage od jedzenia! trzymam za ciebie kciuki!

[mariposa84]

Cześć Laseczki to teraz ja podam swoje dane,mam 170cm i obecnie 62,5 kg a daze do 55-56kg,do tej pory pozbylam sie jakis 6kg a od ponad 2 miesiecy mam zasstój,waga nie spada(czemu sie oczywiscie nie dziwie bo nic w tym celu nie robilam ) ale i nie rosnie (co mnie szczerze mowiac dziwi ale i cieszy rzecz jasna No a od wczoraj znow sie wzielam za siebie i nie odpuszcze chocby nie wiem co!!!! Z Wami,kochane kobitki, dam rade,musze!!

[łosiak zosiak]

Ja sie tez do was kobitki przyłaczam. Ja raczej nadwgi nie mam ale ostatnio sie troche zokragliłam tu i ówdzie i chce bardzo to zrzucic tym bardziej ze niedługo szykuje mi sie studniówka, mam nadzieje ze przy waszej pomocy uda mi sie dotrzec do celu, bo raczej ciezko mi wytrzymac w postanowieniu diety i cwiczen

[mircia]

Napisane przez łosiak zosiak

Ja sie tez do was kobitki przyłaczam. Ja raczej nadwgi nie mam ale ostatnio sie troche zokragliłam tu i ówdzie i chce bardzo to zrzucic tym bardziej ze niedługo szykuje mi sie studniówka, mam nadzieje ze przy waszej pomocy uda mi sie dotrzec do celu, bo raczej ciezko mi wytrzymac w postanowieniu diety i cwiczen

ja tez wlasnie chce schudnac do studniowki! w koncu trzeba ladnie wygladac w sukience i...podobac sie partnerowi!

[Gorzałka]

Buuu... ta czekolada mnie dobila.... ech
A dzisiaj zjadlam:
sniadanie: owsianka
2sniadanie: 2 kromki ciemnego chleba z poledwica i pomidorem
obiad: 2parowki, lyzka ketchupu
podwieczorek: kubus
kolacja: po czekolady
Ogolnie wiem: za duzo weglowodanow za malo bialka, ale juz powoli nie moge patrzec na bialy ser, serki wiejskie, jajka... no ostanio ciagle to jadlam i juz zbrzydlo troche.
Nie cwiyczylam nic. Brak czasu i checi.. ech tak ciezko sie zmotywowac .

[littledevil]

Napisane przez mircia

Czlowiek to taka glupia istota ze dla chwili slabosci przekresla wszystkie swoje marzenia!

moge "ukrasc" to zdanie i dac sobie do podpisu strasznie mnie ono motywuje

[mircia]

Napisane przez littledevil

moge "ukrasc" to zdanie i dac sobie do podpisu strasznie mnie ono motywuje

hehe oczywiscie

[mircia]

Napisane przez Gorzałka

Buuu... ta czekolada mnie dobila.... ech
A dzisiaj zjadlam:
sniadanie: owsianka
2sniadanie: 2 kromki ciemnego chleba z poledwica i pomidorem
obiad: 2parowki, lyzka ketchupu
podwieczorek: kubus
kolacja: po czekolady
Ogolnie wiem: za duzo weglowodanow za malo bialka, ale juz powoli nie moge patrzec na bialy ser, serki wiejskie, jajka... no ostanio ciagle to jadlam i juz zbrzydlo troche.
Nie cwiyczylam nic. Brak czasu i checi.. ech tak ciezko sie zmotywowac .

pociesz sie tym ze nie dokonca zaprzepascilas swoja diete pol czekolady raz na jakis czas nikomu nie zaszkodzilo...a nawet pomoglo bo wzrosla ilosc endorfin (dobrze ze to tylko pol, ja pewnie zjadlabym cala :P ). Uwazaj zeby takie chwile slabosci nie powtarzaly sie zbyt czesto. Moze ustal sobie jakis dzien, np. raz na dwa tygodnie, w ktorym pozwolisz sobie na pol czekolady, ciastko, albo cokolwiek innego co lubisz i bez czego nie mozesz zyc hehe

[łosiak zosiak]

Napisane przez mircia

pociesz sie tym ze nie dokonca zaprzepascilas swoja diete pol czekolady raz na jakis czas nikomu nie zaszkodzilo...a nawet pomoglo bo wzrosla ilosc endorfin (dobrze ze to tylko pol, ja pewnie zjadlabym cala :P ). Uwazaj zeby takie chwile slabosci nie powtarzaly sie zbyt czesto. Moze ustal sobie jakis dzien, np. raz na dwa tygodnie, w ktorym pozwolisz sobie na pol czekolady, ciastko, albo cokolwiek innego co lubisz i bez czego nie mozesz zyc hehe

Zgadzam sie z toba mircia, przeciez nie chodzi o to zeby sie katować! Chcemy schudnac ale nie za cene naszego dobrego samopoczucia i humoru, wiec taki dzień raz w tygodniu, w którym pozwolimy sobie na chwile słabości jest nawet obowiazkiem, oczywiscie w granicach rozsadku

[sloneckoo]

ja moze nie bede pisac swojej wagi itd jakos nie zwracam na swoja wage uwagi tylko wiem ze w pewnych mijscach mam troszeczke tluszczyku i chce sie pozbyc go!!! i miec idealna sylwetke tak jak np. paris hilton hehe marzenia
z zreszta zsolidaryzuje sie z wami a co tam napsize 65 waga i 175 wzrost

[sloneckoo]

Napisane przez łosiak zosiak

Zgadzam sie z toba mircia, przeciez nie chodzi o to zeby sie katować! Chcemy schudnac ale nie za cene naszego dobrego samopoczucia i humoru, wiec taki dzień raz w tygodniu, w którym pozwolimy sobie na chwile słabości jest nawet obowiazkiem, oczywiscie w granicach rozsadku

zgadzam sie ja dzisiaj np zjadlam Kit kata i powiem szczerze ze zle sie z tym nie czuje
ale zle sie czuje z czyms innym otoz przed chwilka pochlonelam prawie cale opakowanie takich poduszeczek z czekolada to sa platki sniadaniowe ale ja je lubie jesc same ehhhh
Czlowiek to taka glupia istota ze dla chwili slabosci przekresla wszystkie swoje marzenia!
i zgadzam sie z tym zdaniem

[_wanilka_]

Czesc dziewczynki
Ja tez bardzo chce sie do was przyłączyc..Ciesze się bardzo, ze to nowy watek, bo wydaje mi sie, ze fajnei zacząc wszystko razem od poczatku.
Z tego co tak czytam wasze wymiary..to chyba jestem w najgorszej sytuacji.... mam 165 cm wzrostu i waze 67 kg ;( Przez wakacje przytyłam 7 kg....udało mi się pozbyc 4...przez nie zucanie się na słodycze.
Ale wyobrazacie sobie, że przy moim wzroscie, to bardzo duzo..

Mam dodatkowy problem, a mianowicie duuuzo cm. Co jest dla mnie tragedią, bo ja na prawde mimo duzej ilosci czasu, do cwiczen nie umie sie zmobilizowac..a nawet nie wiem od jakich zacząć.

Mowie wam..jestem ciezkim przypadkiem, bo slodyczozerca, w dodatku od kilku miesiecy rozsmakowalam sie w jedzeniu wieczorem..a to zabujstwo....

Nie umie się tez stosowac do diet z scislym menue...

Mam propozycje..moze opracujemy wspolnymi silami/poszukiwaniami/wiedza coś na temat tego co powinnysmy jesc...czego unikac, moze macie gotowe propozycje latwych i tanich posilkow (ja jestem studentka wiec z funduszami cienko), moze jakies proste cwiczenia...tak na poczatek na rozruszanie...itp.?

No i blagam was o wsparcie..bo to bardzo pomaga jak wiemy ze nie jest się samemu z pokusami i walka z sama soba..

[mircia]

Napisane przez _wanilka_

Czesc dziewczynki
Ja tez bardzo chce sie do was przyłączyc..Ciesze się bardzo, ze to nowy watek, bo wydaje mi sie, ze fajnei zacząc wszystko razem od poczatku.
Z tego co tak czytam wasze wymiary..to chyba jestem w najgorszej sytuacji.... mam 165 cm wzrostu i waze 67 kg ;( Przez wakacje przytyłam 7 kg....udało mi się pozbyc 4...przez nie zucanie się na słodycze.
Ale wyobrazacie sobie, że przy moim wzroscie, to bardzo duzo..

Mam dodatkowy problem, a mianowicie duuuzo cm. Co jest dla mnie tragedią, bo ja na prawde mimo duzej ilosci czasu, do cwiczen nie umie sie zmobilizowac..a nawet nie wiem od jakich zacząć.

Mowie wam..jestem ciezkim przypadkiem, bo slodyczozerca, w dodatku od kilku miesiecy rozsmakowalam sie w jedzeniu wieczorem..a to zabujstwo....

Nie umie się tez stosowac do diet z scislym menue...

Mam propozycje..moze opracujemy wspolnymi silami/poszukiwaniami/wiedza coś na temat tego co powinnysmy jesc...czego unikac, moze macie gotowe propozycje latwych i tanich posilkow (ja jestem studentka wiec z funduszami cienko), moze jakies proste cwiczenia...tak na poczatek na rozruszanie...itp.?

No i blagam was o wsparcie..bo to bardzo pomaga jak wiemy ze nie jest się samemu z pokusami i walka z sama soba..

Witamy Cie w naszym gronie!
Wydaje mi sie ze slodycze i wieczorne podjadanie to problem wiekszosci odchudzajacych sie kobiet. Ja takze nie lubie cwiczen, ciezko mi sie do nich zmobilizowac....jestem leniem do tego stopnia ze wole czegos nie zjesc aby tylko nie cwiczyc hehe Mysle ze na wieczorne podjadanie najlepsza jest: racjonalna i pozywna dieta. Jezeli przez dzien bedziesz dostarczac swemu organizmowi odpowiednia dawke substancji odzywczych to wieczorem nie bedziesz czula az takiego glodu,a jezeli chodzi o cwiczenia to nie obejdzie sie bez tego! Ja cwicze przy filmiku prowadzonym przez Jane Fond i przyznaje ze calkiem przyjemnie mi sie cwiczy
Trzymam za ciebie kciuki, uda nam sie !

[Gorzałka]

Juz mi troche lepiej rzeczywiscie moglam zjesc cala ale sie powstrzymalam ja uwielbiam jesc niestety, moglabym zyc na samych slodyczach szkoda ze sie tak nie da
Wanilka ja tez jestem studentka a moim najwiekszym problemem sa posilki kiedy jestem na uczelni. Spedzam w szkole praktycznie cale dnie i wcinam kanapki..
Co do diety - ograniczanie slodyczy (a nie tak jak ja dzisiaj ), bialego chleba, maki, cukru, smazonego itp, picie sporej ilosci wody i czerwonej herbaty, jedzenie co ok 3 godziny, w kazdym posilku weglowodany, bialko i zdrowe tluszcze (o czym czesto osoby bedace na diecie zapominaja), posilek przed i po treningowy (KONIECZNIE!!inaczej wasz trening pojdzie na marne) to glowne zasady ktorymi staram sie kierowac.
Co do cwiczen ja przez pare ladnych miesiecy cwiczylam w domku sama codziennie (jeju skad ja bralam sile ) przy filmikach (poszperaj w watku o filmach do cwiczen). Pozniej doszlo bieganie i silownia i callanetics . Aktualnie (jakies 2 tyg) nie cwicze nic, mam zastuj, co tu duzo gadac nie chce mi sie jak cholera mam nadzieje ze to zniechecenie mi przjedzie.
A jak wasze dzisiejsze menu?

[eddit]

Napisane przez Gorzałka

Wiec dzieczyny moze na poczatek napiszemy ile wazymy i ile chcialybysmy schudnac i ile mamy wzrostu?
Zaczynam od siebie:
wzrost 176, waga ok 66-67 chcialabym zejsc do 60 kg

ja też się przyłączam
mam 1,75 i ważę ok. 67kg - i też chcę 60

[sloneckoo]

"A jak wasze dzisiejsze menu?"
hmmm szczerze mowiac nie ma sie czym chwalic

wstalam o 10 wiec zrobilam sobie sniadanio-obiad -spaghetii

pozniej uczelnia i tam zjadlam kit keta

a na kolacje zjadlam kajzerke z serkiem bialym i czosnkiem

a pozniej nie moglam sie powstrzymac i zjadlam czekoladowe poduszeczki ;(

ojj nie jestem z siebie dumna o nie ;(

[mariposa84]

Moje menu tez nie nalezy do wzorcowych
śniadanie:musli z jogurtem
II sniadanie:2kromki pelnoziarnistego pieczywa z salata i szynka
obiad:rosół+2schaby
podwieczorek:to samo co IIsniadanie
kolacja:kawalek kielbaski
No a zeby byc calkowicie szczera to miedzy posilkami skonsumowalam kilka kawalkow ptasiego mleczka i pare ciasteczek
Ogolnie nie najlepiej ale pocieszam sie mysla ze skakalam przez jakies 40minut.
Ale jutro bedzie lepiej

[sloneckoo]

Napisane przez mariposa84

Moje menu tez nie nalezy do wzorcowych
śniadanie:musli z jogurtem
II sniadanie:2kromki pelnoziarnistego pieczywa z salata i szynka
obiad:rosół+2schaby
podwieczorek:to samo co IIsniadanie
kolacja:kawalek kielbaski
No a zeby byc calkowicie szczera to miedzy posilkami skonsumowalam kilka kawalkow ptasiego mleczka i pare ciasteczek
Ogolnie nie najlepiej ale pocieszam sie mysla ze skakalam przez jakies 40minut.
Ale jutro bedzie lepiej

oczywiscie ze bedzie lepiej
ty przynajmiej cos cwiczylas a ja chyba moim sportem mozna nazwac "bieg na uczelnie"
ale damy rade jutro ide na aerobic
i mam zwazku z tym pytanie czy powinnam cos zjesc po aerobiku czy tylko napic sie wody ?? dodam ze aerobik koncze o 19,30 wiec w sumie wg mnie nie pasuje jesce tak na noc tylko kurcze ja sie nie znam

[Rzabba]

Napisane przez sloneckoo

oczywiscie ze bedzie lepiej
ty przynajmiej cos cwiczylas a ja chyba moim sportem mozna nazwac "bieg na uczelnie"
ale damy rade jutro ide na aerobic
i mam zwazku z tym pytanie czy powinnam cos zjesc po aerobiku czy tylko napic sie wody ?? dodam ze aerobik koncze o 19,30 wiec w sumie wg mnie nie pasuje jesce tak na noc tylko kurcze ja sie nie znam

Po treningu koniecznie posiłek zawierający białko
Ostatni posiłek jemy 0,5-2 godziny przed spaniem (nie więcej) inaczej pierwszy posiłek następnego dnia idzie w bioderka zamiast dawać kopa na cały dzień.

Możesz sobie np wcześniej przygotować słatkę typu: sałata, pomidor + jakies inne warzywka które lubisz i do tego jajka na twardo i/lub twarożek i/lub pierś z kurczaka albo jakaś rybka. Takie sałatki można komponować na 150 sposobów
I zjadasz to zaraz po przyjściu do domu i mozesz iść spać nawet przed 21.00
Natomiast jeśli chodzisz spać później, to po 2-3 godzinach od posiłku potreningowego możesz zjeść sobie jeszcze chudego twarożku.

[sloneckoo]

Rzabba dziekuje za odp
powiem szczerze ze ja wczesniej staralam sie nie jesc po 18 a szlam spac o 23wiec juz chyba wiem z kad mam takie duze bioderka :P ale tak szczerze mowiac to aj bylam swiecie przekonana ze dobrze robie ze to tylko na dobre mi wyjdzie jednak ktos mnie wkoncu oswiecil i dziekuje ci jeszcze raz Rzabba

[sloneckoo]

dobra dziewczyny ide spac
jutro sie tu tez pojawie o ile przezyje po aerobiku :P hehe

pozdrawiam was serdecznie

[_wanilka_]

Napisane przez Rzabba

Po treningu koniecznie posiłek zawierający białko
Ostatni posiłek jemy 0,5-2 godziny przed spaniem (nie więcej) inaczej pierwszy posiłek następnego dnia idzie w bioderka zamiast dawać kopa na cały dzień.

..powaznie??? ...a ja zawsze myslalam,z e jest inaczej...sugerowalam sie swoimi znajomymi, którzy ostatni posilek konczyli wlasnie ok 18-19....
To jak to sie dzieje, ze tak jest?..bo ciekawi mnei to bardzo....
brrr...az sie wzdrygam na mysl o wiekszej ilosci cm w biodrach...

[Rzabba]

Napisane przez _wanilka_

..powaznie??? ...a ja zawsze myslalam,z e jest inaczej...sugerowalam sie swoimi znajomymi, którzy ostatni posilek konczyli wlasnie ok 18-19....
To jak to sie dzieje, ze tak jest?..bo ciekawi mnei to bardzo....
brrr...az sie wzdrygam na mysl o wiekszej ilosci cm w biodrach...

ostatni posiłek o 18-19 jest ok jak chodzisz spać z kurami
jeśli nie, to jakoś musisz funkcjonować przez następne kilka godzin a potem śpisz i też nie jesz no i załóżmy że śniadanie jest o godzinie 7.00 to aż 12-13 godzin przewry
organizm traktuje tak długie przerwy jako klęskę głodu i zamiast spalać przechodzi w tryb awaryjny i magazynuje
natomiast jeśli przerwy między posiłkami wynoszą 2-3 godziny a przerwa nocna jest skrócona praktycznie tylko do snu, wtedy metabolizm idzie pełną parą i spala na bierząco + rezerwy (zależy od reszty diety)
Twarożek na noc jest polecany dlatego, że kazeina to najwolniej wchłaniane białko i zapewnia jego dostawę na wiele godzin po zaśnięciu a dzięki temu jeszcze bardziej podnosi metabolizm

To tak w dużym skrócie i uproszczeniu
Jeśli chodzi o niejedzenie na noc to dotyczy to węglowodanów
czyli na noc nie jemy już owoców, pieczywa a na pewno nie białego, ryżu, makaronu oraz słodyczy

Weźcie tez pod uwagę, że zbyt duże obcięcie kalorii przynosi gorsze rezultaty niz obcięcie ich o 100-300
tak samo dłuższy, częstszy czy bardziej intensywny trening nie zawsze oznacza lepsze efekty

[Rzabba]

Napisane przez _wanilka_

..powaznie??? ...a ja zawsze myslalam,z e jest inaczej...sugerowalam sie swoimi znajomymi, którzy ostatni posilek konczyli wlasnie ok 18-19....

jeszcze jedno
czy ci znajomi mają na takim systemie trwałe rezultaty?
czy też okazuje się, że po kilku miesiącach, pół roku, roku znowu muszą zastosowac dietę, ze tyją po małym grzeszku albo od przysłowiowej szklanki wody?

[_wanilka_]

Napisane przez Rzabba

jeszcze jedno
czy ci znajomi mają na takim systemie trwałe rezultaty?
czy też okazuje się, że po kilku miesiącach, pół roku, roku znowu muszą zastosowac dietę, ze tyją po małym grzeszku albo od przysłowiowej szklanki wody?

Dziekuje Ci bardzo za wyjasnienie Czlowiek czasami łupi mysli, ze zrobi dobrze, a nielogicznie postepuje., poniewaz zwyczajnie zielony jest..chodz ja myslalam,z e to na prawde dobrze.

Ci znajmi to kolega i przyjaciolka...i ten peirwszy wciaz trzyma sie tego..i schudł 18 kg....ale w ciagu dnia jadł w maire normalnie jednak bez nadmiaru kalorycznych potraw(pracuje w biurze, wiec prowadzi w 85% siedzacy tryb zycia). Z kolei przyjaciółka miala problem z lekka nadwaga...i ona rano na sniadanie jadla 1 kromke, jakies 2 sniadanie, obiad-1 posilek, ale ebz wymysnych niskokalorycznych dan, zawsze kawke w ciagu dnia i czasami, chodz dosc czesto jakies ciacho..bo my to od kawy i do tego ciacha uzaleznione jestesmy, no ale po 18 starala sie robic co tylko moze..i mina juz rok od kad zaczela to stosowac, i od tego czasu przytyla gora 3 kg i teraz je nrmalnie, chodz nie bez opameitania. Przy takim ostatnim posilku chodzila spac kolo23 czasami pozniej.

[Gorzałka]

Witam w kolejnym pieknym dniu naszego odchudzania
W pelni zgadzam sie z Rzabba co do posilkow po treningowych i jedzeniem przed snem. Pamietajcie tez ze nie chodzi o to zeby sie glodzic ale o to zeby zmienic sposb odzywiania, zle nawyki i w sumie tryb zycia (zaczac sie, kurcze, ruszac ).
Powodzenia dzisiaj

[pingwin2]

Napisane przez _wanilka_

Dziekuje Ci bardzo za wyjasnienie Czlowiek czasami łupi mysli, ze zrobi dobrze, a nielogicznie postepuje., poniewaz zwyczajnie zielony jest..chodz ja myslalam,z e to na prawde dobrze.

Ci znajmi to kolega i przyjaciolka...i ten peirwszy wciaz trzyma sie tego..i schudł 18 kg....ale w ciagu dnia jadł w maire normalnie jednak bez nadmiaru kalorycznych potraw(pracuje w biurze, wiec prowadzi w 85% siedzacy tryb zycia). Z kolei przyjaciółka miala problem z lekka nadwaga...i ona rano na sniadanie jadla 1 kromke, jakies 2 sniadanie, obiad-1 posilek, ale ebz wymysnych niskokalorycznych dan, zawsze kawke w ciagu dnia i czasami, chodz dosc czesto jakies ciacho..bo my to od kawy i do tego ciacha uzaleznione jestesmy, no ale po 18 starala sie robic co tylko moze..i mina juz rok od kad zaczela to stosowac, i od tego czasu przytyla gora 3 kg i teraz je nrmalnie, chodz nie bez opameitania. Przy takim ostatnim posilku chodzila spac kolo23 czasami pozniej.

I w ten sposób spowolniła sobie przemianę materii i spalila mięśnie zamiast tłuszczu.
Radzę nie naśladować.

[sloneckoo]

hej dziewczynki jak wam dzisiaj idzie ??

bo mi chyba narazie dobrze
na sniadanko zjadlam platki z mlekiem
drugie sniadanie kawusia
a na obiad pierogi ruskie mniaaami

a teraz bede uciekac na uczelnie i apotem na aerobik trzymajcie za mnie kciuki

ale powiem tak szczerze ze jak codziennie chce cos tutaj napisac to naprawde staram sie dobrze , racjonalnie jesc nie obzeram sie bo wiem ze bede musiala tutaj o wszystkim napisac a nie chce sie zblaznic ....

naprawde dzikuje wam za wsparcie i wogule wilki buziak dla was

[eeewelinaaa]

hej dziewczynki ja niedlugo musze isc na zajecia;/..ale chcialam sie do Was przylaczyc mam 169 cm i waze 56 wiem ze to moze nie jest az tak duzo ale moim problemem jest tluszczyk na biodrach..tzw boczki;/..no coz mam to po mamie;/...ale cwicze callanetic juz od jakis 3-4 tyg nie pamietam dokladnie co prawda skracam sobie nie raz te cwiczenia wiec nie cwicze ich tak zawziecie jak powinnam zmienilam swoja diete tzn ograniczam sie w jedzeniu slodyczy, mam wstret do bialego pieczywa(co raczej mnie cieszy)..dalej jem male posilki a jestem najedzona tak samo jak zjadalam o wiele wiecej..ogolnie postanowilam chodzic jeszcze 2 razy na basen w tyg mam nadzieje ze mi sie uda;]...chcialabym zrzucic 5 kg bo wiem ze boczki to nic innego jak tluszczyk ktorego trzeba sie pozbyc dobra dietka no i cwiczeniami oczywiscie;]...no dobra lece bo sie spoznie na busa ale na pewno bede tu zagladac i jeszcze napisze con nieco..Dziewczynki w grupie sila i wierze gorąco ze nam sie uda...PS a mnie strasznie mowytuja zdjecia pieknych zgrabnych cial...i wtedy jakos latwiej zrezygnowac ze slodyczy np;]..no to lece papa:

[łosiak zosiak]

no to czas na mnie dzisiaj póki co nie zjadłam duzo. Rano jak zwykle kawusia (bez niej nie moge zyć) i w szkole kanapeczka z ciemnego pieczywa z serkiem z ziołami i jabluszko. Na obiad planuje cos małego, nie mam cosik apetytu chyba przez przeziebienie a teraz ide poćwiczyc moje drogie kobitki. Mam nadzieje ze jakoś wspólnie damy rade.


A i widze ze wszystkie podajecie swój wzrost i wage wiec nie bede taka i tez podam 162 cm i 55 kg, moze sie nie wydaje duzo ale tez mam problem z róznymi okragłosciam.