Terminacja ciąży cz.3 - Strona 30 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2018-07-09, 19:05   #871
Sept4
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Ja nie miałam macierzyńskiego, bo nie mieliśmy aktu zgonu, więc po 2 tygodniach zwolnienia od ginekologa też wróciłam do pracy. Wahałam się czy nie załatwiać jeszcze dalej L4, ale z perspektywy czasu to była dobra decyzja. W domu miałam za dużo czasu ma myślenie i rozpamiętywanie, nie było dnia żebym nie płakała. Myślę, że dobrze jest zająć się czymś i oderwać, chociaż dzień powrotu do pracy był dla mnie bardzo trudny. Powodzenia, z czasem będzie lepiej... 😘

Teraz z kolei mam obsesję, że jak tylko widzę, że któraś znajoma nie pije alkoholu albo ma leciutko zaokrąglony brzuch to myślę, że jest w ciąży. I wybucha we mnie w środku zazdrość... I nic nie mogę na to poradzić 😕

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ----------

Ach, jeszcze co do laktacji to mi udało się uniknąć leków, choć przez kilka dni myślałam, że się nie da. Piersi były ze 2 rozmiary większe, twarde jak kamienie, rozpalone. Polecam chłodne okłady rano i wieczorem (ja miałam takie żelowe, które się trzyma w zamrażarce), chodzenie w dobrze podtrzymującym piersi staniku 24h (również w nocy) i picie szałwi (wstrzymuje laktację, ja piłam koło 3 filiżanek dziennie). No i pod żadnym pozorem nie dotykać, nie masować piersi nawet przy myciu.
Sept4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-10, 08:28   #872
Lisakl
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 43
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Ja też do pracy wróciłam po 2 tygodniach i tego nie żałuje. Wiem, że łatwo się mówi ale trzeba zapomnieć o tym co się stało i żyć dalej... Mnie do pionu postawił mój 3,5 latek a raczej nie pozwolił na smutek...

Co do laktacji to ja też nie wzięłam tabletek. Nosiłam 24h ciasny biustonosz i wypijałam Ok 4 kubki szałwi dziennie.

Niepewność niestety przed Tobą ciężkie chwile ale dasz radę ❤️
Lisakl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-10, 13:51   #873
Niepewnosc_mnie_zabija
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 13
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Kochane załatwiamy formalności związane z pochówkiem Zuzi. Proszę te mamy które chowały swoje dziecko czy wkladaliscue cos do trumienki? Teraz zaczęłam o tym myślec. Nigdzie nie mogę znaleźć i formacji. Proszę o poradę.
Niepewnosc_mnie_zabija jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-10, 18:29   #874
Anowi85
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 41
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Niepewnosc ja do trumienki Marcelinki nie wkładałam nic....powiem Ci że ciałko odbierała firma pogrzebowa bo ja nie byłam wstanie iść do prosektorium...z ledwością przetrwałam pogrzeb dostałam zastrzyki na wyciszenie bo sama się bałam jak zareaguje na widok białej trumienki...

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:27 ----------

Trzymaj się Kochana....A i na mszy pogrzebowej nasz ksiądz prosił aby wszyscy ubrali się na biało nie na czarno....
Anowi85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-10, 20:13   #875
fioleciasto
Zakorzenienie
 
Avatar fioleciasto
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 113 781
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Niepewność, my też nic nie włożyliśmy. Nie byłabym w stanie.
Dużo sił dla Was
__________________
08.2017 (8tc)[*]
12.2017 (15tc)[*]

Najszczęśliwsza na świecie podwójna mama



2021 :82
2022 :26
fioleciasto jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-10, 20:54   #876
haniutka33
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 180
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Niepewnosc Ja też nic nie wkladalam wogole o tym nie pomyślałam. Nawet Julki nie widziałam nie dała bym rady

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
haniutka33 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-11, 08:27   #877
janiiis
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 34
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

My kupilismy flanelowa pieluszke i przytulanke, zawiezlismy to do firmy pogrzebowej i oni wlozyli to do trumny, my nie widzieliśmy Synka.
__________________
Nasz Ślub
http://bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/20583.png
janiiis jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-07-13, 17:01   #878
Anowi85
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 41
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Niepewnosc jak się czujesz?

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:59 ----------

Ja mam dzisiaj gorszy dzień....jutro imieninki naszej córeczki Marcelinki a ja zamiast kupować prezenty cieszyć się mogę iść tylko na cmentarz zapalić znicz....tak bardzo za nią tesknię...
Anowi85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-14, 06:10   #879
Niepewnosc_mnie_zabija
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 13
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Anowi85 bardzo mi przykro- musimy być silne. My wczoraj chowaliśmy Zuzię. Jak zobaczyłam biała trumienke to pomyślałam ze powinnismy kupować kołyskę a nie trumnę. To straszne nigdy nie myślałam ze będę chowała własne dziecko. Są chwile ze To wszystko wraca ze zdwojona siła.
Niepewnosc_mnie_zabija jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-17, 14:51   #880
Anowi85
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 41
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Niepewnosc jak się czujesz Kochana?
Anowi85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-18, 06:10   #881
Niepewnosc_mnie_zabija
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 13
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Jest różnie. Po pogrzebie odzyskałam troche spokoju. Jednak są chwile, że sobie z tym nie radzę. Wróciły mi zawroty i bóle glowy, kołatania serca i leki - chyba wszystko przez ten ciężki czas jaki przeszliśmy. Tęsknie za Zuzia. A instynkt macierzyński i chęć posiadania drugiego dziecka wzrosła kilkakrotnie. Póz tym ciagle jeszcze boli mnie w pachwinach i jeszcze sie to wszystko oczyszcza. A jak u Ciebie? Smutek troszkę mija? Faktycznie czas leczy rany? O
Niepewnosc_mnie_zabija jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-07-18, 08:47   #882
Anowi85
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 41
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Jak dla mnie czas nie leczy ran....to człowiek uczy się jak przetrwać i umieć żyć z tęsknotą....i ogromnym żalem dlaczego nas to spotkało....

---------- Dopisano o 08:47 ---------- Poprzedni post napisano o 08:39 ----------

A co do instynktu to marzenie o dziecku jest tak silne..nie do opisania....dobrze że mam starszą córkę Maję nasze słoneczko.... ona wypełnia czas a Marcelinka nasz aniołek będzie na zawsze w naszych sercach..
Anowi85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-18, 14:08   #883
Milla22
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 299
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Zgadzam się z Tobą Anowi. Ja dużo książek o stracie żałobie czytałam i w jednej z nich był cytat:
,,Nie do końca prawdę głosi slogan, że czas leczy rany. Czas przemienia-zabliźnia, ale ból pozostaje, tylko my z czasem, krok po kroku uczymy się żyć na nowo, odżywamy, odczuwamy i patrzymy na nasz ból z innej perspektywy"
Każdego dnia robię mały krok, każdego dnia od straty uczyłam się oddychać mimo bólu w sercu. Teraz żyję dalej bo mam dla kogo ale nigdy nie zapomnę jego.
Polecam Wam szczególnie na początku książki mi wiele dały. Utożsamiałam się z ich autorkami. Jednak kobiety po stracie dziecka bez względu na okoliczności mają podobne uczucia i emocje.

Ja tez mam to szczęście, że mam moją córeczkę Anię, dzięki niej musiałam szybko wrócić do życia i codzieńnosci bo dziecko potrzebuje mamy a nie zombie.

Mam tez dobre wiadomości. Po krwiaku został ślad. Udało się lekami i odpoczynkiem pozbyć drania. I jak tu nie wierzyć że mój Aniołek czuwa
Milla22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-19, 12:34   #884
sabii79
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 51
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Milla super ze juz wszystko dobrze

A ja mam pytanie do dziewczyn,które terminowaly ciąże z ZD. Czy nie czujecie czasem , ze poleglyscie ? Czy nasze wyrzuty sumienia nie są większe od dziewczyn , które miały dzieciątka śmiertelnie chore i wiadomo, ze by nie przeżyły . Z ZD można żyć ..ja niestety mam poczucie , ze nie udźwignęłam . Ze gdybym była mocniejsza i silniejsza to moje dziecko by żyło (( niestety od momentu diagnozy nie byłam w stanie funkcjonować i się załamałam . W między czasie wyszły jeszcze wodniaczki na karku . Naczytałam się ze dzieci z ZD maja tez bardzo często wady serca. Jak sobie wyobraziłam , ze mam od tej pory przy każdej wizycie lekarskiej dowiadywać się o coraz to nowych złych diagnozach to poprostu wiedziałam , ze ja tego psychicznie nie wytrzymam . Pytanie tylko czy miałam prawo ...(
Czy gdybym była silniejsza moje dzieciątko by żyło ..? Nie wiem i nigdy się nie dowiem

Proszę podzielcie się swoimi odczuciami

Pozdrawiam wszystkie serdecznie ( u mnie ponad 5 mcy a na jutro był wyznaczony termin

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------

Z perspektywy czasu wydaje mi się , ze bardziej ratowałam siebie przed popadnięciem w obłęd niż myślałam o swoim dziecku ...((
Czy to oznacza , ze jestem zła matka ? Złym człowiekiem ? Nie sprawdziłam się w najważniejszym egzaminie w moim życiu ? Nie poświęciłam ....
sabii79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-19, 17:05   #885
Marine29
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 279
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Dziewczyny,

Jestem dwa dni po terminacji, po najgorszym dniu w moim życiu, kiedy aplikowali mi tabletki chciałam umrzeć. Poród mojego ukochanego synka, to uczucie... A teraz niewyobrażalna pustka. Nie daję rady. Jak żyć dalej...
Marine29 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-19, 20:36   #886
Anowi85
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 41
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Milla tak sie cieszę że jest już wszystko dobrze....dbaj o Siebie....

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:47 ----------

My robiliśmy nasze kariotypy ale są wporządku robiłam też wymaz z policzka na trombofilię i mam mutację genu MTHFR 677CT...dostaliśmy skierowanie do poradni genetycznej...zobaczymy co powiedzą....

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

Droga Sabii mam dokładnie takie same odczucia choć moja córka miała ZD i aż trzy wady serca to i tak obwiniam siebie że poległam jako matka nie dźwignęłam tego co los mi dał....czuję się jak wyrodna matka.....lekarze mówili nam że możemy w każdej chwili stracić nasze dziecko a ja nie potrafiłam czekać na najgorsze....kazda decyzja wiązała sie z ogromnym cierpieniem....tylko może gdyby Marcelinka odeszła z woli Boga nie męczyłyby mnie takie wyrzuty sumienia i z tym nie mogę sobie poradzić....

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------

gdybym podjęła inna decyzję jaka by była jakość życia naszej córki?Czy nie naraziłabym jej na ogromne cierpienie tylko za cenę mojego sumienia...Szukam odpowiedzi na te pytania...i jak narazie brak sensownej odpowiedzi....mam nadzieję tylko i proszę aby moja córka wybaczyła mi to wszystko...Czasami myślę że może Bóg wystawił mnie na ciężką próbę a ja poległam...ale co teraz będzie?Dlaczego Bóg jednych testuje tak bardzo a inni żyją jak pod kloszem...

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------

Marine wiem co czujesz....początek po terminacji jest bardzo trudnym czasem...pozwól sobie na płacz nie tłum emocji...mów o tym co czujesz nawet tysiąc razy....

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Marine jeżeli mogę zapytać z jakiego powodu była terminacja?Jak długo trwała?
Anowi85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-19, 22:04   #887
RazDwa34
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 31
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Mila bardzo sie ciesze, to fantastycznie ze u Was wszystko dobrze. Chcialam zajrzec na forum tylko zeby podpytac co u Ciebie - ale widze ze znow nas jest wiecej



Staram sie trochę mniej o tym wszystkim myśleć, mniej procesowac, pojsc do przodu ale chyba sie nie da, na pewno nie tak szybko...

Sabii ja mam dokładnie te same mysli, rowniez takie chore mysli ze wolalabym zeby dzidzia byla smiertelnie chora... Ze wtedy byloby mi lzej. A tak moze miala szanse na zycie. Potem wraca racjonalizm i przypomina mi sie jakie to byloby zycie dla nas wszystkich: dla corki dla mnie męża dla rodziny i znajomych...

Kazdy kto wie o naszym ZD uznaje T. za oczywistą taką decyzję - rowniez ze sie szybko otrzasniemy. Ale wyrzuty sumienia nie mijają

Mnie moze Bozia ukarała za taką pewnosc ze nie bede miala zadnych problemem z urodzeniem pieknego zdrowego i madrego dzidziusia. Zycie brutalnie weryfikuje wiele przekonań.



Anowi85 czy badania mutacji i kariotypow robiliscie na własną rękę czy genetyk Wam to zlecil w poradni specjalistycznej?



Marine bardzo mocno Cie sciskam, mam nadzieje ze masz kogos obok kto Cie wspiera.
RazDwa34 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-19, 22:47   #888
Marine29
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 279
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Anowi- nasze dziecko miało bezczaszkowie, zero szans na życie. Do momentu terminacji, która była drogą przez mękę,walką z systemem i żebraniem o pomoc, modliłam się, żeby moje upragnione dzieciątko odeszło samo.



RazDwa- tak, mamy zaufanych przyjaciół i rodzinę,która nas wspiera, jednak nikt nie jest w stanie odjąć naszego cierpienia. Nawet nasi mężowie, partnerzy nie są w stanie pojąć tego co czujemy my-kobiety, noszące na sobie brzemię tej strasznej decyzji, nie mając innego wyboru by oszczędzić dzieciątku cierpień.

U nas była to wada wrodzona, histopatologia nie powie nam więcej niż sami wiemy,acrania. Czekamy na powrót naszego dzieciątka z badań żeby móc go pochować,inaczej nigdy nie zaznam odrobiny spokoju. Ale pustki i straty nie da się zapełnić.
Marine29 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-20, 07:25   #889
Anowi85
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 41
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

RazDwa34 my kariotypy i mutację robiliśmy prywatnie 1200 zł płaciliśmu....ale z wydaniem skierowania na to badanie też nie było problemu....nasza ginekolog współpracuje z poradnią genetyczną w Łodzi na Pomorskiej...

i tam bez problemu można zrobić jedyne ograniczenie to czas jaki trzeba oczekiwać jak do każdej poradni...
Anowi85 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-07-20, 07:57   #890
Marine29
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 279
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Anowi85 czy to prywatna poradnia? My powinniśmy być pod opieką genetyköw, wczoraj dowiedziałam się,że najbliższy wolny termin do genetyka to luty przyszłego roku
Marine29 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-20, 08:51   #891
Milla22
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 299
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Przykro mi, że znowu kolejna osoba do nas dołącza... czemu jest tyle cierpienia
Marine29 bardzo mi przykro. Pierwsze dni są ciężkie. Wspierajcie się z mężem.
Kuzynka mojego męża urodziła w sierpniu tamtego roku dziewczynkę z taką wadą.

Sabii ja też mimo, że u nas była wada rozwojowa mam świadomość że mój synek zyl by długo tylko po amputacji nóg albo po wielu operacjach wydłużania kości.
Ja zawsze jak mam takie chwile, gdy myślę że źle zrobiłam to trafiam na jakiś reportaż albo artykuł o niepełnosprawnych w naszym Państwie i o tym że dopóki są rodzice to walczą z dzieckiem. Ale kiedy dziecko zostaje samo i trafia pod opiekę państwa to jego życie to pustka i oczekiwanie na niebo.


czasem myślę że teraz już bym zrobiła inaczej A po chwili myślę, że tak miało być. Bo wielu rodziców takich dzieci dowiaduje się o sadzie przy porodzie. Nam los dał
Milla22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-20, 10:04   #892
Anowi85
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 41
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Marine to nie jest prywatna poradnia...tam wszystko na nfz....tam też robią amniopunkcje...
Anowi85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-20, 17:23   #893
Pchelka216
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 235
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Sabi. Miałam dokładnie takie same myśli i uczucia. Ale teraz nie zastanawiam się już. Wiem że choć było to cholernie trudne to nie chciałam takiego życia dla mojego dziecka. Nie jestem za życiem za wszelką cenę, może dlatego udało mi się po ponad roku porozumieć się samej ze sobą. Choć tak iskra która zgasla w moich oczach już nigdy nie rozblysnie, życie pokazało jak jest niesprawiedliwe.
Pchelka216 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-20, 21:36   #894
Marine29
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 279
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Jak sobie radziłyście... Odczuwam niesamowitą tęsknotę. Od wczoraj pojawiła się laktacja,a ja nie mam kogo karmić. To tak bardzo boli... Nie chce się żyć. Jest rodzina,mąż,rodzice... Ale to nie pomaga,czuję się całkowicie samotna mimo ogromnego wsparcia. Nie radzę sobie, pragnę być z moim synem i rozpiera mnie ogromne cierpienie. Wiem, że tylko Wy tak naprawdę mnie rozumiecie. Jak sobie radzić... Jak dźwigać te puste dni?
Marine29 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-21, 07:30   #895
Anowi85
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 41
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Marine Twoje cierpienie nie jest nam obce..rozumiem że jest Ci bardzo ciężko.....ja po pogrzebie córci leżałam w łóżku i płakałam nie chciało mi się jeść pić, tak naprawdę to nie chciało mi się żyć....a o wyjściu do ludzi nie było mowy....jedno o czym myślałam to tylko moje dziecko którego nie ma już ze mną....nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić tęsknota mnie zabijała....słowa innych musisz dać radę czy będziesz miała jeszcze dziecko doprowadzały mnie do szału bo ja chciałam cieszyć się tą ciążą i czekać na moją córeczkę...To ciężkie doświadczenie życiowe przewartościowało zupełnie moje życie....i razem z naszym dzieckiem coś we mnie umarło....Najbliższe dni będą jeszcze bardxo ciężkie....ale gdybyś tylko potrzebowała to pisz do nas....pisz co czujesz,co Cię denerwuje...nie tłum emocji w sobie bo to nic dobrego nie przynosi...

---------- Dopisano o 07:30 ---------- Poprzedni post napisano o 07:27 ----------

Mi bardzo pomaga pojście na cmentarz zapalenie światełka dla mojego Aniołka....
Anowi85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-21, 08:51   #896
Marine29
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 279
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Anowi85 dziękuję... Mam dokładnie takie same odczucia, nic mnie nie cieszy, widok ludzi drażni,a słowa, że jeszcze będziesz miała dziecko wcale nie pomagają. Bo przecież pragnęłam mieć dziecko,właśnie TO dziecko, które sprawiło,że moje życie zyskało sens i dało mi szczęście. Teraz wszystko pękło jak bańka,nie ma nic. Wegetuję, robię co mi każą. Jeśli mąż wyciąga mnie na spacer, idę-ale naprawdę mnie tam nie ma. W domu to samo,jestem obok, nie przyswajam co się do mnie mówi, myślę tylko o moim synu. Przestałam płakać, co kilka godzin mam napady rozpaczy,a wieczorem zamykam się sama, włączam prysznic i wyję wołając mojego synka. Niesamowity żal. Tak bardzo chcę do Niego. Czekamy jeszcze na pochówek, prawdopodobnie odbędzie się w przyszłyn tygodniu. Może wtedy będzie lżej, będę mogła iść i pobyć bliżej najważniejszej Części mnie, bez której już nigdy nie będę sobą. Dziękuję,że jesteście... Obce a zarazem tak bliskie. Dziękuję.
Marine29 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-21, 08:58   #897
sabii79
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 51
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Dziękuje Wam ,ze podzielilyscie się ze mną swoimi odczuciami. Widzę ,ze w wiekszosci mamy podobnie . Tez się zastanawiam czy Bóg nie wystawił mnie na próbę, która była dla mnie za ciężka . Ale przecież On wszystko wie to chyba o tym wiedział , ze ja jestem za słaba na udźwignięcie tego . Mało tego , ze na wychowanie chorego dziecka to nawet na donoszenie ciąży . Może moj synek powinien trafić do brzucha silniejszej kobiety . Dlaczego tak nie było . Dlaczego nas to spotkalo. Dlaczego u alkoholików i degeneratów rodzą się zdrowe dzieci itd itp . Nie ma odpowiedzi i nigdy się nie dowiemy.

Choć po prawie pół roku jest inaczej to życie nigdy już nie będzie takie samo. Ale Wy przecież doskonale o tym wiecie . Ściskam Was Wszystkie goraco .

Marnie twoje uczucia są zupełnie normalnie . Myśle ze większość z nas miała podobnie . Ja nie byłam w stanie normalnie funkcjonować conajmniej kilka tygodni po. Wyjście do sklepu to było jak matrix. Pustka płacz rozpacz. Wszystko było. Może spróbuj porozmawiać z psychologiem . Ja tak zrobiłam . Chociaż partner był dla mnie ogromnym wsparciem to było to za mało tak jak u ciebie . Ze swoimi uczuciami i tak same musimy sobie poradzić i się zmierzyć. Jak się nie da trzeba skorzystać z pomocy . Myśle ze tez tego potrzebujesz . Może ci pomoże to , ze piszemy Ci tutaj , ze doskonale rozumiemy przez co przechodzisz ale może to za mało . To jest tak świeże u Ciebie ze zdziwiłabym się jakbyś czuła inaczej choć każdy jest inny i inaczej przeżywa . Ja myślałam , ze poczuje ulgę a był dramat. Taka jest prawda. Trzymaj się ! <3
Jesteśmy tutaj wiec pisz jak coś bo to forum to ogromne wsparcie dla każdej z nas
sabii79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-21, 17:23   #898
kacona
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 165
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Marine, bardzo mi przykro,że ci to spotkało. Pierwszy dni są najgorszy. Ta pustka jest nie do zniesienia. Ja bardzo długo nie mogłam sobie poradzić. I nikt w domu nie wiedział, jak ja się czuję. Bo niby maż rozumiał, i wiem, że strasznie to przezywał (widziałam że po cichu płakał) to i tak nie mógł odczuć tego, co ja . Tej pustki w środku mnie. Mnie wyciągnął mój syn. Dla którego ja musiałam być silna.
kacona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-21, 21:58   #899
kacona
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 165
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Dziewczyny, zapomniałam napisać, że mnie na badania kariotypu skierowanie dał genetyk. A dla męża normalnie lekarz rodzinny.
kacona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-22, 00:44   #900
Paulinams
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 12
Dot.: Terminacja ciąży cz.3

Mila tak bardzo sie ciesze razem z Toba ze wszystko jest ok.. martwilam sie jak po tym krwiaku i wierzylam ze wszystko bedzie dobrze! Odpoczywaj i ciesz sie kazda chwila



Dziewczyny czytam Wasze posty i placze.. nie mialam odwagi wejsc na forum przez 2 tygodnie.. balam sie.. myslalam ze poradze sobie z tym wszystkim ale nie potrafie



Marine w pelni Cie rozumiem.. dzis minal u mnie 4 tydzien od T.. mimo tego ze jest rodzina, maz, przyjaciele to ja czuje sie sama.. zupelnie sama. Emocji ktore nam towarzysza nikt nie jest w stanie zrozumiec nawet maz bo to nie on byl w ciazy, nie przeszedl porodu i nie czuje w taki sam sposob pustki.. zazdroszcze Wam mezow ktorzy Was wspieraja I placza z Wami. Widok pustego usg i na kazdym kroku kobiet w ciazy, malych dzieci itd mnie dobija. Czuje sie jak na karuzeli raz staram sie zyc dalej i zaczynam miec nadzijee ze powoli wychodze na prosta a zaraz wpadam w histerie. U mnie noce sa najgorsze kiedy zostaje sama z myslami I tesknie.. tak cholernie tesknie, bo przeciez nie tak mialo byc..



Ale powiem Wam cos.. nie dajcie sobie wmowic ze jestescie wyrodnymi matkami, ze zle zrobilyscie, ze moglyscie byc silniejsze.. PODJELYSMY DOBRA DECYZJE!! Mimo ze I czasem ja mam watpliwosci to nie ma takiej milosci jak nasza ktora narazajac nas na cierpienie skrocila cierpienia naszych aniolkow. Niewazne z jakimi wadami.



Sciskam Was mocno<3
Paulinams jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-12-19 07:10:37


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:15.