2007-02-13, 19:13 | #61 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zniszczone, wybrudzone, uszkodzone ciuchy w sklepach
jak dobrze ze nie lubie golfikow i nie mam takich problemow.
Od teraz trzeba sie naprawde przygladac uwaznie wszystkim ubraniom to okropne ze ekspedienki chodza (niektore, w niektorych sklepach) w tych ubrankach
__________________
"Sto wiorst nie droga, sto rubli nie pieniądz, sto gram nie wódka." To, jak ja widzę świat i jak go opisuję, niekoniecznie pokrywa się z tym, jak go widzą inni Biorę życie na wesoło i biegam po ścianie jak zające po polanie |
2007-02-13, 19:13 | #62 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: w poduchowie:)
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: Zniszczone, wybrudzone, uszkodzone ciuchy w sklepach
aż dziwne że nie boją się że same zniszczą lub poplamią
__________________
12.09.2009 09.04.2012 córa 19.04.2017 31.01.2018 06.02.2019 Kropek http://fajnamama.pl/suwaczki/kw05lel.png |
2007-02-13, 19:26 | #63 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zniszczone, wybrudzone, uszkodzone ciuchy w sklepach
ja bym sie glupio czula na ich miejscu
__________________
"Sto wiorst nie droga, sto rubli nie pieniądz, sto gram nie wódka." To, jak ja widzę świat i jak go opisuję, niekoniecznie pokrywa się z tym, jak go widzą inni Biorę życie na wesoło i biegam po ścianie jak zające po polanie |
2007-02-13, 19:52 | #64 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: w poduchowie:)
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: Zniszczone, wybrudzone, uszkodzone ciuchy w sklepach
ja wogóle bym nie brała ciuchów ze sklepu w którym pracuje wolałabym je kupić
__________________
12.09.2009 09.04.2012 córa 19.04.2017 31.01.2018 06.02.2019 Kropek http://fajnamama.pl/suwaczki/kw05lel.png |
2007-02-13, 22:26 | #65 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Knurów (Śląsk)
Wiadomości: 5 157
|
Dot.: Zniszczone, wybrudzone, uszkodzone ciuchy w sklepach
W GCH, na najniższym poziomie, pierwsze stoisko w środkowym rzędzie, pani tam ma zawsze dużo spodni i dużo bluzeczek/sweterków i worków
|
2007-02-13, 23:00 | #66 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 175
|
Dot.: Zniszczone, wybrudzone, uszkodzone ciuchy w sklepach
Opisane sytuacje znam od drugiej strony.Od półtora roku pracuje w jednym z najewiekszych sieciowych sklepów z odzieżą.Zanim zaczęłam pracować w takim sklepie myślałam że odzież z przymierzalnia jest odwieszana na swoje miejsce, na wieszaku rzecz jasna -czysta.Niestety po krótkim czasie przekonałam się że nie do końca tak jest Można by dużo pisać o tym co klientki-oczywiście nie wszystkie-potrafia zrobić z ciuchami.Oczywiste jest że każda z nas chce kupić rzecz w bardzo dobrym stanie, niestety przy takiej ilości osób mierzących często interesująca nas rzecz nie nadaje się do kupna.
Jeśli chodzi o przecenianie takich rzeczy to my jako sprzedawcy też mamy ograniczone możliwości.Wiadomo że mam nad sobą kierownika, a on następnego no i w ogóle firma narzuca nam określone zasady.Staramy sie zawsze rozsądnie podejśc do problemu-nie zawsze się to udaje są i takie przypadki kiedy osoba chce 20 zł rabatu ponieważ koszula nie ma jednego guzika przy cenie wyjsciowej 59,90.Co do brudnych rzeczy w przypadku naszej sieci klient zawsze może zareklamować daną rzecz jeśli plama nie zejdzie- na paragonie zaznaczamy że jest brudna. W przypadku tak dużych sklepów nie jest też możliwe oddawanie ciuchów do pralni ani zbiorowe przecenianie ich-w skali sieci to byłyby ogromne koszta a i tak nie rozwiązałoby to problemu Nie wiem czy w innych sklepach ekspedientki noszą rzeczy do sprzedazy-osobiście nie spotkałam się z tym. Ogólnie odkąd pracuje w tej branży dokładnie oglądam ciuchy w sklepach-przez to że na codzień wiem co mogły przejśc Zdarzyła mi się nawet sytuacja że pani wytarła ciuchem ze sklepu pupę przy przewijaniu dziecka i zostawiła w przewijalni .Ale dużo można by opowiadać co można znależć w sklepowych przymierzalniach ale to już zupełnie inna historia... |
2007-02-13, 23:28 | #67 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: WAW
Wiadomości: 3 663
|
Dot.: Zniszczone, wybrudzone, uszkodzone ciuchy w sklepach
Po prostu nalezy pogodzić się z tym, że jeśli sklep zgadza się na zwrot towaru, to będą się zdażały rzeczy już nieco ubrudzone. Każde rozwiązanie ma swoje dobre i złe strony
Ja natomiast się spotkałam z kartką w jednym z dużych sklepów po świętach a przed Sylwestrem, na której było napisane, że sukienki sylwestrowe nie podlegają zwrotom. Pewnie były i takie panie, które kupiły sukienkę przed sylwestrem a po nim ją oddawały. Nie w porządku bywają i sprzedawcy i klienci. Nie ma co generalizować. Jeśli dadzą zniżkę na uszkodzony produkt - kupić. Jeśli nie dadzą - wyjść. Po kilku takich sytuacjach zmienią taktykę. I tyle. A worek foliowy na głowę to niesamowity pomysł |
2007-02-14, 07:34 | #68 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Zniszczone, wybrudzone, uszkodzone ciuchy w sklepach
zazwyczaj nie chca dac rabatu wkurza mnie takie coś. jeszcze beszczelne stwierdzenia: to wyciagnieta nitke musi pani sobei odpruć. odpruć?? sama???? to po co a kupuje nowa rzecz zeby ją szyć?? raz tylko kupilam taka bluzke na sylwestra, ale wiecej do tego sklepu nie wchodzę
|
2007-02-14, 08:38 | #69 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: w poduchowie:)
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: Zniszczone, wybrudzone, uszkodzone ciuchy w sklepach
__________________
12.09.2009 09.04.2012 córa 19.04.2017 31.01.2018 06.02.2019 Kropek http://fajnamama.pl/suwaczki/kw05lel.png |
2007-02-14, 08:52 | #70 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 482
|
Dot.: Zniszczone, wybrudzone, uszkodzone ciuchy w sklepach
Cytat:
masz rację, ale często jest to przesada w drugą stronę. Kiedyś wzięłam koszulę do ręki z wieszaka i odpadły wszystkie(!) guziki. Dostałam 5zł zniżki. Z chyba 70zł. Ale bluzka była piękna, więc musiałam ją mieć
__________________
Bo reszta nie jest milczeniem, ale należy do nas Boję się ludzi bez poczucia humoru |
|
2007-02-14, 09:37 | #71 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: east coast
Wiadomości: 444
|
Dot.: Zniszczone, wybrudzone, uszkodzone ciuchy w sklepach
Cytat:
__________________
Naku Penda Piya-Naku Taka Piya-Mpenziwe |
|
2007-02-16, 23:22 | #72 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 245
|
Dot.: Zniszczone, wybrudzone, uszkodzone ciuchy w sklepach
Interesujacy watek Co powiecie o moim przypadku. To tak a propos 'rozsadnego podejscia' do problemu przeceniania uszkodzonych rzeczy przez sprzedawcow i ogolnie rzecz biorac polityce sklepow w tym wzgledzie. Jesienia weszlam do HD zeby ogladnac zobaczone gdzies w czasopismie polbuciki, zamiast nich moj wzrok przykuly sliczne kozaczki. Okazalo sie ze to ostatnia para, w innych sklepach nie mieli mojego numeru bo to byla resztka kolekcji z roku poprzedniego. Dlaczego wahalam sie? No coz, but ktory mierzylam byl juz sfatygowany i dosyc wyraznie wygladem 'odstawal' od drugiego buta od tej pary, nie mierzonego. Mialam ogromny dylemat, buty kosztowaly okolo 250 zl, spytalam o to na jaki rabat moge liczyc. Bylo to 25 zl!!! Marne 10%, ale jak powiedziala sprzedawczyni podobno to gorna granica do ktorej ona jako ekspedientka moze obnizyc cene towaru. Zostawilam te buty proszac zeby odlozyla je, bo musze przemyslec decyzje czy je kupie. No i kupilam, sa bardzo wygodne, nie zaluje swojej decyzji mimo ze roznica pomiedzy butami jest wciaz zauwazalna ale na szczescie o niebo mniejsza niz na poczatku. Uwazam jednak ze rabat byl smiesznie niski ....
|
2007-02-16, 23:41 | #73 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 245
|
Dot.: Zniszczone, wybrudzone, uszkodzone ciuchy w sklepach
I jeszcze jedno, wspominalyscie tutaj wielokrotnie o tym ze klientki nie tylko brudza mierzone ciuchy ale tez zostawiaja czasem nawet rzucone gdzies na ziemie w przymierzalni. Od razu powiem, ze ciuchow nie brudze i nie rzucam ich gdzie popadnie. Musze jednak powiedziec, ze mam wielokrotnie dylemat co mam zrobic z nareczem ciuchow ktore mierze, owszem moge je powiesic ladnie na wieszaki, ale nie wyobrazam sobie chodzenia po sklepie i odwieszania ich we wlasciwe miejsca. W wiekszosci sklepow ciuchy odbiera sprzedawczyni i sama odwiesza je lub sklada dzieki czemu znow ladnie moga sie prezentowac, ale sa sklepy w ktorych tego brakujeeee Pamietam, ze kiedys spytalam sprzedawczynie w reserved czy jest jakis wieszak gdzie moge zostawic ciuchy ktore mierzylam, powiedziala ze nie ma a klienci sami odwieszaja Niestety ja tego nie zrobilam, zostawilam ciuchy na jednym ze stolow gdzie sa zwykle przecenione ciuchy z roznych kolekcji i sezonow. Wiem, nie bylo to uprzejme z mojej strony ale coz przy najlepszych checiach byloby mi trudno znalezc miejsca skad wzielam mierzone przez siebie ciuchy. Teraz zwykle wkladam w reserved ciuszki na wieszaki i zostawiam w przebieralni, nie szukam sprzedawczyn ktore zasugeruja mi co powinnam z nimi zrobic
|
2007-02-16, 23:47 | #74 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 481
|
Dot.: Zniszczone, wybrudzone, uszkodzone ciuchy w sklepach
Z tym odwieszaniem musze sie z Toba zgodzic aprilla, generalnie moim zdaniem to lezy w obowiazkach sprzedawcy a nie kupujacego, biore do kasy to co mi sie podoba a reszte sprzedawca powinien poskladac i odwiesic na miejsce - tam jest w vero modzie, carry i innych sklepach. A w terranovie gdzie zywkle mierze naprawde sporo rzeczy zostawiam je powieszone w przebieralni, bo naprawde nia mam czaus biegac po calym sklepie i wyobrazcie sobie ze w Gliwiach to ochroniarz je odwiesza i sklada calkiem sympatyczny zreszta :P
|
2007-02-17, 00:12 | #75 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Ireland
Wiadomości: 2 112
|
Dot.: Zniszczone, wybrudzone, uszkodzone ciuchy w sklepach
Cytat:
Torebki na głowę, oni są śmieszni, czytając to o mało nie spadłam z krzesełka. Taką kobietę bym wyśmiała i powiedziałabym, żeby sama sobie założyła tą torebkę to może będzie mądrzejsza
__________________
dieta! 56...54...53...52...51...50 21.08.09 - zdane prawko. |
|
2007-02-19, 13:30 | #76 |
po prostu Em :)
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 29 527
|
Dot.: Zniszczone, wybrudzone, uszkodzone ciuchy w sklepach
Niestety, często taka jest prawda. Ja również pracuję w sklepie, co prawda nie z ubraniami, ale również mam taki "limit" na przecenę. I wiem, że w wielu innych sklepach ekspedientki też mogą odjąć od ceny wyjściowej maksymalnie 10% bez konsultacji z kierownikiem.
__________________
od maja 2012 przejechałam na rolkach 488 km
|
Nowe wątki na forum Moda |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:13.