ANKIETA- Karmienie piersią

[strzykaweczka]

Witam Was drogie Mamy Na początek chciałam się z Wami przywitać, bo pierwszy raz się udzielam na Mamie z Klasą Zastanawiałam się gdzie przeprowadzić tą ankietę i nagle mnie olśniło.. zrobie to tutaj
Otóż.. jestem studentka 3 roku pielegniarstwa i pisze prace licencjacką o edukacji matek nt.karmienia piersią. Wyniki chcialabym umiescic w mojej pracy. Ankieta jest oczywiscie anonimowa i zajmie Wam max 3 minuty.

ANKIETA JEST PRZEZNACZONA DLA MŁODYCH MAM, KTÓRE NIEDAWNO WYSZŁY ZE SZPITALA


http://www.ankietka.pl/ankieta/pokaz...e-piersia.html


z gory dziekuje za pomoc

[sylwia-zuza]

cos nie tak, z ta ankieta- pisze, ze juz jest zakonczona,a twoj post jest z godziny 19 (?)

[strzykaweczka]

Sylwia-zuza, ja jak klikam w link to jest OK. nie wiem czemu u Ciebie nie działa..

[sylwia-zuza]

dzis jest ok-juz wypelnilam

[strzykaweczka]

sylwia-zuza, DZIEKUJE

[ladyel]

chciałam wypełnić, ale rzeczywiście nie działa

[strzykaweczka]

nadal zapraszam do mojej ankiety

[dominikowa]

wypełniłam

[ladyel]

teraz działa, więc wypełniłam

[strzykaweczka]

Napisane przez dominikowa

wypełniłam

Napisane przez ladyel

teraz działa, więc wypełniłam

Dziekuje bardzo Wasze odpowiedzi sa d;a mnie bardzo cenne

[mama Jasminy]

Ankieta działa, więc wypełniłam.Moja Jaśminka ma 15 miesięcy i nadal karmię na "dzień dobry" i "dobranoc".Córkę, obecnie siedemnastoletnią i pięcioletniego synka karmiłam prawie po dwa lata.Wcale nie chorują, nawet katar mają rzadko, który trwa najwyżej trzy dni.Siedemnaście lat temu naturalne karmienie wcale nie było takie popularne i nawet lekarze trochę dziwnie na mnie patrzyli.Teraz, ci sami znajomi mówią: "masz szczęście,że dzieci masz takie odporne", a przeciez z niczego to sie nie wzięło!Wygodniej było przygotowac kilka butelek mieszanki mlecznej i wyjśc z domu bez dziecka,a później narzekac, ze dzieci są alergikami.Tak już w życiu jest, że nie ma nic za darmo.A pokarm mamy, to najlepszy posag, który można dac swojemu dziecku.Pozdrawiam.

[mamajulki2004]

I ja wypełniłam

[strzykaweczka]

Napisane przez mama Jasminy

Ankieta działa, więc wypełniłam.Moja Jaśminka ma 15 miesięcy i nadal karmię na "dzień dobry" i "dobranoc".Córkę, obecnie siedemnastoletnią i pięcioletniego synka karmiłam prawie po dwa lata.Wcale nie chorują, nawet katar mają rzadko, który trwa najwyżej trzy dni.Siedemnaście lat temu naturalne karmienie wcale nie było takie popularne i nawet lekarze trochę dziwnie na mnie patrzyli.Teraz, ci sami znajomi mówią: "masz szczęście,że dzieci masz takie odporne", a przeciez z niczego to sie nie wzięło!Wygodniej było przygotowac kilka butelek mieszanki mlecznej i wyjśc z domu bez dziecka,a później narzekac, ze dzieci są alergikami.Tak już w życiu jest, że nie ma nic za darmo.A pokarm mamy, to najlepszy posag, który można dac swojemu dziecku.Pozdrawiam.

Mamo Jasminy, gratuluje wytrwalosci Jestes godym wzorem do nasladowania Zwlaszcza, ze 17 lat karmienie piersia nie bylo popularne

Zapraszam tez inne Mamy do przyblizenia swojej historii zwiazanej z karmieniem.
Jak to u Was bylo?
Wszystkie informacje sa dla mnie niezmiernie wazne.

Duzy buziak dla wszystkich Mam

[strzykaweczka]

Napisane przez mamajulki2004

I ja wypełniłam

Dziekuje

[Kruszynka]

Wypełnione. Mam jeszcze jednak uwagę. Bardzo ważne jest - i Strzykaweczka pewnie to wie - KIEDY, czyli jak szybko rozpocznie się karmienie piersią. Rodziłam w szpitalu w Polanicy-Zdroju, miałam cesarkę i dostałam małą do karmienia OD RAZU po wyjechaniu z sali operacyjnej. Wjechałam do docelowej i tam już młodzież na mnie czekała zwarta i gotowa. Licząc, że zszywano mnie pół godziny, to przystawiłam młodą już po pół godzinie od jej narodzin. I myślę, że miało to istoty wpływ na to, że nie mam teraz problemów z pokarmem. Wprost przeciwnie Byłam unieruchomiona od pasa w dół, ale nie przeszkodziło to w "dogadaniu się" i znalezieniu odpowiedniej pozycji do karmienia.
No to ja się zapytam: ile mam tak miało po cesarce? Czy raczej nie jest tak, że przynoszą dziecko do karmienia po kilku godzinach? Nic dziwnego potem, że panuje przekonanie, że po cesarce nie ma się pokarmu, albo ma się z tym problemy.
Mała była ze mną cały czas (tam tak jest, matka z dzieckiem w jednym pokoju) i mogłam ją karmić, ile chciałam i kiedy tego potrzebowała.
To ja poproszę o większy nacisk na karmienie _jak_najszybciej_ po porodzie. Bo mam wrażenie, że w szpitalach jest ta sprawa traktowana raczej po macoszemu.

[mamajulki2004]

I ja miałam cesarke, córeczkę dostałam do piersi niespełna 2 godzinki po porodzie - po krótkiej drzemce . Pokarmu od pierwszych chwil miałam b.duzo No i karmiłam 2 lata
A rodziłam w szpitalu sw. Zofii w Warszawie na ul. Zelaznej - gorąco polecam ten szpital - rewelacja

[poissonivy]

Ja miałam cc i dostałam Olcię do karmienia mniej więcej po 1,5 godziny po cc. Mimo ciagłych prób przez położne w dzień i w nocy, udało się tylko raz, że moja córeczka ssała i to tylko dlatego, że była potwornie głodna, bo nie pozwoliłam jej dokarmić (rodziłam w prywatnej klinice, więc każdorazowo mama musi wyrazić zgodę na dokarmienie mlekiem modyfikowanym). W domu tylko raz dałam Oli mleko modyfikowane, zaraz po powrocie z kliniki, a potem zaparłam się i odciągałam mleko laktatorem i dawałam z butli moje mleko. I tak przez tydzień...

Po tygodniu przyszła z wizytą położna środowiskowa i stał się cud.. mała zaczęła ssać, jakby nic innego nie robiła przez całe swoje tygodniowe życie.

Położnej środowiskowej będę wdzięczna do końca moich dni, bo gdyby taki stan potrwał dłużej zakończyłoby się wizytą u psychologa, bo miałam początki załamania psychicznego z powodu tego, że Ola nie chciała ssać.
Teraz karmię nadal, już 8 miesiąc.

Edit: W moim przypadku nie sprawdziła się teoria, że szybkie przystawienie dziecka do piersi po cc gwarantuje to, że dziecko będzie ssać. Nigdy nie miałam nawału. Zawsze miałam tyle [pokarmu ile wynosiło aktualne zapotrzebowanie małego ssaka, jak odciagałam i Ola jadła 30ml, to więcej laktatorem nie naściagałam.

[strzykaweczka]

Napisane przez poissonivy

W moim przypadku nie sprawdziła się teoria, że szybkie przystawienie dziecka do piersi po cc gwarantuje to, że dziecko będzie ssać.

Tym bardziej gratuluje Tobie i małej Oli, że Wam sie udało tego dokonać.. bo trudno wytłumaczyć, jak to się stało, że Mała tak nagle zaczeła normalnie ssać pierś. I to juz 8 miesięcy!!
GRATULUJE

[poissonivy]

Napisane przez strzykaweczka

Tym bardziej gratuluje Tobie i małej Oli, że Wam sie udało tego dokonać.. bo trudno wytłumaczyć, jak to się stało, że Mała tak nagle zaczeła normalnie ssać pierś. I to juz 8 miesięcy!!
GRATULUJE

Dziękuję bardzo Strzykaweczko .

Do dzisiaj jest to dla mnie zagadką, jak to się stało. Przypuszczam, że po pierwszych przystawianiach małej strasznie zblokowałam się i załamywałam się psychicznie, dopiero położna środowiskowa (tak na marginesie, bardzo ciepła i spokojna kobieta) powiedziała, że spróbujmy jeszcze raz i... udało się. Jej obecność spowodowała, że zapanował we mnie jakiś taki spokój i pewnie to spowodowało sukces.
Wiadomo, że karmienie zaczyna się w głowie .
Dodam, że teoretycznie byłam super przygotowana, dużo czytałam, chodziłam do szkoły rodzenia, szperałam w necie i co? I niestety praktyka przerosła teorię, ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło.
Bardzo mocno pragnełam karmić piersią, a im mocniej pragnęłam, tym bardziej nie wychodziło. Odżyłam, kiedy Olcia zaczęła ssać.

[Kruszynka]

Wygląda na to, że problem u Ciebie był nie w produkcji pokarmu, tylko w tym, że dziecko nieprawidłowo ssało. Nie twierdzę, że szybkie przystawienie do piersi sprawi, że dziecko będzie ssać, bo to już od dziecka zależy. Twierdzę, że szybkie przystawienie do piersi działa stymulująco na produkcję pokarmu.

U mnie nawał przyszedł w ósmej dobie po porodzie, a wszędzie pisze, że przychodzi w 3-4. Już myślałam, że mnie to minie. Wcześniej po przystawieniu małej nie byłam w stanie odciągnąć laktatorem ani kropelki.
I masz rację - karmienie zaczyna się w głowie

[malamama]

Napisane przez Kruszynka

karmienie zaczyna się w głowie

mądre słowa
jestem mamą,matka "polką" karmiącą.zagorzałą zwolenniczka karmienia piersią
1 ciąża zakończona wielkim niepowodzeniem w 23 tyg ciąży

2 ciąża -1997rsynuś, zakończona cc(odklejone łożysko) pod narkozą.pierwsze przystawienie małego po 10h .nawał mleka,nie wiedziałam,że tyle mogę w sobie pomieścić mleko lało się ze mnie strumieniami.początki trudne i bolesne.nie poddałam się.powiedziałam,ze będę karmić to będę.żadnych sztucznych mieszanek ,żebym nie wiem jak były cudowne nie i koniec-karmiłam 4 lata .Syn dużo chorował.pierwsze 3 lata to chyba nie wychodziliśmy z przychodni.Dziś lat 11 kawaler większy ode mnie wzorowy uczeń .nie choruje.cudowny kontakt mamy.w wieku 4 lat powiedział mi"cudownie mieć takiego przyjaciela jak Ty mamo"

3 ciąża -2005r -córeczka ,ciąża zakończona cc.pierwsze przystawienie 40 min po zakończonym cc.również karmiona wyłącznie piersią na żądanie do dzisiaj.raz była chora,zaraziła się od starszego brata.mała kobietka z charakterem.cyculamy sobie nadal( 23 sierpnia skończy 3 latka)
bywam zmęczona wiszeniem mojej gwiazdeczki na cycu,ale kocham ją i jestem dla niej wstanie znieść wszystko. dla mnie karmienie piersią to nie tylko zapewnienie pożywienia dziecku.to miłość przelana z każda kropelką mleka,to więź zacieśniająca się z każdym ruchem ssącym mojej małej córeczki.
przyznam się również,że to wygodnictwo moje.wolałam cyca wywalić i leżąc na kanapie oglądać swój ulubiony film nim tańczyć z butlami,szczególnie po nocach
dzisiaj z bólem serca patrze jak moja koleżanka nie małą kasę zostawia na sztuczne mleko w sklepie ja za te pieniążki stroję córeczkę lub kupuję jej książeczki które uwielbia

[Carya]

Też miałam cc i nie dostałam małej do karmienia po operacji. Nie pamiętam dkładnie już teraz kiedy pielęgniarki przyniosly mi małą ale karmiłam ją na pewno dopiero jak "odpuściło" mi znieczulenie. Szkoda bo mała ssała pięknie... co z tego jak o pokarm musiałam walczyć ze trzy dni.
Brak pokarmu był spowodowany tym że małą trochę za wcześnie ze mnie wyciągnęli więc żadna z nas nie była na to gotowa... ale tak późne przystawienie na pewno nie pomogło Ale wywalczyłam 8 miesięcy karmienia, potem mała zrezygnowała sama

[strzykaweczka]

Nadal zapraszam karmiące Mamy do ankiety

i dziekuje wszystkim za wypelnianie



http://www.ankietka.pl/ankieta/pokaz...e-piersia.html