problem- ja, on i tabletki hormonalne! doradzcie prosze!!

[tkt4]

Cześć Dziewczyny, mam taki problem- spotykam się teraz z facetem starszym ode mnie o 10 lat (ja mam 21), kochamy się od kilku tygodni (jest moim pierwszym) a właściwie się nie kochamy bo
1. dla niego w grę wchodzi tylko stosunek przerywany (twierdzi, że w prezerwatywie by opadł automatycznie)
2. ja jestem taka mokra, że on nic nie czuje po paru chwilach... i dla niego to kolejny argument przeciwko prezerwatywie, bo mówi, że i tak by się ześlizgnęła
3. nie zażywam hormonów...

i pkt 3 to główny problem, niedługo idę do gineko bo mu obiecałam, ale ja nie zamierzam tych tabletek brać (on doskonale wie, że nie chcę!!!!) idę w sumie tylko po to, żeby pogadać z lekarzem, jest szansa niewielka, że mnie do tego przekona, ale no co to wogóle za chora sytuacja, żeby mi facet mówił, że on kondomka nie założy ale JA mam się faszerować czymś co może mieć szkodliwy wpływ na moje zdrowie!!!!!!!!!!!!!

Kocham go, on mnie niby też i jak go zapytałam co zrobimy jeśli lekarz mnie nie przekona do tabletek to powiedział, że wtedy pomyślimy nad inna metodą antykoncepcji... ale on chyba myśli, że lekarz mnie uspokoi i grzecznie będę łykać tabletki!

Proszę napiszcie, co WY byście zrobiły w mojej sytuacji?? Chodzi mi o to, czy zostawiłybyście faceta, który próbuje Was zmusić do czegoś czego nie chcecie brać tylko dlatego, że jemu gumki nie odpowiadają? Czy raczej przez wzgląd na uczucie byście faktycznie zaczęły łykać tabletki???? Ja już nie myślę trzeźwo bo jestem oślepiona tą swoję kurde miłością!!! Już nawet na forum piszę.

Proszę, napiszcie mi coś sensownego, doradźcie mądrze rozsądne Kobitki bo ja oszaleję zaraz..

[Marwari]

Napisane przez tkt4

Cześć Dziewczyny, mam taki problem- spotykam się teraz z facetem starszym ode mnie o 10 lat (ja mam 21), kochamy się od kilku tygodni (jest moim pierwszym) a właściwie się nie kochamy bo
1. dla niego w grę wchodzi tylko stosunek przerywany (twierdzi, że w prezerwatywie by opadł automatycznie)
2. ja jestem taka mokra, że on nic nie czuje po paru chwilach... i dla niego to kolejny argument przeciwko prezerwatywie, bo mówi, że i tak by się ześlizgnęła
3. nie zażywam hormonów...

i pkt 3 to główny problem, niedługo idę do gineko bo mu obiecałam, ale ja nie zamierzam tych tabletek brać (on doskonale wie, że nie chcę!!!!) idę w sumie tylko po to, żeby pogadać z lekarzem, jest szansa niewielka, że mnie do tego przekona, ale no co to wogóle za chora sytuacja, żeby mi facet mówił, że on kondomka nie założy ale JA mam się faszerować czymś co może mieć szkodliwy wpływ na moje zdrowie!!!!!!!!!!!!!

Kocham go, on mnie niby też i jak go zapytałam co zrobimy jeśli lekarz mnie nie przekona do tabletek to powiedział, że wtedy pomyślimy nad inna metodą antykoncepcji... ale on chyba myśli, że lekarz mnie uspokoi i grzecznie będę łykać tabletki!

Proszę napiszcie, co WY byście zrobiły w mojej sytuacji?? Chodzi mi o to, czy zostawiłybyście faceta, który próbuje Was zmusić do czegoś czego nie chcecie brać tylko dlatego, że jemu gumki nie odpowiadają? Czy raczej przez wzgląd na uczucie byście faktycznie zaczęły łykać tabletki???? Ja już nie myślę trzeźwo bo jestem oślepiona tą swoję kurde miłością!!! Już nawet na forum piszę.

Proszę, napiszcie mi coś sensownego, doradźcie mądrze rozsądne Kobitki bo ja oszaleję zaraz..

mam nadzieję, że się nie zgadzasz na stosunek przerywany?
Bo niestety z tego postu wynika, że tak...
Próbowaliście w ogóle z gumkami czy on tak sobie twierdzi?

[tkt4]

Cześć!

Nie, nie próbowaliśmy z gumkami. A stosunek przerywany był w sumie chyba tylko 3 razy, żadne z nas nie doszło.. Głównie po prostu zadowalamy się oralnie, bo on czeka aż będę na hormonach.. Beznadzieja!!

[tkt4]

Na razie tylko w sumie chyba 3 razy był stosunek przerywany, żadne z nas nie doszło, bo właśnie brak czucia i stres.. I nie, nie próbowaliśmy z gumką.

[neska1412]

Jeżeli on namawia Cie na tabletki to Ty powiedz mu zebyscie spróbowali w gumce. raz dwa moze trzy i moze bedzie ok. Jeżeli nie chcesz brać tabletek to chyba on tez musi sie jakos poswiecic. Wydaje mi sie, że facetowi poprostu sie nie chce całego zachodu z gumkami. i woli jak ty bedziesz brala tabletki a o on bedzie za przeproszeniem przychodzil i korzystał. Antykoncepcja i jej rodzaj to miom zdaniem decyzja pary a nie tylko jedej osoby.
PS. Jak założy dobrze gumkę to wątpie czy ona sie zeslizgnie bo jestes mokra.

[rnm]

Generalnie, to możesz być teraz w ciąży. Nie jest powiedziane, że to wykluczone... Druga sprawa jest taka, że nie wyobrażam sobie być z partnerem, który:
a) zwala problem antykoncepcji na mnie, bo "jemu niewygodnie i milion innych powodów, bo nie"
b) nie liczy się z moim zdaniem
c) (najważniejsze) nie liczy się z moim zdrowiem

[tkt4]

Właśnie ja jestem taka mokra wg. niego, że on nic we mnie po chwili nie czuje, tylko pływa.. Ja nie mam żadnego doświadczenia a on już miał bardzo wiele kochanek, więc jak mi mówi takie rzeczy, że za mokro i gumka by się ześlizgnęła to wiecie, ja nawet nie pomyślałam, żeby w to wątpić.. Oj, glupiutka jestem chyba!!

A jeszcze jak mu powiedziałam, że może nie byłabym taka mokra, gdyby od razu we mnie wszedł zamiast lizać mi c*pkę to się wkurzył, że ja niedoświadczona chcę JEGO uczyć jak seks uprawiać.. i była awantura A co Wy o tym myślicie?? Czy każdy Wasz stosunek zaczyna się od oralu?!?! Wątpię! Mi to nie odpowiada do końca, chciałabym go poczuć w sobie po prostu czasami, a nie najpierw oral..

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

rnm, dokładnie tak, mój rozum cały czas się drze, że to dupek jakiś skoro mi narzuca tabletki a ja nie chcę!!! a serce z kolei już jest tak przywiązane i widzi same zalety tego człowieka.. i jeszcze go usprawiedliwia, że on po prostu chce metodę najlepszą.. a z tą ciążą- nawet mnie nie strasz, w tym tygodniu powinnam dostać okres właśnie..

Czy myślicie, że tabletki to rzeczywiście najlepsza metoda???

[rnm]

Napisane przez tkt4

Właśnie ja jestem taka mokra wg. niego, że on nic we mnie po chwili nie czuje, tylko pływa.. Ja nie mam żadnego doświadczenia a on już miał bardzo wiele kochanek

miał bardzo wiele kochanek, ale to nie oznacza, że jest dobrym kochankiem jak widać złej baletnicy, rąbek u spódnicy

to , więc jak mi mówi takie rzeczy, że za mokro i gumka by się ześlizgnęła to wiecie, ja nawet nie pomyślałam, żeby w to wątpić.. Oj, glupiutka jestem chyba!!

A jeszcze jak mu powiedziałam, że może nie byłabym taka mokra, gdyby od razu we mnie wszedł zamiast lizać mi c*pkę to się wkurzył, że ja niedoświadczona chcę JEGO uczyć jak seks uprawiać.. i była awantura A co Wy o tym myślicie?? Czy każdy Wasz stosunek zaczyna się od oralu?!?! Wątpię! Mi to nie odpowiada do końca, chciałabym go poczuć w sobie po prostu czasami, a nie najpierw oral..

tu nie jest ważne jak zaczynają się nasze stosunki, tylko WASZE mają zaczynać się tak, żebyście oboje byli zadowoleni. NIe ma czegoś takiego jak nauczyciel seksu - każdy powinien uczyć się od siebie wzajemnie. nie przyjmuj takiej biernej postawy i nie daj sobie wmówić, że coś ma Ci się podobać!

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------

Napisane przez tkt4

rnm, dokładnie tak, mój rozum cały czas się drze, że to dupek jakiś skoro mi narzuca tabletki a ja nie chcę!!! a serce z kolei już jest tak przywiązane i widzi same zalety tego człowieka.. i jeszcze go usprawiedliwia, że on po prostu chce metodę najlepszą.. a z tą ciążą- nawet mnie nie strasz, w tym tygodniu powinnam dostać okres właśnie..

Czy myślicie, że tabletki to rzeczywiście najlepsza metoda???

1. poczytaj trochę o antykoncepcji, proszę Cię... wydajesz się być taka biedna, że aż mam Cię ochotę przytulić. Uprawiałaś seks bez żadnego zabezpieczenia = możesz być w ciąży. Oby nie...
2. nie słuchaj serca, bo jak widać jest w tym przypadku najgorszym doradcą. Facet dziś narzuca Ci tabletki, mówi jak masz się czuć podczas seksu oralnego, a za miesiąc co? bo aż trudno mi to sobie wyobrazić...

[tkt4]

rnm, właśnie on twierdzi, że to jest element gry wstępnej i każdy tak robi.. że najpierw oral a później całość. i dlatego się dziwię.

[rnm]

Napisane przez tkt4

rnm, właśnie on twierdzi, że to jest element gry wstępnej i każdy tak robi.. że najpierw oral a później całość. i dlatego się dziwię.

każdy tak robi no proszę Cię... Twój seks ma pasować każdemu, czy ma odpowiadać Tobie?

[tkt4]

rnm, no mogłabyś mnie przytulić rzeczywiście, a następnie przemówić mi do rozumu tak, on taki doświadczony twierdzi, że wiele razy taki stosunek przerywany miał i nikogo nigdy nie zapłodnił, ja wprawdzie czytałam, że w preejakulacie też mogą być plemniki, ale liczę na to, że ponieważ to były moje dni niepłodne to nie jestem teraz w ciąży...

[neska1412]

Tabletki maja najwieksza skuteczność a czy to najlepsza metoda dla ciebie to nie wiem. Jeżeli nie chcesz brać tabletek to ich nie bierz. Ja brałam ponad rok temu. Nie byłam przekonana ze to to i skonczylam po pierweszym opakowianiu i nie dlatego ze były jakies skutki uboczne poprostu chyba nie byłam gotowa na to. Nie wiem jak to opisac. I dopiero teraz zaczelam brać i jestem pewna ze jest to najlepsza antykoncepcja dla mnie. Może za jakis czas stwierdzisz ze chcesz je brac to zacznij ale jakk nie chcesz to sobie daruj. Mam czasmi ten problem ze tez jestem bardzo mokra. Ale jak uzywalismy gumek to nie było sytuacji zeby sie zsuneła. Może to niezbyt nastrojowe ale mozesz To troszke wytrzeć chusteczka w trakcie i moze bedzie lepiej. Facet pogrywa troszke bo chce miec dobrze bez wysillku.

[tkt4]

neska, on jeszcze twierdzi, że w gumce nie ma przyjemności dla żadnej strony... ja nie wiem bo nigdy nie próbowałam. no pech, że akurat mój pierwszy jest takim despotą w tych kwestiach a mi na nim zależy niewiadomo czemu!

[neska1412]

Wiadomo ze w gumce jest inaczej niz bez ale kurcze lepiej chyba miec troszke gorsze doznania niż dziecko kiedy sie nie jest na nie gotowym. Facet naogladał sie porno i teraz traktuje każda tak samo bo uważa ze tak każdej najlepiej. Jak sie chce to i z guka mozna miec duzo zabawy. Trzeba chciec a przynajmniej spróbowac. Mi sie zawsze wydawalo ze to własnie bez gumki jestem bardziej mokra. miałam wrazenie ze gumka to jakos wyciera. kurcze nie wiem. ale dla mnie to twoj facet jest dziwny bo ciezko mu nawet sprobowac tytlko liczy na to ze ty sprawe załatwisz.

[tkt4]

I jeszcze najgorsze jest to, że w takich momentach tą rożnicę wiekową przywołuje, mówiąc, że to on w tych kwestiach mnie może uczyć a nie odwrotnie ;/ a ja kurde sobie pozwalam na takie coś. Ja marzę o seksie zupełnie innym niż dotychczas, a jak mu o tym powiedziałam to twierdzi, że tak jest na filmach fabularnych, a seks w życiu jest taki jak w pornosach (których sporo niestety ogląda, niby odkąd ze mną jest mniej, ale co z tego)

---------- Dopisano o 14:37 ---------- Poprzedni post napisano o 14:35 ----------

Nikt więcej się nie wypowie? Dziewczyny proszę o rady.. Czy myślicie, że to troszkę chora sytuacja, że on tak te hormony chce mi narzucić czy to normalne, że chce żebym tą najskuteczniejszą metodę stosowała??

[neska1412]

dla mnie chora sytuacja i gdyby chciał stosowac ta najskuteczniejsza metode to by tak sie nie upieral przy przerywanym.

[tkt4]

Nie, on w sumie się nie upiera przy przerywanym, to było tak tylko kilka razy, żeby mnie "rozdziewiczyć" a teraz czekamy z pełnym stosunkiem na tabletki.. w przyszłym tygodniu wizyta u ginekologa.

[tomi303]

Napisane przez tkt4

1. dla niego w grę wchodzi tylko stosunek przerywany (twierdzi, że w prezerwatywie by opadł automatycznie)
2. ja jestem taka mokra, że on nic nie czuje po paru chwilach... i dla niego to kolejny argument przeciwko prezerwatywie, bo mówi, że i tak by się ześlizgnęła
3. nie zażywam hormonów...

1 - Tyle milionów ludzi korzysta z prezerwatyw i jest w porządku. Ze stosunku przerywanego powstała ponoś połowa Polaków, a jeszcze ten stres z obu stron... Liczmy, że nie jesteś w ciąży.
Jakoś nie słyszałem o wielu problemach z opadem, po założeniu prezerwatywy. Chyba tylko u niedoświadczonych początkujących, jeszcze zestresowanych.
Oczywiście, że pewnie lepiej bez gumki ale z gumką również może być fajnie. Mamy teraz na rynku super cienkie np. Durexy RealFell
2 - Dobrze dopasowana (jest parę rozmiarów) i założona prezerwatywa nie zsunie się. Z wilgotnością żenujący argument. Przecież trzyma się na penisie a nie na pochwie - co ma piernik do wiatraka?
A tak co to za problem co parę minut sprawdzić czy jest dobrym miejscu ? Nawet nie trzeba przerywać akcji
3 - Straszny egoista jeśli chodzi o tabletki, jak można niby ukochaną osobę zmuszać/nakłaniać do łykania tabletek jeśli ona tego nie chce?

Ogólnie strasznie negatywny obraz faceta, aż dziwne że ma tyle lat tak się zachowując. Szczerze mówiąc, to moją pierwszą myślą było iż znalazł sobie taką młodą niedoświadczoną dziewczynę, bo rówieśniczka z takim zachowaniem by go kopnęła w dupę.

[Puchatek0807]

Po pierwsze zachowuje się trochę jak jakiś wujek dobra rada... To on ma Cie nauczyć, ma tak być jak on powie a Ty masz tylko słuchać i chłonąć tą wiedzę ?
Po drugie, skoro miał aż tyle kochanek i nie używał gumek to nie wiadomo czy nie złapał czegoś... badał się w ogóle?
Po trzecie można by stwierdzić po tym co piszesz, że jemu zależy wyłącznie na seksie. Nie interesuje go Twoje zdanie, Twoje zdrowie. Nie daj sobą kręcić. Jeśli nie chcesz brać hormonów to On jako Twój partner powinien to uszanować. I nie daj sobie wmówić, że nic nie czuje z prezerwatywą. Wiadomo- jest inaczej, trochę mniejsze doznania, ale to Jego wytłumaczenie wskazuje na to, że jest zadufanym dupkiem nie liczącym się z Tobą. Jemu ma być super a Tobie powinno bo on jest casanova...a jak.

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

Napisane przez tomi303

Ogólnie strasznie negatywny obraz faceta, aż dziwne że ma tyle lat tak się zachowując. Szczerze mówiąc, to moją pierwszą myślą było iż znalazł sobie taką młodą niedoświadczoną dziewczynę, bo rówieśniczka z takim zachowaniem by go kopnęła w dupę.

I jeszcze ma pretensje, że jesteś mokra... chyba Cie podnieca to jaka miałabyś być?
Z jego mądrościami może jeszcze myśli, że z penisa oranżada leci ?

[tkt4]

Właśnie też tak momentami staję z boku i patrzę na całą tą sytuację i zastanawiam się co ja z nim robię.. Byłam o wiele szczęśliwsza jak byłam sama, tylko teraz już czuję się do niego przywiązana i dlatego boję się to skończyć. Och, Kochani, najlepsze jest to, że on w każdej dziedzinie życia próbuje mi narzucić jakąś swoją wizję, nie tylko jeśli chodzi o seks. Wkurza mnie to strasznie i staram się nie uginać, ale i tak właściwie mu ciągle ulegam.. nawet z tym seksem, zrobiłam to tylko, żeby nie być powodem jego frustracji, teraz trochę żałuję bo nie było tak jak sobie wymarzyłam... No ale musztarda po obiedzie, teraz problemem nie jest czekanie na seks, tylko antykoncepcja.

[Puchatek0807]

Napisane przez tkt4

Właśnie też tak momentami staję z boku i patrzę na całą tą sytuację i zastanawiam się co ja z nim robię.. Byłam o wiele szczęśliwsza jak byłam sama, tylko teraz już czuję się do niego przywiązana i dlatego boję się to skończyć. Och, Kochani, najlepsze jest to, że on w każdej dziedzinie życia próbuje mi narzucić jakąś swoją wizję, nie tylko jeśli chodzi o seks. Wkurza mnie to strasznie i staram się nie uginać, ale i tak właściwie mu ciągle ulegam.. nawet z tym seksem, zrobiłam to tylko, żeby nie być powodem jego frustracji, teraz trochę żałuję bo nie było tak jak sobie wymarzyłam... No ale musztarda po obiedzie, teraz problemem nie jest czekanie na seks, tylko antykoncepcja.

Jaka musztarda po obiedzie jesteś za młoda żeby myśleć w ten sposób i do tego poddawać się wszystkiemu co mówi i robić tak jak powie. Przejrzyj na uczy póki za bardzo się nie zaangażowałaś i uciekaj póki możesz .

[tkt4]

Powiem Wam, że jestem zadowolona z Waszych odpowiedzi, bo bałam się trochę, że będziecie pisać, że teraz każdy łyka tabletki bo tak jest wygodniej i żebym nie utrudniała sobie i partnerowi życia, tylko popłynęła z prądem.. więc jestem pozytywnie zaskoczona, czuję się tak jakby odpisywała mi JA sprzed paru miesięcy zanim poznałam tego faceta. Dawniej byłam taka, że nigdy nie chciałam iść na kompromis, a z nim... nieustannie to robię. Ale co ja na to poradzę? Teraz nie wyobrażam sobie życia bez niego... mimo, że wiem, że nie jestem szczęśliwa. już bredzę.

---------- Dopisano o 15:23 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------

Puchatku, musztarda po obiedzie, bo był moim pierwszym, a ja myślałam, że ten pierwszy będzie kimś innym (chodzi mi o cechy charakteru) i że ten pierwszy raz będzie nie taki, żeby po prostu przerwać mi błonę, tylko cudowny... Naiwna byłam i tyle chyba.

[Cherry Blossom Girl]

Napisane przez tkt4

Ja nie mam żadnego doświadczenia a on już miał bardzo wiele kochanek, więc jak mi mówi takie rzeczy, że za mokro i gumka by się ześlizgnęła to wiecie, ja nawet nie pomyślałam, żeby w to wątpić.. Oj, glupiutka jestem chyba!!

Przebadaj się.

Dla mnie facet jest skrajnie niedojrzały i skupiony wyłącznie na swoich potrzebach. Nie traciłabym czasu na kogoś takiego.

[Puchatek0807]

Napisane przez tkt4

Puchatku, musztarda po obiedzie, bo był moim pierwszym, a ja myślałam, że ten pierwszy będzie kimś innym (chodzi mi o cechy charakteru) i że ten pierwszy raz będzie nie taki, żeby po prostu przerwać mi błonę, tylko cudowny... Naiwna byłam i tyle chyba.

A no jeśli o to chodzi to niestety masz rację...tego już nie cofniesz. Teraz tylko nie daj sobą manipulować, to Twoje życie, Twoje zdrowie, Twoje przekonania i żaden facet nie powinien Cię do niczego zmuszać ani nakłaniać.
Jesteś mądra dziewczyną i zasługujesz na faceta, który będzie Cię szanował i traktował jak partnerkę a nie jak nauczyciel, który uczy swoja uczennicę i nie można się mu sprzeciwić...
Choć tak też można by się było pobawić

[RubyFaelivrin]

Napisane przez tkt4

Cześć Dziewczyny, mam taki problem- spotykam się teraz z facetem starszym ode mnie o 10 lat (ja mam 21), kochamy się od kilku tygodni (jest moim pierwszym) a właściwie się nie kochamy bo
1. dla niego w grę wchodzi tylko stosunek przerywany (twierdzi, że w prezerwatywie by opadł automatycznie)
2. ja jestem taka mokra, że on nic nie czuje po paru chwilach... i dla niego to kolejny argument przeciwko prezerwatywie, bo mówi, że i tak by się ześlizgnęła
3. nie zażywam hormonów...

i pkt 3 to główny problem, niedługo idę do gineko bo mu obiecałam, ale ja nie zamierzam tych tabletek brać (on doskonale wie, że nie chcę!!!!) idę w sumie tylko po to, żeby pogadać z lekarzem, jest szansa niewielka, że mnie do tego przekona, ale no co to wogóle za chora sytuacja, żeby mi facet mówił, że on kondomka nie założy ale JA mam się faszerować czymś co może mieć szkodliwy wpływ na moje zdrowie!!!!!!!!!!!!!

Kocham go, on mnie niby też i jak go zapytałam co zrobimy jeśli lekarz mnie nie przekona do tabletek to powiedział, że wtedy pomyślimy nad inna metodą antykoncepcji... ale on chyba myśli, że lekarz mnie uspokoi i grzecznie będę łykać tabletki!

Proszę napiszcie, co WY byście zrobiły w mojej sytuacji?? Chodzi mi o to, czy zostawiłybyście faceta, który próbuje Was zmusić do czegoś czego nie chcecie brać tylko dlatego, że jemu gumki nie odpowiadają? Czy raczej przez wzgląd na uczucie byście faktycznie zaczęły łykać tabletki???? Ja już nie myślę trzeźwo bo jestem oślepiona tą swoję kurde miłością!!! Już nawet na forum piszę.

Proszę, napiszcie mi coś sensownego, doradźcie mądrze rozsądne Kobitki bo ja oszaleję zaraz..

Stosunek przerywany do bardzo zawodna metoda antykoncepcyjna. Prezerwatywa nie tylko jest skuteczniejsza, ale zapobiega dodatkowo zarażeniu różnymi paskudztwami. Powinnaś o tym wiedzieć i pamiętać. Popełniasz błąd nie stosując żadnej metody, bo nie planujesz dziecka, prawda? Tomi napisał wiele mądrych słów. Co do pigułek, to też są skuteczne, ale nie każda kobieta je toleruje, więc to też musisz wiedzieć. Jedna rzecz mnie zmartwiła, on jest Twoim pierwszym, jest starszy, więc na pewno kogoś już miał. I tak sobie myślę, rozmawialiście o przebadaniu się? Tak po prostu, bez żądania, dla Waszego dobra i zdrowia?
Tak. Nie pozwolę, by do czegokolwiek mnie zmuszano. Odpowiedzialność za bezpieczny seks leży po dwóch stronach. To kobieta i mężczyzna razem powinni zadecydować w jaki sposób będą się zabezpieczać. Nie może być tak, że jedno drugiemu coś narzuca. Ma być tak i koniec.
Normalnie brak słów, by opisać jego zachowanie...

Napisane przez tomi303

znalazł sobie taką młodą niedoświadczoną dziewczynę, bo rówieśniczka z takim zachowaniem by go kopnęła w dupę.

Zgadzam się z Tobą w 100 %.

[tkt4]

Ja to najchętniej nie szłabym do lekarza za tydzień tylko już mu powiedziała, że nie i koniec. Po co wydawać 150 zł na badanie skoro nie zamierzam brać tych tabletek??? Na badanie się zgodziłam po naszej ostatniej kłótni na ten temat, wtedy właśnie mu powiedziałam, że nie będę brać hormonów, nie jestem na to gotowa i się boję po prostu, za dużo się naczytałam o skutkach ubocznych, omal się wtedy nie rozstaliśmy i skończyło się na tym, że pójdę do lekarza i z nią porozmawiam i jak nie rozwieje moich wątpliwości to pomyślimy nad czymś innym..

Tyle o tej ciąży, jejku, teraz z niecierpliwością czekam na okres w takim razie!! Przeszło mi to przez myśl parę razy, ale oby nie!!!!!!!

Aha i jeszcze twierdzi, że wszystkie jego znajome i dziewczyny kolegów stosują hormony... Czy naprawdę to ja jestem jakaś dziwna?? Spośród moich koleżanek naprawdę niewiele bierze tabletki. Może to przez to, że moimi koleżankami są studentki, a jego kobiety pracujące, niektóre mężatki, itd.

---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:33 ----------

Napisane przez tomi303
znalazł sobie taką młodą niedoświadczoną dziewczynę, bo rówieśniczka z takim zachowaniem by go kopnęła w dupę.
Ja też się z tym zgadzam :/

[Puchatek0807]

widzę, że chwyta się wszystkich argumentów żeby wejść w Ciebie bez gumki.
Niech sobie lalkę dmuchaną kupi...wtedy nie będzie miał pretensji "że pływa" ...

[mpt]

Pierwszy raz będzie cudowny z facetem, którego pokochasz. Nie liczy się techniczny pierwszy raz, tylko ten wyjątkowy pierwszy raz, któremu towarzyszą emocje, miłość i takie tam, więc nic straconego Zobaczysz, że jeszcze poczujesz się tak, jakbyś była pierwszą i najważniejszą kobietą w łóżku faceta, którego kochasz.
Zostaw tego frajera i zacznij cieszyć się życiem. Niedługo pewnie poznasz fajnego faceta, dla którego stracisz głowę, zobaczysz.
Codo pigułek - tak, to jest najpewniejsza i najwygodniejsza (obok Nuva ring, który też jest super) metoda antykoncepcji, ale to musi być Twój wybór. Akurat Tobie mogą pasować gumki i nikt nie ma prawa nic Ci narzucać.

[RubyFaelivrin]

Napisane przez tkt4

Aha i jeszcze twierdzi, że wszystkie jego znajome i dziewczyny kolegów stosują hormony... Czy naprawdę to ja jestem jakaś dziwna?? Spośród moich koleżanek naprawdę niewiele bierze tabletki. Może to przez to, że moimi koleżankami są studentki, a jego kobiety pracujące, niektóre mężatki, itd.

Nie jesteś dziwna, nawet tak nie myśl. Jesteś po prostu zagubiona, skołowana, może masz klapki na oczach? (Nie gniewaj się).
Wszystkie jego znajome stosują hormony? To między nimi są aż takie znakomite relacje, że panie zwierzają się mu z tak osobistych spraw? O ulubionych pozycjach i długości cyklu też wie?
Nie wiem, może to ja jestem jakaś inna, ale z żadnym znajomym, bliższym czy dalszym nigdy nie rozmawiałam o szczegółach mojego życia intymnego.

[Nebula]

Napisane przez tkt4

Nie, on w sumie się nie upiera przy przerywanym, to było tak tylko kilka razy, żeby mnie "rozdziewiczyć" a teraz czekamy z pełnym stosunkiem na tabletki.. w przyszłym tygodniu wizyta u ginekologa.

przykro mi, ze rozdziewiczyl Cie taki burak...
seks...jezeli juz wystepuje w zwiazku, powinien byc przyjemnoscia, spelnieniem sie dwojki ludzi. polaczeniem, wspolna radoscia i zabawna. A on Cie rozdziewiczyl by co? by przetrzec szlak na pozniej?? rany... ja bym na Twoim miejscu czula sie wykorzystana.
a tekst, ze seks w zyciu jest jak na pornosach to gratuluje. Ile on ma lat? 17? Jak taki doswiadczony, to powinien sprawic, ze bedziesz czuc sie jak krolowa, BOGINI na lozku (czy gdzie tam...) moglby calowac kazdy Twoj paluszek,centymetr ciala, a Ty bedziesz czuc sie cudownie, kochana i szanowana.
a on sprawil, ze jestes zdenerwowana i czujesz sie WINNA, ze jestes mokra i nie beirzesz tabletek.

BTW - ja bym tabletek na Twoim miejscu nie brala. sa rozne (nie zawsze) efekty uboczne. U mnie? - depresja, co tydzien inna infekcja, zapalenia pecherza, koszmarne migrenowe nawet kilkudniowe bole glowy, problemy z puchnieciem, zatrzymywaniem wody w organizmie. NIGDY wiecej nie wezme tabletek. Poza tym obciazaja watrobe.

co za burak...serio. nawet na polu tak dorodnego nie znajdziesz.

i jeszcze tak dodam - jak go nie czujesz, to widocznei ma malego. jestem osoba, ktora otwarcie mowi, ze 'size matters' i tyle w temacie. jak koles jest cienki jak zapalka, to nie problem Twojej wilgotnosci, tylko jego penisa.