Studiowanie biologii

[Trochofora]

Cześć!
Jestem tegoroczną maturzystką i co do kierunku już jestem zdecydowana. Chcę studiować biologię. Dobrze się czuję w tej dziedzinie. Mam dość dobre stopnie z tego przedmiotu, orientuję się w nowinkach biologicznych, dużo czytam książek o takiej tematyce. To jest coś, co lubię.
Problem w tym, że moi rodzice są do tego kierunku nastawieni sceptycznie. Woleliby, żebym poszła na medycynę... Inna sprawa, gdy mówię że chcę studiować taki, a nie inny kierunek to spotykam się z jakimś niezrozumieniem albo... zdziwieniem. I kolejna sprawa, dość dużo ludzi idzie na ten kierunek, bo nie dostało się nigdzie indziej. Trochę smutno, jeśli na danym kierunku jest mało ludzi szczerze pasjonujących się tą dziedziną.

Piszę, bo właściwie to szukam jakichś słów otuchy. Nikt mi jeszcze nie powiedział: "tak, zrób to co lubisz" albo "to dobry pomysł"... Ech.

[maacieek]

A co byś chciała robić po biologii? Bo osobiście słyszałem że dużo osób idzie na nią jeśli się nie dostaje na medycynę poprawiają maturę i znowu startują. Gdzie byś chciała pracować? Bo po takim kierunku pierwsza myśl to tylko nauczyciel, z innymi zajęciami może być ciężko w Polsce z racji że jakoś mało u nas takich ośrodków badawczych itp.

[201605300922]

Napisane przez Trochofora

Cześć!
Jestem tegoroczną maturzystką i co do kierunku już jestem zdecydowana. Chcę studiować biologię. Dobrze się czuję w tej dziedzinie. Mam dość dobre stopnie z tego przedmiotu, orientuję się w nowinkach biologicznych, dużo czytam książek o takiej tematyce. To jest coś, co lubię.
Problem w tym, że moi rodzice są do tego kierunku nastawieni sceptycznie. Woleliby, żebym poszła na medycynę... Inna sprawa, gdy mówię że chcę studiować taki, a nie inny kierunek to spotykam się z jakimś niezrozumieniem albo... zdziwieniem. I kolejna sprawa, dość dużo ludzi idzie na ten kierunek, bo nie dostało się nigdzie indziej. Trochę smutno, jeśli na danym kierunku jest mało ludzi szczerze pasjonujących się tą dziedziną.

Piszę, bo właściwie to szukam jakichś słów otuchy. Nikt mi jeszcze nie powiedział: "tak, zrób to co lubisz" albo "to dobry pomysł"... Ech.

Wiesz to jest tak - jak ktoś jest pasjonatem, najlepiej jakiejś konkretnej dziedziny, to da radę. Znam kilka osób pracujących na wydziale biologii, generalnie bardzo narzekają, że masa jest osób zupełnie przypadkowych, które np. nie umieją wymienić po kolei odcinków przewodu pokarmowego i twierdzą, że masy kałowe są formowane w dwunastnicy, dla których porównanie komórki zwierzęcej i roślinnej znacznie przekracza możliwości. Znam też dziewczynę, która poszła na biologię z takiej typowej, wąskiej pasji (dziedzina botaniki) i bardzo jej się podoba, niewielkim nakładem pracy jest jedną z najlepszych, bo reszta się po prostu nie uczy. Problem jest natomiast, żeby po studiach znaleźć pracę np. w typowym laboratorium (wolą analityków medycznych), o szkole nie wspominając, zwłaszcza jak teraz w szkołach średnich wielu uczniów ma ,,przyrodę".

[grubella]

Napisane przez Trochofora

Cześć!
Jestem tegoroczną maturzystką i co do kierunku już jestem zdecydowana. Chcę studiować biologię. Dobrze się czuję w tej dziedzinie. Mam dość dobre stopnie z tego przedmiotu, orientuję się w nowinkach biologicznych, dużo czytam książek o takiej tematyce. To jest coś, co lubię.
Problem w tym, że moi rodzice są do tego kierunku nastawieni sceptycznie. Woleliby, żebym poszła na medycynę... Inna sprawa, gdy mówię że chcę studiować taki, a nie inny kierunek to spotykam się z jakimś niezrozumieniem albo... zdziwieniem. I kolejna sprawa, dość dużo ludzi idzie na ten kierunek, bo nie dostało się nigdzie indziej. Trochę smutno, jeśli na danym kierunku jest mało ludzi szczerze pasjonujących się tą dziedziną.

Piszę, bo właściwie to szukam jakichś słów otuchy. Nikt mi jeszcze nie powiedział: "tak, zrób to co lubisz" albo "to dobry pomysł"... Ech.

To nie jest zły pomysł o ile wiesz co chcesz po tym kierunku robić, gdzie pracować.
Biologia to obszerna dziedzina nauki. Masz już sprecyzowane plany , którym z jej działów się zajmiesz?

[muzeumolbrzymuf]

Biologia to z jednej strony przyszłościowy kierunek, a z drugiej... nie.

Chodzi o to, że w Polsce nie ma warunków do pracy naukowej (która jak rozumiem Cię interesuje). Jest pełno biotechnologów, z ogromną wiedzą ale bez pracy- brak ośrodków badawczych i technologii. Także wg mnie tym bardziej, po samej biologii za dużych perspektyw rozwoju i zarobków nie masz.

Powiem tak- skoro czujesz, że "to jest to!", podążaj swoją drogą. Ale może zastanów się nad innym kierunkiem- biologia to bardzo obszerna dziedzina.

(Na Uniwersytecie Rolniczym w Krakowie jest masa ciekawych wg mnie kierunków.)

[Majka1503]

Rób to co lubisz
Mówi Ci to osoba, której też nikt nie popierał, mimo iż kierunek wybrałam już w gimnazjum (geografia). Wiem, co chce po nim robić i póki co, jestem w nim bezgranicznie zakochana i na nic bym go nie zamieniła
Zapraszam na Wydział Biologii i Nauk o Ziemi UJ

[licziliczi]

Jeżeli jest to Twoja pasja,to nie rezygnuj. Startuj tam, gdzie poziom nauczania jest najwyższy. Potem Erasmus w dobrym ośrodku naukowym i emigracja .

Bo chyba za pięć lat to nic się w RP nie zmieni...

[Trochofora]

Jeśli chodzi o pracę po studiach, to naprawdę mam dużo pomysłów na siebie i na to, co chcę robić. Myślałam o pracy w laboratorium, chociaż wiem że ciężko jest się tam dostać. Ale myślę też o pracy w jakimś instytucie, o pracy na uczelni. Dość dobrze idą mi języki obce, więc myślę albo o wyjeździe za granicę, albo tłumaczeniu pism naukowych. Dużo rzeczy mnie interesuje jeśli chodzi o biologię, dlatego tyle pomysłów. I przede wszystkim, przeglądam fora internetowe, rozmawiam z ludźmi i staram się zorientować jak to jest na rynku. Więc to nie tak, że uderzam w ciemno w ten kierunek

Dziękuję Wszystkim za odpowiedzi. Podbudowaliście mnie. Naprawdę, jeśli chodzi o studia to chyba nie chciałabym niczego innego studiować... Żałuję, że w gimnazjum już miałam problemy z matmą. W liceum lepiej mi idzie, ale nie na tyle, żeby zdawać rozszerzenie. Wtedy może byłaby szansa na inny kierunek, a co za tym idzie, może jakieś nowe zainteresowania albo pomysły na siebie.
Trochę się bałam, że dostanę ochrzan Z tego co widzę dużo osób na tym forum po prostu rzuca przedmiotami jakie zdaje na maturze i oczekuje gotowego planu na życie i naukę.

[licziliczi]

Tylko dobrze zorientuj się, gdzie NAPRAWDĘ warto studiować biologię - chodzi mi o poziom naukowy, Erasmus itp. Co do języków - konieczny jest biegły angielski. Mieszkałam kiedyś w jednym ośrodku w Paryżu z dziewczyną na stażu podoktorskim (jest doktorem biologii) i nie umiała słowa o francusku - w jej laboratorium obowiązywał angielski .

Zarówno po chemii, jak i po biologii, biotechnologii itp. są duże możliwości pracy na całym świecie, ale angielski musi być biegły.

Słowem - zainwestuj w język, wybierz dobrze uczelnię i będzie OK

[Majka1503]

Jeśli wybrałabyś coś innego, gdybyś miała więcej opcji (dobrze zdana matma), to się zastanów dwa razy czy na pewno to.

[Trochofora]

liczliczi, dzięki za poradę! Na pewno wezmę sobie to do serca co napisałaś i wykorzystam
Majka, na pewno chciałabym się trzymać tego, co związane z biologią. Biologia to mój bardzo stabilny filar. Źle się wyraziłam po prostu. Chodziło mi o to, że biologia + jakiś bardziej inżynieryjny kierunek. Ale z przewagą biologii mimo wszystko. Poza tym, już nic nie zmienię. Deklaracja ostateczna złożona, nauka wre itd.