Student/ka a służba zdrowia - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zamknięte > Fora sponsorowane > Stres w wielkim mieście

Notka

Stres w wielkim mieście
Zapraszamy Was do dyskusji i zadawania pytań na tematycznym forum "Stres w wielkim mieście". Od 22 lutego (poniedziałek) do 21 marca na forum co tydzień będzie odpowiadał na Wasze pytania specjalista z zakresu dietetyki, fitnesu, psychologii, stylizacji i dermatologii.

 
 
Narzędzia
Stary 2010-03-15, 11:09   #1
rochelle_
Mów mi Rosia :)
 
Avatar rochelle_
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 364

Student/ka a służba zdrowia


Witajcie

Z góry przepraszam, jeśli wątek jest w złym miejscu (niestety jeszcze nie znam na tyle tego forum).

Otóż proszę o odpowiedź: jestem studentką jednej z warszawskich uczelni państwowych (jeśli komuś pomoże to w odpowiedzi; studiuję na UW). Mam legitymację i tak dalej. Za tym wszystkim idzie ubezpieczenie zdrowotne. Jak z nim jest? Nikt nas nie informował, gdzie się udać, na jakich zasadach przysługuje nam bezpłatne leczenie i w jakim zakresie (jakich lekarzy możemy odwiedzać w ramach ubezpieczenia:P). Będę wdzięczna za wskazanie chociażby wiarygodnej strony z tymi informacjami. Podkreślam wiarygodnej, bo w Internecie roi się od postów-domysłów :0
rochelle_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-15, 15:01   #2
Lil Bon Bon
Raczkowanie
 
Avatar Lil Bon Bon
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 200
GG do Lil Bon Bon
Dot.: Student/ka a służba zdrowia

Ja jestem również studentką UW. Są 3 uniwersyteckie przychodnie, co najmniej. Może Cię przyjąć lekarz niemal każdej specjalizacji i masz prawo do różnych badań gratis. Ja jednak leczenia w uniwersyteckich przychodniach nie polecam. Aby wykonać tak proste badanie jak USG jamy brzusznej, trzeba czekać 2 miesiące. Poza tym ciężko jest dostać numerek, a o telefonicznej rejestracji nie ma mowy, bo nikt nie odbiera. Ginekolog na kampusie ma limit na 10 osób dziennie.
Jako studentka możesz się leczyć w dowolnej przychodni. Aby się do niej zapisać, udajesz się tam z dowodem na to, że ubezpiecza Cię rodzic i potrzebujesz również jego nr PESEL. Wybierasz sobie lekarza pierwszego kontaktu, pielęgniarkę, położną itd. Cała formalność trwa 15 minut i od razu możesz zostać przyjęta.
__________________
37 cm of 3c/M/ iii
Lil Bon Bon jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-22, 18:55   #3
Coma_
Zadomowienie
 
Avatar Coma_
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 552
Dot.: Student/ka a służba zdrowia

Zgadza się, rejestracja na UW jest koszmarem, jeżeli Ci to pomoże, ja korzystałam z przychodni na Kampusie Głównym i na ul. Mochanckiego. Internista jest również przy akademikach na ul. Żwirki i Wigury.
Zresztą.... jeżeli mam być szczera - studenci są tam traktowani koszmarnie, bez grama szacunku. Ginekolog na Mochnackiego po pierwszej wizycie powiedział, że nie przyjmie mnie drugi raz jeżeli nie zrobię USG pochwy w jego prywatnym gabinecie za 200 zł! Co najlepsze... chodziło tylko o przepisanie tabletek anty, w dodatku nic mi nie było, ani nie brałam ich nie wiadomo ile czasu. Takie USG w ogóle nie było potrzebne.

Każda inna przychodnia publiczna lepsza niż te studenckie. Aha... i w niektórych potrzebna jest tylko legitymacja, nie wymagają dowodu ubezpieczenia przez rodzica, to już zależy od tego jaka to jest przychodnia. ja leczę się w pół-prywatnej, może to dlatego. Jeżeli mieszkasz w pobliżu Bielan, mogę dac namiary na PW. Pozdrawiam!
__________________


Edytowane przez Coma_
Czas edycji: 2010-03-22 o 18:58
Coma_ jest offline Zgłoś do moderatora  
 

Nowe wątki na forum Stres w wielkim mieście


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:57.