ropomacicze u 9-miesięcznej suczki? Proszę o pomoc doświadczone osoby.

[marsyllie]

Witajcie,
mojej 9-miesięcznej suczce prawie 3 tygodnie temu skończyła się pierwsza cieczka. Przedwczoraj zauważyłam u niej dosyć gęstą wydzielinę koloru żółto-mlecznego. Od razu poszłam do weta. Piesek został przebadany, ma lekko powiększoną macicę i spuchnięte sutki( wygląda na efekt hormonów po ciecze), ale wet powiedziała, że wydzieliny jest sporo. Następnego dnia zrobiłyśmy morfologię, wyniki w normie-oprócz podwyższonych limfocytów(wiem, co to oznacza u ludzi, a może ktoś z was wie, co u psów?), tyle że rozmaz może wskazywać na początki stanu zapalnego. Dzisiaj wydzieliny w ogóle nie zauważyłam. Na usg jesteśmy zapisane dopiero na poniedziałek i szczerze mówiąc strasznie się boję, że do tego czasu coś się stanie. Ogólnie sucz jest w dobrej kondycji, chętna do zabawy, ma apetyt, pije wodę w normie. Sama nie wiem, co o tym sądzić. Czy w ogóle jest możliwe ropomacicze? Raz ta wydzielina jest, raz jej nie ma. Jak było w przypadku waszych suczek? Będę wdzięczna za wszelkie sugestie.

[Neutrina]

Wyniki badań u zwierząt są podobne do wyników ludzkich i oznaczają to samo. Zadałaś dziwne pytanie"czy w ogóle jest możliwe ropomacicze?" No skoro sunie i kotki chorują, to znaczy że jest możliwe i to od pierwszej cieczki. Generalnie jest tak, że jeśli to będzie wynik hormonów, to i tak nie masz za bardzo wyboru i będziesz musiała sunię wysterylizować. Puchnące sutki i powiekszona macica sugerują że twoja sunia może mieć problemy/jak nie teraz to w przyszłości/ z urojonymi ciążami. Te w konsekwencji prowadzą do nowotworów sutków i właśnie ropomacicza. Choć i teraz wcale nie jest to wykluczone. Przy ropomaciczu w który wydzielina ropna wypływa na zewnątrz zwierze długo zachowuje się normalnie , bo ropa nie zatruwa organizmu. Je, bawi się. Przy formie w której ropa zatruwa organizm od razu widać że z psiunią jest coś nie tak. Zignorowanie objawów kończy się uszkodzeniem nerek , zapaleniem otrzewnej itp. Można ropomacicze leczyć i suki nie sterylizować. Ale ta choroba ma to do siebie że nawraca, bo jest wynikiem zaburzeń hormonalnych i brak właściwej decyzji w kwestii sterylki może doprowadzić do raka macicy.To w znacznym stopniu genetyka, nie poradzisz.

[Garadiela]

Znajoma laczyla suke(hodowlana,z uprawnieniami) na ropomacicze az i tak trzeba bylo suke wyciac...I to jeszcze ledwo ja odratowali bo byly komplikacje na stole...Taka paskudna choroba niestety,zadko kiedy da sie je calkiem wyleczyc... A im dluzej czekasz tym wieksze ryzyko pozniej komplikacji...Jesli to suka nie rasowa,nie hodowlana to ja bym nie czekala ze sterylka....Szkoda psa

[Neutrina]

Napisane przez Garadiela

Znajoma laczyla suke(hodowlana,z uprawnieniami) na ropomacicze az i tak trzeba bylo suke wyciac...I to jeszcze ledwo ja odratowali bo byly komplikacje na stole...Taka paskudna choroba niestety,zadko kiedy da sie je calkiem wyleczyc... A im dluzej czekasz tym wieksze ryzyko pozniej komplikacji...Jesli to suka nie rasowa,nie hodowlana to ja bym nie czekala ze sterylka....Szkoda psa

A jak rasowa , to można nawet należy zwlekać aż zrobią się komplikacje i sunie zejdzie ? Sory w ogóle jaka to różnica czy rasowa czy nie jak jest chora?
Przy ropomaciczu i podleczeniu żaden przyzwoity wet nie powie że pozwala na to aby suka mogła mieć szczeniaki.Co to za mentalność? Szok! Ta choroba to wynik zaburzeń przy cieczce i wet kóry sam przciąga w czasie sterylizację i twierdzi że może psa wyleczyć jest naciągaczem i rzeźnikiem, a nie lekarzem.

[Garadiela]

Ja to rozumiem Ale kazdy sam decyduje o swoim psie...

[Neutrina]

No ale jednak ty napisałaś

Napisane przez Garadiela
Jesli to suka nie rasowa,nie hodowlana to ja bym nie czekala ze sterylka.

hmmm masz hodowlę, wnioskuję z twoich innych postów.Bardzo reklamujesz ZK

[Garadiela]

Dlaczego mam miec hodowle I co ma piernik do wiatraka Teraz bawimy sie w czepianie za slowka?
Jak bym miala suke wartosciowa hodowlanie to rowniez starala bym sie ja leczyc...O ile bylbo by to poczatkowe stadium a nie rozwiniete ropomacicze i o ile wet by mnie poparl....W przeciwnym razie nie bylo by dyskusji i suka byla by cieta.
Na szczescie suk nie mam,mam jednego kastrata wiec nie mam tego problemu
Kocham wszystkie psy ale jesli chodzi o rasowe to jestem za rodowodem jesli o to pytasz

[Jota]

Widzę, że autorka wątku już się nie odezwała ale chciałam dodać coś jeszcze od siebie. Moja suczka zachorowała na rapomacicze, wet od razu operował, bo szczerze powiedział, że szkoda czasu na badania, bo ropa może uszkodzić nerki, wątrobę. Suczka miała się dobrze po operacji, jednak przeżyła tylko niecały rok, bo wątroba przestała działać i dostała żółtaczki. W ostatnich tygodniach wet kazał dawać jej coś na wątrobę np. Hepatil. Mam żal, że nie zalecił tego profilaktycznie po operacji, skoro tak silne ropomacicze mogło uszkodzić ten narząd. Żałuję też, że sama nie byłam dociekliwa i myślałam, że udana operacja to już koniec problemu. Może mój ukochany pies żyłby jeszcze w zdrowiu, gdybym robiła jej okresowe kuracje wspomagające pracę wątroby. Jeśli wasze suczki zachorują na tę chorobę, niech wet zbada też czy nerki czy inne narządy dobrze pracują, żeby się nie okazało, że pies nie odejdzie przez ropomacicze a niewydolność nerek czy wątroby.

[esfira]

a jesteś pewna, że żółtaczka była spowodowana zabiegiem, który przeszła przed rokiem, a nie np. babeszjozą?

[52arotka]

moja sytuacja byla podobna , rodzice leczyli suke y ropomacicza zeby mogla miec mlode niepotrzebne wyrzucenie kasy na francuskie leki a po wycięciu jajnikow trzeba spr. czy wycieli dwa jajniki bo niektorzy chca zarobic podwojnie i niewalane ze kroją psa dwa razy i sie meczy

[Jota]

Napisane przez esfira

a jesteś pewna, że żółtaczka była spowodowana zabiegiem, który przeszła przed rokiem, a nie np. babeszjozą?

Oczywiście, że nie jestem pewna, że to skutek ropomacicza, bo nie jestem weterynarzem. Kleszcza na pewno nie miała, bo biegając po zieleni osiedlowego blokowiska nigdy nie złapała kleszcza.
Skoro wet powiedział, że ropomacicze w takim stanie zaawansowania może uszkadzać narządy wewnętrzne to wywnioskowałam, że z miesiąca na miesiąc wątroba przestawała działać właśnie przez nagromadzoną ropę. Nie znam się, ale napisałam to, by właścicielki suczek, które zachorowały na ropomacicze chociaż zapytały weterynarza o sens np. podstawowych badań krwi już po operacji.

[Adelajda84]

Moja 4 letnia pekinka tez miała ropomacicze,które wykryto podczas sterylizacji.Wcześniej nie miała żadnych obiawów.właśnie na dobre zaczyna wybudzać sie z narkozy.