Gwalt ?...Przeczytajcie do Konca!

[Niebieska}i{]

Szkalam ale nie byla takiego watku wiec zaczne.
Zostalam..chyba.. zgwalcona
Czemu chyba? = bo to nie byl ''klasyczny'' gwalt o jakim sie slyszy albo jaki widuje sie w filmach.Nie bylo to w ciemnej uliczce, ani z nieznajomym, nikt nie groil mi nozem ani nie podal mi ''pigulki gwaltu''.

Pojechalam do znajomego zagranice. Znam go od kilku lat. Od jakiego pol roku cos miedzy nami sie ruszylo. Zaczelismy wiecej rozmawiac. Przylecial specjalnie do mnie na kilka dni do Polski ... Poniej ja pojechalam do jego rodinneg miasta w Polce i poznalam jego rodzine. Swietnie nam sie romawialo i musze powiedziec ze chyba bylam nim troche zauroczona.... Po ''odwiedzinach'' i jego rodziny , on wrocil ''do siebie'' za granice a ja do swojego miasta w Polsce. Cos wtedy peklo.. On zaczol miec handry, nie odzywal sie juz tak czesto, a zdazalo nam sie rozmawiac i po kilka godzin dziennie wczesniej. teraz nie bylo go caalymi dniami na wszelkiego rodzaju gg,skypie, messangerze itd. Kontakt prawie zezerowy. a jak juz byl to umial w srodku rozmowy powiedziec ze za chwile bedzie i urywac sie na 3 h.
No ale juz wczesniej zapranowalismy ze do niego przyjade za granice, troche mi pokarze tego kraju-pozwiedzam, pocwicze moja znajomosc obcego jezyka, moze znajde na jakis okres tam prace???

Po jakims czasie zdzownilismy sie z tym mezczyzna i powiedzial ze tak duuzo sie nie odzywa bo ciagle pracuje. Ale mam przyjechac ... Sam pomogl mi znalezc tani bilet loticzy itp.
Ale to juz nie to... Wczeniej czulam sie przy nim jak bysmy byli praca , bylismy naprawde blisko. a teraz jak juz u niego jestem ... jest inny. Obcy. Opryskliwy, irytujacy, wiecznie mi na cos zwraca uwage e cos robie zle, a jak nie zwraca mi uwag to prawie ze wooogole ze mna nie rozmawia.

2 cy 3 razy wieczorami mowilam mu ze nie chce- nie mam ochoty na ..sex...ze chce spac,ale on na to ze to ja moge isc spac, ale czulam ze jego reka sie gdzies zapuszcza za nisko. Mowilam zeb dal mi spokoj ale niestety nie poskutkowalo. W koncu , powiem to ladniej, ''kochalismy sie'' ale zrobilam to tylko po to aby DAL MI SPOKOJ i powolil zasnac.Wogole nie sprawilo mi to przyjemosci o czy mu powiedzialam. Ale to go nie obchodzi...

Zreszta obrazilby sie gdyby uslyszal ze ''kochalismy sie'' dla niego to jest tyylko ''uprawianie seksu''..

Dodam ze mieszkam z nim w 1 pokoju , mialy byc 2 pokoje, wyszedl 1 .. niewazne.
Nie wiem co robic. Ciagnie mnie zeby kupic bilet i jak najszybciej z ta uciec do domu. Ostatnio jak sie sprzeciwialam powiedzial <<czy ty chcesz abym stracil cierpliwosc?? >> Az nie chce myslec co to oznacza!!!

Nie przerzylam jakiejs traumy,nie mam mysli samobojczych - bo go znalam wczesniej, bo bylam wczeniej zakochana, ale niee sprawilo mi to przyjemnosci. Nie che z nim uprawiac sexu . Al wiem ze on tego nie poslucha...

Nie wiem co robic. Nie powiem o tym rodzinie.Najchetniej woogole bym o tym zapomniala.

przepraszam za bledy i nie uywanie znakow polskich - pisze z jego laptopa i jest tu jakis blad

[Nati femme fatale]

To nie był gwałt, tylko ciche przyzwolenie z Twojej strony.

[Niebieska}i{]

Napisane przez Nati femme fatale

To nie był gwałt, tylko ciche przyzwolenie z Twojej strony.

nie wiem czy przyzwolenie skoro z5 razy mowilam ''daj mi spokoj'' albo''nie'' czy tez ''idz spac'', ale dziekuje za twoja opinie.

Ale co ja mam zrobic?? Porozmawiac ze nie chce? Czy woogole to moze miec jakis pozytywny skutek?

ps: to nie jest prowokacja

[Buena Dzidzia]

Napisane przez Nati femme fatale

To nie był gwałt, tylko ciche przyzwolenie z Twojej strony.

Zgadzam się.
A pozatym na drugi dzień powinnaś spakować się i wracać do domu. Skoro nie chcesz jak piszesz uprawiać z nim seksu to czemu jeszcze jesteś u niego? 5 razy odmawiałaś, ale jak widać w zbyt mało stanowczy sposób.

[Nati femme fatale]

Napisane przez Buena Dzidzia

Zgadzam się.
A pozatym na drugi dzień powinnaś spakować się i wracać do domu. Skoro nie chcesz jak piszesz uprawiać z nim seksu to czemu jeszcze jesteś u niego?

[Chii1986]

Wg. mnie to nie był gwałt.. fakt nie podobało Ci się ale w końcu mu "pozwoliłaś"..ale tego nie chciałaś...trudna sprawa. Ale ważniejsze jest to żebyś nie była w mieszkaniu tego człowieka.. on wydaje si zaborczy i niebezpieczne.. i widać, że nie chce od Ciebie uczucia tylko seksu..uciekaj czym predzej bo w obcym kraju łatwo możesz wpaść w jego sidła i zostać z nim na zawsze...nie z własnej woli. Tylko zrb to bez jego wiedzy, jeśli masz oszczędności kup bilet i zmykaj...bez pożegnania.

[Niebieska}i{]

Napisane przez Buena Dzidzia

Zgadzam się.
A pozatym na drugi dzień powinnaś spakować się i wracać do domu. Skoro nie chcesz jak piszesz uprawiać z nim seksu to czemu jeszcze jesteś u niego? 5 razy odmawiałaś, ale jak widać w zbyt mało stanowczy sposób.

Macie racje , nie wiem czemu tu dalej jestem. Od kilku dni mysle zeby wrocic. Ale to nie taakie proste. Co za argumenty powiem rodzinie Bo prawdy Oczywisice im nie powiem....Dzis mam amiar powiedziec temu meczyznie ze chce wracac.

Mysle ze jestem jakas nienormalna....i mam nie normalne zycie...

[Buena Dzidzia]

Napisane przez Niebieska}i{

Macie racje , nie wiem czemu tu dalej jestem. Od kilku dni mysle zeby wrocic. Ale to nie taakie proste. Co za argumenty powiem rodzinie Bo prawdy Oczywisice im nie powiem....Dzis mam amiar powiedziec temu meczyznie ze chce wracac.

Mysle ze jestem jakas nienormalna....i mam nie normalne zycie...

Ja bym się nie przejmowała tym co powiem rodzinie, ale sobą i tym, żeby nie przyzwalać na coś takiego więcej. Wracałabym i to szybko.

[maltanka83]

Napisane przez Nati femme fatale

To nie był gwałt, tylko ciche przyzwolenie z Twojej strony.

też się zgadzam. Środkami prowadzącymi do zgwałcenia art. 197 par.1 k.k. są przemoc, groźba bezprawna lub podstęp. Z tego co opisujesz nie wystąpił żaden z tych czynników a więc nie był to gwałt.

[Niebieska}i{]

Napisane przez Chii1986

Wg. mnie to nie był gwałt.. fakt nie podobało Ci się ale w końcu mu "pozwoliłaś"..ale tego nie chciałaś...trudna sprawa. Ale ważniejsze jest to żebyś nie była w mieszkaniu tego człowieka.. on wydaje si zaborczy i niebezpieczne.. i widać, że nie chce od Ciebie uczucia tylko seksu..uciekaj czym predzej bo w obcym kraju łatwo możesz wpaść w jego sidła i zostać z nim na zawsze...nie z własnej woli. Tylko zrb to bez jego wiedzy, jeśli masz oszczędności kup bilet i zmykaj...bez pożegnania.

Powolilam??? I tak dostalby co chcial... Zaczol mi grozic..A gdzie w srodku nocy malam uciec- na dwor? On mieszka w srodku lasu !!!!! pol godziny drogi od miasta. No ale racja - powolilam mu ostatecznie.... Szukalam juz biletow- Nie sa drogie... Wrcam do domu, nie chce tu byc ani dnia dluzej Dzieczyny ... czem ja jestem taaaka glupia. Wydawalo mi sie ze go dobrze znam... okazalo sie ze wogole go nie znam.

[TheCuteOne]

Jakie ciche przyzwolenie?

Zgodziłaś się na ten stosunek. Mówiłaś "nie", "idź spać", ALE później się zgodziłaś, żeby dał Ci spokój. Nie rozumiem co zmienia ten fakt? To, że powiedziałaś mu że Ci się nie podobało?

Na Twoim miejscu spakowałabym walizki, i jak najszybciej wyjechała.
Nie wiesz, czy następnym razem zapyta...

[Niebieska}i{]

wiem. 2 razy nacisnelam na potwierdzenie wiadomosci przypadkowo

[Agaaa-a]

Napisane przez Niebieska}i{

Macie racje , nie wiem czemu tu dalej jestem. Od kilku dni mysle zeby wrocic. Ale to nie taakie proste. Co za argumenty powiem rodzinie Bo prawdy Oczywisice im nie powiem....Dzis mam amiar powiedziec temu meczyznie ze chce wracac.

Mysle ze jestem jakas nienormalna....i mam nie normalne zycie...

Nie będę oceniała czy to był gwałt czy nie , bo jest to bardzo mocne słowo.
Natomiast nie wiem co tam jeszcze robisz?
Po pierwsze zadzwoń do mamy i powiedz , że wracasz wcześniej bo zawiodłaś się na przyjacielu i już .
Nie jest taki wspaniałomyślny jak uważałaś.
Przecież nie musisz mówic wszystkiego.
Daj mamie namiary na siebie ( mam jednak nadzieje , ze Twoja mama zna dokładny adres).
Ja na Twoim miejscu przebukowałabym bilet i pierwszym wolnym lotem wróciła do Polski.
Co Ty tam jeszcze robisz? , przecież teraz to jak przyzwolenie , siedzenie
tam z nim. Dziwne.

Powiedz mu , że musisz wracac bo coś tam(tata w szpitalu) .... ale nie mów mu prawdy .
Wymyśl coś mądrego , bo jeszcze tfu tfu nie będzie chciał Cię wypuścic.
Wiadomo co to za typ i jak zareaguje?

[Nati femme fatale]

Napisane przez TheCuteOne

Jakie ciche przyzwolenie?

Zgodziłaś się na ten stosunek. Mówiłaś "nie", "idź spać", ALE później się zgodziłaś, żeby dał Ci spokój. Nie rozumiem co zmienia ten fakt? To, że powiedziałaś mu że Ci się nie podobało?
.

To jest właśnie ciche przyzwolenie, bo wbrew sobie, wbrew temu co czuła.

[Luzia]

najlepiej bedzie jak wyjedziesz jak najszybciej..
rodzina sie nie przejmuj!

[Niebieska}i{]

Luzia: zmobilizowalam sie..Napisalam mamie ze wracam.Zreszta od kilku dni walkuje ten temat .Dzis kupie bilet i wracam. Ale wstydze sie co rodzinie powiem...I znajomym...WOOOOGOOLE nie chce mi sie o tym myslec... Chce mi sie plakac

[TheCuteOne]

Napisane przez Nati femme fatale

To jest właśnie ciche przyzwolenie, bo wbrew sobie, wbrew temu co czuła.

Ok Ja np. mówię tak gdy ktoś da jakiś sygnał mową ciała, albo ogólnie da jakiś delikatny znak. Źle zrozumiałam.

Napisane przez Niebieska}i{

wiem. 2 razy nacisnelam na potwierdzenie wiadomosci przypadkowo

Chodziło mi o to, że ja zrobiłam dubla

[Fresa]

Napisane przez Niebieska}i{

Szkalam ale nie byla takiego watku wiec zaczne.
Zostalam..chyba.. zgwalcona
Czemu chyba? = bo to nie byl ''klasyczny'' gwalt o jakim sie slyszy albo jaki widuje sie w filmach.Nie bylo to w ciemnej uliczce, ani z nieznajomym, nikt nie groil mi nozem ani nie podal mi ''pigulki gwaltu''.

Pojechalam do znajomego zagranice. Znam go od kilku lat. Od jakiego pol roku cos miedzy nami sie ruszylo. Zaczelismy wiecej rozmawiac. Przylecial specjalnie do mnie na kilka dni do Polski ... Poniej ja pojechalam do jego rodinneg miasta w Polce i poznalam jego rodzine. Swietnie nam sie romawialo i musze powiedziec ze chyba bylam nim troche zauroczona.... Po ''odwiedzinach'' i jego rodziny , on wrocil ''do siebie'' za granice a ja do swojego miasta w Polsce. Cos wtedy peklo.. On zaczol miec handry, nie odzywal sie juz tak czesto, a zdazalo nam sie rozmawiac i po kilka godzin dziennie wczesniej. teraz nie bylo go caalymi dniami na wszelkiego rodzaju gg,skypie, messangerze itd. Kontakt prawie zezerowy. a jak juz byl to umial w srodku rozmowy powiedziec ze za chwile bedzie i urywac sie na 3 h.
No ale juz wczesniej zapranowalismy ze do niego przyjade za granice, troche mi pokarze tego kraju-pozwiedzam, pocwicze moja znajomosc obcego jezyka, moze znajde na jakis okres tam prace???

Po jakims czasie zdzownilismy sie z tym mezczyzna i powiedzial ze tak duuzo sie nie odzywa bo ciagle pracuje. Ale mam przyjechac ... Sam pomogl mi znalezc tani bilet loticzy itp.
Ale to juz nie to... Wczeniej czulam sie przy nim jak bysmy byli praca , bylismy naprawde blisko. a teraz jak juz u niego jestem ... jest inny. Obcy. Opryskliwy, irytujacy, wiecznie mi na cos zwraca uwage e cos robie zle, a jak nie zwraca mi uwag to prawie ze wooogole ze mna nie rozmawia.

2 cy 3 razy wieczorami mowilam mu ze nie chce- nie mam ochoty na ..sex...ze chce spac,ale on na to ze to ja moge isc spac, ale czulam ze jego reka sie gdzies zapuszcza za nisko. Mowilam zeb dal mi spokoj ale niestety nie poskutkowalo. W koncu , powiem to ladniej, ''kochalismy sie'' ale zrobilam to tylko po to aby DAL MI SPOKOJ i powolil zasnac.Wogole nie sprawilo mi to przyjemosci o czy mu powiedzialam. Ale to go nie obchodzi...

Zreszta obrazilby sie gdyby uslyszal ze ''kochalismy sie'' dla niego to jest tyylko ''uprawianie seksu''..

Dodam ze mieszkam z nim w 1 pokoju , mialy byc 2 pokoje, wyszedl 1 .. niewazne.
Nie wiem co robic. Ciagnie mnie zeby kupic bilet i jak najszybciej z ta uciec do domu. Ostatnio jak sie sprzeciwialam powiedzial <<czy ty chcesz abym stracil cierpliwosc?? >> Az nie chce myslec co to oznacza!!!

Nie przerzylam jakiejs traumy,nie mam mysli samobojczych - bo go znalam wczesniej, bo bylam wczeniej zakochana, ale niee sprawilo mi to przyjemnosci. Nie che z nim uprawiac sexu . Al wiem ze on tego nie poslucha...

Nie wiem co robic. Nie powiem o tym rodzinie.Najchetniej woogole bym o tym zapomniala.

przepraszam za bledy i nie uywanie znakow polskich - pisze z jego laptopa i jest tu jakis blad

Napisane przez Niebieska}i{

nie wiem czy przyzwolenie skoro z5 razy mowilam ''daj mi spokoj'' albo''nie'' czy tez ''idz spac'', ale dziekuje za twoja opinie.

Ale co ja mam zrobic?? Porozmawiac ze nie chce? Czy woogole to moze miec jakis pozytywny skutek?

ps: to nie jest prowokacja

Napisane przez Niebieska}i{

Macie racje , nie wiem czemu tu dalej jestem. Od kilku dni mysle zeby wrocic. Ale to nie taakie proste. Co za argumenty powiem rodzinie Bo prawdy Oczywisice im nie powiem....Dzis mam amiar powiedziec temu meczyznie ze chce wracac.

Mysle ze jestem jakas nienormalna....i mam nie normalne zycie...

Napisane przez Niebieska}i{

Powolilam??? I tak dostalby co chcial... Zaczol mi grozic..A gdzie w srodku nocy malam uciec- na dwor? On mieszka w srodku lasu !!!!! pol godziny drogi od miasta. No ale racja - powolilam mu ostatecznie.... Szukalam juz biletow- Nie sa drogie... Wrcam do domu, nie chce tu bycani dnia dluzej Dzieczyny ... czem ja jestem taaaka glupia. Wydawalo mi sie ze go dobrze znam... okazalo sie ze wogole go nie znam.

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○

Napisane przez Nati femme fatale

To nie był gwałt, tylko ciche przyzwolenie z Twojej strony.

Ciche przyzwolenie?

Seks wymuszony strachem to ciche przyzwolenie?
Ja bym to inaczej nazwała.
Skoro kobieta mówi,że nie chce -to znaczy dokładnie,że nie chce.
A jeśli ,pomimo sprzeciwu kobiety,stosunek się odbędzie -to się nazywa gwałt.

Do autorki wątku.
Jeśli chcesz uniknąć dlaszych upokorzeń i wykorzystywania seksualnego wbrew Twojej woli-pakuj manatki i wracaj do domu.A rodzinie powiedz prawdę,że zostałaś skrzywdzona.

[kilianna]

To co on robi jest niedopuszczalne, nie możesz dawać się tak traktować, jeśli nie spakujesz się i nie wyjedziesz, on zrobi sobie z Ciebie swoją prywatną dziewczynę "do zabawy", nie dawaj się, kochana!

[Chii1986]

Napisane przez Niebieska}i{

Luzia: zmobilizowalam sie..Napisalam mamie ze wracam.Zreszta od kilku dni walkuje ten temat .Dzis kupie bilet i wracam. Ale wstydze sie co rodzinie powiem...I znajomym...WOOOOGOOLE nie chce mi sie o tym myslec... Chce mi sie plakac

Każdy popełnia błędy, zaufałas człowiekowi, który okazał się draniem- to nie Twoja wina..przecież kiedś był inny.. jeśli rodzina Cie kocha to napewno zrozumie, nie myśl teraz o tym, myśl żeby się wyrwać i wrócić do domu- napewno poczujesz ulgę.

[jennifer777]

Jeju trudna sytuacja, rozumiem, ze jestem w obcym kraju, co wiecej typek mieszka gdzies na odludziu,ale ja bym zrobila tak- jak bedzie w pracy spakowalabym sie i fruuuu do domu. Masz jakies oszczednosci?
Nie siedzialabym tam ani chwili dluzej, bo kiedys cie naprawde zgwalci..tfuuuuuuuuuuuuuu tfuuuu

[Niebieska}i{]

Fresa: rodzinie nic nie powiem.. moze mamie.. To bedzie mnie bardziej dreczylo niz mysl ze jeszcze nie wyjechalam.. Zaczelam sie pakowac.. Znajac siebie Wooogole nic nikomu o tym nie powiem... Mam tylko nadzieje ze tabletki anty- ktore biore od 2 lat podzialaja i tym razem ... niechcialabym zajsc w ciaze z kims takim...

Dziekuje ze opowiedzialyscie na moj watek.. Musialam sie wygadac- komus cos powiedziec

[TheCuteOne]

Masz możliwość żeby wyjechać, bez mówienia mu o tym?

[Cathas]

Napisane przez Fresa

○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○ ○



Skoro kobieta mówi,że nie chce -to znaczy dokładnie,że nie chce.
A jeśli ,pomimo sprzeciwu kobiety,stosunek się odbędzie -to się nazywa gwałt.

Ale ona się w końcu zgodziła. I tu jest pies pogrzebany.

[Niebieska}i{]

Napisane przez TheCuteOne

Masz możliwość żeby wyjechać, bez mówienia mu o tym?

mam. Codziennie wychodzi do pracy o 7 a wraca o 17. Tylko ze najpierw musze sie dowiedziec do jakiego wiekszego miasta musze dojechac aby z tamtad wracac busem do domu.. Kase mam o to sie nie martwie.

Czemu ja mam skropuly zeby wyjechac bez ''pozegnania''...Dobre wychowanie SZKODZI!!
Dobra kobiety pakuje sie dalej

[sammira]

Napisane przez Fresa

Jeśli chcesz uniknąć dlaszych upokorzeń i wykorzystywania seksualnego wbrew Twojej woli-pakuj manatki i wracaj do domu.A rodzinie powiedz prawdę,że zostałaś skrzywdzona.

Rodzina zrozumie, teraz TY jesteś najważniejsza, UCIEKAJ!

[Chii1986]

Napisane przez Niebieska}i{

Czemu ja mam skropuly zeby wyjechac bez ''pozegnania''...Dobre wychowanie SZKODZI!!
Dobra kobiety pakuje sie dalej

On zrobił Ci świństwo, wykorzystał... nie ma sensu się z nim żegnać i najlepiej żeby nic nie wiedział, że się wynosisz bo jeszcze Cie siłą zatrzymie.. zostaw mu liścik, karteczkę jak chcesz.. gdybym była na Twoim miejscu nie było by na niej ani jednego milego słowa

[Niebieska}i{]

NIE ZROZUMIE!! Powie- a nie mowilismy !!!!!!!!!!!! KURDEEEEE.. dobra pakuje sie...

[Celebre]

Napisane przez Cathas

Ale ona się w końcu zgodziła. I tu jest pies pogrzebany.

Może wolała to od prawdziwego gwałtu, pobicia itp? Dziwie sie, że ma skropuly przed wyjazdem, mnie po tej nocy juz by dawno nie bylo.

[lain]

to jest przemoz seksualna. tak sie sklada, ze jestem po lekturze dodatku do Wyborczej o przemocy zwiazanej z seksem i takie wyznania o utracie cierpliwosci to grozenie... powinnas jak najszybciej zostawic tego palanta wracac. nie wiem nad czym sie tu zastanawiac...