2010-02-25, 19:06 | #571 |
Raczkowanie
|
Dot.: bez podkładu....
Nie uwierzycie, ale ja jescze tydzien temu nie wyszlabym z domu bez podkladu. Znalazlam przypadkie ten watek, i nagle olsnilo mnie, ze moze tez sporboje I jak sie okazalo, wcale nie bylo tak zle jak myslalam. Mam tlusta cere z przebarwieniami, wiec potrzebuje odrobiny korektora i lekkiego pudru matujacego. Poza tym moja cera wyglada prawie identycznie bez jak i z podkladem! Do tej pory tego nie zauwazalam, a to wszytsko przez przyzwyczajenie... Podkladu uzywalam od kilku lat, po to, aby zakryc wszelkie niespodzianki i przebarwienia. Pawda jest jednak taka, ze ten najgorszy okres za mna, wiec nie porzebuje juz takiego krycia jak kiedys.
Ten watek otworzyl mi oczy Poki co stosuje troche samoopalacza do twarzy jedoczescie dobrze nawilzajac twarz. Dzieki temu przebarwienia sa nieco mniej widoczne. Moja skora najbardziej swieci sie na policzkach, zaraz przy nosie... (poziomy pas pod oczami na wysokosci nosa). Jest tez zawsze(!!!) czerwona w tym miesjcu, widac doslownie linie pod oczami, gdzie zaczyna sie wlasnie ta strefa. Wyglada to strasznie, ale korektor zalatwia sprawe. Wie ktos moze, czy i jak mozna pozbyc sie takich przebarwien? Nie sa to jakies blizny, po porstu rozszezone pory i czerwona cera (dodam, ze nie jest to efekt stosowania produktow o silnym dzialaniu ani nic z tych rzeczy). |
2010-02-25, 20:15 | #572 |
Zadomowienie
|
Dot.: bez podkładu....
Ja nie stosuje podkładu codziennie tylko na jakieś wieksze wyjścia.. znam dużo lasek ktore mają prawie identyczną cerę bez podkładu jak i z podkładem i nie wiem po co go uzywają.. Ja mam wiekszy problem z cerą. Tak na codzień nakładam krem matujący i na niespodzianki korektor
Dziewczyny jak to jest z facetami? Wiekszość facetów ktora znam nie znosi jak laska sie pudruje.. Mój były tego nie znosił i zawsze jak do niego przychodziłam to nie mogłam się pudrować Mój brat też tego nie lubi, sama nie wiem co o tym myśleć
__________________
Edytowane przez evak1988 Czas edycji: 2010-02-25 o 20:16 |
2010-02-26, 11:47 | #573 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: bez podkładu....
Cytat:
i nie bardzo rozumiem co niektórym to przeszkadza? bo spotkałam takich, ale za przeproszeniem hipokryzją ociekali, bo krzyczeli jak to ich dziewczynom malować się nie pozwalają, bo naturalne jest śliczne, a jakie zdjęcia mieli np na tapecie w kompie to ja nie powiem . żeby nie uogólniać - ja dużo rzeczy rozumiem, ale czym tacy panowie się kierują? |
|
2010-02-26, 14:40 | #574 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 166
|
Dot.: bez podkładu....
[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1746771 4]czy ja wiem... to zależy od facetów. mój jest przyzwyczajony że twarz pudruję (żeby się nie świecić po nałożeniu kremu) a na większe wyjścia full mejkap i nigdy mu to nie przeszkadzało. wiadomo, że bez przesady - nie ciapałam się nigdy podkładem na plażę, ale na większe wyjście, niestety nie wyobrażam sobie iść z gołą buzią.
i nie bardzo rozumiem co niektórym to przeszkadza? bo spotkałam takich, ale za przeproszeniem hipokryzją ociekali, bo krzyczeli jak to ich dziewczynom malować się nie pozwalają, bo naturalne jest śliczne, a jakie zdjęcia mieli np na tapecie w kompie to ja nie powiem . żeby nie uogólniać - ja dużo rzeczy rozumiem, ale czym tacy panowie się kierują?[/QUOTE] no bo faceci się brzydzą "tapety" - kto chciałby całować puder albo mieć go na koszuli? Ale niestety jednocześnie chcieliby mieć dziewczynę z nieskazitelną cerą jak z reklamy...no niestety, jak dla mnie korektor i puder matujący to codzienny rytuał, na imprezy lub większe wyjścia dodatkowo podkład mineralny |
2010-02-26, 14:45 | #575 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: bez podkładu....
Cytat:
a brzydzić, to oni się mogą brudu za paznokciami albo włochów gdzieniegdzie na szczęście mój ma równo pod sufitem, mam nadzieję że nikogo nie uraziłam |
|
2010-03-01, 18:51 | #576 |
Zadomowienie
|
Dot.: bez podkładu....
hehe dobre to z tym oblizywaniem ale bym takiego czegoś nie chciała doświadczyć
właśnie jak już ktoś wyżej wspomniał faceci zwracają uwagę właśnie na te odpicowane laski a np moj były nawet jak chciałam na impreze zrobić pełny makijaż to nie chciał żebym tego robiła, potem mi było głupio troszkę się przed nim malować a znowu denerwowało mnie to że on się tylko gapił na takie odpicowane aaaa ci faceci
__________________
Edytowane przez evak1988 Czas edycji: 2010-03-01 o 18:52 |
2010-03-01, 19:01 | #577 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Lokalizacja: Gdynia:) czasem Gdańsk ;)
Wiadomości: 8 797
|
Dot.: bez podkładu....
dziewczyny
dokładnie 3 lata temu zakładałam ten wątek i melduję , że od 3 lat nie uzywam podkładów Czasem punktowo, jak wyskoczy mi coś małego i czerwonego maskuję niezastapinym korektorem antybakteryjnym Bell a na to delikatnie omiatam buźkę pudrem w kamieniu.... ostatnio Manhatann naprawdę jestem zadowolona nic nie włazi w pory, nic się nie waży na twarzy..... cera o wiele ładniejsza czasem dostaję jakąś próbkę podkładów i posmaruje nimi buźke i niestety a może stety natychmiast lecę zmyć podkład a wierzcie nie było mi łatwo..... jak ktoś czytał początek wątku tapetowałam sie kilkanaście lat - codziennie
__________________
21 lat z WIZAŻEM |
2010-03-01, 19:34 | #578 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 166
|
Dot.: bez podkładu....
Cytat:
|
|
2010-03-02, 09:53 | #579 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: bez podkładu....
Cytat:
zazdraszczam... gdyby nie to moje wstrętne czerwienienie się cery... ja znalazłam Wasz wątek rok i trzy miesiące temu. zmotywowałyście mnie, nie powiem. ale od święta i tak używam podkładu. no chyba nie dam rady inaczej... |
|
2010-03-03, 15:54 | #580 |
Raczkowanie
|
Dot.: bez podkładu....
super watek tak czytam i zazdroszczę Wam dziewczyny ze możecie wyjść z domu bez podkładu ehh marzenie... ja nie dosc ze musze miec podklad, to musi byc mocno kryjacy, poniewaz mam ciemne przebarwienia na twarzy. Czasem nawet sam podklad to za mało i muszę dodatkowo użyć korektora Po przeczytaniu tego wątku doszłam do wniosku ze może porostu już tak przywykłam do podkładu ze bez niego nie wyjdę z domu, to takie uzależnienie. Przyjaciółka ostatnio powiedziała mi ze to jest w mojej psychice, ze tak się przyzwyczaiłam i wydaje mi się ze bez tego źle wyglądam a w rzeczywistości tak nie jest... Zastanawiam się czy codzienne maltretowanie cery podkładem wynika z rzeczywistej potrzeby zamaskowania niedoskonałości czy może raczej z mojego przyzwyczajenia i uzależnienia... ehh..
Nasuwa mi się jeszcze jedna refleksja, odnośnie tego jak faceci reagują na makijaż. Myślę sobie ze chyba nie to jest najważniejsze czy makijaż lub jego brak im się podoba czy tez nie. Nie mowie ze wszystkie mamy nosić tynk na twarzy bo to zdecydowanie jest odpychające ale chyba najważniejsze jest to żebyśmy my się dobrze czuły w swojej skórze, z makijażem czy bez. A jeśli delikatny retusz twarzy dodaje nam pewności siebie i pomaga lepiej się poczuć to dlaczego z tego rezygnować? Wydaje mi się ze jeśli podobamy się same sobie (bez względu na obecność makijażu czy tez jego brak) to i podobamy się facetom |
2010-03-03, 16:33 | #581 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 140
|
Dot.: bez podkładu....
Myślę, że można sie odzwyczaić od podkładu.Zawsze uzywałam od kilku lat już podkładu, nie wyobrażałam sobie wyjścia bez. Od 3 miesięcy lecze trądzik i postanowiłam dla lepszych efektów leczenia zrezygnować z podkładu. Kilka pierwszych dni wstydziłam się wyjść z domu, miałam wrażenie, że wszyscy się na mnie gapią a w w szczególności na moje niedoskonałości na twarzy ale jakoś sie przyzwyczaiłam, tylko na jakieś większe wyjścia oprószę troszkę twarz pudrem antybakteryjnym zeby jakoś lepiej wyglądać
|
2010-03-03, 16:45 | #582 | |
Raczkowanie
|
Dot.: bez podkładu....
Cytat:
|
|
2010-03-03, 18:32 | #583 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Lokalizacja: Gdynia:) czasem Gdańsk ;)
Wiadomości: 8 797
|
Dot.: bez podkładu....
Dziewczyny , trzymam za Was kciuki
mnie się udało, Wam też się uda i zobaczycie, jaki to luksus nie używać podkłądów
__________________
21 lat z WIZAŻEM |
2010-03-03, 18:38 | #584 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 140
|
Dot.: bez podkładu....
|
2010-03-03, 18:49 | #585 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 4
|
Dot.: bez podkładu....
Zazdroszcze wam dziewczyny,że możecie tak wyjść ja mogę o tym tylko pomarzyć, a wszystko za sprawą okropnych burakowych przebarwień po trądziku... Nawet dermablend vichy w pełni ich nie przykrywa
Edytowane przez claudia5456 Czas edycji: 2010-03-03 o 18:57 |
2010-03-03, 18:58 | #586 |
Raczkowanie
|
Dot.: bez podkładu....
|
2010-03-03, 19:02 | #587 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 140
|
Dot.: bez podkładu....
|
2010-03-03, 19:07 | #588 |
Raczkowanie
|
Dot.: bez podkładu....
|
2010-03-03, 19:07 | #589 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Lokalizacja: Gdynia:) czasem Gdańsk ;)
Wiadomości: 8 797
|
Dot.: bez podkładu....
dziewczyny.... a myslicie, że ja to niby co miałam na buzi ? pryszzce, blizny, przebarwienia..... ale lekarz powiedział koniec z podkąłdem i już
trądzik wyleczyłam, przebarwienia rozjaśniłam , blizny ubytkowe zostały.... ale myslicie, że buzia lepiej wygląda pod toną podkładu ? fakt... z daleka tak... ale z bliska ? tez tak kiedyś myślałam.... ale wierzcie mi ..... ja jak sobie przypomnę jak się koleżanki, rodzina czy tez postronne osoby pytały, po co tak się pudruję, że niby to miło mi było ? jak przestałam, słyszałam same pochwały.... że ładniej, lepiej.... itp
__________________
21 lat z WIZAŻEM |
2010-03-03, 19:18 | #590 | |
Raczkowanie
|
Dot.: bez podkładu....
Cytat:
|
|
2010-03-03, 19:21 | #591 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 140
|
Dot.: bez podkładu....
Cytat:
|
|
2010-03-03, 19:25 | #592 | |
Raczkowanie
|
Dot.: bez podkładu....
Cytat:
|
|
2010-03-03, 19:40 | #593 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Lokalizacja: Gdynia:) czasem Gdańsk ;)
Wiadomości: 8 797
|
Dot.: bez podkładu....
Cytat:
a tak w ogóle to zmień lekarza.... lekarz ma motywować, a nie wpędzać w deprechę....
__________________
21 lat z WIZAŻEM |
|
2010-03-03, 19:42 | #594 |
Raczkowanie
|
Dot.: bez podkładu....
|
2010-03-03, 19:45 | #595 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 140
|
Dot.: bez podkładu....
|
2010-03-03, 19:54 | #596 |
Raczkowanie
|
Dot.: bez podkładu....
|
2010-03-03, 20:49 | #597 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
Wiadomości: 228
|
Dot.: bez podkładu....
Ja uważam, ze to nie wina podkładu, a raczej źle dobranego podkładu ze składnikami zapychającymi. Ja długo się nie malowałam i był problem z cerą i odkryłam, że to była wina kremów z zapychaczami, które namietnie wklepywałam w twarz. Dzisiaj mam kremy antykomedogenne i podkład antykomedogenny i buźka wygląda lepiej niż przed czasami kiedy się nie malowałam.
To wina "zapychaczy", które często sa w kremach i podkładach. Jak traficie na kremy i podkłady bez zapychaczy ( co nie jest łatwe ) mozna smiało stosować podkłady i nic się dziać nie będzie złego. Bynajmniej u mnie tak jest Każdy musi znaleźć swój sposób na to, aby cera odzyskała zdrowie. U mnie antykomedogenne produkty znacznie poprawiły stan skóry. |
2010-03-04, 08:44 | #598 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 4
|
Dot.: bez podkładu....
Tak apropo zmiany dermatologa, poszłam do jednej to siedzi jakaś po 60 i na moje burakowe przebarwienia ona mi mówi ze pilling iwostin stosować i antybiotyk do łykania mi dała na 10 dni a i jeszcze mi powiedziała po co pani filtry na zime jak cos wspomniałam wiec wcale tego nie wykupiłam tylko zapisałam sie do innej młodszej to na tamta recepte spojrzała uśmiechneła sie i dała mi do łykania na 3 miesiece to jestem po 2 ale rezygnuje z tego i zaczynam brac mercilon bo sto razy mi sie twarz pogorszyła to były tabletki na oczyszczanie i wszystko ma wychodzic ale bez przesady po każdym pryszczu bordowe plamy mi zostały wiec okropnie żałuje że sie zdecydowałam na to
|
2010-03-04, 09:00 | #599 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 638
|
Dot.: bez podkładu....
Nie rozumiem tej nagonki na podkłady. Jak wam widać podkład na twarzy, to są 3 powody: źle dobrany kolor, kiepska jakość podkładu lub brak umiejętności nakładania. Oszczędność czasu? Jaka? Mi to "tapetowanie" zajmuje 3 minuty. Nic się nie waży, nic nie spływa, nic się nie wyciera i nic nie zapycha. A mnie zapchać potrafi nawet krem nawilżający.
Odnośnie facetów: mój był pewien że się w ogóle nie maluję, a bez podkładu, pudru, delikatnego różu i wytuszowanych rzęs mnie wtedy nie widział. Teraz już wie jak wygląda codzienny rytuał i jedyne co okazuje to zaciekawienie.
__________________
MAComania mnie dopadla, choroba ciezka, przewlekla i obawiam sie ze nieuleczalna. |
2010-03-04, 11:47 | #600 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: bez podkładu....
Cytat:
mi zostało takie wrażenie jeśli chodzi o tusz do rzęs. mam tak jasną oprawę oczu, że prawie ich nie widać więc bez tuszu czuję się tak jak Ty bez podkładu. ale jak na wakacjach pochodzę tak kilka dni bez to się przyzwyczajam i zapominam. |
|
Nowe wątki na forum Makijaż - pytania do wizażystki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:12.