2008-01-22, 11:19 | #31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 782
|
Dot.: Trudne klientki
A wkładałas potem w foliowe rekawice i zawijałas w recznik, bo to one potem utrzymuja ciepło.
__________________
Pozdrowionka! Albertyna |
2008-01-22, 13:11 | #32 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 346
|
Dot.: Trudne klientki
Niestety zawsze będą babsztyle, ktore zrobią komus przykrość. Ja pracowalam w biurze radcow prawnych za granicą i zadzownila baba ktora chciala rozmawiac z jakims pracownikiem, odpowiedzialam grzecznie ze go nie ma, mogę przyjąć wiadomosc, lub przełączyć ja na poczte głosową.. a ona na to: ciekawe czy bys nagle znalazła tego pracownika, gdybym dała ci 1.000 euro
Nie wiedzialam co powiedziec po polsku w tym momencie, a co dopiero po angielsku, ale zaraz grzecznie odpowiedzialam. przykro mi ja nic nie moge zrobic, albo poczta głosowa, albo wiadomosc ktora moge przekazac, nic wiecej nie moge dla Pani zrobic i koniec )
__________________
bruised but never broken |
2008-01-22, 23:46 | #33 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 3 143
|
Dot.: Trudne klientki
Oczywiście, że tak (aż taka zielona nie jestem) Rękawiczek foliowych (tych z palcami) nie używam (bo się parafina zwija i przykleja jak się je nakłada), za to z powodzeniem zastępuje je woreczkami albo folią (łatwiej się zawija). Jeżeli chodzi o ręcznik - najpierw wkładam w rękawice frotte, a dopiero potem owijam grubym ręcznikiem (nawet między rękami, żeby ciepełko nie uciekało). U innych ręce po takim zabiegu sa gorące, ale moje własne są niby ciepłe, ale ja nie czuje jakiegoś nadzwyczajnego rozgrzania skóry. Oczywiscie przed parafiną robię sobie masaż (z głaskaniem, rozcieraniem i ugniataniem - taki standartowy) ale to praktycznie nic nie zmienia
__________________
|
2008-01-23, 09:16 | #34 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 782
|
Dot.: Trudne klientki
oblabobla a Ty nie masz po prostu problemów z krązeniem? Ja no mam niskie i zawsze mam zimne ręce- nawet na plaży w Egipcie
__________________
Pozdrowionka! Albertyna |
2008-01-23, 10:14 | #35 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Trudne klientki
Cytat:
od X czasu nie uzeduje juz u ojca w zakladzie ale bywa tak ze robie te przyjemnosc i wychodze do klienta kiedy zaklad jest zamkniety bo maja prace w terenie. klient potrafi mi zrobic awanture o rzeczy gdzie mi sie smiac chce bo to sa wrecz glupoty ale sprawe przyjmuje powaznie, i tlumacze ze ja do tego nic nie mam, ja tu nie pracuje, ze wyszlam do pani/pani z wlasnej dobrowolnej woli. jesli chce pan/pani zadzwonie do wlasciciela i prosze sobie z nim wyjasniac. i tak robie a wtedy automatycznie sie uspokajaja, bo tak naprawde to te konflikty sa spowodowane chyba niekumatym, albo nie madrym mozdzkiem klienta ( tak brzydko to ujmujac). |
|
2008-01-23, 18:44 | #36 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 3 143
|
Dot.: Trudne klientki
Raczej mam Tak samo jak Tobie zawsze mi zimno. Wiesz co jest dobre na to? MASAŻYK całościowy Autentycznie po nim było mi ciepło
__________________
|
2008-01-26, 22:10 | #37 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 296
|
Dot.: Trudne klientki
oj mnie tez ostatnio spotkala niemila sytuacja z klientką, odpadł jej jeden tips akrylowy. Przykleiłam jej szablon a ona go obejżała, odkleiła i przykleiła po swojemu! Szok! Mówie jej: co pani robi? a ona że tamta pani co jej robiła tipsy to inaczej go przyklejała. Nakładam jej masę na pazurka a ona znów z tym swoim zdankiem: pani która mi robiła tipsy inaczej ten akryl nakładała (we mnie sie już gotuje... ale uśmiecham się przez zaciśnięte zęby).... zdejmuje szablon i zaczynam piłować tipsa... a ona na mnie z mordą że jest za gruby i za szeroki... tłumacze jej że właśnie biore się za jego piłowanie i będzie identyczny jak pozostałe... siedziała wielce obużona i w końcu wstała i powiedziała że dawno już nikt nie był dla niej tak niesympatyczny, wstala i wyszla bez pomalowanego pazurka bo tego już dokończyć mi nie dała
Taka sytuacja zdażyla mi się pierwszy raz, ale podejżewam że to ktoś z konkurencji, nie chce mi się wieżyć że ludzie są tacy podli |
2008-01-28, 16:48 | #38 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Trudne klientki
Cytat:
nie wiem jak wy ale ja potrafie odroznic takie osoby. Edytowane przez bochema Czas edycji: 2008-01-28 o 16:53 Powód: dopiska |
|
2008-02-03, 17:47 | #39 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 27
|
Dot.: Trudne klientki
No tak, ja także zawsze pytam klientki czy aby na pewno takie paznokcie będzie chciała, bo później już nic nie zmienimy... i ostatnio robiłam takiej dziewczynie bez wtapiania bez niczego, ponieważ chciała żebym jej pomalowała lakierem. Tak więc zrobiłam kończąc tylko jedną rękę, gdyż po chwili stwierdziła, że ona woli inny wzorek, straciłam na tym ok.40minut (miała przyklejone gwiazdki klejem i szczerze mówiąc było je ciężko usunąć ale się udało. Pociesza Mnie tylko jedna myśl, ze były pomalowane lakierem, a nie wtopione w żel. Pozdrawiam, ps. czy spotykacie trudne klientki jeśli chodzi o parafinę do dłoni??
|
2008-02-03, 21:34 | #40 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 6 678
|
Dot.: Trudne klientki
muszę sobie kiedyś taką 'parafinkę' zafundować, bo opis działa zachęcająco.
swoją drogą mam wrażenie, że takie osoby, co to siedzą cicho u stylistki i nie poskarżą się, że pazurki wyszły brzydko, a potem żalą się na forum, co ta stylista im zrobiła, to też do łatwych klientek nie należą i pewnie żadna z Was takiej klientki mieć by nie chciała... |
2008-02-03, 21:34 | #41 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 3 143
|
Dot.: Trudne klientki
Cytat:
Jeżeli chodzi o parafinę, Ja się tylko spotkałam raz z tym, że klientka powiedziała, że ona jest zbyt energiczna i nie potrafi tak bezczynnie siedzieć (ale to już jej problem - nie mój ;) )
__________________
|
|
2008-02-03, 22:57 | #42 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 782
|
Dot.: Trudne klientki
Cytat:
Cytat:
Przeciez, gdy raczki sa w parafince, mozna sobie poczytać i czas mija raz-raz
__________________
Pozdrowionka! Albertyna |
||
2008-03-05, 18:54 | #43 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 12
|
Dot.: Trudne klientki
Dzięki za support! czytam to zawsze gdy mialam trudny dzien, nie tytlko w kwestii tipsów
na szczęscie poznalam kilka oosób ktore sa super i uwielbiam z nimi pogadac przy pracy Bardzo pociesza mnie to, ze trudne sytuacje dotyczą kazego i wtedy o wiele lepiej stawiam tym trudnosciom czola! Samych fajbych klientow zyczę! |
2008-03-05, 19:07 | #44 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 12
|
Dot.: Trudne klientki
Cytat:
Pozdro! |
|
2008-03-06, 00:10 | #45 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 12
|
Dot.: Trudne klientki
Cytat:
uff czytalam wklasnie ten wątek, albo tamten ogólnie nie mowię o niczym konkretnym zeby ponownie watek nie zostal zamknięty z powodu sprzeczek. Mozna tez robic zdjęcia klientom ktorzy nas obrazają, ba nawet film mozna zrobic i opublikowac na forum.... nalezy jednak pamiętac o kodeksie karnym, ktory przewiduje kary za znieslawienie zawodowe lub ogolnoludzkie ... i to z urzędu kazdy kij ma dwa konce . jesli ktos udowodni ze to nie on zrobil takie paznokcie, fryzurę, depilację etc a sprawa go znieslawila (bardzo wspolczuję takiej osobie) i zdeprecjonowala, z drugiej strony mozna miec proces z konsumentem (tez wspolczuję) o nie uwzględnienie (cywilny) ktory ma preferencje. |
|
2008-03-06, 18:32 | #46 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 6 678
|
Dot.: Trudne klientki
ale nie chodzi mi o konsekwencje karne, to temat na inny dział forum, ale o to, że nie sztuką jest siedzieć milcząc u stylistki i bać się powiedzieć, że coś się nam nie podoba, a potem żalić się na forum. Takie rzeczy powinny być załatwiane od razu w gabinetach, tylko czasem chyba dziewczynom brak odwagi.
|
2008-03-07, 22:04 | #47 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 12
|
Dot.: Trudne klientki
Tak, warto wiec pytac klientki co kilka paznokci czy im sie podoba I stworzyc atmosferę w której powie to szczerze wiedząc ze to dla stylistki jest wazne.
Często Panie pytają o zrobienie rzeczy, ktore im bardzo by się podobaly ale dla stylistki są niezgodne ze sztuką . Wtedy trzeba to takze wytlumaczyc np ze tips powinien byc od skórki do skórki, a mniejszy moze powaznie zaszkodzic panokciom etc. Rozmowa to prosty sposob na to aby wszyscy byli kontent. Zamknete wątki często pokazują, ze powodem nieporozumień są zle prowadzone rozmowy, brak wjasnien i brak szacunku. pozdróweczko Morrigu |
2008-03-07, 22:08 | #48 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 12
|
Dot.: Trudne klientki
A Taverney i Rayne , parafina jest super, a jesli chodzi o skorę to bardzo fajnie z mojego doswiadczenia dzialają warm lotiony do ciepłego mani. Podgrzewasz i smarujesz jak balsamem, jest kilka takich ktore maja napisane w instrukcji ze tak mozna ! Nie trzeba wchodzic do parafiniarki !
Edytowane przez Morrigu83 Czas edycji: 2008-03-07 o 22:12 Powód: nie dopisanie adresatki |
2008-03-07, 23:46 | #49 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 6 678
|
Dot.: Trudne klientki
Dzięki za rady Morrigu83, czy możesz podać jakieś przykłady takich warm-lotionów dla laików i warunków domowych? Kompletnie się na tym nie znam, a z Twojej rekomendacji wynika, że warto zastosować, zwłaszcza, że moja skóra na dłoniach jest sucha i szorstka.
I jeszcze powiem tylko, że na szczęście mam bardzo miłą i serdeczną stylistkę i wiem, że jak mi się coś nie spodoba, to mogę powiedzieć w każdej chwili, że chciałabym nieco inaczej |
2008-03-08, 08:48 | #50 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 782
|
Dot.: Trudne klientki
Bardzo fajna dyskusja sie wywiazała.
Od siebie tylko dodam, że umiejętnośc mówienia o swoich potrzebach, świadczy o naszej dojrzałości, a zachowanie typu "posiedze cicho w salonie, a potem anonimowo na forum im obrobie d..." świadczy głownie o niejdojrzałości i braku odwagi, bo to żadna sztuka, wyklikac kilka niemiłych słow, sztuka jest je powiedzieć komuś prosto w oczy. Z drugiej strony- to od nas stylistek zalezy jaka bedzie atmosfera w salonie i czy klientka bedzie chciała dzielic sie z niami swoimi uwagami. U mnie panuje zasada, ze przed rozpoczęciem pracy wspólnie ustalamy zdobienie, potem ja pracuje, pracuje, pracuję i gadamay o pierdołkach, po czym przed wybłyszczeniem klientka ocenia kształt i wtedy może sobie pomarudzic, a ja zrobie wszystko by była zadowolona. W trakcie zabiegu nie przyjmuję zadnych uwag, bo paznokcie nie sa jeszcze skończone i nie wyglądaja jak trzeba, a technikami pracy jakimi pracuje chetnie sie podziele- na szkoleniu . Panuje jedna złota zasada- "gdy coś Cię boli, powiedz mi- moge pracowac nieco wolniej i delikatniej, albo zrobic cos by nie bolało, tylko musze o tym wiedzieć!" W ten sposób klientka sama decyduje o tym co dla niej najwazniejsze- zdobienie, kształt (oczywoiście z moją pomoca i radą ), oraz ma czas aby wyartykułowac wszystkie swoje uwagi i nie musi cierpieć w milczeniu, gdy cos dzieje sie nie tak.
__________________
Pozdrowionka! Albertyna |
2008-03-09, 09:09 | #51 | |
Różowy Jednorożec
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 417
|
Dot.: Trudne klientki
Cytat:
__________________
Tęcza, brokat, jednorożce. Jeste mamą! (Wito, 22.01.2020 ) |
|
2008-03-10, 11:53 | #52 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 12
|
Dot.: Trudne klientki
Masz rację Albi ! U mnie gdy ktos ogląda lapki i mowi ze przeprasza ale tak sobie patrzy, slyszy : ma Pani prawo bo Pani mi placi za to zeby byly takie jak Pani odpowiadają
Nie mniej bardzo niemiłe są uwagi w trakcie pracy i wymagające tlumaczenia np ze za maly tips jest niedobry, oraz komentarze przed wypilowaniem. okropnosc i najgorzej jesli nie do konca wierzy zasadnosci. Anonimowe posty ze zdjęciami sa bardziej jak zemsta niz proba zalatwienia reklamacji. Bo jaki moze miec cel zalacy się w ten sposób? Mozna zapytac kilka stylistek na priva jakie są podstawy reklamacji i z ta reklamacja się udać. mysle ze większosc stylistek szanuje swoje klientki i nie chce aby byly niezadowolone! Taverney, bardzo fajny jest La Femme warm lotion. mozna pod superwizja producenta stosowac cieply i zwykly na cale cialo. Dla mnie bardzo fajny i ekonomiczny. Buziak ! |
2008-03-10, 16:48 | #53 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 6 678
|
Dot.: Trudne klientki
Dziękuję poszukam.
|
2008-03-19, 22:59 | #54 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 53
|
Dot.: Trudne klientki
Ja za to uwielbiam jak klientka umawia się ze mną na 10.00 i kiedy z 45 minutowym spóźnieniem wpada zdyszana tłumaczy się, że zaspała, a na pytanie czy zrobić jej kawy, odpowiada że już piła w domu )))
|
2008-03-20, 09:18 | #55 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Limerick, Irlandia
Wiadomości: 1 704
|
Dot.: Trudne klientki
To zawsze doprowadza mnie do wrzenia...
Przykro mi ale jesli ktos sie spoznia 45 minut to juz nie ma szans na paznokcie. Nie u mnie, bo mam napiety grafik. W tym tygodnu mialam juz dwie klientki z samego rana, ktore tak po prostu nie przyszly Byly to nowe dziewczyny do ktorych nie mialam numeru. Mam swoj pokoik w solarium, ktore jest otwarte od 12. Ja pracuje od 9 wiec rano wpuszczam klintke i zamykam za nia drzwi aby klienci solarium nie wchodzili do srodka. Gotuje sie, bo wstaje wczesnie rano i otwierm salon, ktory potem musze zamknac, bo nie ma sensu siedziec w zamkietym salone sama przez 2 albo 3 godziny. Zamykam i ide do domu, bo mieszkam tylko 3 minutki piechota od tego miejsca. Wczoraj nie przyszla moja pierwsza i ostnia klientka. W sumie 3 w tym tygodnu. Gdyby zadzwonily moglabym wcinac kogos z listy oczekujacych. Nie rozumiem dlaczego tak ciezko jest wziac telefon w dlon i po prostu dac znac o tym, ze sie spozni lub w ogole nie przyjdze Mialam klientke, ktora usmiercila babcie potem ciocie (czy tam wojka juz nie pamietam) zeby sie jakos wytlumaczyc z tego, ze mnie olala i nie przyszla. Nastepnym razem ktos jej sie ponoc wlamal do domu. Rece mi opadaja... Kiedy sie chciala umowic kolejny raz powiedzialam, ze nie mam wolnych terminow na nastepne 4 tygodnie. Zrozumiala aluzje. Wszystko ma swoje granice.
__________________
I am WONDER WOMAN ... I wonder where I left my keys I wonder how I put on weight I wonder where my money went I often wonder why I wonder |
2008-03-20, 10:03 | #56 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 782
|
Dot.: Trudne klientki
Kina z tym boryka sie kazda z nas.
Nowe klientki, to albo przyjda albo nie. dokładnie pól na pól. I bardzo rzadko dzwonia aby powiedziec, ze ich nie bedzie. Lepiej! My zawsze bierzemy numery telefonu, ale wówczas panie nieodbieraja (czyzby sie wstydziły? ) Gorzej z kursantkami. Miałam w styczniu taka historie- u nas przed szkoleniem nalezy zapłacic zaliczke , pani niewpłaciła, dzwonie do niej na kilka dni przed kursem "Oj bede będę na pewno, ale teraz dziecko chore, nie dałam rady wpłacic, ale zaraz lece do banku i wpłacam". Na dzień przed szkoleniem, kasy nie ma- dzwonie "Na 100% bede, ale nie miałam zupełnie głowy do tej zaliczki, strasznie przepraszam".Na szkoleniu sie nie pojawiła i juz nie odbierała telefonu... ogólnie u mnie klientki raczej rzadko kogoś "ukatrupiaja", wola chore dzieci - tez niezła wymówka. Niestety, prze takie panie, jezeli azlicvzka na szkolenie nie wpłynie w ciągu tygodnia od zapisu telefonicznego- wykreslamy.... Bo o ile, jezeli nie przyjdzie klientka, to tracisz 2-3 godziny, o tyle, jezeli nie przyjdzie kursantka- 2-3 dni...
__________________
Pozdrowionka! Albertyna |
2008-03-20, 11:31 | #57 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 53
|
Dot.: Trudne klientki
Ja zawsze biorę numer od każdej klientki, dzwonię wcześniej i się upewniam czy będzie. Jednak raz miałam przypadek że klientka potwierdziła że będzie i nie przyszła. Kiedy zadzwoniłam do niej odpowiedziała oburzona że nie przyszła bo ona przecież PRACUJE!
Odpowiedziałam jej że wiem że trudno w to uwierzyć ale ja też. Ciekawe czy ona myśli że uprawiam sobie jakieś hobby?! |
2008-03-20, 11:52 | #58 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 307
|
Dot.: Trudne klientki
Ja nowe klientki proszę o smsa potiwerdzajacego przyjście dzień przed.
|
2008-03-20, 17:17 | #59 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 62
|
Dot.: Trudne klientki
ja na szczescie nie mam takich klientek. Zawsze przychodza na czas malo tego czasem nawet 30 min wczesniej (co czasem tez nie jest na reke). Raz sie jedna spoznila dzwoniac wczesniej i mowiac ze dopiero wyprowadza samochod z garazu ale dotarla
|
2008-03-20, 23:21 | #60 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Trudne klientki
Ja w sumie nie miałam większych problemów z klientkami
Oprócz tego że co po niektóre Panie potrafią się spóźnić 40 min a inne przyjść 40 min za wcześnie no i niektóre w ogóle potrafią nie przyjść Oczywiście często doprowadza mnie to do szału, ale niestety nie da się temu zaradzić nawet wydzwanianie na nr Pani która nie przychodzi nic tu nie pomaga bo te Panie zwykle nie odbierają Pozdrawiam i życzę wszystkim samych przemiłych klientek)) |
Nowe wątki na forum Paznokcie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:56.