Znalazłam skuteczny sposób na wypadanie włosów cz.II

[amelka29]

Napisane przez Sailor Star Fighter

no i właśnie rozwiązałaś przypadkiem moją zagadkę parę raz trafiłam na mieszanki nafty z olejkiem, ale nie mogłam się do końca przemóc, aby zwykłą naftę kosmetyczną wcierać w twarz. Zupełnie zapomniałam, że istnieje również wersja destylowana.

Co do owłosienia, Amelka może po prostu przycinaj włoski nożyczkami przed wizytą u lekarza? będziesz się lepiej z tym czuła?
To nie zmienia faktu, że lekarz nie powinien pozwalać sobie na tak wulgarne komentarze w Twoim kierunku, ale może nie będziesz się tak stresowała przy okazji badań u innego? bo rozumiem, że szukasz innego?

Ja dzisiaj postawiłam na dzień totalnego lenia i domowego spa. Od godziny trzymam siemie lniane na głowie, błoto termalne na paszczy, pomalowałam paznokcie na krwistą czerwień i wizażuje się tutaj
Polecam!

Błoto termalne na twarz? jeszcze o tym nie czytałam ojj tak na każdą z nas takie domowe spa działa relaksująco. Ja w ndz zafundowałam sobie najpierw oczyszczenie z glinki zielonej a potem algi morskie. Tyle, że doczytałam się dziś, że algi morskie nie stosuje się z użyciem wody destylowanej - a ja zawsze takie połączenie stosowałam:/
Oczywiście szukam innego lekarza- teraz na 2 grudnia mam wizytę na oddziale endokrynologii w Poznaniu. Jak nic to nie da- szukam dalej. Na pewno tak tego nie zostawię.

---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ----------

Napisane przez Gosiakol

amelka Wiesz, to nie jest tak,ze ja jakiegos genialnego lekarza znalazlam, tylko to wynika pewnie z innej tendencji w innym kraju. Ja wcale nie jestem zaowolona ze swoich doswiadczen z lekarzami tutaj ( o badania musze sie sama prosic i tlumaczyc jakie powinnam zrobic to u lekarza rodzinnego, ktorego gdybym sluchala bez myselnia i czytania w necie daleko bym nie zaszla , oraz jedna gin-endo , ktora mnie zbywa po 5 min i kaze przyjsc za rok. Wszelkie kontrole i badania robie dzieki uleglosci lekarza rodzinnego, bo ona nie zleca absolutnie nic. Wypisuje recepte na rok i sajonara.)
Tej kobiety , o ktorej pisalam, ktora prowadzi bloga i leczy nie znam, bo ona nie podaje na siebie namiarow,ale odpowiada na kazdego posta i kazdy moze przeczytac wszystko. Tu jest taka ''zasada'', ze na podwyzszone androgeny przepisuje sie albo Diane albo androcur z estrogenami oddzielnie i przede wszystkim nie ma paniki zwiazanej a androcurem.
Diane wycofano rok temu we Francji, bo sie doszukali, ze 5 kobiet zmarlo przez 20 lat a nie zauwazyli, ze po innych tabsach zmarlo duzo wiecej. Pozostaly natomiast setki tysiecy kobiet, ktore dzieki Diane w ogole funkcjonowaly, znosily ja dobrze i pozostaly nagle na lodzie. Uruchomiono specjalne infolinie, drzwi do gabinetow gin sie nie zamykaly i powstal wlasnie wtedy blog tej lekarki ktora sie zlitowala i chciala w siecie troche pomoc kompletnie zagubionym pacjentkom, ktore Diane zamienily na adnrocur plus cos. Diane akurat sama nie dalam sobie wcisnac tez a adnrocur tak, dlatego ze wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazuja, ze to EE w Diane odpowiedzialny jest za skutki uboczne, ktore ezentualnie wsytepuja. Balam sie tez panicznie o watrobe, ale robie regularnie badania i wyniki sa bardzo dobre, wiec sie uspokoilam. Przeczytane liczne zeznania kobiet jadacych na tym leku przez 10tki lat tez pomogly.
Natomiast ku mojej i Twojej rozpaczy, ten lek nie jest w stanie wyleczyc tylko dziala doraznie na receptory co oznacza, ze po odstawieniu wczesniej czy pozniej wszytsko wraca, choc czytalam o przypadkach, kiedy androgeny spadly na stale lub ktos sie pozbyl tradiku raz na zawsze, jest to jednak zdecydowana mniejszosc. Inna sprawa, jesli w Twoim przypadku okazaloby sie, ze to np gruczolak - moze po jakims zabiegu hormony wroca do normy, po prostu. Lekarzem nie jestem, ale na chlopski rozum, jak kobieta pod 30tke doswiadcza takiej rewolucji hormonalnej to przyczyna musi byc jakies schorzenie Fakt, ze pod 30tke spada nam naleb na szyje DHEAS, ale czy przez to cala gospodarka sie rozregulowuje ? Watpie, wtedy kazda kobieta musialaby przejsc przez cos podobnego, a tak przeciez nie jest.
Jesli chodzi o depilacje - depilator na prad to najgorsze co moze byc. Wosk juz lepiej, ale piszesz ze Cie podraznia ? Mysle, ze mieszki sa podraznione samym faktem wyrywania, bo pewnie wlosy mocno siedza w skorze.
Zapytaj Monci o namiary do jej lekarza. To konkretna babka, ktorej corka ma te same problemy, wiec mialabys do czynienia z kims kto na pewno Cie zrozumie i potraktuje z nalezytym szacunkiem, bo dobrego lekarza na wlasna reke mozesz jeszcze dlugo szukac..

a ja byłam pewna, że lecząc się androcurem jesteś też u tego lekarza zabezpieczona pod względem wszelkich potrzebnych badań - bo to przecież bardzo ważne moim zdaniem. W szoku jestem, że musisz za tym latać do lekarza rodzinnego - całe szczęście, że ten lekarz rodzinny jeszcze skory do pomocy w przepisywaniu skierowań na badania. Teraz mi się przypomniało jak ja raz poszłam do rodzinnego po receptę na jakieś skuteczne tabletki na moje niegdyś silne bóle brzucha przy miesiączce- to kazała mi iść do ginekologa, gdyż jak oznajmiła to nie jest w jej obowiązkach. Swoją drogą okropna baba.
Przerażające to iż w dzisiejszych czasach nie można za pomocą żadnego leczenia uregulować na stałe hormony. Medycyna przecież tak poszła do przodu, więc czasem nie dochodzi do mnie fakt, że w tym przypadku tylko w wyjątkowych przypadkach da się załatwić ten problem na stałe. Swoją drogą ile czasu można leczyć się androcurem....dobijające.
Co do wosku to tak jak mówisz- może to wina tego iż moje włosy solidnie siedzą w tej skórze, są grube i każda depilacja bywa bolesna. Po wosku mimo nawilżania i maści łagodzących są podrażnienia i te cholerne jakby pryszcze w miejscach depilowanych.
2 grudnia mam wizytę u innego lekarza- może on znajdzie przyczynę tych podwyższonych hormonów i dobierze w końcu odpowiednie leczenie. Nie ukrywam, że liczę na to bardzo, bardzo mocno- ale też nie za mocno- na tyle, aby się nie rozczarować jak będzie inaczej. A wspominana Monci odezwała się Miałam dziś do niej pisać, a tu patrzę jest!...

---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------

Napisane przez monci85

Amelka jak trafisz na moje posty to przeczytasz jaki był mój przypadek. Faktycznie trafiłam na kompetentnego lekarza. Pani profesor jest m.in. ginekologiem i endokrynologiem, ale na Śląsku, wzięła mnie do kliniki na 3 dni na badania i wszystko było jasne, wtedy 8 lat temu androstendion powyżej 9 przy tej samej normie co Ty. Leczenie w zasadzie typowe dla pco, czyli androcur+yasmin, ostatnie badania androstendionu wyszły w normie, ale jeszcze przy górnej granicy, po kilku latach leczenia. Jeśli nie planujesz podróży po Polsce za lekarzem to myślę, że powinnaś zrobić dobry research po lekarzach w swojej okolicy, który zachowa się normalnie (bo ten na którego ostatnio trafiłaś to jakiś skandal), jestem pewna, że takiego znajdziesz. Na zbicie androstendionu nie ma za wiele sposobów, chyba powinnać spróbować z tym androcurem

O wilku mowa a ja miałam dziś właśnie do Ciebie pisać na priv. Monci ja póki co mam jeszcze dwie opcje lub trzy na wypróbowanie "lekarzy" z mojej okolicy. Szaleństwa nie ma:/ Gdy nie trafię na odpowiedniego chyba będę zmuszona wyruszyć na Śląsk, bo nie potrafię się tak po prostu poddać. Więc jakby co to zgłoszę się do Ciebie po namiary - bo specjalista w tej dziedzinie to podstawa, a ja póki co same porażki. Dopiero po kilku latach leczenia androstendion spadł do normy? to chyba też sprawa indywidualna. muszę na spokojnie poczytać Twoje posty dziękuję, że napisałaś !!!!

[Antuanetta]

Marysia, wiesz, że ja stosowałam szampon z olejem z czarnuszki, podobno tego oleju nużeniec nie zdzierży i nie wiedziałam co mi się dzieje na głowie, swędziała mnie skóra jak stado wszów, łupież, no cuda się działy. Może ten nużeniec się wówczas buntował. Jak ten olejek pichtowy stosować?? z czym to połączyć.

Infectoscab mam stosować co 7 dni nakładać przez 2 dni kolejno i po kilku godzinach zmyć. Z tym zmyciem najgorzej Do tego codziennie Zoxiderm, fajne to nie jest. Generalnie oprócz tego, że wiem, że ten "czort" tam jest to nie mam żadnych objawów nużycy, tylko te wypadające w nadmiarze włosy. Gdzie ja tego czorta złapałam??

[mastiff]

Antu i Maria, mam do was takie pytanie, bo ja niedawno czytałam o tych nużeńcach, także t,o że wy o nich napisałyście to dla mnie taki trochę szok, bo w pierwszej chwili pomyślałam, że to jakaś rzadkość, a tu bach, dwie z was i to mają! To co mnie przede wszystkich zastanowiło, to to, że często jest to mylone z ŁZS. Na czym polegało badanie które wam robiono? Bo ja wyczaiłam, że w sumie można zrobić je sobie samemu i nie jest drogie, 20zł. Ale zastanawiam się, bo jeśli wy miałyście to robione w szpitalu, to może diagnostycznie nie jest to takie hop siup. Będę wam wdzięczna za odpowiedź

[Maria221]

Mastiff --> badanie na nużeńca jest SUPER PROSTE! i kosztuje max. 20 zł, ja płaciłam chyba 10 w AMG, jakże inaczej!

Idziesz sobie do takiego laboratorium (najpierw się dowiedz, czy robia to badanie) i prosisz o badanie, płacisz i babka żyletką (tak, żyletką, ale spokojnie, nic Cię nie zadraśnie) zeskrobuje trochę naskórka (nie jesteś zaczerwieniona, ani nic. Czekasz jakieś 20 min i wynik gotowy.

JEDNA WAŻNA RZECZ PRZY BADANIU NA NUŻEŃCA --> trzeba dać mu sie namnożyć, czyli przez kilka dni np. 5-7 niczego nie nakładac na twarz, nie myć jej, nie przecierać tonikiem po prostu NIC. Wtedy wynik będzie wiarygony.

Nuzeniec wcale rzadki nie jest, ma go dużo osób, zwłaszcza te z trądzikiem różowatym, może też siedzieć w brwiach i rzęsach --> wtedy można stracić zupełnie brwi/rzęsy

Antuanetta --> Ja ten olejek pichtowy dodawałam do mleczka owsianego/migdałowego z mazideł, ale moze też być hydrolat. Zatem wybrany hydrolat (najlepiej taki, który nadaje się do włosów) do tego kilka kropli olejku pichtowego + kilka kropli olejku z drzewa herbacianego.

[mastiff]

Mari, rozumiem, że zeskrobiny z twarzy? A jeśli jest na twarzy to jest też na głowie?
Ok, żyletka mnie przeraziła! Igły są ok, ale wszystko nożo podobne jest złe!
P.S. Jak chodzić do pracy z nieumytym pyskiem przez tydzień! masakra

[Maria221]

Mastiff --> tak, chodzi o zeskrobinki z twarzy, żyletki się nie bój, nie robi krzywdy. Nużenie może szybko się przemieszczać po ciele, zatem na głowę też pewnie wlezie. To chyba trzeba pobrać włos, w sensie wyrwać i zobaczyć, można zrobić to samo z brwiami - pamietam, że kiedyś pisałaś, ze masz ich mniej. Jak masz jakiegoś futrzaka to niemal na pewno masz nużeńca, one przechodzą od zwierząt często.

[mastiff]

Właśnie moja znajoma przy okazji bycia w jednym laboratorium zapytała o to badanie, dodam, że na stronie mieli w ofercie, podobno zrobili oczy i że oni nico czymś takim nie słyszeli i na pewno nie mają. No nic, trzeba przeprowadzić akcję poszukiwawczą na dolnym śląski

[Antuanetta]

Mastiff u mnie wykazała go biopsja, siedzi to dziadostwo w cebulce włosowej i się nią pożywia. Straszne to jest w opisie. Nie jestem pewna, czy samo wyrwanie włosa coś da, być może tylko wówczas, gdy się czort tak rozmnoży, że powoduje nużycę, w innym przypadku, jest, siedzi, rządzi sobie w najlepsze, a nikt o nim nie wie.

[illegale]

czy któraś leczy się u p. ginekolog w Mikołowie? bo mma pare pytań...

[Blackbejbe]

o patrzcie co znalazlam a propos nużenća :

http://nuzeniec.pl/sklep/?gclid=CKeF...Fep52wodvhMAZg

i niezly skladowo szampon tylko szkoda ze taki drogi

http://nuzeniec.pl/sklep/szampon-do-...ng-shi-kuizun/

[Interbeta]

Miała któraś z was styczność z wypadaniem włosów przez łupież tłusty/łojotokowe zapalenie skóry?

[Maria221]

Ja straciłam włosy przez łupież tłusty, do tego doszła infekcja trwająca 9 miesięcy --? poleciała prawie cała czupryna.

Ja ten łupież zwalczyłam szybko (sama się domyśliłam, że to od tego, bo oczywiście żaden dermaotlog nie wpadł na to). Uzywałam olejków eterycznych: lawendowego, tymiankowego, z drzewa herbacbianego, rozmarynu, dodawałm po 2 kroplach z każdego do nafty i oleju jojoba, kładalam takie coś na skalp i robiłam turban. Pomógł mi też szampon selsun blue.

Ale, jak masz ŁZS to chyba co innego, to nie jest to samo, co łupież tłusty Dowiedz się, co masz.

[Interbeta]

Łojotokowego zapalenia raczej nie mam, skóra głowy jest w sumie zdrowa, tylko podobno właśnie łupież tłusty może występować mimo pozornie zdrowej skóry. myślisz, że mogę zacząć dodawać olejek herbaciany do masek na własną rękę czy iść do dermatologa?

[Maria221]

Olejek z dzrewa herbacianego nie jest groźny, możesz go dodawać do masek/szamponów, tylko nie przesadź z ilością, 2-3 krople to jest max. Jak nie pomoże, to idź do dermatologa, tylko uważaj, żeby ci sterydów nie przepisał - dermatolodzy miewają idiotyczne pomysły.

[Interbeta]

Możesz polecić jakąś stronę z której mogę zamówić ten olejek z drzewa herbacianego?

[Sailor Star Fighter]

Napisane przez amelka29

Błoto termalne na twarz? jeszcze o tym nie czytałam ojj tak na każdą z nas takie domowe spa działa relaksująco. Ja w ndz zafundowałam sobie najpierw oczyszczenie z glinki zielonej a potem algi morskie. Tyle, że doczytałam się dziś, że algi morskie nie stosuje się z użyciem wody destylowanej - a ja zawsze takie połączenie stosowałam:/
Oczywiście szukam innego lekarza- teraz na 2 grudnia mam wizytę na oddziale endokrynologii w Poznaniu. Jak nic to nie da- szukam dalej. Na pewno tak tego nie zostawię.

tak, błoto jest w proszku, papkę robi się na takiej samej zasadzie co glinki. Z tym że jest łagodniejsza, glinki lubią zaczerwieniać skórę, podrażniać itd a błoto jest łagodniejsze w obyciu, a działa całkiem fajnie. Wcześniej miałam siarkowe - było średnie, więc wykorzystałam na skórę głowy (do maski dodawałam, albo jogurtu) a teraz mam taką z oligoelementami.
Można też je łączyć z glinkami, albo algą, albo olejkiem pichtowym.

Ja zawsze używam mineralnej, składowo tylko sprawdzam czy ma mało sodu, a dużo wapnia, ewentualnie hydrolaty.


Ja mam nadzieje że 2 grudnia trafię na oddział - z moich obliczeń tak powinno być. Niestety się rozchorowałam i jak się nie wyleczę to pewnie mnie nie przyjmą - jestem pechowa jakaś

Napisane przez Interbeta

Możesz polecić jakąś stronę z której mogę zamówić ten olejek z drzewa herbacianego?

w aptece dostaniesz, około 10zł kosztuje

[marlena29]

Cześć dziewczyny, cały czas podczytuję wątek , dlatego podzielę się z wami moimi doświadczeniami.
Trochę za wcześnie na radość ,ale może to jakieś światełko w tunelu.
Ostatnio zrobiłam sobie komplet badań i wyszło mi bardzo wysokie 17-oh progesteron. Jak dostane namiar na lekarza to się z tym wybiorę.

Ale wcześniej byłam u lekarza medycyny chińskiej,w tamtym tygodniu w środę.
Wizyta trwała dosłownie 2min ,sama wypisywałam nawet karte pacjenta.Dostałam lekarstwa i szampon za 150zł,znane mi czarne kuleczki ,które mają regulować gospodarkę hormonalną i takie oto zalecenia:
80gr węglowodanów,dużo białka i nie bać się tłuszczów.
Ja tą dietę znam to dieta Kwaśniewskiego do której podchodziłam dwa razy jakieś kilkanaście lat temu, rezygnowałam bo zazwyczaj się na niej przebiałczałam no i chciałam być szczuplejsza.
Jeszcze tydzień temu byłam czarnej ....du..ie, miałam myśli samobójcze,wszystko było problemem ,fatalny nastrój ,samobójcze myśli. Od dłuższego czasu włosy strasznie mi zaczęły lecieć czasami po myciu ,bo tylko wtedy liczę wyciągałam 80szt dochodziło do 100. Dosłownie po trzech dniach mój nastrój się zmienił i ja wiem ,że to jest zasługa jedzenia. Zazwyczaj przed okresem obserwowałam pogorszenie nastroju a włosy jeszcze bardziej sie sypały. Teraz jestem przed okresem i o dziwo nastrój mi się poprawił i zmniejszyła się ilość wypadających włosów do 40szt nastroju .
Dzisiaj rozpoczynam kurację neogenickiem vichy,też wam zdam relację ale chciałam żebyście wiedziały ,że odżywiam się zdecydowanie inaczej niż wy.

Stailor ja mam olejek laurowy już sobie go wcierałam w skórę głowy ,ale nie moge się wypowiedzieć czy działa bo nie robie tego regularnie. Ma okropnie intensywny zapach.
Za to glutka z siemienia robie sobie wtedy kiedy mnie skóra głowy swędzi i ciągnie i chyba troche czuje po tym ulgi.
Raz zrobiłam sobie kozieradkę ,no piękny zapach ale umówmy się nie na włosach

Amelka naprawdę współczuję Ci takich doświadczeń z lekarzami, gdybym miała okazję to bym mu nawrzucała, bydle i tyle .

Dziewczyny jeśli zauważę dalszą poprawę lub pogorszenie to dam wam znać.

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------

sorki Sailor

[kaska222]

Zapraszam do kolejnej cz:
Znalazłam skuteczny sposób na wypadanie włosów cz.III