Wybór studiów

[201604220915]

Napisane przez Glam94

Proszę już o koniec złośliwości.

Nie każdy ma pojęcie o studiach lub zwyczajnie nie ma pomysłu na siebie i ja jestem w stanie zrozumieć taki stan rzeczy.
Nikogo nie oceniam, po prostu wyrażam swoją opinię, a jeśli w Twoim mniemaniu tego nie robisz to nie odbieraj mojego posta personalnie

Napisałaś pod moim wpisem jakąś aluzje to odpisałam i tyle.
Może i nie każdy ma pomysł na siebie ale korzystać z wyszukiwarki to już mógłby potrafić... Studia to nie przymus jak masz iść tak sobie to po co iść? Nie rozumiem zachowania autorki.

[Glam94]

Ludzie, którzy tą całą historię sztuki studiowali byli prawdziwymi pasjonatami, a że są to wbrew pozorom cholernie ciężkie studia to nie zaliczyli egzaminów i po raz 2 zaczęli te studia w kolejnym naborze. Po historii sztuki nie ma pracy, ja to wiem, bo gdybym nie zrezygnowała jeszcze przed sesją to dalej bym się uczyła całego tego chłamu, ale przez wgląd na ludzi, dla których jest to pasją i chcą ją spełniać, nie nazywałabym tego kierunku gównianym, nawet pomimo zerowych perspektyw po nich

ps. Nie powiedziałam, że wiem więcej o tym tylko napisałam, to co wiem na ten temat tyle.

Tyle jadu jest dziś w ludziach, że nawet strach własną opinię wyrazić.
Żałuję, że wdałam się w tak niski poziom dyskusji- Widzę, że wiecie wszystko o wszystkim i o wszystkich. Zatrudnijcie się może w jakiejś fundacji i dzielcie się swoją wszechogarniającą wiedzą, tylko nie zapomnijcie dodać, że nie przyjmujecie racji i opinii innych.
Pozdrawiam i życzę autorce tematu wszystkiego dobrego.

[Leseratte93]

Napisane przez pffe

Oczywiście, że tak. Ale pamiętaj, studentka filologii wie o tym więcej niż ja, która w przyszłym roku pisze pracę inżynierską z informatyki i obracam się w gronie w zasadzie tylko informatyków z różnych uczelni.

Oczywiście . Ja jestem skazana po części na towarzystwo umysłów ścisłych i oni na informatykę (PG) ledwo się dostali z rozszerzoną matmą na 80%, więc nie wiem jak nisko trzeba upaść, żeby wpuszczać z ledwo zdaną podstawową matmą.

[201604220915]

Napisane przez Glam94

Ludzie, którzy tą całą historię sztuki studiowali byli prawdziwymi pasjonatami, a że są to wbrew pozorom cholernie ciężkie studia to nie zaliczyli egzaminów i po raz 2 zaczęli te studia w kolejnym naborze. Po historii sztuki nie ma pracy, ja to wiem, bo gdybym nie zrezygnowała jeszcze przed sesją to dalej bym się uczyła całego tego chłamu, ale przez wgląd na ludzi, dla których jest to pasją i chcą ją spełniać, nie nazywałabym tego kierunku gównianym, nawet pomimo zerowych perspektyw po nich

ps. Nie powiedziałam, że wiem więcej o tym tylko napisałam, to co wiem na ten temat tyle.

Tyle jadu jest dziś w ludziach, że nawet strach własną opinię wyrazić.
Żałuję, że wdałam się w tak niski poziom dyskusji- Widzę, że wiecie wszystko o wszystkim i o wszystkich. Zatrudnijcie się może w jakiejś fundacji i dzielcie się swoją wszechogarniającą wiedzą, tylko nie zapomnijcie dodać, że nie przyjmujecie racji i opinii innych.
Pozdrawiam i życzę autorce tematu wszystkiego dobrego.

Zluzuj troszkę.
Niski poziom dyskusji, studia jako dodatek dla mało ambitnych, wszechobecna jadowitość nie przesadzasz?
Dyskusja na tym polega, że są różne racje a Ty widzę urażona jak dziecko.

[pffe]

Napisane przez Glam94

Ludzie, którzy tą całą historię sztuki studiowali byli prawdziwymi pasjonatami, a że są to wbrew pozorom cholernie ciężkie studia to nie zaliczyli egzaminów i po raz 2 zaczęli te studia w kolejnym naborze. Po historii sztuki nie ma pracy, ja to wiem, bo gdybym nie zrezygnowała jeszcze przed sesją to dalej bym się uczyła całego tego chłamu, ale przez wgląd na ludzi, dla których jest to pasją i chcą ją spełniać, nie nazywałabym tego kierunku gównianym, nawet pomimo zerowych perspektyw po nich

ps. Nie powiedziałam, że wiem więcej o tym tylko napisałam, to co wiem na ten temat tyle.

Tyle jadu jest dziś w ludziach, że nawet strach własną opinię wyrazić.
Żałuję, że wdałam się w tak niski poziom dyskusji- Widzę, że wiecie wszystko o wszystkim i o wszystkich. Zatrudnijcie się może w jakiejś fundacji i dzielcie się swoją wszechogarniającą wiedzą, tylko nie zapomnijcie dodać, że nie przyjmujecie racji i opinii innych.
Pozdrawiam i życzę autorce tematu wszystkiego dobrego.

Wybacz, ale z pasji to można iść na każdy gówniany kierunek ale jako drugi a nie jako główny. Tak czy siak, te studia są gówniane i nie wiem jakim trzeba być idiotą żeby na nie iść.

[201605301111]

Napisane przez Glam94

Zdziwiłabyś się z jakimi wynikami teraz przyjmują na studia żeby potem zarobić na studencie.Na UAM żeby dostać się na informatykę trzeba zdać matematykę i angielski na poziomie podstawowym na ok. 90 % (przy żenująco niskim poziomie matur nie jest to trudne). O ile mi wiadomo UAM to uczelnia niezwykle prestiżowa, którą miałam okazję poznać od środka.

Dlatego napisałam: Nie sztuką się jest dostać na studia, sztuką jest się utrzymać.

Dla przykładu: Byłam studentką historii sztuki na UAM-ie, przyjęli 120 osób, dostały się osoby które nie zdawały żadnego rozszerzenia, a podstawy zdały na około 40 %. Dostały się! Super, fajnie!
Tylko co z tego jeśli ze 120 osób na 2 rok trafiło już tylko 11? O tym cały czas mówię i z tego trzeba zdać sobie sprawę.

Piszesz o zenujaco niskim poziomie matur a proponujesz filologie obca osobie, która podstawowa maturę z języka zdała na 80℅

[psimozg]

Również byłam w klasie humanistycznej (wyniki całkiem podobne, może troszkę lepsze ) i bałam się, że moje zainteresowania nie pójdą w parze z ciekawym kierunkiem. Odrzuciłam wszystkie filologie, socjologie (i po czasie wciąż NIE żałuję!) i spróbowałam się☠na (wciąż egzotycznie brzmiącym) kierunku jakim jest- kognitywistyka (dla ścisłości- w Poznaniu). Nie do końca wiem w jakim kręgu zainteresowań się☠plasujesz, dla mnie, osoby zainteresowanej psychologią, czynnikami kierującymi człowiekiem itd, była super wyjściem. Jeśli nie dajesz sobie żadnej szansy z elementami ścisłymi ( logika, matma czy informatyka) to niestety nie polecam, ALE w maju po maturze myślałam tak samo, a jednak jakoś daję radę☠

[viva91]

Mniej emocji i negatywnie nacechowanych słów proszę

[201702092106]

Napisane przez ania8995

Witam!

Chciałabym, abyście mi pomogli. Jestem w takim momencie, że nie mam pojęcia jakie studia w moim przypadku humanisty byłyby przyszłościowe. Zdałam maturę w ubiegłym roku dosyć dobrze: polski pp około 70%, niemiecki pp- 80 %, matmę zdałam średnio (nie jestem ścisłowcem), w tym roku zdaję polski rozszerzony. Chcę iść na studia, jednak nie mam zamiaru wybrać takich, po których nie będę miała pracy a niestety w przypadku humanistów to bardzo prawdopodobne, bo jest od groma psychologów, dziennikarzy, socjologów... Co byście mi doradzili? Jaki kierunek najbardziej by odpowiadał?

Przepraszam, ale bądźmy szczere, to nie są dobre wyniki, ciężko będzie Ci z nimi dostać się na jakieś w miarę sensowne studia na dobrym uniwersytecie. Nie chcę oceniać, ale po takich wynikach można stwierdzić, że dana osoba niekoniecznie jest zainteresowana nauką na poziomie akademickim. Czasem na prawdę lepiej iść do pracy i zdobywać doświadczenie niż gonić za papierkiem.