2012-05-12, 09:47 | #1 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 857
|
Reakcje tych, którzy zostali w Polsce na emigrantów.
Witajcie. Chciałabym zapytać Was, czy spotkałyście się z niechęcią rówieśników, kiedy przyjeżdżacie do Polski? Ja zauważyłam dziwną tendencję: dużo ludzi uznaje z góry, że emigrant uważa się za lepszego, zanim ten zdąży coś opowiedzieć, i nie interesuje ich czy ma chatę i 3 jaguary czy mieszka pod mostem. Wyjechał - czuje się lepszy. Straszna reakcja obronna na możliwość usłyszenia nie wiadomo jakich opowieści? Ja dopiero teraz zauważyłam to rozgoryczenie wśród znajomych, dobrych parę lat po studiach, kiedy już zniknęły złudzenia... Niektórzy mają jakieś dziwne wrażenia, że jest nam sto razy łatwiej, a nie zawsze tak jest. Moi znajomi na spotkaniach na żywo jeszcze starają się powstrzymywać, ale widzę to po komentarzach na Facebooku (wiadomo, online jest mniej barier i większa odwaga) strasznie dziecinne komentarze od osób, od których bym się w życiu takiego podejścia nie spodziewała: "A podobno na zachodzie jest lepiej... a tu nawet X nie macie". Jakie są Wasze doświadczenia?
__________________
"Ten wie, tamten wie tylko ja nie wiem Może coś przeoczyłem, a może nie znam sam siebie" |
2012-05-12, 10:11 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
|
Dot.: Reakcje tych, którzy zostali w Polsce na emigrantów.
znajomi, tacy na ktorych mi zalezy tak nie mowia. czy mysla? watpie, czesc z nich sama mieszkala za granica jakis czas, wiedza ze to normalne zycie, zadne bajki
ale ojciec kiedys zwrocil mi uwage na komeatrze na onecie. ja z zasady nie czytam tego portalu, bo bzdury wypisuje stronnicze, ale komentarze ludzi mnie powalily... jkaby cala emigracja byla jak w obrazie tych "prawdziwych patriotow" to by nas z tej emigracji rdzenni mieszkancy wykopali czym predzej btw - jesli ktos ma opinie na moj temat bez wiedzy zadnej, to ja kicham na takich znajomych |
2012-05-12, 11:14 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Kujawy i Pomorze
Wiadomości: 1 102
|
Dot.: Reakcje tych, którzy zostali w Polsce na emigrantów.
...zdarzaja się takie reakcje dziwne.."ooo.Angol przyjechał!!"..czy coś w tym stylu...co prawda sama nie jestem emigrantką ale mój brat od 5 lat żyje i pracuje w Anglii..moim zdaniem to zwykła dziecinada...wiadomo że jak ktoś wpadnie na urlop do Polski czy zjedzie na stałe..ma pieniądze...dobrze jest ubrany itp...i to może budować dystans do rówieśników w Polsce którzy może maja ich mniej...ale przecież każdy jest panem swojego losu...emigranci ciężko pracują na te funty czy euro...nigdzie nie jest kolorowo..najlepiej siedzieć na tyłku i biadolić...to przykre..ale prawdziwe...pozostaje ..nie przejmować się...z drugiej strony jednak może co niektórzy emigranci może faktycznie zachowują się jakby nie wiem ..byli lepsi...także to zależy od sytuacji..
__________________
Rudzielec o farbowaniu i pielęgnacji skóry wrażliwej... Początkująca włosomaniaczka www.red-head-rules.blogspot.com |
2012-05-12, 13:10 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Bydgoszczy wiejskie okolice :)
Wiadomości: 1 326
|
Dot.: Reakcje tych, którzy zostali w Polsce na emigrantów.
wg mnie Autorko ten wątek to bardzo słuszne spostrzeżenie.
Moja matka parę lat jeździła do Włoch. Zarabiała wielkie g. tak naprawdę (w najlepszym wypadku 700 euro), ale jednak na nasze to była kwota, której tu by nigdzie nie dostała w swoim wieku (i ze swoim podejściem do pracy, ale to inna bajka ). Starczyło na jakieś małe remonty, co by chałupa na łeb nie leciała i na opał na zimę. Ot, nic wielkiego, ale na wiosce oczywiście już ma ksywkę "milionerka" A ilu starych znajomych się nagle odnalazło jak wracała, to głowa mała! Żałosne. Wydaje mi się, że ludzie nie mogą przeżyć, że ktoś miał w ogóle odwagę wziąć się za poprawę swojego życia. Pewnie, najlepiej siedzieć na doopie i trajkotać całymi dniami, a kto się wyłamie ze schematu- na szafot. Druga sytuacja: moja ulubiona ciocia ma ponad 60lat. Jej syn pracuje ładnych parę lat w restauracji. Wyciskają tam z niego ile wlezie, to się ugadała i jeździła z nim mu pomóc chociaż na zmywaku czy przy innych prostych pracach za tych parę stow. I co? "bizmesmenka"! Uwierzcie, że wiedzieli, czy jechała do pracy o 3:23 czy 27... Jak widać nie trzeba nawet być za granicą, żeby się ludziom poślady ściskały. Ciekawa tylko jestem, czy w miastach też przetrwały takie postawy.
__________________
Przeniosłam się na nowe konto |
2012-05-12, 13:24 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
|
Dot.: Reakcje tych, którzy zostali w Polsce na emigrantów.
wiesz co, nie wiem. jak mowie moi znajomi tacy nie sa, ale prawda taka ze zostala mi ich garstka w polsce. 6 lat na emigracji robi swoje
za to jak sie dostalam na studia i pochwalilam sie na fcb, to mi jedna dziewczyna napisala, ze w koncu komus sie udalo za granica wiec dorobic sie tak, ale chyba niekoniecznie z ksztalceniem sie |
2012-05-12, 13:41 | #6 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 500
|
Dot.: Reakcje tych, którzy zostali w Polsce na emigrantów.
Ja co prawda jeszcze od wyjazdu w polsce nie byłam ale jakiś czasu temu trafiłam na jakiś artykuł apropo "Ziemia dla emigranta jeśli zdecyduje się zostać i osiedlić ponownie w PL"
i czytanie komentarzy pod artykułem zwaliła mnie z nóg. 90% było obraźliwe w stosunku do emigrantów. |
2012-05-12, 14:04 | #7 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 2 241
|
Dot.: Reakcje tych, którzy zostali w Polsce na emigrantów.
Cytat:
Ja nie cierpię, gdy jadę do domu na wakacje, a mój Dziadek, z którym nadal mieszkamy, mówi: "oo, Angielka przyjechała". Zawsze mu mówię, że jestem Polką, w Polsce się urodziłam, w Polsce się wychowałam.
__________________
"Eat clean, train hard and surround yourself with those on the same mission as you". Aparatka: 16.08.2007-10.09.2009 11.03.2015-? Walczę: 82,6 kg --> 80,2 kg --> 75,9 ? cel I: 79 kg cel II: 75 kg cel III: 71 kg "Per aspera ad astra". |
|
2012-05-12, 14:14 | #8 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 500
|
Dot.: Reakcje tych, którzy zostali w Polsce na emigrantów.
No właśnie to się nie spodziewałam czegoś takiego... szczególnie, że sam pomysł miał być jednym z rozwiązań na naprawę budżetu państwa bo jak wiadomo im mniej pracujących w pl i odprowadzających składki ludzi tym większe problemy z emeryturami i innymi bajerami w przyszłości. Ale ludzie mają klapki na oczach... pomimo nawet tego że rozwiązanie raczej nie realne w PL musieli wylać swoje żale na leniwych zdrajców własnego narodu, czyt. emigrantów ( imigrantów-bo niektórzy nawet tego nie rozróżniali)
|
2012-05-12, 14:14 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: na polnoc od Tokio
Wiadomości: 396
|
Dot.: Reakcje tych, którzy zostali w Polsce na emigrantów.
Moze szczesciara jakas jestem, jeszcze mnie nic takiego nie spotkalo. Jak przyjechalam do Polski 3 lata temu na kilka tygodni, to reakcje byly bardzo mile, glownie zasypywano mnie pytaniami czy w kimonie chadzam na co dzien i czy sushi na sniadanie tu jadamy. Tego typu rzeczy. Raczej zamiast zawisci, ludzie odnosili sie do mnie niemal ze wspolczuciem.
__________________
Na wsi w Japonii czyli moj blog |
2012-05-12, 14:20 | #10 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 500
|
Dot.: Reakcje tych, którzy zostali w Polsce na emigrantów.
Cytat:
|
|
2012-05-12, 14:27 | #11 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 2 241
|
Dot.: Reakcje tych, którzy zostali w Polsce na emigrantów.
Cytat:
Najbardziej mnie śmieszą opinie ludzi, którzy nigdy nie byli za granicą, a dokładnie wiedzą ile tam ludzie zarabiają i jak żyją. Bardzo ograniczone myślenie, że jeśli pracuje się za granicą, to dostaje się kokosy i w zasadzie leży się do góry brzuchem. A mało kto pomyśli o tym, ile taki człowiek łez wylał, jak bardzo ciężko w obcym kraju, gdzie wszyscy mówią po angielsku, gdzie nie ma się znajomych i jak bardzo tęskni się za domem. Poza tym, gdzie człowiek żyjący na emigracji powiedzmy 5 lat, mający tutaj dobrą pracę, rodzinę, dom i dobre życie, wróci do Polski, żeby mieć ziemię za złotówkę, wziąć kredyt na budowę domu, spłacać go przez 50 lat i wegetować za 1000zł miesięcznie ?
__________________
"Eat clean, train hard and surround yourself with those on the same mission as you". Aparatka: 16.08.2007-10.09.2009 11.03.2015-? Walczę: 82,6 kg --> 80,2 kg --> 75,9 ? cel I: 79 kg cel II: 75 kg cel III: 71 kg "Per aspera ad astra". |
|
2012-05-12, 14:36 | #12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: Reakcje tych, którzy zostali w Polsce na emigrantów.
I ja wiem o co chidzi. przyzywalam to 10 lat temu jak wyjechalam z PL. Niektorzy zeby mi dopiec to cos o sprzataczkach cedzili przez zeby, a prawda jest taka ze ja tutaj zawodowo nigdy nie pracowalam. ot poszlam kilka razy posiedziec wieczorem u babeczki ,ktora ze swoim nowym kolega wyszla do restauracji i ktos musial siedziec jak by sie dzieci obudzily.
Teraz to ja widze zlowrogie spojrzenia jak ide z dzieckiem ulica i ze soba rozmawiamy. Ja mowie do niego po polsku, on odpowieda mi po niemiecku i juz sie szyje ludzia o 180° wykrecaja, a co druga osoba ma siekierki w oczach. Komentarzy jakos nie ma, albo ja glucha jestem. Znajomosc sie pokonczyly, wiec sie ze starymi znajomymi nie widuje. przez te 10 lat raz spotkalam stara psiapsiolke, ale gadka byla szybka bo jej sie spieszylo. A bym sklamala dwa razy spotkalam stare znajome, ale nie mozna nazwac ze my bylysmy przyjaciolkami, od znalysmy sie bo wychowalysmy sie na tym samym osiedlu. Potem sie znajomoasc rozeszla po kosciach bo po podstawowce poszlo sie do roznych szkol i tez nie mieszkalysmy juz na tym samym osiedlu. Teraz gdy odwiedzam mame, znow jestesmy na tym samym osiedlu, wiec zdarzylo sie spotkac na chodniku czy w sklepie. Ale tez nie byly jakies zlosliwe, jedna to sama byla kilka lat na emigracji. Ogolem moge powiedziec tak, ze nie mam kontaktu ze stara klika, a te osoby co sie zdarzy spotkac to byly dosc luzne znajomoasci, Niektore to nawet po 5-8 latach nie wiedzialy ze ja wyjechalam z kraju. Dziwily sie ze mnie nie widuje i pewnie mieszkam w innym miescie, wiekszosc z tych osob to tez jest zdawkowe czesc na ulicy bo maja motorek w tylku i im sie spieszy, a mnie tez nie zalezy zeby sie zatrzymywaly i ze mna gadaly. Skoro kiedys tego nie robily, to tym bardziej teraz nie chce zaciesniac znajomosci. Co sobie mysla obce osoby to mnie rybka, a nawet co sobie mysle osoby co mnie znaja ;o) I moze przez to podejscie teraz widze mniej niz naprawde sie wkolo mnie dzieje? sama nie wiem. zauwazam tylko dzikosc w oczach, ale nie slysze i nie przysluchuje sie czy tez sa jakies komentarze. te miny i siekierki w oczach u obcych ludzi mi wystarcza, zeby sie smiac z tego i nie zawracac sobie tylka hihihi |
2012-05-12, 14:38 | #13 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 500
|
Dot.: Reakcje tych, którzy zostali w Polsce na emigrantów.
No to jest prawda. Wiele musiałoby się zmienić żeby ludzie masowo chcieli wracać do kraju. Teraz wielu próbuje, oszczędności się kończą i wracają spowrotem na emigrację zaczynając wszystko niejako od nowa:/. Wiadomo nie wszyscy, sa tacy którym się udaje jednak jest to mały odsetek ludzi moim zdaniem. Z moich znajomych którzy wyjechali dużo wcześniej przed nami i zdążyli wrócić do kraju na kilka lat chyba nie ma nikogo kto by znowu nie siedział za granica lubi nie planował ponownego wyjazdu po zamknięciu istotnych spraw w PL:/ smutne no ale tak już jest...
|
2012-05-12, 15:06 | #14 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 857
|
Dot.: Reakcje tych, którzy zostali w Polsce na emigrantów.
Część ludzi nie mówi wprost. Na przykład moje kuzynki i kuzyni, zawsze zaczynają rozmowę na temat tego, jak to w Polsce można sobie poradzić i dobrze żyć. Przechwałkom kończącym się "widzisz, w Polsce też się da" nie ma końca. Bez sensu zupełnie.
Ah no i moja babcia powiedziała ostatnio, że nie jestem prawdziwą Polką i wstyd dla rodziny ze mnie. No ale to starsza kobieta...
__________________
"Ten wie, tamten wie tylko ja nie wiem Może coś przeoczyłem, a może nie znam sam siebie" Edytowane przez CremaCatalana Czas edycji: 2012-05-12 o 15:09 |
2012-05-12, 15:51 | #15 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 110
|
Dot.: Reakcje tych, którzy zostali w Polsce na emigrantów.
ja emigrantom zazdroszczę odwagi czy im się uda czy nie - próbują! no i mają troszkę szersze spojrzenie niż tylko przez pryzmat Polski
oczywiście zazdroszczę koleżanką z LO które wyjechały do UK i Niemiec, wiedzie im się (na pierwszy rzut oka) dużo lepiej niż mi w Pl finansowo (wakacje, ciuchy) a ja też pracuję dość ciężko.... , ale tej odwagi zazdroszczę najbardziej, nie szły za tłumem na studia tylko zrobiły po swojemu..... no ale wszystko przede mną, po studiach chcę zobaczyć jak żyje się gdzieś indziej |
2012-05-12, 16:32 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 98
|
Dot.: Reakcje tych, którzy zostali w Polsce na emigrantów.
Tak zdarzaly sie i to czesto.Ludzie ktorzy zostali w pl oraz moja dalsza rodzina mysla ze tutaj pieniadze nam z nieba spadaja.I to doslownie.Nikt tam nie rozumie ze musialam ciezko prac owac na to co teraz mam,na godziwe zycie dobre zarobki.Wydaje mi sie ze to sie bierze z zawisci.Jak przyjechalam do kuzynek ogolocily mnie do zera .Daj to ,daj tamto.Doslownie jak male dzieci wypuszczone ze smyczy.Mnie nikt nie pomagal ,wyjechalam sama,silnym zaparciem i determinacja doszlam do czegos,nie poddalam sie jak niektorzy znajomi.a rodzice zadowoleni ze moga dwa razy do roku przyjechac na caly miesiac i pozwiedzac,zobaczyc dzieci.Sa z nas dumni.Nie wyobrazam sobie zycia w pl.Moje znajome z Serbi,Macedonii maja podobne zdanie.Jak przyjechaly w odwiedziny to rodzina i znajomi mysleli ze kasa rosnie ''na wierzbie'',bo przeciez na wszystko je stac.Takie glupie podejscie.Tak chyba jest w kazdym postkomunistycznym kraju.
|
2012-05-12, 18:47 | #17 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 203
|
Dot.: Reakcje tych, którzy zostali w Polsce na emigrantów.
Mnie dziwi jedna rzecz, którą już widać w waszych wypowiedziach - czemu emigranci tak bardzo podkreślają, że do wszystkiego doszli ciężką pracą, nie było im lekko etc. Tak jakby zaraz po przekroczeniu granicy praca stawała się nagle cięższa. W Polsce pracuje się tak samo ciężko i tak samo lekko nie jest - jak zresztą na całym świecie.
Tyle że - ja emigrantką nie jestem póki co (chociaż planuję). Ale - studiuję filologię obcą i mam doświadczenia z wieloma emigrantami (i imigrantami) i ciągle nasuwa mi się ta obserwacja - "tak, mam co nieco, dorobiłem się, ale to tylko moja ciężka praca". Jasne, ale dokładnie tak samo jest w Polsce przecież! Nie wiem po co to podkreślać. |
2012-05-12, 18:56 | #18 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 98
|
Dot.: Reakcje tych, którzy zostali w Polsce na emigrantów.
Cytat:
|
|
2012-05-12, 19:07 | #19 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: Reakcje tych, którzy zostali w Polsce na emigrantów.
Bo polacy ktorzy sa w Pl mysle ze ten kto wyjechal to nic nie robi a pieniadze same do portfela wpadaja. Przyczytaj co dziewczyny pisza o tym jak przyjechaly do Pl i jak je witano, jakie teksty im puszczano.
Owszem, wiekszosc, jesli nie wszystkie z nas w przeliczeniu na zlotowki maja o wiele wiecej pieniedzy zarobionych na miesiac, ale i tez zycie kosztuje inaczej niz w PL. Ktos zarabiajacy 2 tys euro na miesiac jest w PL posztrzegany za milionera. No bo przeca to 8 tys zlotych( zalezy jak euro stoi ale przyjmijmy ze jest wlasnie po 4zl), toz to zyc i nie umierac, ale u mnie zycie ma inne ceny niz w PL i to wcale nie jest az tak duzo. Majac ubezpieczenia( a bez tego ani rusz), oplacajac rachunki to tysiac a i wiecej jest juz na dzien dobry weg, wiec z reszty trzeba jesc, trzeba sie ubrac, paliwo , dziecko i juz sie jest na minusie, a jak nie to na wiele sobie czlek nie pozwoli. My jadac raz do roku do Pl to oszczedzamy na to caly rok. Co miesiac moj maz odklada pieniadze na inne konto. 800€ idzie na paliwo, bo przeciez 10-12h jazdy to troche tego paliwa idzie, a i w PL auto nam potrzebne i wrocic trzeba. Ja do fryzjera, cos kupic, zwaszcza dziecku itp, to kosztuje. Nie raz juz bylo tak ze musielismy z czegos zrezygnowac bo nie bylo by kasy na powrot, a za darmo nam paliwa nikt nie da. Gdyby nas nie postrzegano jak osob spiacych na dolarach to by tutaj nikt nie napisal, ze tak samo musi ciezko zaiwaniac jak ludzie w PL. |
2012-05-12, 19:42 | #20 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 203
|
Dot.: Reakcje tych, którzy zostali w Polsce na emigrantów.
Naprawdę, możesz mi darować te wyliczenia, mam mniej więcej rozeznanie co ile kosztuje i naprawdę zdaję sobie sprawę z proporcjonalności zarobków do kosztów. I tego nie neguję. Mnie dziwi jedno - że emigranci, często jeszcze zanim ktoś z Polaków otworzy buzię, już krzyczą, że oni sami, że oni ciężko pracowali, że w ogóle w ogóle. Dając do zrozumienia tym, którzy zostali w Polsce, że będąc na obczyźnie im jest NA PEWNO ciężej i dlatego, nie wiem, bardziej im się należy to co mają.
Z drugiej strony - zgadzam się, że często - zanim emigrant zdąży się odezwać, już jest postrzegany, jako ten, co nic nie robi "bo tam jest łatwiej" etc. - i też rozumiem, że jest to "krzywdzące". Niemniej jednak - oczekiwałabym od kogoś, kto na codzień nie mieszka w kraju rozgoryczonych i roszczeniwoych ludzi (bo nie oszukujmy się, ze ostatnio Polska tak wygląda) będzie nieco mniej podatny na "przepychanki", kto ma gorzej. Bo serio - w Polsce to jakiś fetysz - komu ciężej, gorzej, biednej ten czuje się lepszy. |
2012-05-12, 20:47 | #21 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 2 241
|
Dot.: Reakcje tych, którzy zostali w Polsce na emigrantów.
Cytat:
Często myślę, że to cholernie niesprawiedliwe, że trzeba opuszczać swój kraj, żeby gdzieś za granicą móc godnie żyć. To jak już wyjedziesz i pomieszkasz na obczyźnie kilka miesięcy, to odkop ten wątek i napisz swoje odczucia, bo jestem ciekawa jak będziesz wtedy postrzegać postawę emigrantów, będąc jednym z nich.
__________________
"Eat clean, train hard and surround yourself with those on the same mission as you". Aparatka: 16.08.2007-10.09.2009 11.03.2015-? Walczę: 82,6 kg --> 80,2 kg --> 75,9 ? cel I: 79 kg cel II: 75 kg cel III: 71 kg "Per aspera ad astra". |
|
2012-05-13, 00:16 | #22 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 857
|
Dot.: Reakcje tych, którzy zostali w Polsce na emigrantów.
Bo tak jest. Żeby zrozumieć, trzeba przeżyć.
__________________
"Ten wie, tamten wie tylko ja nie wiem Może coś przeoczyłem, a może nie znam sam siebie" |
2012-05-13, 00:24 | #23 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 203
|
Dot.: Reakcje tych, którzy zostali w Polsce na emigrantów.
Cytat:
Co do tego "bycia z kimś" - ja szczerze mówiąc odczułam tą rozłąkę z rodzicami na poziomie Polski, wyjechałam z mojego miasta już dawno, więc mam przynjamniej pewne wyobrażenie jak to jest. Jasne, inna perspektywa jest jeśli dzieli Cię kilkaset km niż kilka tysięcy, ale w dobie samolotów, które na terenie Europy nie są jakieś super drogie, w zasadzie jest to podobne. Tak samo - całymi dniami nie mówię w języku polskim, więc mam cień wyobrażenia jak to jest żyć w kraju, gdzie wszystko trzeba załatwiać w języku obcym (i gdzie ludzie mają inną mentalność, czasem się zastanawiam czy moja kadra urwała się z choinki i w ogóle jak to możliwe, że z ich podejściem do życia ich ojczysty kraj w ogóle jeszcze istnieje). Z drugiej strony - to co mają emigranci, a czego nie mamy my tu w kraju to "powiew świeżości", wyjazd w nieznane, który daje często zastrzyk energii, a to rekompensuje w pewnej mierze np. trudności językowe czy rozłąkę z rodziną. Bo jakby na to nie patrzeć - zmiana środowiska, języka etc. jest bodźcem mobilizującym, którego po prostu nie da się doświadczyć na taką skalę nie opuszczając kraju. Kurczę, ja już nie mogę się doczekać kiedy skończę studia i polecę w świat. W pewnym sensie, nawet czytając o waszych trudnościach, bardzo wam zazdroszczę. ---------- Dopisano o 01:24 ---------- Poprzedni post napisano o 01:23 ---------- Ale je nie mówię, że nie! Absolutnie! Jestem przkonana, że owszem, tyle, że pod tym względem na całym świecie - równeiż w Polsce - jest tak samo. |
|
2012-05-13, 01:42 | #24 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 281
|
Dot.: Reakcje tych, którzy zostali w Polsce na emigrantów.
Cytat:
I ostatnie twoje dwa zdania - przykre ale prawdziwe. Jesli nie masz zle, to nie mam o czym z toba rozmawiac, jesli masz zle - pozwol ze ci udowodnie ze u mnie jeszcze gorzej. I na sam koniec - ale przeciez mi sie nalezy. Niektorym ciezko zrozumiec, ze emigracja to tylko inny adres, zycie toczy sie tak jak w Polsce, jedni maja lepiej, drudzy gorzej. |
|
2012-05-13, 11:57 | #25 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 213
|
Dot.: Reakcje tych, którzy zostali w Polsce na emigrantów.
Cytat:
Myślę, że spowodowane jest to tym, że każda ze stron troszeczkę zazdrości tej drugiej; z jednej strony jest to tęsknota z ojczyzną, z drugiej - lepsze warunki finansowe. |
|
2012-05-13, 13:49 | #26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
|
Dot.: Reakcje tych, którzy zostali w Polsce na emigrantów.
Cytat:
bo oprocz tego, ze wg reszty ludzi emigranci maja kupe forsy, to maja ja z socjalu. bo spotkalam sie z tym, ze wyjezdzaja ci, ktrym sie nie udalo w polsce |
|
2012-05-13, 15:03 | #27 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: North east
Wiadomości: 3 651
|
Dot.: Reakcje tych, którzy zostali w Polsce na emigrantów.
Cytat:
hmmm może mają również na myśli niewypowiedziane słowa odnoszące się nie tylko do kwestii finansowej i samej "ciężkiej" pracy ale również do samego życia i zaaklimatyzowania się za granicami Polski? Może odnoszą się do wszystkiego co osiągnęli sami: to nie jest takie proste przyjechać do obcego kraju, wynająć samemu mieszkanie, znaleźć pracę z taką znajomością języka jaką się zna ze szkoły (nie każdy kończy filologię), może podjęli studia (które nieco inaczej wyglądają niż w PL) do tego pracowali żeby się utrzymać?? Może w Polsce zostawili rodzinę czy znajomych którzy zarzucają że w sumie nic nie robią a pieniądze na konto same wpływają stąd ta postawa obronna? Można by tu pisać może i może i może.. Sprecyzuj co masz na myśli pisząc "emigranci mówią" My emigrantki wizazanki- czyli która dokładnie z nas? Twoi znajomi? Czy cała inna reszta która robi niezbyt chlubną otoczkę tym którzy zdecydowali się wieść życie poza granicami kraju?
__________________
Jestem jak Marmite: albo się mnie kocha albo nienawidzi Edytowane przez olka_222 Czas edycji: 2012-05-13 o 15:13 |
|
2012-05-13, 15:32 | #28 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 203
|
Dot.: Reakcje tych, którzy zostali w Polsce na emigrantów.
Cytat:
Co do zaklimatyzowania się za granicami Polski - rozumiem, gdyby podkreślały to osoby, które pojechały do Papui i Nowej Gwinei czy gdzieś do Timoru Wschodniego, ale najczęściej wielkie halo z "aklimatyzacji" robią osoby, które pojechały do UK, Holandii, Belgii etc.. Czyli ile - 2h lotu od Polski? Do kraju gdzie jest wiele Polaków, do kraju europejskiego - o bądź co bądź - podobnej kulturze do naszej i tak dalej. Wynajęcie mieszkania w obcym kraju? No sorry, każdy erasmus musi to zrobić - nie jest to jakieś straszne osiągnięcie. W Polsce też ludzie się przeprowadzają i nagle wyjeżdżając z swojegoi miasta do np. Warszawy muszą wynając sobie mieszkanie. Moim zdaniem to porównywalne doświadczenie z wynajęciem mieszkania w Leeds czy gdzieśtam w UK gdzie Polacy zazwyczaj emigrują. Nie chodzi o to, że chcę umniejszać osiągnięcia emigrantów - absolutnie nie. Chodzi mi o to, że zauważam jak bardzo obnoszą się oni ze swoją samodzielnością. Jakby w Polsce nie trzeba było mieć jej a takim samym poziomie. Nie wiem, może po prostu większość osób, które wyjeżdżają są ze środowisk, gdzie mają duże wsparcie rodziny i dlatego nagle na obczyźnie czują się jakoś lepiej, bo poradzili sobie bez pomocy. Ja z kolei obracam się w środowisku, gdzie w większości nie ma wsparcia rodziny - wręcz często trzeba jej pomagać. Więc taka sama "zaradność" jest potrzebna. Stąd nie rozumiem takiego ogromnego obnoszenia się z tą "ciężką pracą". |
|
2012-05-13, 16:29 | #29 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 213
|
Dot.: Reakcje tych, którzy zostali w Polsce na emigrantów.
Cytat:
Czasem dochodzę do smutnego wniosku, że po prostu zawiść to nasza niechlubna narodowa cecha i stąd nie ważne, gdzie mieszkasz i co robisz, zawsze znajdzie się ktoś, kto bedzie ci miał to za złe. |
|
2012-05-13, 16:39 | #30 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Trento
Wiadomości: 1 467
|
Dot.: Reakcje tych, którzy zostali w Polsce na emigrantów.
Cytat:
Ja moze i mieszkam w europie chociaz w moim regionie nie znam zadnych polakow. Uwazam sie za szczesciare ale jadac za granice: -nie zna sie nikogo (ja przynajmniej wyjechalam sama) -jako obcokrajowiec jest trudniej znalezc prace -czasami trafia sie na ludzi, ktorzy nie lubia odbcych u siebie -ma sie problemy z jezykiem (ja jak wyjechalam mowilam calkiem dobrze po wlosku ale wiadomo w pracy sluzy specjalistyczne slownictw i wiedza wiec mialam duzy stres na pocatku) -moze i dwi godziny lotem od domu ale nie moge wyskakiwac co weekend do domu bo jednak do lotniska trzeba dojechac, bilety kosztuja, nie zawsze mozna wziac urop -moze wlochy sa w uni ale prawo pracy i system pracy jest inny sa ludzi co chca wykorzystywac niewiedze czy problemuy i wykorzystuja obcokrajowcow To takie glowne co mi przyszly na mysl co do watku...moim znajomi czesto maja jakiess uwagi "co tam slychac w wielkim swiecie (chociaz pochodze z poznania a obecnie mieszkam na wsi ) ale nie odbieram tego zlosliwie czy wrogo. Czasami zdarzaja sie tez spojrzenia czy drobne uwagi odnosnie tego, ze mam ubrania z marek jak prada, L&V etc. ale poprostu stac mnie, tu sa te sklepy wiec czasami sobie cos kupie i tyle. |
|
Nowe wątki na forum Emigrantki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:47.