tusz dający efekt teatralnych rzęs

[201604210939]

Ja mam 2 masterpiece max - jeden czarny kupiony nie pamiętam kiedy, a drugi brązowy z lutego czy stycznia chyba - oba w dobrej kondycji, nie żadne suszki. Może to zależy od tego gdzie je przechowujesz??

[Immolation]

Przechowuje je w swojej torebce. Normalne warunki. Nie wiem czemu schną

[Candy Killer]

ja tam przechowuje tusze w pokojowej temperaturze w kosmetyczce i nic do nich nie dolewam zeby nie bylo a jakos sie nie starzeja za szybko

[201604210939]

moje sobie leżą w szufladzie z innymi kosmetykami, czyli też żadnych specjalnych warunków im nie zapewniam

[lucy007]

Napisane przez Misiakasiulec

ok, wklejam zdjęcia z YSL obiecane Immolation [IMG]file:///C:/DOCUME%7E1/xxx/USTAWI%7E1/Temp/msohtml1/01/clip_image001.gif[/IMG]pierwsze z mocniejszego makijażu (i tym samym mocniej wytuszowane rzęsy) a drugie to wersja light na dzień [IMG]file:///C:/DOCUME%7E1/xxx/USTAWI%7E1/Temp/msohtml1/01/clip_image001.gif[/IMG](sorki za jakość pierwszego zdjęcia, lepsze zdjęcia tego co potrafi YSL można zobaczyć na MM https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=346720

Wyglądasz świetnie, jesteś naprawdę piękną kobietą. Mnie się strasznie podoba, jak kobiety mają takiego chochlika za uszami, a Ty go masz (Candy Killer, Tobie to też kiedyś napisałam) tylko nie pomyślcie o mnie, ze zboczek jestem

Napisane przez Candy Killer

ja nie wiem co wy macie z tym wysuszaniem tuszy :P ja mam fatale od...grudnia i dalej sie nim maluje i dopiero od miesiaca daje mi efekt taki jaki lubie bo sie wysuszyl nieco i fajnie maluje co prawdaa nie maluje sie nim codziennie ostatnio bo w ogole malo co sie maluje no ale mial swoje dni ciaglego wykorzystywania
ale ja to jakos dziwnie dlugo wszystkie tusze mam..nie wiem co to za zaleznosc jest ale tak jest

Mnie też tusze wystarczają na bardzo długo, pół roku to zawsze było minimum (może jakieś dwa z Avonu skończyły się wcześniej). Zobaczę teraz, jak będzie, bo do tej pory malowałam zawsze dwie warstwy jednym tuszem, a teraz, idąc za Waszymi wskazówkami, będę używała dwóch tuszów na raz. Zmieniam podejście

Napisane przez Immolation

Mi po miesiacu albo max 2 wszystkie wysychaja

To jest dla mnie dziwne. A nie robi Ci się czasem tak, że na gwincie od buteleczki (hmmm, buteleczka to chyba nie jest, ale synonimów zabrakło )zbiera się tusz i nie da się wtedy tak do końca zamknąć pojemnika? Mnie się tak dziwnie na gwincie osadzały tusze z Avonu (za wyjątkiem Shock cośtam), nie dało się wówczas dokładnie zamknąć, no, nie było tego „klik”.

A tak na marginesie, może to offtop i mnie wyrzucą, ale tak szczerze, z ręka na sercu, ile razy myjecie szczoteczkę do tuszu w czasie jego używania? Co robicie z mokrą szczoteczką, wsadzacie ją z tą wodą do tuszu, czy czekacie aż wyschnie, podczas gdy tusz pozostaje otwarty i sobie spokojnie schnie?

[Hexxana]

Napisane przez lucy007

A tak na marginesie, może to offtop i mnie wyrzucą, ale tak szczerze, z ręka na sercu, ile razy myjecie szczoteczkę do tuszu w czasie jego używania? Co robicie z mokrą szczoteczką, wsadzacie ją z tą wodą do tuszu, czy czekacie aż wyschnie, podczas gdy tusz pozostaje otwarty i sobie spokojnie schnie?

Mam takiego malego fiola ze musi byc czysto wiec jezeli tuszu uzywam regularnie to co 3-4dni jezeli tusz lezy i uzywany jest od czasu do czasu to srednio raz w tygodniu myje w cieplej wodzie z mydlem.
Do oczyszczenia i wysuszenia szczoteczki uzywam chusteczek dla niemowlat lub do higieny intymnej i pozniej od razu do opakowania
Caly zabieg nie trwa zbyt dlugo.

[201604210939]

Napisane przez lucy007

Wyglądasz świetnie, jesteś naprawdę piękną kobietą. Mnie się strasznie podoba, jak kobiety mają takiego chochlika za uszami, a Ty go masz (Candy Killer, Tobie to też kiedyś napisałam) tylko nie pomyślcie o mnie, ze zboczek jestem



Mnie też tusze wystarczają na bardzo długo, pół roku to zawsze było minimum (może jakieś dwa z Avonu skończyły się wcześniej). Zobaczę teraz, jak będzie, bo do tej pory malowałam zawsze dwie warstwy jednym tuszem, a teraz, idąc za Waszymi wskazówkami, będę używała dwóch tuszów na raz. Zmieniam podejście



To jest dla mnie dziwne. A nie robi Ci się czasem tak, że na gwincie od buteleczki (hmmm, buteleczka to chyba nie jest, ale synonimów zabrakło )zbiera się tusz i nie da się wtedy tak do końca zamknąć pojemnika? Mnie się tak dziwnie na gwincie osadzały tusze z Avonu (za wyjątkiem Shock cośtam), nie dało się wówczas dokładnie zamknąć, no, nie było tego „klik”.

A tak na marginesie, może to offtop i mnie wyrzucą, ale tak szczerze, z ręka na sercu, ile razy myjecie szczoteczkę do tuszu w czasie jego używania? Co robicie z mokrą szczoteczką, wsadzacie ją z tą wodą do tuszu, czy czekacie aż wyschnie, podczas gdy tusz pozostaje otwarty i sobie spokojnie schnie?

Dziękuję Lucy za miłe słowa fajne określenie z tym chochlikiem za uszami (a uszy u mnie odstające to się duży chochlik zmieści )
Wracając do tuszów, a raczej mycia szczoteczki to z ręką na sercu ja dzisiaj po raz pierwszy w życiu umyłam za radą Dimiti wodą, później wytarłam do czysta chusteczką higieniczną i później bach do opakowania nigdy przenigdy przedtem takie ekscesy jak mycie szczoteczki od tuszu mi się nie zdarzały

[Candy Killer]

ja tez mam chochlika za uszami?? no kurde bij,zabij a nie pamietam takiego stwierdzenia :P

[lucy007]

Napisane przez Hexxana

Mam takiego malego fiola ze musi byc czysto wiec jezeli tuszu uzywam regularnie to co 3-4dni jezeli tusz lezy i uzywany jest od czasu do czasu to srednio raz w tygodniu myje w cieplej wodzie z mydlem.
Do oczyszczenia i wysuszenia szczoteczki uzywam chusteczek dla niemowlat lub do higieny intymnej i pozniej od razu do opakowania
Caly zabieg nie trwa zbyt dlugo.

Dobrze, że to piszesz, bo powiem Wam szczerze, że mnie się zdarzyło kilka razy szczoteczkę umyć, ale niekoniecznie czyniłam to regularnie. Poza tym nawet nie wiedziałam, że tak trzeba. Umyłam kilka razy, ponieważ w jakiejś babskiej gazecie wyczytałam, że tak się powinno czynić. A patent z chusteczką dla niemowląt jest świetny

Napisane przez Misiakasiulec

Wracając do tuszów, a raczej mycia szczoteczki to z ręką na sercu ja dzisiaj po raz pierwszy w życiu umyłam za radą Dimiti wodą, później wytarłam do czysta chusteczką higieniczną i później bach do opakowania nigdy przenigdy przedtem takie ekscesy jak mycie szczoteczki od tuszu mi się nie zdarzały

No właśnie mnie też nie, dopóki się nie natknęłam jakiś czas temu na ten tekst z gazety.

Napisane przez Candy Killer

ja tez mam chochlika za uszami?? no kurde bij,zabij a nie pamietam takiego stwierdzenia :P

Ja Ci kiedyś coś o chochliku napisałam pod jednym ze zdjęć w Twoich albumach. Pozwoliłam sobie je przejrzeć i się pozachwycać, a jedno ze zdjęć spodobało mi się szczególnie ze względu na tego chochlika właśnie. Tak jakoś wyszło, że po zarejestrowaniu na Wizażu wylądowałam od razu na MM (głównym powodem mojej rejestracji było nauczyć się malować, bo do tej pory oprócz pudru i tuszu nie używałam niczego, w porywach jeden cień, a teraz się kształcę).

[dimiti]

Napisane przez Candy Killer

ja nie wiem co wy macie z tym wysuszaniem tuszy :P ja mam fatale od...grudnia i dalej sie nim maluje i dopiero od miesiaca daje mi efekt taki jaki lubie bo sie wysuszyl nieco i fajnie malujeco prawdaa nie maluje sie nim codziennie ostatnio bo w ogole malo co sie maluje no ale mial swoje dni ciaglego wykorzystywania
ale ja to jakos dziwnie dlugo wszystkie tusze mam..nie wiem co to za zaleznosc jest ale tak jest

wlasnie tez nie wiem co sie dzieje, ze wszyscy tak marudza na krotka zywotnosc tuszy Fatale to wogole byl nie do zdarciaale na inne tez nie narzekam

Napisane przez misiakasiulec

Dziękuję Lucy za miłe słowa fajne określenie z tym chochlikiem za uszami (a uszy u mnie odstające to się duży chochlik zmieści )
Wracając do tuszów, a raczej mycia szczoteczki to z ręką na sercu ja dzisiaj po raz pierwszy w życiu umyłam za radą Dimiti wodą, później wytarłam do czysta chusteczką higieniczną i później bach do opakowania nigdy przenigdy przedtem takie ekscesy jak mycie szczoteczki od tuszu mi się nie zdarzały

[201604210939]

Eh Dimiti kusicielko - normalnie skarb z ciebie

[dimiti]

Napisane przez misiakasiulec

Eh Dimiti kusicielko - normalnie skarb z ciebie

Oooo dziekuje

hehe teraz mam ochote na lash queen ten piorkowany nowy czekam na jakas okazje gdzies, zeby upolowac, bo niestety diorshow i false u mnie sie wogole nie sprawdzaja jeszcze teleskop z loreala najlepszy

[majka2005]

Dziewczyny zachęciłyście mnie do zakupu YSL, idę dzisiaj zobaczyć ceny. Jeżeli chodzi o moje doświadczenia to obecnie mam MF FLE i nie jestem zachwycona zwykły tusz żadnych rewelacji, poprzednio miałam Lancome Hypnose też nie byłam zadowolona taki zwykły a ja oczekuje teatralnego efektu także liczę na YSL zwłaszcza po waszych pozytywnych opiniach. Jak kupie i przetestuję dam znać.

[dimiti]

Napisane przez majka2005

Dziewczyny zachęciłyście mnie do zakupu YSL, idę dzisiaj zobaczyć ceny. Jeżeli chodzi o moje doświadczenia to obecnie mam MF FLE i nie jestem zachwycona zwykły tusz żadnych rewelacji, poprzednio miałam Lancome Hypnose też nie byłam zadowolona taki zwykły a ja oczekuje teatralnego efektu także liczę na YSL zwłaszcza po waszych pozytywnych opiniach. Jak kupie i przetestuję dam znać.

to moglabys byc zadowolona jeszcze z Fatala tylko zostal wycofany wiec nie wiem czy udaloby sie czarny dostac
ale ciesze sie, ze chcesz ysl mam nadzieje, ze Ci sie spodoba

[majka2005]

Napisane przez dimiti

to moglabys byc zadowolona jeszcze z Fatala tylko zostal wycofany wiec nie wiem czy udaloby sie czarny dostac
ale ciesze sie, ze chcesz ysl mam nadzieje, ze Ci sie spodoba

Tak ale on ma taki jakiś dziwny grzebyk z tego co pisałyście a ja jestem niecierpliwa i nie umiałabym się nim pomalować

[dimiti]

Napisane przez majka2005

Tak ale on ma taki jakiś dziwny grzebyk z tego co pisałyście a ja jestem niecierpliwa i nie umiałabym się nim pomalować

no w takim przypadku lepiej nie ryzykowac bo czasami chcialo sie mu grzebyczek zlamac z tej zlosci

[201604210939]

Ale do grzebyczka w fatale idzie się przyzwyczaić, tym bardziej że efekt jaki daje jest naprawdę wart męczenia się przy malowaniu

[dimiti]

Napisane przez misiakasiulec

Ale do grzebyczka w fatale idzie się przyzwyczaić, tym bardziej że efekt jaki daje jest naprawdę wart męczenia się przy malowaniu

no niby tak, ale u mnie zyl swoim zyciem pod ysl to sie tak nie musialam z nim cackac, ale jak sam mial byc to troche sie musialam nameczyc

[majka2005]

YSL zakupiony jutro zdam relację jak się spisał. Pierwsze wrażenia - bardzo ładnie pachnie. Kosztował mnie 75 zł to nawet ujdzie jeżeli jest dobry.

[201604210939]

Napisane przez majka2005

YSL zakupiony jutro zdam relację jak się spisał. Pierwsze wrażenia - bardzo ładnie pachnie. Kosztował mnie 75 zł to nawet ujdzie jeżeli jest dobry.

Czekamy na relacje w takim razie 75 zl to naprawdę niedużo

[Aggie125]

Czytam, czytam i zazdroszczę. Mialam w życiu może z 10 tuszy. Niektóre z Was mają problem, że tusz po miesiącu, dwóch wysycha. Ja odwrotnie. Najszybciej zużyłam tusz w ciągu roku i to dlatego, że go zuzyłam, a nie, że wysechl. Standardem jest u mnie wyrzucanie 5-cioletniego tuszu, który nie dośc, że nie zużyty, to jeszcze do użytku nadaje się W ten sposób jestem praktycznie laikiem w kwestiach tuszów

Co do mocnego efektu, to dwustronny tusz L'oreala daje u mnie fenomenalny efekt jak sztucznych rzęs - żaden inny tak nie działa. Nie powiem już, ile lat go mam, bo mnie pobijecie

[lucy007]

Napisane przez dimiti

hehe teraz mam ochote na lash queen ten piorkowany nowy czekam na jakas okazje gdzies, zeby upolowac, bo niestety diorshow i false u mnie sie wogole nie sprawdzaja jeszcze teleskop z loreala najlepszy

No to nie wytrzymałam i otworzyłam dzisiaj tego Diora Iconic
Jeśli chodzi o samo malowanie, jak dla mnie za mało pogrubił, wydłużanie akurat nie jest mi tak bardzo potrzebne, ale pogrubienie by się zdało. No i raczej się następnym razem nie skuszę. Nie jest źle, ale to nie to, czyli nadal szukam.
Dimiti, jestem coraz bliżej Twojego KWC
Poza tym w czasie dzisiejszego upału odbił mi się pod brwiami, a przecież nie należy do tuszów z gatunku tanich, żeby takie numery sadzić

[dimiti]

Napisane przez majka2005

YSL zakupiony jutro zdam relację jak się spisał. Pierwsze wrażenia - bardzo ładnie pachnie. Kosztował mnie 75 zł to nawet ujdzie jeżeli jest dobry.

super az sie nie moge doczekac co napiszesz po uzyciu

Napisane przez misiakasiulec

Czekamy na relacje w takim razie 75 zl to naprawdę niedużo

to nawet bardzo nieduzo

Napisane przez Aggie125

Czytam, czytam i zazdroszczę. Mialam w życiu może z 10 tuszy. Niektóre z Was mają problem, że tusz po miesiącu, dwóch wysycha. Ja odwrotnie. Najszybciej zużyłam tusz w ciągu roku i to dlatego, że go zuzyłam, a nie, że wysechl. Standardem jest u mnie wyrzucanie 5-cioletniego tuszu, który nie dośc, że nie zużyty, to jeszcze do użytku nadaje się W ten sposób jestem praktycznie laikiem w kwestiach tuszów

Co do mocnego efektu, to dwustronny tusz L'oreala daje u mnie fenomenalny efekt jak sztucznych rzęs - żaden inny tak nie działa. Nie powiem już, ile lat go mam, bo mnie pobijecie

co do wieku loreala sie nie musisz przyznawac, ale jaki to dokladnie jest to napisz bo skoro taki efekt daje to ja musze wiedziec co to za cudo!
heh az takiej zywotnosci tuszu to ja nie mialam nigdy, przynajmniej nic nie pamietam takiego no ladnie!

Napisane przez lucy007

No to nie wytrzymałam i otworzyłam dzisiaj tego Diora Iconic
Jeśli chodzi o samo malowanie, jak dla mnie za mało pogrubił, wydłużanie akurat nie jest mi tak bardzo potrzebne, ale pogrubienie by się zdało. No i raczej się następnym razem nie skuszę. Nie jest źle, ale to nie to, czyli nadal szukam.
Dimiti, jestem coraz bliżej Twojego KWC
Poza tym w czasie dzisiejszego upału odbił mi się pod brwiami, a przecież nie należy do tuszów z gatunku tanich, żeby takie numery sadzić

hehe czekam az sie skusisz
hym mialam kupic Iconica bo chce podkrecenie rzes i wydluzenie ale jak sie odbija to jednak faktycznie cos nie tak jest

[majka2005]

Pomalowałam się rano YSL. Pierwsze wrażenie bardzo pozytywne . Fajna szczoteczka nigdzie się nią nie umazałam, rzęsy tak mi się podkręciły, że bałam się mrugać aż nie wyschnie żeby mi się nie poodbijał na powiekach, bardzo ładnie rozdzielił rzęsy i wydłużył a myślałam, że on tylko pogrubia, co do pogrubienia to myślę, że muszę trochę poczekać aż podeschnie to będą bardziej spektakularne efekty. Ale to co mi się najbardziej podoba to to że rzęsy są gładkie i wszystki w jedną stronę tzn. takie zdycsyplinowane nie każda w inną stronę jak po MF FLE, no i czarne takie, piękne są . Jak na razie najlepszy tusz jaki miałam. Napiszę później jak się zmywa i zachowuje w ciągu dnia, dla mnie to ważne bo noszę kontakty, a MF mi się osypywał i ciągle coś miałam w oku. No i ciekawe jeszcze jak sie zmywa. Dzisiaj będzie ekstremalnie wypróbowany bo idę na grilla a upał jest straszliwy . Jak go trochę potestuję to zrobię zdjęcia.

[dimiti]

Napisane przez majka2005

Pomalowałam się rano YSL. Pierwsze wrażenie bardzo pozytywne . Fajna szczoteczka nigdzie się nią nie umazałam, rzęsy tak mi się podkręciły, że bałam się mrugać aż nie wyschnie żeby mi się nie poodbijał na powiekach, bardzo ładnie rozdzielił rzęsy i wydłużył a myślałam, że on tylko pogrubia, co do pogrubienia to myślę, że muszę trochę poczekać aż podeschnie to będą bardziej spektakularne efekty. Ale to co mi się najbardziej podoba to to że rzęsy są gładkie i wszystki w jedną stronę tzn. takie zdycsyplinowane nie każda w inną stronę jak po MF FLE, no i czarne takie, piękne są . Jak na razie najlepszy tusz jaki miałam. Napiszę później jak się zmywa i zachowuje w ciągu dnia, dla mnie to ważne bo noszę kontakty, a MF mi się osypywał i ciągle coś miałam w oku. No i ciekawe jeszcze jak sie zmywa. Dzisiaj będzie ekstremalnie wypróbowany bo idę na grilla a upał jest straszliwy . Jak go trochę potestuję to zrobię zdjęcia.

ciesze sie, ze poki co takie pozytywne wrazenia masz
ze zmywaniem nie ma problemow-ja uzywam ziaji tej dwufazowej i jest gites fasolka mam nadzieje, ze po dzisiejszym dniu bedziesz mega zadowolona!

[201604210939]

Napisane przez majka2005

Pomalowałam się rano YSL. Pierwsze wrażenie bardzo pozytywne . Fajna szczoteczka nigdzie się nią nie umazałam, rzęsy tak mi się podkręciły, że bałam się mrugać aż nie wyschnie żeby mi się nie poodbijał na powiekach, bardzo ładnie rozdzielił rzęsy i wydłużył a myślałam, że on tylko pogrubia, co do pogrubienia to myślę, że muszę trochę poczekać aż podeschnie to będą bardziej spektakularne efekty. Ale to co mi się najbardziej podoba to to że rzęsy są gładkie i wszystki w jedną stronę tzn. takie zdycsyplinowane nie każda w inną stronę jak po MF FLE, no i czarne takie, piękne są . Jak na razie najlepszy tusz jaki miałam. Napiszę później jak się zmywa i zachowuje w ciągu dnia, dla mnie to ważne bo noszę kontakty, a MF mi się osypywał i ciągle coś miałam w oku. No i ciekawe jeszcze jak sie zmywa. Dzisiaj będzie ekstremalnie wypróbowany bo idę na grilla a upał jest straszliwy . Jak go trochę potestuję to zrobię zdjęcia.

No właśnie mnie też ta gładkość rzęs po malowaniu się straszliwie spodobała ja YSL zmywam mleczkiem z garniera, a jak się lenię (tu zaraz baty dostanę, ale ja naprawdę czasami leniuch jestem) to poprostu jak myje twarz żelem to i myje oczy wszystko schodzi bez problemu osypywania nie zauważyłam, ale po krótkiej nieplanowanej drzemce troszkę się rozmazał (fatale pod tym względem nie do zdarcia było, normalnie jak tusz z cementu ), ale i tak mu wybaczam za efekt jaki daje i to tyle

[dimiti]

Napisane przez misiakasiulec

No właśnie mnie też ta gładkość rzęs po malowaniu się straszliwie spodobała ja YSL zmywam mleczkiem z garniera, a jak się lenię (tu zaraz baty dostanę, ale ja naprawdę czasami leniuch jestem) to poprostu jak myje twarz żelem to i myje oczy wszystko schodzi bez problemu osypywania nie zauważyłam, ale po krótkiej nieplanowanej drzemce troszkę się rozmazał (fatale pod tym względem nie do zdarcia było, normalnie jak tusz z cementu ), ale i tak mu wybaczam za efekt jaki daje i to tyle

heh ysl delikatny jest i jak komus oczy lzawia to lepiej zeby nie spal w ciagu dnia
ale przy Fatalu ja sie balam ze mi sie rzesy na pol zlamia bo on taki twardy byl mysle zeby kupic jakies cudo wodoodporne i na tusz nakladac

[Madelie]

Kupiłam mascarę False Lash Effect, zachęcona opiniami zamieszczonymi w tym wątku i musze przyznać, że do Diorshow Iconic to ona się jednak nie umywa . Nie wiem, z czego zrobiona jest jej szczoteczka, ale już dwa razy udało mi się zadrapać nią w oko .

[kamalaska]

a ja bardzo lubię false efekt, daje super efekt

[lucy007]

Napisane przez dimiti

hehe czekam az sie skusisz
hym mialam kupic Iconica bo chce podkrecenie rzes i wydluzenie ale jak sie odbija to jednak faktycznie cos nie tak jest

Teoretycznie może to być winą moich rzęs, które się opierają zaraz pod brwiami, bo są dość długie (jak w sygnaturce ), ale z drugiej strony, tusz takiej marki i za taką cenę nie powinien się w ten sposób zachowywać, tym bardziej, że tańsze tusze jak Telescopic Loreala tego nie robią (wiem, że kupiłam małe opakowanie Diorshow`a Iconic, ale gdybym kupiła normalne, efekt byłby ten sam).

A tak poza tym, to wpadłam w dyskusję z Wami po uszy i tylko czekam, aż wypapram swoje otwarte cuda i mnie kusicielki namówią na...wiadomo co