Easy tca peel

[klaudynia]

Jestem po drugim zabiegu...
Mniej bolalo,później wiatraczek włączyłam.
Nie pisałam wcześniej,ale wysypało mnie troszeczke,z jakies 5 syfków,ale dowiedziałam się że mam się tym w ogóle nie przejmować,że to normalne,że skóra sie musi oczyścić i potem już ich nie będzie.
Zapytałam się lekarki czy mogę je wyciskać jeśli widze,że nie są pokryte suchą skórą po peelingu.Odpowiedziała mi,że tak,ale bardzo delikatnie i żeby nie babrac tego,jak nie chce po dobroci wyjść to żeby zostawic aż "dojrzeje" i żeby tego nie pacykować pudrem od razu.
Musze napisać to ,bo mam wrażenie że niektorzy źle odczytują np. przeciwskazania do peelingu.To nie jest tak,że jak macie krosty to tego nie można zrobić (nie wiem oczywiście jak to jest przy ostrych stanach zapalnych,takich jak to się widzi np w necie,zdjęcia po zabiegu i przed zabiegiem,takie ogromniaste,czerwone jak ogień krochy,tutaj sie nie wypowiadam,ale sądze że na pewno lekarz się nie podejmie zabiegu). Ja idąc na pierwszy zabieg miałam ze 2 krosty i dermatolog posmarowała te miejsca kwasem bez zadnych problemów,teraz tak samo było.Tutaj bardziej chodzi o to,aby nie mieć pożniej problemu z potwornym wysypem pryszczy,bo organizm się oczyszcza,więc dlatego przed peelingiem trzeba zadbać o skórę,o złagodzenie stanów zapalnych aby ich się mniej robiło.
Pytałam również o to,że mam wrażenie że ten peeling jest za słaby.Usłyszałam oczywiście odpowiedz której się spodziewałam.Niestety,ale w tradziku jest tak,że łatwiej jest leczyć tądzik na bieżąco niz jego pozostałości.Peelingi to długi proces i nie można oczekiwać efektów od ręki,bo takich nie ma.Powiedziała mi jeszcze,że własnie dlatego mówiła mi o drugiej serii,że jak efekt będzie za słaby to trzeba dołożyc następną partie,tylko to następne 1000zł a ja juz mam powoli na koncie stan 0zł
Easy peel to peeling sredniogłęboki,a jak chce głęboki to mam sie udać do chirurga plastyka i jest jakis peeling,nazwy zapomniałam po drodze,który zdziera naskórek do krwi,ale jest bardzo ryzykowny i powoduje duże prawdopodobiństwo pojawienia się nowych blizn ze względu na to że na twarzy tworza sie strupki a ze strupkami jest tak,że jeden odpadnie i śladu nie będzie a drugi zostawi ślad,więc kółko sie zamyka,pozatym długo utrzymuje sie rumien twarzy a czasem wcale nie schodzi.
No i kwestia tego nieszczęsnego TCA.No po prostu nie mogłam sie z lekarka dogadać co to jest.Jak mówie,że moze TCA trzeba mi zrobic bo jest mocniejszy podobno to usłyszałam ,że chodzi mi o blue peel,jak mówie,że nie blue peel,to słysze,że przeciez ja tez mam TCA.I tym sposobem już nic nie rozumiem.Moze mnie ktos oswiecić,będe wdzieczna z całego serca!

[smutasek]

easy peel bazuje właśnie na kilkunastu procentowym stężeniu kwasu trójchlorooctowego (tca); słuchaj muisz uzbroić się w cierpliwość efekty widoczne są dopiero po miesiącu i więcej, sam proces regenaracji trwa ok 28 dni... czy blizenki twoje to wgłębienia? czy tylko przebarwienia? zastanawia mnie stan skóry... przed zabiegiem... easy peel jest średniogłęboki, chociaż to też zalezy od warst kolejno nakładanych na skórę, czasu, tzn. jak długo jest kwas pozostawiony na skórze, itp.
w przypadku pozostałości po trądziku typu wgłębienia, peeling należy powtarzać często, w krótkich odstępach czasowych między kolejnymi peelingami, to tak jak "dokopanie się do podłoża owego wgłębienia i zrównania go z pozostałymi fragmantami skóry"...
typowy tca wykorzystuje stężenia wyższe (w przypadku easy peel mówimy o stężeniu ok 15 % tca) nawet do 70 % , ale to już na typowe "kratery"... i oczywiście w przypadku takiej ingerencji wzrasta ryzyko powastania nowych blizny , przebarwień, bowiem im większa ingerencja w skórę tym większe mogą być zagrożenia z tym związane...
jedno jest pewne, przynajmniej moim skromnym zdaniem, lepiej dzwiłałać często acz łagoniej, aniżeli gwałtownie i głęboko...
proces regenaracji skóry trochę trwa (dla niecierpliwych to udręka), ale ważne, że trwa!
cena tych peelingów mnie przeraża...
ja jutro idę na peeling pirogronowy, w celu wyrównania naskórka i pozbyciu się kilku przebarwień (coś ostatni za dużo stresów miałam, i efekty są widoczne)...głowa dio góry będzie git... to pomaga uwierz!

[klaudynia]

Mój stan skóry:plamy po prycholach,rozszerzone pory+rozszerzone pory z ktorych sie tworza malutkie blizenki,mam tez wgłębienia aczkolwiek jeśli mam tak pisząc ocenic swoj stan skóry to uważam że jeszcze ze mna nie jest najgorzej,nie mam pryszczy "kraterów"i nigdy ich nie miałam,ale wyskakiwac mi wyskakują,ale to max z 5 takich nie za dużych,ale to tez bliżej okresu a nie że codziennie.Policzki oceniam najgorzej,tzn jest tak najwieksze skupisko przebarwień,grudek i wgłębień.Tak sobie myśle,że te wgłębienia nie sa takie bardzo głębokie.Takie jedno wielgachne to mam na jednym policzku tylko,jakieś z 7 lat temu miałam tam cyste czy cuś i to pozostałość po niej.
Wgłębienia sa raczej małe,nie zajmują dużej powierzchni i nie są bardzo liczne.
Smutasku masz chyba racje z tym,że lepiej często ale małymi kroczkami,małymi stężeniami,bo jak mi dermatolog o tych peelingach głębokich zaczęła opowiadac to jej powiedziałam,że ja dziękuje bardzo za coś takiego.Za duże ryzyko.

[klaudynia]

Przekopiowałam opis wykonania TCA.Jest on identyczny jak w przeypadku mojego easy TCA peel,tylko jedno co u mnie nie występuje to zbrązowienie skóry na dzień po zabiegu.Nie wiem,może teraz będzie...
I jeszcze jedno czego nie wiem to jakim stężeniem kwasu mam robiony zabieg,ale sie dowiem P.S. juz wiem jakie stężenie,15%.

• istnieją różne stężenia TCA: od 10% do 50%; stężenie użytego do peelingu TCA dobiera lekarz wykonujący zabieg, najczęściej są to stężenia w zakresie 20-35%,
• za pomocą szpatułki zakończonej bawełnianym wacikiem rozprowadza się preparat na całej złuszczanej powierzchni,
• po 1-3 minutach od aplikacji pacjent odczuwa nieprzyjemne doznania pod postacią uczucia pieczenia i palenia skóry; można zminimalizować te odczucia stosując wentylator bądź też schłodzone woreczki z żelem tzw. cold pack,
• w tym czasie obserwujemy zbielenie naskórka, co świadczy o prawidłowej reakcji skóry
• nieprzyjemne doznania mijają po kilkunastu sekundach - kilku minutach; zależy to od osobniczej wrażliwości skóry,
• bezpośrednio po zabiegu skóra jest zarumieniona z widocznymi miejscami zbielenia, po kilku minutach nie widać zbielenia, natomiast skóra robi się wygładzona,
• właściwe złuszczanie rozpoczyna się po ok. 2-3 dniach od zabiegu, skóra zmienia barwę na kolor brązowy, pacjent ma uczucie posiadania „skorupki” na skórze, następnie dochodzi do powolnego złuszczania się naskórka - proces ten trwa kolejne 3-4 dni,
• nie wolno zdrapywać płatów złuszczającego się naskórka! sprzyja to powstawaniu przebarwień i/lub blizn,
• w okresie złuszczania najczęściej pacjent musi pozostać w domu (3-4 dni) - można to rozwiązać wykonując peeling w środę lub czwartek, wówczas najintensywniejszy proces złuszczania przypada na weekend;

[smutasek]

rozumiem, bądź dobrej myśli jestem z Tobą...

[klaudynia]

Chyba teraz ciutek zaniedbam wątek bo pisanie w kółko o tym jak mi skóra schodzi nie ma sensu.
No nic,serie poprowadze do końca,trudno jak będzie mało skuteczna to wam o tym napisze,jak nie spróbuje to sie nie przekonam.
Co do powiedzmy negatywnych opinie które zdążyłam znaleść na wizazu o easy peel podchodze z lekkim dystansem.Karzecie mi czekac to czekam
Każdy ma inna skóre,inne wymagania i oczekiwania.Na razie jednyne co widze to wygładzenie skóry,dobre napięcie i rozjaśnienie kolorytu.Mama mi powiedziała,że jej sie wydaje,że mi sie pory zmniejszyły.
Jeszcze 2 zabiegi przedemną,może cos więcej sie poprawi...

[Michał84]

............

[Erato]

Hej Michał - dopiero teraz przeczytałam wątek, więc się włączam Z pozycji królika doświadczalnego radzę ci dać sobie spokój z glikolem, jeśli widzisz, że na Ciebie niezbyt działa. Ja robiłam serię glikolową do 70-80 % i NIC, nawet się nie łuszczyłam, a mam skórę co to wygląda na wrażliwą Wydałam sporo kasy, a efekt był mierny. Easy peel to jest zdecydowanie grubszy kaliber, skóra się widocznie łuszczy, a to, jak bardzo, zależy od czasu, przez jaki lekarz zostawi kwachy na Twojej twarzy. Ale uważam, że jak już inwestować w easy (nie tani), to zrobić porządnie, tak żeby skóra zbrązowiała i złaziła grubszą warstwą. Efekt po easy jest o niebo lepszy niż po glikolach. Pozdrawiam

Aha, a z tym "bólem" to nie przesadzajmy - nie nazwałabym odczucia bólem, bardzo piecze i szczypie, jest uczucie gorąca. Wentylator naprawdę bardzo pomaga W moim przypadku odczucia przy easy peelu nie były wcale bardziej drastyczne niż przy glikolu. Może dlatego, ze przy peelingu glikolowym dermatolog nie używała wiatraczka

[klaudynia]

Ja nie jestem w stanie porównac bólu w tych dwóch zabiegach.Nie miałam nigdy kwasu glikolowego tylko maske glikolową,ale czy to to samo,chyba nie?
Jeśli miałabym natomiast porównac te dwa zabiegi ktore miałam robione to ból jest zdecydowanie inny.Maska glikolowa to uklucie tysiaca szpileczek i pieczenie a Easy peel to wzeranie sie kwasu w skore,uczucie goraca,ale rzeczywiscie wiatraczek duzo pomaga.Co do samego bolu,to nie przesadzajmy,nie jestesmy malymi dziecmi,zeby male kuku bylo powodem do decyzji czy robic zabieg czy nie.Dla mnie i zreszta nie tylko dla mnie tak sadze jest wazniejszy efekt a nie bol.
Napisze w ten sposob,nie robcie sobie zbyt duzych nadzieji na to,ze jakikolwiek zabieg,nie mowiac tu o peelingach glebokich,czy laserze,zlikwiduje wam tradzik,grudki,blizny i przebarwienia.Nie ma takich cudow!!!Ja tak sobie cicho myslalam i sie zawidlam sama na sobie,na swoich oczekiwaniach.Na razie z ostatecznym podsumowaniem easy peelu sie wstrzymam,czeka mnie jeszcze jeden,ostatni zabieg,potem zapewne z miesiac bede czekac az mi sie skora ostatecznie zluszczy i bedzie juz ta ladna,bez zadnych suchych miejsc,ale na dzien dzisiejszy mowie,ze jest to spory wydatek i nie wiem czy bym sie na niego zdecydowala.Nie mam na prawde zdania,nie umiem sie obiektywnie wypowiedziec na ten temat...Jeszcze nie teraz.

[klaudynia]

Napisane przez Erato

Easy peel to jest zdecydowanie grubszy kaliber, skóra się widocznie łuszczy, a to, jak bardzo, zależy od czasu, przez jaki lekarz zostawi kwachy na Twojej twarzy. Ale uważam, że jak już inwestować w easy (nie tani), to zrobić porządnie, tak żeby skóra zbrązowiała i złaziła grubszą warstwą. Efekt po easy jest o niebo lepszy niż po glikolach. Pozdrawiam

Aha, a z tym "bólem" to nie przesadzajmy - nie nazwałabym odczucia bólem, bardzo piecze i szczypie, jest uczucie gorąca. Wentylator naprawdę bardzo pomaga W moim przypadku odczucia przy easy peelu nie były wcale bardziej drastyczne niż przy glikolu. Może dlatego, ze przy peelingu glikolowym dermatolog nie używała wiatraczka

Widze ze masz rowniez doswiadczenie z easy pelem.Moglabys napisac dlaczego sie zdecydowalas,co bylo nie tak z Twoja buzia i oczywiscie jak oceniasz efekty i ile mialas zabiegow.Aha i jak dawno mialas robione.

[klaudynia]

Do Michała84.Słuchaj,Ty nie mozesz miec takiego podejscia,pojde na to,albo na tamto,albo na owamto jak tamto nie pomoze.To nie jest tak,ze idziesz do kosmetyczki czy dermatologa i mowisz dzien dobry poprosze easy peel.
To ze Tobie sie wydaje,albo gdzies wyczytales,ze ktos chwali albo neguje nie znaczy ze Ty sie w ogole do takiego zabiegu kwalifikujesz.Lekarz ocenia stan Twojej skory i podejmuje ostateczna decyzje.Ja wczesniej u innej lekarki mialam miec pirogronowy i co?Obecna lekarke powiedziala ze nie,bo jest za slaby jesli chodzi o efekty.
I pamietaj o jednym,jesli masz stany zapalne i nie bierzesz zadnych lekow to lekarz Ci zabiegu nie zrobi(jesli jest obiektywny i nie wyciaga kasy z ludzi),bo Cie wysypie pryszczami tak,ze go znienawidzisz!

[Michał84]

...........

[Erato]

Napisane przez klaudynia

Widze ze masz rowniez doswiadczenie z easy pelem.Moglabys napisac dlaczego sie zdecydowalas,co bylo nie tak z Twoja buzia i oczywiscie jak oceniasz efekty i ile mialas zabiegow.Aha i jak dawno mialas robione.

klaudynia, z moją facjatką "było nie tak" bardzo podobnie do tego, co Ty opisałaś - to znaczy rozszerzone pory, niektóre w stopniu przechodzacym w blizny, a przede wszystkim "wgłębienia", nierówności skóry po dużych stanach zapalnych. No i przebarwienia, takie zasinienia potrądzikowe, plus ciągła, choć już znacznie mniejsza, skłonność do trądziku (mam 32 lata, więc trądzik "młodzieńczy" odpuścił, nareszcie ) Zdecydowałam się, bo trądzik i jego następstwa od lat wpędzają mnie w kompleksy (to tak psychologicznie ), a od technicznej strony dlatego, że przerobiłam peeling azjatycki, mikrodermabrazję oraz glikopeel - efekty owszem były, ale ja chciałam bardziej spektakularnych. Po glikolu, jak napisałam Michałowi, nie łuszczyłam się prawie wcale.
Easy robiłam dwa lata temu, miałam chyba pięć zabiegów, w odstępach co tydzien lub co dwa. Efekt był wart tego 1000 zł z okładem, który za to zapłaciłam - skóra była wyraźnie wygładzona, przebarwienia zanikły. Efekt był na tyle dobry, że cały czas noszę się z zamiarem powtórzenia kuracji, bo jedna seria przy moim stanie skóry nie wystarczy. Myślę, że fajny efekt dałoby ze sześć zabiegów w serii.
Nie powtórzyłam kuracji jak dotąd, bo: mam ciągle inne wydatki (wiec chyba nie jestem aż tak zdesperowana...), a poza tym mam ostatnio bardzo mało czasu, w szczególności trudno by mi było pozwolić sobie na niespodziewane dni urlopu, co mi się zdarzyło chyba dwa razy w trakcie "easypeelowania" - zabiegi robiłam zawsze w środy i zazwyczaj przez czwartek i piątek wyglądałam na tyle normalnie, że dało się iść do pracy, ale jak lekarka (na moje życzenie) przywaliła mi mocniejszą porcję kwasu, to po jednym dniu miałam na twarzy brązowe plamy jakby mnie ktoś pobił
Uff, przydługi ten wywód.. klaudynia, nie zrażaj się, będziesz zadowolona, mówię Ci
Aha, i bardzo pilnuj filtrów UV
Pozdrawiam, TAKE IT EASY

[Erato]

Napisane przez Michał84

Moj obecny dermatolog,proponowal mi na 1szej wizycie albo kwasy owocowe ,albo peelingi chemiczne o roznym skladzie,juz nie pamietam,o czym wtedy mowil,ale chyba salipeel,melazpeel,czy jakos tak,no i easy peel tez proponowal,Stwierdzil tylko,ze skoro juz od 2miesiecy przed wizyta traktuje twarz Lysanelem,to warto by zafundowac sobie kwasy aha,wiec to nie jest tak,ze te zabiegi to moje wlasne widzimisie,po prostu zalezy mi na w miare szybkim usunieciu przebarwien,i stad moje pytanie,czy lepiej sobie nie zafundowac easy peelDzienks Wam za odp,poniekad moje niekotre watpliwosci zostaly rozwiane ,ale ciagle niewiem,czy ryzykowac z tym ep,czy nie;/no coz,I'll think about it

Może Cię to zainteresuje - to cytat ze stronki gabinetu, w którym robiłam easy peel:
EASY PEELZabieg składa się z 2 etapów.Najpierw nakłada się substancję będącą roztworem kwasu trójchlorooctowego i askorbinowego, która rozpuszcza zewnętrzne warstwy naskórka. Następnie nakłada się krem bogaty w witaminy, mikroelementy, kwasy tłuszczowe i wyciągi ziołowe. Jego zadaniem jest przyspieszenie odnowy skóry i dlatego, w przeciwieństwie do kuracji kwasem glikolowym nie trzeba wykonywać uprzednich zabiegów przygotowawczych. Jeden cykl to 4 zabiegi w odstępach co najmniej tygodniowych. Korzystne zmiany są widoczne już po trzecim zabiegu a pełny efekt uzyskuje się po 6 tygodniach po czwartym zabiegu. Wskazania:

• odmłodzenie skóry,
• plamy i przebarwienia skóry,
• rozstępy (szczególnie na brzuchu)
• przed i po zabiegach chirurgii plastycznej,
• przy dietach odchudzających.

Zabiegi mogą być wykonywane na wszystkich częściach ciała, na każdym rodzaju skóry. Easy Peel można stosować o każdej porze roku.
W zasadzie nie ma przeciwwskazań do stosowania tego peelingu medycznego. Można go stosować nawet w aktywnej fazie trądziku.
Nie można jedynie poddawać temu zabiegowi kobiet w ciąży lub karmiących piersią. Bezpośrednio po zabiegu może wystąpić zaczerwienienie skóry i przez kilka dni delikatne jej złuszczanie się. Po zabiegu trzeba skórę chronić przed słońcem

[klaudynia]

Napisane przez Michał84

Moj obecny dermatolog,proponowal mi na 1szej wizycie albo kwasy owocowe ,albo peelingi chemiczne o roznym skladzie,juz nie pamietam,o czym wtedy mowil,ale chyba salipeel,melazpeel,czy jakos tak,no i easy peel tez proponowal,Stwierdzil tylko,ze skoro juz od 2miesiecy przed wizyta traktuje twarz Lysanelem,to warto by zafundowac sobie kwasy aha,wiec to nie jest tak,ze te zabiegi to moje wlasne widzimisie,po prostu zalezy mi na w miare szybkim usunieciu przebarwien,i stad moje pytanie,czy lepiej sobie nie zafundowac easy peelDzienks Wam za odp,poniekad moje niekotre watpliwosci zostaly rozwiane ,ale ciagle niewiem,czy ryzykowac z tym ep,czy nie;/no coz,I'll think about it

Co do decyzji jaki zabieg wybrac to powinien jednak zadecydowac lekarz.Tak mnie jednak dziwi troszke jego podejscie,ze skoro uzywasz Lysanelu to powinienes miec kwasy aha.A co ma piernik do wiatraka.Ty mu powiedz zeby Ci zrobil zabieg ktory da Ci efekty a nie ze skoro tego uzywasz to to Ci zrobi.Uwazaj,ja nie chce gadac na wszystkich lekarzy ale w duzej mierze to naciagacze i jak widac po moich wypowiedziach mam troszczeczke z tym doswiadczenia.Mi lekarka powiedziala wprost co mi zrobi po wysluchaniu moich oczekiwan,nie dala mi zadnego wyboru,bo w sumie to co mi z licznych jej propozycji jak ja sie na tym nie znam i nie jestem w stanie podjac decyzji.Kazda moja cichutka sugestie podwarzala i udawadniala,ze nie ma sensu.Ta lekarka nie robi tylko easy peelu i miala cala game kwasow do wyboru i wybrala wlasnie ten.
Co do easy peel,jesli masz tyle pieniedzy i jednoczesnie czasu zeby pewien moment przesiedziec w domu to rob.Musisz sie jednak liczyc z tym,ze znajomi beda sie na Ciebie patrzec i czasem Ci powiedza,ze cos masz na twarzy majac na mysli zwisajaca skorektorej nie mozesz zerwac.

[Michał84]

......

[klaudynia]

Erato rzeczywiscie mamy te same problemy.Ale kurcze 32 lata i jeszcze takie problemy.Wspolczuje bardzo.Tak piszesz ze easy peel jest ok,ale ja sama nie wiem.Skora mi nie brazowieje.Jedyne co to moze jest ciemniejsza tego samego dna,ale ciemnijesza a nie brazowa w plamy czy tez calosc.Tak dochodze do wniosku,ze ta lekarka,(moze w sumie i dobrze,bo sie boi zeby mi krzywdy nie zrobic) robi mi peeling po prostu slaby(15% to słaby?) dlatego mowila o nastepnej serii z tym ze nie wiem za jaki czas,we wtorek na ostatnim zabiegu sie dowiem.Pytanie tylko czy sie decydowac na druga serie,nie dosc ze kasy nie mam,efekty wcale nie rewelacyjne to jeszcze zajecia mi sie zaczynaja i tak sie troche krepuje z taka zlazaca skora isc do ludzi.

[klaudynia]

Napisane przez Michał84

Erato-dzienks wielkie za informacjea mialbym jeszcze prosbe ,czy moglabys cos powiedziec o peelingu azjatyckim?

Michał Ty mi nie zaśmiecaj mojego wątku pelingiem azjatyckimTo nie ten temat.NO NO NO!
Jesli chodzi o kwasy aha to moim zdaniem beda za slabe nie wspominajac o azjatyckim.

[Erato]

Napisane przez klaudynia

Erato rzeczywiscie mamy te same problemy.Ale kurcze 32 lata i jeszcze takie problemy.Wspolczuje bardzo.Tak piszesz ze easy peel jest ok,ale ja sama nie wiem.Skora mi nie brazowieje.Jedyne co to moze jest ciemniejsza tego samego dna,ale ciemnijesza a nie brazowa w plamy czy tez calosc.Tak dochodze do wniosku,ze ta lekarka,(moze w sumie i dobrze,bo sie boi zeby mi krzywdy nie zrobic) robi mi peeling po prostu slaby(15% to słaby?) dlatego mowila o nastepnej serii z tym ze nie wiem za jaki czas,we wtorek na ostatnim zabiegu sie dowiem.Pytanie tylko czy sie decydowac na druga serie,nie dosc ze kasy nie mam,efekty wcale nie rewelacyjne to jeszcze zajecia mi sie zaczynaja i tak sie troche krepuje z taka zlazaca skora isc do ludzi.

klaudynia, przy żadnym peelingu typu easy, yellow, blue itp. nie zobaczysz efektów po dwóch-trzech zabiegach. Naprawdę, uzbrój się w cierpliwość. Nie zniechęcaj się pozornym brakiem efektu, zrób serię i poczekaj cztery-sześć tygodni, wtedy oceń skutek. Nie musisz się od razu rzucać na drugą serię, odpuść sobie i np. zrób drugą na jesień.
A, i nie współczuj mi tak bardzo , jakoś sobie radzę , a że wciąż muszę się zajmować skutkami trądziku "w tym wieku" (wiem, jak się ma 20-kilka lat, to się myśli, że ludzie po trzydziestce zaraz umierają), to wynika z tego, że trądzik dreczył mnie w czasach, gdy w Polsce nikt nie słyszał o kwasach, eksfoliacjach, easy peelach itp. Wielką nowością był azjatycki - a żeby Ci nie zaśmiecać wątku , powiem na użytek Michała tylko tyle, że jak się boi bólu, to niech azjatycki omija z daleka, bo to jest tak, jakby ktoś przez 20 minut wcierał w twarz żwir. Ale skutek nienajgorszy, i chyba ceny niższe od peelingów chemicznych. No i żadnej chemii, jeśli komuś na tym zależy, do azjatyckich się używa śmierdzącego zielska... ale już sza

[klaudynia]

Ja miałam w zeszłym roku azjatycki dlatego Michałowi napisałam pw,zeby moj watek byl w pelni o problematyce easy peel,wiec cichutko juz
Nie no ludzie po 30 to nie starzy ludzie tylko tak sobie pomyslalam o sobie,ze jak ja tez mam sie cale zycie z tym meczyc to... sama nie wiem co
Dzisiaj mama powiedziala mi cos takiego,mianowicie,ze wie ze to wszystko tyle pieniedzy kosztuje,ale ze rzeczywiscie cera mi sie poprawila
No to ja jestem juz zadowolona
Troche przebarwien sie porozjasnialo,ale blizenka na policzku,dosyc sporawa ani drgnela,tak wiec moim skromnym niedoswiadczonym zdaniem stwierdzam,ze blizn to chyba nic nie usunie.
Stwierdzam z cala pewnoscia rozjasnienie skory,powiedzmy ze lekkie oczyszczenie porow,ale nie usuniecie grudek,no i slady po krostach mniejsze,ale o zerowej redukcji tez nie ma mowy.Moze wlasnie nastepne serie beda coraz bardziej poglebiac ten proces likwidacji niedoskonalosci?Cos mi chodzi po glowie druga seria.
Jeszcze jeden zabieg,wiec sie jeszcze odezwe
P.S,bo zapomniałam napisać. O jakim my tu bólu mówimy,dla mnie ból to jest złamana reka,ból brzucha przed okresem,ale te wszystkie easy peele,azjatyckie to co to za ból?Ja to wytrzymuje bez żadnych problemów.Sa to tak krótkie zabiegi,że po wyjściu z gabinetu juz nic sie nie czuje.Taki ból to przyjemność zwłaszcza jak myślę o tym,że może wreszcie będę miec ładniejszą buzię

[Erato]

Napisane przez klaudynia

bo zapomniałam napisać. O jakim my tu bólu mówimy,dla mnie ból to jest złamana reka,ból brzucha przed okresem,ale te wszystkie easy peele,azjatyckie to co to za ból?Ja to wytrzymuje bez żadnych problemów.Sa to tak krótkie zabiegi,że po wyjściu z gabinetu juz nic sie nie czuje.Taki ból to przyjemność zwłaszcza jak myślę o tym,że może wreszcie będę miec ładniejszą buzię

Podobno dla urody trzeba cierpieć (tylko do cholery dlaczego jedni muszą, a inni nie...) Mnie to najbardziej boli to, że to wszystko tyle kosztuje

Pozdrawiam i czekam na dalsze wieści "z frontu"

PS klaudynia, nie rezygnuj, to na pewno nie będziesz miała problemów, jak będziesz miała tyle lat co ja teraz Jak sobie przypomnę, jak różni dermatolodzy na mnie eksperymentowali, to mnie trzęsie

[klaudynia]

Uzupełniam wątek o nowe wiadomości.
Więc,jestem juz po 4 zabiegu,ostatnimDermato lozka powiedziała mi,że mam uzywać Biodermy jeszcze od tygodnia do dwóch,sama mam stwierdzic obserwując czy juz mi sie skóra nie łuszczy,ale zapewne będzie to 2 tygodnie.Potem mam znowu wrócic do brevoxylu.
Lekarka zaproponowała mi nastepna kurację i tu o dziwo po 6 tygodniach,czyli tak kwiecień by wypadał.Tak sie zastanawiam czy to nie za pózno na takie rzeczy,słońce przeciez juz duże będzie,no ale nic,nie zapytałam sie o to bo to dla mnie akurat najmniej istotne.Dlaczego?Dlatego, że chyba niestety albo i stety ale sie nie zdecyduje na nastepna kurację.Mam czekac jeszcze ze 2 tygodnie,żeby zobaczyć rezultaty,ale je już widać.
Piszę to wam z dobrego serca,nie chce czegos z góry przekreślać,ale cena za ten peeling jednak jest bardzo wysoka i chyba nieadekwatna do efektów.Spodziewałam sie czegos więcej,czegos barzdiej "spektakularnego" i sie pomyliłam.To nie jest to o czym marzyłam,może powiecie że byłam głupia,ale mi sie wydawało,że te wszystkie zabiegi to po prostu rewealcja a to tylko lekka poprawa.Może szkoda że nie umieszczamy na forum swoich zdjęc ze stanem buzi,żeby każdy mógł sobie pooglądać i zobaczyc róznice przed i po...
Więcej na temat efektów napisze za pare tygodni,ale i tak sie spodziewam co napisze
Na koniec,zapytałam sie lekarki o cos mocniejszego,znowu powtórzyła mi to co kilka tygodni temu,idz do plastyka i tym razem zapamietałam nazwe tego zabiegu,kwas czy peeling fenolowy,ale ja sie na to nie pisze.

[klaudynia]

Erato mogłabys mi napisać jedną rzecz.Czy Twoim zdaniem skuteczność tych zabiegów zależy właśnie od ilości ich zrobienia,od ilości przeprowadzonych kuracji??
Bije sie z myślami cały czas jaki w tej całej sytuacji najlepsze byloby wyjście.Jak każecie wszystkie i jak sama juz pisałam ostatecznie jeszcze sie nie wypowiem na temat efaktów.28.03 ide na wizyte kontrolna do lekarki i wtedy będę jej musiała powiedziec czy decyduje sie na nastepna serię.Lekarka powiedziała mi że najlepiej by było zrobic to po 6 tygodniach,że wtedy skóra nie zdąży jeszce sie odnowić,"odrosnąć" na nowo.Wspominała tez o jesieni,ale wtedy efekty nie będa takie jakie byłyby po 6 tygodniach.
Moja mama jak sie dowiedziała o nastepnej serii powiedziała,żebym sobie raczej odpuściła,moj chlopak to samo.Powiedział,że poprawa jest,ale troszeczke i jego zdaniem 1000zł to za duzo jak na tak słabe efekty.
Moze lepiej zacząć zabawę z domowymi kwasami???

[klaudynia]

HELP!Niech mi ktos odpowie na nurtujące mnie pytanie.Kto sie zna niech sie wypowie.
Uważam,że jakos cięzko mi sie jest porozumiec z moja lekarka odnośnie peelingów.Ja sie na temat peelingów nie wypowiadam,bo mam znikome pojęcie o tym,wiec pytam sie was.Lekarka mi nie chce zrobic nic mocniejszego,bo juz nic mocniejszego nie ma niz ten mój nieszczęsny easy peel(nie mam tu oczywiście na myśli głębokich peelingów robionych w znieczuleniu,w sterylnych warunkach z mozliwościa komplikacji,takie peelingi wykluczam na wstępie,bo sie ich boje),czy nie chce mi nic innego zrobic,bo sie nie kwalifikuje ze względu na to,że jednak wyskakuja mi krosty,nieduzo,ale wyskakują i to dyskwalifikuje mnie do innych zabiegów?
Czy wszystkie te kwasy aha,bha,blue peele,yellow peele,tca itp itd sa słabsze????

[Aguśka17]

a moze peeling kwasem pirogronowym?

[Erato]

Klaudynia, cześć, widzę, że jesteś w fazie zniechęcenia Na własnej skórze przetestowałam peeling azjatycki, glikopeel oraz easy peel. Z tych trzech najlepsze efekty dał ten ostatni. Aby jeden peeling dał efekt spektakularny, musiałby Ci zedrzeć naskórek do skóry właściwej, co robi exoderm, czyli peeling fenolowy, albo dermabrazja mechaniczna lub laserowa. Ale to są zabiegi masakryczne, dla naprawdę zdsperowanych i odpornych, z dużym ryzykiem powikłań. A te wszystkie "easy-blue-yellow-bla-bla-bla" peelingi chyba dają podobny efekt, różnią się tylko składem chemicznym, ale działają stosunkowo płytko. Ponieważ pacjentki nie widzą spektakularnych efektów po jednej serii, to niechętnie robią kolejną, tym bardziej, że dużo kosztuje. "Moja" dermatolog tłumaczyła mi, że efekt takich średniogłębokich peelingów może być zbliżony do tych naprawdę głębokich, ale po wielokrotnych powtórzeniach - to jest prawda, co usłyszałaś od lekarki, że seria powinna być powtózrona, zanim naskórek całkowicie się odbuduje, to jest taka żmudna praca, warstewka po warstewce. Moim skromnym zdaniem nawet bardzo długie stosowanie kwasów w domu nie da Ci efektu peelingu typu easy, bo "domowe" kwasy co najwyżej regulują naturalny cykl złuszczania naskórka i pomagają oczyścić pory, zredukować trądzik.
Konkluzja jest taka, że jeśli nie spróbujesz, to się nie przekonasz Jeżeli masz możliwosci finansowe, to na Twoim miejscu bym spróbowała. Nie przejmuj się kwietniem, ja robiłam właśnie w kwietniu - maju (pamiętam że pierwszy zabieg miałam przed Wielkanocą i jajka poszłam święcić z wiszącą skórą na gębie ) Ale to pod warunkiem, że z filtrem (faktor max jaki znajdziesz, wizażowe "filtromaniaczki" wiedzą o nich wszystko) zaprzyjaźnisz się co najmniej na całe lato, no mercy! A jak nie masz kasy, to wyluzuj i wróć do pielęgnacji domowej (ale filtry aktualne ) - albo namów dermatolożkę na jeszcze jeden zabieg teraz, a nie za 6 tygodni.
Pozdrawiam i życzę wytrwałości (jeeju, gdybym miała czas, to też bym trochę wyszła ze skóry...)

[klaudynia]

Napisane przez Aguśka17

a moze peeling kwasem pirogronowym?

U mnie pirogronowy jak i migdałowy odpada.Obecna dermatolog powiedziała,że nie będe zadowolona z efektów tych dwóch zabiegów,bo...(nie zrozumiałam jej do końca i sie w końcu nie dopytałam o to),one sa chyba bardziej na trądzik,na redukcje pryszczy i świecenia skóry niz na przebarwienia i ogólnie sa nie dla mnie,cokolwiek miała na mysli

[klaudynia]

Tak Erato,mam faze zniechęcenia i złamania.Mama mówi,ze ta lekarka ogólnie mi polepszyła stan cery,ale tez i duzo kasy ze mnie wyciagnęła,w sumie to nie licząc kosztu antybiotyków i mazideł razem z kremami to chyba 1720zł a teraz jeszcze namawia mnie na kolejne 1000zł.Kurcze no,gdyby easy peel to była kwota 500zł to ja bym sie nie zastanawiała nawet,ale ja nie pracuje i na leczenie idą moje odłożone pieniądze.Jak sobie pomysle co ja bym mogła kupic za 3000...
Obecnie moim jedynym prblemem jest ta kolosalna cena,nie wiem czy decydowac sie zwłaszcza jak mi wszyscy mówią nie oprócz Ciebie Erato
Filtrów uzywam,obecie nie,ale latem obowiązkowo Bioderma 100,teraz tym bardziej będe sie musiała pilnować żebym sobie przebarwień nie narobiła.

[klaudynia]

Chyba przyszedł odpowiedni moment na podsumowanie
Niestety,nie jestem zadowolona z efektów za taka kase.Gdyby ten zabieg kosztował połowe mniej zapewne bym sie zgodziła na druga a nawet trzecie serię,ale za 1000zł to niestety,ale nie.
Efekt jest taki,bardzo duże rozjaśnienie skóry,ale mowa tu raczej o kolorycie a nie o przebariweniach.Te wieksze przebarwienia sa dalej,mniejsze z pewnoscia sie rozjasnily,ale nic nie poznikalo,albo przynajmniej ja tego nie widze.Blizna na policzku i kilka innych wglebien sa dalej,pory sie nie zwezily,grudki i zaskorniki nie zechcialy wyparowac.Zauwazylam,że moze mi mniej syfow wyskakuje,ale czy to zasluga easy peelu,no nie wiem,biore tetralysal,wczesniej byl glikol,w tych rzeczach tez mozna sie dpoatrywac przyczyny mniejszych pryszczy i tak zapewne jest.NNie wiem co mam jeszcze pisac.Chyba na sam koniec tyle,ze znalazlam na wizazu wypowiedz jednej z moderatorek systematici,ze tez miala ten zabieg,tez nie jest zadowolona,wrecz miala jakies komplikacje po (ja jak na razie tfu tfu ich nie mam) i nie zna osoby na wizazu,która byłaby zadowolona z tego zabiegu.
Niestety nie znam sie na tyle i nie wiem czy jest cos w koncu mocniejszego od easy peelu czy nie.Chyba nie pozostaje mi nic innego jak poczekac az mi sie skora definitywnie zaleczy i potem pomysle o czyms skutecznym,moze dermabrazja laserowa...
To by było na tyle.Nie zachecam do tego zabiegu,ale tez nie moge napisac,ze to g... jest.Jesli nie szkoda wam pieniedzy to moze warto sprobowac,zawsze cos sie poprawi.Pytajcie jesli chcecie cos wiedziec,chetnie odpowiem.Pozdrowionka

[klaudynia]

Zapomniałam napisać.Skelroza:rolleyes :Poprosiłam mamę o to,aby oceniła moja buzię,tzn jej poprawe po zabiegu w procentach.Powiedziała że daje max 30% tylko.Troche mało