2011-09-13, 09:53 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: dolnyśląsk -DWR
Wiadomości: 6
|
Małżeństwo, dziecko - czyli koniec sexu?
Cześć,
Chciała bym opisać swój problem i poznać Wasze rady i wskazówki. Otóż mam 27 lat, jestem po ślubie 3 lata. Mam rocznego urwiska. Wszystko z zwenątrz wygląda idealnie, jednak moim (naszym) gównym probleme są sprawy łózkowe. Przed ślubem znaliśmy się dość długo, długo też uprawialiśmy sex przedmałżeński. Mogę uogólnić, że było wpsaniale, często intensywnie, poprostu super. Po ślubie pzrez chwilę nic nie zapowiadało zmian. Po ciąży i porodzie, oczywiście po jakiejś tam przerwie wróciliśmy do współżycia. Niestety to już nie było to. Choć fizycznnie odczuwam tą samą przyjemność to jednak coś we mnie pękło. Może to i zmęczenie, stresy ale poprostu bardzo rzadko mam ochotę na sex. Mąż częśto robi mi wyrzutu z tego powodu, stara się jak może jednak ja poprostu stałam się leniwa. Czasem chce mi się sexu jednak nie portrafie jak dawnaiej podjąć inicjatywu, czekam częśto bezczynie aż TŻ zainicjuje coś. NIestety przeze mnie u niego też już się chyba wypaliło coś, nasz sex robi się coraz bardziej mechaniczny, byle szybko do orgazmu. Drogie wizażanki, choć jestem tu nowa mam nadzieję że mi coś doradzicie. Czy u Was było tak samo po ślubie, po dziecku, czy mi to czasem minie. Co mogę zrobić żeby nabrac ochoty na stałe igraszki. Czasem się zmusze ale to jeden raz zostanę zaspokojona i znów mam dlugą dlugą przerwę. TŻ kiedyś lubiał wymyślny sex, nowe gadżety pozycje, teraz jemu się nie chce, mi się nie chce, w domu coraz większa frustracja i niespełnienie. Boję się, że jak tak dalej pójdzie rpozsypie się małżeństwo, bo chyba same przyznacie, że nie ma związku bez udanego sexu. Powiedzcie mi proszę jak Wy radziłyście sobie z podobnym probleme, co mogę zrobić by obudzić w sobie dawną siebie? |
2011-09-13, 10:26 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 755
|
Dot.: Małżeństwo, dziecko - czyli koniec sexu?
Ja nie mam męza, ani dzieci, ale myślę, że seks przedmalżeński nie ma tu nic do rzeczy... Wydaje mi się, że jestem zmęczona dzieckiem, obowiązkami, jesteś nim pochłonięta, i stąd brak ochoty na seks... Poprostu dziecko wyciąga z Ciebie wszystkie siły, i po dniu opieki nad nim chcesz tylko odpocząć.
|
2011-09-13, 10:29 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 487
|
Dot.: Małżeństwo, dziecko - czyli koniec sexu?
Może nie czujesz sie swobodnie wiedząc ze dziecko spi gdzieś za ścianą. Porozmawiaj z męzem że chcesz to zmienić i mysle,że dla dobra związku on tez bedzie chciał poprawy. Jeżeli macie taką mozliwość podrzuccie malucha babci, cioci.... i zrócie wieczór dla siebie. Może to wam pomożę. Narazie starajcie sie sami a jak nie to chyba nie obeddzie sie bez fachowej pomocy seksuologa.
|
2011-09-13, 11:11 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: wygodny fotel
Wiadomości: 4 726
|
Dot.: Małżeństwo, dziecko - czyli koniec sexu?
Nie mam męża ani dzieci, ale powiedz mi jak wygląda np., kwestia opieki nad dzieckiem? Czy to jest tak, że Twój mąż pracuje, a Ty przez cały czas siedzisz przy dziecku czy jak? Jeżeli to wygląda w ten sposób, to myślę, że po prostu zaczęłaś robić z siebie kurę domową, a zapomniałaś w tym wszystkim o samej sobie, o tym, że jesteś kobietą. Wyjdź gdzieś, do znajomych, do fryzjera, kosmetyczki, gdziekolwiek i odetchnij.
|
2011-09-13, 11:24 | #5 |
Raczkowanie
|
Dot.: Małżeństwo, dziecko - czyli koniec sexu?
Myślę, że poprostu zbyt szybko chcesz (chcecie) wejść do ról przed narodzinami dziecka. Takie myślenie "przez brak seksu mi się małżeństwo rozpada" nie poprawia Twojego komfortu w łóżku. Czujesz się, jakbyś spełniała jedynie obowiązek a Twój małżonek to wyczuwa.
Musisz się nauczyć że nie jestes tylko matką, ale też żoną i kochanką swojego męża. Mąż cię jeszcze pociąga fizycznie, czy patrzysz na niego jak tylko na współopiekuna Twojego Dziecka? Czy wasze rozmowy ograniczają się tylko do spraw dziecka czy mówicie sobie czasami komplementy? Proponuje zacząc od delikatnych pieszczot, pocałunków nic na siłę, powoli , wszystko wróci do normy. |
2011-09-13, 11:33 | #6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: wygodny fotel
Wiadomości: 4 726
|
Dot.: Małżeństwo, dziecko - czyli koniec sexu?
Cytat:
Myślenie, że się małżeństwo rozpada przez brak seksu może i nie pomaga, ale przynajmniej jest prawdziwe, bo skoro mężowi Autorki nie pasuje taka sytuacja to na pewno nie pozostaje to bez wpływu na ich codzienne życie. Brak seksu/frustracja w łóżka = frustracja w życiu codziennym, a tak być nie może, bo prędzej czy później taki związek trafi szlak, niestety. Dlatego Autorka powinna najpierw znaleźć przyczynę braku ochoty na seks. |
|
2011-09-13, 11:51 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Małżeństwo, dziecko - czyli koniec sexu?
Moze sie znudziliscie juz? nie mam pojęcia,dla mnie to po prostu powinnaś odpocząć.. nie wiem czemu Twoj mąż naciska.. Nie wiem jak sie czujesz po ciazy,hjest to bardzo ciezki stan jezeli chodzi o psychikę, sam porod itd.. nie ejst tak latwo wrocic do stanu poprzedniego kiedys w koncu nie przeszlo przez Ciebie dziecko :P
ja to doradzilabym spokoj i po prostu moze romantyczne kolacje,cos na zasadzie większej bliskosci.. ale odpoczynku od tego A seks przedmalzenski.. nie wiem ,moze przyzwyczailas go do czestych zblizen,on nie mial nic rozkrajanego,nie mial dziecka w sobie, takze jak naciska,ja bylabym chyba troche zla na niego...
__________________
> and I'm like... and I'm like... and I'm like... 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !
<3 |
2011-09-13, 11:52 | #8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: dolnyśląsk -DWR
Wiadomości: 6
|
Dot.: Małżeństwo, dziecko - czyli koniec sexu?
Dziękuje Wizażanki za odzew. Tak jak napisałą Wikttoria nasze rozmowy toczą się głownie wokól dziecka. Dzieckiem opiekujemy się po równo, pracujemy oboje. Pewnie po części niechęć do sexu jest przez zmęczenie, ale kiedyś potrafiliśmy się kochać rano, w południe. Bywa tak że wieczorem oboje padamy z nóg ale dawniej i tak starczało siły na seks, to nam dawało energie do życia.
Najgorsze jest to, że jak widze że to we mnie jest problem, zablokowałm się psychicznie. Czasem się wezme za siebie i jest ok przez 2-3 dni niestety poźniej nadchodzą długie tygodnie w którym nie odczuwam żadnego porządnia. Przeraża mnie myśl, że potrafię już życ bez sexu. Myślę, że TŻ odczuwa i widzi to bardzo i boję się ile jeszcze uda mi się zatrzymać go przy sobie. Jest wspaniałym mężczyzną ale nie oszukuje się i wiem że taka sytuacja prędzej czy poźniej może doprowadzić do nieszczęścia. A może i nuda, coś w tym pewie jest. Od zawsze mój TŻ wymyślał urozmaicenia w łóżku, ja raczej byłam bierna. Nigdy nie miałam pomysłow na urozmaicenie sexu, zawsze to On coś nowego wymyślał. Teraz nawei i Jemu nie chce się wprowadzać czegoś nowego. Kiedyś nawet usłyszałam "...już wszytko przerobiliśmy, spróbujmy zrobić coś co Ty chcesz". Z tym że ja akurat nie mam nawet żadnej fantazji na temat seksu Ok nie użalam się już dalej, czekam na jakieś porady na mój beznadziejny przypadek. Psycholog czy seksuolog zawsze mnie to przerażało ale chyba sama sobie nie poradzę. Czy Waszym zdaniem jedyną moją szansą jest pomoc psychologa, może seksuologa? Powinniśmy iśc tam razem czy ja sama? A może macie podobne przeżycia, jak sobie z tym poradziłyście? Przecież musi być jakiś sposób bym znów polubiła seks i go potrzebowała? Edytowane przez Natka85 Czas edycji: 2011-09-13 o 11:59 |
2011-09-13, 12:12 | #9 |
Raczkowanie
|
Dot.: Małżeństwo, dziecko - czyli koniec sexu?
Nie wiem z której części wypowiedzi to wywnioskowałś nic takiego nie napisałam. Chodziło mi o to że przed dzieckiem była tylko żoną i kochanką. Mieli czas z mężem tylko dla siebie, seks był doby - skupiali się tylko na sobie. Może autorka myślała że jak tylko wyskoczy z niej dziecko to będzie tak jak dawniej tylko że będzie mała istotka. Jednak po narodzinach dziecko wymaga uwagi i trzeba rozsądnie gospodarwać czas dla męza i dziecka. Jak cały czas gania z pieluchami to nic dziwnego że nie czuje się atrakcyjna i nie ma ochoty na seks. Jsak rozmawiaja tylko o kupach dzieci to nic dziwnego że nie ma tego ogania w sypialni. Trzeba całay czas dbać o drugą połówkę.
|
2011-09-13, 12:16 | #10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: wygodny fotel
Wiadomości: 4 726
|
Dot.: Małżeństwo, dziecko - czyli koniec sexu?
Cytat:
Odnośnie rozmów na temat kup. Ona zaczyna rozmowy na temat inny niż dziecko? Nie mogą np. dziecka zostawić z dziadkami i pojechać na weekend gdzieś, zatroszczyć się o ten związek? Jak tak dalej będzie, że ona seksu nie chce, on nalega, rozmowy nie, to nic dobrego z tego nie wyjdzie i to będzie wina ich obojga, a nie jego, bo nalegał na seks |
|
2011-09-13, 13:43 | #11 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 313
|
Dot.: Małżeństwo, dziecko - czyli koniec sexu?
Z jednej strony wcale nie dziwię się Twojemu mężowi, Autorko. Dla wielu mężczyzn przyjście dziecka na świat jest nie tylko szczęściem, ale też i szokiem. Nagle mąż przestaje być obiektem nieustannych pragnień seksualnych swojej żony. kiedyś czytałam, że czasem facet potrafi podświadomie winić za taki stan dziecko. A tak naprawdę winna temu jest kobieta. Wiadomo, że matka chce się poświęcić dziecku, ale nie kosztem małżeństwa! Autorko, nie unikaj zbliżeń tylko zrób coś, aby rozpalić (nawet nie ogień) płomyk porządania między wami. Mówisz, że to świetny facet, chcesz go stracić? Już nawet nie chodzi o sam seks, ale pewnie on czuje się w Twoich oczach nieatrakcyjny. Dziecko napewno nie byłoby szczęśliwe, gdyby z 'jego powodu' tata odszedł od mamy, bo nie poświęcała mu w ogóle uwagi.
Kochana, jeżeli sama sobie z tym nie poradzisz to pędź do seksuologa, bo samo Ci się nie poprawie. Trzymam mocno kciuki za Ciebie!
__________________
|
2011-09-13, 14:04 | #12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 755
|
Dot.: Małżeństwo, dziecko - czyli koniec sexu?
Jeżeli już myślisz o specjaliście, to radziłabym iść razem z mężem. To jest Wasz wspólny problem, nie tylko Twój. Myślę, że mąż powinien Cię wspierać, myślę, że jesteś zmęczona opieką nad dzieckiem, nie masz czasu dla siebie, a napewno chciałabyś poczuć się znów kobieco, seksownie i pociągająco. Może to głupie, ale radziłabym Ci zrobić sobie dzień dla siebie, dziecko dać dziadkom na dzień i na noc, a samemu iść na masaż, na basen, do SPA, czy do kosmetyczki, do fryzejra, porwać męża do restauracji na kolację (nie jeść jej w domu, bo domu macie dość na co dzień), kupić seksowną bielizną, i poczuć się jak KOBIETA, nie jak matka polka zakopana w pieluchach, i zmęczona opieką nad dzieckiem i pracą. Zadbać o siebie, wtedy sama o wiele lepiej się poczujesz.
|
2011-09-13, 15:34 | #13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 463
|
Dot.: Małżeństwo, dziecko - czyli koniec sexu?
Moim zadniem musisz zastosować metodę małych kroczków.
Domyślam się że rozmawiacie tylko o dziecku, nie spędzacie czasu na rozmowach o sobie, o swoim wyglądzie, o sprawach z innymi ludźmi, nie gadacie o pasjach, o tym gdzie pójdziecie i co zrobicie. Kiedy leżysz w łóżku na pewno masz potrzebę przytulić go... położyć się na nim, potrzymać go za dłoń. Można spać w przytuleniu. Albo twarzą w twarz. To zbliża. Codzienność bez takich małych fizycznych znaków traci sens: a jeśli te znaki są to one rozbudzają zmysły, wszystko zawsze daży do jednego - do seksu. Skoro nawet zwykłe przytulenie może pobudzić w Tobie jakiekolwiek uczucie to rób to często, przytulaj męża, chodź z nim za rękę, pocałuj go w usta lub w czoło.... w szyję. Przyjrzyj mu się uważnie, jego ciało nie jest dla Ciebie czymś z czym chcesz mieć kontakt? |
2011-09-13, 15:44 | #14 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 2 303
|
Dot.: Małżeństwo, dziecko - czyli koniec sexu?
Po pierwsze poczuj się dobrze sama z sobą. Daj sobie odpocząć. Może wspólny wyjazd by coś poprawił? Może udałoby się na weekend dzieciątko komuś podrzucić i spędzić trochę czasu tylko we dwoje?
Może wykorzystaj jakieś dawne fantazje męża, ale najpierw... musisz sama tego chcieć. Jeśli żadna próba obudzenia w Tobie demona seksu nie pomoże, trzeba udać się do seksuologa i tylko żeby nie było za późno. ;* Może jakiś film (niekoniecznie pornograficzny) pobudzi w Tobie potrzebę seksu?
__________________
|
2011-09-13, 20:52 | #15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 463
|
Dot.: Małżeństwo, dziecko - czyli koniec sexu?
Przede wszystkim po ciąży warto iść do spa, zrelaksować się, wydepilować, wypielęgnować ciało, iść do fryzjera, kosmetyczki.... to bardzo pomaga, tworzy taką psychiczną samoakceptację i zrelaksowanie.
|
2011-09-13, 21:07 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Małżeństwo, dziecko - czyli koniec sexu?
Cytat:
jeśli teraz nie potraficie się dogradać cto co będzie po 10,15,20 latach małżeństwa skoro teraz małe dziecko mo ze być przeszkodą,to co zrobicie,jak bedzie miało 15 lat i nie pójdzie spać o 19 po bajce |
|
2011-09-14, 06:53 | #17 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: dolnyśląsk -DWR
Wiadomości: 6
|
Dot.: Małżeństwo, dziecko - czyli koniec sexu?
Wczoraj w nocy chciałam z mężem przeprowadzić poważną rozmowę i znaleźć wyjście z sytuacji. Jednak jego reakcja całkowicie zbiła mnie z tropu. Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy, nigdy się tak nie zachowywał.
Usłyszałam, że absolutnie do żadnego seksuologa on nie pójdzie, że On mnie już od jakiegoś czasu nie naciska i że nie potrzebuje seksu. Że widocznie tak to już między nami zostanie, że on przyzwyczaił się do tej sytuacji. Byłam tym zszokowana ale faktycznie od kliku tygodni nie naciskał mnie na jakiekolwiek działania, co ja niestety też zignorowałam. Czy myślicie, że to normalne żeby facet w wieku 29 lat przestał mieć też ochote na seks, czy odpuścił sobie widząc moje zachowanie? A może poprostu ma już inną i seksu ze mną nie potrzebuje? Po wczorajszej nocy moja sytuacja wydaje mi się jeszcze bardziej bez wyjścia Czy istnieją tak młode małżeństwa nie uprwiające seku a radzące sobie całkiem dobrze w życiu codziennym? |
2011-09-14, 06:56 | #18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: wygodny fotel
Wiadomości: 4 726
|
Dot.: Małżeństwo, dziecko - czyli koniec sexu?
Cytat:
|
|
2011-09-14, 07:13 | #19 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: dolnyśląsk -DWR
Wiadomości: 6
|
Dot.: Małżeństwo, dziecko - czyli koniec sexu?
Po prostu nie dało się z nim rozmawiać, zbył mnie odrazu, a mnie zamurowało. Nigdy się tak nie zachowywał, to raczej on dążył zawsze do rozwiązania problemu. Kurde nie wiem co się ze mna, z nami porobiło. Kiedyś wyglądało to zupełnie inaczej, umieliśmy rozmawiać, dyskutować. Nie wyobrażałam sobie nigdy takiego małżeństwa, nic na to nie wskazywało. Ale sama sobie jestem winna, musze działać bo to chyba ostatni dzwonek i oby nie było jednak już za późno. Pozdrawiam i dziękuje za rady.
|
2011-09-14, 07:38 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: wygodny fotel
Wiadomości: 4 726
|
Dot.: Małżeństwo, dziecko - czyli koniec sexu?
Powodzenia.
|
2011-09-14, 07:47 | #21 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
|
Dot.: Małżeństwo, dziecko - czyli koniec sexu?
facet nie chce, ty nie chcesz - to w czym właściwie problem ?
|
2011-09-14, 08:07 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: wygodny fotel
Wiadomości: 4 726
|
Dot.: Małżeństwo, dziecko - czyli koniec sexu?
[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;29388536]facet nie chce, ty nie chcesz - to w czym właściwie problem ?[/QUOTE]
Akurat mnie to by zastanawiało gdyby najpierw chciał a później nie. Nie chce go o nic oskarżać, ale widać że z seksu z Autorką już zrezygnował. Sama miałabym dość. Za późno wzięłaś się Autorko za zmianę tej sytuacji. Czeka Cię pewnie sporo pracy, by to naprawić, o ile się uda |
2011-09-14, 11:59 | #23 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 611
|
Dot.: Małżeństwo, dziecko - czyli koniec sexu?
[QUOTE=Natka85;29388080]Wczoraj w nocy chciałam z mężem przeprowadzić poważną rozmowę i znaleźć wyjście z sytuacji. Jednak jego reakcja całkowicie zbiła mnie z tropu. Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy, nigdy się tak nie zachowywał.
Usłyszałam, że absolutnie do żadnego seksuologa on nie pójdzie, że On mnie już od jakiegoś czasu nie naciska i że nie potrzebuje seksu. Że widocznie tak to już między nami zostanie, że on przyzwyczaił się do tej sytuacji. Byłam tym zszokowana ale faktycznie od kliku tygodni nie naciskał mnie na jakiekolwiek działania, co ja niestety też zignorowałam. Czy myślicie, że to normalne żeby facet w wieku 29 lat przestał mieć też ochote na seks, czy odpuścił sobie widząc moje zachowanie? A może poprostu ma już inną i seksu ze mną nie potrzebuje? Po wczorajszej nocy moja sytuacja wydaje mi się jeszcze bardziej bez wyjścia Czy istnieją tak młode małżeństwa nie uprwiające seku a radzące sobie całkiem dobrze w życiu codziennym?[/QUOTE] Czyli reasumując: Ty straciłaś ochotę a on po okresie starań zmiany takiego stanu rzeczy, też. To bardzo niebezpieczny moment, jeśli czegoś z tym nie zrobicie to Wasze małżeństwo się rozpadnie, albo pozostanie na papierze, będziecie żyć obok siebie, razem ale osobno, w końcu on znajdzie sobie kochankę. Moim zdaniem jeśli nie podejmiecie jakichś działań zmiany stanu rzeczy to scenariusz ten jest nieunikniony. A propos drugiego podkreślenia: Nie, nie ma takich małżeństw. Nie łudź się.
__________________
"A prayer for the wild at heart, kept in cages" Tennessee Williams |
2011-09-14, 12:24 | #24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Małżeństwo, dziecko - czyli koniec sexu?
Cytat:
żadziej czyli ile na tydz /na miesiąc? |
|
2011-09-14, 14:02 | #25 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: dolnyśląsk -DWR
Wiadomości: 6
|
Dot.: Małżeństwo, dziecko - czyli koniec sexu?
Od pojawienia się dziecka (oczywiscie po okresie połogu) uprawialiśmy seks rzadziej, co na początku było normą i wiadomą zarówno dla mnie jak i dla TŻ. Jednak przez moje dziwne i niewytłumaczalne zachowanie zamisat poprawiać się nasze życie seksualne zeszło ono do poziomy max. 2 razy w miesiącu.
Biorę się za siebie i nasze małżeństwo, napisałam tu bo myślałam, że to norma i samo przejdzie. Kiedyś nawet gdzieś wyczytałam, że poziom życia seksualnego kobiety po porodzie wraca po około 2-3 latach. |
2011-09-14, 14:15 | #26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Małżeństwo, dziecko - czyli koniec sexu?
Cytat:
sa ludzie ,którym więcej nie potrzeba,natomiast czasem warto zapatrywac się równiez i na swoje życie codzienne. nie piję do ciebie,jednak mówię ogólnie. czasem zaniedbana mama w przydetptanych kapciach ,wcale nie zionie sexem i nie przyciąga. to samo jest w drugą stronę. często zmęczenie organizmuu ma wielki wpływ na nasze samopoczucie i ochotę na sex. kobiety mają o tyle dobrze,bo mogą grać chęci,a mężczyxni już nie.jeśli nie mają wzwodu to jest probklem,a stres,przemęczenie ma wielki wpływ na aktywność męską. nie kazdy facet chce się przyznać,że jego adonis nie chce stać,jest to dla nich porazką,więc wolą wymówić się niechęcią. co zrobić? zabdac o siebie,niowa fryzura,kolorek,czy fikuśna piżamka.wejść do sypialni i nie pytając zaangazowac sex.jeśli bedzie zmęczony to powiedz,że sprawna gospodyni kazde ciasto wyrobi jeśli facet się wymówi to znaczy,że problem lezy,gdzie indziej i tu trzeba tłuc slogan o pomocy i chęciach . na koniec napisze stary kawał,ale pasujący do sprawy --------------------------------------------- żona chciała zwrócić uwagę mężą i poszła do fryzjera. mąż po pracy zasiadł za stołem,wiziął gazete i czyta nie zauwazając nowej fryzury. na drugi dzień żona poszła na zakupy i kupiła koronkową bieliznę.sprawa się powtórzyła,mąż nie zauwazył nic nowego. na trzeci dzień żolna ubrała maskę gazową i podała mężowi obiad.mąż odłożył gazee,zapatrzył się na nią i zapytał -stara,a ty brwi zgoliłaś? ************************* ************* dziadek i babcia na 50-ta rocznice slubu zarezerwowali sobie sex. babka poszla do łazienki i stwierdziła,że ze swoją siwą"grzywą" musi coś zrobić i odświerzyć. zafarbowała się na czarno. dziadek poszedł do łazienki i stwierdził,że trzeba "żołnierzyka" podeprzec. wziął dwa patyczki,przyłożył i owinął sznurkiem wokoło,żeby lepiej trzymało. wieczorem leżą na łożu,a dziadek -ej,babka,a coś ty tak na czarno.żałobę masz? -tak-mówi babka-po tym nieboszczyku co go na noszach trzymasz Edytowane przez TmargoT Czas edycji: 2011-09-14 o 14:17 |
|
2011-09-14, 15:08 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Małżeństwo, dziecko - czyli koniec sexu?
Ja rozumiem problem autorki wątku, bo jestem w podobnej sytuacji i też mi się czasem tak chce - nie chce. To znaczy może by mi się chciało ale... i tu zaczyna się cała lista powodów, dla których jednak się nie chce. Wydaje mi się, że to wypadkowa zmęczenia, znużenia ale także swego rodzaju przyzwyczajenia. My z tż-tem uznaliśmy, że nic na siłę, lepiej kochać się mniej, ale za to goręcej niż wyrabiać "starą miesięczną normę" jako małżeński obowiązek z przymusu, na szybko i byle jak, byle było. Może też przejdźcie na taki tryb? Chyba lepiej mieć mniej seksu, ale żeby było to na prawdę wyjątkowym przeżyciem niż "odrabiać pańszczyznę"? My na co dzień się dużo przytulamy, okazujemy sobie uczucia na wiele innych sposobów i jakoś nie uważam, żeby moje małżeństwo zmierzało do upadku, nic na to nie wskazuje.
TmargoT mężczyźni też czasem są zmęczeni, boli ich głowa, albo po prostu nie mają ochoty I wbrew pozorom nie oznacza to od razu zdrady lub impotencji
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
2011-09-14, 15:21 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Małżeństwo, dziecko - czyli koniec sexu?
|
2011-09-15, 13:26 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Zakopane
Wiadomości: 47
|
Dot.: Małżeństwo, dziecko - czyli koniec sexu?
Też jestem za tym żebyś troszkę odreagowała. Nowa fryzura, kilka ciuszków a może i nawet fitness żeby 'rozkręcić' ruchy
A mąż nabierze jeszcze większej ochoty powie miłych słów kilka i Tobie też się zachce |
2011-09-17, 21:40 | #30 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 23
|
Dot.: Małżeństwo, dziecko - czyli koniec sexu?
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:58.