2009-02-21, 08:33 | #31 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 614
|
Dot.: Praca a kryzys ekonomiczny
Cytat:
Na rynku pracy obecne bardziej liczy się doświadczenie, fakt. Jest naprawde dużo magistrów, więc dyplom ma teraz mniejsze znaczenie niż kiedyś. Pytałaś czy żałuje wyboru. Tak. Gdybym mogła cofnąć czas, nie poszłabym na dzienne... Ale gdzie zdobyć doświadczenie, skoro nikt bez doświadczenia nie chce zatrudnać Edytowane przez kalija Czas edycji: 2009-02-21 o 08:34 |
|
2009-02-25, 16:03 | #32 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 093
|
Dot.: Praca a kryzys ekonomiczny
Dziewczyny a wiecie może czy po szkole bede mogła sobie pójść do biura pracy i powiedzieć ze chciałabym mieć staż w banku i oni mi go załatwią ? Jakby co to jestem w liceum ogólnokształcącym :/
|
2009-02-25, 16:24 | #33 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: LBN
Wiadomości: 3 979
|
Dot.: Praca a kryzys ekonomiczny
mozesz sama pojsc do pracodawcy z wnioskiem ze chcialabys miec u nich staz.
__________________
Życie jest zmianą. Jeśli przestaniesz się zmieniać, przestaniesz żyć.
|
2009-02-25, 22:10 | #34 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Praca a kryzys ekonomiczny
Ojej. Temat tak czesto walkowany, ze az sie chce napisac, ze wyszukiwarka nie gryzie.
Zglaszam sie jako dyzurna zwolenniczka studiow dziennych. Zaoczne to jakas przesada, no jeszcze rozumiem, ze ktos robi tak podyplomowe czy jakies uzupelniajace czy drugi kierunek. Generalnie idea studiow na czyms polega, to pewna filozofia. Moim zdaniem nie sluza one tylko zdobywaniu wiedzy, bo wiekszosc tej wiedzy mozna zdobyc w inny sposob - czy to samemu czytajac ksiazki, czy to poprzez prace zawodowa czy to robiac rozne kursy. Dopiero rozumiejac, ze nie o sama wiedze tu chodzi mozna zrozumiec dlaczego zaoczne nie sa dobrym odpowiednikiem. Co do pracy - tu bywa prawie jak w zyciu uczuciowym - nie ma zadnych regul, a wiekszosc pogladow jakie slysze od mlodych ludzi (przedzial 20-25 lat) wzbudza we mnie zaskoczenie. Rynek nawet przy naprawde stabilnej sytuacji gospodarczej (a takiej nie mamy) nie jest az tak uporzadkowany i od linijki to niewiele da sie zmierzyc. A wlasnie takie proby przewidywania przyszlosci slysze. Nawet w samym pomysle by prognozowac nie widze nic zlego, ale ta pewnosc, ze bedzie tak a tak, ze na pewno bedzie taka sytuacja i dana osoba bedzie w tej sytuacji odgrywac konkretna role, ta i na pewno zadnej innej. Szok. Co do pracy po 12 godzin - bo to wyczytalam w watku. To sie ustosunkuje. To przechodzi, oby. Bo jak nie to zawal serca gotowy. Dluzej niz pol roku sie nie da. |
2009-02-27, 19:40 | #35 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 9
|
Dot.: Praca a kryzys ekonomiczny
hej Dziewczyny Według mnie lepiej wybrać studia dzienne, zawsze łatwiej przenieść się z dziennych na zaoczne niż odwrotnie. Sama studiowałam na studiach dziennych (robiłam dwa kierunki dzienne na dwóch róznych uczelniach jednocześnie), dostawałam stypendia, w wakacje pracowałam, w semestrze udzielałam korepetycji, robiłam praktyki. Dzięki temu na studiach utrzymywałam się sama, a wybrałam sobie miasto położone ponad 500 km od mojej rodzinnej miejscowości. Na 4 roku studiów zaczęłam pracować na umowę zlecenie w zawodzie, a pod koniec 5 już na umowę o pracę w pełnym wymiarze godzin. Muszę się przyznać, że było ciężko, ale nie załuję, że tak się wszystko potoczyło. Studia dzienne mozna łaczyć z praktyką i jest też pewien wysiłek, tak jak łączenie stuiów zaocznych z pracą, ale wiadomo, że się opłaca
Pozdrawiam |
2009-02-27, 21:54 | #36 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 093
|
Dot.: Praca a kryzys ekonomiczny
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Praca i biznes |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:37.