Jak mogę uratować swoje życie seksualne? - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Seks

Notka

Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-07-30, 19:48   #61
Kori_Yoitama
Rozeznanie
 
Avatar Kori_Yoitama
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 769
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Cytat:
Napisane przez ajsaf Pokaż wiadomość
2. Jeśli nadal studiujesz, o ile dobrze zrozumiałam, powinnaś mieć możliwość zapisania się do uczelnianego psychologa, nieodpłatnie.
Nie wiem jak inni, ale ja studiuje i pierwsze słyszę o "uczelnianym psychologu". U mnie na uczelni państwowej technicznej jedyne co jest związane z lekarzami i pomocą psychologiczną jest ubezpieczenie zdrowotne fundowane przez uczelnie zamiast przez rodziców.

W liceum była pomoc pedagoga lub psychologa, ale na studiach o to trzeba zadbać samemu z ubezpieczenia lub z własnej kieszeni.
Kori_Yoitama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-03, 00:46   #62
Dominika04
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 29
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Czy ginekolog u którego byłaś robił Ci usg? Miałam kiedyś podobny problem, okazało się że miałam guza na jajniku - wycieli, i byl powrót do normy Poza tym tak jak ty nie bardzo działaja na mnie pieszczoty piersi, bardziej podnieca mnie widok uradowanego tym faceta... i mocne pieszczoty tez mnie raczej wybijają z rytmu. To norma
Dominika04 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-16, 20:21   #63
Cleopatra90
Raczkowanie
 
Avatar Cleopatra90
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 67
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Miałam robione usg i cytologię u ginekologa. Nic lekarz nie mówił, że jest nie tak. Dostałam tylko tabletki na bolesne miesiączki, a kwestia czemu nie czuje tego wszystkiego jak trzeba została przemilczana bo wyniki były ok.

Obecnie z chłopakiem urozmaicamy sobie seks, ale tylko on jest wniebowzięty. Próbowaliśmy wczoraj i dziś związywania sobie oczu i przywiązywania rąk do łóżka. Mój chłopak był super uradowany zawiązaniem mu rąk i oczu, a w tym czasie zajmowaniem się nim (oralnie i seks na jeźdźca), w odwrotną stronę (że ja tak samo związana) też był zadowolony, ale ja jakoś nie czułam różnicy.

Mam takie pytanie... jak w ogóle czuje się orgazm?
Bo to co mój chłopak uważa że to już typowy kobiecy orgazm to dla mnie jakoś mało spektakularne jest i nie zachęca mnie do powtarzania tego w kółko. A to co czuje to jest tak, że jestem pobudzana w łechtaczkę i z czasem robi mi się w tych okolicach ciepło (czasem w trakcie tego "zbierania się" ciepła przechodzi mnie dreszcz po plecach), po czym (w zależności od pozycji lub rodzaju pieszczot) wygina mi kręgosłup, oczy się same wyrzucają w tył, otwierają mi się same usta, nogi mi się zginają i łączą razem, zdarza się też czasem, że zaczyna mną mocno rzucać, bo łechtaczka jest zbyt wrażliwa i to rzucanie o efekt ucieczki przed bólem. Po tym nie czuje ani przyjemności, ani odprężenia, ani satysfakcji, ani zmęczenia (jeśli wcześniej nie naskacze się w pozycji na jeźdźca po moim chłopaku), ani rozluźnienia, ani zadowolenia, ani niczego co pozytywne - po prostu było tam ciepło i mną coś rzuciło, tyle, koniec i kropka. Odczuwam takie coś po kilka lub kilkanaście razy w ciągu jednego stosunku.

Dlatego pytam jak wy czujecie orgazm, bo może ja go mam, ale myślałam że jest to dużo bardziej ciekawe przeżycie, a nie taki ot zwykły bez efektów które nakręcają do powtarzania tego codziennie lub nawet kilka razy w tygodniu.
Cleopatra90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-16, 21:02   #64
Efkakam
Zadomowienie
 
Avatar Efkakam
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 288
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Nie, to na pewno nie był orgazm, który powinien być. Gdybyś kiedykolwiek doświadczyła prawdziwego orgazmu to byś wiedziała na 100%, bo tego nie da się pomylić. To, co opisałaś jest dziwne. Tak, jak mówiłam wcześniej, szukaj specjalisty, bo coś jest nie tak... Na forum można gdybać, a problem może tkwić tam, gdzie nawet byś się nie spodziewała.
Efkakam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-18, 12:13   #65
RosePetals
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 15
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Moim zdaniem powinnaś przestać tak to wszystko analizować a zamiast tego moze powinnas na początku spróbować nauczyć się masturbować, sama sprawiać sobie rozkosz, do czego na pewno trzeba trochę czasu. Spróbować najpierw całkowicie się zrelaksować, wyłaczyć myślenie analityczne i pomyśleć co naprawdę cię podnieca... Może pooglądać jakieś zdjęcia erotyczne mężczyzn i kobiet, wyszukać to co naprawdę na ciebie działa. Czasami są to rzeczy zupełnie niespodziewane. Szukać i szukać co to jest, oglądając zdjęcia, filmy, fantazjując. Potem postarać się delikatnie dotykać stymulując łechtaczkę, bez żadnego przymusu orgazmu, tylko dla relaksu i przez dłuższą chwilę, nie za krótko, różnymi ruchami. Jeżeli nic z tego nie wyjdzie, nie szkodzi, za jakis czas spróbuj znowu. Postaraj się żeby to cię relaksowało i znajdź co naprawdę na ciebie działa i daj sobie czas powtarzając to, próbując i ucząc się siebie. Moim zdaniem najpierw powinnaś nauczyć się osiągać rozkosz sama ze sobą i dać sobie na to czas

Edytowane przez RosePetals
Czas edycji: 2014-08-18 o 12:16
RosePetals jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-18, 13:19   #66
Neonka_
Raczkowanie
 
Avatar Neonka_
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: uk
Wiadomości: 326
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Cytat:
Napisane przez Cleopatra90 Pokaż wiadomość
Miałam robione usg i cytologię u ginekologa. Nic lekarz nie mówił, że jest nie tak. Dostałam tylko tabletki na bolesne miesiączki, a kwestia czemu nie czuje tego wszystkiego jak trzeba została przemilczana bo wyniki były ok.

Obecnie z chłopakiem urozmaicamy sobie seks, ale tylko on jest wniebowzięty. Próbowaliśmy wczoraj i dziś związywania sobie oczu i przywiązywania rąk do łóżka. Mój chłopak był super uradowany zawiązaniem mu rąk i oczu, a w tym czasie zajmowaniem się nim (oralnie i seks na jeźdźca), w odwrotną stronę (że ja tak samo związana) też był zadowolony, ale ja jakoś nie czułam różnicy.

Mam takie pytanie... jak w ogóle czuje się orgazm?
Bo to co mój chłopak uważa że to już typowy kobiecy orgazm to dla mnie jakoś mało spektakularne jest i nie zachęca mnie do powtarzania tego w kółko. A to co czuje to jest tak, że jestem pobudzana w łechtaczkę i z czasem robi mi się w tych okolicach ciepło (czasem w trakcie tego "zbierania się" ciepła przechodzi mnie dreszcz po plecach), po czym (w zależności od pozycji lub rodzaju pieszczot) wygina mi kręgosłup, oczy się same wyrzucają w tył, otwierają mi się same usta, nogi mi się zginają i łączą razem, zdarza się też czasem, że zaczyna mną mocno rzucać, bo łechtaczka jest zbyt wrażliwa i to rzucanie o efekt ucieczki przed bólem. Po tym nie czuje ani przyjemności, ani odprężenia, ani satysfakcji, ani zmęczenia (jeśli wcześniej nie naskacze się w pozycji na jeźdźca po moim chłopaku), ani rozluźnienia, ani zadowolenia, ani niczego co pozytywne - po prostu było tam ciepło i mną coś rzuciło, tyle, koniec i kropka. Odczuwam takie coś po kilka lub kilkanaście razy w ciągu jednego stosunku.

Dlatego pytam jak wy czujecie orgazm, bo może ja go mam, ale myślałam że jest to dużo bardziej ciekawe przeżycie, a nie taki ot zwykły bez efektów które nakręcają do powtarzania tego codziennie lub nawet kilka razy w tygodniu.
Ten opis bardzo przypomina mi mój orgazm i jeśli u siebie nie czujesz żadnej satysfakcji czy odprężenia to jestem bardzo zdziwiona. Może to wszystko tkwi w głowie? Bo ciało jak widać reaguje.

Wysłano z tel.
Neonka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-25, 22:10   #67
Cleopatra90
Raczkowanie
 
Avatar Cleopatra90
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 67
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Cytat:
Napisane przez RosePetals Pokaż wiadomość
Moim zdaniem powinnaś przestać tak to wszystko analizować a zamiast tego moze powinnas na początku spróbować nauczyć się masturbować, sama sprawiać sobie rozkosz, do czego na pewno trzeba trochę czasu. Spróbować najpierw całkowicie się zrelaksować, wyłaczyć myślenie analityczne i pomyśleć co naprawdę cię podnieca... Może pooglądać jakieś zdjęcia erotyczne mężczyzn i kobiet, wyszukać to co naprawdę na ciebie działa. Czasami są to rzeczy zupełnie niespodziewane. Szukać i szukać co to jest, oglądając zdjęcia, filmy, fantazjując. Potem postarać się delikatnie dotykać stymulując łechtaczkę, bez żadnego przymusu orgazmu, tylko dla relaksu i przez dłuższą chwilę, nie za krótko, różnymi ruchami. Jeżeli nic z tego nie wyjdzie, nie szkodzi, za jakis czas spróbuj znowu. Postaraj się żeby to cię relaksowało i znajdź co naprawdę na ciebie działa i daj sobie czas powtarzając to, próbując i ucząc się siebie. Moim zdaniem najpierw powinnaś nauczyć się osiągać rozkosz sama ze sobą i dać sobie na to czas
Czy masturbacja to naprawdę jedyna droga? tak samo jak erotyka i porno?

Dotykanie samej siebie jest dla mnie tak podniecające jak grzebanie w nosie porno i erotyka mnie odpycha - jestem jedną z tych co jak kogoś kocha to nie widzi innych tak atrakcyjnych jak swojego wybranka. Obce członki po prostu mnie obrzydzają. Kobiety z porno dochodzące wzbudzają we mnie zazdrość i złość. Ogólnie nie lubię porno i erotyki (a w związku to już w ogóle), bo dla mnie to trochę jak lekka forma zdrady.

Chyba jestem kobietą skazaną na porażkę... mogę zacząć udawać orgazmy ,bo ponad 2 lata z chłopakiem co wie że nie mam orgazmów, ogółem ponad 4 lata aktywności seksualnej, facet się mocno zniechęci i będzie czuł mało męski. Nawet po wielu latach mimo wielkiej miłości może zdradzać, nawet jednorazowo by poczuć, że może doprowadzić kobietę do orgazmu. Widzę, że mu zależy na tym bym przeżywała rozkosz i jak jej tak długo nie ma to on czasem ma mocne spadki humoru, a dwa razy mnie spytał w trakcie czy czuje rozkosz, przyjemność, a odpowiedziałam prawdę a jemu od razu się odechciało i przerwał w trakcie. Ogólnie przez to że moje ciało nie idzie w dobrą stronę to rozmowy z chłopakiem na temat seksu nie mają sensu Smutno mi, źle i w ogóle nie wiem co robić.

Myślałam, że dostanę jakieś rady inne niż masturbacja i seksuolog. Coś w stylu zwierzeń kobiet co miały z tym długo problem i jakiś sposób na nie zadziałał. Może jakieś rodzaje zabaw erotycznych dla par gdzie choć jedna osoba nie ma wielkiej wrażliwości na bodźce seksualne. Może jakieś super wibratory co działają cuda... w sumie cokolwiek co może jakoś naprowadzić i nie kosztuje majątku jak seksuolog (może za 3-4 lata mogłabym sobie na niego pozwolić, a do tego czasu dużo w moim związku może się stać).
Cleopatra90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-08-29, 22:59   #68
Ikupashi
Raczkowanie
 
Avatar Ikupashi
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 77
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Tak czytam te wypowiedzi... tak się zastanawiam - może jesteś homoseksualna, tylko nie zdajesz sobie z tego sprawy albo to wyparłaś?
Piszesz, że są rzeczy, które sprawiają Ci przyjemność - to chyba znaczy, że nie jesteś zupełnie aseksualna. Może warto spróbować w tym kierunku?

Zdarzało Ci się kiedyś zainteresować się jakąś kobietą? Oglądać filmy z kategorii 2k?

__________________
Razem przeciwko białaczce.

www.anachcebanana.blogspot.com <-


Marysia była lekko w szoku
Ikupashi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-30, 13:24   #69
Cleopatra90
Raczkowanie
 
Avatar Cleopatra90
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 67
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Cytat:
Napisane przez Ikupashi Pokaż wiadomość
Tak czytam te wypowiedzi... tak się zastanawiam - może jesteś homoseksualna, tylko nie zdajesz sobie z tego sprawy albo to wyparłaś?
Piszesz, że są rzeczy, które sprawiają Ci przyjemność - to chyba znaczy, że nie jesteś zupełnie aseksualna. Może warto spróbować w tym kierunku?

Zdarzało Ci się kiedyś zainteresować się jakąś kobietą? Oglądać filmy z kategorii 2k?

Myślałam o tym, ale raczej nie jestem homoseksualna. Tak przynajmniej mi się wydaje, bo nie umiem stworzyć nawet przyjacielskich relacji z kobietami, a co dopiero takich intymnych. Głównie tak jest z powodu moich zainteresowań, które dużo łatwiej dzielić z facetami. A moje kocham/nie kocham opiera się na poznaniu lepiej osoby, a z kobietami mi to nie wychodzi więc i o angażowaniu się w relację z nimi odpada.

Kobiety są piękne, ładne ect., ale bardziej jak na nie patrze to porównuje je do swojego wyglądu i rozmyślam, że chciałabym mieć takie włosy czy coś tam innego jak one.

Co do filmów pornograficznych to ich w ogóle nie oglądam więc nie testowałam różnych wariancji z płcią w nich. Po prostu ich nie lubię. Do trójkąta z kobietą nigdy się nie zgodzę, bo będę zazdrosna o mojego narzeczonego, że będzie ją dotykał i w ogóle. Taki eksperyment mógłby się zamienić w koniec związku.
Cleopatra90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-30, 14:06   #70
perfectworld92
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 31
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Może Twój TŻ zaczął oglądać pornografię, aby podejrzeć jaką inną formę sprawiania przyjemności kobiecie i później spróbować czy może akurat ta nowa forma przyjemności będzie sprawiała Ci przyjemność?

Może przed grą wstępną i seksem spróbujcie poprzytulać się do siebie, wtulać mocno, dotykać po twarzy, ciele, a dopiero po jakimś dłuższym czasie przejdźcie do gry wstępnej i seksu? Myślę, że możesz potrzebować więcej czułości, by rozgrzać się na tyle, by bardziej odczuwać doznania płynące z seksu

Gdybym była na Twoim miejscu to zrezygnowałabym na jakiś czas z uprawiania seksu, a postawiłabym na przytulanki i całowanie - myślę, że to mogłoby Ci pomóc, bo wg mnie potrzebujesz odpocząć od seksu. Poza tym widać, że jesteś sfrustrowana z tego powodu, a Ty potrzebujesz teraz relaksu, psychicznego odpoczynku od tego tematu.

Czy Twój TŻ jest dla Ciebie atrakcyjny jako mężczyzna? Nie da się ukryć, że nawet kochany przez nas i kochający nas facet nie będzie nas dawać nam przyjemności z seksu jeśli nie będzie nas pociągać seksualnie.

Jeśli Twój TŻ jest dla Ciebie atrakcyjny seksualnie to myślę, że odczuwałabyś jakąkolwiek przyjemność z seksu z nim gdybyś wcześniej nie miała nieudanego życia seksualnego.

Myślę, ze nie powinnaś zmuszać się do masturbacji, bo zmuszanie się do niej jeszcze pogorszy sprawę.

Tak, seks traktujesz jako obowiązek, a tak być nie powinno. Wg mnie godzisz się na to, bo boisz się, że TŻ Cię zostawi lub zdradzi. Jeśli będziesz uprawiać seks z obowiązku, a nie dla przyjemności to nigdy nie będzie dobrze - lepiej więc będzie jak przestaniesz uprawiać seks.

Napisałaś też, że zawsze byłaś chłopczycą - może Twoje problemy tkwią w nieodkrytej w sobie kobiecości?

Opisałaś jak spędzacie czas wolny - super, że lubicie ze sobą spędzać czas na robieniu tak codziennych rzeczy jak przeglądanie Internetu, ale w Waszym związku brakuje iskrzenia między Wami. Żyjecie trochę jak przyjaciele, a nie para.

Trudno cokolwiek doradzić, ale myślę, że powinnaś zacząć od poznawania swojego ciała, swojej kobiecości, zmianie w wyglądzie (choć drobnej, może chociaż na zmianie bielizny na bardziej seksowną). Myślę, że odkrycie w sobie kobiety może być malutkim kroczkiem do zmiany na lepsze. Nie licz jednak na natychmiastowe efekty. Nie zmienisz nastawienia psychicznego do siebie i do seksu po kilku dniach lub tygodniach.

3mam za Ciebie kciuki
perfectworld92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-02, 14:38   #71
Cleopatra90
Raczkowanie
 
Avatar Cleopatra90
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 67
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Cytat:
Napisane przez perfectworld92 Pokaż wiadomość
Może Twój TŻ zaczął oglądać pornografię, aby podejrzeć jaką inną formę sprawiania przyjemności kobiecie i później spróbować czy może akurat ta nowa forma przyjemności będzie sprawiała Ci przyjemność?
Na pewno nie dlatego ogląda pornografię. Dla niego to po prostu zamiennik zaspokajania go w łóżku. Jeśli nie ja to pornos.

Cytat:
Napisane przez perfectworld92 Pokaż wiadomość
Może przed grą wstępną i seksem spróbujcie poprzytulać się do siebie, wtulać mocno, dotykać po twarzy, ciele, a dopiero po jakimś dłuższym czasie przejdźcie do gry wstępnej i seksu? Myślę, że możesz potrzebować więcej czułości, by rozgrzać się na tyle, by bardziej odczuwać doznania płynące z seksu

Gdybym była na Twoim miejscu to zrezygnowałabym na jakiś czas z uprawiania seksu, a postawiłabym na przytulanki i całowanie - myślę, że to mogłoby Ci pomóc, bo wg mnie potrzebujesz odpocząć od seksu. Poza tym widać, że jesteś sfrustrowana z tego powodu, a Ty potrzebujesz teraz relaksu, psychicznego odpoczynku od tego tematu.
Dużo tulimy do siebie i całujemy przed seksem - w sumie na tym polega jego lub moje zaczepianie by był seks.
Boje się zrezygnować z seksu, bo nienawidzę jak on ogląda pornografię. Zawsze czuje później po seksie, że oglądał (często nawet nie muszę widzieć w historii przeglądania). Objawia się to tym, że jest bardziej egoistyczny i nieczuły.

Cytat:
Napisane przez perfectworld92 Pokaż wiadomość
Czy Twój TŻ jest dla Ciebie atrakcyjny jako mężczyzna? Nie da się ukryć, że nawet kochany przez nas i kochający nas facet nie będzie nas dawać nam przyjemności z seksu jeśli nie będzie nas pociągać seksualnie.
Ciężko mi odpowiedzieć, ponieważ jestem dość dziwna. Otóż gdy do kogoś się przywiąże to nie widzę atrakcyjności innych mężczyzn. Przez to moje postrzeganie czyjeś atrakcyjności jest mocno zakrzywione. Więc nie umiem odpowiedzieć na to pytanie.

Cytat:
Napisane przez perfectworld92 Pokaż wiadomość
Jeśli Twój TŻ jest dla Ciebie atrakcyjny seksualnie to myślę, że odczuwałabyś jakąkolwiek przyjemność z seksu z nim gdybyś wcześniej nie miała nieudanego życia seksualnego.
Widzę różnicę między seksem z narzeczonym, a poprzednimi, ale nadal to nie jest tak znacząca różnica by mi tyłek urwało ^^'

Cytat:
Napisane przez perfectworld92 Pokaż wiadomość
Tak, seks traktujesz jako obowiązek, a tak być nie powinno. Wg mnie godzisz się na to, bo boisz się, że TŻ Cię zostawi lub zdradzi. Jeśli będziesz uprawiać seks z obowiązku, a nie dla przyjemności to nigdy nie będzie dobrze - lepiej więc będzie jak przestaniesz uprawiać seks.
Pewnie jest tak dlatego, bo nie chce by narzeczony oglądał pornografię... Że wolę często to robić, ale by było spokojnie dla mnie psychicznie.

Cytat:
Napisane przez perfectworld92 Pokaż wiadomość
Napisałaś też, że zawsze byłaś chłopczycą - może Twoje problemy tkwią w nieodkrytej w sobie kobiecości?
Może. Nie wiem. Od 4 lat ubieram się już bardziej kobieco (pierwszy raz założyłam sukienkę na studniówce, a później kupiłam inne bardziej kobiece ubrania m.in. obcisłe jeansy, bluzki z lekkim lub większym dekoltem, buty na obcasie, elegancki płaszcz zimowy ect. zamiast luźnych bojówek, t-shirtów. o dziwo w nowych glanach i skórzanych spodniach czuje się seksownie). Coś tam zmieniłam w wyglądzie, ale chyba w głowie nadal jestem chłopczycą, bo poszłam na studia techniczne.

Cytat:
Napisane przez perfectworld92 Pokaż wiadomość
Opisałaś jak spędzacie czas wolny - super, że lubicie ze sobą spędzać czas na robieniu tak codziennych rzeczy jak przeglądanie Internetu, ale w Waszym związku brakuje iskrzenia między Wami. Żyjecie trochę jak przyjaciele, a nie para.
W sumie racja, że jesteśmy jak przyjaciele, ale nie wiem jakby to mogło wyglądać inaczej. W poprzednich związkach brakowało mi modułu "przyjaciel" w facetach, obecnie mam to, ale seks nadal się drastycznie nie zmienił.
Nie wiem na czym polega iskrzenie i motylki w brzuchu na późniejszym etapie związku. Na początku to jest zwykła fascynacja i ciekawość, ale na tym etapie nigdy nie idę do łóżka z facetem. Gdy mi to przejdzie i widzę jego prawdziwe zalety i wady to dopiero jestem skłonna to zrobić.
Cleopatra90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-09-16, 10:53   #72
togetherforever
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 148
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

ciężka i w sumie smutna sytuacja, ale może warto byłoby pomyśleć o terapii? wybrać się do psychologa, żeby o tym porozmawiać? Może to będzie dobry sposób na to, żeby znowu cieszyć się bliskością i namiętnością. Tutaj http://psychobloguje.pl/cieszyc-sie-...noscia-seksem/ też możesz poczytać bardzo fajny tekst na ten temat, jako wprowadzenie do podjęcia decyzji o tym, czy się na terapię wybrać
togetherforever jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-17, 04:28   #73
zukzuzlowiec
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 48
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

A słyszałaś o pobudzeniu oziębłości seksualnej za pomocą rodzynek.Pewien naukowiec stwierdził że kobiety mające problem z osiągnięciem orgazmu po próbach z rodzynkami zaczynają odczuwać podniecenie i radość z seksu.Chodzi tutaj o pobudzenie pewnych części mózgu odpowiedzialnych za odczuwanie podniecenia i łaknienia zarazem.Eksperyment wyglądał następująco kobieta miała w ręku rodzynkę i muskała ją swoje wargi ust do czasu pojawienia się łaknienia i zwiększonej chęci konsumpcji a potem przerywano eksperyment powtarzano to wiele razy przez 2 tygodnie i efekt był zauważalny.Widziałem to w pewnym dokumencie
zukzuzlowiec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-18, 21:52   #74
Niggard
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 47
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Cytat:
Napisane przez Cleopatra90 Pokaż wiadomość
Na pewno nie dlatego ogląda pornografię. Dla niego to po prostu zamiennik zaspokajania go w łóżku. Jeśli nie ja to pornos.
Doprawdy,nie rozumiem takiego toku myślenia. Czy naprawdę wszyscy myślą, że partnerzy oglądają porno, bo kobieta ich nie zaspokaja?

Ja sama oglądam, ale nigdy nie robiłam tego, bo mnie facet nie zaspokaja! Przede wszystkim, nie lubię miziania i seksu w żółwim tempie, dlatego filmy pornograficzne są dla mnie formą "natchnienia". Nie raz czerpałam pomysły, które realizowałam w realu, choćby wytrysk na twarz, który uwielbiam i lubię oglądać akurat tę scenę w porno. Może i dla Waszych TŻ porno nie jest metodą zaspokajania swoich potrzeb, a właśnie źródłem kolejnych pomysłów na urozmaicenie seksu albo po prostu relaksem ? Bo ja lubię relaksować się patrząc na filmy pornograficzne i jestem normalna,mam też bardzo często ochotę na swojego faceta.
Niggard jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-24, 09:25   #75
josozo
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 3
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Mam podobny problem z moją drugą "połową"...

Seks jest w głowie, a nie w pochwie.

1. Próbuj fantazjować - i to nie o seksie, ale o tym co lubisz. Ważne, żebyś nauczyła się wyobrażać przyjemność (nawet na początku nieseksualną), taką "odczuwalną" (pomyśl o super potrawie, którą lubisz i przypomnij sobie odczucia, które miałaś, kiedy to jadłaś. Potem spróbuj przypomnieć inne miłe sytuacje i cofnąć się myślami i - co ważne - odczuwaniem do tego czasu. Spróbuj fantazjować o zapachach, odczuciu ciepła na plaży, zapachu lasu, itp. Próbuj to poczuć! Potem włączaj fantazje i myślenie o dotykaniu partnera, siebie w miły sposób, itd. Wymyślaj nowe sytuacje, w których chciałabyś się znaleźć.

Uczenie się tego, to nie będzie tydzień ani dwa, ale miesiące. Swoją żonę "zmuszam" do tego już latami. Najczęściej zasypia po 15 minutach, ale jakieś efekty powoli są...

2. Trenuj oddech, ćwicz, gimnastykuj się (proponuję elementy jogi). Ćwicz też regularnie mięśnie Kegla (pulsacyjne zaciskanie mięśni krocza). Z partnerem masujcie swoje ciała z użyciem różnych środków. Szukaj instrukcji w internecie!

3. Stymuluj łechtaczkę (niekoniecznie w celu seksualnym) stosując nawilżacze i środki różnego typu (oliwkę, preparaty durex o lekko drażniącym działaniu, itp.) - choćby przy myciu. Uodpornisz ją trochę na ból.

4. Wymyślaj i próbuj pisać historyjki erotyczne... Możesz je nawet publikować

5. Razem wymyślcie i napiszcie historyjkę erotyczną. Poproś, aby opowiedział Ci ją potem podczas zbliżenia. Niech mówi Ci o swoich fantazjach w trakcie Waszego seksu.

7. Spróbujcie znaleźć i wspólnie oglądać filmy erotyczne nie tylko z "mechanicznym" seksem. Moją połowicę najbardziej ruszają filmiki "amatorskie" z ładną i miła scenerią (plaże) oraz delikatną muzyką.
Czasem też sceny z amatorskim seksem kilku osób, kiedy nagrania i efekty są prawdziwe, a nie udawane.

6. Nie musisz mieć i dążyć do orgazmu. Orgazm ma przychodzić, a nie być wymuszony. A przychodzi z głowy - i to nie ze skupiania się na narządach, ale wyobraźni, wrażeń, odczuć. Jak zaczniesz myśleć o łechtaczce, to raczej z orgazmu nici. Z pochwy i łechtaczki docierają tylko do mózgu sygnały "fizyczne" - zwykle wystarczają, ale każdy zna sytuację, kiedy stan umysłu ogranicza możliwości seksualne (nawet wzwód u faceta). Można wtedy "trzeć" do bólu, a efektu i tak nie będzie. Wielu facetów (i nie tylko) może mieć orgazm z samego patrzenia (bez dotyku)! U kobiet będzie to bardziej słuch i wyobraźnia (chociaż u mojej żony jest akurat odwrotnie... ;-) )
josozo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-01, 11:19   #76
Cleopatra90
Raczkowanie
 
Avatar Cleopatra90
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 67
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Cytat:
Napisane przez zukzuzlowiec Pokaż wiadomość
A słyszałaś o pobudzeniu oziębłości seksualnej za pomocą rodzynek.Pewien naukowiec stwierdził że kobiety mające problem z osiągnięciem orgazmu po próbach z rodzynkami zaczynają odczuwać podniecenie i radość z seksu.Chodzi tutaj o pobudzenie pewnych części mózgu odpowiedzialnych za odczuwanie podniecenia i łaknienia zarazem.Eksperyment wyglądał następująco kobieta miała w ręku rodzynkę i muskała ją swoje wargi ust do czasu pojawienia się łaknienia i zwiększonej chęci konsumpcji a potem przerywano eksperyment powtarzano to wiele razy przez 2 tygodnie i efekt był zauważalny.Widziałem to w pewnym dokumencie
Trochę dziwny sposób, a nawet głupawy, ale tonący brzytwy się chwyta

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ----------

Cytat:
Napisane przez Niggard Pokaż wiadomość
Doprawdy,nie rozumiem takiego toku myślenia. Czy naprawdę wszyscy myślą, że partnerzy oglądają porno, bo kobieta ich nie zaspokaja?

Ja sama oglądam, ale nigdy nie robiłam tego, bo mnie facet nie zaspokaja! Przede wszystkim, nie lubię miziania i seksu w żółwim tempie, dlatego filmy pornograficzne są dla mnie formą "natchnienia". Nie raz czerpałam pomysły, które realizowałam w realu, choćby wytrysk na twarz, który uwielbiam i lubię oglądać akurat tę scenę w porno. Może i dla Waszych TŻ porno nie jest metodą zaspokajania swoich potrzeb, a właśnie źródłem kolejnych pomysłów na urozmaicenie seksu albo po prostu relaksem ? Bo ja lubię relaksować się patrząc na filmy pornograficzne i jestem normalna,mam też bardzo często ochotę na swojego faceta.
Nie wiem co może być formą natchnienia w pornosie poza uprzedmiotowieniem kobiety i delikatną formą zdrady. Poza tym jeśli mój chłopak ma zamiar czerpać pomysły z porno na nasz seks to chyba wolę umrzeć niż uprawiać seks z nim i kilkoma innymi pannami...

Poza tym od początku związku mu powiedziałam, że uważam pornografię w związku za lekką formę zdrady i on stwierdził że nie będzie tego robił. Jednak robi, bo nie mam orgazmów i w jego odczuciu jestem mało ciekawa nawet jeśli robię w seksie wszystko jak chce i jak lubi. Dlatego czuje się mocno zawiedziona.

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

Cytat:
Napisane przez josozo Pokaż wiadomość
Mam podobny problem z moją drugą "połową"...

Seks jest w głowie, a nie w pochwie.

1. Próbuj fantazjować - i to nie o seksie, ale o tym co lubisz. Ważne, żebyś nauczyła się wyobrażać przyjemność (nawet na początku nieseksualną), taką "odczuwalną" (pomyśl o super potrawie, którą lubisz i przypomnij sobie odczucia, które miałaś, kiedy to jadłaś. Potem spróbuj przypomnieć inne miłe sytuacje i cofnąć się myślami i - co ważne - odczuwaniem do tego czasu. Spróbuj fantazjować o zapachach, odczuciu ciepła na plaży, zapachu lasu, itp. Próbuj to poczuć! Potem włączaj fantazje i myślenie o dotykaniu partnera, siebie w miły sposób, itd. Wymyślaj nowe sytuacje, w których chciałabyś się znaleźć.

Uczenie się tego, to nie będzie tydzień ani dwa, ale miesiące. Swoją żonę "zmuszam" do tego już latami. Najczęściej zasypia po 15 minutach, ale jakieś efekty powoli są...

2. Trenuj oddech, ćwicz, gimnastykuj się (proponuję elementy jogi). Ćwicz też regularnie mięśnie Kegla (pulsacyjne zaciskanie mięśni krocza). Z partnerem masujcie swoje ciała z użyciem różnych środków. Szukaj instrukcji w internecie!

3. Stymuluj łechtaczkę (niekoniecznie w celu seksualnym) stosując nawilżacze i środki różnego typu (oliwkę, preparaty durex o lekko drażniącym działaniu, itp.) - choćby przy myciu. Uodpornisz ją trochę na ból.

4. Wymyślaj i próbuj pisać historyjki erotyczne... Możesz je nawet publikować

5. Razem wymyślcie i napiszcie historyjkę erotyczną. Poproś, aby opowiedział Ci ją potem podczas zbliżenia. Niech mówi Ci o swoich fantazjach w trakcie Waszego seksu.

7. Spróbujcie znaleźć i wspólnie oglądać filmy erotyczne nie tylko z "mechanicznym" seksem. Moją połowicę najbardziej ruszają filmiki "amatorskie" z ładną i miła scenerią (plaże) oraz delikatną muzyką.
Czasem też sceny z amatorskim seksem kilku osób, kiedy nagrania i efekty są prawdziwe, a nie udawane.

6. Nie musisz mieć i dążyć do orgazmu. Orgazm ma przychodzić, a nie być wymuszony. A przychodzi z głowy - i to nie ze skupiania się na narządach, ale wyobraźni, wrażeń, odczuć. Jak zaczniesz myśleć o łechtaczce, to raczej z orgazmu nici. Z pochwy i łechtaczki docierają tylko do mózgu sygnały "fizyczne" - zwykle wystarczają, ale każdy zna sytuację, kiedy stan umysłu ogranicza możliwości seksualne (nawet wzwód u faceta). Można wtedy "trzeć" do bólu, a efektu i tak nie będzie. Wielu facetów (i nie tylko) może mieć orgazm z samego patrzenia (bez dotyku)! U kobiet będzie to bardziej słuch i wyobraźnia (chociaż u mojej żony jest akurat odwrotnie... ;-) )
1. Będę próbować jak najczęściej się da.
2. Mięśnie Kegla trochę ćwiczę jak stoję na przystanku autobusowym (zaciskam i rozluźniam) lub jak oglądam serial/film w domu. A zwykłych ćwiczeń dużo nie robię poza spacerami.
3. Nie lubię się dotykać w tym miejscu. Robię to tylko jak muszę się podrapać lub umyć i też ten czas skracam do koniecznego minimum.
4. Mogę spróbować aczkolwiek mnie to nie zachwyca, bo nie umiem wymyślać historyjek które mogą być podniecające.
5. O nie! W życiu z nim tego nie zrobię, bo jego fantazje erotyczne są dla mnie zbyt obrzydliwe i pozbawione uczucia/miłości, a brak tego w zbliżeniu już w ogóle mnie zniechęca do seksu.
6. Fakt, nie muszę mieć i dążyć do orgazmu, ale może bym tego nie robiła gdybym cokolwiek czuła prócz tego że on we mnie jest lub go nie ma, albo że tarmosi mnie palcem, językiem czy wibratorem (użyłam słowa tarmosi bo nie czuje tego jako miłe uczucie, ani jako bolesne uczucie, a jedynie jak dotyk)
7. Nie będę oglądać pornografii, bo to wg mnie to zdrada. Poza tym nigdy nie lubiłam patrzeć na takie filmy bo wolałam coś takiego sama robić niż jak nieudacznik (jeśli kogoś obraziłam to przepraszam) siedzieć i patrzeć na to... Dlatego też będąc sama między związkami nie oglądałam pornografii bo zazdrościłam że inni to mają a ja nie.
Cleopatra90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-02, 11:09   #77
josozo
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 3
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Cytat:
Napisane przez Cleopatra90 Pokaż wiadomość
Trochę dziwny sposób, a nawet głupawy, ale tonący brzytwy się chwyta

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ----------



Nie wiem co może być formą natchnienia w pornosie poza uprzedmiotowieniem kobiety i delikatną formą zdrady. Poza tym jeśli mój chłopak ma zamiar czerpać pomysły z porno na nasz seks to chyba wolę umrzeć niż uprawiać seks z nim i kilkoma innymi pannami...

Poza tym od początku związku mu powiedziałam, że uważam pornografię w związku za lekką formę zdrady i on stwierdził że nie będzie tego robił. Jednak robi, bo nie mam orgazmów i w jego odczuciu jestem mało ciekawa nawet jeśli robię w seksie wszystko jak chce i jak lubi. Dlatego czuje się mocno zawiedziona.

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------



1. Będę próbować jak najczęściej się da.
2. Mięśnie Kegla trochę ćwiczę jak stoję na przystanku autobusowym (zaciskam i rozluźniam) lub jak oglądam serial/film w domu. A zwykłych ćwiczeń dużo nie robię poza spacerami.
3. Nie lubię się dotykać w tym miejscu. Robię to tylko jak muszę się podrapać lub umyć i też ten czas skracam do koniecznego minimum.
4. Mogę spróbować aczkolwiek mnie to nie zachwyca, bo nie umiem wymyślać historyjek które mogą być podniecające.
5. O nie! W życiu z nim tego nie zrobię, bo jego fantazje erotyczne są dla mnie zbyt obrzydliwe i pozbawione uczucia/miłości, a brak tego w zbliżeniu już w ogóle mnie zniechęca do seksu.
6. Fakt, nie muszę mieć i dążyć do orgazmu, ale może bym tego nie robiła gdybym cokolwiek czuła prócz tego że on we mnie jest lub go nie ma, albo że tarmosi mnie palcem, językiem czy wibratorem (użyłam słowa tarmosi bo nie czuje tego jako miłe uczucie, ani jako bolesne uczucie, a jedynie jak dotyk)
7. Nie będę oglądać pornografii, bo to wg mnie to zdrada. Poza tym nigdy nie lubiłam patrzeć na takie filmy bo wolałam coś takiego sama robić niż jak nieudacznik (jeśli kogoś obraziłam to przepraszam) siedzieć i patrzeć na to... Dlatego też będąc sama między związkami nie oglądałam pornografii bo zazdrościłam że inni to mają a ja nie.
Jesteś bardzo podobna do mojej żony sprzed 2-3 lat.
Różnica jest taka, że moja żona nawet specjalnie o tym nie myślała i nie starała się zmienić. Kiedy po wielu rozmowach i naciskach z mojej strony na jakąś terapię zgodziła się coś zmienić, to myślała, że jest po prostu jakaś tabletka na to. Czuła mnie, podobało się, ale specjalnie nic więcej. Moje starania po chwili odczuwała jako ból. Seks traktowała fizjologicznie i wszystko, co z tym związane było dla niej nieestetyczne, inni ludzi obleśni, a zainteresowanie fizycznością innych kobiet traktowane jako zaczątek zdrady.
Ty sama piszesz o tym jako o problemie - to dobrze - jest jakiś punkt zaczepienia. W moim związku to ja głównie prowadziłem tę orkę na ugorze (zresztą we własnym interesie). Tak naprawdę to w pewnym momencie okazało się, że w ogóle nie chodzi o życie erotyczne i orgazm, ale o jej traktowanie siebie i ludzi.

Jeśli Ci zależy, to musisz przyjąć do wiadomości, że są niewielkie szanse na znalezienie prostej metody typu tabletka i rada z forum. Jeśli chcesz mieć szczęśliwszy związek i pełniejsze życie - to będzie to wymagać WYSIŁKU i ZMIAN. Także w Twoim postrzeganiu świata. A prawdopodobnie przede wszystkim w Twoim postrzeganiu świata (łącznie z postrzeganiem siebie).

Moja żona nigdy w życiu się nie masturbowała i okazało się, że wcale nie musi tego robić, aby w końcu nauczyć się odczuwać pełną satysfakcję z seksu. Musiała jednak zrozumieć, że nie da się tego obszaru traktować jak innych czynności fizjologicznych (wydalanie, zaspokojenie głodu, czy pragnienia). Że ma unikać oceny spraw seksu w kategoriach estetycznych, moralnych, itp. Że ma zaprzestać myślenia o orgaźmie (swoim i moim), że zbliżenie może trwaćgodzinami i wcale ni kończyćsię orgazmem, że ma skupić się na ogólnej przyjemności, którą odczuwa, itp, itd.
Wymaga to wciąż dużo mojego wysiłku (np. muszę być znacznie bardziej dominującym w łóżku - co akurat w ogóle nie jest zgodne z moim charakterem), nie mogę liczyć na jej aktywne podejście, na zainicjowanie "miłego wieczoru"...
Znalazłem też erotykę (filmy, książki) z "charakterem" - bez upokarzania, z fabułą, miłością, itp., które zgodziła się obejrzeć - najpierw jako ciekawostkę, potem jako element naszej gry. Żona bardzo lubi masaż - zawsze staram się też od tego zaczynać. Jest tysiąc innych technicznych drobnostek, które znalazłem i wykorzystuję jako element naszej zmiany. Nadal jest ciężko, tym bardziej, że mamy dwójkę nastoletnich dzieci, które zajmują nam coraz więcej czasu, myśli i "terenu" w mieszkaniu... Szczerze mówiąc nie raz już miałem dość i chciałem przestać walczyć - ale bardzo kocham żonkę i moją rodzinkę - więc jaki mam wybór???

Jest dużo potencjalnych rad i sposobów, ale to wymaga pełnego podjęcia wyzwania i pracy nad pokonaniem oporów (tak, jak to w szkole - odrabianie lekcji, itp.), aby taka ZMIANA mogła się udać.
No i jesteś jeszcze młoda! My zaczynaliśmy nasząrewolucją znacznie później (w okolicach 30 stki... - teraz mamy po 37 lat)...

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

Nasze relacje też zawsze były bardziej przyjacielskie niż damsko- męskie, a żonę do sukienek muszę zmuszać (sam jej czasem nawet coś kupię... . Nie jest to może "chłopczyca" - raczej taki stan pomiędzy... ;-)

Uwielbiam tę przyjaźn, ale brakuje mi tego elementu kobiecości, uwodzenia - nawet trochę sztucznie granego. Na pewno jest tu też jakiś kompleks, ale to w sumie bez znaczenia (akurat żonka jest i ładna i zgrabna, ale sama się sobie nie podoba). Wydaje mi się, że trzeba na początku trochę zmuszać się do pewnych zachowań, aby się ich nauczyć. U nas w najbliższym czasie żonka ma seksowniej ubrać się do łóżka - pończochy, itp... - za to ja mam też w coś śmiesznego się przebrać. Na razie jest masakra, bo trzeba to wybrać i kupić (potem z miesiąc się z tym oswajać, ale może się uda). Znowu cała sprawa na mojej głowie, ale myślę, że znajdziemy coś ładnego, co eż i jej się spodoba, a spełni rolę...
josozo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-05, 11:14   #78
Cleopatra90
Raczkowanie
 
Avatar Cleopatra90
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 67
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Cytat:
Napisane przez josozo Pokaż wiadomość
Nasze relacje też zawsze były bardziej przyjacielskie niż damsko- męskie, a żonę do sukienek muszę zmuszać (sam jej czasem nawet coś kupię... . Nie jest to może "chłopczyca" - raczej taki stan pomiędzy... ;-)

Uwielbiam tę przyjaźn, ale brakuje mi tego elementu kobiecości, uwodzenia - nawet trochę sztucznie granego. Na pewno jest tu też jakiś kompleks, ale to w sumie bez znaczenia (akurat żonka jest i ładna i zgrabna, ale sama się sobie nie podoba). Wydaje mi się, że trzeba na początku trochę zmuszać się do pewnych zachowań, aby się ich nauczyć. U nas w najbliższym czasie żonka ma seksowniej ubrać się do łóżka - pończochy, itp... - za to ja mam też w coś śmiesznego się przebrać. Na razie jest masakra, bo trzeba to wybrać i kupić (potem z miesiąc się z tym oswajać, ale może się uda). Znowu cała sprawa na mojej głowie, ale myślę, że znajdziemy coś ładnego, co eż i jej się spodoba, a spełni rolę...
Dziwne bo ja chyba nie wiem na czym wygląda relacja damsko-męska zatem. Z reguły pary które mają długi staż i niby są takie dopasowane, albo non stop się kłócą i godzą seksem, albo o drażliwych kwestiach nie mówią aż do momentu gdy się wyda i wtedy kłótnia oraz godzenie się seksem... Nie wiem czy taka relacja jest zdrowa...

Ja nie mam fantazji erotycznych więc spełniając fantazje erotyczne mojego narzeczonego to daleko nie zajdę...

Nie umiem uwodzić, kręcić i owijać sobie mężczyzn wokół palca bo jestem prosta i dosadna. Na konkretne pytanie odpowiadam konkretnie, a nie bawię się w jakieś gry i gierki słowne.


Chyba powinnam porzucić narzeczonego i dać sobie spokój z mężczyznami. Załatwić sobie dodatkowego kota i żyć jako stara panna...
Cleopatra90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-05, 14:15   #79
robcia
Zakorzenienie
 
Avatar robcia
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Sorry,ale kojarzysz mi się z lalką,jak cię posadzą ,położą,postawią tak siedzisz/leżysz/stoisz.Zupełnie bez pasji i namiętności,bez uczuć.Spełniasz cudze oczekiwania bo tak wypada. Po co tak często uprawiasz, nie kochasz się, uprawiasz seks jeśli nie masz takiej fizycznej potrzeby,po co się zmuszasz? Ani ty nie jesteś zadowolona ani twój tż.Może na początek wsłuchaj się w swoje ciało ,czy sama z siebie zapragniesz ?Być może dla ciebie jest to za często.Ale nie przekonasz się jeśli nie dasz sobie czasu.Czy seks jest dla ciebie substytutem miłości?Jakbyś chciała w ten sposób przywiązać faceta do siebie ,żeby nie odszedł.Reakcje ciała ,które opisujesz do złudzenia przypominają orgazm i pewnie nim są ,wymęczonym ,mechanicznym doznaniem. Czytałam ,że zdarza się,że ofiary gwałtów przeżywają taki mechaniczny orgazm a przecież w żaden sposób nie można powiedzieć ,że przeżywają rozkosz.Zrób najpierw porządek z tym wszystkim co masz w głowie, uporaj się ze swoimi zmorami. Mówią,że największym organem erotycznym jest mózg.
robcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-11-05, 14:45   #80
Cleopatra90
Raczkowanie
 
Avatar Cleopatra90
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 67
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Cytat:
Napisane przez robcia Pokaż wiadomość
Sorry,ale kojarzysz mi się z lalką,jak cię posadzą ,położą,postawią tak siedzisz/leżysz/stoisz.Zupełnie bez pasji i namiętności,bez uczuć.Spełniasz cudze oczekiwania bo tak wypada. Po co tak często uprawiasz, nie kochasz się, uprawiasz seks jeśli nie masz takiej fizycznej potrzeby,po co się zmuszasz? Ani ty nie jesteś zadowolona ani twój tż.Może na początek wsłuchaj się w swoje ciało ,czy sama z siebie zapragniesz ?Być może dla ciebie jest to za często.Ale nie przekonasz się jeśli nie dasz sobie czasu.Czy seks jest dla ciebie substytutem miłości?Jakbyś chciała w ten sposób przywiązać faceta do siebie ,żeby nie odszedł.Reakcje ciała ,które opisujesz do złudzenia przypominają orgazm i pewnie nim są ,wymęczonym ,mechanicznym doznaniem. Czytałam ,że zdarza się,że ofiary gwałtów przeżywają taki mechaniczny orgazm a przecież w żaden sposób nie można powiedzieć ,że przeżywają rozkosz.Zrób najpierw porządek z tym wszystkim co masz w głowie, uporaj się ze swoimi zmorami. Mówią,że największym organem erotycznym jest mózg.
Czyli nie robić nic i czekać aż mi się zachce i wiedzieć, że mój narzeczony cały czas ogląda pornole jak mnie nie ma w domu? chyba jeszcze bardziej mi się odechciewa...

Nie wiem jak mam walczyć ze "zmorą" którą jest pornografia oglądana przez mojego narzeczonego... a to jest największy mój problem. Jakbym miała pewność że tego nie zrobi to może bym mogła się wsłuchać w swoje ciało jak pisałaś, ale w przeciwnym przypadku nie mam jak, chyba że go rzucę i będę samotna aż mi się zachce seksu...
Cleopatra90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-06, 07:33   #81
robcia
Zakorzenienie
 
Avatar robcia
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Np. ja mam w czasie owulacji mega doznania,jeśli się nie kocham przez parę dni również ale gdybym robiła to częściej niż potrzebuję mam ogromne trudności i orgazm jak" pierdnięcie".Ty się tak skupiasz na komforcie tż że zapominasz o sobie,może masz takie libido ,że jesteś w stanie osiagnąć przyzwoity orgazm raz w tygodniu a wszystko ponad to już na siłę ,bo powinnaś?I też ta analiza : 17.30 tż położył mi rękę na piersi-nic nie czuję,godz.17.40 tż masuje sutek-nadal nic...Tak opisałaś swoje reakcje,tak przeanalizowałaś, że ja po 20 z okładem latach współżycia bym nie potrafiła .Chyba lubisz mieć kontrolę ,także nad reakcjami ciała a to czasem bardzo przeszkadza.I tyle narzuciłaś sobie barier: masturbacja nie( jak ten biedak ma sobie poradzić z twoim orgazmem skoro ty sama nie wiesz jak to zrobić), porno ani nawet erotyki też są be( ja uwielbiam a jestem wierną żoną już tyle lat), fantazjowanie( mi np bardzo pomaga) nie.Pomimo tego ,że opisujesz :przodem ,tyłem ,na jeźdźca jesteś bardzo zamkniętą osobą.Nadal twierdzę,że ty przeżywasz orgazm ale jego siła cię nie satysfakcjonuje,może oczekiwałaś fajerwerków,krzyków rozkoszy ,nie wiem.A tu tylko takie blee reakcje.
robcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-11, 20:17   #82
Efkakam
Zadomowienie
 
Avatar Efkakam
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 288
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

"Dziwne bo ja chyba nie wiem na czym wygląda relacja damsko-męska zatem. Z reguły pary które mają długi staż i niby są takie dopasowane, albo non stop się kłócą i godzą seksem, albo o drażliwych kwestiach nie mówią aż do momentu gdy się wyda i wtedy kłótnia oraz godzenie się seksem... Nie wiem czy taka relacja jest zdrowa..."
Chyba coś źle zrozumiałam. Uważasz, że tak wygląda życie erotyczne par? W takim razie naprawdę widzisz seks w krzywym zwierciadle.

Osobiście nadal uważam, że sama nigdy nie znajdziesz sedna problemu, bo musiałabyś dokonać zbyt wielu zmian w życiu (nie chodzi mi tylko o sypialnię, ale też o Twoje nastawienie życia, światopogląd, jak zwał tak zwał). Poza tym jesteś tym tematem już tak zmęczona, że nie wiem jak mogłabyś teraz sobie to przepracować.
Efkakam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-12, 07:51   #83
Cleopatra90
Raczkowanie
 
Avatar Cleopatra90
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 67
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Cytat:
Napisane przez Efkakam Pokaż wiadomość
"Dziwne bo ja chyba nie wiem na czym wygląda relacja damsko-męska zatem. Z reguły pary które mają długi staż i niby są takie dopasowane, albo non stop się kłócą i godzą seksem, albo o drażliwych kwestiach nie mówią aż do momentu gdy się wyda i wtedy kłótnia oraz godzenie się seksem... Nie wiem czy taka relacja jest zdrowa..."
Chyba coś źle zrozumiałam. Uważasz, że tak wygląda życie erotyczne par? W takim razie naprawdę widzisz seks w krzywym zwierciadle.

Osobiście nadal uważam, że sama nigdy nie znajdziesz sedna problemu, bo musiałabyś dokonać zbyt wielu zmian w życiu (nie chodzi mi tylko o sypialnię, ale też o Twoje nastawienie życia, światopogląd, jak zwał tak zwał). Poza tym jesteś tym tematem już tak zmęczona, że nie wiem jak mogłabyś teraz sobie to przepracować.
Po prostu ktoś mi wytknął w tym wątku, że moja relacja z narzeczonym jest jak relacja przyjacielska a nie damsko-męska, a to co zacytowałaś to jest to co widzę u innych par czego u mnie nie ma. Osobiście widzę relację damsko-męsko jako przyjaźń z przytulaniem, całowaniem i seksem - chyba że nawet to jest błędne i nadal czegoś brak w mojej definicji.
Cleopatra90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-12, 18:13   #84
201607010856
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 294
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Cytat:
Napisane przez Cleopatra90 Pokaż wiadomość
2. Największa miłość mojego życia.
Szkoda mi Twojego aktualnego chłopaka. Serio.

Cytat:
Chyba jestem kobietą skazaną na porażkę... mogę zacząć udawać orgazmy ,bo ponad 2 lata z chłopakiem co wie że nie mam orgazmów, ogółem ponad 4 lata aktywności seksualnej, facet się mocno zniechęci i będzie czuł mało męski.
A wiesz jak niemęski będzie się czuć jak się dowie o tym, że nigdy nie doszłaś tylko udawałaś? To tak fajnie brzmi tylko w teorii, zastanów się, ile jesteś w stanie udawać? Miesiąc, rok, dziesięć lat, do końca życia?

Poza tym, jeśli zaczniesz udawać to tym samym będziesz wysyłać fałszywe sygnały, nauczysz go dotyku, który tak naprawdę nie sprawia Ci przyjemności. Sama się pogrążysz i będziesz coraz bardziej sfrustrowana. Nie mieści mi się w głowie jak niektóre osoby mogły Ci poradzić coś takiego Teraz przynajmniej wspólnie szukacie jakiegoś wyjścia, a facet wie na czym stoi.
201607010856 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-13, 09:05   #85
Cleopatra90
Raczkowanie
 
Avatar Cleopatra90
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 67
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Cytat:
Napisane przez Minf Pokaż wiadomość
Szkoda mi Twojego aktualnego chłopaka. Serio.
Nie każdy ma tyle szczęścia, że każda kolejna miłość jest coraz większa i lepsza.

Poza tym to chyba mój związek idzie ku końcowi. Dziś narzeczony mi oznajmił że on nie ma ochoty na seks i w najbliższym czasie nie będzie miał, bo czuje się beznadziejny z powodu że mój brak orgazmu za długo trwa. Nie wierzy że się uda i już mu się nie chce starać. To chyba moment w którym powinnam zakończyć związek i dać mu spokój. Niech szaleje z kobietami co nie mają takich problemów co ja... Przynajmniej się podbuduje i nie będzie męczył

Choć decyzji ostatecznej jeszcze nie podjęłam, ale myślę, że chyba nic mi już nie pomoże i powinnam być samotna...
Cleopatra90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-13, 11:07   #86
narkotyna
Raczkowanie
 
Avatar narkotyna
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Czechy
Wiadomości: 197
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Nie mogę Ci nic poradzić, ale zdaje się, że mam ten sam problem co Ty. Możemy pogadać na priv jeśli chcesz.
narkotyna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-06, 18:53   #87
kalor
Gazela inteligencji
 
Avatar kalor
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Odkopany, ale ciekawy. Zadziwia mnie tok rozumowania autorki: lubię matmę i roboty —> jestem mężczyzną w ciele kobiety —> dlatego nie mogę osiągnąć orgazmu. Nie ogarniam
__________________
kalor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-12, 13:52   #88
Czikuczikulinka
Raczkowanie
 
Avatar Czikuczikulinka
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 36
Dot.: Jak mogę uratować swoje życie seksualne?

Cytat:
Napisane przez Cleopatra90 Pokaż wiadomość
Nie każdy ma tyle szczęścia, że każda kolejna miłość jest coraz większa i lepsza.

Poza tym to chyba mój związek idzie ku końcowi. Dziś narzeczony mi oznajmił że on nie ma ochoty na seks i w najbliższym czasie nie będzie miał, bo czuje się beznadziejny z powodu że mój brak orgazmu za długo trwa. Nie wierzy że się uda i już mu się nie chce starać. To chyba moment w którym powinnam zakończyć związek i dać mu spokój. Niech szaleje z kobietami co nie mają takich problemów co ja... Przynajmniej się podbuduje i nie będzie męczył

Choć decyzji ostatecznej jeszcze nie podjęłam, ale myślę, że chyba nic mi już nie pomoże i powinnam być samotna...
Ciekawa jestem jakie jest zakończenie. Autorka sie rozstała z narzeczonym?
__________________
Twoje kości nie są ze szkła. Możesz zderzać się z życiem.
Czikuczikulinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Seks


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-03-12 14:52:32


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:34.