2015-11-23, 20:10 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 48
|
Czy on jest aseksualny?
Witam. Jestem nowa na tym forum, chociaż często z niego korzystałam. Zarejestrowałam się, gdyż chciałabym poznać Wasze zdanie w pewnej kwestii. Otóż jestem w związku od 4 lat, mam 23 lata. Mój partner twierdzi, że jest aseksualny. Na początku nic na to nie wskazywało, wszystko wyglądało na "normalne". Zaczęliśmy uprawiać seks po około roku związku i jakieś dwa lata temu, po dostrzeżeniu pewnych problemów i jego niechęci do seksu zaczęliśmy o tym rozmawiać. Twierdzi, że jest aseksualny, że go to nie interesuje i że robi to dla mnie. Zawsze powtarzał, że robi to dla mnie, co odbieram negatywnie - że musi się do tego zmuszać. Kochamy się maksymalnie raz na miesiąc. U mnie głównie problem leży po tej stronie, że przez to strasznie ucierpiała moja samoocena, czuje się niekochana, brzydka, nieatrakcyjna, itp. Zaczynam popadać w depresję z tego powodu. Rozmawiałam z nim o tym wiele razy i teraz każda próba rozmowy na ten temat powoduje kłótnie, on się wkurza i za każdym razem słyszę jedynie, że on nie jest w stanie nic z tym zrobić i nic się nie zmieni. Jednak ciekawi mnie jedna kwestia... Seks oralny mu nie przeszkadza, kiedy to ja "robię mu dobrze". Jednak działa to tylko w jedną stronę. Nie wiem co mam z tym zrobić, nasz związek bardzo ucierpiał na tym, a on udaje, że tego nie widzi. Naprawdę cierpię z tego powodu, ale ani prośby, ani groźby nie skutkują. On nawet nie chce o tym rozmawiać... Jestem w stanie zaakceptować to, że jest aseksualny, ale czy tak naprawdę jest? Poradźcie mi coś, podzielcie się swoimi spostrzeżeniami czy doświadczeniami.
Pozdrawiam serdecznie. |
2015-11-23, 20:46 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 85
|
Dot.: Czy on jest aseksualny?
Cześć,
Przede wszystkim, jeżeli Twój partner faktycznie jest aseksualny, to musisz wziąć pod uwagę, iż problem nie leży po Twojej stronie, lecz po jego. Następnie, czy On sam stwierdził, że objawy aseksualizmy, czy był u specjalisty? Przyczyny mogą być różne, np., miał niemiłe doświadczenie związane z seksem, mianowicie, mógł On doświadczyć traumy seksualnej o której Ty nie wiesz, i być może się nigdy nie dowiesz - jeśli tak, to od razu napiszę, iż jest to jeden z najtrudniejszych do wyleczenia schorzeń. Powinnaś z nim porozmawiać, i zproponować mu spotkanie z psychologiem, ale to co mnie interesuje, jest to, że np., nie przeszkadza mu seks oralny, co się w jakimś stopniu gryzie z tym co napisałaś. |
2015-11-23, 20:55 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 48
|
Dot.: Czy on jest aseksualny?
Rozmawiałam z nim, pytałam czy są jakieś powody tego, jaki jest, czy coś na to nie wpłynęło, itp. Mówi, że nie, że po prostu taki się urodził. On to tak przedstawia. Proponowałam wizyty u psychologa, ale on twierdzi, że mu to niepotrzebne. Staram się go przekonać do tego, bo może on sam nie zdaje sobie do końca sprawy z powodu swojej aseksualności. On też mi powtarza za każdym razem, że to nie moja wina, tylko jego, że jestem piękna, itp., ale mimo wszystko się za to winię i źle się z tym czuję. Że może to ja jestem niewystarczająco atrakcyjna... I właśnie nie rozumiem tego, że akceptuje seks oralny, który ostatnio zdarza się 2-3 razy w tygodniu, przy czym widzimy się maksymalnie 3-4 dni w tygodniu, bo studiujemy w różnych miastach. I tak jak wspomniałam, tylko ja jestem go zaspokajam, co zaczęło mnie niepokoić, bo może naprawdę coś go ode mnie odrzuca? Chociaż stanowczo temu zaprzecza...
|
2015-11-23, 21:49 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 85
|
Dot.: Czy on jest aseksualny?
Zacznę od tego, że skoro nigdy nie był u pscyhologa, który powtierdził, że faktycznie jest aseksualny, zatem, nie może sam po prostu się zdiagnozować, bo tak mu się podoba i pasuje.
Uważam, że jego zachowanie jest bardzo egoistyczne, bo dlaczego On domaga się zaspokojenia z Twojej strony, skoro sam nie robi nic w kierunku aby Ciebie zaspokoić? Choćby wybrać się do specjalisty i dowiedzieć się co faktycznie dolega? Wybacz,że to napiszę, ale przyszłości nie widzę, bo jak długo można być 'wykorzystywanym'? Zastanów się, czy ten związek nie zburzy Twojej samooceny? Jasne, że to nie jest Twoja wina, aczkolwiek, łatwo na siebie rzucić winę i szukać guza. Co do jego stwierdzenia, iż jest on aseksualny, być może wiele sypmtomów na to wskazuje, ale nie jest lekarzem, i jeśli nie chce iść do psychologa, to niech chociaż zrobi badania u lekarza. |
2015-11-23, 22:01 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 48
|
Dot.: Czy on jest aseksualny?
Nie wiem co mam o tym myśleć dalej. Do mnie już nie docierają jego zapewnienia, że to nie moja wina, bo wszystko wskazuje na to, jakbym to ja była problemem... Kocham go bardzo, ale już nie dam rady dłużej tego akceptować "po cichu". Do niego nic nie dociera. Czytałam dużo o aseksualności. Rozmawiałam z nim o tym, starałam się mu w miarę możliwości pomóc, ale do niego jakby nic nie docierało. Jedyne co słyszę, to że on taki jest i nic tego nie zmieni i muszę to zaakceptować. Tylko czy aseksualność nie polega na całkowitym braku zainteresowania seksem? Dlaczego seks oralny jest dla niego okej?... Czy nie zaburzy mojej samooceny? Moja samoocena i samopoczucie leży i kwiczy. Czuję się kompletnie bezwartościowa przez to. Bo nie czuję się akceptowana. Starałam się zrozumieć jego "aseksualność", ale mi coś tu nie pasuje...
|
2015-11-24, 07:40 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 427
|
Dot.: Czy on jest aseksualny?
Nie ma nic przeciwko? Ale czy zachęca Cię do seksu oralnego? Widać podniecenie? Bo a) do tego też może się "zmuszać" b) robi Cię w konia, jest całkiem zdrowy, oralny bardziej mu się podoba.
OD początku miał takie podejście? Jak zaczynaliście był wstrzemięźliwy w pieszczotach miejsc intymnych? Wydaje mi się (ale zaznaczam, że nie jestem ekspertem), że aseksualność nie jest cechą nabytą, człowiek taki się rodzi. Po drugie, będąc osobą aseksualną, nie można jednych rzeczy tolerować, a drugich nie. Mam wrażenie, że Twój partner przeczytał jakieś fajne słówko w necie i tak Ci je wciska jako wymówkę swojego lenistwa. Bo ja seks to , ale jak oralny to .
__________________
"Chciałem się pozbierać, ale rozsypywałem się w takich miejscach, do których nie chcę wracać." Maks Somow 04.02.2015 rok - Inżynier
|
2015-11-24, 08:09 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 186
|
Dot.: Czy on jest aseksualny?
Jak ty jemu to popęd jest. Jak on tobie to już nie.
Wygląda mi to na aseksualizm wybiórczy A tak serio, to wydaje mi się że on autorkę robi w konia, bo nie chce mu się wysilać. |
2015-11-24, 09:14 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 48
|
Dot.: Czy on jest aseksualny?
Nie ma nic przeciwko i zachęca mnie do tego, jest podniecony. Na poczatku taki nie był, było wręcz przeciwnie. Bardziej interesowało go zaspokojenie mnie. Częściej się kochaliśmy. Ale on twierdzi, że taki był zawsze i że robi to dla mnie. I (uwaga!) seks oralny, kiedy to ja go zaspokajam, też jest dla mnie (?) :/ on mówił, że nigdy go do tego nie ciągnęło i że nie czuje się z tym komfortowo. Raczej brak seksu nie jest u niego kwestią lenistwa.
|
2015-11-24, 09:43 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 186
|
Dot.: Czy on jest aseksualny?
To skoro seks oralny też jest niby dla ciebie to z niego zrezygnuj i obserwuj rekacje.
Daję dwie ręce że zaraz mu się odwidzi aseksualnosc byle by mu zrobić dobrze Co zasadniczo nie rozwiązuje problemu, bo okaże się ze Tz jest zdrowy ciałem ale po prostu egoista po całości |
2015-11-24, 09:44 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 48
|
Dot.: Czy on jest aseksualny?
Już próbowałam tak. Jak odpuściłam to też dla niego było okej.
|
2015-11-24, 09:47 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 186
|
Dot.: Czy on jest aseksualny?
Nie wiem. Ja bym sobie seks oralny jednak z nim odpuscila.
No bo skoro on nie ma z tego przyjemności (podobno) ,no to jaki cel? |
2015-11-24, 10:31 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 48
|
Dot.: Czy on jest aseksualny?
No najwyraźniej ma, skoro sam tego chce...
|
2015-11-24, 10:56 | #13 |
Konto usunięte
|
Dot.: Czy on jest aseksualny?
Seks jest podstawą związku. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś mi
a) odmawiał seksu (nie mówię tu o tym, że facet czasem nie ma ochoty, bo jest zmęczony, zły, chory) przez długi czas, b)mówił "klasyczny seks to nieee, ale loda mi rób, c) mówił "nie pójdę do psychiatry/psychologa BO NIE i nic nie zmienię BO NIE. Rzuć go w cholerę, i znajdź kogoś, kto cię zaspokoi, bo masz do tego prawo. Nienawidzę poświęcania się w imię buk wie czego, a potem i tak nic z tego nie mieć |
2015-11-24, 11:14 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 48
|
Dot.: Czy on jest aseksualny?
Wg niego seks nie jest podstawą związku i on bardzo spłyca znaczenie seksu w związku. Jakby to były tylko doznania fizyczne. A tak naprawdę ja bardziej potrzebuje tego, by poczuć się kochana i akceptowana. Jestem w stanie zrozumieć, że jest aseksualny i żyć z tym, bo go kocham. Ale to wszystko jest dla mnie nie do końca jasne, kiedy seks mu nie odpowiada, ale oralny to i owszem.
---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ---------- Próbowałam już wszystkiego. Prośby, groźby. Propozycje pójścia do specjalisty. Jedyne co słyszę, to że go nie rozumiem. Tylko, że jest tak jak on chce, nie ma seksu, nawet przestaliśmy o tym rozmawiać, bo zaczął się denerwować i wkurzać kiedy ZNÓW poruszam ten temat.. Więc w jakiś sposób wykazuję zrozumienie. Już zaczynam się obawiać, że sama staje się aseksualna, bo tak jak kiedyś to było dla mnie ważne, tak teraz po prostu wszystkiego mi się odechciewa. I potrzebuje tego jedynie do poprawy mojego psychicznego samopoczucia. |
2015-11-24, 12:18 | #15 |
Konto usunięte
|
Dot.: Czy on jest aseksualny?
Ale co to znaczy "będę z tym żyć, bo go kocham"?
To po co wątek? Akceptujesz to, że on nie chce seksu, nie zmienisz tego. Skoro akceptujesz, to bierz ślub i przyzwyczaj się do myśli, że będziecie seks uprawiać tyle razy, ile będziecie mieć dzieci. Jesteś młoda, nie poświęcaj swojego życia dla faceta, który ma zupełnie inne priorytety. Jakby był alkoholikiem, to też byś z nim była, bo go kochasz? Jakby był heroinistą, to też byś z nim była, bo go kochasz? Jakby cię bił, to też byś z nim była, bo go kochasz? Nie? Więc dlaczego z nim jesteś, skoro on cię po prostu KRZYWDZI? Edytowane przez 201803111829 Czas edycji: 2015-11-24 o 12:21 |
2015-11-24, 12:34 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 48
|
Dot.: Czy on jest aseksualny?
Nie możesz porównywać aseksualizmu do jakiegoś destrukcyjnego nawyku. W 100% przypadków człowiek aseksualny nie jest taki ze swojej winy, bo tak chciał. Nie założyłam wątku po to, żeby ktoś podsumował mój związek i powiedział czy mam się rozstać z partnerem czy nie. Szukam osób, które są w podobnej sytuacji, albo były. Dla mnie temat aseksualności jest obcy, chciałabym poznać zdanie innych osób i dowiedzieć się czegoś więcej, itp. Dla mnie seks jest ważny, ale nie jest on fundamentem związku, bez którego nie da się żyć...
---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ---------- Uważasz, że nie ma związku bez seksu? ---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ---------- Jeżeli jest aseksualny to jestem w stanie to zaakceptować i z tym żyć, bo nie pokochałam go za seks. To jest przeszkoda, jego podejście do seksu, ale w żadnym razie nie warunkuje on istnienia naszego związku. Mam go zostawić, bo nie jest taki, jak ja tego oczekuje? Bo jest inny? Do tek pory się z tym godziłam. Ale zaczęłam wątpić w jego aseksualność. Dlatego piszę. |
2015-11-24, 12:47 | #17 | ||||
Konto usunięte
|
Dot.: Czy on jest aseksualny?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Nie będziesz. Wiem, że istnieje coś takiego, jak biały związek, białe małżeństwo, ale w nim oboje partnerów nie ma "ciągoty" do seksu. Dla mnie seks jest idealnym dopełnieniem związku. Fajnie, jak facet podziwia moje ciało, dotyka, głaszcze. U was chyba tego nie ma po prostu wieczorami odwracacie się do siebie plecami i zasypiacie? Najwyższą formą czułości dla twojego faceta jest pocałunek i trzymanie się za rękę, czy i tego nie potrzebuje, przez co żyjecie jak współlokatorzy? Cytat:
---------- Dopisano o 13:47 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ---------- Nie, bo macie zupełne inne podejście do seksu (ty go potrzebujesz, on nie), i jedno z was musi rezygnować ze swoich potrzeb na rzecz drugiego. |
||||
2015-11-24, 13:05 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 48
|
Dot.: Czy on jest aseksualny?
Dzięki za opinię. Doceniam ;-)
|
2015-11-24, 13:31 | #19 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: kraina wiecznego szczęścia
Wiadomości: 1 062
|
Dot.: Czy on jest aseksualny?
Nie znam aseksualnych facetów ale znam takie kobiety. Zdarzają się takie które seks uprawiają właśnie żeby faceta zadowolić. Ale one nie chcą żadnego seksu, żadnej masturbacji, żadnego orala. Nie ma sytuacji że stosunek nie, ale minetka owszem (a przynajmniej takie nie wciskają kitu, że są aseksualne).
Autorko piszesz, że nie chcesz rezygnować ze związku tylko dlatego, że facet nie jest taki jak byś chciała. Że zamierzasz mu pozwolić być sobą. Bo wg ciebie na tym związek polega. Jednocześnie piszesz, że seks jest ci potrzebny, czyli takie potrzeby są częścią ciebie. I co teraz? Nie sądzisz że ta akceptacja powinna działać w dwie strony? A u was co? Tylko ty się dopasujesz? Z mojego punktu wygląda to tak, że ty tłumaczysz się w tym temacie z tego, że potrzebujesz seksu (nie ważne czy żeby poczuć się atrakcyjną czy dla zwykłego rozładowania) jakby to było coś nietypowego, a jednocześnie masz nadzieję, że ci to przejdzie żebyś mogła się do faceta dopasować. Czy może istnieć związek bez seksu? Owszem, jeśli: a) obie strony go nie potrzebują b) jest to związek otwarty i osoba potrzebująca może go poszukać na zewnątrz (zdecydowanie nie jest to związek jaki by mnie osobiście satysfakcjonował, ale może to u ciebie będzie rozwiązanie). c) jedno ma zamiar robić za męczennika i poświęcać się. Pytanie jak długo i jaki to będzie związek, bo nie wierze, żeby to się nie przenosiło na życie codzienne. A to to już mnie rozwaliło totalnie. Czyli co? Masz się czuć zaszczycona i zaspokojona faktem, że łaskawie pozwolił ci sobie zrobić dobrze?
__________________
Jak kobieta w nocy nie jęczy to w dzień warczy. Małżeństwo to związek dwojga ludzi,w którym jedna osoba ma zawsze rację, a druga to mąż |
2015-11-24, 14:06 | #20 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 427
|
Dot.: Czy on jest aseksualny?
Cytat:
Cytat:
__________________
"Chciałem się pozbierać, ale rozsypywałem się w takich miejscach, do których nie chcę wracać." Maks Somow 04.02.2015 rok - Inżynier
|
||
2015-11-24, 14:10 | #21 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: kraina wiecznego szczęścia
Wiadomości: 1 062
|
Dot.: Czy on jest aseksualny?
Cytat:
Może dla niego lodzik to nie seks?
__________________
Jak kobieta w nocy nie jęczy to w dzień warczy. Małżeństwo to związek dwojga ludzi,w którym jedna osoba ma zawsze rację, a druga to mąż |
|
2015-11-24, 14:14 | #22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 427
|
Dot.: Czy on jest aseksualny?
Albo to jego sposób poświęcania się dla dobra związku .
Autorko, Twój facet to hipokryta, który chyba nie zna znaczenia słowa, którego używa. Mnie byłoby szkoda czasu. Po drugie, pilnuj się, żebyś nie wmówiła sobie, że jego poglądy są Twoimi. Seks jest super sprawą - w imię czego masz sobie tego odmawiać skoro doskonale wiesz, że tego potrzebujesz?
__________________
"Chciałem się pozbierać, ale rozsypywałem się w takich miejscach, do których nie chcę wracać." Maks Somow 04.02.2015 rok - Inżynier
|
2015-11-24, 14:54 | #23 | |
Konto usunięte
|
Dot.: Czy on jest aseksualny?
Cytat:
|
|
2015-11-24, 15:14 | #24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: kraina wiecznego szczęścia
Wiadomości: 1 062
|
Dot.: Czy on jest aseksualny?
Szkoda, że on jej nie kocha i nie akceptuje takiej jaka jest
__________________
Jak kobieta w nocy nie jęczy to w dzień warczy. Małżeństwo to związek dwojga ludzi,w którym jedna osoba ma zawsze rację, a druga to mąż |
2015-11-24, 15:52 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 48
|
Dot.: Czy on jest aseksualny?
Dzięki za odpowiedzi ;-)
|
2015-11-24, 18:16 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 48
|
Dot.: Czy on jest aseksualny?
Nie do końca chcę się bardziej zagłębiać w temat mojego związku, a niestety to byłoby niezbędne do lepszego zrozumienia mnie i mojej sytuacji. Poza sprawami seksu mój facet jest idealny (dobra - prawie). Spełnia każde moje zachcianki (poza seksualnymi, przeważnie), jest na każde moje zawołanie, jest czuły, tylko na niego mogę liczyć. Teraz kiedy mam gorszy czas, to staje na głowie, żeby mi pomóc, ale już ten temat chcę zostawić. Bardziej interesuje mnie diagnoza tego problemu z medycznego punktu widzenia. Od czego powinno się zacząć, od jakich badań, żeby potwierdzić, bądź wykluczyć aseksualizm. Czy wykonuje się jakieś badania hormonalne, czy pomoże endokrynolog? Bo zanim zmuszę go na wizytę u jakiegoś terapeuty, chciałabym wiedzieć, że ze zdrowiem fizycznym wszystko jest w porządku.
|
2015-11-24, 18:35 | #27 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 10
|
Dot.: Czy on jest aseksualny?
Chiantis zablokuj mu dostęp do pornografii to będzie miał siły na Ciebie
A tak na poważnie mogę się wypowiedzieć z męskiej strony. Wydaje mi się i śmiem twierdzić, że Twój facet robi Cię w balona. Brakowało mi jednej kwestii na którą odpowiedziałaś w ostatnim poście. Zastanawiałem się czy on cokolwiek robi dla Ciebie. Ale czytam, że tak. Ja sobie nie wyobrażam "aseksualnego" faceta który nie lubi seksu ale lubi orala. Jakby był aseksualny to by nawet wzwodu nie miał. Albo ma jakieś dziwne/traumatyczne przeżycia ( w co wątpię) albo ma kogoś na boku i nie ma na Ciebie siły. Wybacz ale pierwsze co sobie pomyślałem jak napisałaś, że studiujecie w różnych miastach i widujecie się raz na jakiś czas to właśnie ten scenariusz. Facet nie ma ochoty w 2 przypadkach 1) jak jest "wypompowany" 2) jak jest super wymęczony/chory, depresja, problemy. Kolejną kwestią jest to, że nawet jak by miał jakiś problem/zaburzenie to facet się nie przyzna i nie pójdzie do specjalisty. Taka męska natura. Co jest pewne to nie masz się czym przejmować pod Twoim adresem. Z Tobą jest wszystko w porządku Edytowane przez Kapitan_Hero Czas edycji: 2015-11-24 o 18:37 |
2015-11-24, 18:49 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 48
|
Dot.: Czy on jest aseksualny?
Ręki sobie uciąć nie dam, ale jestem pewna niemal na 100 % że nie lubuje się w pornografii. Od zawsze tak twierdził. Twierdzi, że jako nastolatek nie miał też takich potrzeb. A jeżeli chodzi o zdradę, też nie sądzę... Od początku naszego związku miał jasne zasady, że nigdy mi nie wybaczy zdrady, że to rujnuje związek i jeżeli nawet by przeszło mu coś takiego przez myśl, to że wolałby ze mną porozmawiać i spróbować ratować nasz związek i że tego samego oczekuje ode mnie. Jest on o mnie chorobliwie zazdrosny, przyjeżdża co tydzień 300 km żeby się ze mną zobaczyć... Po prostu nie jestem w stanie uwierzyć w to, że mógłby mnie zdradzać... Ale pewnie każda kobieta tak mówi. Jesteśmy ze sobą 4 lata, a studiujemy w innych miastach od 2 lat, a nasze życie seksualne wygląda tak od samego początku. Wyjazd nie miał na to wpływu, w sumie myślę, że ostatnio jest nawet lepiej, od kilkunastu miesięcy. Ale lepiej to nadal miernie...
|
2015-11-24, 19:28 | #29 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 10
|
Dot.: Czy on jest aseksualny?
Cytat:
No nie powie, bo to nie jest powód do chwalenia się, poza tym pewnie by się bał, że Cię straci. Miał kogoś wcześniej? Jeżeli ma problem z porno to może potwierdzać się jena z moich teorii. Chłopak przyzwyczaił się do swojej ręki i ciężko mu się odzwyczaić. A że oral jest bardzo podobny to, to akurat lubi. Zamknie sobie oczy, rozmarzy się o Sashy Gray za lat świetności i nawet ręki nie zmęczy. A to nie wyklucza uczucia jakim Cię darzy. Tylko po prostu jest wypompowany i nie potrafi czerpać satysfakcji z prawdziwego seksu. |
|
2015-11-24, 19:55 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 48
|
Dot.: Czy on jest aseksualny?
będąc 4 lata w związku z facetem chybabym zauważyła cokolwiek co świadczyłoby o zamiłowaniu do pornografii, tym bardziej, że wiem o gorszych rzeczach, z którymi przede mną się nie krył. Jestem na 100 % że to nie wina tego, ale nie wiem czego. Po prostu wydaje mi się, że może mu tak wygodnie i nie musi się wysilać, itp... Z drugiej strony ciężko zaakceptować to, że facet może nie chcieć seksu i naturalne chyba jest to, że winię siebie, głównie swój wygląd.
---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ---------- nie wiem, może mnie nie kocha, nie podniecam go, nie jestem dla niego atrakcyjna, a jedyne co między nami jest, to przyzwyczajenie. nie wiem. |
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:08.