2008-01-08, 21:09 | #31 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: N .S.
Wiadomości: 591
|
Dot.: Oklamujecie swoich facetow w lozku?
|
2008-05-06, 16:45 | #32 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 941
|
Dot.: Oklamujecie swoich facetow w lozku?
mi się jeszcze nigdy nie zdarzyło okłamać mojego TŻta w łóżku. w ogóle nigdy...
kłamanie w łóżku to największa głupota.. lepiej powiedzieć,że to i to mnie nie podnieca. można przynajmniej tym samym podnieść troche komfort stosunku, a nie sie oszukiwac i udawać,że jest ok żeby tylko zadowolić druga osobe..
__________________
.trzeba być nieco podobnym by się rozumieć
i nieco różnym by się kochać <3 |
2008-05-06, 19:01 | #33 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: To tu...to tam...
Wiadomości: 1 224
|
Dot.: Oklamujecie swoich facetow w lozku?
Dokładnie, kłamstwo w takim wypadku to błędne koło. Nie mówimy bo chcemy żeby było przyjemnie, żeby Tż dobrze się czuł a on wciąż powiela te same błędy co wkońcu nas irytuje, odbiera radość z seksu. Lepiej być szczerym oczywiście z taktem
__________________
White Lies - Bigger Than Us |
2008-05-07, 11:16 | #34 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z szafy
Wiadomości: 7 859
|
Dot.: Oklamujecie swoich facetow w lozku?
Kłamstwo to jedno, a wyczucie odpowiedniego momentu i rozmowa to drugie, a dzięki doświadczeniu człowiek się uczy na błędach. Z moim pierwszym partnerem było beznadziejnie w łóżku, no ale jak powiedzieć facetowi, że to co robi na mnie nie działa... w trakcie? A że on obrażalski był chciałam wyczuć odpowiedni moment, żeby z nim o tym pogadać... no i w ten sposób wyczuwałam ten moment aż do rozstania... Teraz za to mówię wszystko, zresztą też mi są zadawane pytania czy wszystko w porządku, czy mi sie podoba itd.
A skarpetki, dla mnie to drobiazg, mnie nie razi, zresztą sama mam czasem skarpetki |
2008-05-07, 17:03 | #35 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Oklamujecie swoich facetow w lozku?
a mnie się zdarza.czasami mówię,że miałam orgazm,a tak naprawdę to chciałam wcześniej skończyć.moja sytuacja jest troche inna.wolę mu dać,niż by miał iść na bok.dodam,że nigdy nie poznał udawanego orgazmu
mnie nic nie jest,a zadowolony facet to grzeczny facet.oczywiście odbiorę sobie to z nawiązka,kiedy mnie się chce |
2008-05-07, 17:31 | #36 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 941
|
Dot.: Oklamujecie swoich facetow w lozku?
no z drugiej strony to podczas stosunku nie bardzo powinno sie dawać takie uwagi... ale na pewno od razu po, na spokojnie. a jak podczas seksu coś nie gra to zmienić może pozycje czy coś?? pokierować chłopaka gdzieś indziej...
__________________
.trzeba być nieco podobnym by się rozumieć
i nieco różnym by się kochać <3 |
2008-05-07, 17:53 | #37 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 3 737
|
Dot.: Oklamujecie swoich facetow w lozku?
Ja rowniez nie oklamuje. Chociaz wiem jak to boli faceta, gdy mu sie przyznamy ze wcale nie bylo nam jakos cudownie. Ale chodzi o to, zeby uczyl i dalej staral. Seks ma byc przyjemny nie tylko dla niego ale i dla mnie.
A niesciagniete skarpetki bardzo mnie bola |
2008-05-08, 13:15 | #38 |
Zadomowienie
|
Dot.: Oklamujecie swoich facetow w lozku?
Niestety zdarzalo się, bo jak sie biedny tak gimnastykowal abym miala orgazm, i zmeczony pyta się czy go mialam raz na jakis czas dla jego satysfakcji musialam powiedziec ze tak..
no ale hmm.. zaczelismy wiecej gadac o tym, co lubimy, i juz klamac nie musze, bo w wiekszosci przypadkow orgazm jest.
__________________
"Najprzebieglejszy mężczyzna nie dorówna w fałszu najszczerszej kobiecie."
|
2008-05-08, 13:50 | #39 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: nigdzie
Wiadomości: 147
|
Dot.: Oklamujecie swoich facetow w lozku?
Hmm, powiem tak: jeślli chodzi o okłamywanie jako takie to stanowczo nie-w łóżku faktycznie szczeroś jest najważniejsza. Natomiast jeśli dobrze zrozumiałam pierwszy post i chodzi o jakieś mało ważne 'głupotki' to mi się zdarza je przemilczeć, tzn. nie mówię mu, że 'odrobinę go wolę z zarostem' kiedy się właśnie ogolił lub że 'wolałam zapach tamtego szamopu'...
Takie rzeczy nie są ważne i nie zmieniają nic ani w moim komforcie ani w jakości naszego pożycia, więc czasem je odsuwam poza margines bezwzględnej szczerości
__________________
.CENTER] |
2008-05-08, 14:07 | #40 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 5 412
|
Dot.: Oklamujecie swoich facetow w lozku?
Nigdy nie okłamywałam i nie mam takiego zamiaru Bo i po co? Tylko ja bym na tym straciła. Facet myślałby, że skoro nie mówię, że coś jest nie tak, tzn. że jest super. A co za tym idzie, nic by się nie zmieniło i nigdy nie zaznałabym przyjemności. Poza tym w związku, czyli w łóżku też, przede wszystkim liczy się szczerość. Dla mnie to podstawa.
Co do skarpetek, to sama nie wiem, czy mi przeszkadzają, bo jakoś zawsze ściągamy
__________________
Pomimo kłopotów walcz, bo życie nie kończy się na kłopotach. Odwyk kosmetyczny
|
2008-05-19, 12:42 | #41 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3
|
Dot.: Oklamujecie swoich facetow w lozku?
mój zawsze kieyd był juz bardzo podniecony zapominał się i gdy mu mówiłamm zeby przestał cos robic bo mnie boli to on zaraz albo bede delikatny a mnie juz tak to w****iało bo myślał tylko o sobie .. i nawet jak nie bylo nam tak super jak pytał mnie sie jak było to przecierz mu nie powiem ze nie dobrze.. http://pinkthink.blog.onet.pl/ czytajcie i komentujcie !!!!!!!!!!!!!!
|
2008-05-21, 16:54 | #42 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 568
|
Dot.: Oklamujecie swoich facetow w lozku?
wg mnie najlepiej obrocic to w zart. kazdemu czasem z geby jedzie a szczegolnie rano hihi wiec my do siebie mowimy ze "jestes troche Szrekiem" no i ja wachluje wtedy okolice przed swoim nosem i sie smieje
|
2008-05-21, 16:57 | #43 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 568
|
Dot.: Oklamujecie swoich facetow w lozku?
faceta nie oklamuje bo i po co? mi tez mam byc przyjemnie
|
2008-05-21, 17:05 | #44 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 327
|
Dot.: Oklamujecie swoich facetow w lozku?
Nie, nie okłamuję. Po co? Rozmawiamy o tym co lubimy, próbujemy nowych rzeczy. Jak się podobają to rozwijamy, jak nie - rezygnujemy. Nikt się nie obraża jeżeli usłyszy od drugiego ze jakieś zachowanie, rodzaj pieszczot mu nie odpowiada.
Tak jest po prostu prościej, łatwiej i przyjemniej. |
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:40.