Silna Wola... czy to naprawdę takie trudne? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka

Notka

Dietetyka Miejsce dla osób, które są na diecie. Rozmawiamy o zdrowym odżywianiu. Uwaga! Wyznacznikiem jest kaloryczność dobowa diet - muszą one mieć ponad 1000 kcal.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-08-14, 00:56   #1
matallewar
Zakorzenienie
 
Avatar matallewar
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: mazowsze
Wiadomości: 20 478

Silna Wola... czy to naprawdę takie trudne?


Zaczynałam już nieskończoną ilość razy... I cały czas mój organizm wraca do 65 kg... Ale ja nie chcę tyle ważyć, źle wyglądam, źle się czuję. Jakbym była strasznie gruba. Więc zaczynam się odchudzać (racjonalnie, zdrowo, zgodnie z 10 przykazaniami zdrowego odżywiania), biegać, ćwiczyć. Ale po kilku dniach myślę: "po co?", "a może zjem batonika", "czemu inni mogą jeść batony, tłuste potrawy, białe pieczywo i NIE TYJĄ?". Więc przestaję się ograniczać, staram się trzymać dobre nawyki, ale jednak zjem za dużo, czasem batona (potrafię nawet kilka pod rząd), dziś np. BigMac'a i pizzę

Nie potrafię się zmobilizować. Gdzie jest moja silna wola? Naprawdę, nie odchudzałabym się, ale jak patrzę w lustro, to myślę o sobie "baleron", "jak taki grubas może się komuś spodobać?". I choć dla przykładu nie narzekałam nigdy na brak powodzenia, to nie potrafię siebie zaakceptować i przez to łapię coraz większego doła. I sama się zastanawiam, czy to problem z wagą i powinnam udać się do dietetyka czy może już z psychiką i najlepszym pomysłem byłaby wizyta u psychologa...

Załączam moje zdjęcia, żebyście same mogły ocenić: gruba czy nie.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg ja.jpg (118,7 KB, 115 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg ja1.jpg (31,7 KB, 144 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC_0070+1.jpg (10,1 KB, 78 załadowań)
__________________
5.5.2011 Edzik
20.9.2013 Encia

Rok z Jillian i Mel B✓
Extreme shed&shred lvl 2 (9/15)
Killer abs lvl 3 (9/10)
Biegam (419,5 km)
Rower (43 km)
Zumba (13)
Joga (2)

Gluten, Sugar & Meat Free
More water&vegetables
13/100 sugarfree days
matallewar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-14, 06:00   #2
KOKAINA
Zadomowienie
 
Avatar KOKAINA
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Centrum
Wiadomości: 1 914
Dot.: Silna Wola... czy to naprawdę takie trudne?

Cytat:
Napisane przez matallewar Pokaż wiadomość
Załączam moje zdjęcia, żebyście same mogły ocenić: gruba czy nie.
Jak dla mnie normalna, bez przesady ani w jedną ani w drugą stronę, ale z tego co widzę to spirala odchudzania w jaką prawdopodobnie się wkręciłaś, bądź wkręcasz. Zastanów się czy naprawdę jest Ci potrzebne odchudzanie- skoro wracasz cały czas do tych 65kg to może to Twoja optymalna waga? Co innego jeżeli psychika płata Ci figla i mąci obraz samej siebie. Wtedy już tylko psycholog i walka z kompleksami.

Uspokój się przede wszystkim i wycisz. Jeżeli mimo wszystko chcesz rozpocząć diete to w żadnym wypadku nie podchodź do niej chaotycznie.
Przede wszystkim, jeżeli jest jakieś podjadanie, albo nadmierny apetyt to może brakować czegoś ważnego. Może pomijasz jakiś ważny element? Lub dostarczasz za mało kalorii..? Wklejałaś kiedyś swój jadłospis na NCJ?
Co innego jeżeli faktycznie problemem jest brak silnej woli. Tu już nie pomoże nikt tylko Ty sama.

Nie ma złotej recepty ani na odchudzanie, ani na wypracowanie silnej woli. Najważniejsze żeby podchodzić do tego z dużą dawką rozwagi,bo granice w tej dziedzinie są bardzo cienkie-łatwo je przekroczyć i zrobić sobie krzywde.
__________________
'You tell me we can start the rain.
You tell me that we all can change
You tell me we can find something to wash the tears away.'
KOKAINA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-14, 08:50   #3
Hoshi
Przyczajenie
 
Avatar Hoshi
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8
Dot.: Silna Wola... czy to naprawdę takie trudne?

Jejuś nie zauważyłam twojego wątku i o identycznej tematyce założyłam
Ja mam podobny problem. Pruję się zmobilizować ale nie mogę.... Ćwiczę i później sobie mówię : po co? i tak nie schudnę za dużo muszę zrzucić i pozostaje jeszcze obawa ze mogę mieć dużo skóry i i tak będzie okropnie..... czasami to mi sie żyć z tego powodu nie chce
Hoshi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-14, 09:49   #4
radix
Raczkowanie
 
Avatar radix
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 153
GG do radix
Dot.: Silna Wola... czy to naprawdę takie trudne?

głowa do góry i decyzje w garść, trzymaj mocno i bądź kowalem swego losu
radix jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-14, 09:56   #5
Marzeniatko
Zakorzenienie
 
Avatar Marzeniatko
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 11 650
Dot.: Silna Wola... czy to naprawdę takie trudne?

Kochana ale Ty bardzo ładnie już wyglądasz! Przede wszystkim zacznij akceptować siebie! Przeczytaj mój podpis z 10 razy i uwierz, że kochasz siebie BEZWARUNKOWO!

Silna wola jest i jej nie ma. Jeżeli się cały czas myśli "zjadłabym,zjadłabym, zjadłabym" to przy mega silnej woli i tak to z czasem się nie uda! Nie stawiaj sobie od razu celów "10 kg w 2 tygodnie" postaw sobie "w tym tygodniu schudnę 1kg" i rób wszystko, żeby ten cel zrealizować. Załóż sobie swój dzienniczek, w którym będziesz notować swoje odchudzanie. Zacznij się mierzyć. Cm w pasie, biodrach, talii, udzie. Notuj skrupulatnie i patrz czy są zmiany. Nic nie mobilizuje do dalszego odchudzania, jak ubytki w cm, bądź na wadze.

Masz ochotę na coś słodkiego? Zrób 100 brzuszków, będziesz zmęczona i nie będziesz myślała o czekoladzie, ale o wodzie. Kup sobie jakieś serki smakowe i włóż je do lodówki. W chwili zwątpienia pociesz się takim serkiem, zamiast kg ciastek.

Powieś sobie np. na lodówce karteczkę, na której będziesz zapisywała Twoje wszystkie grzeszki. Ustal sobie, ze jeżeli w ciągu tygodnia zgrzeszysz mniej niż 2 razy, to w niedziele będziesz mogła zjeść big milka (bardzo mało kaloryczny, jedne lód to nie całe 100 kcal).

Wierzę w Ciebie!
__________________
fragment mojego makijażowego świata

B L O G


Marzeniatko wystarczy Marzena
Marzeniatko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-14, 10:06   #6
orzeszek01
Zakorzenienie
 
Avatar orzeszek01
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 9 753
Dot.: Silna Wola... czy to naprawdę takie trudne?

Cytat:
Napisane przez matallewar Pokaż wiadomość
Zaczynałam już nieskończoną ilość razy... I cały czas mój organizm wraca do 65 kg... Ale ja nie chcę tyle ważyć, źle wyglądam, źle się czuję. Jakbym była strasznie gruba. Więc zaczynam się odchudzać (racjonalnie, zdrowo, zgodnie z 10 przykazaniami zdrowego odżywiania), biegać, ćwiczyć. Ale po kilku dniach myślę: "po co?", "a może zjem batonika", "czemu inni mogą jeść batony, tłuste potrawy, białe pieczywo i NIE TYJĄ?". Więc przestaję się ograniczać, staram się trzymać dobre nawyki, ale jednak zjem za dużo, czasem batona (potrafię nawet kilka pod rząd), dziś np. BigMac'a i pizzę

Nie potrafię się zmobilizować. Gdzie jest moja silna wola? Naprawdę, nie odchudzałabym się, ale jak patrzę w lustro, to myślę o sobie "baleron", "jak taki grubas może się komuś spodobać?". I choć dla przykładu nie narzekałam nigdy na brak powodzenia, to nie potrafię siebie zaakceptować i przez to łapię coraz większego doła. I sama się zastanawiam, czy to problem z wagą i powinnam udać się do dietetyka czy może już z psychiką i najlepszym pomysłem byłaby wizyta u psychologa...

Załączam moje zdjęcia, żebyście same mogły ocenić: gruba czy nie.
Po pierwsze to jestes normalna,na załączonych zdjeciach nie widze grubej osoby
Inni moga jes batony tłuste potrawy i nie tyją bo mają lepsza przemiane materii, inne geny- nic na to nie poradzisz.
A Ty równiez mozesz jesc białe pieczywo, batona, czy pizze ale z umiarem, raz na tydzien np co nie rpzekresli diety.
I najlepiej to zastapic słowo" dieta"- nowym stylem odzywiania, a zarazem nowym stylem zycia.
Ile masz wzrostu?
Jesli masz problemy z akceptacją- to tutaj dietetyk Ci nie pomoże.
__________________
Yesterday I was sad
Today I am happy
Yesterday I had a problem
Today I still have a problem
But today I changed the way I look at it

orzeszek01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-14, 12:28   #7
matallewar
Zakorzenienie
 
Avatar matallewar
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: mazowsze
Wiadomości: 20 478
Dot.: Silna Wola... czy to naprawdę takie trudne?

Dzięki dziewczyny

Mam 168 cm i waga ok. 63-65 kg
Dzienniczek już zakładałam, na lodówce mam 10 przykazań zdrowego odżywiania...
Teraz największy problem jest taki, że pracuję cały dzień i w pracy jem normalnie, niedużo i zdrowo, ale jak wychodzę, to mam ochotę rzucić się na jedzenie... Więc zjadam za dużo i nie umiem przestać, a potem łapię doła, że tak wyglądam... Co na to poradzić?

I niestety nie potrafię siebie pokochać mimo wszystko... Nie, dopóki nie panuję nad tym co i ile jem, nie dopóki obżeram się tak, że bardziej nie mogę...
__________________
5.5.2011 Edzik
20.9.2013 Encia

Rok z Jillian i Mel B✓
Extreme shed&shred lvl 2 (9/15)
Killer abs lvl 3 (9/10)
Biegam (419,5 km)
Rower (43 km)
Zumba (13)
Joga (2)

Gluten, Sugar & Meat Free
More water&vegetables
13/100 sugarfree days
matallewar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-08-14, 15:23   #8
tyneczka
Wtajemniczenie
 
Avatar tyneczka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 036
GG do tyneczka
Dot.: Silna Wola... czy to naprawdę takie trudne?

Cytat:
Napisane przez matallewar Pokaż wiadomość
Dzięki dziewczyny

Mam 168 cm i waga ok. 63-65 kg
Dzienniczek już zakładałam, na lodówce mam 10 przykazań zdrowego odżywiania...
Teraz największy problem jest taki, że pracuję cały dzień i w pracy jem normalnie, niedużo i zdrowo, ale jak wychodzę, to mam ochotę rzucić się na jedzenie... Więc zjadam za dużo i nie umiem przestać, a potem łapię doła, że tak wyglądam... Co na to poradzić?

I niestety nie potrafię siebie pokochać mimo wszystko... Nie, dopóki nie panuję nad tym co i ile jem, nie dopóki obżeram się tak, że bardziej nie mogę...
W takim razie prowdopodobne jest to, że źle dobierasz jedzenie w ciągu dnia skoro ciągnie Cię do podjadania i nazwijmy to - obżerania.
Z silną wolą jest ciężko, ale jak wypracujesz sobie porządną podstawę, to później będzie łatwiej. Ja w tej chwili mogę patrzeć się na ulubione słodycze, a ich nie tknę. Zawsze mówię sobie, że zjem później i za każdym razem jak mam ochotę powtarzam to samo, aż wreszcie mi się odechciewa. Poza tym jak pomyślę jak będę potem zła na siebie - wolę nie ruszać. Ale nikt za Ciebie nad tym nie popracuje. To zależy tylko i wyłącznie od Ciebie. Jednak patrząc na Twoje zdjęcia, uważam, że wyglądasz normalnie i nie potrzebne Ci drastyczne diety. Choć doskonale Cię rozumiem, że mimo szczupłego wyglądu, czujesz się ze sobą źle i chcesz schudnąć...
__________________

tyneczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-14, 15:26   #9
orzeszek01
Zakorzenienie
 
Avatar orzeszek01
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 9 753
Dot.: Silna Wola... czy to naprawdę takie trudne?

moze zwieksz rano posiłki wtedy wieczorem nie ebdziesz miała ochoty wieczorem zjesc duzo.
Twoja waga nie jest wcale duza do wzrostu, nie jestes gruba.
A zamiast sie dolowac ze duzo zjadłas, pocwicz, posłuchaj muzyki, wyjdz na spacer, odprez sie.
Cierpisz na kompulsywne objadanie sie?

Pomysl sobie gdy przychodzi napad ze jedzeniem sie nie uszczesliwiasz a unieszczęśliwiasz. Bo gdy bedziesz zadowolona gdy zjesz 2paczki ciastek xxbatoników i pół lodówki?
Nie bedziesz.
Bedziesz z siebie zadowolona jesli zjesz 2 ciastka i powiesz stop.

Napewno Ci si uda
__________________
Yesterday I was sad
Today I am happy
Yesterday I had a problem
Today I still have a problem
But today I changed the way I look at it

orzeszek01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-16, 14:56   #10
MeredithGrey
Zadomowienie
 
Avatar MeredithGrey
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 468
Dot.: Silna Wola... czy to naprawdę takie trudne?

Też bym proponowała większe śniadania i posiłki w pracy - to podstawa, jeśli chcesz skończyć z objadaniem sie po powrocie z pracy. Znam to z autopsji- kiedys mało jadłam wszkole albo nawet leciałam na samej wodzie i zaraz po powrocie do domu rzucałam sie na wszystko co było w domu, teraz biore do szkoły dwie, trzy porządne kanapki, jem je kiedy czuję głód i po poworcie do domu mogę zjeść zwyczajny obiad, nie za duży nie za mały i nie ciągnie mnie żeby sie po tym obiedzie dalej obżerać.
A, i nie jesteś gruba jak dla mnie. Masz proporcjonalną budowę, wyglądasz ok. Jednak zdrowa dietka i troche ruchu nikomu nie zaszkodziły - tyle Ci moge poradzić
__________________
Książki 2015
5/52
ROLKOholizm! Jesien 2014. ..
MeredithGrey jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Dietetyka


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:16.