Co jest ze mną nie tak? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Seks

Notka

Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-04-07, 09:57   #31
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Co jest ze mną nie tak?

Szkolny psycholog lepszy niż żaden, ale nie liczyłabym na wiele - no chyba, że jest też psychoterapeutą (ale wtedy by raczej nie pracował w szkole, tylko prowadził praktykę). Może poszukaj psychologa, który przyjmuje na NFZ.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-07, 09:58   #32
nicka01
Wtajemniczenie
 
Avatar nicka01
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
Dot.: Co jest ze mną nie tak?

Cytat:
Napisane przez MerriqueMayfair Pokaż wiadomość
Witam. Boję się rozmawiać z ludźmi. Ostatnio i tak jest ze mną lepiej bo jestem w stanie się kogoś zapytać o godzinę czy podejść z pytaniem do sprzedawczyni. Jeszcze jakiś czas temu nie byłam w stanie zrobić. Na dzień dzisiejszy jeszcze czasem łapie mnie blokada i jakaś panika i wtedy wiem na 100% że nie będę w stanie nic zrobić. Mój TŻ tego nie rozumie. Chce mnie zmusić,żebym pozbyła się tego strachu, żebym się przełamała. Ostatnio powiedział,że mam porozmawiać z jakąś sprzedawczynią np. który puder poleca itp. A ja nie umiem jeszcze. Wtedy TŻ się denerwuje i mówi,że on nie będzie z jakąś sierotą,że nie będzie za mnie niczego robił, żebym nie sierociła bo on takiej sieroty nie chce itd.
No to faktycznie wyrozumiały facet
Cytat:
Napisane przez MerriqueMayfair Pokaż wiadomość
I rozumiem go. Ostatnio przy załatwianiu czegoś na poczcie miałam mały atak paniki, prawie się rozpłakałam a TŻ tylko spojrzał wściekły i powiedział,żebym nie sierociła. A ja naprawdę staram się nad sobą pracować, coraz mniej rzeczy mnie przeraża i kiedy jestem szczesliwa i dumna z siebie to włącza się TŻ mówiący,że co to za powód do dumy np. samodzielne zrobienie opłat, że nadal jestem sierotą itd. I wtedy łapią mnie myśli,że nie jestem nic warta, skoro najbliższa mi osoba uważa,że jestem jakąś skończoną sierotą

Uważam, że Twój Tż nie jest Ciebie wart, że jest porażką partnerską. Uciekaj od tego cepa jak najdalej.
Cytat:
Napisane przez MerriqueMayfair Pokaż wiadomość
Najczęściej jest on wspaniałym facetem, dba o mnie, był przy mnie w ciężkich chwilach, martwi się... Tylko strasznie denerwuje go moje "sieroctwo" jak on to nazywa. Często wyrzuca mi,że "nie pracuję nad swoją pewnością siebie". Wiem,że moje zachowanie często nie jest normalne dlatego nie mam mu tego zbytnio za złe.
Cytat:
Napisane przez MerriqueMayfair Pokaż wiadomość
Próbowałam z nim na ten temat rozmawiać. Że nie pomaga mi takim zachowaniem. Ale on nie jest w stanie zrozumieć co robi nie tak. Cholera, brakuje mi własnie słów by wszystko opisać. Wybaczcie
Cytat:
Napisane przez MerriqueMayfair Pokaż wiadomość
Mój TŻ często w takich sytuacjach mówi,że nie chce takiej sieroty ale znowu kiedy indziej mówi,że nie chciałby żebym się zmieniła bo wtedy bym zobaczyła jaka jestem wspaniała i go zostawiła.
Dzisiaj mi robił wyrzuty,że nie pracuję nad pewnością siebie i że miałam przecież próbować porozmawiać z kimś obcym. Przeprosiłam,że nie jestem w stanie. I on powiedział,że to siebie mam przeprosić ale on za mnie niczego załatwiać nie będzie. I że zadowalam się jakimiś głupimi pytaniami o godzinę czy zamówieniem kawy i że nigdy w taki sposób nie będę pewna siebie.
Często traktuje mnie jak "swoją małą sierocie" i mówi do mnie jak do idiotki czy dziecka, a jak ja się w końcu zdenerwuję i mu mówię,żeby nie traktował mnie jak idiotki to on na to,że wcale mnie tak nie traktuje. A jak powiem,że mi się wydaje,że jednak tak, to on,że dokładnie, wydaje mi się i zasypuje mnie toną argumentów za swoją racją, a że jest naprawdę wygadany i przekonujący to nie jestem wtedy w stanie znaleźć żadnych kontrargumentów i czuję sie strasznie zagubiona i że jednak czepiam się bezpodstawnie
Cytat:
Napisane przez MerriqueMayfair Pokaż wiadomość
Ale on codziennie zapewnia mnie o swojej miłości, chce spędzać ze mną każdy dzień a jak nie może to zapewnia,że tęskni i jest smutny, często był dla mnie wsparciem w trudnych chwilach. Naprawdę myślę,że mnie kocha i dlatego właśnie nie wiem co robic. Gdybym miała choć cień podejrzeń,że jestem mu obojętna czy,że mnie nie kocha tak bardzo jak zapewnia to na pewno bym go zostawiła. Tym bardziej nie wiem co zrobić z tą sytuacją
Cytat:
Napisane przez MerriqueMayfair Pokaż wiadomość
Właśnie z nim rozmawiam i mówi, chce mnie zmotywować ba ja przecież nic od siebie nie wymagam i zadowalam się byle g***m, i że woli mnie męczyć przez tydzień, miesiąc, rok żebym się w końcu odważyła niż małymi kroczkami aż mi stuknie 40ka. Że on sam dostawał w dupę przez kilka lat i teraz za to dziękuje. Tłumaczę mu,że swoim zachowaniem wszystko pogarsza,że odkąd zaczął stosować tę metodę to moja psychika leci w dół. Ale to tylko jak grochem o ścianę...

I chyba własnie go straciłam
Cytat:
Napisane przez MerriqueMayfair Pokaż wiadomość
Sprawdziłam co to jest fobia społeczna i faktycznie...niemal wszystko się zgadza. Jednak na razie z powodu matury nie mam ani pieniędzy ani czasu na psychologa. A TŻ po przemyśleniu pewnych rzeczy przeprosił, powiedział,że zachowywał się jak ostatni gnojek. Że patrzył na mnie pod swoim kątem,myslal,ze przez swoje ostre zachowanie troche mnie zdoluje i tym bardziej zmotywuje do pracy nad sobą,że będe mu kiedyś za to wdzięczna. Powiedział,że przeprasza i że jeśli pragnę to będzie mi pomagał małymi kroczkami dojść do celu i że bez względu na wynik będzie ze mną ponieważ mnie kocha. I że razem sobie jakoś poradzimy. Mam nadzieję,że mówi poważnie bo w innym przypadku, macie rację. Nie mogę być z człowiekiem który mnie ciągnie w dół. Ma ostatnią szansę.
Dziękuję wam dziewczyny za odpowiedzi, za podbudowanie mnie. Bo póki co myślałam,że to moja wina,że nie umiem sobie z niczym radzić
Kochana ! Skoro Twój facet nie potrafi Cię wspierać, ubliża Ci, nie próbuje pomóc, twierdzi, że takiej sieroty nie chce to niech się buja ! To że zapewnia Cię o swojej miłości nic nie znaczy - liczą się czyny - nie słowa.

Pedagog szkolny, na pewno pokieruje Cię dalej.
Nie wahaj się.

Daj znać jak poszło.
__________________



nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj



Edytowane przez nicka01
Czas edycji: 2010-04-07 o 10:04
nicka01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-07, 10:02   #33
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Co jest ze mną nie tak?

Cytat:
Napisane przez MerriqueMayfair Pokaż wiadomość
Mój TŻ często w takich sytuacjach mówi,że nie chce takiej sieroty ale znowu kiedy indziej mówi,że nie chciałby żebym się zmieniła bo wtedy bym zobaczyła jaka jestem wspaniała i go zostawiła.
Dzisiaj mi robił wyrzuty,że nie pracuję nad pewnością siebie i że miałam przecież próbować porozmawiać z kimś obcym. Przeprosiłam,że nie jestem w stanie. I on powiedział,że to siebie mam przeprosić ale on za mnie niczego załatwiać nie będzie. I że zadowalam się jakimiś głupimi pytaniami o godzinę czy zamówieniem kawy i że nigdy w taki sposób nie będę pewna siebie.
(...)
Taaa, za... cudowny ten Twój facet. Normalnie nic, tylko go odbić. Daj mi jego numer, bo już dzisiaj z jego powodu rzucam męża.

A tak poważnie, to psycholog - jak najszybciej, a jak już nabierzesz pewności siebie, to mam nadzieję, że zmiana faceta, bo ten Ci miesza we łbie i tylko pogarsza Twój stan.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-07, 14:10   #34
Jadeitea
Zadomowienie
 
Avatar Jadeitea
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 008
Dot.: Co jest ze mną nie tak?

Chciałam się rozpisać, ale zabrakło mi słów. Więc powiem tylko tyle: nie sądzę, żeby na dłuższą metę facet się zmienił, więc jeśli po tej ostatniej szansie znowu coś zacznie marudzić - trzy mu w cztery, lepiej Ci będzie bez niego. Bo tak naprawdę to chyba nie fobia społeczna jest Twoim największym problemem w tym momencie, a to, że "najbliższa Ci osoba" nie stara się być dla Ciebie oparciem, a wykorzystuje Cię, żeby podbudować własne ego.
__________________
30 Day Shred: done!
Ripped in 30: done!

Body Revolution: IN PROGRESS/ON HIATUS (przerwa spowodowana remontem i przeprowadzką)

Jem trawę - blog (też zaniedbany, ale kiedyś doń wrócę)
Jadeitea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-07, 18:58   #35
MerriqueMayfair
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: woj. opolskie
Wiadomości: 938
Dot.: Co jest ze mną nie tak?

Dostałam dzisiaj adres psychologa i pójdę się w następnym tygodniu zapisać. Dziękuję Wam bardzo dziewczyny za wsparcie bardzo mi pomogłyście. Poza tym miałam dzisiaj naprawdę długą rozmowę z TŻem i wydaje mi się,że jest jeszcze co ratować.
A żeby nie pozostawiać TŻa w złym świetle... nie chcę rezygnować z tego związku ponieważ wiem,ze może być inaczej. Był przy mnie w czasie choroby nowotworowej, dzięki niemu wyszłam po 4 latach z bulimii, chodził ze mną po lekarzach, jak leżałam w szpitalu pół roku temu to przez 3 dni nie wychodził z niego. Jest to naprawdę wspaniały człowiek tylko ubzdurał sobie,że takim ostrym traktowaniem mi pomoże. Wyjaśniliśmy sobie wszystko dzisiaj i mam nadzieję,że będzie lepiej tym bardziej,że wiem już gdzie się udać po pomoc
Naprawde wam dziękuję kochane
__________________
" Ciekawość zabiła kota, satysfakcja go wskrzesiła "


http://www.stephenking.pl

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2a069sfwd4tsq.png

Zużywam kosmetyki, nie kupuję nowych

MerriqueMayfair jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-07, 21:34   #36
88_kasia_88
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 379
Dot.: Co jest ze mną nie tak?

Cytat:
Napisane przez MerriqueMayfair Pokaż wiadomość
Dostałam dzisiaj adres psychologa i pójdę się w następnym tygodniu zapisać. Dziękuję Wam bardzo dziewczyny za wsparcie bardzo mi pomogłyście. Poza tym miałam dzisiaj naprawdę długą rozmowę z TŻem i wydaje mi się,że jest jeszcze co ratować.
A żeby nie pozostawiać TŻa w złym świetle... nie chcę rezygnować z tego związku ponieważ wiem,ze może być inaczej. Był przy mnie w czasie choroby nowotworowej, dzięki niemu wyszłam po 4 latach z bulimii, chodził ze mną po lekarzach, jak leżałam w szpitalu pół roku temu to przez 3 dni nie wychodził z niego. Jest to naprawdę wspaniały człowiek tylko ubzdurał sobie,że takim ostrym traktowaniem mi pomoże. Wyjaśniliśmy sobie wszystko dzisiaj i mam nadzieję,że będzie lepiej tym bardziej,że wiem już gdzie się udać po pomoc
Naprawde wam dziękuję kochane
no to trzymam kciuki żeby Ci się wszystko pukładało
__________________
Albo nie umiem,albo życie tak sprawiło,że o bólu nic nie powiem i ukryję wszystko-nawet miłośc... ...Daj zdrowie moim bliskim, dla mnie tylko trochę siły, może mniej poczucia winy...

UWAGA!!!
http://www.youtube.com/watch?v=sjU1lK84ZfU
88_kasia_88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-07, 22:30   #37
Lakhi
Zadomowienie
 
Avatar Lakhi
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 395
Dot.: Co jest ze mną nie tak?

Cytat:
Napisane przez MerriqueMayfair Pokaż wiadomość
Mój TŻ często w takich sytuacjach mówi,że nie chce takiej sieroty ale znowu kiedy indziej mówi,że nie chciałby żebym się zmieniła bo wtedy bym zobaczyła jaka jestem wspaniała i go zostawiła.
Dzisiaj mi robił wyrzuty,że nie pracuję nad pewnością siebie i że miałam przecież próbować porozmawiać z kimś obcym. Przeprosiłam,że nie jestem w stanie. I on powiedział,że to siebie mam przeprosić ale on za mnie niczego załatwiać nie będzie. I że zadowalam się jakimiś głupimi pytaniami o godzinę czy zamówieniem kawy i że nigdy w taki sposób nie będę pewna siebie.
Często traktuje mnie jak "swoją małą sierocie" i mówi do mnie jak do idiotki czy dziecka, a jak ja się w końcu zdenerwuję i mu mówię,żeby nie traktował mnie jak idiotki to on na to,że wcale mnie tak nie traktuje. A jak powiem,że mi się wydaje,że jednak tak, to on,że dokładnie, wydaje mi się i zasypuje mnie toną argumentów za swoją racją, a że jest naprawdę wygadany i przekonujący to nie jestem wtedy w stanie znaleźć żadnych kontrargumentów i czuję sie strasznie zagubiona i że jednak czepiam się bezpodstawnie

Znam to, znam to, znam to! To jest wyniszczanie psychiczne. Niszczy Cię i sprawia, że jest Ci jeszcze gorzej, a do tego utrzymuje Cię w przekonaniu, że Ci pomaga i że dzięki niemu robisz jakiekolwiek postępy, ale tak w ogóle to się nie starasz i gdyby nie on to byś zginęła. I w ten właśnie sposób Ty- i tak już mając problemy- uzależniasz się od niego i stajesz się bardziej niesamodzielna i czujesz, że jesteś faktycznie "sierotą". Miałam taką sytuację, wiem co mówię. Tylko mój to mnie tak wyniszczał, bo byłam "pierdołowata" i nie umiałam nic zrobić, żeby nie zepsuć. I nazywał mnie "kaleką". U Ciebie sytuacja taka sama, tylko że ty jesteś "sierotą". Uciekaj, Kochana. Mówię Ci, po sobie wiem, że jak go zostawisz to Ci się polepszy. Ja się rozstałam miesiąc temu i czuję się przewspaniale, może i dalej mi wszystko z rąk leci i często jestem nieporadna, ale już się tak tym nie stresuję i umiem się śmiać sama z siebie i ogólnie do wszystkiego mam lepsze nastawienie. Natomiast Tobie, z Twoimi fobiami- bo na to mi to wygląda, skoro odczuwasz taki paniczny strach- radzę wybrać się do psychologa. I wszystko będzie okej. A temu panu podziękuj.

Pamiętaj, mężczyzna nie jest wyznacznikiem wartości kobiety. I nie ma prawa Cię tak dołować. No i nie jesteś żadną sierotą! Masz pewien problem, którego z pewnością da się pozbyć z pomocą psychologa, ale nie upoważnia to nikogo do obrażania Cię. Buziaki i mówię Ci- nie trać czasu na tego gościa.
__________________
Staram się!

Lakhi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-04-08, 12:30   #38
E.J.
Zakorzenienie
 
Avatar E.J.
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 514
GG do E.J.
Dot.: Co jest ze mną nie tak?

Cytat:
Napisane przez 88_kasia_88 Pokaż wiadomość
no to trzymam kciuki żeby Ci się wszystko pukładało
Dołączam się do życzeń
Ewentualnie jakby zaś się zapomniał możesz TŻ powiedzieć, że sierotą nie jesteś bo masz rodziców i żeby nie używał słów, których znaczenia nie zna
__________________
"Lepiej, żeby mnie nienawidzili takim, jakim jestem, niż kochali kogoś, kim nigdy nie będę" K.Cobain



E.J. jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-09, 18:25   #39
aga24zuzia
Rozeznanie
 
Avatar aga24zuzia
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Santa Domingo
Wiadomości: 971
Dot.: Co jest ze mną nie tak?

kopnij go w zad
__________________
Dokąd idziesz mój aniele?
czy tam bedzie lepiej ci?
zostan tutaj zostan ze mną,
pomóż mi.
aga24zuzia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-11, 20:16   #40
lemurek7
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: centrum.
Wiadomości: 232
Dot.: Co jest ze mną nie tak?

Cytat:
Napisane przez MerriqueMayfair Pokaż wiadomość
Witam. Boję się rozmawiać z ludźmi. Ostatnio i tak jest ze mną lepiej bo jestem w stanie się kogoś zapytać o godzinę czy podejść z pytaniem do sprzedawczyni. Jeszcze jakiś czas temu nie byłam w stanie zrobić. Na dzień dzisiejszy jeszcze czasem łapie mnie blokada i jakaś panika i wtedy wiem na 100% że nie będę w stanie nic zrobić. Mój TŻ tego nie rozumie. Chce mnie zmusić,żebym pozbyła się tego strachu, żebym się przełamała. Ostatnio powiedział,że mam porozmawiać z jakąś sprzedawczynią np. który puder poleca itp. A ja nie umiem jeszcze. Wtedy TŻ się denerwuje i mówi,że on nie będzie z jakąś sierotą,że nie będzie za mnie niczego robił, żebym nie sierociła bo on takiej sieroty nie chce itd. I rozumiem go. Ostatnio przy załatwianiu czegoś na poczcie miałam mały atak paniki, prawie się rozpłakałam a TŻ tylko spojrzał wściekły i powiedział,żebym nie sierociła. A ja naprawdę staram się nad sobą pracować, coraz mniej rzeczy mnie przeraża i kiedy jestem szczesliwa i dumna z siebie to włącza się TŻ mówiący,że co to za powód do dumy np. samodzielne zrobienie opłat, że nadal jestem sierotą itd. I wtedy łapią mnie myśli,że nie jestem nic warta, skoro najbliższa mi osoba uważa,że jestem jakąś skończoną sierotą

Przepraszam,za założenie wątku na złym forum, myślałam,że to plotkowe, proszę o przesunięcie albo usunięcie
a czy on Cię w ogóle kocha ? bo po takim chamskim i egoistycznym zachowaniu to raczej bym wątpiła.

---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ----------

Cytat:
Napisane przez MerriqueMayfair Pokaż wiadomość
Dostałam dzisiaj adres psychologa i pójdę się w następnym tygodniu zapisać. Dziękuję Wam bardzo dziewczyny za wsparcie bardzo mi pomogłyście. Poza tym miałam dzisiaj naprawdę długą rozmowę z TŻem i wydaje mi się,że jest jeszcze co ratować.
A żeby nie pozostawiać TŻa w złym świetle... nie chcę rezygnować z tego związku ponieważ wiem,ze może być inaczej. Był przy mnie w czasie choroby nowotworowej, dzięki niemu wyszłam po 4 latach z bulimii, chodził ze mną po lekarzach, jak leżałam w szpitalu pół roku temu to przez 3 dni nie wychodził z niego. Jest to naprawdę wspaniały człowiek tylko ubzdurał sobie,że takim ostrym traktowaniem mi pomoże. Wyjaśniliśmy sobie wszystko dzisiaj i mam nadzieję,że będzie lepiej tym bardziej,że wiem już gdzie się udać po pomoc
Naprawde wam dziękuję kochane
cieszę się że się dogadaliście.
lemurek7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Seks


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:10.