Zapuszczanie włosów cz. VII

[201801220933]

Napisane przez sandrek

Rozjaśnianie pasm od słońca występuje na moich naturalnych włosach od zawsze. Mija wraz z upływem lata. Nie mam czasu na intensywną pielęgnację. Widzę różnice w stanie włosów, ponieważ niektóre kosmetyki nie są w stanie ochronić nas od wszystkiego. To tak jakby powiedzieć: odstaw pielęgnację, włosy same się obronią, a czynniki zewnętrzne - słońce czy mróz działa niekorzystnie bez względu na to czy położę silikony czy naturalną maskę.

Polecam filtr do włosów z beauty ever
To chyba zalezyu do tego jak długo pielęgnujesz włosy. Moje są w całości zdrowe i zapuszczane gdy je obkładałam olejami i maseczkami , no i mam wrażenie że dzieki temu są poprostu mocne i teraz nagle stały się łatwe w pielęgnacji, co mnie bardzo cieszy.
To czy słonce i mróz niszczy, równiez zalezy od typu włosów i od obchodzenia się z nimi na codzień. Jak bedzie sie je niszczyć temperaturą i lakierami, to nawet najmocniejsze staną się słabe i uwrażliwione.

[sandrek]

Napisane przez "niusia"

Polecam filtr do włosów z beauty ever
To chyba zalezyu do tego jak długo pielęgnujesz włosy. Moje są w całości zdrowe i zapuszczane gdy je obkładałam olejami i maseczkami , no i mam wrażenie że dzieki temu są poprostu mocne i teraz nagle stały się łatwe w pielęgnacji, co mnie bardzo cieszy.
To czy słonce i mróz niszczy, równiez zalezy od typu włosów i od obchodzenia się z nimi na codzień. Jak bedzie sie je niszczyć temperaturą i lakierami, to nawet najmocniejsze staną się słabe i uwrażliwione.

No właśnie o to samo mi chodzi. Rozjaśnianie mi nie przeszkadza, zmiana koloru jest ok. Jedynie to wysuszanie końcówek.

[Ainnel]

Myślicie, że wcieranie naparu z niezmielonych nasion kozieradki ma sens? Przez przypadek takie kupiłam, zalalam je wrzątkiem i nawet się zaparzyly, płyn był żółty i pachniał rosołem jak zwykle . Nie mam mlynka w domu, ale jeśli to nie ma sensu to kupię nowe opakowanie kozieradki.

[Soupir bordeaux]

A może spróbuj je rozciapać łyżką/tłuczkiem? tylko najpierw włóż je w woreczek czy coś :-D
Choć z drugiej strony skoro płyn się zabarwił... Spróbuj wcierać, może będzie działać tak samo

[Isfet]

Ja kiedyś stosowałam kozieradkę niezmieloną i po zaparzeniu działanie było takie samo plus jest taki że nie ma tego mętnego osadu (mi często ten osad zapychał spryskiwacz ).

[Soupir bordeaux]

Ja zaparzyłam kozieradkę jakiś tydzień temu o niej zapomniałam, chyba czas ją wylać właśnie dlatego nie lubię kosmetyków, które trzeba trzymać w lodówce

[Isfet]

Ja robie male porcje na 3-4 dni i trzymam w lazience i jeszcze ani razu mi sie nie zepsula.

Wysłane z mojego LG-H525n przy użyciu Tapatalka

[phideaux]

Dziewczyny, proszę o radę. Jakie mogą być powody, dla których moje włosy wyglądają, jakbym znęcała się nad nimi prostownicą, mimo że oczywiście tego nie robię? Końcówki to takie suche cienizny, no jak czasem na nie patrzę naprawdę wyglądają jak ofiara maniaczki prostownicy :/ Nawet fryzjerka ostatnio spytała, czy prostuję. Końcówki podcinam, ostatnio mniej niż miesiąc temu u fryzjera. Zabezpieczam silikonami. Olejuję, może nie często teraz, ale staram się. Zawsze odżywka/maska po myciu. Nie używam nawet suszarki, tylko w kryzysowych sytuacjach. Żadnych środków do stylizacji, pianek, lakierów.
Jakieś pomysły, czemu mimo tego wszystkiego te pasma wyglądają tak smętnie?

[Wolha wRedna]

Napisz jakich dokładnie używasz szamponów, masek, odżywek, olejów, serum itp. Konkrety.

[phideaux]

Szampon - aktualnie Venita z henną, jego nie obwiniam, bo dobrze wpływa na włosy. Wcześniej często używałam ziołowych, np. Radical, ale odstawiłam, bo widziałam, że jeszcze bardziej sprawia, że mam po nim suche strąki.

Maski - Kallos z aloesem, z miodem, maska z arniką z O'Herbal, odżywka Natura Siberica objętość i nawilżenie. Ogólnie dużo różnych masek/odżywek, które używam zamiennie. Czasem robię coś domowego, np. maskę z siemienia albo drożdży (po tym mam chyba najlepsze efekty).

Oleje - kokosowy, Bhringraj.

Końcówki - CHI albo olejek Macadamia z Biedronki.

Piję też siemię, pokrzywę, piłam regularnie drożdże, teraz mam przerwę.

Włosy na co dzień związuje, śpię też ze związanymi.

Co widzicie nie tak? Ogólnie kiedyś te wszystkie sposoby wystarczały mi, żeby mieć ładne włosy, ale teraz widzę, że nic na nie nie działa.

[chimay]

Napisane przez phideaux

Końcówki - CHI albo olejek Macadamia z Biedronki.

Skoro problem jest głównie z końcówkami, to może jedwab w CHI to za dużo. Tego drugiego nie znam, więc nie wiem, czy ma proteiny.

[phideaux]

Napisane przez chimay

Skoro problem jest głównie z końcówkami, to może jedwab w CHI to za dużo. Tego drugiego nie znam, więc nie wiem, czy ma proteiny.

Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, Caprylic/Capric Triglyceride, Perfum (Fragrance), Hydrolyzed collagen, Makadamia Ternifolia Seed Oil, C.I. 26100 (D&C Red n17), C.I. 47000 (D&C Yellow n11), C.I. 61565 (D&C GREEN 6)

To skład tej Macadamii.

Mogę odstawić na próbę CHI, choć w sumie nigdy mi nie szkodził, mój nr 1 w zabezpieczaniu końców.

[chimay]

Napisane przez phideaux

Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, Caprylic/Capric Triglyceride, Perfum (Fragrance), Hydrolyzed collagen, Makadamia Ternifolia Seed Oil, C.I. 26100 (D&C Red n17), C.I. 47000 (D&C Yellow n11), C.I. 61565 (D&C GREEN 6)

To skład tej Macadamii.

Mogę odstawić na próbę CHI, choć w sumie nigdy mi nie szkodził, mój nr 1 w zabezpieczaniu końców.

Proteiny.
Może rozwiązanie jest najprostsze z prostych czyli przeproteinowanie.

[paulownia]

Napisane przez chimay

Proteiny.
Może rozwiązanie jest najprostsze z prostych czyli przeproteinowanie.

Tez wlasnie mi to przyszło do głowy .

[kascysko]

Napisane przez phideaux

Szampon - aktualnie Venita z henną, jego nie obwiniam, bo dobrze wpływa na włosy. Wcześniej często używałam ziołowych, np. Radical, ale odstawiłam, bo widziałam, że jeszcze bardziej sprawia, że mam po nim suche strąki.

Maski - Kallos z aloesem, z miodem, maska z arniką z O'Herbal, odżywka Natura Siberica objętość i nawilżenie. Ogólnie dużo różnych masek/odżywek, które używam zamiennie. Czasem robię coś domowego, np. maskę z siemienia albo drożdży (po tym mam chyba najlepsze efekty).

Oleje - kokosowy, Bhringraj.

Końcówki - CHI albo olejek Macadamia z Biedronki.

Piję też siemię, pokrzywę, piłam regularnie drożdże, teraz mam przerwę.

Włosy na co dzień związuje, śpię też ze związanymi.

Co widzicie nie tak? Ogólnie kiedyś te wszystkie sposoby wystarczały mi, żeby mieć ładne włosy, ale teraz widzę, że nic na nie nie działa.

Tak jak Dziewczyny napisały - CHI/Macadamia z Biedronki, czyli proteiny podawane w produkcie b/s to prosta droga do przeproteinowania.

Ode mnie - w Twoim szamponie też są proteiny + czy aby dodatkowo olej kokosowy (zawarty także w Bhringraju) Cię nie puszy

[chimay]

Zamówiłam sobie urządzenie do darsonwalizacji. Co prawda głównie z myślą o paszczy, ale w zestawie końcówek jest też grzybek do włosów. Jestem ciekawa czy skłoni to moje włosy do szybszego porostu, bo jak do tej pory nic nie było w stanie tego sprawić.

[sandrek]

Kurcze nawet nie wiedziałam, że ten olejek ma proteiny. Może dlatego moje końce tak wyglądają...

[phideaux]

Dzięki za odpowiedzi. Przynajmniej wiem, co mogę zmienić I zobaczymy co dalej.

[Wolha wRedna]

Napisane przez chimay

Proteiny.
Może rozwiązanie jest najprostsze z prostych czyli przeproteinowanie.

Napisane przez paulownia

Tez wlasnie mi to przyszło do głowy .

90% nagłych zjazdów w pielęgnacji to przeproteinowanie. Takie mam wrażenie.

Własnie sobie uświadomiłam, że nie mam chyba aktualnie żadnej maski/odżywki z proteinami. No chyba, że gdzieś jest ich malutko. Musze przejżeć składy.

[milkyway0]

Napisane przez Wolha wRedna

90% nagłych zjazdów w pielęgnacji to przeproteinowanie. Takie mam wrażenie.

Własnie sobie uświadomiłam, że nie mam chyba aktualnie żadnej maski/odżywki z proteinami. No chyba, że gdzieś jest ich malutko. Musze przejżeć składy.

Czyli co, nie warto kupiwać? Bo miałam wziąć maskę jajeczną z Agafii, ale chyba lepiej nałożyć np. żółtko raz w miesiącu?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wolha wRedna]

Napisane przez milkyway0

Czyli co, nie warto kupiwać? Bo miałam wziąć maskę jajeczną z Agafii, ale chyba lepiej nałożyć np. żółtko raz w miesiącu?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oczywiście, że warto. Po prostu proteinowych kosmetyków używa się zamiennie z takimi, które ich nie posiadają.

[milkyway0]

Napisane przez Wolha wRedna

Oczywiście, że warto. Po prostu proteinowych kosmetyków używa się zamiennie z takimi, które ich nie posiadają.

No tak, ale często czytam, ze dziewczyny potrzebują protein raz na miesiąc i wtedy w sumie bez sensu kupować. Ja nie umiem stwierdzić jak jest u mnie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paulownia]

Napisane przez milkyway0

No tak, ale często czytam, ze dziewczyny potrzebują protein raz na miesiąc i wtedy w sumie bez sensu kupować. Ja nie umiem stwierdzić jak jest u mnie.

Ja używam proteiny raz w tygodniu i jest cacy. Poeksperymentuj. To ze ktoś używa tylko raz w miesiącu nie znaczy ze ty tez musisz.
Wolha, zobacz sobie maskę Elseve Nutri Gloss, te różowa. Ma proteiny pszenicy .

[kascysko]

Napisane przez milkyway0

No tak, ale często czytam, ze dziewczyny potrzebują protein raz na miesiąc i wtedy w sumie bez sensu kupować. Ja nie umiem stwierdzić jak jest u mnie.

Standardem jest rozpoczęcie podawania włosom protein raz na dwa tygodnie i w miarę efektów obserwacji - zmniejszanie bądź zwiększanie częstotliwości .

Moje kudły dla odmiany proteiny uwielbiają, mogłyby je szamać ciągle

[Smerfetka696969]

Proteiny to Hydrolyzed collagen ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paulownia]

Napisane przez Smerfetka696969

Proteiny to Hydrolyzed collagen ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zgadza sie.
Hydrolizowany kolagen czyli żelatyna .

[Wolha wRedna]

Napisane przez paulownia

Ja używam proteiny raz w tygodniu i jest cacy. Poeksperymentuj. To ze ktoś używa tylko raz w miesiącu nie znaczy ze ty tez musisz.
Wolha, zobacz sobie maskę Elseve Nutri Gloss, te różowa. Ma proteiny pszenicy .

Zajrzałam, ale nie wiem czy to dla mnie. Kojarzę coś, że miałam ze 2 razy maski chyba wlasnie z tymi proteinami i mi nie podpasowały. Oczywiście nie moge być pewna.

Póki co mam niezły zapas masek/odżywkek i chyba do października niczego nie kupię. Zwyczajnie przytłaczają mnie moje dwa pedełka załadowane w 3/4 kosmetykami włosowymi

Jedyne co planuję we wrześniu to lotion Seboradin i pianka do włosów, ale to dlatego że lotionu nie mam od 2 miesięcy (teraz Jantar), a pianka się kończy.

[milkyway0]

Skąd zamawiacie rosyjskie kosmetyki? Znalazłam stronę skarbysyberii.pl ale jak weszłam na ich fb to widzę, że w ogóle nie wysyłają kosmetyków, albo opóźnienia się po 3 tygodnie :/ Dobrze, że nie zamówiłam ostatecznie, teraz szukam czegoś sprawdzonego, może być na allegro..

[sandrek]

Lawendowa szafa.

[Wolha wRedna]

Kupuję stacjonarnie. Rozjerzyj się czy i u Ciebie nie ma np. sklepu zielarskiego w których można je dostać.