mimowolne skurcze miesni

[ellena2008]

Witam.
Mam duży, ale wstydliwy problem. Od prawie 2 lat mam stałego partnera. jeszcze nie współżyliśmy, bo nie mamy warunków (oboje mieszkamy z rodzicami i rodzeństwem). Mi nawet to odpowiada, ale wiem mój chłopak bardzo tego chce. Otóz na samą myśl o współzyciu mam mimowolne skurcze miesni, nie umiem nad tym zapanować. Umówiłam sie na wizyte do ginekologa, ale nie wiem czy to cos pomoze. Prosz e was drogie kolezanki doradzcie cos...

[Sheilaleigh]

wydaje mi się, że te mimowolne skurcze mięśni mogą być wywołane stresem. pamiętaj, że jeśli nie chcesz tego robić, to nie musisz. to nie jest obowiązek. poza tym musisz czuć się w 100% pewna, że chcesz się z nim kochać. jeśli odmówisz, to on musi uszanować i zrozumieć Twoją decyzję no i przede wszystkim nie nalegać.

PS. to będzie Twój pierwszy raz?

[ellena2008]

Dziękuje za bardzo cieple słowa .
Wstyd mi o tym mówic, ale mój pierwszy raz był pod wpływem alkocholu i z przypadkowym chłopakiem. Było to 3-4 lata temu to ciagle czuję ten ból, jego nachalne i mało delikatne zachowanie. Bardzo tego załuję, bo teraz jest ktoś na kim mi zalezy i jemu na mnie też tez, a ja mimo tego iz chce nie mogę sie z nim kochac. Wiem, ze powinnam mu o tym powiedziec, napewno zrozumiałby, ale nie chcę go ranic....

[magratka]

Napisane przez ellena2008

Dziękuje za bardzo cieple słowa .
Wstyd mi o tym mówic, ale mój pierwszy raz był pod wpływem alkocholu i z przypadkowym chłopakiem. Było to 3-4 lata temu to ciagle czuję ten ból, jego nachalne i mało delikatne zachowanie. Bardzo tego załuję, bo teraz jest ktoś na kim mi zalezy i jemu na mnie też tez, a ja mimo tego iz chce nie mogę sie z nim kochac. Wiem, ze powinnam mu o tym powiedziec, napewno zrozumiałby, ale nie chcę go ranic....

Nie wiem czy w tym przypadku mozna cos doradzic (bo pozostala Ci chyba jakas niechec, rodzaj blokady psychicznej), ale jezeli mozna to przede wszystkim: więcej czasu i szczerosc.

[ellena2008]

Magratka, ale ja juz duzo czasu odczekałam. Myślałam, ze z czasem bedzie lepiej, ale niestety nie jest. Wiem, ze czekanie raczej samo nie rozwiaze problemu . A czy myslicie, ze ginekolog cos mi poradzi? Moze jakies leki rozkurczowe?

[magratka]

Do ginekologa na pewno warto sie wybrac. Oczwiscie są leki rozkurczowe i lekarz moze je zalecic. Powodzenia!

[ellena2008]

dzieki naperno tak zrobie

[Rubinooka88]

zesc dziewczyny.Mam 22 lata pisze bo mam bardzo nietypowa sytuacje. 7 miesiecy temu mialam przecinaną u ginekologa w szpitalu blone dziewicza,poniewaz stawiala ona wielki opor i wywolywala duzy bol, przez co nie moglam z chloakiem uprawiac seksu.OD zabiegu minelo 7 miesiecy,faceta obecnie juz nie mam.Pamietam jak lekarz mi powiedzial wtedy,zebym rozciagala sobie pochwe.Pamietam jak jeszcze bylismy razem to moj facet raz wlozyl mi palca calego do konca,ale z dwoma byl juz duzy bol i sie nie dalo.Na dzien dzisiejszy probowalam się rozciagac za pomoca małego żelowego dildo..jest naprawde nie wielki .... w kazdym razie wchodzi tylko jakies 5 cm i koniec :/ :/:/ dalej czuje wyraźny opór tak jakby sciane nie do przejscia...wteyd zaczyna boleć i na dodatek mnie to piecze :/:/:/ bardzo proszę Was o radę.....

[krokordylka]

Napisane przez Rubinooka88

zesc dziewczyny.Mam 22 lata pisze bo mam bardzo nietypowa sytuacje. 7 miesiecy temu mialam przecinaną u ginekologa w szpitalu blone dziewicza,poniewaz stawiala ona wielki opor i wywolywala duzy bol, przez co nie moglam z chloakiem uprawiac seksu.OD zabiegu minelo 7 miesiecy,faceta obecnie juz nie mam.Pamietam jak lekarz mi powiedzial wtedy,zebym rozciagala sobie pochwe.Pamietam jak jeszcze bylismy razem to moj facet raz wlozyl mi palca calego do konca,ale z dwoma byl juz duzy bol i sie nie dalo.Na dzien dzisiejszy probowalam się rozciagac za pomoca małego żelowego dildo..jest naprawde nie wielki .... w kazdym razie wchodzi tylko jakies 5 cm i koniec :/ :/:/ dalej czuje wyraźny opór tak jakby sciane nie do przejscia...wteyd zaczyna boleć i na dodatek mnie to piecze :/:/:/ bardzo proszę Was o radę.....

Miałam ten sam zabieg i ten sam problem niestety do dzisiaj. Po nacięciu nadal nie mogłam włożyć tamponu ani uprawiać seksu, mogłam tylko włożyć 1 palec. Tak mnie to zniechęciło, że próbowałam ten fakt wyrzucić z myśli, czułam się dziwolągiem. Ginekolog coś tam mi mówiła, że anatomicznie jestem wąska, ale wszystko w normie, i to mój strach przed bólem i spinanie się są winne, po wcześniejszych przykrych doświadczeniach.
Ostatnio postanowiłam coś z tym zrobić wreszcie. Od 3 dni codziennie, po 2 a nawet 3 razy dziennie ćwiczyłam z palcem. Wkładałam go, przyzwyczajałam się do uczucia, że mam coś w pochwie, próbowałam trochę ruszać, nic bolesnego. Wkładając go nie czuję żadnych skurczy mięśni, tak mi się przynajmniej wydaje, mam raczej uczucie, że tam jest strasznie ciasno i to wejście do pochwy mnie boli, ale staram się powoli oddychać i w swoim tempie to robić. Wczoraj dostałam okres, więc ćwiczenia przerwałam, ale okazało się, że mogę włożyć tampon! To dla mnie sukces ogromny, bo naprawdę nigdy nie mogłam. A tu jeszcze wszedł Ob Normal a nie mini To dodało mi otuchy, że przy codziennych ćwiczeniach może w końcu się tam rozciągnę i oswoję. Plan mam taki: będę próbować z palcami, potem dwoma, a później z jakimiś wibratorkami i mam nadzieję, że w końcu uda mi się dojść do pożądanej wielkości penisa mojego partnera

[Rubinooka88]

to dziwnie zabrzmi ale...troche dziwnie sięczuje wkladajac wlasne palce tam,wole wkladać "coś" lub jak robi to "ktos"niz wlasne,bo to dla mnie dziwne uczucie .Zazdroszcze ze sobie poradzilas..ja tak jak mowilam,weszło dildo ktore jest na grubość dwóch palcow ale na długosc tylko 5cm i koniec....a bylam rozluziona...mysle ze gdybym nie byla,to by mi nawet 5 cm nie weszlo...wiec nie wiem skad to pieczenie i duzy bol tak jakby sie nie miescilo juz dalej

[krokordylka]

Napisane przez Rubinooka88

to dziwnie zabrzmi ale...troche dziwnie sięczuje wkladajac wlasne palce tam,wole wkladać "coś" lub jak robi to "ktos"niz wlasne,bo to dla mnie dziwne uczucie .Zazdroszcze ze sobie poradzilas..ja tak jak mowilam,weszło dildo ktore jest na grubość dwóch palcow ale na długosc tylko 5cm i koniec....a bylam rozluziona...mysle ze gdybym nie byla,to by mi nawet 5 cm nie weszlo...wiec nie wiem skad to pieczenie i duzy bol tak jakby sie nie miescilo juz dalej

Jak za bardzo próbuję też mam uczucie przypominające pieczenie, albo ukłucie. I wiem o czym mówisz z tymi palcami, też za tym nie przepadam, bo czuję się dziwnie, jakbym sobie grzebała od środka :P
Myślę, że małe dildo to i tak niezły sukces, ja jeszcze nie jestem w stanie.
Jak lekarz po zabiegu oglądał twoje szwy, to mówił coś o Twojej budowie? Bo jeśli nie ma jakiś anomalii albo infekcji, to może siedzi Ci to w głowie, jak u mnie? Słyszałam też, że czasami po nacinaniu błony mogą się robić blizny powodujące później ból, ale nie wiem czy to prawda.

[Rubinooka88]

Napisane przez krokordylka

Jak za bardzo próbuję też mam uczucie przypominające pieczenie, albo ukłucie. I wiem o czym mówisz z tymi palcami, też za tym nie przepadam, bo czuję się dziwnie, jakbym sobie grzebała od środka :P
Myślę, że małe dildo to i tak niezły sukces, ja jeszcze nie jestem w stanie.
Jak lekarz po zabiegu oglądał twoje szwy, to mówił coś o Twojej budowie? Bo jeśli nie ma jakiś anomalii albo infekcji, to może siedzi Ci to w głowie, jak u mnie? Słyszałam też, że czasami po nacinaniu błony mogą się robić blizny powodujące później ból, ale nie wiem czy to prawda.

Krokordylka jakie szwy.....bylam u najlepszego ginekologa w moim wojewodztwie,ktory zna mnie od dziecka (odbieral mojej mamie porod), podszedl do sprawy bardzo powaznie mnie traktujac, i uwierz mi ze przed zabiegiem wyjasniajac mi ja kto wygalda (mialam 4 minutwą narkoze bo tak krotko trwal zabieg) NIE ZAKLADA SIE ZADNYCH SZWOW! to tak jakby w naturalnej drodze przebicia bony podczas pierwszego seksu,mialabys leciec do lekarza na zakladanie szwow.Wiec jakie blizny,jakie szwy . Przeciecie blony wyglada tak samo jakby Ci ją zdeflorował facet (tyle ze od raz masz pewnosc ze jest przecieta a nie lekko nadszarpnięta).

[krokordylka]

Napisane przez Rubinooka88

Krokordylka jakie szwy.....bylam u najlepszego ginekologa w moim wojewodztwie,ktory zna mnie od dziecka (odbieral mojej mamie porod), podszedl do sprawy bardzo powaznie mnie traktujac, i uwierz mi ze przed zabiegiem wyjasniajac mi ja kto wygalda (mialam 4 minutwą narkoze bo tak krotko trwal zabieg) NIE ZAKLADA SIE ZADNYCH SZWOW! to tak jakby w naturalnej drodze przebicia bony podczas pierwszego seksu,mialabys leciec do lekarza na zakladanie szwow.Wiec jakie blizny,jakie szwy . Przeciecie blony wyglada tak samo jakby Ci ją zdeflorował facet (tyle ze od raz masz pewnosc ze jest przecieta a nie lekko nadszarpnięta).

Ja miałam szwy zakładane. Jakiś tydzień po nacięciu błony ginekolog kazała mi przyjść na kontrole i oglądała je czy się ładnie goją. Po pewnym czasie same się usunęły z organizmu. To były takie szwy, których się nie ściąga -samowchłanialne. Wiem na czym polega defloracja w warunkach domowych, ale ja miałam zabieg nacinania w szpitalu i nie wiem czemu były ty szwy, myślałam wtedy, że to standart przy takich zabiegach i nie zastanawiałam się nad tym. Poza tym na forach czytałam , że nie tylko mi je po nacięciu zakładano. Może u mnie było duże krwawienie i dlatego. Ja po zabiegu całą noc z bólu nie spałam i nawet nie mogłam do toalety dojść, a z tego co słyszałam, niektórzy tego samego dnia spokojnie do domu wychodzili, więc to może każdy przypadek jest inny.

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:18 ----------

Nawet mam na karcie ze szpitala informację o szwach Poza tym przed zabiegiem musiał mnie zbadać ordynator, który jest profesorem, więc nie sądzę, żeby te szwy wymyślili sobie znikąd bez powodu

[Rubinooka88]

byc moze masz racje ja wyszlam tego samego dnia i kompletnie nic mnie nie bolało (tylko troszke przy oddawaniu moczu w pierwszy dzien,,ale ból niewielki.A krwiawienia bylo tyle co na wkladke a nie na podpaske nawet ale dalej nie wiem co z tą "scianą" ;(