Nasze blogi

[Wena90]

Mnie też irytują ;/ Nawet nie czytają i piszą "mmm fajna recenzja, wpadnij do mnie ;D "

Orlica to widzę, że jesteś rozchwytywana

Ja na razie mam współpracę tylko z Synesis i to dopiero od lutego. A tak to nic... też mam drugiego bloga, ale wystawiam tam moje paznokciowe prace

Mi też nagle się zrobiła długa lista recenzji... :O Trochę zakupów porobiłam, zastrzyk gotówki był szkoła się zbliża, trzeba jakoś wyjść do ludzi hehe.
Wygrałam BB Kremy z Lioele, kupiłam paletkę Sleeka Nude, szczotkę TT , pędzel kabuki z e.l.f. i kilka pierdółek + wcześniejsza lista recenzji... Ale mnie to cieszy, że sobie popisze tylko czy ktoś to w ogóle przeczyta haha.

[emememsik]

Napisane przez Orlica

Większość firm dopasowuje wysyłane produkty do potrzeb bloggerki (dlatego ja w dziale 'współpraca' mam wymienione cechy mojej cery, włosów, typ urody itd ) albo wręcz pyta, co konkretnie chciałaby recenzować

To prawda. Jednak zazwyczaj całe takie recenzje wyglądają na losowe, nie wiem jak to inaczej wytłumaczyć. Taki rodzaj współpracy wydaje mi się coraz bardziej monotonny i marketingowo nieefektywny.

[zoila]

Napisane przez emememsik

To prawda. Jednak zazwyczaj całe takie recenzje wyglądają na losowe, nie wiem jak to inaczej wytłumaczyć. Taki rodzaj współpracy wydaje mi się coraz bardziej monotonny i marketingowo nieefektywny.

Mnie trochę dziwi, że wielu dziewczynom firmy wysyłają dokładnie ten sam zestaw produktów- te same kolory, no i w tym samym czasie. Mogliby się postarać trochę, chociażby różnicując kolorystykę.

[Orlica]

Napisane przez zoila

Mnie trochę dziwi, że wielu dziewczynom firmy wysyłają dokładnie ten sam zestaw produktów- te same kolory, no i w tym samym czasie. Mogliby się postarać trochę, chociażby różnicując kolorystykę.

Masz na myśli pewnie np. paki z kosmetykami Eveline?
Jeśli dobrze się orientuję, Lamode miało przeprowadzić w imieniu Eveline testy wybranych kosmetyków, dlatego kilkanaście blogerek dostało to samo - była potem (albo dopiero będzie ) wyciągana średnia z naszych opinii. Ale zgadzam się, że oglądanie tego samego produktu na kolejnym już blogu w krótkim odstępie czasowym może być nużące

emememsik, dalej nie wiem, co masz na myśli z tą losowością, chyba, że mówisz o laskach, które chcą testować wszystko, jak najwięcej, byleby mieć coś za darmo

[Charmain]

Napisane przez zoila

Mnie trochę dziwi, że wielu dziewczynom firmy wysyłają dokładnie ten sam zestaw produktów- te same kolory, no i w tym samym czasie. Mogliby się postarać trochę, chociażby różnicując kolorystykę.

I chyba firmę na H, która ostatnio tak hurtowo wysłała paczki

[zoila]

Napisane przez Orlica

Masz na myśli pewnie np. paki z kosmetykami Eveline?
Jeśli dobrze się orientuję, Lamode miało przeprowadzić w imieniu Eveline testy wybranych kosmetyków, dlatego kilkanaście blogerek dostało to samo - była potem (albo dopiero będzie ) wyciągana średnia z naszych opinii. Ale zgadzam się, że oglądanie tego samego produktu na kolejnym już blogu w krótkim odstępie czasowym może być nużące

emememsik, dalej nie wiem, co masz na myśli z tą losowością, chyba, że mówisz o laskach, które chcą testować wszystko, jak najwięcej, byleby mieć coś za darmo

Niekoniecznie. Ostatnio np. firma Quiz i Hean wysłały blogerkom właściwie takie same zestawy kosmetyków. Nie mam nic przeciwko, ale w pewnym momencie czułam przesyt

[Orlica]

Napisane przez Charmain

I chyba firmę na H, która ostatnio tak hurtowo wysłała paczki

O, to też

[Charmain]

Quiz chociaż zróżnicowała cienie i lakiery

[Orlica]

Napisane przez zoila

Niekoniecznie. Ostatnio np. firma Quiz i Hean wysłały blogerkom właściwie takie same zestawy kosmetyków. Nie mam nic przeciwko, ale w pewnym momencie czułam przesyt

Doskonale rozumiem
Ja maila od Hean przegapiłam jakoś w spamie, ale wcale w sumie nie żałuję

[emememsik]

Napisane przez Orlica

emememsik, dalej nie wiem, co masz na myśli z tą losowością, chyba, że mówisz o laskach, które chcą testować wszystko, jak najwięcej, byleby mieć coś za darmo

Jak przyjdą mi do głowy odpowiednie słowa, żeby to sformułować, dam Ci znać.

Niecierpliwie czekam aż jakaś firma wymyśli jakąś ciekawą akcję dla blogerek. Myślę, że tkwi w tym o wiele większy potencjał niż im się wydaje.

[zoila]

Napisane przez Charmain

Quiz chociaż zróżnicowała cienie i lakiery

No tak
Ale właściwie zestawy niewiele się różniły puder+róż+ 2 błyszczyki+ 2 lakiery. I chyba niektóre jeszcze cienie do powiek dostały.

A tak z ciekawości? Czy firmy narzucają blogerkom czas, w którym dany kosmetyk mają ocenić?

[Orlica]

Napisane przez zoila

No tak
Ale właściwie zestawy niewiele się różniły puder+róż+ 2 błyszczyki+ 2 lakiery. I chyba niektóre jeszcze cienie do powiek dostały.

A tak z ciekawości? Czy firmy narzucają blogerkom czas, w którym dany kosmetyk mają ocenić?

Do tej pory tylko lamode.info dało mi limit czasowy jak przysłali te kosmetyki Eveline.
A współpracowałam z wieloooma firmami, jak dotąd głównie lakierowymi

[Charmain]

Przy pojedynczych paczkach nie spotkałam się, jedynie przy stałej współpracy mam limit

[lele]

Napisane przez Orlica

Ja mam ciągle duuuże kolejki produktów do testów, zwłaszcza na bloga lakierowego, czasem już nawet nie odpisuję na propozycje, bo wiem, że bym się nie wyrobiła.

chętnie bym Ci użyczyła moich paznokci do testów Bardzo podoba mi się duża część twoich prac, jesteś bardzo kreatywna

Napisane przez zoila

Ja też dopiero zaczynam, ale staram się raczej nie pisać komentarzy "Hej, fajny blog zapraszam do mnie"...

Napisane przez Orlica

Ooooj, jak takie komentarze mnie irytują...
Zwłaszcza, kiedy widać, że laska nawet nie przeczytała posta

mnie śmieszą posty zwłaszcza na blogu Kasi Tusk- "cześć założyłam bloga, ale nikt mnie nie czyta, więc poczytajcie co napisałam".
Ja komentuję od czasu, gdy założyłam bloga, ale nie dla wejść na mojego (bo wcale to nie przynosi setek odwiedzin), tylko dlatego, że odczułam, że miło jest gdy ktoś pisze, że się z nami zgadza, a jeżeli nie to dlaczego. Przed blogiem, pisałam mało kiedy, bo nie miałam swojego "ja". Mogłam podpisać się "Gienia/ Anonim/ Czesia" a i tak by nikt nie wiedział kto to napisał. Teraz czuję się bardziej hmm, nazwana w sieci.

[asiaasia58]

zoila - mi się jedynie zdarzyło przy testach szczoteczki Oral-B, że miałam 3-6 tygodni na recenzję a tak to w zasadzie dostaję wolną rękę - zawsze zaznaczam podczas wymiany maili, że potrzebuję mniej więcej tyle i tyle czasu, a jak recenzja się pojawi to podsyłam linki i styka

a co do samych współpracy - ja mam do tego takie podejście, że zawsze jest szansa na to, że anóżwidelec trafi się jakiś kosmetyk, który może okazać się hitem, a którego bym przypuszczalnie sama z siebie nie kupiła z tysiąca różnych powodów (na czele z tym, że pewnie po prostu nie wpadłabym na to żeby kupić akurat tą konkretną rzecz)...do tej pory trafiło mi się takich kilka i bardzo się cieszę, że miałam okazję przetestować coś co jest godne uwagi i po zużyciu kupię kolejne opakowanie. Bardzo podoba mi się polityka firm, które same pozwalają na wybór produktów, zwłaszcza jeśli chodzi o pielęgnację czy np. dobór koloru podkładu itp.
Natomiast jedyne czego bardzo nie lubię i bardzo mi się to nie podoba to fakt, że są firmy, które poniekąd narzucają jak ma wyglądać recenzje - spotkałam się z propozycja współpracy, ale warunki były takie, że w przypadku przychylnych, pozytywnych recenzji wstawiam je na bloga, a jeśli produkt będę chciała zjechać to mogę jedynie wysłać do nich na maila recenzję...oczywiście zabronione było pisanie negatywnych opinii na blogu i to na dodatek pod karą (produkty trzeba było zwrócić do siedziby, na własny koszt jeśli się nie mylę)
oczywiscie tej firmie odmówiłam
na szczęście był to jeden jedyny przypadek

a co do tych ciekawych akcji dla blogerek - mi się bardzo podoba jak wygląd to np. w Niemczech czy Szwecji
często widać na blogach niemieckich, że blogerki są zapraszane na jakieś akcje promocyjne z okazji wprowadzenia nowego produktu itp. (np. Essence często przeprowadza takie akcje)
w Szwecji natomiast wydaje mi się, że te wszystkie blogi urodowe są jakoś bardzo zintegrowane ze sobą...dosłownie kilka dni temu rzuciło mi się na kilku szwedzkich blogach, że dziewczyny wyjeżdzały razem do Rygi bodajże

[emememsik]

Napisane przez asiaasia58

a co do tych ciekawych akcji dla blogerek - mi się bardzo podoba jak wygląd to np. w Niemczech czy Szwecji
często widać na blogach niemieckich, że blogerki są zapraszane na jakieś akcje promocyjne z okazji wprowadzenia nowego produktu itp. (np. Essence często przeprowadza takie akcje)
w Szwecji natomiast wydaje mi się, że te wszystkie blogi urodowe są jakoś bardzo zintegrowane ze sobą...dosłownie kilka dni temu rzuciło mi się na kilku szwedzkich blogach, że dziewczyny wyjeżdzały razem do Rygi bodajże

I w USA. Tam firmy organizują często bardzo ciekawe wydarzenia.

[Orlica]

W Słowenii bloggerki to jedna wielka grupa przyjaciółek Czasem wrzucają foty z jakichś wspólnych wielkich babskich wieczorów, najczęściej w stolicy

[asiaasia58]

Napisane przez emememsik

I w USA. Tam firmy organizują często bardzo ciekawe wydarzenia.

oo tototo wiedziałam, że jakiś kraj (haha gdyby chociaż najmniejszy :P) mi umknął

---------- Dopisano o 17:47 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ----------

Napisane przez Orlica

W Słowenii bloggerki to jedna wielka grupa przyjaciółek Czasem wrzucają foty z jakichś wspólnych wielkich babskich wieczorów, najczęściej w stolicy

No i to jest super u nas takiego zjawiska raczej nie ma, albo jest słabo widoczne

[Orlica]

Może dlatego, że w Polsce blogerek jest mnóstwo i większość wymięka po paru miesiącach, a one tam są twardą ekipą, prowadzącą blogi od kilku lat

[smakowanie]

Napisane przez zoila

Ja też dopiero zaczynam, ale staram się raczej nie pisać komentarzy "Hej, fajny blog zapraszam do mnie"...

ja jestem strasznie cięta na takie komentarze - od razu kasuję, a często odpisuję autorce, żeby raczyła nie zostawiać spamu na moim blogu wkurzam się też strasznie przez komentarze typu "fajny blog. obserwujemy?" - kurcze no, jeśli kogoś obserwuję to dlatego, że ciekawi mnie jego blog, a nie dlatego że chcę się zrewanżować

[asiaasia58]

Napisane przez smakowanie

ja jestem strasznie cięta na takie komentarze - od razu kasuję, a często odpisuję autorce, żeby raczyła nie zostawiać spamu na moim blogu wkurzam się też strasznie przez komentarze typu "fajny blog. obserwujemy?" - kurcze no, jeśli kogoś obserwuję to dlatego, że ciekawi mnie jego blog, a nie dlatego że chcę się zrewanżować

też prawda mnie się też kilka razy zdarzyło, że dostawałam maile z prośbami "Obserwuj mnie" tak jakby komentarz u mnie na blogu to jeszcze było mało
ale to przeżyję, natomiast nie cierpię jak ktoś pisze np. samo "fajnie" i zostawia linka do swojego bloga...w końcu się kiedyś zirytowałam i nad oknem komentarzy walnęłam komunikat, że nie spamujemy

[zoila]

Napisane przez asiaasia58

też prawda mnie się też kilka razy zdarzyło, że dostawałam maile z prośbami "Obserwuj mnie" tak jakby komentarz u mnie na blogu to jeszcze było mało
ale to przeżyję, natomiast nie cierpię jak ktoś pisze np. samo "fajnie" i zostawia linka do swojego bloga...w końcu się kiedyś zirytowałam i nad oknem komentarzy walnęłam komunikat, że nie spamujemy

Wątpię, czy spamer przejmie się takim komunikatem...

[dimiti]

mnie też to denerwuje, ale staram się nie zwracać na to uwagi
wkurza mnie też kiedy widzę komentarz typu " bardzo podoba mi się Twój blog, masz ładne tło, fajnie piszesz..ble ble ble obserwuje i zapraszam do mnie" po czym okazuje sie, ze ten sam komentarz jest na innych blogach w niezmienionej formie no moze tej osobie podobaja się te blogi wszystkie- ok rozumiem, ale dla mnie to takie komentarze pelne komplementow, zeby tylko zwiekszyc szanse, ze ta osoba zacznie cie obserwowac

[ciriness]

Asiu o tej propozycji o której piszesz (że tylko pozytywne recenzje na bloga a negatywne na maila) to właśnie LaMode, ja się zastanawiałam też długo czy podejmować z nimi współpracę, trochę mnie zrazili również tym terminem że mam tydzień na każdy kosmetyk, ale ogólnie 2 miesiące aż tu nagle proszą aby coś tam przetestować i to na już.
Nie zapowiada się to ciekawie...Pewnie sobie daruję.
Rozumiem ten chwyt marketingowy, żeby były tylko dobre rezenzje.

Mi się też do tej pory nie zdarzyło narzucanie terminów we współpracach.

A to co piszecie o komentarzach i promowaniach swoich blogów to podpisuję się obiema rączkami. Nie cierpię takich komentarzy, przecież sama mogę kliknąć na daną osobę i zobaczyć jakiego ma bloga.
A coś w stylu "Polub mnie to ja polubię Ciebie" mnie rozwala , ale tego się chyba nie wypleni...

[asiaasia58]

Napisane przez ciriness

Asiu o tej propozycji o której piszesz (że tylko pozytywne recenzje na bloga a negatywne na maila) to właśnie LaMode, ja się zastanawiałam też długo czy podejmować z nimi współpracę, trochę mnie zrazili również tym terminem że mam tydzień na każdy kosmetyk, ale ogólnie 2 miesiące aż tu nagle proszą aby coś tam przetestować i to na już.
Nie zapowiada się to ciekawie...Pewnie sobie daruję.
Rozumiem ten chwyt marketingowy, żeby były tylko dobre rezenzje.

tak, to o tą firmę chodzi...widziałam, że sporo blogerek jednak się skusiło i w sumie z tego co się zorientowałam to opinie są raczej przychylne
chwyt marketingowy - rozumiem, ale ja jednak wolę działać na zasadzie takiej, że firma, która chce aby o niej napisać ma świadomość, że moja recenzja będzie subiektywna, szczera i jeśli produkt mi się nie spodoba to o tym napiszę...takie zasady typu "jak masz pisać dobrze to pisz, a jak nie to lepiej nie pisz w ogóle" nie do końca mi leżą

tak jeszcze apropo Twojego bloga- bardzo mi sie spodobały Twoje posty o minerałach a po zdjęciach przed/po z podkładem chyba sama się na niego skuszę

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

tak jeszcze apropo tego Lamode - ten tydzień przeznaczony na przetestowanie jednego kosmetyku pielęgnacyjnego (zwłaszcza, że był tam produkty mające pomóc w zwalczaniu trądziku czy kosmetyki wyszczuplające/antycellulitowe) to zdecydowanie za mało...takie produkty jednak potrzebują co najmniej kilku tygodni

[emememsik]

Z tego co piszecie wynika, że ja mam chyba ogromne szczęście, bo takich spamowych komentarzy jest u mnie bardzo mało. Aż przypominają mi się czasy gimnazjum i blogów na Tenbicie, gdzie bardzo powszechna była wymiana "komentarz za komentarz".

[smakowanie]

Napisane przez emememsik

Z tego co piszecie wynika, że ja mam chyba ogromne szczęście, bo takich spamowych komentarzy jest u mnie bardzo mało. Aż przypominają mi się czasy gimnazjum i blogów na Tenbicie, gdzie bardzo powszechna była wymiana "komentarz za komentarz".

też miałam kiedyś bloga na tenbicie co za czasy!

Napisane przez asiaasia58

tak, to o tą firmę chodzi...widziałam, że sporo blogerek jednak się skusiło i w sumie z tego co się zorientowałam to opinie są raczej przychylne

tak jeszcze apropo tego Lamode - ten tydzień przeznaczony na przetestowanie jednego kosmetyku pielęgnacyjnego (zwłaszcza, że był tam produkty mające pomóc w zwalczaniu trądziku czy kosmetyki wyszczuplające/antycellulitowe) to zdecydowanie za mało...takie produkty jednak potrzebują co najmniej kilku tygodni

ja tam chętnie podjęłam z nimi współpracę - nie podobało mi się parę kosmetyków, bo okazały się zwyczajnymi bublami, wysłałam im więc obszerną recenzję napisaną w Wordzie ale wychodzę z założenia, że skoro kosmetyki zostały zrecenzowane, nawet negatywnie, to są już "moje", nie muszę ich nigdzie odsyłać, a tym samym wchodzą w skład mojego oficjalnego zbioru kosmetycznego - mogę je więc sobie zrecenzować kiedy mi się będzie podobało, już nie w ramach współpracy zagmatwane, wiem stosując tę metodę zamierzam je niedługo zmieszać z błotem - recenzje piszę zazwyczaj kiedy coś zużyję bądź wyrzucam.

a w ogóle powiem Wam, że nie podoba mi się takie wysyłanie przypadkowych kosmetyków blogerkom. rozumiem, że testujemy to w ramach jakiegoś tam rodzaju badań rynkowych prowadzonych przez firmę, nie tylko dla reklamy, ale w przypadku lamode miałam problem z przetestowaniem kosmetyków do opalania... przez całe lato chowam się przed słońcem, a oni mi tu *bach!* przysyłają aż dwa specyfiki na plażę! nie przetestowałam ich jak trzeba, bo nie zaprzepaszczę miesięcy ukrywania się w cieniu dla jakiegoś olejku,którego nigdy bym nie kupiła. użyłam więc tego wszystkiego jak zwykłych nawilżaczy do ciała, ale nie wiem co im po takiej recenzji. co innego by było, gdyby pozwolono nam samodzielnie wybrać produkty do testów z, powiedzmy, pewnej ograniczonej oferty. na pewno nie wzięłabym wtedy niczego do opalania, a i oni mieliby bardziej rzetelną recenzję dziwna ta polityka firm. huh, ale się rozpisałam!

Napisane przez ciriness

Asiu o tej propozycji o której piszesz (że tylko pozytywne recenzje na bloga a negatywne na maila) to właśnie LaMode, ja się zastanawiałam też długo czy podejmować z nimi współpracę, trochę mnie zrazili również tym terminem że mam tydzień na każdy kosmetyk, ale ogólnie 2 miesiące aż tu nagle proszą aby coś tam przetestować i to na już.
Nie zapowiada się to ciekawie...Pewnie sobie daruję.
Rozumiem ten chwyt marketingowy, żeby były tylko dobre rezenzje.

a tymi dwoma miesiącami to zrozumiałam trochę inaczej - mam po prostu tyle czasu na przetestowanie tego wszystkiego, a recenzje mogę umieścić nawet ostatniego dnia uzgodnionego terminu mnie tam z niczym nie poganiali, nie było mowy o zasadzie "jeden kosmetyk na tydzień"

Napisane przez asiaasia58

też prawda mnie się też kilka razy zdarzyło, że dostawałam maile z prośbami "Obserwuj mnie" tak jakby komentarz u mnie na blogu to jeszcze było mało
ale to przeżyję, natomiast nie cierpię jak ktoś pisze np. samo "fajnie" i zostawia linka do swojego bloga...w końcu się kiedyś zirytowałam i nad oknem komentarzy walnęłam komunikat, że nie spamujemy

też ostatnio w przypływie złości wpisałam sobie tam podobny komunikat, ale niestety nic to nie dało - spam jak był, tak pojawia się nadal

[ciriness]

Asiu dziękuje bardzo
Trochę się zastanawiałam czy warto straszyć i wstawiać zdjęcia twarzy bez makijażu ale co tam

Masz racje do tego LaMode Kolejny minus to fakt, że dostałam jakiekolwiek kosmetyki, zazwyczaj firmy pozwalają wybrać albo chociaż pytają się o preferencje.
I tak dostałam produkty z alkoholem których się wystrzegam, musiałam wyprosić czy mogę je komuś oddać, chciałam zrobić rozdanie dla blogerek żeby kto inny je zrecenzował tak jak ja, ale się nie zgodzili.
Na szczęście można z tej współpracy zrezygnować

smakowanie - to fakt te dwa miesiące ale w mailu wyliczyli że tydzień na każdy kosmetyk co daje dwa miesiące, a potem do mnie napisali żeby nagle zrobić recenzję tych wakacyjnych co to sobie na koniec zostawiłam.
No ogólnie mam zastrzeżenie do tych terminów i już. Jak dostałam wielką pakę od innej firmy i napisałam że wkrótce będą recenzje to otrzymałam odpowiedź "Proszę na spokojnie, my wolimy aż będzie Pani miała pewną opinię co do kosmetyków i poużywa ich dłużej"

[zoila]

Napisane przez ciriness

Asiu dziękuje bardzo
Trochę się zastanawiałam czy warto straszyć i wstawiać zdjęcia twarzy bez makijażu ale co tam

Masz racje do tego LaMode Kolejny minus to fakt, że dostałam jakiekolwiek kosmetyki, zazwyczaj firmy pozwalają wybrać albo chociaż pytają się o preferencje.
I tak dostałam produkty z alkoholem których się wystrzegam, musiałam wyprosić czy mogę je komuś oddać, chciałam zrobić rozdanie dla blogerek żeby kto inny je zrecenzował tak jak ja, ale się nie zgodzili.
Na szczęście można z tej współpracy zrezygnować

Bez sensu takie robienie recenzji na siłę. Jak ktoś cię czyta i np. wie o tym że wystrzegasz się alkoholu a potem przeczyta zachwyty np. toniku z alkoholem to może uznać cię za mało wiarygodną... Nie powinni tak robić.

[Orlica]

Napisane przez asiaasia58

tak, to o tą firmę chodzi...widziałam, że sporo blogerek jednak się skusiło i w sumie z tego co się zorientowałam to opinie są raczej przychylne
chwyt marketingowy - rozumiem, ale ja jednak wolę działać na zasadzie takiej, że firma, która chce aby o niej napisać ma świadomość, że moja recenzja będzie subiektywna, szczera i jeśli produkt mi się nie spodoba to o tym napiszę...takie zasady typu "jak masz pisać dobrze to pisz, a jak nie to lepiej nie pisz w ogóle" nie do końca mi leżą

tak jeszcze apropo Twojego bloga- bardzo mi sie spodobały Twoje posty o minerałach a po zdjęciach przed/po z podkładem chyba sama się na niego skuszę

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

tak jeszcze apropo tego Lamode - ten tydzień przeznaczony na przetestowanie jednego kosmetyku pielęgnacyjnego (zwłaszcza, że był tam produkty mające pomóc w zwalczaniu trądziku czy kosmetyki wyszczuplające/antycellulitowe) to zdecydowanie za mało...takie produkty jednak potrzebują co najmniej kilku tygodni

Co do Lamode, oni obliczyli po prostu, żeby raz na tydzień dawać notkę z jakimś ich produktem, ale to jako sugestię powiedzmy, nie kazali od razu wrzucać, wręcz napisali, że te np. ujędrniające należy stosować min. 2 tyg i dopiero wtedy recenzować.
Ja tam pisałam wszystkie na blogu, choć nie wszystkie były pozytywne - w każdym kosmetyku były i wady i zalety, o tych pierwszych bardzo chętnie pisałam Nie przyczepili się do żadnej z recenzji, więc nie jest tak źle

---------- Dopisano o 21:10 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ----------

Napisane przez ciriness

Asiu dziękuje bardzo
Trochę się zastanawiałam czy warto straszyć i wstawiać zdjęcia twarzy bez makijażu ale co tam

Masz racje do tego LaMode Kolejny minus to fakt, że dostałam jakiekolwiek kosmetyki, zazwyczaj firmy pozwalają wybrać albo chociaż pytają się o preferencje.
I tak dostałam produkty z alkoholem których się wystrzegam, musiałam wyprosić czy mogę je komuś oddać, chciałam zrobić rozdanie dla blogerek żeby kto inny je zrecenzował tak jak ja, ale się nie zgodzili.
Na szczęście można z tej współpracy zrezygnować

smakowanie - to fakt te dwa miesiące ale w mailu wyliczyli że tydzień na każdy kosmetyk co daje dwa miesiące, a potem do mnie napisali żeby nagle zrobić recenzję tych wakacyjnych co to sobie na koniec zostawiłam.
No ogólnie mam zastrzeżenie do tych terminów i już. Jak dostałam wielką pakę od innej firmy i napisałam że wkrótce będą recenzje to otrzymałam odpowiedź "Proszę na spokojnie, my wolimy aż będzie Pani miała pewną opinię co do kosmetyków i poużywa ich dłużej"

Hmmm, moja kumpela je bez problemu za ich zgodą dała do testowania swojej koleżance, bo też jej nie pasowały, potem opublikowała recenzje tej laski u siebie na blogu jako wpis gościnny i też nie było problemu