42 lata i zmarszczki..help!!!:)

[CruelOrchid]

Witam
I z góry przepraszam jeśli taki wątek gdzieś istnieje ale nie znalazłam nic "mocno podanego na tacy" a potrzebuję konkretnych rad

Sprawa dotyczy mojej mamy która ma niedługo urodziny(45).Chciałam jej zafundować jakiś "zestawik"... niekoniecznie "firmowy" zestaw jakiś produktów.. tylko pokazać jak może zadbać o skórę twarzy inaczej niż robi to dotychczas. Mama jest kobietą która zawsze wolała wydać pieniądze na rodzinę niż na siebie.Kosmetyki zazwyczaj ograniczały się do jakiegoś zwykłego kremu typu(nivea czy nivea soft), pudru i tuszu do rzęs.A oczyszczanie... woda z mydłem.
Ja zanim czytając wizaż doszłam do tego jak ja sama powinnam o swoją buzię dbać "straciłam" sporo czasu wiec proszę was o pomoc( bo teraz czasu mam dość mało-za późno wpadłam na pomysł prezentu).

Moja mama ma cerę raczej mieszaną/tłustą (ciężko mi sprecyzować),ciemną, rozszerzone pory na policzkach,nigdy nie zauważyłam żeby miała problemy z naczynkami, jak na razie nie widzę też u niej zmarszczek. Ostatnio jednak na policzkach pojawiły sie jakieś ciemno czerwone "wypieki" (nigdy nie miała żadnych problemów ze skórą)-- dostała na to kapsułki z olejkiem z wiesiołka do smarowania.
W sumie nie wiem czy jest możliwe jakieś takie szybkie określenie co mogła bym jej zaproponować/kupić..
jedyne krem przeciwzmarszczkowe jakie obił mi się o "oczy" to Ystheal+ i wiem ze powinnam inwestować w coś z vit.C. Jednak przy Ysthealu powinno się koniecznie stosować filtry prawda? (wiem ze powinno się stosować je zawsze- ale obawiam się ze nie "zmuszę" mamy do tego typu myślenia- i wydawania pieniędzy). Może jakieś suplementy diety? Wiosna idzie lato.Mama większość wakacji spędza na działce, zawsze jest zabiegana i dużą przyjemności sprawia jej chwila odpoczynku na leżaku z buzią w kierunku słońca.Nie przekonam jej do filtrowania buzi,a tym bardziej całego ciała:/
Właściwie jak tak myślę to jedynym mankament jaki ja widzę na jej buzi to te bardzo rozszerzone pory, bo skóra sama w sobie jest gładka.
Strasznie namieszałam ale może ktoś coś doradzi

[loss_lauri]

z tego co przeczytałam, to moja mama ma podobny poglad na pielęgnację, co twoja. dlatego to ja muszę o nią dbać. w związku z tym kupiłam jej ostatnio kremy (na dzień, na noc, pod oczy) Nivea DNAge z kwasem foliowym - ma świetne recenzje na KWC. niestety nadal nie mogę jej przkonać by zrezygnowała z mycia twarzy wodą z kranu...

[L_V]

Już miałam wyskoczyć z retinoidami, ale skoro nie ma mowy o filtrowaniu, to nie ma mowy o retinoidach i kwasach. W zawiazku z tym ciężko będzie doprowadzić do zwęzenia porów i znacznego rozjaśnienia tych plamek.

Do głowy przychodzi mi teraz coś takiego:

- coś z witaminą C na dzień - czy to bedzie Redermic XL, Hydracid C na dzien (z filtrami) cyz moze serum z BU - Twój i mamy wybór
- na noc dobrze by bylo przemycic jednak jakis peeling kwasowy, cos w stylu Hydracidy Alpha plus - super rzecz dla kobitek koło 50-tki, no i ma troche kwasu glikolowego, który wygładza skórę

Inne moje pomysły:
- ROC Reti-Ox
- Vichy Lift Activ Pro
- Substantiane LRP

[CruelOrchid]

Napisane przez L_V

Jzien (z filtrami) cyz moze serum z BU - Twój i mamy wybór
- na noc dobrze by bylo przemycic jednak jakis peeling kwasowy, cos w stylu Hydracidy Alpha plus - super rzecz dla kobitek koło 50-tki, no i ma troche kwasu glikolowego, który wygładza skórę

a przy tym kwasiku w kremie nie trzeba filtrów na dzień czy trzeba ale wystarczą te z preparatów z Vit.C.
Nie chcę doprowadzić do sytuacji ze mamuśka np z jakiegoś powodu nie będzie stosować któregoś z kosmetyków przez co zrobi sobie w konsekwencji krzywdę.

A co do Nivea DNAge ja sama jakoś nie mam przekonania do tych typowo drogeryjnych kosmetyków no ale może te do cery dojrzałej jednak się sprawdzaja :/

[L_V]

Napisane przez CruelOrchid

a przy tym kwasiku w kremie nie trzeba filtrów na dzień czy trzeba ale wystarczą te z preparatów z Vit.C.
Nie chcę doprowadzić do sytuacji ze mamuśka np z jakiegoś powodu nie będzie stosować któregoś z kosmetyków przez co zrobi sobie w konsekwencji krzywdę.

A co do Nivea DNAge ja sama jakoś nie mam przekonania do tych typowo drogeryjnych kosmetyków no ale może te do cery dojrzałej jednak się sprawdzaja :/

Idealnie by było, gdyby zgodzila sie na krem z filtrem, ale akurat te preparaty, ktore polecilam, nie zrobią jej krzywdy, są naprawdę łągodne. A filtry w ROC, Redermiku czy Hydracid'ie są fotostabilne. lepsza fotostabilna 15-tka niz nic.

[CruelOrchid]

tu nawet nie chodzi o fakt czy się zgodzi czy nie bo jak kupie to go będzie używać. Tylko o fakt że może zdarzyć się sytuacja szczególnie latem ze np zmyje krem nałożony rano/nie nałoży bo np akurat czas nie pozwoli/sytuacje typu "a idę tylko na 5 minut po zakupy na 2 stronę" i zejdzie godzina chodzenia po rynku.
Nie chcę po prostu żeby zrobiła sobie krzywdę, a widzę po stosunku do mnie i mojego filtrowania się ze nawet jak bym jej kupiła takie bloker to i tak nie stosowała by go systematycznie, w odpowiedniej ilości, itp...

Podsumowywując:
na dzień coś z vit.C typu Activ C, Redermic lub Hydracid C ( najlepiej w wersji z filtrami)
na noc kremik Hydracid Alpha

Chyba będzie dobrze Dzięki za pomoc

[L_V]

Napisane przez CruelOrchid

tu nawet nie chodzi o fakt czy się zgodzi czy nie bo jak kupie to go będzie używać. Tylko o fakt że może zdarzyć się sytuacja szczególnie latem ze np zmyje krem nałożony rano/nie nałoży bo np akurat czas nie pozwoli/sytuacje typu "a idę tylko na 5 minut po zakupy na 2 stronę" i zejdzie godzina chodzenia po rynku.
Nie chcę po prostu żeby zrobiła sobie krzywdę, a widzę po stosunku do mnie i mojego filtrowania się ze nawet jak bym jej kupiła takie bloker to i tak nie stosowała by go systematycznie, w odpowiedniej ilości, itp...

Podsumowywując:
na dzień coś z vit.C typu Activ C, Redermic lub Hydracid C ( najlepiej w wersji z filtrami)
na noc kremik Hydracid Alpha

Chyba będzie dobrze Dzięki za pomoc

Będzie dobrze - w tym Hydracidzie to kwas jest tylko dla zwiększenia efektywności kremu (zwieksza penetracje skł. aktywnych). Krzywdy sobie nim nie zrobi

[loss_lauri]

Napisane przez CruelOrchid

A co do Nivea DNAge ja sama jakoś nie mam przekonania do tych typowo drogeryjnych kosmetyków no ale może te do cery dojrzałej jednak się sprawdzaja :/

mnie przekonały recenzje na KWC i kwas foliowy dosć wysoko w składzie. a znając moja mamę i jej podejście do kosmetyków, nawet najlepszy krem bez systematycznego stosowania nie przyniesie oczekiwanych efektów.

[L_V]

Napisane przez loss_lauri

mnie przekonały recenzje na KWC i kwas foliowy dosć wysoko w składzie. a znając moja mamę i jej podejście do kosmetyków, nawet najlepszy krem bez systematycznego stosowania nie przyniesie oczekiwanych efektów.

Ja nie wteirdze ze Nivea DNAge jest zły (tak naprawde to nie zanm, składu), ale systematycznosc to podstawa. I mam musi tego pilnowac.

[loss_lauri]

wiem, wiem - ale ona już się chyba nie zmieni... a poza tym, proponowane wyżej kosmetyki mogłyby ją podrażniać (wrażliwą skórę mam po niej), co zaskutkowałoby ich natychmiastowym odstawieniem i dozgonna nienawiscią. a ja zauważyłam że osobom o wrażliwej skóże trudniej jest walczyć ze zmarszczkami, bo większość silnie przeciwdziałających starzeniu skóry specyfików (np. wit c, retinol, kwasy owocowe) może taka cerę podrażniać. i wtedy zamiast skóry bez zmarszczek wybierają jej spokój...

[qllio]

Witam,
mam problem jak w temacie, cera jakas przesuszona, przynajmniej tak mi sie wydaje, spore zmarszczki mimiczne i skora zaczyna byc coraz rzadsza jesli sie moge tak wyrazic, przez ostatni rok uzywalam clarins a teraz lireac coherance i hydra...blagam o podpowiedz jakich kremow powinnam uzywac i ewentualnie ampulek (czegokolwiek co pomaga) nie mam dostepu do polskich produktow....
wlasnie dokonalam analizy wzrokowej skory pod oczami...koszmar , chyba przestane sie usmiechac, worki, zmarszczki niedlugo bede wygladala jak shar pei

z gory dzieki za pomoc

[lipiec7]

Napisane przez qllio

Witam,
mam problem jak w temacie, cera jakas przesuszona, przynajmniej tak mi sie wydaje, spore zmarszczki mimiczne i skora zaczyna byc coraz rzadsza jesli sie moge tak wyrazic, przez ostatni rok uzywalam clarins a teraz lireac coherance i hydra...blagam o podpowiedz jakich kremow powinnam uzywac i ewentualnie ampulek (czegokolwiek co pomaga) nie mam dostepu do polskich produktow....
wlasnie dokonalam analizy wzrokowej skory pod oczami...koszmar , chyba przestane sie usmiechac, worki, zmarszczki niedlugo bede wygladala jak shar pei

z gory dzieki za pomoc

Wiesz ja ostatnio od trzech dni używam resztkę olejku arganowego i myję zwyczajnym szarym mydłem,póki co bynajmniej bo mam ochotę kontunować detox kosmetyczny po zakupach w biolanderze.bo skóra wyrażnie zyskała nie ma takiego stresu,podrażnienia.Dobra więc mozesz zmienić to wszystko w przepis często tutaj sugerowany czyli kwasy-filtry-retinoidy.Radziłabym Tobie choć na tydzień zrobić sobie przerwę od takich nasyconych zbędną chemia preparatów.A potem to jednak na noc retinoidy spróbuj kremik Avene Eluage,ale nie na codzień tylko ze trzy razy w tygodniu.Koniecznie polecam abyś kupiła sobie olej arganowy bo jest naprawdę cudny ,cera zyskuje gęstość jest swobodnie radosna.Filtr przy retinoidach konieczny dobry treściwy jest fondante z la roche.Skąd jesteś wówczas można tak sądzę bynajmniej określić łatwiej Tobie plan dla cery.Jeśli możesz spróbuj balsam dr haUSCHKI pod oko,choć radziłabym Tobie abyś pośledziła wątki dotyczące mazideł,biochemii kosmetycznej no i biolnadera,tam jest multum różniastych preparatów.Jak widzisz przechodze na naturę .I dobrze wspominam olej rokitnikowy, z róży z firmy alva to polecam na twarz i pod oko.A jeśli skóra jest przesuszona to staraj się więcej pić wody,mniej make-up i nie nawilżaj jej jak szalona bo to wcale nie jest tak dobre.Lepsze jest natłuszczanie i lekkie wklepywanie oleju,więcej powietrza,no i mniej stresu tak to ostatnie rzadko mozliwe

[qllio]

dzieki wielkie, od roku przesiaduje w new yorku wczesniej tereny uprzemyslowione w Polsce, moj organizm stanol na glowie i jakos nie chce sie do dzis spionizowac zakupilam dzis z samego niemalze rana witamine e i c jakos nie chca sie polaczyc za to pod oczka wcale niezle sobie to poczyna (witaminka e .. to sie wogole kiedys wchlania czy tworzy na dluuuugi czas powloke nieprzepuszczalna?, w zyciu nie mialam do czynienia z kwasami , jakos zawsze zylam w blednym przekonaniu, ze nic mnie tak szybko nie ruszy... jak sie pali i zyje w stresie to na dobre geny mozna pogwizdac a wlasciwie to one na ciebie gwizdza usmiechajac sie paskudnie, hm nie uzywam make-up , no moze dwa razy w roku delikatnie
pod oczka uzywalam ostatnio:

caudalie vinexpert

i :skin doctors circle clear( to moze posmarowalam pare razy)

najbardziej martwia mnie te oczy blech

co mozna z nimi zrobic?

o wlasnie moglabys napisac mi jakis plan dnia co i jak i kiedy z czym na co i po co?
z gory juz dziekowalam teraz podziekuje z dolu

[lipiec7]

Napisane przez qllio

dzieki wielkie, od roku przesiaduje w new yorku wczesniej tereny uprzemyslowione w Polsce, moj organizm stanol na glowie i jakos nie chce sie do dzis spionizowac zakupilam dzis z samego niemalze rana witamine e i c jakos nie chca sie polaczyc za to pod oczka wcale niezle sobie to poczyna (witaminka e .. to sie wogole kiedys wchlania czy tworzy na dluuuugi czas powloke nieprzepuszczalna?, w zyciu nie mialam do czynienia z kwasami , jakos zawsze zylam w blednym przekonaniu, ze nic mnie tak szybko nie ruszy... jak sie pali i zyje w stresie to na dobre geny mozna pogwizdac a wlasciwie to one na ciebie gwizdza usmiechajac sie paskudnie, hm nie uzywam make-up , no moze dwa razy w roku delikatnie
pod oczka uzywalam ostatnio:

caudalie vinexpert

i :skin doctors circle clear( to moze posmarowalam pare razy)

najbardziej martwia mnie te oczy blech

co mozna z nimi zrobic?

o wlasnie moglabys napisac mi jakis plan dnia co i jak i kiedy z czym na co i po co?
z gory juz dziekowalam teraz podziekuje z dolu

jak juz rzecz sie dzieje z dołu trwoże się nie lada,bo czyż sprostam
Dzień zaczełabym od łyku oleju słonecznikowego niewielka ilość i ssanie ,ja wytrzymuje zaledwie trzy minuty ale ponoć to niezły wymiatacz i gimnastyka mózgu.Wypluj do toalety i obadaj czy byłas dzielna i czy olej zabarwił się na mało efektowny mleczny glut
I warto abyś znalazła jakis wewnętrzny antyoksydant ja chwale sobie kuracje kroplami citroseptu ,ale ponoć w USA jest pełno bajerów także ufam,że wspomogą Ciebie biochemiczki obyte w tym jakże odległym kontynencie.
Warto abyś zwróciła uwagę jak aplikujesz kremy,czy czasem nie rozciągasz skóry.Tam pod powiekami dokładnie sprawdz czy produkt nie zawiera alkoholu i polecam Tobie raczej rzeczy odzywcze.Jesli jest sytuacja bardzo kryzysowa mozesz najzwyklejsza wazeline polozyc na oko na noc i to hojnie.Co do zmarszczek nie poddawaj sie i nie rezygnuj ze swojego temperamentu bo bycie chocby mimiczna gejsza jest srednia przyjemnoscia.Swiat powinien nas wydobywac.Co do przesuszu ja ratowalam sie ostatnio witamina e w kapsułce i bylo git.Nie przejemuj sie nieśmiałością skóry tylko daj jej spokojnie się przyzwyczaić do tej witaminy e.Zamiast pierwszego kremu polecam od czasu do czasu lampke czerwonego winaPod oczy można też kłaść spokojnie retinoidy bo one pogrubiają naskórek,wygładzają zmarchy i są moim zdaniem o niebo lepsze niż te inne pyszałkowate pełne płonnych obietnic produkty jednak nie wysokiej próby.Tylko czy są w stanach...?Tu pytaj dalejNa twarz dobrze zrobi Tobie serum z witaminą C,ja cenię sobie te z aurigii 8% o poranku bądż wieczorem.Na to filtr koniecznie.Nie jestem dobra w opisach,ale istotnie poszperaj żródła traktujące o aplikacji kosmetyków,bo moim zdaniem to clue dobrego wyglądu.Pod oczy punktowo w kroplach rosy dotykaj z lekka,potem zamknij oczy i jakby lekko dociśnij preparat.Biotherm ma niezła serię daypeel i nightpeel o ile dobrze pamiętam.Chyba idę spać,tymczasem życze pozytywengo obiegu spraw ps chyba nosisz okulary przeciwsłoneczne...

[qllio]

oj sprostalas i to jak!!!!!!!
najbardziej przypadla mi do gustu kuracja lampka czerwonego wina choc zazywajac w celach oczywiscie zdrowotnych (w wiekszych ilosciach)..a jakze tylko takich! twarz nieznacznie moze ulec wydluzeniu z rownoczesnycm osiagnieciem relaksacyjnego przymruzenia oczu
za to mam niewymierny wrecz problem z tym ssaniem oleju slonecznikowego i osiagnieciem gluta bialego...(chociaz nie probowalam jeszcze) sama mysl wywoluje mocny efekt burzy mozgu z piorunami trzaskajacymi nawet...
za nic! nie zrezygnuje z mimiki nawet w celach upiekszajacych
hm okulary powiadasz...oczywiscie ze nosze choc nie zawsze
jakies przyklady sprawdzonych kremow z retinoidami? i z kwasami , gdyz jedyne jakie przychodza mi do skolatanej glowki to te zoladkowe
przedemna 3 dniowy wypad relaksacyjny rzecz jasna z winem w tle

pozdrawiam ze srodka liczac po powrocie na kompedium wiedzy na ten temat

[Elfia4]

Nie orientuję sie dokładnie w asortymencie dostępnym w Stanach, ale większość retinoidów jest na receptę tak samo jak w Polsce. Napewno są kremy avene, które zawierają retinaldehyd (ystheal, diacneal, diroseal). One na poczatek wystarczą, a w między czasie doczytasz o retinie czy zoracu
Z tego co kojarzę to Czerny Elf mieszka w Stanach, więc gdyby się odezwała napisałaby moze coś wiecej na temat filtrów dostępnych w USA. Ale już lektura jej postów da ci sporo informacji.
Kwasów masz do wyboru całe mnóstwo - łącznie z osławionymi kosmetykami Pauli

[lipiec7]

Napisane przez qllio

oj sprostalas i to jak!!!!!!!
najbardziej przypadla mi do gustu kuracja lampka czerwonego wina choc zazywajac w celach oczywiscie zdrowotnych (w wiekszych ilosciach)..a jakze tylko takich! twarz nieznacznie moze ulec wydluzeniu z rownoczesnycm osiagnieciem relaksacyjnego przymruzenia oczu
za to mam niewymierny wrecz problem z tym ssaniem oleju slonecznikowego i osiagnieciem gluta bialego...(chociaz nie probowalam jeszcze) sama mysl wywoluje mocny efekt burzy mozgu z piorunami trzaskajacymi nawet...
za nic! nie zrezygnuje z mimiki nawet w celach upiekszajacych
hm okulary powiadasz...oczywiscie ze nosze choc nie zawsze
jakies przyklady sprawdzonych kremow z retinoidami? i z kwasami , gdyz jedyne jakie przychodza mi do skolatanej glowki to te zoladkowe
przedemna 3 dniowy wypad relaksacyjny rzecz jasna z winem w tle

pozdrawiam ze srodka liczac po powrocie na kompedium wiedzy na ten temat

ja tu jeszcze wróce tymczasem też się szykuje do małego wyjazdupozdro

[lipiec7]

Ostatnio w pewnych okolicznościach zmuszona byłam szczerze odpowiedzieć ile mam lat,była to sprawa dość skomplikowana bo akurat obecny był ktoś kogo lepiej wolałabym nie rozczarować swoim podeszłym wiekiemno i pomimo wszystko mnie facet chyba nieco adorujeTo tak na rozpęd.Mój wypad udał się.Ponoć cieńka skóra pod oczyma związana jest z budową czaszki,także pewne interwencje są niestety ikarowym lotem.Ale zawsze trzeba nieść w swych poglądach odrobinę nonszalancji.Zbadaj nerki,ponoć ich stan jest powiązany ze skórą zwłaszcza pod okiem.Ponoć rewelacyjny jest kremik Dermalogica(marka,jeśli dobrze pamiętam używana przez samą Diane Krall) intensive eye repair ma dostatnie zapasy lipidów,a te chetnie witaj.Również Clinique repairwear intensive eye cream ponoć jest tam składnik zapobiegający uszkodzeniom dna.Witamina E pewnie już stała się Twoim ulubionym panaceum na natłuszczenie i obdarzenie skóry gęstością,tak trzymaj ją często na sobie.W sytuacji kiedy czasu mało a i nadzieja staje się zbyt prowokująca radziłabym mezoterapię.
a ponoć te kremy lierac ,które swego czasu zachwalała boska Angelina Jolie są to jedne z bardziej toksycznych kosmetyków,także ostrożnie.
Swoją drogą zalecam tropicielstwoJa jak przyuważę kobietę dobrze utrzymaną staram się zwracać uwagę co kupuję,i odwrotnie
generalnie dostałam alergię i w nos całe te dbanie,zmarchy się porobiły od tego nieustannego udręczenia swędzeniem i jakby co odwracam uwagę mocnym dekoltem,skutkuje...

[rmiecia]

Witam, wtrącę się w wasz wątek bo bardzo mnie interesują wszelkie metody powstrzymania zap... czasu i choc mam latek ciut mniej (35) to robię co się da i ostatnio na poważnie podeszłam do kwestii gimnastyki twarzy - uważam, że silne i wycwiczone mięśnie twarzy w znaczący sposób podniosą owal i wyprasują przynajmniej częśc zmarszczek. Stosowny link: http://www.wizaz.pl/beata_gimnastyka_cz3.php
Czy któraś z was się gimnastykuje? Ja owszem, przez pewien czas zawsze w samochodzie (sama, bo te grymasy są powalające), potem niestety zapomniałam, ale od dzisiaj wracam do cwiczeń. W każdym razie po jakiś paru dniach zobaczyłam nowe wgłębienie w policzkach, więc coś zadzialało. Piszę o tej gimnastyce, bo nie wierzę, że istnieje krem, który podniesie opadniętą skórę twarzy czy wypełni zmarszczki, a to głównie obwisy i "chomiki" stanowią o wizualnej starości. Napiszcie, co sądzicie i pozdrawiam

[AniaM69]

Dziewczyny, a moze dermaroller?

Na LU jest wątek o rolowaniu facjaty wałkiem z igiełkami
http://www.laboratoriumurody.pl/foru...ighlight=derma

[IlonaP]

, brr... to w kwestii tego urządzonka

i muszę się przychylić do Twojego wniosku Rmiecia, żaden krem nie podniesie owalu twarzy niestety, gdybyż to było takie proste...
trzeba pomyśleć nad gimnastyką

[frostis]

http://www.youtube.com/watch?v=v7V2EB03PWc


Chyba warto kupic.tylko gdzie to mozna zamowic?

[vanilia1]

A może tak naturalne sposoby pomogą - maseczka z żółtka (10 minut) odżywia skórę i nawilża, białko ubite nałożone na (10 min.) na zmarszczki tak samo sok z ogórka.Zawsze warto spróbować. Pozdrawiam.

[rmiecia]

Napisane przez AniaM69

Dziewczyny, a moze dermaroller?

Czytałam kiedyś o tym i bardzo mnie to zainspirowało, tylko wtedy nie było to dostępne w Polsce. Ale bardzo chciałam spróbowac, więc kupiłam maśc emla (do znieczulenia skóry) i... ostrożnie nakłuwałam miejsca mimiczne sterylną igłą. Do kropelki krwi. Rzeczywiście hardcore. Efektów żadnych, bo zrobiłam tak chyba 3 razy, więc za mało, bolało a potem zostaje cos w rodzaju piegów (potem ślady znikły). Więcej nie mam zamiaru tego powtarzac.

[frostis]

Czytalam w necie,ze wiele gabinetow kosmetycznych wykonuje zabiegi rollerem.
Ale to chyba taniej i efektywniej bedzie kupic sobietaki do domu.
W opisie oryginalnego dermarollera jest napisane ,ze zwieksza penetracje kosmetyku oolo 400 razy!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[AniaM69]

Ja mam peridny plan - poczekam z pół roku na efekty działania jeżo-rolki na buziaki użytkowników z LU, jeśli będą - kupię i będę się kłuć.

Rmiecia - gimnastyka twarzy to świetna sprawa, przynosi zdumiewające efekty, świetny pomysł.

Qllio, szkoda czasu na drogie kremy z rodziny cuuda na kiju - tylko retinoidy dadzą radę. Trudno polecać konkretny produkt, bo nie znamy oferty amerykańskiego rynku, ale sądzę, że nie będziesz miała problemu z zakupem, choćby na receptę.
Na własnej skórze (nomen omen) musisz sprawdzić który odpowiada Tobie i stosować minimum pół roku. A najlepiej do końca żywota

[rmiecia]

Napisane przez AniaM69

A najlepiej do końca żywota

I oczywiście filtry też?? To pytanie retoryczne.

[AniaM69]

No niestety. Ja już się przyzwyczaiłam. Uzależniłam psychicznie nawet, bez filtra czuję się nieswojo...

[rmiecia]

Ja w sumie też, choc teraz przechodzę filtrowe załamanie i wypłakuje się na osobnym wątku... Przez zimę i wiosnę jakoś było ok, ale teraz w te upały po prostu nie mogę z tym lepiszczem na twarzy A zmarchy nieustannie atakują. Mój mąż ostatnio się pytał, ile lat jeszcze będę tak wyglądac...

[qllio]

nawiazujac do wyjazdow, moj takze mozna nazwac nadwyraz udanym
nawiaze do miejscowosci gdzie czas sie zatrzymal pare stuleci temu czyli williamsburg , a kobiety pojecia nie mialy o jakich problemach tutaj mowimy, przyodziewaly sie dlugo z zgrzebnie i zarazem dostojnie heh a wspominam o tym, gdyz na glownej ulicy miasteczka staly DYBY!!! i sadze ze tylko one i za pomoca kogos jeszcze moglabym dacsobie pojezdzic tym jezem po ciel a wlasciwie brak wyboru stal by sie wyborem koniecznym
a co do nereczek( w nawiasie mowiac: dawno nie jadlam) to gdybym udala sie do jakiegos lakarza ktory to leczy ludzi ktorym bozia zdrowka odmowila..okazaloby sie sie niechybnie, ze tylko puchliny kolan nie mam a na cala reszte pewnikiem choruje
btw muzycy jakos dluzej sie trzymajac nie rozsypujac... no ale na to to juz za pozno
ale ale, chyba nie jest tak zle ... dzika radosc sprawia mi szczere, podkresle szczere ujawnianie mojego wieku, z tym ze nie wiadomo czemu teraz wole aby takie wyznania odbywaly sie w zaciemnionym pomieszczeniu
o wlasnie z witaminka sie zaprzyjaznilam z a tez, cokolwiek by to mi mialo dac , nawet wyprobowalam na moim ukochanym mezczyznie co pozwolilo mi uniknac komentarzy, lepiej brzmi A jak apetyczna , E jak ekscytujaca co pozwala zmyslom poszalec ,a nie pachniec apteka
a i tak szlag wszystko trafil jak postanowilam pozwolic sie musnac sloneczku, wygladem przypominam rdzennych mieszkancow ameryki...
na pochybel zmarchom!!!!
tym radosnym akcentem pozdrawiam wszystkie wojowniczki laczac sie z nimi w bolu za kazym razem kiedy zerkam w lustro